czy tylko ja nie cierpie sylwestra?

[marryme21]

Nie cierpię Sylwestra.
Aż mnie brzuch boli,że kolejny tuż-tuż.

[Jasmin85]

http://www.facebook.com/event.php?eid=126847507378244

[201610041047]

Napisane przez MilkyShake

Nieładnie, ale przyznam się, że postanowilam w tym roku udawać chorą.
Każdy mój Sylwester (nie licząc jednego, który był spedzony poza Polską) okazywał się totalną klapą. Zawsze trafiał się delikwent pijący na umór, a to ktoś się struł.

ja tam szanuję opinie każdej osoby na temat sylwestra, tak samo to że ktoś ma ochotę po prostu posiedzieć sobie w spokoju, nic w tym złego
ale naprawdę nie rozumiem w czym przeszkadza to że ktoś się za dużo napije itd? co ciebie to interesuje? przecież nie musisz spędzać sylwestra w charakterze niańki

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

ja też go nienawidzę.
Mam dopiero 14 lat ale znajomi ze szkoły walą mi się na chatę od 10 roku życia przyzwyczaili się że jest fajnie i w tym roku też się zwali niezła grupka
niby są okej, przynoszą napoje, jakieś jedzenie ale bałagan który zostaje w domu po imprezie jest nie do opisania! w tamtym roku mi nawet wypalili mi dziurę w dywanie zimnym ogniem.
poza tym nie mam ochoty na zabawę tego dnia. tak jak dziś ech...

[owsianka1988]

To im powiedz, żeby nie przychodzili!? Trochę pewności siebie, dziewczyno, bo Ci dom rozniosą!

ja lubię sylwestra, ale dzisiaj wyjątkowo nie chce mi się balować... a zaraz trzeba będzie robić makijaż żeby wyrobić się do północy

[virtual_luv]

Ja chyba zniecierpię go po tym roku.
Nie jedziemy w góry jak planowaliśmy od wakacji ,domówke zorganizował małż u nas,moja koleżanka jest w szpitalu a mnie od rana rozkłada jakieś grypsko i nie mam siły wszystkiego szykować aaa i wyskoczyly mi przecudowne pryszcze na policzku
W dodatku nie wiem jak sąsiedzi to przeżyją bo potrafią nam zdobić awanturę o to że pies szczeka podczas zabawy(chodzi o pojedyncze radosne szczeknięcia a nie o wycie i ujadanie przez pół dnia)

[paula-zla]

[1=6291cc2e5cca5cd6ab177e5 efe4c5e0758342977;2408824 7]ja też go nienawidzę.
Mam dopiero 14 lat ale znajomi ze szkoły walą mi się na chatę od 10 roku życia przyzwyczaili się że jest fajnie i w tym roku też się zwali niezła grupka
niby są okej, przynoszą napoje, jakieś jedzenie ale bałagan który zostaje w domu po imprezie jest nie do opisania! w tamtym roku mi nawet wypalili mi dziurę w dywanie zimnym ogniem.
poza tym nie mam ochoty na zabawę tego dnia. tak jak dziś ech...[/QUOTE]

Nie masz buzi i nie możesz powiedzieć, że nie organizujesz żadnej imprezy i już?
No, sorry...

[Mitsukki]

Od zawsze nie lubię Sylwestra, czuję presję, że mam się dobrze bawić. I co z tego, że sylwester jest raz w roku? Nie rozumiem tego biegania, fryzur i balówI zawsze drażnili mnie ludzie z pytaniami "A co robisz na sylwestra?" tylko po to, żeby się pochwalić co oni robią xD

[ever-dream]

Napisane przez Mitsukki

Od zawsze nie lubię Sylwestra, czuję presję, że mam się dobrze bawić. I co z tego, że sylwester jest raz w roku? Nie rozumiem tego biegania, fryzur i balówI zawsze drażnili mnie ludzie z pytaniami "A co robisz na sylwestra?" tylko po to, żeby się pochwalić co oni robią xD

Trafne spostrzeżenie Mam dokładnie to samo.

[marget43]

Napisane przez Mitsukki

Od zawsze nie lubię Sylwestra, czuję presję, że mam się dobrze bawić. I co z tego, że sylwester jest raz w roku? Nie rozumiem tego biegania, fryzur i balówI zawsze drażnili mnie ludzie z pytaniami "A co robisz na sylwestra?" tylko po to, żeby się pochwalić co oni robią xD

Zgadzam się z ta wypowiedzią w 100% .Ja spędzam od lat w domu i to bez szaleństw. Odpowiada mi to, taka moja natura.

[novemberry]

Napisane przez Mitsukki

Od zawsze nie lubię Sylwestra, czuję presję, że mam się dobrze bawić. I co z tego, że sylwester jest raz w roku? Nie rozumiem tego biegania, fryzur i balówI zawsze drażnili mnie ludzie z pytaniami "A co robisz na sylwestra?" tylko po to, żeby się pochwalić co oni robią xD

polać jej, dobrze mówi!

ps. fajny avatar fanka ogólnie pojętej Japonii?

[ilo16na]

a ja sie poryczalam w sylwestra.

[karolinaa]

Napisane przez Mitsukki

Od zawsze nie lubię Sylwestra, czuję presję, że mam się dobrze bawić. I co z tego, że sylwester jest raz w roku? Nie rozumiem tego biegania, fryzur i balówI zawsze drażnili mnie ludzie z pytaniami "A co robisz na sylwestra?" tylko po to, żeby się pochwalić co oni robią xD

ja się podpisuję dla mnie dzień jak każdy inny następny dzień po sylwestrze będzie taki sam jaki był wcześniej czyli po piątku sobota, niedziela etc , ja będę w tym samym punkcie chodzi o szkołę powiedzmy pracę tzn dorywczą , zaliczenia które są zaplanowane na styczeń się odbędą itd i denerwuje mnie jeszcze jedno na pytanie co się zmieni jak to co "będziesz starsza"

[ever-dream]

Napisane przez ilo16na

a ja sie poryczalam w sylwestra.

Dlaczego?

[nicRu]

Ilona, hej Co jest?
Ech, jutro nawał bandy idiotów afiszujących się z kacem. Weźcie się lepiej przygotujcie

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

co roku im mówię żeby nie przychodzili okej,okej a zawsze o 20 w sylwestra stoją mi przed domem smutno mi ich nie wpuścić.

[ilo16na]

Napisane przez ever-dream

Dlaczego?

Napisane przez nicRu

Ilona, hej Co jest?
Ech, jutro nawał bandy idiotów afiszujących się z kacem. Weźcie się lepiej przygotujcie

Bo "mam " kogos kto spedza sylwestra na 2 koncu polski..
A mi sie marzyl bal..( od zawsze)

[Mitsukki]

Dziewczyny Nigdy nie byłam aż tak cytowana, jestem zachwycona

novemberry Dziękuję Maniakalna wręcz fanka Japonii i wszystkiego co z nią związane

Ilona A bal to mi też się od dziecka marzył, ale taki z prawdziwego zdarzenia chociaż teraz pewnie by mi sie nie chciało

Spędziłam Sylwestra w bardzo wąskim gronie i było fajnie
W ogóle nie przepadam za imprezami gdzie jest multum ludzi, z których znam 5

[celomka]

Dla mnie ten sylwester będzie wyjątkowy, bo stety/niestety ostatni jako singielki ;D

[platekrozy]

Napisane przez celomka

Dla mnie ten sylwester będzie wyjątkowy, bo stety/niestety ostatni jako singielki ;D

To dopiero w temacie napisałaś. Gratuluję osiągnięcia.

[Mitsukki]

Wtf?

[nuotatrice]

Napisane przez celomka

Dla mnie ten sylwester będzie wyjątkowy, bo stety/niestety ostatni jako singielki ;D

a skąd ta pewność?

co do tematu to ja sylwestra od lat nie obchodzę i w tym roku też nie mam zamiaru.

[Junebug]

Ja wszystkie Sylwestry spędziłam w domu przed telewizorem i tym razem też tak będzie ( choć i tak chodzę spać ok 2.00 )
Oj, nie wszystkie! Raz, kiedy stacjonowałam w Holandii to spałam już od 20.00, ale o północy obudziły mnie tak głośne wybuchy, że pomyślałam że wojna się rozpoczęła, a to był po prostu Nowy Rok.

[veronicas15]

Napisane przez celomka

Dla mnie ten sylwester będzie wyjątkowy, bo stety/niestety ostatni jako singielki ;D

Sylwester jest mi obojętny, dzień jak każdy inny. Nie rozumiem tego zamieszania i presji, że trzeba się koniecznie gdzieś wybrać i świetnie bawić.

[ellish]

a ja lubie i nie lubie

Nie lubie, bo ciagle slysze o tym glupim przymusie zabawy, wytrzymywania do polnocy itp. A jak nigdzie nie idziesz, to nikt nie rozumie, ze to z mojego wlasnego wyboru, ze po prostu nie bawi mnie chlanie itp.

A lubie, bo od kilku lat wtedy z TZ przygotowujemy na ta noc jakas gre, w ktora mozemy razem grac. Mamy herbate, mamy przekaski i gramy.
Ostatnio gralismy razem w Resident Evil a obecnie mamy wladce pierscieni.
Pady juz naladowane, wiec tylko odliczanie

[Damayanti]

w tym roku mój tż zaniemógł (skręcone kolano) i problem "co robić" sam się rozwiązał. wszelkie aktywności typu narty, deska, zwiedzanie, bale i tańce odpadają, więc tż przyjedzie do mojego miasta, kupimy szampana, zapalimy świece i po prostu pobędziemy we dwoje. o!

[chwast]

Ja nie lubię ze względu na zwierzęta moje, syf na ulicach, dziwnych ludzi (centrum w sylwestra, no nie polecam wychodzić )... a tegoroczny jeszcze będzie ciepły to będą strzelać tymi fajerwerkami chyba w gronie 1000 osobowym przed blokiem

[veronicas15]

Napisane przez chwast

Ja nie lubię ze względu na zwierzęta moje, syf na ulicach, dziwnych ludzi (centrum w sylwestra, no nie polecam wychodzić )... a tegoroczny jeszcze będzie ciepły to będą strzelać tymi fajerwerkami chyba w gronie 1000 osobowym przed blokiem

A widziałaś jak się w tym roku u nas w Kraku postarali, nawet tefałen przyjechał Poszłabym sobie na rynek, ale to byłaby misja samobójcza

[muzeumolbrzymuf]

Oczywiście nie lubię zbytnio tej presji, że 31 grudnia TRZEBA mieć szampański humor, ochotę na zabawę itd itd. Ale niestety prowadzę taki tryb życia (brak czasu na cokolwiek), że niestety nie mogę imprezować kiedy mam na to ochotę. Więc z drugiej strony fajnie mieć ten dzień, w którym można bezkarnie się zabawić, nie myśląc o obowiązkach na dzień następny...

[Ieka]

i po sylwestrze..

Wizażanki witajcie w Nowym Roku puki co spokój do grudnia