Planowanie ciąży cz. 4

[Sacharoza91]

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Czy kiedykolwiek słyszałyście, żeby zawód wykonywany przez mężczyznę miał znaczenie przy staraniu się o dziecko? Mój mąż na przykład jest spawaczem. I słyszałam, że spawacze mogą mieć problemy z płodnością. Czy to prawda, to nie wiem. Jego znajomi z pracy mają dzieci, więc to chyba nie do końca prawda. Ale już sama nie wiem... Czyżbym za mocno panikowała?

[luamalua]

Cześć Dziewczyny! Też się witam

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez myszka_11

Hej dziewczyny, robilam badanie progesteronu bo w tamtym miesiacu wyszlo mi 0,51 i oczywiście cykl bezowulacyjny. Wynik to 23,08-czy oznacza on owulacje? Dodam ze badanie robilam w 22 dc. Dziekuje za odpowiedzi

Ogólnie wynik bardzo ładny, od 18 ponoć już utrzymuje ciążę i nie trzeba suplementować np luteiną.
A miałaś monitoring o to było dokładnie w 8dpo? Bo wtedy się bada progesteron.


Sacharoza91 praca siedząca ma wpływ na pewno - wtedy przegrzewają się jądra. Ten problem mają np kierowcy czy biurowi. Jako spawacz Twój mąż raczej nie przegrzewa krocza, ma odzież ochronną itd, zatem mi się to wydaje naciągane.

[myszka_11]

Z obserwacji i wyliczen wynika ze progesteron badalam ok 7dpo. Nie mialam monitoringu u lekarza. Zrobilam powtórkę ze względu na niski poziom w tamtym miesiącu. Wlasnie odpisala mi ginekolog ze cialko zolte dziala idealnie podobno podwyższone tsh powoduje niski progesteron wiec mam nadzieje ze moj sie normuje

[MartaMagda]

Napisane przez Sacharoza91

Witajcie
Jestem tu pierwszy raz i od razu proszę Was o pomoc, więc z góry przepraszam, ale sama już nie wiem co robić. Staramy się z mężem o dziecko. Nie wiem, czy to nawet można nazwać staraniem się, bo mąż pracuje na kontrakcie i w domu bywa rzadko, no ale jak już jest to się staramy
I tu pojawia się problem. Nie wychodzi nam. Bo inaczej nie umiem tego nazwać. Staram się pilnować dni płodnych, ale chyba nic z tego nie wychodzi. Co prawda mieliśmy dopiero dwa podejścia, ale ja już zaczęłam być podejrzliwa, że skoro się nie udaje, to na pewno jest coś nie tak. Wybieram się niedługo do ginekologa, bo ta niepewność mnie wykończy (teraz też się nie udało, dzisiaj pojawiła się miesiączka). Ale póki do lekarza, to prośba i pytanie do Was. Jak długo starałyście się o dziecko? Bo być może jestem już przewrażliwiona, że to może nie tak od razu, jak się wydaje? Pomóżcie

Dwa cykle to jeszcze o niczym nam nie mówią

Ze spokojem Zrób dla własnego spokoju badania krwi, które się zaleca przed ciążą

Napisane przez luamalua

Cześć Dziewczyny! Też się witam

Cześć Napisz nam coś o sobie

Ja zmykam na ploty z przyjaciółką

[zielna_]

Też należę do grona tych gdzie z pierworodnym udało się w drugim cyklu. Dlatego podziwiam Was za cierpliwość dla mnie tydzień czekania na okres to męka. Chylę czoła

[luamalua]

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

[QUOTE=MartaMagda;60717861]Dwa cykle to jeszcze o niczym nam nie mówią

Ze spokojem Zrób dla własnego spokoju badania krwi, które się zaleca przed ciążą



Sacharoza - Dokładnie taj jak pisze MartaMagda, dwa cykle to nic. Jak chcesz zrób badania , robi się je ok 3-5 dc. Zazwyczaj FSH, LH, prolaktyna i tsh.

[ania9o]

U mnie właśnie płodne także działamy Przez ostatnie miesiące nie miałam aż tak obfitego śluzu owulacyjnego więc mam nadzieję, że ten miesiąc będzie ostatnim w staraniach

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Sacharoza91

Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Czy kiedykolwiek słyszałyście, żeby zawód wykonywany przez mężczyznę miał znaczenie przy staraniu się o dziecko? Mój mąż na przykład jest spawaczem. I słyszałam, że spawacze mogą mieć problemy z płodnością. Czy to prawda, to nie wiem. Jego znajomi z pracy mają dzieci, więc to chyba nie do końca prawda. Ale już sama nie wiem... Czyżbym za mocno panikowała?

Niestety ale ma znaczenie. Mój wujek jest spawaczem, mieli bardzo niskie szanse na naturalne zapłodnienie.
A mój Tż jest kucharzem, stoi przy gorącej kuchence ok. 10h dziennie

Ważne jest żeby nosić luźne bokserki, zakaz gorących kąpieli, jacuzzi.
Ale chyba nie zawsze to wystarcza jeśli praca czyli miejsce gdzie spędza się większość dnia jest szkodliwa...

[Sacharoza91]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;60719591]Niestety ale ma znaczenie. Mój wujek jest spawaczem, mieli bardzo niskie szanse na naturalne zapłodnienie.
A mój Tż jest kucharzem, stoi przy gorącej kuchence ok. 10h dziennie

Ważne jest żeby nosić luźne bokserki, zakaz gorących kąpieli, jacuzzi.
Ale chyba nie zawsze to wystarcza jeśli praca czyli miejsce gdzie spędza się większość dnia jest szkodliwa...[/QUOTE]
Trochę kiepsko. Teraz tylko mieć nadzieję, że to nie oddziałuje jakoś bardzo. No ale nic, zrobię podstawowe badania i zobaczymy. Grunt to się nie stresować

[luamalua]

Napisane przez MartaMagda

Cześć Napisz nam coś o sobie

Ja zmykam na ploty z przyjaciółką

Staramy się już od roku, wszystko niby w miarę ok, ale już czas nas goni, bo jestem po 30stce Piję inofolic, łykam wiesiołek. Mój mąż też łyka witaminy...i cisza
Dzisiaj konkretnie zaczynamy 14 miesiąc, ech...

[Minionek_1985]

Cześć dziewczyny, dołączam do wątku, bo to chyba najbardziej aktualny temat w moim życiu na chwilę obecną. Już po 30tce jestem, każdy w kółko pyta kiedy - kiedy, a u nas jak na złość nic się nie pojawia. Często mówię zainteresowanym moją macicą,że mam jeszcze trochę świata do zwiedzenia i że póki co żyję pełnią życia i korzystam póki mogę, a na dziecko jak przyjdzie czas to przyjdzie. Niestety prawda jest taka,że się staramy, a nie bardzo nam wychodzi Co jakiś czas mam problem z hiperprolaktynemią, raz wyniki kosmiczne, raz w normie. Taka dziwna huśtawka. Jestem strasznym stresorem więc pewnie sama sobie tą prolaktynę podnoszę nieświadomie...

[Ahoy]

Cholerka, my jednak dziś się nie postaralismy, bo się poprztykalismy trochę :p teraz jesteśmy u moich rodziców, wiec nie ma warunków. Mam teoche wyrzuty sumienia, że przegapilismy szanse dzisiejsza

[zielna_]

Napisane przez Ahoy

Cholerka, my jednak dziś się nie postaralismy, bo się poprztykalismy trochę :p teraz jesteśmy u moich rodziców, wiec nie ma warunków. Mam teoche wyrzuty sumienia, że przegapilismy szanse dzisiejsza

To na zgodę bzyk bzyk

[Ahoy]

Zgoda juz jest, ale warunków właśnie nie ma hehe jutro wracamy do domu :P

[Minionek_1985]

Dziewczyny a jak to jest u Was z tym staraniem... tzn ja już chyba wszystkie możliwości przerobiłam:
- staraliśmy się codziennie
- staraliśmu się tylko w dni płodne
- nie myśleliśmy o tym,że się chcemy dziecko, robiliśmy to dla przyjemności kiedy naszła ochota

Dookoła słyszę różne porady wśród znajomych, najzabawniejsze jest to,że najwięcej do powiedzenia mają te, które w ciąże zaszły zupełnie przypadkiem wcale się o ciążę nie starając

[ania9o]

Nie wiem jak to działa. Moze to psychika ale im bardziej się pragnie dziecka tym bardziej nie wychodzi. Czasami sobie myślę, że po co tak rozsądnie podchodziliśmy do tematu i uważaliśmy, zabezpieczaliśmy się a innym za pierwszym razem, przez przypadek zupełnie bezmyślnie wychodzi. Nawet ostatnio u mojego męża w rodzinie byl przypadek. Kuzyn po pijaku poszedł do łóżka z przyjaciółką i w sierpniu będzie rodziła. Nawet nigdy para nie byli, chwila słabości i bach. Los nikogo nie oszczędza. Jedni chca i nie mają, drudzy nie chcą a jest. Nigdy chyba tego nie ogarnę swoim rozumem.

[Ahoy]

No właśnie jak ja się starałam 2 razy to zachodziłam w ciążę, ale wtedy korzystaliśmy ze wszystkich dni płodnych. Teraz mam jeden dzień straty, ale owu jakoś w poniedziałek wiec mam nadzieje, ze zdążę nadrobić :p

[zielna_]

Napisane przez Ahoy

No właśnie jak ja się starałam 2 razy to zachodziłam w ciążę, ale wtedy korzystaliśmy ze wszystkich dni płodnych. Teraz mam jeden dzień straty, ale owu jakoś w poniedziałek wiec mam nadzieje, ze zdążę nadrobić :p

Ahoy masz 2 dzieci?

[Ahoy]

Napisane przez zielna_

Ahoy masz 2 dzieci?

Nie mam niestety. 1 ciaza biochemiczna, a druga pozamaciczna...

[Siva5]

Witam cieplutko nowe kolezanki
Ahoy jutro nadrobicie, jeden dzien straty to na szczescie nie tydzien
A ja testuje hmm...5lub 6 czerwca

[zielna_]

Napisane przez Ahoy

Nie mam niestety. 1 ciaza biochemiczna, a druga pozamaciczna...

To masz dwa aniołki 😘 tule

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

A u mnie w podbrzuszu dziwne ciagniecie czuje i ból podobny do zakwasow. 23dc. Umieram z niecierpliwości.

[Ahoy]

Napisane przez zielna_

To masz dwa aniołki 😘 tule

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

A u mnie w podbrzuszu dziwne ciagniecie czuje i ból podobny do zakwasow. 23dc. Umieram z niecierpliwości.

No niestety... ale mam nadzieje, ze juz wyczerpalam limit

Trzymam kciuki za pozytyw :-*

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez Siva5

Witam cieplutko nowe kolezanki
Ahoy jutro nadrobicie, jeden dzien straty to na szczescie nie tydzien
A ja testuje hmm...5lub 6 czerwca

Ja 6 czerwca Trzymam kciuki

[zielna_]

A czemu macie tak z góry określone terminy robienia testów?

[Ahoy]

Po prostu 6 mam termin spodziewanej miesiączki

[Siva5]

Napisane przez Ahoy

No niestety... ale mam nadzieje, ze juz wyczerpalam limit

Trzymam kciuki za pozytyw :-*

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------



Ja 6 czerwca Trzymam kciuki

Ooo to testujemy razem
No a ja mam 5czerwca (plus minus)dzien spodziewanej@.
Ale wole testowac 6go dla pewnosci hehe
Zobaczyny w pn na monitoringu co slychac.

[sreberko4]

Hej kochane

Dzisiejszy dzień został zabity tekstem znajomego znajomych - " A wasze dziecko ile już ma?" Mina mojego męża bezcenna Odpowiedź - ale my nie mamy dziecka... Mina znajomego jeszcze bardziej bezcenna.... Chce mi się wyć... H** że siostra tego znajomego nie ma dzieci choć jest 8 lat po ślubie (chyba się nie udaje-nie wnikam) ale............ zresztą co Wam będę mówić

[zielna_]

Dziewczyny ale miałam armagedon w nocy 😓 młody dostał obrturacji o 4 wyjazd na pogotowie A mąż ma uczelnie rano. Zapalenie oskrzeli A ja z nerwow aż telepaczki dostałam i prochy poszły w ruch. Zdycham

[gr8ania]

Witam nowe staraczki

Ahoy- nadrobicie, spokojnie

Sreberko - wiem co czujesz. Równy miesiąc po # znajoma wyskoczyła do nas z pytaniem "jak się Mamuśka czujesz? Tatusiek pewnie z dumy pęka?" zrobiło się bardzo niezręcznie, mi łzy w oczach...

Zielna - przytul z młodym już lepiej?

[zielna_]

Sapie jak stary dziad 😪 mamy nebudd do inhalacji. Ja siedzę pod kocem A on walczy z klockami.

[justkonev]

Napisane przez Ahoy

Cholerka, my jednak dziś się nie postaralismy, bo się poprztykalismy trochę :p teraz jesteśmy u moich rodziców, wiec nie ma warunków. Mam teoche wyrzuty sumienia, że przegapilismy szanse dzisiejsza

My się wczoraj też nie staraliśmy, bo jak przyszliśmy do domu po całym dniu to po prostu padliśmy ale myślę że na tym etapie większej różnicy to nie zrobi dziś już normalnie powracamy do starań

Napisane przez Siva5

Witam cieplutko nowe kolezanki
Ahoy jutro nadrobicie, jeden dzien straty to na szczescie nie tydzien
A ja testuje hmm...5lub 6 czerwca

Ja będę testować około 10 czerwca, jeśli małpa nie przyjdzie wcześniej