![]() |
#241 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Wcale się nie dziwię, że nie chce truć siostry, czy rodziny, jakby moja siostra bez przerwy śląpała mi rękaw jak gówniane ma małżeństwo ale mimo deklaracji mojego wsparcia nic nie robiła z tym, by się z tego uwolnić, to też bym ukróciła ten konfesjonał.
Sorry, ile można znosić jakąś jęczybułę. Cytat:
Idź koniecznie na terapię, bo zmarnowanie sobie życia to masz jeszcze spokojnie przed sobą a dzielnie się wysilasz, aby je sobie spieprzyć koncertowo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#242 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Ty autorko zadbaj przede wszystkim o porzadna antykoncepcje. Sobie juz nie pomożesz bo nawet ci się nie chce, ale chociaż oszczędź niewinnym dzieciom tego gowna, w ktorym na własne życzenie sie taplasz.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#243 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#244 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#245 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#246 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#247 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Ciąża mu nie grozi. Nie ma pomiędzy nami takiej formy bliskości juz dość dawno.
---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- Mi* ![]()
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#248 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 659
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#249 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
przecież ona nie istnieje jako osoba, jednostka.
Jęczy tutaj i z lubością wczytuje się w wasze rady, wyobrażając sobie, że zerwie z facetem, będzie silną babką. Ale jest tylko cieniem, więc skończy się na czytaniu i marzeniach.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#250 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Racja, gadanie nie pomoże. Dziewczyna jest za bardzo już zniszczona psychicznie. Jak zacznie pracować z dobrym psychologiem, to sobie w końcu poradzi.
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#251 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
nawet praca z dobrym psychologiem wymaga chęci od pacjenta. Ja tu tego nie widzę.
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#252 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 869
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
A kiedy miała być ta wizyta Autorki? Poczekamy, zobaczymy.
__________________
"-Widzisz naszą kuchnię? Pod kuchnią wygasło. Zapomniałeś dołożyć drewna. Myślałeś, że tylko ja od tego jestem". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#253 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Pewnie nawet na nią nie pójdzie. Poza tym ona tak się lubuje w tym swoim męczeństwie że nigdy tego nie zamieni na nic innego. Masochizm pełną parą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#254 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 284
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Mąż traktuje cię bardzo źle. może to jego oczernianie przed rodziną to zemsta za twoje wcześniejsze zachowanie i powiedzenie swoim rodzicom o waszych problemach. on zachowuje się bardzo niedojrzale. Pomyśl dobrze nad rozwodem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#255 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
koniec lipca...
tylko, że pierwsza wizyta to wiele nie da, najpierw będzie wywiad, nawet przez 2-3 spotkania, bez chęci zmiany to ja to czarno widzę. To w sobie trzeba mieć motywację. Autorka olewa konstruktywne posty, wynajduje tylko problemy.
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#256 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Praca z osobami w takich relacjach często przypomina waleniem głową w ścianę.
Bywa, że nigdy nie dojdzie do zmiany, a jak dojdzie to niekoniecznie do stałej. Ja odeszlam, ale byłam w sytuacji, gdy innego wyjścia nie miałam. Nigdy nie wróciłam i nigdy nie wrócę. Ale... Okazało się, że w rzeczywistości osób wspierających chore związki jest więcej nuż się wydaje. Gdyby wsparcie bylo silne jak w tym wątku, wszystko byłoby łatwiejsze. A tak w realu nie raz człowiek słyszy obelgi i jest atakowany, co przy jednoczesnym przymilaniu psychofaga może człowieka złamać. Nie zmienia to faktu, że to wybór kobiet, które marnują swoje życie i czasami życie dzieci.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#257 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Niektóre z Was mnie bardzo krytycznie oceniają. Nie wiem na jakiej podstawie stwierdzacie, ze nie chce isc na terapie, ze ona mi nic nie przyniesie, albo ze w ogóle sie nie wybieram. To, ze nie pisze tutaj non stop nie oznacza, ze lubuje sie w swoim męczeństwie, jestem masochistka itp. Jest mi ciężko sie z tego wyrwać, a kto nie byl w takiej relacji moze nie do końca to rozumiec. Wiem, ze dla osób z boku rozwiązanie jest proste, wystawić faceta za drzwi i układać życie na nowo. Słyszę dużo takich rad nie tylko od Was. Dla mnie jednak to nie jest takie proste i nazywajcie sobie to jak chcecie, ale nie sadze żeby większość z Was wiedziała co sie we mnie dzieje i co czuje. Konstruktywne uwagi zawsze rozważam, czytam blogi które mi podrzucacie i nie tylko. Czekam na rozpoczęcie terapii, bo musze sobie zbudować wewnętrzną sile, żeby wziac " to na klatę" w obecnej chwili jestem " rozsypana"
Byc moze jest tak jak pisze mama001, bo mąż ma do mnie zal o to, ze powiedzialam wszystko rodzicom i twierdzi ze ten zal i złość ho caly czas blokują.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#258 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#259 | ||
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Ty pisałaś, że masz wsparcie w rodzinie, że wszyscy radzą Ci rozwód. Tu Ci każda powtarza, że żeby się pozbierać z tego stanu rozsypania, to najpierw trzeba usunąć przyczynę - czyli męża. Chcesz mieć szybsze efekty terapii? To go wyprowadź, pójdzie jak z bicza. Inaczej każdy powrót do domu po spotkaniu z psychologiem będzie niszczył, co zbudowałaś w czasie sesji. ---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- Cytat:
![]() zgadzam się. Nie podjęłaś, poza umówieniem się na jedną wizytę, żadnego działania. Wątek został założony 25 czerwca - to jest 20 dni, w czasie których mogłaś podjąć małe kroczki, wyjechać do rodziców, odpocząć, zastanowić się poważnie nad rozwodem. Ale Ty tylko skomlesz. Pisałam Ci o psychiatrze, nawet nie odpowiedziałaś. Dostałaś maaaaaaaaaaasę różnych rad, od finansowych po życiowe.
__________________
May the Force be with You!
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#260 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
A Ty serio nie umiesz mu opowiedzieć na te jego bzdurne zarzuty? Np. przypomnieć, że źle między Wami jest od dawna i to nie Twoi rodzice, ani nie Twoje szukanie wsparcia u innych (gdzie tego wsparcia nie miałaś u niego) spowodowało problemy, tylko jego zachowanie? Możesz zbić jego argumenty (o ile w ogóle jakieś ma) w 5 minut, ale Ty się wolisz zamartwiać, że on zły i Ci robi wyrzuty. To serio jest lubowanie się w byciu męczennicą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#261 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
Co Ty gadasz? Przecież on na Ciebie jedzie równo od początku i to go jakoś nie blokowało i nie blokuje. (Swoja drogą szkoda, że Ciebie to jakoś nie blokuje. :/) Bardzo dobrze ze powiedziałaś, przynajmniej nikt Ci potem nie powie że jak tak możesz, przecież tak dobrze było. Nie było i masz prawo omówić bliskim prawdę. On jest przemocowcem- dlatego Ci wypomina ze powiedziałaś że jest źle. Bo to pokazuje jego _prawdziwą_! twarz, i już nie może udawać idioty przed Twoimi bliskimi. To go boli, prawda o nim samym a co za tym idzie, mniejsza możliwość manipulacji Tobą i bliskimi Ci ludźmi. Tos obie uświadom, a jemu powiedz żeby nie pierdzielił farmazonów o blokowaniu.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#262 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 77
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Kochana, pisałam do Ciebie na priv, napiszę i tutaj. Byłam w toksycznym związku przez różne, może mniej znaczące czynniki. Ale byłam. Miałam wsparcie rodziny i przyjaciół. I mimo wsparcia sama nic z tym nie robiłam, dopóki sama nie zadałam sobie pytania, co ZE MNĄ? Nie z nim, nie z mieszkaniem, nie z kilkuletnim związkiem. Odpowiedz sobie na pytanie, co z Tobą. Czego Ty chcesz. Po tym, co piszesz, wnioskuję, że jesteś naprawdę fajną i mądrą dziewczynę i aż żal mi tego, że się jeszcze wahasz. Mój prawie były mąż znalazł sobie 10lat młodszą koleżankę, uciekał od problemów a jak przyciskałam opowiadał, że marzy o tym, żeby nie żyć, bo go nie stać np na range rovera (serio..) A wracając do pytania - chcesz go, to z nim bądź. Ale musisz się liczyć z tym, że nie będziesz szczęśliwa. Nie chcesz, to utnij to zdecydowanie. Ja wiem, że człowiek cierpi, ma sentyment, jakieś uczucia... ale to prowadzi donikąd. Niektórzy mogą się zbierać latami, żeby się ogarnąć, tylko po co... Po co masz być bardziej zniszczona za kilka lat? Ja w momencie zawahania złożyłam pozew. Jak go złożyłam, wyszłam z sądu z głęboko uniesioną głową ![]() ![]() A jak podejmiesz jedną zdecydowaną decyzję, potem się dostosowujesz i idzie z górki. A z każdym dniem jest lepiej. I tak będzie u Ciebie, jestem o tym przekonana ---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- A co do argumentu, że Ty niby pierwsza zaczęłaś się zwierzać rodzinie... co za bzdura. U mnie było tak samo i wielokrotnie to był argument, a tak naprawdę z faceta wychodzi tchórzostwo. Bo Tobą zawładnie doszczętnie, ale gdy reszta otoczenia to widzi, to marionetka nie będzie już tą marionetką. Kumasz? Ten argument niechże sobie wsadzi tam, gdzie mu słońce nie dochodzi. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#263 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Autorko, podejmujesz jakieś działania?
__________________
May the Force be with You!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#264 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 417
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cała nadzieja w tym, że to mąż od niej odejdzie. Popłacze a potem ułoży sobie życie...
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#265 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
ten kolesi to raczej z tych, którego trzeba by za drzwi wystawić. Aktualnie to mu za dobrze, za wygodnie. Nigdzie nie wyjdzie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Czekam na pierwsze spotkanie z psychologiem.
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#267 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#268 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Autorko, ja doskonale wiem, co czujesz, z własnego doświadczenia. I dziewczyny mają rację, lubujesz się w swoim męczeństwie i usilnie szukasz wymówek żeby nic nie robić. Wizyta psychologa to tylko kolejny pretekst.
A prawdą jest, że ta wizyta nic ci nie pomoże. Bo to nie jest spotkanie z wróżką, praca na terapii to wiele spotkań i pracy pacjenta. Dochodzenie do zmian małymi kroczkami, a Ty nie masz czasu na małe kroczki i czekanie. Ponadto, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, ale dobry terapeuta nie powie ci co masz zrobić. Nie powie "rzuć męża". To twoje życie i twoje muszą być decyzje.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#269 | |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
Cytat:
![]() polecam wpisać w google "toksyczny związek", "jak wyjść z toksycznego związku". Ja czytałam takie rzeczy godzinami. Do tego pisanie pamiętnika, wylewanie z siebie złości, żalu, możesz też pisać listy do męża (oczywiście mu ich nie dawać), gdzie szczerze opiszesz wszystko, co czujesz, jak Cię rani itp. To pozwoli spuścić trochę negatywnych uczuć. Do tego sport, zdrowe odżywianie, codziennie lista zadań z 3-5 pozycjami do zrobienia (nawet jeśli to ma być tak ambitne zadanie, jak umycie 2 słoików), rozmowy i spędzanie czasu z bliskimi i życzliwymi Ci osobami.
__________________
May the Force be with You!
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#270 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: pierwszy rok małżeństwa w pigułce, jestem w rozsypce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:01.