Oszczędzanie niejedno imię ma - i nie będąc żyłą z klasą żyć się da! cz II

[I ona]

Ja w sumie korzystam z Getin i nigdy nie miałam z nimi żadnego problemu. Ale to jest jak ze wszystkim, jedni chwalą inni przestrzegają.

[juli_jka]

beatiska jaki to bank ?

[I ona]

Dzisiaj podziękowałam Bogu za to, że zdecydowałam się jednak na obiad poślubny a nie na wesele, na wątku dotyczącym ślubów wyczytałam, że ludzie nawet 6000 zł za samą orkiestrę dają. Tak sobie wykalkulowałam, że chyba takie wesellicho w całości to kilkadziesiąt tysięcy chyba będzie kosztowało

Oczywiście nikogo za to nie neguje, patrze tylko ze swojej własnej perspektywy.

[xxxescapismxxx]

Ja bym chciała polecieć na ślub na weekand na jakieś hawaje tylko we dwoje :p ale ja mam mało tradycyjne poglądy

[Haggat]

Napisane przez xxxescapismxxx

Ja bym chciała polecieć na ślub na weekand na jakieś hawaje tylko we dwoje :p ale ja mam mało tradycyjne poglądy

Ja też bym chciała ślub na plaży (mi się marzy ). Tak szczerze to mnie jakoś nie ciągnie do tych wielkich przygotowań, może dlatego ciągle jesteśmy narzeczeństwem. Wolałabym szybki, skromny ślub w USC i koniec. Dla zaspokojenia rodziny może być obiad Podobno od tego roku można wyciągać urzędnika poza USC

[201801191006]

Napisane przez I ona

Dzisiaj podziękowałam Bogu za to, że zdecydowałam się jednak na obiad poślubny a nie na wesele, na wątku dotyczącym ślubów wyczytałam, że ludzie nawet 6000 zł za samą orkiestrę dają. Tak sobie wykalkulowałam, że chyba takie wesellicho w całości to kilkadziesiąt tysięcy chyba będzie kosztowało

Oczywiście nikogo za to nie neguje, patrze tylko ze swojej własnej perspektywy.

jako tegoroczna PMka jestem zorientowana w cenach i to jest masakra

[Haggat]

Napisane przez loloo

jako tegoroczna PMka jestem zorientowana w cenach i to jest masakra

Pochwal się co ustaliłaś bo i mnie to może czekać

[201801191006]

Napisane przez Haggat

Pochwal się co ustaliłaś bo i mnie to może czekać

nasze dotychczasowe ustalenia to:
- ślub cywilny, bez wielkiego wesela
- robimy małe przyjęcie na max. 50 osób mniej więcej do 23 - 24
- w tym tygodniu podpisujemy umowę z restauracją, akurat za talerzyk mamy drogo jak na takie przyjęcie, bo 160zł/os a i tak nie ma w tym wszystkiego, ale ja chcę albo tą konkretną restaurację albo żadną więc przeżyję cenę
- foto wychodzi jakoś 2500, rezygnujemy z video i tych wszystkich ksiąg ze zdjęciem. w sumie pewnie z sesji poślubnej też zrezygnujemy, bo nie chcę takich pozowanych fotek
- nie chcę typowo ślubnej drogiej sukni więc na tym zaoszczędzę, bo kupię jakąś w sklepie sieciowym
- kupiłam już buty na wyprzedaży za 69zł
- teraz są mega przeceny w Vistuli więc myślę, że tż niebawem zakupi nowy garnitur
- obrączki od lokalnego jubilera pewnie, więc też taniej niż w aparcie

nic więcej mi póki co nie przychodzi do głowy

[Antii89]

Od stycznia ruszam z tworzeniem budżetu domowego. Oszczędzam regularnie od roku, ale teraz chcę świadomiej zarządzać kasą. Mam nadzieję, że starczy mi motywacji.

Ja brałam ślub rok temu, wesele było małe na ok. 50 osób, ale cały koszt był bardzo wysoki mimo, że staraliśmy się wybierać tańsze opcje.

[GrumpyCat]

Napisane przez I ona

Dzisiaj podziękowałam Bogu za to, że zdecydowałam się jednak na obiad poślubny a nie na wesele, na wątku dotyczącym ślubów wyczytałam, że ludzie nawet 6000 zł za samą orkiestrę dają. Tak sobie wykalkulowałam, że chyba takie wesellicho w całości to kilkadziesiąt tysięcy chyba będzie kosztowało

Nasz zespół wziął 3200 to mało?:P Połowa tego co napisałaś

[201801191006]

Napisane przez GrumpyCat

Nasz zespół wziął 3200 to mało?:P Połowa tego co napisałaś

to spoko
ja jak jeszcze planowaliśmy 2016 brałam pod uwagę dja za 2500.

[Haggat]

Napisane przez loloo

nasze dotychczasowe ustalenia to:
- ślub cywilny, bez wielkiego wesela
- robimy małe przyjęcie na max. 50 osób mniej więcej do 23 - 24
- w tym tygodniu podpisujemy umowę z restauracją, akurat za talerzyk mamy drogo jak na takie przyjęcie, bo 160zł/os a i tak nie ma w tym wszystkiego, ale ja chcę albo tą konkretną restaurację albo żadną więc przeżyję cenę
- foto wychodzi jakoś 2500, rezygnujemy z video i tych wszystkich ksiąg ze zdjęciem. w sumie pewnie z sesji poślubnej też zrezygnujemy, bo nie chcę takich pozowanych fotek
- nie chcę typowo ślubnej drogiej sukni więc na tym zaoszczędzę, bo kupię jakąś w sklepie sieciowym
- kupiłam już buty na wyprzedaży za 69zł
- teraz są mega przeceny w Vistuli więc myślę, że tż niebawem zakupi nowy garnitur
- obrączki od lokalnego jubilera pewnie, więc też taniej niż w aparcie

nic więcej mi póki co nie przychodzi do głowy

Koleżanka brała ślub w listopadzie i dała 145 za talerz. Myśle że takie są teraz ceny. Też bym chciała cywilny, mało gości w porywach zaproszę ich na obiad . Zdjęcia by robiła znajoma ale i ona z czegoś żyć musi więc sądzę że zapłaciłabym tyle ile by powiedziała. Do cywilnego może być obojętnie jaka kreacja Nie takie rzeczy się już widziało w USC

[I ona]

loloo no naprawdę ceny to jest jakaś masakra.
My mamy taki obiad poślubny w dość eleganckiej restauracji i płacimy za osobę 175 zł przy czym w skład tej ceny wchodzi: 4 daniowy obiad, zimna płyta, bufet owocowo - słodki, napoje ciepłe i zime bezalkoholowe no limit.
Dodtakowo musimy sobie tylko kupić sami lub u nich tort i płacimy za alkohol za każdą otworzoną butelke potem na koniec w rozliczeniu. Alkoholu nie możemy mieć własnego tylko od nich.
Będzie to trwało do 5 godzin maksymalnie, choć myślę, że krócej.
A liczba osób to 20-25.

Obraczki też chcemy kupić u normalnego jubilera, nie w jakiś ekskluzywnych Sukienkę zamierzam kupić nową ale na zasadzie oddania jej spowrotem do salonu, jest wtedy dużo taniej

Napisane przez GrumpyCat

Nasz zespół wziął 3200 to mało?:P Połowa tego co napisałaś

A bo ja wiem przeczytałam 6000 zł i omal nie padłam
Ja się tym nie interesowałam, bo i tak założyliśmy, że nie robimy normalnego weselicha. Ale ta cena mnie wryła

[Ilsa Lund]

I tak pewnie żadna z nas nie oszczędziła ekstremalnie na ślubie Ostatnio z Mężem oglądaliśmy extreme cheapskates i ludzie urządzili ślub na sali gimnastycznej a tort wypożyczyli żeby był do zdjęcia, po czym na wszystkich krzyczeli "ostrożnie, to trzeba oddać, nie jedz"

[Haggat]

Napisane przez Ilsa Lund

I tak pewnie żadna z nas nie oszczędziła ekstremalnie na ślubie Ostatnio z Mężem oglądaliśmy extreme cheapskates i ludzie urządzili ślub na sali gimnastycznej a tort wypożyczyli żeby był do zdjęcia, po czym na wszystkich krzyczeli "ostrożnie, to trzeba oddać, nie jedz"

Nie no, to już przesada. Zresztą całe stany to przesada. Tam nie ma nic normalnego. Po co w ogóle brali ślub? Trzeba było zrobić zdjęcie i wszystkim wmówić że już po

[I ona]

Napisane przez Haggat

Nie no, to już przesada. Zresztą całe stany to przesada. Tam nie ma nic normalnego. Po co w ogóle brali ślub? Trzeba było zrobić zdjęcie i wszystkim wmówić że już po

to fakt to przesada

ale myślę, że w Polsce się też przesadza tylko w tą drugą stronę. Nie mam nic do wesel, ale jak po prostu niektórzy walną impreze gdzie wszystko jest z najwyższej półki na dwa dni i ... biorą na to kredyt! Liczą jeszcze, że się z koper wróci, ale przy takich kosztach to się nawet pewnie 1/5 nie wróci no to aż się śmiać z tego chce Takie zastaw się ale pokaż się

[201801191006]

I ona, a ile płacicie za ich alkohol? my możemy albo od nich i wtedy np. 0,5l wódki kosztuje 40zł albo swój i wtedy korkowe 10zł za butelkę.
my potrzebujemy np. dużo wina, a tam zaproponowali 'wino czerwone delikatnie wytrawne' za 36zł butelka. a mi to delikatnie wytrawne nic nie mówi, bo ani to szczep, ani region ani nic dlatego alko kupujemy sami, bo nie dam ludziom siarczana z biedry.
no ale ten alkohol to jedyny minus, reszta jest cudna więc się zdecydowaliśmy.

[I ona]

Napisane przez loloo

I ona, a ile płacicie za ich alkohol? my możemy albo od nich i wtedy np. 0,5l wódki kosztuje 40zł albo swój i wtedy korkowe 10zł za butelkę.
my potrzebujemy np. dużo wina, a tam zaproponowali 'wino czerwone delikatnie wytrawne' za 36zł butelka. a mi to delikatnie wytrawne nic nie mówi, bo ani to szczep, ani region ani nic dlatego alko kupujemy sami, bo nie dam ludziom siarczana z biedry.
no ale ten alkohol to jedyny minus, reszta jest cudna więc się zdecydowaliśmy.

u nas i wódka i wino po 45 zł za butelkę. Jak rozmawiałam z Panią z którą podpisywałam umowę to mówiła że są wina czerwone, białe, wytrawne i słodkie - hehe chyba tylko tyle wiedziała.
Tyle, że nam aż tak na tym nie zależy, bo praktycznie połowa gości jest niepijąca, a reszta to też nie są osoby które piją ile widzą i tez nie są za bardzo wybredni Myślę, że nie pójdzie nam dużo alko.

[kjd3]

Byłam kilka lat temu w Niemczech na weselu i pozostaję pod wrażeniem skromności i rozsądku młodych. Mimo, że oboje dobrze zarabiają (on Niemiec, ona Polka) do ślubu jechali własnym autem, impreza była w lokalnej remizie, sami dekorowali salę. Posiłki były w formie bufetu i w ilości adekwatnej do liczby gości - zostało trochę resztek.
Bez zadęcia i "zastaw się, a postaw się" też można się świetnie bawić.

[201801191006]

u mnie raczej dużo wódki nie pójdzie, ale wino jest dla mnie ważne, bo bym chciała żeby było inne do obiadu np. mięsa, a inne potem do serów itp. mam na liście kilku smakoszy, którzy na pewno to docenią

[I ona]

Napisane przez loloo

u mnie raczej dużo wódki nie pójdzie, ale wino jest dla mnie ważne, bo bym chciała żeby było inne do obiadu np. mięsa, a inne potem do serów itp. mam na liście kilku smakoszy, którzy na pewno to docenią

w takim razie faktycznie bardziej opłaca Ci się mieć swoje i te 10 zł od buteli już im zapłacić extra

[emmmm]

My planujemy na 2016 r. Chcemy zrobić imprezę do rana, ale tak do 35 gości. Salę być moze uda nam się załatwic nieco taniej po znajomości (w sumie w takiej opcji mamy aż dwa lokale), najpewniej weźmiemy tylko cywilny, chłop garnitur kupował w tamtym roku i ubrał raz więc nie będzie kupował nowego, ja kupię jakaś sukienkę pewnie w sieciówce. Obrączki przyszły maż wymarzył sobie tytanowe, bo mu się strasznie podobają (i mimochodem są tańsze niż złoto), a mi w sumie bez różnicy z czego będą.
Samochód do ślubu od znajomej, kamerzysty nie chcemy, profesjonalnego fotografa też nie będzie, tort planuję napewniej zrobić sama (często robię na różne imprezy rodzinne i wszyscy zawsze wychwalają i znika w kilka chwil, a ozdobienie masą cukrową to też nie takie trudne zadanie, a cuda wychodzą). Żadnego dj-a ani orkiestry też nie będzie, muzykę puści się z płyt albo pendrive'a a przy dobrym nagłośnieniu to też będzie spoko (nie muszę płacić kilku tysi żeby ktoś mi mówił, kiedy mamy tańczyć a kiedy iść na jednego, do stoliczka wódkę pić).
Nawet kwiaty mam obmyślone - w sobotę rano wyślę kogoś do kwiaciarni po "mały, ładny bukiecik na stół" - takie skromne mi się podobają, a jak w kwiaciarni słyszą "ślub" to cena automatycznie wzrasta o kilkadziesiąt, czy nawet 100 zł
Po cichu liczę, że zmieścimy się w 6 tys ze wszystkim. Tym bardziej, ze chcemy za wszystko zapłacić sami - rodzice chcieliby się dołożyć, ale wtedy będą pewnie też chcieli decydować -my płacimy, my mówimy co i jak.

[GrumpyCat]

Co do ślubu na bogato... Obczajcie filmik z postu #2264 https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post36264988 (nie wiem czy pokaże się wam miniatura bo filmik jest usunięty i jak wklejam odnośnik do postu to wyskakuje mi tam sam link...)

Wesele w teatrze narodowym... nawet nie chcę myśleć ile kosztowało wynajęcie dekoracje przeprzeprzepiękne chyba w najpiękniejszym śnie bym nie wyśniła, no i przygrywało.... Boney M Które na pewno wzięło więcej niż 6tys....

Zaczyna się od 1:00 w filmiku.

[GlamKitty]

Napisane przez GrumpyCat

Co do ślubu na bogato... Obczajcie filmik z postu #2264 https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post36264988 (nie wiem czy pokaże się wam miniatura bo filmik jest usunięty i jak wklejam odnośnik do postu to wyskakuje mi tam sam link...)

Wesele w teatrze narodowym... nawet nie chcę myśleć ile kosztowało wynajęcie dekoracje przeprzeprzepiękne chyba w najpiękniejszym śnie bym nie wyśniła, no i przygrywało.... Boney M Które na pewno wzięło więcej niż 6tys....

Zaczyna się od 1:00 w filmiku.

Widać, że ludzie bogaci, ale szczerze mówiąc nie chciałabym takiego ślubu ani wesela, wszystko "idealne" a jednocześnie takie sztuczne i teatralne. U mnie w rodzinie na weselach wszyscy czują się swobodnie, oczywiście są eleganccy i wzruszeni, ale chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę - na takiej "sali", przy takim wystroju i zespole raczej nie byłoby swobodnej atmosfery. Nawet takie profesjonalne filmy mi się nie podobają, bardzo lubię oglądać nagrania i zdjęcia z wesel, ale te "zwyklejsze" mają całkiem inny klimat.

[201801191006]

A mi sie w ogole nie podobaja takie amatorskie foty, teraz mam taniego foto i jestem zachwycona efektem zdjęć, ale jak jeszcze planowaliśmy ślub na 2016, to byl fejm bo mialam miec tego samego fotografa, ktory byl na ślubie Oli Kwasniewskiej i Kuby Badacha. opowiadalam o tym mamie jak potłuczona

[DobraDusza88]

Trudno jest mówić o oszczędzaniu podczas organizacji wesela

My od początku za priorytet postawiliśmy sobie dobrą zabawę (naszą i gości) i nie zamienilibyśmy tego na nic innego. I mamy również piękną pamiątkę w postaci filmu i zdjęć, które pewnie wg wielu osób były zbyt drogie, ale tak naprawdę każdy sobie ustala na co go stać... i nikomu oceniać czy dla danej osoby te 6tys (wymienione w wątku za zespół) to za dużo czy też nie

[GrumpyCat]

Napisane przez GlamKitty

Widać, że ludzie bogaci, ale szczerze mówiąc nie chciałabym takiego ślubu ani wesela, wszystko "idealne" a jednocześnie takie sztuczne i teatralne. U mnie w rodzinie na weselach wszyscy czują się swobodnie, oczywiście są eleganccy i wzruszeni, ale chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę - na takiej "sali", przy takim wystroju i zespole raczej nie byłoby swobodnej atmosfery. Nawet takie profesjonalne filmy mi się nie podobają, bardzo lubię oglądać nagrania i zdjęcia z wesel, ale te "zwyklejsze" mają całkiem inny klimat.

Myślę, że takie towarzystwo jest na tyle obyte, że na takich slubach czują się bardzo swobodnie

[201711281320]

Ja miałam ślub w 2007 roku robiony po taniości, bo w ogóle nie miałam na niego ochoty
Ja najchętniej zatrzymałabym się na przyjęciu po ślubie ale u mnie w rodzinie byłaby to hańba (mieszkam na wsi na Podbeskidziu...).
Wesele było 2- dniowe na sali w strażnicy. Sala ładna i duża, dekoracje robiliśmy sami, bukiety na stoły także. W kuchni gotowała kucharka i pomagały jej koleżanki mojej mamy, którym ona także kiedyś pomagała. Przeforsowałam to, że nie będzie orkiestry tylko dj. Nie mieliśmy kasy na porządną dużą orkiestrę z żywymi instrumentami, więc zdecydowaliśmy, że od byle jakich grajków lepsza będzie odtwarzana muzyka.
Ostatecznie było całkiem fajnie, wszyscy poza mną się świetnie bawili.

[tassia]

Napisane przez sliweczka85

Ja miałam ślub w 2007 roku robiony po taniości, bo w ogóle nie miałam na niego ochoty
Ja najchętniej zatrzymałabym się na przyjęciu po ślubie ale u mnie w rodzinie byłaby to hańba (mieszkam na wsi na Podbeskidziu...).
Wesele było 2- dniowe na sali w strażnicy. Sala ładna i duża, dekoracje robiliśmy sami, bukiety na stoły także. W kuchni gotowała kucharka i pomagały jej koleżanki mojej mamy, którym ona także kiedyś pomagała. Przeforsowałam to, że nie będzie orkiestry tylko dj. Nie mieliśmy kasy na porządną dużą orkiestrę z żywymi instrumentami, więc zdecydowaliśmy, że od byle jakich grajków lepsza będzie odtwarzana muzyka.
Ostatecznie było całkiem fajnie, wszyscy poza mną się świetnie bawili.

A czemu poza toba?

[Alillah]

Haha no to ja totalny ewenement - kiedy brałam ślub, całkiem niedawno zresztą, zdecydowaliśmy ze nie robimy żadnego wesela. Rodzice i tesciowie zaczęli tak lamentowac, że stwierdziłam ze jeśli chcą, ok mogą robić wesele, ale żebym ja nie musiała palcem kiwnac bo nienawidzę całej organizacji tego wszystkiego i wizerunek typowej, oszalalej od przygotowań panny młodej mnie przeraża. Dlatego tez miałam imprezę z orkiestra w hotelu na 100 osób. I nie żałuję, bo rodzice zachwyceni i rodzina także, a my nie mieliśmy nic przeciwko - w końcu nie nasza kasa na to poszła.