Mamusie LIPCOWE 2015, cz.1

[Viloet]

hej, a tak z innej beczki jak wyglądają główki waszych pociech? okrąglutkie czy są bardziej płaskie, bo u mnie niestety troche sie splaszczyla i teraz czy bedzie chciala czy nie to bedzie lezec na brzuchu;(

[martynka2812]

Martulka witaj, gratulacje😊 rzeczywiscie, czas szybko leci. Dopiero co w ciazy bylam violet, moja ma troszeczke waska, ale taka jej uroda. A jakbys kupila poduszke ortopedyczna?

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[martulka0991]

Napisane przez Viloet

hej, a tak z innej beczki jak wyglądają główki waszych pociech? okrąglutkie czy są bardziej płaskie, bo u mnie niestety troche sie splaszczyla i teraz czy bedzie chciala czy nie to bedzie lezec na brzuchu;(

Mój miał główkę bardziej płaską z jednej strony bo spał tylko na jednej stronie, zaczęlam pilnować by kłaść go na drugiej stronie więc jak zasnął to ja przekładałam mu głowkę jak odwrócił to ja go kładłam na boku, w dzień jest łatwiej upilnować bo w nocy wiadomo ;-) ale główka już prawie równa, a leżenie na brzuchu to u nas masakra, nie lubi, nie chce, zaraz się przewraca albo krzyczy jak mu się nie udaje...
U nas dziś stan podgorączkowy po wczorajszym szczepieniu, marudzenie od 4, teraz chwila wytchnienia, bo zasnął ;-)

[Kropkaa]

Napisane przez martulka0991

My po szczepieniu, maluch ma 4,5ms i waży 7200. Jest troche ospały ale grzeczniutki
Kropkaa, jeszcze miesiąc i malutka będzie świętowała pół roczku, jak ten czas szybko leci...

Oj leci leci zgadzam się

Martulka boy stan podgorączkowy szybko przeszedł.

[Viloet]

uwzielam sie na ten brzuch-pol dnia ja meczylam i dwa razy podczas spania ja dalam na brzuch- teraz tez tylko piluje ja i nasluchuje czaly czas, i tak jestem w szoku ze sie ni eobudzila jk ja przekladalalam

[Marita1203]

Hey mamuśki

tak Was czytam i się kurcze zastanawiam... moja jest urodzona z 3 sierpnia miałam CC po terminie, Wasze dzieciątka są ciut starsze o pare dni, tyg, i podajecie już stałe pokarmy a ja nie i się teraz stresuje czy już powinnam też podać np marchew sama już nie wiem... chciałam czekać do 6miesięcy bo karmię piersią, i chyba narazie nic nie protestuje i nie narzeka, chyba wystarcza jej samo mleczko

My na III szczepienie idziemy po weekendzie zobaczymy ile waży...będzie wtedy mieć 4miesiące i 2tyg

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez martulka0991

Mój Synek je już marchew, ziemniaka, jabłko, banana a od dziś pasternak, wprowadzamy nowy smak co 4-5dni, chętnie je, następna będzie dynia ale jest na mm. Ale trzeba pamiętać, żeby owoców dziecku nie podawać po 16.

Hey moja córcia jest z 03.08 więc 10dni młodsza od Twojego synka... i jestem w szoku, że już tyle małemu podajesz do jedzenia, czy to uzgadniałaś z jakimś pediatrą czy tak sama ułożyłaś mu jadłospis ja karmie piersią i mam dylemat czy już zacząć a jak nie teraz to od kiedy podawać stałe pokarmy... nie chce za szybko ani za późno

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

ahaa chciałam jeszcze Was dopytać o ulewanie? czy Wasze pociechy dużo ulewają? bo moja ostatnio dużo ulewa co już mnie drażni...bo myślałam, że im starsza to będzie mniej ulewać a tu nic się nie zmienia...czasami troszkę jej poleci, a czasami pod ciśnieniem taki wymiot i się wtedy stresuje

[martulka0991]

Marita, mojemu Synkowi zalecono wprowadzenie jabłka, ze względu na problem z kupkami, jeszcze przy kp, miał skończone 3,5ms, jabłko mu nie szło najlepiej więc spróbowaliśmy z bananem i jadł, później przeszliśmy na samo jabłko, a warzywa takie jak, np., marchew, pasternak, dynia można wprowadzić już po 4ms. Ja nie daje mu dużo tego, ale zjada ok 4-6 łyżeczek, raz daje sam pasternak, a kolejny raz mieszam go z marchewką, łączę teź marchew z jabłkiem, marchew z ziemniakiem, ale ziemniaka nie zabardzo chce jeść.
Dziewczyny na sierpniówkach już dawno powprowadzały warzywa swoim dzieciom (młodszym od mojego) oprócz tych co ja to szpinak, brokuł, ja narazie utrwalam wprowadzone smaki.
Co do ulewania, u nas już się prawie nie pojawia. Ale niedawno był taki czas, że ulewał dużo, ale już jest ok. Nasz Synek ogólnie nie ulewał dużo i nie pojawiało się to często, ładnie odbijał już od początku...

[maruda80]

Napisane przez martulka0991

Marita, mojemu Synkowi zalecono wprowadzenie jabłka, ze względu na problem z kupkami, jeszcze przy kp, miał skończone 3,5ms, jabłko mu nie szło najlepiej więc spróbowaliśmy z bananem i jadł, później przeszliśmy na samo jabłko, a warzywa takie jak, np., marchew, pasternak, dynia można wprowadzić już po 4ms. Ja nie daje mu dużo tego, ale zjada ok 4-6 łyżeczek, raz daje sam pasternak, a kolejny raz mieszam go z marchewką, łączę teź marchew z jabłkiem, marchew z ziemniakiem, ale ziemniaka nie zabardzo chce jeść.
) Dziewczyny na sierpniówkach już dawno powprowadzały warzywa swoim dzieciom (młodszym od mojego) oprócz tych co ja to szpinak, brokuł, ja narazie utrwalam wprowadzone smaki.
Co do ulewania, u nas już się prawie nie pojawia. Ale niedawno był taki czas, że ulewał dużo, ale już jest ok. Nasz Synek ogólnie nie ulewał dużo i nie pojawiało się to często, ładnie odbijał już od początku...

Wprowadzanie pokarmow to nie wyscig, i tez jestem zdziwiona, bo wytyczne who mowia jasno ze niema wskazan by wczesniej dawac jak dopiero w 6 miesiacu i ja tego sie trzymam, dziecko ladnie przybiera wiec po co.
Idea wczesniejszego wprowadzania to czesto nalecialosci po naszych rodzicach, czy wymysly firm produkujacych zywnosc dla dzieci bo dla nich to czysty zysk.
Nie wspominając jak bardzo niedojrzały jest przewód pokarmowy malucha...

[martulka0991]

Napisane przez maruda80

Wprowadzanie pokarmow to nie wyscig, i tez jestem zdziwiona, bo wytyczne who mowia jasno ze niema wskazan by wczesniej dawac jak dopiero w 6 miesiacu i ja tego sie trzymam, dziecko ladnie przybiera wiec po co.
Idea wczesniejszego wprowadzania to czesto nalecialosci po naszych rodzicach, czy wymysly firm produkujacych zywnosc dla dzieci bo dla nich to czysty zysk.
Nie wspominając jak bardzo niedojrzały jest przewód pokarmowy malucha...

Zgadza się, nie wyścig, przy kp może dziecko być na samym mleku, zgadzam się to jest najzdrowsze dla niego, ale już jeśli ma jakieś kłopoty i zaleceniem pediatry jest wprowadzenie jabłka czy marchwi na uregulowanie np. kupek, to już co innego, jeśli dziecko prowadzone jest przez lekarza to przecież nie wymysł firmy. Ja przygotowuje większość jedzonka dla Synka sama... A pisząc o innych nie nakazuję wprowadzania dzieciom nowego jedzenia to decyzja każdej z nas, jedno dziecko rozwija sie tak, a inne już inaczej, jedno jest gotowe, a drugie nie... Moje Maleństwo jest już karmione mm, ma wprowadzane warzywa i ma się dobrze, je chętnie, z trawieniem też ok, a rozwija się bez zastrzeżeń.

[Marita1203]

Moja Malutka chora :-( zamiast na szczepienie idziemy do lekarza.... psika i psika, oczka łzawią, kaszle i się krztusi śliną i wydzieliną...tak mi jej żal zresztą mąż też dostał kataru jeszcze jak mnie zarażą to będzie szpital w domu....

Mamuśki a wiecie jakimi domowymi sposobami pomóc mojej małej? albo jakieś sprawdzone metody macie
może to już na ząbkowanie, nie wiem....

[martulka0991]

Napisane przez Marita1203

Moja Malutka chora :-( zamiast na szczepienie idziemy do lekarza.... psika i psika, oczka łzawią, kaszle i się krztusi śliną i wydzieliną...tak mi jej żal zresztą mąż też dostał kataru jeszcze jak mnie zarażą to będzie szpital w domu....

Mamuśki a wiecie jakimi domowymi sposobami pomóc mojej małej? albo jakieś sprawdzone metody macie
może to już na ząbkowanie, nie wiem....

Mój Malutki był niedawno chory, lekko kaszlał ale coś mu chrapało jakby z tyłu noska, a okazało się, że to zapalenie oskrzeli, po lekach zaczęło się wszystko oczyszczać więc pojawił się kaszel, ja odciągałam mu wydzielinę z noska katarkiem do odkurzacza (jest godny polecenia, nic nie oczyści tak doskonale noska jak to, my pryskaliśmy wodą morską po chwili odciągaliśmy po2x każdą z dziurek i znów pryskaliśmy wodą żeby nawilżyć śluzówkę noska), i oklepywałam plecki od połowy plecków do góry, żeby łatwiej się oczyszczały oskrzela, no i leżenie na brzuchu jeśli dziecko nie siedzi. Nam przy chorobie pediatra wprowadził zwiększoną ilość witaminy C, a po chorobie 3-4kropelki dziennie. Mamy Cebion.

[Marita1203]

My jak narazie nie mamy zapalenia, wczoraj byłam z małą u lekarza i płuca są czyste, mamy krople do noska Navisin, Calcium i wit C. Jutro do kontroli...
Psika bardzo dużo...niby w nosku dużo nie ma a czasami oddycha jakby miała mega zapchany większą wydzielinkę ma jakby w gardle krztusi się kaszle czasami wypluwa masakra...
A minka jaką robi przy podawaniu wit C jest niesamowita heh bo ma kwaśny smak heh, szybko jej podaje łyżeczką a później od razu pierś

[martulka0991]

Mój też się krzywił przy wit.C ;-) podaje mu teraz z mlekiem na łyżeczce. Nasz miał nosek niby czysty ale coś mu zalegało tak dalej za noskiem i też psikał dużo tyle że u nas było te chrapanie, ale tym katarkiem pomimo to odciągaliśmy czasami sporo wydzieliny, odciągałam raz, dwa razy w ciągu dnia i Mały szybciej wyzdrowiał, a groził nam szpital, bo miał niecałe 4ms. Ja też na noc nacierałam Go vickiem, wypocił się a rano powycierałam go chusteczkami mokrymi, przebrałam, doktorka była w szoku, że tak szybciutko wyzdrowiał.

[martynka2812]

Martulka, ta mascia vick vaporub? A wiesz, ze ta masc moze takiemu malemu dziecku zaszkodzic?

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[martulka0991]

No chyba ta... a czemu może zaszkodzić? Ja nią nacierałam mu stópki i plecki...

[Marita1203]

A więc tak...nasza dostała brzydkiego kataru i kaszlu...ciężko jej się oddychała, miała trudności w zasypianiu i wiadomo gorzej jej się jadło..lekarz ją osłuchiwał codziennie bo jeździliśmy do kontroli i wszytsko ok - czysto. Przepisane ma i podajemy jej Calcium, wit C, Navisin i do tego zakupiliśmy inhalator i robimy jej inhalacje i one jej pomagają widze już różnice, jak psika to już smarki wylatują odkaszlnie wydzielinka jej ścieknie jak jest na brzuszku, ale masakra patrzeć jak takie maleństwo się męczy
aha i lekarz też zalecił badania, więc w szpitalu pobierali jej krew, biedna płakała jak Pani ją ukuła teraz ma siną rączke ale najważniejsze, że sie jej poprawia!!!!

choć teraz mnie już bierze...już oczy mi łzawią i z nosa leci, robie sobie też inhalacje bo raczej matka karmiąca nie może żadnych leków przyjmowac mąż też psika, i w ogole szpital mamy w domu
mam nadzieje że do świąt wyzdrowiejemy...

[maruda80]

Napisane przez Marita1203

A więc tak...nasza dostała brzydkiego kataru i kaszlu...ciężko jej się oddychała, miała trudności w zasypianiu i wiadomo gorzej jej się jadło..lekarz ją osłuchiwał codziennie bo jeździliśmy do kontroli i wszytsko ok - czysto. Przepisane ma i podajemy jej Calcium, wit C, Navisin i do tego zakupiliśmy inhalator i robimy jej inhalacje i one jej pomagają widze już różnice, jak psika to już smarki wylatują odkaszlnie wydzielinka jej ścieknie jak jest na brzuszku, ale masakra patrzeć jak takie maleństwo się męczy
aha i lekarz też zalecił badania, więc w szpitalu pobierali jej krew, biedna płakała jak Pani ją ukuła teraz ma siną rączke ale najważniejsze, że sie jej poprawia!!!!

choć teraz mnie już bierze...już oczy mi łzawią i z nosa leci, robie sobie też inhalacje bo raczej matka karmiąca nie może żadnych leków przyjmowac mąż też psika, i w ogole szpital mamy w domu
mam nadzieje że do świąt wyzdrowiejemy...

Zdrówka życzę

Co do inhalacji, swietna sprawa, też małemu robiłam jak miał katarek i szybko przeszło, ładnie schodziło.
Inhalowałam samą solą morską albo sól +mgiełka zabłocka.
Potem czyszczenie noska zestawem "katarek" który instaluje się do odkurzacza.

Co do wszelkich rozgrzewających maści- rozmawiałam z lekarzem i zabronił ze względu na ryzyko skurczu oskrzeli oraz reakcji alergicznej na składniki (są to głównie mocno działające olejki)
Jak już to tylko inhalować powietrze i to z daleka od dziecka 0 np. jest taki olejek olbas oil.
Ale absolutnie nie nacierać dziecka.

Mnie jak brało przeziębienie to na nogi postawił mnie syrop Prenalen + tabletki do ssania prenalen.

[martynka2812]

Martulka, dokladnie tak jak pisze Maruda, poza tym te olejki moga podrazniac sluzowke. Marita zdrowka😊

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Martulka, a moze jednak to byla jakas masc przeznaczona dla dzieci?

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[martulka0991]

Napisane przez martynka2812

Martulka, dokladnie tak jak pisze Maruda, poza tym te olejki moga podrazniac sluzowke. Marita zdrowka😊

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Martulka, a moze jednak to byla jakas masc przeznaczona dla dzieci?

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

To była dokładnie maść Rub-arom, nacierałam mu codziennie stópki podczas choroby i zakładałam skarletki, plecki posmarowałam mu może ze dwa razy, na szczęście nic Mu nie bylo... Ufff...
My mamy nawilżacz powietrza żabę i tam do wody dodaję kilka kropelek Olbas, całkiem inne powietrze się robi jak chwilę pochodzi nawilżacz. I łatwiej się oddycha, ale można też zmoczyć ręcznik wodą i kilka kropel olbasu, położyć na kaloryfer i też działa, pamiętam jak kiedyś mama nam na noc tak robiła.

[Kropkaa]

Hej Dziewczyny wpadłam życzyć Spokojnych i Rodzinnych Świąt

Ja miałam operację na nadgarstek w zeszły piątek i jestem uziemiona z bandażem i opaską.Nie mogę podnosić ani obciążać lewej ręki.Mam założone szwy i czuje je na dłoni.

Hani wychodzi pierwszy ząbek,przebił się juz przez dziąsło i marudziła mi bardzo ostatnio.Przewraca się na boczki,dalej karmimy się piersią ale próbuję z butelką.Jak na razie z marnym skutkiem ale bedziemy próbować dalej.

[maruda80]

Tez wpadam z zyczeniami, spokojnych, zdrowych i spedzonych w milym gronie swiat.


Kropka, zabkowanie to trudny czas, u mego drugiego dziecia adaska wlasnie sie zaczelo, marudzi, nie chce spac w nocy a,ma niecale 6mcy. Chce tylko na rece. Tez karmie piersia, ostatnio bylam u stomatologa, niestety leczenie kanalowe i narkoza, maly nie chce pic wogole mm, wolal te 2-3 godz sie przeglodzic, plul, wrzeszczal ale butelki nie chcial. Kabaret. Ale odciagniety pokarm z butelki wypije. Nie da sie oszukac.

[Viloet]

Ja również życzę wesołych Świąt na pewno będą wyjątkowe, moja Niunia właśnie dzisiaj kończy 5 miesiecy - jak to szybko leci- to juz tyle czasu, dopiero co w ciąży byłam .....

[martulka0991]

Również życzę wszystkim Wesołych Świąt,dużo zdróweczka, spełnienia marzeń i pociechy z dzieciaczków

[Kropkaa]

Hej Dziewczyny, Pomyślnego Nowego Roku,duuzo zdrowia, bezproblemowego wychowywania Waszych pociech oraz spełnienia marzeń

Dziękuję za życzenia poworotu do zdrowia,ręka się goi,zdjęli mi szwy i mam całą w siniakach ale jest lepiej niż poprzednio.

Hani wychodzą dwie dolne jedynki na raz i marudzi nam+nie spi dobrze.Ale damy radę.

Pozdrawiam

[martynka2812]

Martulka, to jest odpowiednik vicka. U dzieci mozna stosowac ale od kilku lat dopiero. Wazne, ze dziecku nic sie nue stalo. Szczesliwego Nowego Roku mamuski😊

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[natetitka]

Napisane przez Marita1203

Hey mamuśki

tak Was czytam i się kurcze zastanawiam... moja jest urodzona z 3 sierpnia miałam CC po terminie, Wasze dzieciątka są ciut starsze o pare dni, tyg, i podajecie już stałe pokarmy a ja nie i się teraz stresuje czy już powinnam też podać np marchew sama już nie wiem... chciałam czekać do 6miesięcy bo karmię piersią, i chyba narazie nic nie protestuje i nie narzeka, chyba wystarcza jej samo mleczko

My na III szczepienie idziemy po weekendzie zobaczymy ile waży...będzie wtedy mieć 4miesiące i 2tyg

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------



Hey moja córcia jest z 03.08 więc 10dni młodsza od Twojego synka... i jestem w szoku, że już tyle małemu podajesz do jedzenia, czy to uzgadniałaś z jakimś pediatrą czy tak sama ułożyłaś mu jadłospis ja karmie piersią i mam dylemat czy już zacząć a jak nie teraz to od kiedy podawać stałe pokarmy... nie chce za szybko ani za późno

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

ahaa chciałam jeszcze Was dopytać o ulewanie? czy Wasze pociechy dużo ulewają? bo moja ostatnio dużo ulewa co już mnie drażni...bo myślałam, że im starsza to będzie mniej ulewać a tu nic się nie zmienia...czasami troszkę jej poleci, a czasami pod ciśnieniem taki wymiot i się wtedy stresuje

Nic nie dawaj jesc jeszcze, starcza Natalii! Moja z 10.08 nic nie daje. A kolezanki maja z czerwca dzieci i tez nie dają jeszcze.

Napisane przez martulka0991

Marita, mojemu Synkowi zalecono wprowadzenie jabłka, ze względu na problem z kupkami, jeszcze przy kp, miał skończone 3,5ms, jabłko mu nie szło najlepiej więc spróbowaliśmy z bananem i jadł, później przeszliśmy na samo jabłko, a warzywa takie jak, np., marchew, pasternak, dynia można wprowadzić już po 4ms. Ja nie daje mu dużo tego, ale zjada ok 4-6 łyżeczek, raz daje sam pasternak, a kolejny raz mieszam go z marchewką, łączę teź marchew z jabłkiem, marchew z ziemniakiem, ale ziemniaka nie zabardzo chce jeść.
Dziewczyny na sierpniówkach już dawno powprowadzały warzywa swoim dzieciom (młodszym od mojego) oprócz tych co ja to szpinak, brokuł, ja narazie utrwalam wprowadzone smaki.
Co do ulewania, u nas już się prawie nie pojawia. Ale niedawno był taki czas, że ulewał dużo, ale już jest ok. Nasz Synek ogólnie nie ulewał dużo i nie pojawiało się to często, ładnie odbijał już od początku...

Ja jestem praktycznie sierpniówka. Nawet nie mam cienia myśli by już coś małej podać. Zupełnie nie jest na to gotowa. Pediatrę bym poszukała innego za te rady z jabłkiem... nie podoba mi się.

i witam Cie serdecznie

Napisane przez maruda80

Wprowadzanie pokarmow to nie wyscig, i tez jestem zdziwiona, bo wytyczne who mowia jasno ze niema wskazan by wczesniej dawac jak dopiero w 6 miesiacu i ja tego sie trzymam, dziecko ladnie przybiera wiec po co.
Idea wczesniejszego wprowadzania to czesto nalecialosci po naszych rodzicach, czy wymysly firm produkujacych zywnosc dla dzieci bo dla nich to czysty zysk.
Nie wspominając jak bardzo niedojrzały jest przewód pokarmowy malucha...

oooo, ladnie to napisalas.

Napisane przez martulka0991

Mój Malutki był niedawno chory, lekko kaszlał ale coś mu chrapało jakby z tyłu noska, a okazało się, że to zapalenie oskrzeli, po lekach zaczęło się wszystko oczyszczać więc pojawił się kaszel, ja odciągałam mu wydzielinę z noska katarkiem do odkurzacza (jest godny polecenia, nic nie oczyści tak doskonale noska jak to, my pryskaliśmy wodą morską po chwili odciągaliśmy po2x każdą z dziurek i znów pryskaliśmy wodą żeby nawilżyć śluzówkę noska), i oklepywałam plecki od połowy plecków do góry, żeby łatwiej się oczyszczały oskrzela, no i leżenie na brzuchu jeśli dziecko nie siedzi. Nam przy chorobie pediatra wprowadził zwiększoną ilość witaminy C, a po chorobie 3-4kropelki dziennie. Mamy Cebion.

tak samo lecze dzieciaczki. Daje im rowniez probiotyk. Codziennie. Niezalogowana radzi dawac

Napisane przez martulka0991

To była dokładnie maść Rub-arom, nacierałam mu codziennie stópki podczas choroby i zakładałam skarletki, plecki posmarowałam mu może ze dwa razy, na szczęście nic Mu nie bylo... Ufff...
My mamy nawilżacz powietrza żabę i tam do wody dodaję kilka kropelek Olbas, całkiem inne powietrze się robi jak chwilę pochodzi nawilżacz. I łatwiej się oddycha, ale można też zmoczyć ręcznik wodą i kilka kropel olbasu, położyć na kaloryfer i też działa, pamiętam jak kiedyś mama nam na noc tak robiła.

Przed podaniem czegoś warto to sprawdzić w necie chociaż czy nadaje się dla maluszka. W aptece też pani jeżeli nie wolno to powie, warto powiedziec dla kogo się kupuje lek w razie niepewności. Ja nawet jak lekarz mi coś każe wziąć to jeszcze to sprawdzam. Kiedyś mi kazał brać febrisan przy KP, w aptece mi odradzono. Nawet cholinexu nie można przy KP ssać a to nie jest bezpośrednio dziecku podawane. Albo wpadaj do nas, nie zawsze od razu ktoś odpisze ale może akurat coś będziemy wiedzieć w temacie

Napisane przez Kropkaa

Hej Dziewczyny wpadłam życzyć Spokojnych i Rodzinnych Świąt

Ja miałam operację na nadgarstek w zeszły piątek i jestem uziemiona z bandażem i opaską.Nie mogę podnosić ani obciążać lewej ręki.Mam założone szwy i czuje je na dłoni.

Hani wychodzi pierwszy ząbek,przebił się juz przez dziąsło i marudziła mi bardzo ostatnio.Przewraca się na boczki,dalej karmimy się piersią ale próbuję z butelką.Jak na razie z marnym skutkiem ale bedziemy próbować dalej.

Biedne wy! Współczuje zwłaszcza stanu po operacji. Funkcjonowanie "bez ręki" przy maluszkach to mega wyzwanie

Napisane przez Kropkaa

Hej Dziewczyny, Pomyślnego Nowego Roku,duuzo zdrowia, bezproblemowego wychowywania Waszych pociech oraz spełnienia marzeń

Dziękuję za życzenia poworotu do zdrowia,ręka się goi,zdjęli mi szwy i mam całą w siniakach ale jest lepiej niż poprzednio.

Hani wychodzą dwie dolne jedynki na raz i marudzi nam+nie spi dobrze.Ale damy radę.

Pozdrawiam

Ja również życzę Szczęśliwego Nowego Roku! Pociechy z Lili i Hani

Napisane przez martynka2812

Martulka, to jest odpowiednik vicka. U dzieci mozna stosowac ale od kilku lat dopiero. Wazne, ze dziecku nic sie nue stalo. Szczesliwego Nowego Roku mamuski😊

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

Szczęśliwego Nowego Roku Mamuśki Okołolipcowe! Apka na telefonie mi nie działa a na kompie wejść to święto. Jak już jestem to szaleję zakupowo więc unikam :P

Krzesełko kupię w ikei. Dla syna miałam taki ze stoliczkiem drewniany ale nie sprawdził się. Po niecałych 2 latach jest rozklekotany, nie nadaje się do niczego. Wygląda paskudnie. W sumie teraz sam stolik używamy.


Fotelik kupię jak mała wyrośnie. Jeszcze długa droga przed nami.
Kupię fotelik RWF

POSZUKAJCIE SOBIE INFORMACJI O FOTELIKACH RWF - są dużo bezpieczniejsze dla naszych dzieci! Chociażby filmik na youtube. Są tam historie ludzi, przestraszą was może ale trzeba być świadomym co ma się do wyboru.

[Marita1203]

Cześć mamuśki WITAJCIE W NOWYM ROKU

Moja pociecha dwa dni temu skończyła 5 miesięcy i powoli już czytam o stałych posiłkach..muszę się na tą wyjątkową chwile przygotować bo lada chwila otworzymy pierwszy słoiczek...
Przez święta mała zdobyła nowe umiejętności :
- ciągnie się za skarpetki i stópkę wkłada sobie do buźki heh super to wygląda
- sama już obraca się z pleców na brzuszek za chwilę pewnie z brzuszka na plecki się też odwróci

Super tak obserwować jak nasze maleństwa rosną i zdobywają coraz to nowsze umiejętności
Życzę Wam i sobie aby ten rok upłynął nam spokojnie w zdrowiu i w szczęściu, aby nasze dzieciaczki dodawały nam energii na kolejny wspólny pełny zabawy i nowych odkryć dzień

[Marsi89]

Hej mamusie😊 mój Lilka urodziła się 24.07., w 33 tyg. Ciąży, ale na cale szczęście rozwija się prawidłowo.

Ok 10 dni jest dziwnie niespokojna tzn. Caly dzień aniołek, a od 23 do 2 w nocy płacz straszliwy.

[Kropkaa]

Tania kończy dziś 6 miesięcy i każdy dzień sprawia że jest bardziej ciekawa i ruchliwa,przewroty z plecków na brzuszek,wyciąganie rączej po zabawki itp.

Aha i many dwie dolne jedynki

[Pia Gizela]

Cześć Dziewczyny

Nie wiem, czy mnie pamiętacie ale pisałam na wątku jak jeszcze byłyśmy w ciąży

Moja Marysia urodziła się 06.08

Miałyśmy pod koniec ciąży i na początku nowego, wspólnego życia trochę przebojów dlatego zamilkłam. Póki co wszystko jest ok, tfu tfu

Mała ma full energii. Obracanie się z plecków na brzuszek opanowała prawie miesiąc temu. Wypracowałyśmy sobie stały harmonogram dnia i teraz nam się dobrze żyje. Przesypia całe noce odkąd skończyła ok 1,5 miesiąca więc jest dzieckiem zachęcającym do tego, aby mieć 2

Niestety jest na mm, brakło mi pokarmu po awanturze z TŻ
Rozszerzamy dietę - baaardzo smakują jej warzywa, dużo lepiej niż owoce.