Wątek dla dziewczyn bez nadwagi, ale niezadowolnych z swojego ciała...

[Pa_pa_ja]

[1=82ba76aed757f69c4e37c65 900372947b4f89ae5;6334553 6]Hej, Pa_pa_ja! Wracaj szybko do zdrowia i nas nie opuszczaj
Aż musiałam sprawdzić, skąd znam ten cytat z twojego podpisu [/QUOTE]

o którym mówisz?

dziękuję za miłe przyjęcie, póki co 10 km na rowerze

[nowaliia]

Napisane przez Grzybek111

nowaliia wydaję mi się, że o godzinie 20 to można zjeść jeszcze zupełnie normalną kolację no chyba, że chodzisz bardzo wcześnie spać, ja na twoim miejscu jeśli bardzo boisz się jeść późno chodziłabym na fitness z pudełkiem i jadła w drodze do domu

Napisane przez Antii89

Kolację jemy 2 godziny przed snem, więc spokojnie możesz coś zjeść. Ja jak wracam nawet o 21 z ćwiczeń to jem (padam spać wtedy o 22 ), po wysiłku fizycznym jestem tak głodna, że żołądek bym strawiła.
Jem wtedy np. biały ser (wędzony np.), warzywa z olejem sezamowym albo jajka gotowane + warzywa.
Kalorii nie liczę, nie mam do tego siły, staram się jeść 4-5 mniejszych posiłków, wcisnąć jak najwięcej warzyw.

Ja ostatnio przekonałam się do siłowni, nie ma co się peszyć, każdy miał swój pierwszy raz.

Macie rację dziewczyny, ja zawsze jem jak wracam, tak koło 20:30, bo chodzę spać koło północy. Tylko zastanawiałam się co powinnam jeść, wszędzie mówią, że trzeba też węglowodany po treningu, a tego chciałam na noc unikać, zazwyczaj robię sobie sałatkę - miks sałat, warzywa, mozarella/feta/ryba/kurczak z łyżką oliwy i soku z cytryny, przyprawami. Ale niedługo mi się chyba przejedzą te sałatki . I nie wiem co powinnam jeść przed treningiem, tak koło 17-18, zazwyczaj mam wtedy ochotę na jakiś owoc, chociaż wiem, że wieczorem się nie powinno .
Dziękuję za rady .

[Antii89]

Przed treningiem może koktajl warzywny np Z bananem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[82ba76aed757f69c4e37c65900372947b4f89ae5]

Napisane przez Pa_pa_ja

o którym mówisz?

dziękuję za miłe przyjęcie, póki co 10 km na rowerze

O tym pierwszym

[Grzybek111]

Co tutaj tak cicho mam nadzieję, że się nie poddajecie. Ja jestem dziś po marszobiegu i zajadam obiadek kuskusa i jaglaną z warzywami .

[Antii89]

Ja się dzielnie trzymam wczoraj 1,5 h na siłowni cardio i siłowe. Ostatnio wpadło więcej słodyczy ze względu na PMS, staram się teraz poprawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Hej, można dołączyć?
Niestety od zawsze łatwo tyłam, kilka lat temu schudłam (niezbyt zdrowo ale wtedy nie miałam takiej świadomości jak teraz), potem wyszła masa problemów z hormonami, jakieś nietolerancje pokarmowe, bezsenność, stres...
Jestem na bardzo restrykcyjnej (pod względem dozwolonych produktów ) diecie ale ją lubię i chcę trzymać zawsze niestety gubią mnie napady na słodycze :/
Od dziś nie piję kawy no i w końcu chcę zapanować nad atakami na słodkie - najlepiej się czułam nie jedząc wcale więc do tego wracam
Ważę ok. 57-58 kg na 165cm, dążę na razie do 56, nie wiem jak będzie bo drugi miesiąc mam problem z okresem a schudłam szalony kilogram albo dwa i już się zaczyna psuć
Potrzebuję mase wsparcia bo czuję, że ciągle mam pod górkę, siedzę teraz z katarem a miałam biegać i iść na jogę -.-
Trzymam kciuki za wszystkie dbające o siebie!

[Enzua27]

Hej dziewczynki Ważę 65 kg przy wzroście 166,nie mam nadwagi ale nie do końca jestem zadowolona z mojego ciała.Jestem na diecie ok 1500 kcal i staram się codziennie spacerować.Niestety mam problemy z metabolizmem i muszę go poprawić.Staram się jeść dużo błonnika,pić kilka l wody dziennie i jeśc w miarę regularnie.Macie może jakieś sposoby na poprawę metabolizmu?
Pozdrawiam wszystkie :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

1500kcal to malutko, jeszcze bardziej sobie spowolnisz metabolizm...
Jedz więcej ale zdrowych rzeczy, dodaj trochę ćwiczeń i będzie dobrze
Ostatnio wszędzie mówią, że liczenie kcal nie ma sensu, co prawda sama liczę, ale naprawdę jest ogromna różnica między zjedzeniem 600kcal z czekolady a z mięska i kaszy, w ogóle takim konkretnym zdrowym jedzeniem nie da się nabić tyle kcal co słodyczami i fast foodami - tylko jak się od tych słodyczy powstrzymać

[Grzybek111]

Według mnie 1500 kcal to wcale nie jest mało, to taka normalna, zdrowa dieta redukcyjna, która potrafi zapewnić wszystkie niezbędne dla organizmu składniki i stosowana z głową naprawdę działa .

[Enzua27]

Napisane przez Wenress

1500kcal to malutko, jeszcze bardziej sobie spowolnisz metabolizm...
Jedz więcej ale zdrowych rzeczy, dodaj trochę ćwiczeń i będzie dobrze
Ostatnio wszędzie mówią, że liczenie kcal nie ma sensu, co prawda sama liczę, ale naprawdę jest ogromna różnica między zjedzeniem 600kcal z czekolady a z mięska i kaszy, w ogóle takim konkretnym zdrowym jedzeniem nie da się nabić tyle kcal co słodyczami i fast foodami - tylko jak się od tych słodyczy powstrzymać

Ciężko od słodyczy się powstrzymać ale można swoje robićMam 1500 kcal bo zaczęłam od 1000 i nic nie chudłam a potem sobie metabolizm rozwaliłam i teraz staram się go naprawić.Głupia byłam ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko zacząć działać Dodam trochę cwiczeń


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Fee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[82ba76aed757f69c4e37c65900372947b4f89ae5]

Cześć Jak wam poszło w lipcu? Ja znacznie mniej ćwiczyłam niż w czerwcu, muszę się zmobilizować w tym miesiącu, poproszę o kopa
Będzie się ktoś mierzył? Ja wrzucę swoje centymetry wieczorem.
Teraz wstawiam pranie i lecę ćwiczyć

[Grzybek111]

U mnie w lipcu wpadły pojedyncze cheaty, ale nigdy nie wykroczyłam jakoś ponad zapotrzebowanie energetyczne. I ćwiczyłam całkiem sporo więc jestem z siebie zadowolona.
Obecnie ważę 51 kg, a wymiary przedstawiają się tak:
biust- 87
talia-62,5
pas- 74
biodra- 89
udo- 50
Ogólnie już nie chcę za bardzo chudnąć, ale walczę o thigh gapa i o rzeźbę brzucha ^^.

[82ba76aed757f69c4e37c65900372947b4f89ae5]

Napisane przez Grzybek111

U mnie w lipcu wpadły pojedyncze cheaty, ale nigdy nie wykroczyłam jakoś ponad zapotrzebowanie energetyczne. I ćwiczyłam całkiem sporo więc jestem z siebie zadowolona.
Obecnie ważę 51 kg, a wymiary przedstawiają się tak:
biust- 87
talia-62,5
pas- 74
biodra- 89
udo- 50
Ogólnie już nie chcę za bardzo chudnąć, ale walczę o thigh gapa i o rzeźbę brzucha ^^.

Brawo, Grzybku Nie mogę się doczekać, kiedy ja będę mogła tak powiedzieć
A moje wymiary przedstawiają się tak:
biust 92 (-1)
pod biustem 72 (-2)
talia 70 (-1)
pas 79 (-3)
kości biodrowe 84 (-1,5)
biodra 91
udo góra 53 (-0,5)
udo dół 40 (-1)
łydka 35 (-0,5)

Dzisiaj robię godzinny trening

[Grzybek111]

A dziękuję, że niedługo wszystkie będziemy się mogły pochwalić, jak czytam posty: typu dziś przez godzinę ćwiczyłam z Chodakowską albo jestem po 10 km marszobiegu, to od razu czuję porządnego kopa na dupie i po prostu muszę się ruszyć. Jestem przekonana że dzięki temu ćwiczyłam w lipcu parę ładnych godzin więcej.

[Antii89]

Napisane przez Grzybek111

U mnie w lipcu wpadły pojedyncze cheaty, ale nigdy nie wykroczyłam jakoś ponad zapotrzebowanie energetyczne. I ćwiczyłam całkiem sporo więc jestem z siebie zadowolona.
Obecnie ważę 51 kg, a wymiary przedstawiają się tak:
biust- 87
talia-62,5
pas- 74
biodra- 89
udo- 50
Ogólnie już nie chcę za bardzo chudnąć, ale walczę o thigh gapa i o rzeźbę brzucha ^^.

Świetne wymiary!

Ja się nie mierzę, mam doła, bo mam spuchnięty brzuch, a już po @. Odstawiam na razie cukier całkowicie, max 1 owoc dziennie i tyle, zobaczymy czy to coś pomoże. Jak nie spróbuję wykluczyć mleko, ale nie wiem jak przeżyję, bo nie potrafię pić czarnej kawy.

[Grzybek111]

Oj dziewczyny przestańcie z tymi komplementami, bo się zaczerwienię.

Antii89 nie chcę cię straszyć, ale słyszałam o przypadkach że ktoś miał zatajoną nietolerancję laktozy albo glutenu i zmagał się z podobnymi problemami. Nietolerancję laktozy wykryto przez przypadek u mojego wuja, tyle że on facet lat 50 nie przejął się tym za bardzo i wolał mieć wielki bęben niż rezygnować z lodów i ciast ciotki .
Może spróbuj na trochę wyłączyć nabiał i poobserwuj, a kawę zawsze możesz pić z bezlaktozowym mlekiem krowim, albo jakimś roślinnym.

[Antii89]

Napisane przez Grzybek111

Oj dziewczyny przestańcie z tymi komplementami, bo się zaczerwienię.

Antii89 nie chcę cię straszyć, ale słyszałam o przypadkach że ktoś miał zatajoną nietolerancję laktozy albo glutenu i zmagał się z podobnymi problemami. Nietolerancję laktozy wykryto przez przypadek u mojego wuja, tyle że on facet lat 50 nie przejął się tym za bardzo i wolał mieć wielki bęben niż rezygnować z lodów i ciast ciotki .
Może spróbuj na trochę wyłączyć nabiał i poobserwuj, a kawę zawsze możesz pić z bezlaktozowym mlekiem krowim, albo jakimś roślinnym.

Będę próbować, chociaż sprawdziłam i mój pakiet Medicover obejmuje badanie na nietolerancję laktozy, muszę poprosić lekarza przy najbliższej wizycie.
A póki co następnym razem kupię mleko bez laktozy, chyba nawet jest w biedronce.

[Grzybek111]

To lepiej sprawdź będziesz miała wszystko czarno na białym

[chabrymakiistokrotki]

Grzybek111 i ClimaxingDonut wspaniałe wymiary, ale Wy macie cudowne wcięcie w talii w takim razie!

Ja przy wzroście 162cm mam takie wymiary:
waga: 59,5kg
biust: 95cm
talia: 76cm
brzuch: 85cm
biodra: 96cm
uda: 56cm

Czyli jestem największa

Tydzień temu zaczęłam walczyć o szczupłą talię i tańczę z hula hop Przed tygodniem miałam w talii 74cm, a teraz mam 76, ale się nie przejmuję, bo zauważyłam, że zawsze przy hulaniu (kiedyś dużo ćwiczyłam z kółkiem i już miałam 60cm w talii) talia najpierw "puchnie", a potem centymetry idą w dół lawinowo
Jak ogarnę talię do 70cm, to będę hulać trochę rzadziej (ze 3 razy w tygodniu) i dołączę zamiast tego ćwiczenia na brzuch i uda.
Sobie i Wam życzę wytrwałości

[Maddis]

Hej
Dawno się nie odzywałam, ale coś na kształt walki nadal u mnie trwa. Z lepszymi bądź gorszymi efektami Najbardziej się zmobilizowałam jakiś dwa tygodnie temu, jak się zważyłam i zauważyłam, że po wakacjach przytyłam 2 kg i osiągnęłam najwyższą wagę w życiu. Od dwóch tygodni właśnie zaczęłam liczyć kalorie, do tego biegam jak zwykle 3 razy w tygodniu i mam nadzieję, że jakieś efekty będą. Na następną aktualizację się zmierzę i napiszę co i jak

[82ba76aed757f69c4e37c65900372947b4f89ae5]

Napisane przez chabrymakiistokrotki

Grzybek111 i ClimaxingDonut wspaniałe wymiary, ale Wy macie cudowne wcięcie w talii w takim razie!

Wcięcie w talii mam, ale co z tego, skoro sadełko też jest na swoim miejscu ;(

Napisane przez Maddis

Hej
Dawno się nie odzywałam, ale coś na kształt walki nadal u mnie trwa. Z lepszymi bądź gorszymi efektami Najbardziej się zmobilizowałam jakiś dwa tygodnie temu, jak się zważyłam i zauważyłam, że po wakacjach przytyłam 2 kg i osiągnęłam najwyższą wagę w życiu. Od dwóch tygodni właśnie zaczęłam liczyć kalorie, do tego biegam jak zwykle 3 razy w tygodniu i mam nadzieję, że jakieś efekty będą. Na następną aktualizację się zmierzę i napiszę co i jak

Powodzenia!

[Grzybek111]

U mnie najgorzej jest z sadełkiem tuż pod biustem i zupełnie nie wiem co z nim zrobić, ale i tak jestem już zadowolona, może uda mi się jeszcze trochę wyrzeźbić brzuch ćwiczeniami.

[poppy seed]

Dzień dobry, można dołączyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[82ba76aed757f69c4e37c65900372947b4f89ae5]

Napisane przez poppy seed

Dzień dobry, można dołączyć?

Hej! Jasne, że można Co będziesz ćwiczyła? Stosujesz jakąś dietę?

[ckin2u]

hej, mi przed urlopem udalo sie osiagnac 55 kg , na urlopie nie cwiczylam zreszta tydz przed nim juz tez nie.. i teraz tydz jestem po urlopie i nadal nie cwicze.. mam zapalenie miesni, biore antybiotyk musze uwazac.. z dieta srednio na urlopie no comments, teraz wczoraj przegielam, mam zamiar znowu wrocic do zdrowego trybu odzywiania i zaczac powoli cos cwiczyc.. wazylam sie w tyg waga pokazala 56 kg.. chcialabym osiagnac 52 na razie jestem troche zdemotywowana, a dzisiaj sie czuje mega napompowana

[Grzybek111]

No niestety ale wakacje zawsze wybijają z codziennej rutyny i wiadomo że wtedy nie ma opcji by pilnować diety i ćwiczeń, ale zobaczysz ten kilogram szybko zejdzie i to z nadwyżką .

[ckin2u]

Napisane przez Grzybek111

No niestety ale wakacje zawsze wybijają z codziennej rutyny i wiadomo że wtedy nie ma opcji by pilnować diety i ćwiczeń, ale zobaczysz ten kilogram szybko zejdzie i to z nadwyżką .

oby licze zeby spadly jeszcze 5 kg, na razie wracam do moich nawykow ktore ladnie pomogly mi schudnac czyli w tygodniu zero slodyczy, zdrowa dieta, w weekend moge zgrzeszyc nie pije sokow, gazowanych, nie jem chipsow itd.. a i tak w weekendy chce jesc zdrowsze slodycze, wlasnie szukam przepisow na fit muffinki

najgorzej ze sie boje zaczac cwiczyc ze znowu mnie zacznie bolec wszystko zwlaszcza, ze czuje jeszcze dziwny bol

[Grzybek111]

ja ostatnio robiłam muffinki z dynii, ale u mnie dynię zastąpił patison i marchewka i dałam raptem łyżeczkę tłuszczu a recztę zastąpiłam maślanką i były pyszne , do tego krem czekoladowy z awokado i banana oraz taki z serka turka lekkiego ,a wszędzie gdzie potrzebny był cukier użyłam erytrytolu http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...a/przepis.html

[ckin2u]

Napisane przez Grzybek111

ja ostatnio robiłam muffinki z dynii, ale u mnie dynię zastąpił patison i marchewka i dałam raptem łyżeczkę tłuszczu a recztę zastąpiłam maślanką i były pyszne , do tego krem czekoladowy z awokado i banana oraz taki z serka turka lekkiego ,a wszędzie gdzie potrzebny był cukier użyłam erytrytolu http://www.kwestiasmaku.com/zielony_...a/przepis.html

krem z avocado i banana mniam musze sprobowac

ja znalazlam taki przepis:

http://lawendowydom.com.pl/bezcukrow...we-z-blendera/

wyglada smakowicie, bede probowac w weekend


wczoraj udalo mi sie poskakac na skakance i bylo ok, ale i tak bede to robic co 2 dzien mniej wiecej, musze uwazac