Pies jest agresywny, szczeka, warczy, gryzie - WĄTEK ZBIORCZY

[KarolinaK]

Napisane przez malwa17794

Mam white terrier w dom.Mieszkam w bloku.Szczeniak nazywa sie Bingo.Bingo ma 3miesiace.ma specjalna klatke gdzi zamykamy go gdy nas nie ma.Ale gdy jesesmy w domu otwieramy.Gdy jest bardzo szczesliwy to zaczyna nas grys z zadowolenia, i wtedy gdy ugryzie krzykniemy na niego ze zlosciai odchodzimy obrarzeni.Lecz on idzie za nami .Nie mozemy go zamknac w klatce bo ma sie kojarzyc dobrze. Wienc krzyczymy i zabieramy na jego widoku jego najleprze zabawki.
On w tedy jest smutny. Lecz nie dajcie sieslodkosciom ani dobrem.On i tak cie bendzie lubial .Ale czasem sie nim pobaw ale ze on prowadzi zabawa bo inaczej bendzie do innych osob podchodzil a nie do ciebie..A nie powiedzialam wam ze whitte terier ma charakter i na duzo rzeczy nie pozwala.



Gdy chcecie cos o demnie bo dobrze znam sie na psach duzych czy malych wysylajcie wiadomosc na emaila.
malwa.kopka@o2.pl

Temat z 2006 roku wiec nie bede sie rozwijac...
(Dlatego zmieniam tresc)

[Pika28]

Witam
Posiadam suke ( mieszaniec husky) w wieku 2 lat. Jest to pies inteligentny,silny i niezalezny.Ostatnio zaczal warczec na domownikow zwlaszcza po powrocie z dworu,wieczorem.Pies spi w domu.Wiekszosc dnia spedza na powietrzu przed domem,nie jest zamkniety w klatce,chodzimy tez na spacery do lasu,gdzie moze swobodnie biegac.Moim zdaniem warczenie wobec domownikow nasililo sie w momencie kiedy zaczal polowac na myszy.Udaje mu sie coraz czesciej zlapac mysz,wtedy meczy ja az do smierci i albo sobie znosi albo zakopuje.Najwiecej zwierzat jest wieczorem lub w nocy i wtedy pies wyraza swoje niezadowolenie z powrotu do domu warczac na nas i stawiajac opor.Prosze o porade jak reagowac na takie zachowanie.Pozdrawiam

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Pika28

Witam
Posiadam suke ( mieszaniec husky) w wieku 2 lat. Jest to pies inteligentny,silny i niezalezny.Ostatnio zaczal warczec na domownikow zwlaszcza po powrocie z dworu,wieczorem.Pies spi w domu.Wiekszosc dnia spedza na powietrzu przed domem,nie jest zamkniety w klatce,chodzimy tez na spacery do lasu,gdzie moze swobodnie biegac.Moim zdaniem warczenie wobec domownikow nasililo sie w momencie kiedy zaczal polowac na myszy.Udaje mu sie coraz czesciej zlapac mysz,wtedy meczy ja az do smierci i albo sobie znosi albo zakopuje.Najwiecej zwierzat jest wieczorem lub w nocy i wtedy pies wyraza swoje niezadowolenie z powrotu do domu warczac na nas i stawiajac opor.Prosze o porade jak reagowac na takie zachowanie.Pozdrawiam

idźcie do behawiorysty.
a tak swoją drogą, skoro jest tak ciepło to pies nie może spać na dworze?

[201712071518]

a pozwala sobie te myszy odebrać?

[Pika28]

Bylismy na szkoleniu ogolnym razem z innymi psami.Troche pomoglo przy innych zachowaniach ale to nasililo sie ostatnio.Pies nie chce spac na dworze,dobija sie do domu,najlepiej by bylo dla niego zeby sam sobie decydowal kiedy wejsc,wyjsc itp.
Jesli chodzi o odbieranie myszy to roznie to bywa.Czasem pozwala sobie odebrac bez problemu a czasem warczy albo zostawia sobie te myszy na poslaniu na dworze i tez nie pozwala ich stamtad zabrac i reaguje warczeniem.

[shadow__]

Pewnie mnie zlinczujecie za te wypowiedź, ale jeśli w domu sa małe dzieci, rozważyłabym oddanie psa miłośnikowi i znawcy tej pięknej ale też niestety trudnej rasy, poszukaj, jest dużo takich osób. Albo jesli macie czas i kase na to, to psi behawiorysta i to od zaraz. W każdym razie nie mozecie tak tego zostawić, bo pies ewndentnie może ugryźć za jakiś czas..

[zakonna]

Poczekajcie jeszcze trochę aż pies kogoś ugryzie... Psa trzeba szkolić, szkolić, szkolić i męczyć PSYCHICZNIE.

[_czarny_kot]

Napisane przez shadow__

Pewnie mnie zlinczujecie za te wypowiedź, ale jeśli w domu sa małe dzieci, rozważyłabym oddanie psa miłośnikowi i znawcy tej pięknej ale też niestety trudnej rasy, poszukaj, jest dużo takich osób. Albo jesli macie czas i kase na to, to psi behawiorysta i to od zaraz. W każdym razie nie mozecie tak tego zostawić, bo pies ewndentnie może ugryźć za jakiś czas..

jak będziesz miała niewychowane/nieznośne/problemowe dziecko to oddaj je do domu dziecka, po co się męczyć z bachorem

[shadow__]

serio porównujesz dziecko do psa? zwierzęta lubie, ale dla mnie nie ma nawet porównania między dzieckiem a zwierzakiem....

[Rottie]

Do dobrego behawiorysty. Nie do takiego po kursie internetowym. Nie do szkoleniowca.
Skąd jesteś? Postaram się Ci kogoś polecić.

shadow, chcesz wywołać wojnę? Dziewczyna prosi o pomoc. Gdyby chciała się psa pozbyć, to by raczej naszej pomocy nie potrzebowała.
Idź sobie łaskawie z takimi radami gdzieś indziej.

[NightwishLove]

Napisane przez shadow__

serio porównujesz dziecko do psa? zwierzęta lubie, ale dla mnie nie ma nawet porównania między dzieckiem a zwierzakiem....

Akurat jest trafne - _czarny_kot ma rację. Z psem jest jak z dzieckiem - musisz go nauczyć go mu wolno, a co nie, na co może sobie pozwolić, a co jest zabronione...
Zgadzam się z zakonna i Rottie - autorka musi się udać do dobrego behawiorysty z psem, bo widać, że chce zatrzymać psiaka. Ale najłatwiej jest doradzić, żeby oddać psa komuś i pozbyć się problemu...

[girlonthebridge]

Napisane przez shadow__

serio porównujesz dziecko do psa? zwierzęta lubie, ale dla mnie nie ma nawet porównania między dzieckiem a zwierzakiem....

skoro ktoś nie umie poradzić sobie z wychowaniem psa to jak ma sobie poradzić z wychowaniem dziecka

Pies był badany? Myszy to robaki, możliwość zjedzenia trutki (którą może posiadać w żołądku mysz) równolegle przy pomocy behawiorysty proponowałabym też skorzystać z pomocy weterynarza, może psiaka coś boli?

[zakonna]

Ja myślę, że pies jest młody, znudzony i mu się w psim łbie priorytety poprzestawiały jak właścicielka niedoświadczona to sama nie naprostuje, może zaszkodzić. Dlatego dobrze poszukać fachowej pomocy. Tylko słuchać Rottie trzeba, to ma być prawdziwy szkoleniowiec a nie jakiś po kursach internetowych lub sadysta.

[bestka]

Przypomniało mi się, że miałam podobny problem z moim dalmatyńczykiem, w którym odezwała się dusza myśliwego. Mieszkałam niedaleko lasu. Z tym, że mój psiak znosił mi do domu na wycieraczkę zdechłe gołębie, różne ptactwo itp. Nie muszę pisać, że miałam ciężko z sąsiadami z bloku, bo padlina strasznie śmierdziała. Pamiętam też, że był troszkę agresywny, jak te gołębie wywalałam do worka, ale nigdy mnie nie ugryzł z tego powodu. Problem ustąpił jak nadeszła zima, a potem już się to nie powtórzyło. Ot taki jakiś miał "odchył" w młodym wieku. Co nie znaczy, że należy problem całkiem zbagatelizować i nic nie robić, bo to może być inny przypadek.

[Nimfa20]

Napisane przez shadow__

serio porównujesz dziecko do psa? zwierzęta lubie, ale dla mnie nie ma nawet porównania między dzieckiem a zwierzakiem....

Jesteś pewna? Opiekowałam się wieloma dziećmi , mam psy, koty, papugi i króliki i tak szczerze, to każdy z tych gatunków jest w dużym stopniu podobny do dzieci- piszę oczywiście o zachowaniu.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez NightwishLove

Akurat jest trafne - _czarny_kot ma rację. Z psem jest jak z dzieckiem - musisz go nauczyć go mu wolno, a co nie, na co może sobie pozwolić, a co jest zabronione...
Zgadzam się z zakonna i Rottie - autorka musi się udać do dobrego behawiorysty z psem, bo widać, że chce zatrzymać psiaka. Ale najłatwiej jest doradzić, żeby oddać psa komuś i pozbyć się problemu...

Nic dodać, nic ująć .

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez Pika28

Moim zdaniem warczenie wobec domownikow nasililo sie w momencie kiedy zaczal polowac na myszy.Udaje mu sie coraz czesciej zlapac mysz,wtedy meczy ja az do smierci i albo sobie znosi albo zakopuje.Najwiecej zwierzat jest wieczorem lub w nocy i wtedy pies wyraza swoje niezadowolenie z powrotu do domu warczac na nas i stawiajac opor.Prosze o porade jak reagowac na takie zachowanie.Pozdrawiam

A czy pies tak się zachowuje jak próbujesz mu odbierać zabawki np. ?

Bawisz się z psem? Jak taka zabawa wygląda?

Co pies robi w ciągu dnia?

Jakie ma zajęcia na dworze?

[Lexie]

Napisane przez Pika28

Bylismy na szkoleniu ogolnym razem z innymi psami.

To nie to samo, co behawiorysta i indywidualna konsultacja. Osoba prowadząca grupowe szkolenie siłą rzeczy nie ma wiele czasu by poświęcić konkretnemu psu, a sam problem też raczej wykracza poza podstawowe "ogarnięcie" psa na takich szkoleniach.
Też polecam dobrego, najlepiej poleconego behawiorystę, bo on najskuteczniej oceni co jest powodem zachowania psa (my na odległość możemy się totalnie pomylić, bo przecież nie widzimy sytuacji).

Podejrzewam, że pies może być znudzony, psychicznie niezmęczony, więc sam sobie znalazł zajęcie (polowanie) i broni przed ludźmi twojego terenu łowów i zdobyczy.

[Pika28]

Kilka razy probowalam dodac odpowiedz do watku ale zadna z nich sie nie pojawila mam nadzieje ze tym razem sie uda.
Pies jest pod opieka weterynarza,jest szczepiony i odrobaczony,jest zdrowy.Wet twierdzi ze takie zachowanie jest dla niego naturalne.
To nie jest tak ze ja jestem rozczarowana psem czy zaskoczona i chce go oddac albo ze boje sie ze mnie pogryzie.Uwazam tez ze pies nie jest przeszkoda w posiadaniu dzieci i bez problemu mozna pogodzic posiadanie dziecka i psa w domu.To nie jest moj pierwszy pies,wiedzialam na jaka rase sie decyduje i co sie z tym wiaze,jedyne co sie zmienilo to to ze nie mieszkam w miescie a w lesie i pies narazony jest na dodatkowe bodzce zapachowe i sluchowe.Myslalam po prostu ze moze ktos ma podobne doswiadczenia,z podoba rasa lub tez mieszka w poblizu lasu i jakos zaradzil takim zachowaniom.
Pies pozwala sobie odbierac zabawki,nie jest agresywny.Najprawdopodnie j nie jest dostatecznie zmeczony psychicznie mimo ze regularnie z nim cwicze,dlatego zalozylam watek,zeby uzyskac jakies porady jak mozna modyfikowac zachowanie psa za pomoca cwiczen lub zabaw edukacyjnych,nie mysle o oddaniu psa.
Pozdrawiam

[zakonna]

Najprostsza zabawa, która męczy psa psychicznie to zabawa w szukanie. Znasz ją? pies może szukać ludzi, przedmiotów, smaczków. jeśli macie ogrodzony teren to macie super warunki na taką zabawę . Węszenie psy męczy psychicznie właśnie.
Modyfikacja zachowania jest trudniejsza, musiałabyś napisać dokładnie w jakich sytuacjach pies warczy. Najlepiej takich sytuacji po prostu unikać. Lub jeśli warczy bo nie chce oddać zdobyczy nauczyć go wymiany, czyli oferujesz coś fantastycznego za to co pies ma w ryju. Naukę zacząć należy od oddawania rzeczy, które dla psa nie są najcenniejsze.

[KarolinaK]

Napisane przez Pika28

Kilka razy probowalam dodac odpowiedz do watku ale zadna z nich sie nie pojawila mam nadzieje ze tym razem sie uda.
Pies jest pod opieka weterynarza,jest szczepiony i odrobaczony,jest zdrowy.Wet twierdzi ze takie zachowanie jest dla niego naturalne.
To nie jest tak ze ja jestem rozczarowana psem czy zaskoczona i chce go oddac albo ze boje sie ze mnie pogryzie.Uwazam tez ze pies nie jest przeszkoda w posiadaniu dzieci i bez problemu mozna pogodzic posiadanie dziecka i psa w domu.To nie jest moj pierwszy pies,wiedzialam na jaka rase sie decyduje i co sie z tym wiaze,jedyne co sie zmienilo to to ze nie mieszkam w miescie a w lesie i pies narazony jest na dodatkowe bodzce zapachowe i sluchowe.Myslalam po prostu ze moze ktos ma podobne doswiadczenia,z podoba rasa lub tez mieszka w poblizu lasu i jakos zaradzil takim zachowaniom.
Pies pozwala sobie odbierac zabawki,nie jest agresywny.Najprawdopodnie j nie jest dostatecznie zmeczony psychicznie mimo ze regularnie z nim cwicze,dlatego zalozylam watek,zeby uzyskac jakies porady jak mozna modyfikowac zachowanie psa za pomoca cwiczen lub zabaw edukacyjnych,nie mysle o oddaniu psa.
Pozdrawiam

A probowalas jej kiedys odebrac miske w trakcie jedzenia? Jak na to reaguje?

[zakonna]

nie zaczynaj od zabierania miski z żarciem jeśli pies warczy!

[Nejvii]

Myślę, że powinnaś poczytać nieco o tej rasie.

Husky to psy o bardzo silnym instynkcie łownym. Całkowicie naturalne jest, że poluje na drobne zwierzątka i nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że dbasz o weterynaryjne zabezpieczenie psa przed chorobami, które może złapać np. od myszy.

Moja suka mieszka również z nami w domu już od 8 lat. Każdego roku, gdy tylko zrobi się ciepło na dworze, nie chce wracać. Pozwalam jej na to. Jeżeli masz zabezpieczone podwórko, a pies nie ucieka, dlaczego by mu nie pozwolić?

Husky bardzo rzadko przejawia agresję, szczególnie wobec dzieci. Może problem jest odwrotny niż myślisz i pies nie ma nadmiaru energii, a zwyczajnie jest zmęczony całodziennym buszowaniem i chciałby odpocząć, a nie ma takiej możliwości?

[Pika28]

Dzieki za rady.
Wyprobowalam zabawe w szukanie,bardzo trafiona,na pewno bedziemy to robic czesciej.
Wiem o tym ze Husky maja instynkt,ale sa sytuacje kiedy trzeba na jego okielznaniem popracowac bo z jednej strony nie ma nic dziwnego w tym ze poluje na male zwierzatka a z drugiej kiedy codziennie slysze dzikie krzyki meczonych zwierzat,to mimo ze to sama natura chcialabym jakos zmodyfikowac taka potrzebe.Moze odwrocic uwage,zajac czyms innym.
Pies nie warczy ani przy misce,ani przy zabawkach tylko jesli chodzi o myszy ktore sam upolowal,tak jakby to bylo jego i nic mi do tego.Ostatnio kiedy czekal na myszy,wychodza wieczorami,a byl juz czas do spania warczal na mnie kiedy chcialam go wprowadzic do domu.Wyczytalam w necie ze to bylo jakby ostrzezenie,ze on nie zyczy sobie jeszcze isc do domu.Mysle jednak ze to zachowanie nad ktorym trzeba by popracowac bo rozumiem instynkt ale to chyba nie pies powinien decydowac.

[zakonna]

ja bym zaczęła uczyć wymiany, coś za coś. Czyli pies oddaje co ma w pysku za coś super od Ciebie. Jeśli warczy kiedy chcesz go wprowadzić do domu, to może spróbuj podstępem? Wabić żarciem albo wprowadzić do domu w trakcie zabawy. Chodzi o to żeby zostanie na zewnątrz mniej mu się opłacało niż wejście do domu.

[Pika28]

Witam ponownie
Pisze poniewaz udalo mi sie skontaktowac z behawiorysta i moze komus kiedys przydadza sie te odpowiedzi.
Wiele z Was mialo racje, nalezy psa uczyc wymiany,zaczac od zabawek,pozniej sprobowac z " upolowana" zabawka,gdyz taka upolowana zdobycz jest jedna z najcenniejszych jakie mozna sobie wyobrazic w psim swiecie i zabieranie mu jej z pyska moze powodowac niezadowolenie psa.
Tak wiec przed nami troche pracy i mysle ze uda nam sie dojsc do porozumienia.
Pozdrawiam

[KarolinaK]

Napisane przez Pika28

Witam ponownie
Pisze poniewaz udalo mi sie skontaktowac z behawiorysta i moze komus kiedys przydadza sie te odpowiedzi.
Wiele z Was mialo racje, nalezy psa uczyc wymiany,zaczac od zabawek,pozniej sprobowac z " upolowana" zabawka,gdyz taka upolowana zdobycz jest jedna z najcenniejszych jakie mozna sobie wyobrazic w psim swiecie i zabieranie mu jej z pyska moze powodowac niezadowolenie psa.
Tak wiec przed nami troche pracy i mysle ze uda nam sie dojsc do porozumienia.
Pozdrawiam

Czyli probuj wymiane za pyszne smaczki. Przygotuj kawalki kielbasy. Kiedy pies bawi sie swoja zdobycza pokazujesz mu kielbaske i w momencie kiedu uwalnia chwyt dostaje kielbase a Ty podnosisz jego zdobycz, potem zwracasz mu ja... i tak w kolko az zacznie kojarzyc ze jesli odda zdobycz dostanie cos smaczniejszego a za chwile swoja zabawke wiec ma 2w1

[moemoe]

I jak z pisakiem?
Tak sobie pomyslalam, ze ja na twoim miejscu bym porobila jakies cwiczenia pokazujace, ze to ty jestes pania sytuacji a nie pies. Np jak dajesz mu cos do jedzenia, co ty tez mozesz zjesc jakas parowke albo cos takiego, to ty zjedz pierwsza kawalek na jego oczach zeby wiedzial, ze to ty masz wladze i tobie sie pierwszej nalezy i takie tam inne zagrywki bym porobila . pozdrawiam!

[Rottie]

Napisane przez moemoe

I jak z pisakiem?
Tak sobie pomyslalam, ze ja na twoim miejscu bym porobila jakies cwiczenia pokazujace, ze to ty jestes pania sytuacji a nie pies. Np jak dajesz mu cos do jedzenia, co ty tez mozesz zjesc jakas parowke albo cos takiego, to ty zjedz pierwsza kawalek na jego oczach zeby wiedzial, ze to ty masz wladze i tobie sie pierwszej nalezy i takie tam inne zagrywki bym porobila . pozdrawiam!

Nie, to tak nie działa

[moemoe]

Moja kolezanka tak oduczyla swojego psa, nie wymyslilam sobie tego ! :P

[zakonna]

Napisane przez moemoe

I jak z pisakiem?
Tak sobie pomyslalam, ze ja na twoim miejscu bym porobila jakies cwiczenia pokazujace, ze to ty jestes pania sytuacji a nie pies. Np jak dajesz mu cos do jedzenia, co ty tez mozesz zjesc jakas parowke albo cos takiego, to ty zjedz pierwsza kawalek na jego oczach zeby wiedzial, ze to ty masz wladze i tobie sie pierwszej nalezy i takie tam inne zagrywki bym porobila . pozdrawiam!

muha ha ha serio??? ha ha ha. Ile masz lat??

[Xx Purple cocaine xX]

Hej! Mam problem w sumie od trzech lat. Mam ratlerka który jest bardzo agresywny, oprócz tego drugą jej wadą jest to że zjada wszystko co znajduje. Tak też przeszła operacje żołądka... Ale wracają do jej agresji. Od małego była ,,inna'' lubiła gryźć.. W szczególności mnie. Nie wiedziałam dlaczego bo ja byłam główną osobą która się nią zajmowała, a że była mała to stwierdziłam że wyrośnie z tego jak wymieni zęby. Fakt uspokoiła się troszkę. Ale teraz nie chce oddawać zabawek. Reaguje jak amstaff w agresji rzuca się na mnie, widzę jej całe uzębienie, marszczy nos, i bardzo warczy. Próbowałam i negatywnej i pozytywnej tresury. Tzn i dostała klapsa, i był krzyk. Zero reakcji. Agresja kontra agresja. Teraz próbowałam ją przekupić jedzeniem, kończyło się to tak że nie puściła na chwile nawet zabawki, albo szybko wyrywała jedzenie i wracała do obrony.Nie mam już sił nie wiem co mam zrobić. Mam nadzieje że pojawi się tu jakaś dobra osoba co mi pomoże ...