Rozmaitości, czyli wszystko o czym chciałybyśmy porozmawiać ;) - wątek plotkowy

[wika82]

Napisane przez pani-jesień

Ja też się będę strasznie cieszyć, jak moje dziecko wyrośnie z piaskownicy
Nie cierpię piaskownic (brzydzę się piasku), nie cierpię placów zabaw.
Uwielbiałam dłuuugieee spacery z wózkiem. Siedzenie na placu zabaw to istne katusze.

No coś Ty.
Ja bardzo lubię obserwować jak moje dziecko powoli wchodzi w interakcje z innymi dziećmi.
Poza tym, że mało rodziców nosi zabawki do piachu na wymianę, jak dotąd nie mam zastrzeżeń, choć koleżanka mnie ostrzegała, że rodzice są nienormalni. Odpukać mili ludzie najczęściej, zawsze można z kimś pogadać i poznać.

I to, że chodzimy z całą rodziną też jest fajne, w końcu mogę się wybujać, a do niedawna zjechać że zjeżdżalni.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja jestem mega wyrodna i uwielbiam piaskownicę głównie za to, że to moja chwila odpoczynku. Artek się bawi, a ja mogę posiedzieć na wizażu albo poczytać książkę, ostatnio sobie nawet noszę kawę w kubku termicznym. A interakcje to swoją drogą, choć jeszcze czasami muszę interweniować, głównie w temacie wyrywania zabawek.

Miramej tak, TZ od bodajże 22.04 chodzi już do pracy, a ostatnio i na coraz dłuższe spacery. Z obu rzeczy bardzo się cieszę /cieszymy. Ciągle wiadomo - nie nosi, w sumie w domu też nic nie robi, ale grunt, że jest mobilny, ja sobie radzę, ale nasze życie w końcu przespał wróciło po ponad pół roku do normalności.

[Miramej]

Napisane przez wika82

Mydełko beckmann, do kupienia w rossmannie, skuteczne, testowane na plamach po ulewaniu, intensywnym ślinieniu się, plamach po jedzeniu i wszelkich innych. Spokojnie można na kolorach.

My z mężem uwielbiamy sobie usiąść i czytać każde swoją książkę. Dziecku też lubimy, ale z utęsknieniem czekam na dzień o którym piszesz.. każde że swoją książką. Biorąc pod uwagę wiek Igiego i Julka, który jeszcze nie wylazł, trochę poczekamy.
Ale może będą czytać samodzielnie trochę wcześniej, jak ja.

Widziałam właśnie w rossku, wezmę przy okazji, dzięki

Na wszystko przyjdzie czas

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;60077656]Miramej

Agatka NIE zaczęła na 2 kółkach jeszcze tatuś z kijem za nią lata, tzn. kij do roweru doczepiony, a nie na nią [/QUOTE]

Napisane przez pani-jesień

Ja też się będę strasznie cieszyć, jak moje dziecko wyrośnie z piaskownicy
Nie cierpię piaskownic (brzydzę się piasku), nie cierpię placów zabaw.
Uwielbiałam dłuuugieee spacery z wózkiem. Siedzenie na placu zabaw to istne katusze.

Ja się nie brzydzę piasku, ale piaskownicy tak. Jak K. był mały mieliśmy taki ogród wspólny dla bloku, ogrodzony. Piaskownicę przykrywaliśmy siatką, żeby koty się nie załatwiały. I wtedy było OK, z czasem dochodziły nowe dzieci, których rodzice nie przykrywali siatką, a już kropką nad i dla mnie była sytuacja, gdy zobaczyłam, że jedna z mam odpieluchowuje swoją córkę, puszczając ją bez majtek do piaskownicy. Mała miała niecałe 2 latka i sikała non stop do tej piaskownicy. Od tamtej pory zaczęłam omijać piaskownice szerokim łukiem.
Plac zabaw jest OK, też lubię się pohuśtać, pozjeżdżać, często są u nas takie przyrządy do ćwiczeń dla dorosłych.

[pani-jesień]

Napisane przez Miramej

Widziałam właśnie w rossku, wezmę przy okazji, dzięki

Na wszystko przyjdzie czas







Ja się nie brzydzę piasku, ale piaskownicy tak. Jak K. był mały mieliśmy taki ogród wspólny dla bloku, ogrodzony. Piaskownicę przykrywaliśmy siatką, żeby koty się nie załatwiały. I wtedy było OK, z czasem dochodziły nowe dzieci, których rodzice nie przykrywali siatką, a już kropką nad i dla mnie była sytuacja, gdy zobaczyłam, że jedna z mam odpieluchowuje swoją córkę, puszczając ją bez majtek do piaskownicy. Mała miała niecałe 2 latka i sikała non stop do tej piaskownicy. Od tamtej pory zaczęłam omijać piaskownice szerokim łukiem.
Plac zabaw jest OK, też lubię się pohuśtać, pozjeżdżać, często są u nas takie przyrządy do ćwiczeń dla dorosłych.

Piasek w piaskownicy miałam na myśli Ze względów sanitarnych właśnie. Mamy na osiedlu 2 place zabaw z przykrywaną piaskownicą. Myślisz, że są przykrywane? Reszta piaskownic nie jest przykrywana w ogóle. Ale nie zabronię przecież dziecku chodzić do piaskownicy ze względu na swoje obrzydzenie i strachy. Młody uwielbia zabawy w piachu.

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

Napisane przez wika82

No coś Ty.
Ja bardzo lubię obserwować jak moje dziecko powoli wchodzi w interakcje z innymi dziećmi.
Poza tym, że mało rodziców nosi zabawki do piachu na wymianę, jak dotąd nie mam zastrzeżeń, choć koleżanka mnie ostrzegała, że rodzice są nienormalni. Odpukać mili ludzie najczęściej, zawsze można z kimś pogadać i poznać.

I to, że chodzimy z całą rodziną też jest fajne, w końcu mogę się wybujać, a do niedawna zjechać że zjeżdżalni.

Mój syn nie wchodzi w ogóle w interakcje z innymi dziećmi. Nie zwraca na nie uwagi, a jak jakiś maluch go zaczepia, to się wkurza, albo zawstydza. Zaczepiają go dzieci starsze, a takie ok. 2-letnie bawią się podobnie jak mój - czyli same albo z rodzicami (lub rodzeństwem, jeśli mają).

U nas w piaskownicy są zabawki "ogólne", leżą w tym piachu non stop, wszystkie dzieci się nimi bawią, okropność :/

Nie lubię tych przybytków i już, są obrzydliwe, nudne, mordęga ogólnie

[wika82]

Napisane przez pani-jesień

Piasek w piaskownicy miałam na myśli Ze względów sanitarnych właśnie. Mamy na osiedlu 2 place zabaw z przykrywaną piaskownicą. Myślisz, że są przykrywane? Reszta piaskownic nie jest przykrywana w ogóle. Ale nie zabronię przecież dziecku chodzić do piaskownicy ze względu na swoje obrzydzenie i strachy. Młody uwielbia zabawy w piachu.

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------



Mój syn nie wchodzi w ogóle w interakcje z innymi dziećmi. Nie zwraca na nie uwagi, a jak jakiś maluch go zaczepia, to się wkurza, albo zawstydza. Zaczepiają go dzieci starsze, a takie ok. 2-letnie bawią się podobnie jak mój - czyli same albo z rodzicami (lub rodzeństwem, jeśli mają).

U nas w piaskownicy są zabawki "ogólne", leżą w tym piachu non stop, wszystkie dzieci się nimi bawią, okropność :/

Nie lubię tych przybytków i już, są obrzydliwe, nudne, mordęga ogólnie

Będzie ciekawiej jak zacznie wchodzić w interakcje.

Ja się jakoś nie brzydzę piasku, w ogóle o tym nie myślę, co tam jest.
Może mam w podświadomości, że dziecko w piaskownicy nabiera większej odporności, nawet jeżeli to mit.

[pani22ka]

Napisane przez wika82

No coś Ty.
Ja bardzo lubię obserwować jak moje dziecko powoli wchodzi w interakcje z innymi dziećmi.

heh... też tak miałam ale mi przeszło
choć w tym sezonie (tfu, tfu na psa urok) syn jeszcze się nie bawił w piasku. on zdecydowanie nie lubi mieć piachu w butach i brudnych rąk.
na placu zabaw mam dziwne uczucie pt. "spędzę tu najbliższych kilka lat" i mi słabo jedyny plus, że mamy możliwość chodzenia na różne place i w tym mam jakieś urozmaicenie. oczywiście mamy placowy ranking i place funkcyjne

w ogóle odkąd mam drugie dziecko mam permanentny dzień świstaka nie cieszą mnie kwestie, które jarały przy starszaku trochę to przykre.

[pieleszka]

ale tu gwarno!
zrobiłam sobie sporą listę książek będę nadrabiać braki w literaturze. bo się trochę opuściłam w czytaniu... wieczorami padam zazwyczaj jak kłoda. ale teraz mam popołudnia na placu zabaw to będę sobie nudę zabijać książkami
lubię czytać, nawet bardzo, z tym, że jak mnie książka wciągnie to czytam jak maniak. noce zarywam, a wtedy w pracy nie funkcjonuję
ostatnio odświeżyłam sobie "Narnię" (uwielbiam od dzieciństwa), ale z chęcią sięgnę po coś, czego nie czytałam jeszcze.

co do placów zabaw - też się cieszę, że córka wyrosła z piaskownicy. i w ogóle, że jest na tyle duża, że sobie świetnie radzi na placu zabaw. mogę sobie spokojnie na ławce siedzieć, a mała gania. ja najczęsciej wychodzę z córką "za blok" - mamy tak ogrodzony kawal zieleni, oddzielony siatką od parku, ulicy brak. córka się bawi z koleżankami (ledwo z pkola wracamy, a tu już domofon dzwoni i słyszę: wyjdzie Hania? ). bierzemy rower, lalki, i co tam jeszcze i dziewczyny się bawią.
u nas na tym placu jest tylko zjeżdżalnia i dwie hustawki, i piaskownica ofc, ale dziewczynom wystarcza. fajnie się bawią - w dom, w rodzinę, w szkolę, w cyrk i co im tam wyobraźnia podpowie.

na lepiej urządzone place zabaw, na inne osiedla córka jeździ z mężem rowerem (kiedyś w hamaxe, a w tym roku na swoim rowerze już, a tatuś na swoim).

u nas lato po prostu!! w weekend było w słońcu na bank powyżej 25. wczoraj bylismy na spływie kajakowym, pierwszy raz z córką. mąż specjalnie wybrał (był organizatorem spływu) łagodną, płytką rzekę, bez specjalnych przeszkód. córka dała radę, dzielna była, nawet powiedziała, że lubi kajakować ;-)

Perse, kupiłam krem z anidy. tylko, ze w aptece mojej był mocno ograniczony wybór, się znaczy, aż jeden tylko rodzaj. póki co krem jak krem, ale ten zapach!!! bzem pachnie, cudnie...!!! mogłabym cały czas trzymać odkręconą tubkę przy nosie, gdyby nie fakt, że narwałam wczoraj bzu nad rzeką i mi w mieszkaniu teraz pachnie

a co do kwiatów - ja tam nawet kaktusa umiem wysuszyć... mam jakiegos jednego kwiata w mieszkaniu, ale to mąż o niego dba. na balkon cos bym chciała, ale pewnie wszystko padnie. mieszkam na 3 piętrze, słońce świeci od godz 13 do wieczora, jak jest ciepło to u mnie na balkonie jest upalnie (w ten weekend było powyżej 35 na balkonie..) także raczej nic nie przeżyje ;-)

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

on zdecydowanie nie lubi mieć piachu w butach i brudnych rąk.

No coś Ty :O Dzieci to są jednak różne. Artek ma po zabawie w piaskownicy w butach piasku do połowy.. Dlatego też chodzi tam w tenisówkach z Pepco

Napisane przez pieleszka

Perse, kupiłam krem z anidy. tylko, ze w aptece mojej był mocno ograniczony wybór, się znaczy, aż jeden tylko rodzaj. póki co krem jak krem, ale ten zapach!!! bzem pachnie, cudnie...!!! mogłabym cały czas trzymać odkręconą tubkę przy nosie, gdyby nie fakt, że narwałam wczoraj bzu nad rzeką i mi w mieszkaniu teraz pachnie

Nienawidzę zapachu bzu :P Strasznie mnie wkurza, jest taki intensywny Dobrze, że mnie ten krem tak nie pachnie

Jeszcze co do kwiatów, mam jedno zielsko od BN!! i o dziwo się trzyma. To taki cyprysik kupiony w Biedrze, żyje długo, ale to się chyba rzadko podlewa (no inaczej by już nie żył pewnie).



Serio nie lubicie piaskownicy? Dla mnie to taka ulga, że nareszcie nie będzie łowienia ryb w kałużach i latania z ostrymi patykami.. No ale to dopiero nasz trzeci sezon piaskownicowy, może i mnie się znudzi :P Póki co łazimy kiedy tylko możemy

[Ingrid80]

Napisane przez Miramej

Skuteczne jest to mydełko? Można na kolorowych rzeczach używać?



Ja Wam powiem, że strasznie się cieszę, że moje dziecko wyrosło z piaskownicy



OK, ja kilka dni temu skończyłam 40.



Mam takie samo podejście



szaja, a Agatka kiedy zaczęła na 2 kółkach jeździć?



Dziękuję , są piękne Będę miała Na razie kupiłam w Ikei 3 bluszcze , a teść mi dał maciejkę, będzie ładnie pachniało wieczorami



I ja



Mam słoneczny balkon , fajna ta werbena, zapisuję.



Perse, a Twój TŻ już na chodzie?



A ja mam nadzieję, że mojemu synowi zostanie ta miłość do książek, którą ma teraz. On wstaje najwcześniej i wtedy czyta, potem też po szkole. I serce mi rośnie, gdy mówi "Mamo, uwielbiam czytać"
Też mu dużo czytamy (nadal, mimo, że sam czyta świetnie) i w ogóle w domu sporo się czyta. Czasem czytamy we trójkę, każdy swoją książkę, ale pod wspólnym kocykiem, bardzo to lubię



Siostro

***
Ale się rozpisałyście Zrobiłam porządną listę książek
U nas jest piękna pogoda, byliśmy dziś w fokarium. Niestety, trochę za bardzo nas słońce złapało, bo jeszcze nie kupiłam kremu z filtrem, no lato mnie zaskoczyło w tym roku

Najlepsze życzenia♡

[pani22ka]

Napisane przez pieleszka

mogłabym cały czas trzymać odkręconą tubkę przy nosie, gdyby nie fakt, że narwałam wczoraj bzu nad rzeką i mi w mieszkaniu teraz pachnie

Napisane przez pieleszka

na balkon cos bym chciała, ale pewnie wszystko padnie. mieszkam na 3 piętrze, słońce świeci od godz 13 do wieczora, jak jest ciepło to u mnie na balkonie jest upalnie (w ten weekend było powyżej 35 na balkonie..) także raczej nic nie przeżyje ;-)

mam taki sam balkon pomidory pewnie dlatego takie piękne

[Miramej]

Napisane przez pieleszka

u nas lato po prostu!! w weekend było w słońcu na bank powyżej 25. wczoraj bylismy na spływie kajakowym, pierwszy raz z córką. mąż specjalnie wybrał (był organizatorem spływu) łagodną, płytką rzekę, bez specjalnych przeszkód. córka dała radę, dzielna była, nawet powiedziała, że lubi kajakować ;-)
(...)
a co do kwiatów - ja tam nawet kaktusa umiem wysuszyć... mam jakiegos jednego kwiata w mieszkaniu, ale to mąż o niego dba. na balkon cos bym chciała, ale pewnie wszystko padnie. mieszkam na 3 piętrze, słońce świeci od godz 13 do wieczora, jak jest ciepło to u mnie na balkonie jest upalnie (w ten weekend było powyżej 35 na balkonie..) także raczej nic nie przeżyje ;-)

Ale super

Ja też mam słoneczny balkon, ale spróbuję, chcę mieć kwiatowo

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60079196]Miramej tak, TZ od bodajże 22.04 chodzi już do pracy, a ostatnio i na coraz dłuższe spacery. Z obu rzeczy bardzo się cieszę /cieszymy. Ciągle wiadomo - nie nosi, w sumie w domu też nic nie robi, ale grunt, że jest mobilny, ja sobie radzę, ale nasze życie w końcu przespał wróciło po ponad pół roku do normalności.[/QUOTE]

To super , najważniejsze, że idzie ku dobremu

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60083831]Jeszcze co do kwiatów, mam jedno zielsko od BN!! i o dziwo się trzyma. To taki cyprysik kupiony w Biedrze, żyje długo, ale to się chyba rzadko podlewa (no inaczej by już nie żył pewnie).[/QUOTE]

Piękny

Napisane przez Ingrid80

Najlepsze życzenia♡

Dziękuję

***
Wy tu o chodzeniu do piaskownicy, rowerkach biegowych, pierwszych hulajnogach, a ja przeglądam wczoraj ćwiczenia syna, a tam "love Jagoda".
Wczoraj na plaży była rodzina z około 3-latkiem. Rodzice chcieli wracać, mały płakał, że chce być w piasku. Płakał, ale szedł za rączkę i mama go w pewnym momencie klepnęła w tyłek Mój syn to widział, nic nie powiedział, a wieczorem już w łóżku zapytał mnie, czy ta mama nie kocha swojego dziecka. Powiedziałam, że na pewno kocha, a on do mnie "To dlaczego go uderzyła, jeśli kocha?"

[pieleszka]

Napisane przez Miramej

Wy tu o chodzeniu do piaskownicy, rowerkach biegowych, pierwszych hulajnogach, a ja przeglądam wczoraj ćwiczenia syna, a tam "love Jagoda".
Wczoraj na plaży była rodzina z około 3-latkiem. Rodzice chcieli wracać, mały płakał, że chce być w piasku. Płakał, ale szedł za rączkę i mama go w pewnym momencie klepnęła w tyłek Mój syn to widział, nic nie powiedział, a wieczorem już w łóżku zapytał mnie, czy ta mama nie kocha swojego dziecka. Powiedziałam, że na pewno kocha, a on do mnie "To dlaczego go uderzyła, jeśli kocha?"

oo pierwsze miłości
córka jeszcze 5 lat nie ma, a ostatnio opowiadała, że się zakochała w Mikołaju z grupy
Twój synek mądre pytanie zadał...

[wika82]

Napisane przez Miramej

Wy tu o chodzeniu do piaskownicy, rowerkach biegowych, pierwszych hulajnogach, a ja przeglądam wczoraj ćwiczenia syna, a tam "love Jagoda".
Wczoraj na plaży była rodzina z około 3-latkiem. Rodzice chcieli wracać, mały płakał, że chce być w piasku. Płakał, ale szedł za rączkę i mama go w pewnym momencie klepnęła w tyłek Mój syn to widział, nic nie powiedział, a wieczorem już w łóżku zapytał mnie, czy ta mama nie kocha swojego dziecka. Powiedziałam, że na pewno kocha, a on do mnie "To dlaczego go uderzyła, jeśli kocha?"

Też przeżyłam podobny szok w wieku przedszkolnym.

[1b4efdff28984b74d268d20d98c69d949e205b02_5e5d9e028de65]

Cześć przepraszam, że się wtrącam, ale nie chce śmiecić nowym tematem.
wiem, że nikt tego nie lubi ale może ktoś z dobrego serca mi pomoże...z anonimową ankietą do pracy mgr Dotyczy kosmetyków dla dzieci (i pielegnacji), pytania typu :gdzie kupujesz, na co zwracasz uwagę, większość zamkniętych. Wersji papierowych rozdałam ile mogłam, czyli nie ide tylko na łatwizne przez internet, po prostu jeszcze trochę mi brakuje, a czas nagli Myślałam, że na taki temat, każdy chętnie się wypowie, ale troche się przeliczyłam. Po prostu już zbyt dużo tego i nikomu się nie chce Jeśli jednak miałybyście ochotę i dosłownie 5-7 minut czasu to bardzo proszę
http://www.ankietka.pl/ankieta/22837...niemowlat.html

[wika82]

[1=1b4efdff28984b74d268d20 d98c69d949e205b02_5e5d9e0 28de65;60094861]Cześć przepraszam, że się wtrącam, ale nie chce śmiecić nowym tematem.
wiem, że nikt tego nie lubi ale może ktoś z dobrego serca mi pomoże...z anonimową ankietą do pracy mgr Dotyczy kosmetyków dla dzieci (i pielegnacji), pytania typu :gdzie kupujesz, na co zwracasz uwagę, większość zamkniętych. Wersji papierowych rozdałam ile mogłam, czyli nie ide tylko na łatwizne przez internet, po prostu jeszcze trochę mi brakuje, a czas nagli Myślałam, że na taki temat, każdy chętnie się wypowie, ale troche się przeliczyłam. Po prostu już zbyt dużo tego i nikomu się nie chce Jeśli jednak miałybyście ochotę i dosłownie 5-7 minut czasu to bardzo proszę
http://www.ankietka.pl/ankieta/22837...niemowlat.html[/QUOTE]

Nie wypełniam ankiet, ale tutaj zrobiłam wyjątek, szybka i przyjemna.

[1b4efdff28984b74d268d20d98c69d949e205b02_5e5d9e028de65]

Dziękuję
Sama nie lubie długich i skomplikowanych ankiet wiec starałam sie zrobic coś co łatwo będzie się wypełniać, coś co mi sie przyda do pracy mgr i coś co bedzie łatwo się analizowac bo pisarką zdecydowanie nie jestem i tworzenie 60 stron tekstu idzie mi opornie...

[201606201552]

[1=1b4efdff28984b74d268d20 d98c69d949e205b02_5e5d9e0 28de65;60098191]Dziękuję
Sama nie lubie długich i skomplikowanych ankiet wiec starałam sie zrobic coś co łatwo będzie się wypełniać, coś co mi sie przyda do pracy mgr i coś co bedzie łatwo się analizowac bo pisarką zdecydowanie nie jestem i tworzenie 60 stron tekstu idzie mi opornie... [/QUOTE]

Wypełnione

[Ingrid80]

Poradźcie mi jakiej firmy kosmetyki kupić dla noworodka na poczatek? Koleżanka prosi mnie o radę ale ja już nic nie pamiętam;-)

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Żel do mycia Babydream (z pompką), do pupy np Bepanthen i coś do smarowania ciała i buzi, ja akurat używam od urodzenia Nivei balsamu, a od niedawna Hipp do buzi.

[pani-jesień]

Napisane przez Ingrid80

Poradźcie mi jakiej firmy kosmetyki kupić dla noworodka na poczatek? Koleżanka prosi mnie o radę ale ja już nic nie pamiętam;-)

Ja miałam płyn do kąpieli Hipp, a do pupy Linomag i Bepanthen (Linomag lepszy, IMO). I Sudocrem, jak się pupa mocniej odparzyła. I to wszystko.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez Miramej

Ale super

Ja też mam słoneczny balkon, ale spróbuję, chcę mieć kwiatowo



To super , najważniejsze, że idzie ku dobremu



Piękny



Dziękuję

***
Wy tu o chodzeniu do piaskownicy, rowerkach biegowych, pierwszych hulajnogach, a ja przeglądam wczoraj ćwiczenia syna, a tam "love Jagoda".
Wczoraj na plaży była rodzina z około 3-latkiem. Rodzice chcieli wracać, mały płakał, że chce być w piasku. Płakał, ale szedł za rączkę i mama go w pewnym momencie klepnęła w tyłek Mój syn to widział, nic nie powiedział, a wieczorem już w łóżku zapytał mnie, czy ta mama nie kocha swojego dziecka. Powiedziałam, że na pewno kocha, a on do mnie "To dlaczego go uderzyła, jeśli kocha?"

Pogrubione - i co odpowiedziałaś?

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60106701]Żel do mycia Babydream (z pompką), do pupy np Bepanthen i coś do smarowania ciała i buzi, ja akurat używam od urodzenia Nivei balsamu, a od niedawna Hipp do buzi.[/QUOTE]

Baby dream jest ok, do pupy linomag.
Balsamuje się ewentualnie miejscowo jak się zdarzy sucha plamka.

Sorry Perse, źle zacytowałam post.

[Miramej]

Napisane przez pieleszka

oo pierwsze miłości
córka jeszcze 5 lat nie ma, a ostatnio opowiadała, że się zakochała w Mikołaju z grupy
Twój synek mądre pytanie zadał...

To już trzecia , ale teraz dopiero są wyznania

Ja jestem ciekawa, co by ta mama odpowiedział, gdyby jej dziecko ją o to zapytało.

Napisane przez pani-jesień

Ja miałam płyn do kąpieli Hipp, a do pupy Linomag i Bepanthen (Linomag lepszy, IMO). I Sudocrem, jak się pupa mocniej odparzyła. I to wszystko.


Pogrubione - i co odpowiedziałaś?

Ja to samo, chociaż Sudocremu nigdy nie używałam. Może seria Babydream jest dobra, ale nie znoszę tego zapachu, zużyłam do mycia wanienki.

Prawdę. Że nie wiem, bo też tego nie rozumiem i że ludzie mają różne podejście do dzieci. Syn był zmęczony i na tym stanęło, przytulił się tylko i zasnął, ale myślę, że temat wróci.

[201710120930]

Napisane przez pieleszka

i w ogóle, że jest na tyle duża, że sobie świetnie radzi na placu zabaw. mogę sobie spokojnie na ławce siedzieć, a mała gania. ja najczęsciej wychodzę z córką "za blok" - mamy tak ogrodzony kawal zieleni, oddzielony siatką od parku, ulicy brak. córka się bawi z koleżankami (ledwo z pkola wracamy, a tu już domofon dzwoni i słyszę: wyjdzie Hania? ). bierzemy rower, lalki, i co tam jeszcze i dziewczyny się bawią.
u nas na tym placu jest tylko zjeżdżalnia i dwie hustawki, i piaskownica ofc, ale dziewczynom wystarcza. fajnie się bawią - w dom, w rodzinę, w szkolę, w cyrk i co im tam wyobraźnia podpowie.

gdzie mieszkasz???!!! przeprowadzam się tam
marzę o czymś takim!!
złapałam się na tym ze jeżdżąc po mieście np rowerem to patrzę które miejsca/osiedla 'żyją' pod kątem dzieci
mój blok niby okej.tylko dwa mieszkania na klatce.cisza,spokój
ale nie ma dzieci.sami emeryci
niby jest w miare blisko plac zabaw ale tam loteria albo są odpowiednie dzieci wiekowo do zabaw albo nie.

[wika82]

Napisane przez ŁAJKA

gdzie mieszkasz???!!! przeprowadzam się tam
marzę o czymś takim!!
złapałam się na tym ze jeżdżąc po mieście np rowerem to patrzę które miejsca/osiedla 'żyją' pod kątem dzieci
mój blok niby okej.tylko dwa mieszkania na klatce.cisza,spokój
ale nie ma dzieci.sami emeryci
niby jest w miare blisko plac zabaw ale tam loteria albo są odpowiednie dzieci wiekowo do zabaw albo nie.

Też na to patrzę, zwłaszcza że w niedługim czasie zmieniamy mieszkanie.
Szukamy czegoś typowo dla dzieci. Aktualny blok emerycki, blisko fajny plac zabaw z zapleczem sportowym, blisko park, ale chciałabym mieć pod samym domem.

[pani-jesień]

U nas na osiedlu jest mnóóóstwooo dzieci większych, mniejszych i całkiem malutkich jeszcze w brzuchach
To jest nowe osiedle młodych ludzi.
Plac zabaw mam pod samym balkonem

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez Miramej

Ja jestem ciekawa, co by ta mama odpowiedział, gdyby jej dziecko ją o to zapytało.

No jak to co? Że go, owszem, kocha (i pewnie to prawda, w to nie wątpię), ale ją sprowokował

Ja to samo, chociaż Sudocremu nigdy nie używałam. Może seria Babydream jest dobra, ale nie znoszę tego zapachu, zużyłam do mycia wanienki.

Siostro!
Też nie znoszę zapachu Babydream, jest taki mdły i mdlący. Za to Hipp

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A która to tu (czy na prezentowym?) pisała, że filly stars wypasionego z saszetki wyjęła? My dzisiaj też od 40zł na allegro... Nie, nie zrobię tego córce

[pieleszka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60083831]

Nienawidzę zapachu bzu :P Strasznie mnie wkurza, jest taki intensywny Dobrze, że mnie ten krem tak nie pachnie

[/QUOTE]

ja za to uwielbiam zapach bzu i jeszcze konwalii i frezji
nie przepadam za zapachem jaśminu

Napisane przez ŁAJKA

gdzie mieszkasz???!!! przeprowadzam się tam
marzę o czymś takim!!
złapałam się na tym ze jeżdżąc po mieście np rowerem to patrzę które miejsca/osiedla 'żyją' pod kątem dzieci
mój blok niby okej.tylko dwa mieszkania na klatce.cisza,spokój
ale nie ma dzieci.sami emeryci
niby jest w miare blisko plac zabaw ale tam loteria albo są odpowiednie dzieci wiekowo do zabaw albo nie.

woj. lubuskie (konkretnie to Gorzów Wlkp.), zapraszamy
my właśnie 2 lata temu szukaliśmy nowego mieszkania, i po półrocznych poszukiwaniach zdecydowaliśmy się na obecne. bardzo zależało mi na tym, żaby mieszkać właśnie w tej okolicy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Pieleszka, Yves Rocher ma perfumy o zapachu bzu
http://img.szafa.pl/ubrania/1/004748...ves-rocher.jpg

[pieleszka]

Perse, a wiesz, gdzie można to dostać? w sensie powąchać
jakoś mi z kosmetykami YR nigdy po drodze nie było, to się nie orientuję, gdzie są dostępne

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Musiałabyś poszukać, gdzie mają w Twojej okolicy sklep - czasami są w dużych CH