Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Piernik Torunski]

Napisane przez zonamojegomeza

Na koniec ciąży wlosy na moich nogach i pod pachami rosną jak na małpie.

hehe.. ja własnie pomacałam łydkę i też coś tam wadzi..

Napisane przez Krefetka

Nie rośnie, nie rosnie jak sie odpowiednio szybko zje to nawet dół nie zauważy


Wysłane za pomocą magii

Napisane przez tija93

Ja nie zarastam jakoś specjalnie mocno, ale tylko z pachami już sobie sama poradzę

mam to samo

[navioe]

Napisane przez superhuman

Navoie- bidulka namęczyliście sie ale niech dzidzia jeszcze posiedzi tak jak dziewczyny pisały trzymam kciuki a jak ogolnie obsługa na polnej? Zadowolona jesteś?

O dziwo tak. Chociaż nie wiem czy ja jestem jakimś wyjątkiem, ale wszyscy wokół mnie skaczą- tabletki, kroplowki, wszystko ładnie mi wyjaśniają mimo braku gina prowadzącego z Polnej. Naprawde bardzo mocno się mną opiekują. A każda dziewczyna z którą leżałam ma lekarza który tu pracuje, bo podobno wtedy lepiej traktują. A osób jest dużo więc często słyszę wyklucanie się o coś na korytarzu, bo chyba ciężko im ogarnąć tyle osób i niektórych trochę olewają. Położne u mnie na oddziale różnie, ale generalnie tragedii nie ma. Kuchnia spoko, ale wege porcje sniadan i kolacji większe niż standardowe. Na porodowce trafiłam na dwie zmiany- na obydwoch spoko studentki i położne też bardzo pomocne. Lekarz też bardzo miły, przyszedł wyjaśnić mi wszystko, dodatkowo mojemu facetowi tłumaczył dużo rzeczy, więc nie było tak, że zlewka i nara na oddział. Leżałam na pojedynczej sali. Prysznic, piłka. Aha i koszule do porodu dostajecie od nich- raczej nie ma opcji mieć swojej. Wymieniają co ile chcesz, ja miałam dużo zmian bo albo była cała zakrwawiona albo cała od siary bo tryska ze mnie niesamowicie. Porody innych kobiet słyszałam ale tylko wtedy gdy lezelismy/spalismy, przy normalnym funkcjonowaniu nic nie slychac, tylko płacz maluszków.
I generalnie nie trzeba mieć nic swojego, więc jakby ktoś jechał z miasta na pałe to można walić śmiało, bo ja bez niczego a tż jak sie dowiedział, że mnie biorą to odrazu z domu wystrzelił więc pytałam się i zapewniają wszystko co potrzebne.

[Krefetka]

Napisane przez Talantea

Tamten to był elektryk i on nie moze zdejmowac i wieszac szafek plus nie wozi ze soba odpowiedniego sprzetu, zeby to zrobic.
Ja to rozumiem bo co by było gdyby zawiesił szafke i mi spadła, a on nie ma na to paierów i ja mogę go wtedy oskarzyc o szkody.

Krefetka

serio? ale to na zawsze?. ja je zwykle takie kupuje swinkom do pozarcia a i czesto sie zdarza, ze wywołują jakis produkt.

pisza zeby myc ale z tego co wiem mycie nie zawsze działa:
http://www.bbc.com/news/health-36823404

http://londynek.net/wiadomosci/Skazo...dnews_id=38043

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

i to położna ciężarnym nóż w plecy?

Moja mama to taki typ, że by chętnie została ze 2 tygodnie nawet jeśli obłoże ją robotą

Nie nie, to o mojej było

Napisane przez navioe

O dziwo tak. Chociaż nie wiem czy ja jestem jakimś wyjątkiem, ale wszyscy wokół mnie skaczą- tabletki, kroplowki, wszystko ładnie mi wyjaśniają mimo braku gina prowadzącego z Polnej. Naprawde bardzo mocno się mną opiekują. A każda dziewczyna z którą leżałam ma lekarza który tu pracuje, bo podobno wtedy lepiej traktują. A osób jest dużo więc często słyszę wyklucanie się o coś na korytarzu, bo chyba ciężko im ogarnąć tyle osób i niektórych trochę olewają. Położne u mnie na oddziale różnie, ale generalnie tragedii nie ma. Kuchnia spoko, ale wege porcje sniadan i kolacji większe niż standardowe. Na porodowce trafiłam na dwie zmiany- na obydwoch spoko studentki i położne też bardzo pomocne. Lekarz też bardzo miły, przyszedł wyjaśnić mi wszystko, dodatkowo mojemu facetowi tłumaczył dużo rzeczy, więc nie było tak, że zlewka i nara na oddział. Leżałam na pojedynczej sali. Prysznic, piłka. Aha i koszule do porodu dostajecie od nich- raczej nie ma opcji mieć swojej. Wymieniają co ile chcesz, ja miałam dużo zmian bo albo była cała zakrwawiona albo cała od siary bo tryska ze mnie niesamowicie. Porody innych kobiet słyszałam ale tylko wtedy gdy lezelismy/spalismy, przy normalnym funkcjonowaniu nic nie slychac, tylko płacz maluszków.
I generalnie nie trzeba mieć nic swojego, więc jakby ktoś jechał z miasta na pałe to można walić śmiało, bo ja bez niczego a tż jak sie dowiedział, że mnie biorą to odrazu z domu wystrzelił więc pytałam się i zapewniają wszystko co potrzebne.

Super, że opieka dobra

[Talantea]

Napisane przez Krefetka

pisza zeby myc ale z tego co wiem mycie nie zawsze działa:
http://www.bbc.com/news/health-36823404

http://londynek.net/wiadomosci/Skazo...dnews_id=38043

Dzięki. To przez jakis czas nie bede takich kupowała

[florencee]

Napisane przez zonamojegomeza

Bobo sie wciska odczuwalnie w moja szyjke od 2 albo 3 tygodni. I nie robi tego subtelnie i delikatnie.
A czekać to ja planuję do przyszłego piątku, albo chociaż do poniedziałku, do wizyty. Niech ja chociaż wypis odbiore ze szpitala.

Na koniec ciąży wlosy na moich nogach i pod pachami rosną jak na małpie.

U mnie takie same zjawisko włosowe.

W ogóle organizm jakby wracał do tego co było wcześniej i te ciążowe cuda włosowe (słaby przyrost na nogach, ład i brak tłustości na głowie) i związane z cerą (brak przetłuszczania się) się cofają, hmm. :P

Napisane przez navioe

O dziwo tak. Chociaż nie wiem czy ja jestem jakimś wyjątkiem, ale wszyscy wokół mnie skaczą- tabletki, kroplowki, wszystko ładnie mi wyjaśniają mimo braku gina prowadzącego z Polnej. Naprawde bardzo mocno się mną opiekują. A każda dziewczyna z którą leżałam ma lekarza który tu pracuje, bo podobno wtedy lepiej traktują. A osób jest dużo więc często słyszę wyklucanie się o coś na korytarzu, bo chyba ciężko im ogarnąć tyle osób i niektórych trochę olewają. Położne u mnie na oddziale różnie, ale generalnie tragedii nie ma. Kuchnia spoko, ale wege porcje sniadan i kolacji większe niż standardowe. Na porodowce trafiłam na dwie zmiany- na obydwoch spoko studentki i położne też bardzo pomocne. Lekarz też bardzo miły, przyszedł wyjaśnić mi wszystko, dodatkowo mojemu facetowi tłumaczył dużo rzeczy, więc nie było tak, że zlewka i nara na oddział. Leżałam na pojedynczej sali. Prysznic, piłka. Aha i koszule do porodu dostajecie od nich- raczej nie ma opcji mieć swojej. Wymieniają co ile chcesz, ja miałam dużo zmian bo albo była cała zakrwawiona albo cała od siary bo tryska ze mnie niesamowicie. Porody innych kobiet słyszałam ale tylko wtedy gdy lezelismy/spalismy, przy normalnym funkcjonowaniu nic nie slychac, tylko płacz maluszków.
I generalnie nie trzeba mieć nic swojego, więc jakby ktoś jechał z miasta na pałe to można walić śmiało, bo ja bez niczego a tż jak sie dowiedział, że mnie biorą to odrazu z domu wystrzelił więc pytałam się i zapewniają wszystko co potrzebne.

Super, że trafiłaś na dobrą opiekę w szpitalu.

[navioe]

Dzięki dziewczyny za kciuki. teraz najgorsze jest to czekanie niewiadomo na co. Mam na sali dziewczynę, która leży już trzeci tydzień z rozwarciem 1.5cm i nic sie nie rusza. No ale jak ja przyjmowali to też miała takie, moje niestety postepuje. Mam nadzieję, że moje maleństwo też wytrzyma jeszcze trochę bo każdy dzień na wagę złota. Dzisiaj już nie czuję takich intensywnych skurczy, wczoraj były już regularne setki i nagle się wyciszylo. Ale nie dostaje już nic na zatrzymanie skurczow- według nich najlepiej ani nie wywoływać ani nie powstrzymywać bo ciąża aż tak młoda nie jest. Zostawili mi aspargin i luteine, która i tak wypływa zaraz po aplikacji, ale i tak mam brać..

[TinkerrBell]

Napisane przez virginia

Joasia to super wieści i fajnie że już do domku

Tinkerbell ale jak wszystko jest ok to chyba nie beda Ci jeszcze robić cesarki?

Nie, data na CC to 3 sierpnia. Ale to już tylko dwa tygodnie;/ A ja czuję, że nic się u mnie nie dzieje.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Trwa dobę. Tzn po dotarciu do domu zauważyłam plamy, potem troche sluzu i spokoj. Jakoes 2 godz temu znów plameczka. Szyjka ma rozwarcie na 1,5cm. Krwi nie mam to nie panikuję. Jutro jadę na gbs i zobaczymy. W poniedzialek mam wizytę.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Ja się tu wpychac w kolejkę nie będę ale mam przeczucie ze cis sie zaczyna dziać. Powoli, delikatnie ale jednak. Albo wrocilam do domu i to efekt tego (czyli tu sie nachylilam, tam pochodzilam itp).

Może to było czop?

Badaniem szyjki może Ci przy okazji masaż zrobił i się rozkręcasz

[tija93]

Napisane przez TinkerrBell

Może to było czop?

Badaniem szyjki może Ci przy okazji masaż zrobił i się rozkręcasz

Myślę, że zona by poczuła, że lekarz masaż uskutecznia

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Tinkerr i Talantea właśnie czytałam, ze w UK wycofują gotowe mieszanki sałat ze względu na bakterie E.coli.
Nie wiem czy korzystacie z tych mixow. - wiadomość na bbc


Wysłane za pomocą magii

Nie dotarło jeszcze do mnie, ale może to tylko w Anglii:P:P

Ja i tak kupuję zazwyczaj lodową bo rodzina nie chce jeść innych

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez Krefetka

pisza zeby myc ale z tego co wiem mycie nie zawsze działa:
http://www.bbc.com/news/health-36823404

http://londynek.net/wiadomosci/Skazo...dnews_id=38043

Ciekawe, szkoda, że nie napisali w jakiej sieci sklepów były te sałaty.

[agnieszkaruta1]

florencee gin nie upieral sie juz przy cc, jak powiedzialam ze chce rodzic sn. Powiedzial tylko ze w razie w to poprostu ja zrobia. Na nastepnej wizycie ma mi jeszcze zmierzyc rane to wtedy jeszcze wszystko moze sie zmienic, ale jestem dobrej mysli

Piernik Torunski nic nie mowil ile szyjka ma, ale poprzednio byla 4cm wiec pewnie jest jeszcze 'zapas'.

Tak wogole to miejsce w karcie mi sie skonczylo i musial mi doczepiac. Wczoraj malego ze zlobka odbieralam pozniej niz zawsze i panie myslaly ze juz rodze

Wypatrzylam sobie na olx uzywana gondole do drugiego wozka i rodzice mi ja kupili, za tydzien maja mi przywiezc tylko mama tak dziwnie mnie sie pytala czy napewno ja chce bo jest czerwona- a ja zawsze chcialam miec wozek czerwony niezaleznie od plci

[iweczka]

Napisane przez TinkerrBell

Dziewczyny, zanim wyjdę muszę Wam napisać jaki numer się wywinął.

Jakiś czas temu próbowałam, założyć paypala szwagierce. Nie udało się na jej koncie podłączyć banku więc spróbowałam na moim. Wszystko poszło nie tak i poblokowałam swojego paypala jej paypala i nic z tego nie wyszło.

Żeby odblokować swojego musiałam robić jakieś cuda niewidy ale się udało. Wysyłałam mamie pieniądze dla Oliwii, ebay itd.

Wczoraj szwagierka przyjechała wieczorem z teściową i dzieciakami.

I mówi, że jej pieniądze z konta giną, że to chyba z paypal i że zgłosiła już do nich, wymieniła kartę ale się martwi, że ktoś się włamał na konto.

I coś mnie tknęło. Sprawdzam mojego paypala a się okazało, że jej konto się jednak dodało i wszystkie moje płatności schodziły z jej konta
Dobrze, że przyjechała i powiedziała, bo chciała iść na policję. Ale byłby numer, zwłaszcza, że konto jest na TŻta a on w pracy nie może mieć ŻADNYCH nieprzyjemności związanych z policją bo od razu zwalniają....

Co się zestresowałam to moje, plus jestem jej winna teraz 108 funtów:P

Niezła akcja
Dobrze, że się wyjaśniło bo byłoby kiepsko....

Napisane przez tija93

Ale zabawka za 170 zł to chyba przegięcie Oj tak, Esik się lubi bawić wszystkim, a najlepiej lubi się bawić tym czym nie powinien

Moi znajomi mają drapak dla kotów, ale taki wypasiony, że nawet nie chce wiedzieć jaki był jego koszt

[Piernik Torunski]

Napisane przez navioe

O dziwo tak. Chociaż nie wiem czy ja jestem jakimś wyjątkiem, ale wszyscy wokół mnie skaczą- tabletki, kroplowki, wszystko ładnie mi wyjaśniają mimo braku gina prowadzącego z Polnej. Naprawde bardzo mocno się mną opiekują. A każda dziewczyna z którą leżałam ma lekarza który tu pracuje, bo podobno wtedy lepiej traktują. A osób jest dużo więc często słyszę wyklucanie się o coś na korytarzu, bo chyba ciężko im ogarnąć tyle osób i niektórych trochę olewają. Położne u mnie na oddziale różnie, ale generalnie tragedii nie ma. Kuchnia spoko, ale wege porcje sniadan i kolacji większe niż standardowe. Na porodowce trafiłam na dwie zmiany- na obydwoch spoko studentki i położne też bardzo pomocne. Lekarz też bardzo miły, przyszedł wyjaśnić mi wszystko, dodatkowo mojemu facetowi tłumaczył dużo rzeczy, więc nie było tak, że zlewka i nara na oddział. Leżałam na pojedynczej sali. Prysznic, piłka. Aha i koszule do porodu dostajecie od nich- raczej nie ma opcji mieć swojej. Wymieniają co ile chcesz, ja miałam dużo zmian bo albo była cała zakrwawiona albo cała od siary bo tryska ze mnie niesamowicie. Porody innych kobiet słyszałam ale tylko wtedy gdy lezelismy/spalismy, przy normalnym funkcjonowaniu nic nie slychac, tylko płacz maluszków.
I generalnie nie trzeba mieć nic swojego, więc jakby ktoś jechał z miasta na pałe to można walić śmiało, bo ja bez niczego a tż jak sie dowiedział, że mnie biorą to odrazu z domu wystrzelił więc pytałam się i zapewniają wszystko co potrzebne.

dobrze,że opieka fachowa i mimo braku lekarza z tego szpitala czujesz się zaopiekowana..szpital na Polnej to jednak słynie ze swojej "fachowości"

Napisane przez tija93

Moja mama to taki typ, że by chętnie została ze 2 tygodnie nawet jeśli obłoże ją robotą

to w obecnej sytuacji nie zazdroszczę..

Napisane przez navioe

Dzięki dziewczyny za kciuki. teraz najgorsze jest to czekanie niewiadomo na co. Mam na sali dziewczynę, która leży już trzeci tydzień z rozwarciem 1.5cm i nic sie nie rusza. No ale jak ja przyjmowali to też miała takie, moje niestety postepuje. Mam nadzieję, że moje maleństwo też wytrzyma jeszcze trochę bo każdy dzień na wagę złota. Dzisiaj już nie czuję takich intensywnych skurczy, wczoraj były już regularne setki i nagle się wyciszylo. Ale nie dostaje już nic na zatrzymanie skurczow- według nich najlepiej ani nie wywoływać ani nie powstrzymywać bo ciąża aż tak młoda nie jest. Zostawili mi aspargin i luteine, która i tak wypływa zaraz po aplikacji, ale i tak mam brać..

mój lekarz też mówił,że na tym etapie to już się nie wstrzymuje raczej akcji porodowej..ile masz tego rozwarcia? 6cm? a jaką wróżą wagę dziecku?

[iweczka]

Napisane przez slo_nk_o

Chyba mam budyń ciążowy... czytam z wężem i sobie myślę, że się nie boisz

Ja akurat z tych mega bojących, na zawał bym zeszła w 2 sekundy

[tija93]

Napisane przez iweczka

Moi znajomi mają drapak dla kotów, ale taki wypasiony, że nawet nie chce wiedzieć jaki był jego koszt

To Esik by miał wypasiony gryzak

Napisane przez Piernik Torunski

to w obecnej sytuacji nie zazdroszczę..

Coś wymyślę

[iweczka]

Tija, Piernik, ja jeszcze sobie radzę z ogarnięciem siebie

[aneks17]

Hej! Nadrobić Was to jest jednak wyczyn...

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

A gdzie można zobaczyć zdjęcia? Bo ktoś niżej pisał, że ładne. Ja też chcę, ja też chcę zobaczyć!

Jutro idę pobrać GBS, a potem mam sesję brzuszkową. Pogoda beznadziejna, modlę się, aby nie padało. Do tego makijażystka-koleżanka mnie wystawiła, ale juz fotografka załatwiła inną...A na domiar złego zepsuło nam się wczoraj żelazko na amen, więc muszę pozyczyć, żeby wyprasować sobie kiecki do zdjęć. Jakaś masakra. Jeśli te zdjęcia wyjdą udane (i w ogóle wyjdą), to będzie cud.

Dziś 36+1. Ostatni tydzień do donoszonej ciąży i w zasadzie można rodzić Gdy mam skurcze/bóle to zaczynam się trochę bać bólu porodowego

Na 4 stronie bodajże

Napisane przez Piernik Torunski

ślicznie wygładasz.. taką delikatną masz urodę

Dzięki...
Pozostałym dziewczynom też dziękuję za miłe słowa

Napisane przez tija93

Hej

Przepraszam, że wczoraj się nie odezwałam, ale do wieczora krążyłam.

Na wizycie wsio ok Ponowne badanie moczu nie wykazało żadnego białka Pobrał mi lekarz GBSa i usunął krążek. Zaraz po zdjęciu krążka rozwarcie na opuszek, więc coś tam się powoli kręci Tosia waży 2800

Super, że wyniki ok!

Napisane przez Piernik Torunski

a wiesz- 37jest nieparzysty i u nas w rejonowym to nieparzyste tygodnie obsługują

a tak serio to chodzi o to,że tylko z donoszoną mnie przyjmą, bo to pierwszy stop.referencyjności..:mu r:

Mój jeden szpital też I stopnia i mówili mi, że mogę u nich rodzić, jak mam 36+0...

Napisane przez Świniaczek

Zona, nasz Mlody wczoraj jak bylam u rodzicow byl tak spokojny, ze az sie musialam skupic, zeby go poczuc, bo zaczynalam sie martwic momentami. W domu dostawal co chwile czkwaki, wywijal tak, ze sie zwijalam prawie, bo a to sie przeciagal a to kopnal zoladek na przyklad, skory to mi ledwo wystarczyli na te akrobacje, nadrabial pierwsza polowe dnia. Wszedzie dobrze ale w domu najlepiej Ale wyczailismy z Tzem, ze jak swiruje az tak, ze mam ochote go z brzucha wygnac , to wystarczy ze tatus reke przylozy i dziecie robi sie aniol wiem juz kto bedzie malego gada usypiac

Mam tak samo!
W gościach zawsze jest grzeczny, a dziadkowie, to chętnie by zobaczyli, jak potrafi wariować...

Napisane przez zonamojegomeza

Torba!!
Moja rozpakowana, bo wszystko w praniu. Muszę sie zebrać i zapakować, uzupelnic zapas kosmetyków (zabieram male opakowania). Pakowanie torby po raz 4 na spokojnie czas zacząć.

Jej, ja się muszę w końcu dopakować i spakować Młodego...

Napisane przez Afrodita

Dziewczyny, ale mnie szczypie skóra na brzuchu od kilku dni! Jakby chciała popękać Co chwila nawilżam olejkiem arganowym i nic
W ogóle to oswajam sie z co nowymi rozstępami.. Na udzie co tydzień rozstęp jakby się 'rozwarstwiał' jest większy. . kurcze.. przecież w tym miejscu tylko troszkę przytyłam.. dosłownie tyci, a tu rozstęprozumiem brzuch, ale na jednym udzie Ciężko mi zaakceptować nową mnie.. chociaż jak pomyślę, ze w brzuszku mam największy Skarb to jakoś mniej mnie to 'boli'.. Na brzuchu póki co nie mam..

Ja używam olejku ze słodkich migdałów i nie mam rozstępów. Koleżanki moje miały pododne doświadczenia, więc tego... polecam

Napisane przez superhuman

Oczywiście nie obyło sie bez poparzeń :pała: ale dzieło gotowe


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Śliczne!

Napisane przez Piernik Torunski

przypominam,że to Pl..mąż ma na umowie najniższą a zarabia zupełnie inaczej-dostaje wypłatę do ręki, pracodawca nie płaci od tego podatku itp..wyliczą Mu z tego co ma na papierze..dlatego zastanawiałam się czy z tytułu prowadzenia działalnosci coś mu się należy, bo tam normalnie prowadzi księgowość..

A księgowa TŻa nie wie?

Napisane przez iweczka

Tija, Piernik, ja jeszcze sobie radzę z ogarnięciem siebie

Ja też. Jeszcze. Ciekawe jak długo.

[tija93]

Napisane przez iweczka

Tija, Piernik, ja jeszcze sobie radzę z ogarnięciem siebie

Jestem pod wrażeniem!

[Świniaczek]

Napisane przez zonamojegomeza

Na koniec ciąży wlosy na moich nogach i pod pachami rosną jak na małpie.

Mi tak rosną odkąd w ciąży jestem. Ani na chwilę nie przestałam obrastać

Napisane przez Krefetka

Nie rośnie, nie rosnie jak sie odpowiednio szybko zje to nawet dół nie zauważy
Wysłane za pomocą magii

Mówisz? Kurde, muszę wypróbować

Napisane przez navioe

O dziwo tak. Chociaż nie wiem czy ja jestem jakimś wyjątkiem, ale wszyscy wokół mnie skaczą- tabletki, kroplowki, wszystko ładnie mi wyjaśniają mimo braku gina prowadzącego z Polnej. Naprawde bardzo mocno się mną opiekują. A każda dziewczyna z którą leżałam ma lekarza który tu pracuje, bo podobno wtedy lepiej traktują. A osób jest dużo więc często słyszę wyklucanie się o coś na korytarzu, bo chyba ciężko im ogarnąć tyle osób i niektórych trochę olewają. Położne u mnie na oddziale różnie, ale generalnie tragedii nie ma. Kuchnia spoko, ale wege porcje sniadan i kolacji większe niż standardowe. Na porodowce trafiłam na dwie zmiany- na obydwoch spoko studentki i położne też bardzo pomocne. Lekarz też bardzo miły, przyszedł wyjaśnić mi wszystko, dodatkowo mojemu facetowi tłumaczył dużo rzeczy, więc nie było tak, że zlewka i nara na oddział. Leżałam na pojedynczej sali. Prysznic, piłka. Aha i koszule do porodu dostajecie od nich- raczej nie ma opcji mieć swojej. Wymieniają co ile chcesz, ja miałam dużo zmian bo albo była cała zakrwawiona albo cała od siary bo tryska ze mnie niesamowicie. Porody innych kobiet słyszałam ale tylko wtedy gdy lezelismy/spalismy, przy normalnym funkcjonowaniu nic nie slychac, tylko płacz maluszków.
I generalnie nie trzeba mieć nic swojego, więc jakby ktoś jechał z miasta na pałe to można walić śmiało, bo ja bez niczego a tż jak sie dowiedział, że mnie biorą to odrazu z domu wystrzelił więc pytałam się i zapewniają wszystko co potrzebne.

Napisane przez navioe

Dzięki dziewczyny za kciuki. teraz najgorsze jest to czekanie niewiadomo na co. Mam na sali dziewczynę, która leży już trzeci tydzień z rozwarciem 1.5cm i nic sie nie rusza. No ale jak ja przyjmowali to też miała takie, moje niestety postepuje. Mam nadzieję, że moje maleństwo też wytrzyma jeszcze trochę bo każdy dzień na wagę złota. Dzisiaj już nie czuję takich intensywnych skurczy, wczoraj były już regularne setki i nagle się wyciszylo. Ale nie dostaje już nic na zatrzymanie skurczow- według nich najlepiej ani nie wywoływać ani nie powstrzymywać bo ciąża aż tak młoda nie jest. Zostawili mi aspargin i luteine, która i tak wypływa zaraz po aplikacji, ale i tak mam brać..

Wow, jestem w szoku. Słyszałam bardzo mieszane opinie na temat Polnej (mimo wszystko i tak planuję tam rodzić), a z Twoim pobytem utwierdzam się w wyborze. Chociaż fakt faktem, jeśli chodzi o jakiekolwiek problemy z ciążą/porodem to opinie zawsze były dość jednoznaczne - że fachowości im nie można odmówić. Przynajmniej nie musisz się denerwować dodatkowo, że się Tobą nie zajmują - bo zdecydowanie się zajmują i chwała im za to
Mam nadzieję, że będę miała podobne odczucia po pobycie tam

Napisane przez Piernik Torunski

dobrze,że opieka fachowa i mimo braku lekarza z tego szpitala czujesz się zaopiekowana..szpital na Polnej to jednak słynie ze swojej "fachowości"

Słynie też z masówki totalnej No, ale co się dziwić, ponad 6600 porodów rocznie Chociaż mnie osobiście masówka nie przeraża, jeśli wszystko będzie szło ok to nie widzę ani jednego powodu, dla którego ktoś miałby nade mną skakać jak nad księżniczką Chcę tylko tej fachowości, o której tak wszędzie słychać

[Piernik Torunski]

Napisane przez tija93

Coś wymyślę

jak już będziesz miała plan to się podziel..

Napisane przez iweczka

Tija, Piernik, ja jeszcze sobie radzę z ogarnięciem siebie

pozazdrościć..

Napisane przez aneks17

Mój jeden szpital też I stopnia i mówili mi, że mogę u nich rodzić, jak mam 36+0...

A księgowa TŻa nie wie?

dobrze wiedzieć..

księgowa pewnie wie..ale myślałam,że może ktoś jest w podobnej sytuacji i uda się coś wstępnie dowiedzieć

Napisane przez Świniaczek

Chcę tylko tej fachowości, o której tak wszędzie słychać

to moim zdaniem przy dziecku jest najważniejsze..

[tija93]

Napisane przez Piernik Torunski

jak już będziesz miała plan to się podziel..

Jak mnie mama odpowiednio nastroi (czytaj wkurzy) to jej wprost powiem, że nie chce jej tutaj Ostatnio jak dzwoniła kilka razy do mnie, a jak nie odebrałam to do TŻta to ją opierdzieliłam, że ma tak nie robić, bo wyłączę telefon Dodałam, że przecież jakby się coś działo to bym ją poinformowała

[zonamojegomeza]

Napisane przez TinkerrBell

Może to było czop?

Badaniem szyjki może Ci przy okazji masaż zrobił i się rozkręcasz

Masaż?? Niee. W 36+3 by chyba nie ryzykowal.
Ale skoro szyjka sie skraca i jest rozwarcie to i badanie nie bylo przyjemne i może to takie skutki. O czooie pomyślałam bo nawet sporo sluzowych nitek bylo.

[kasia_ruda]

Trzymajcie za mnie kciuki, jadę do obcego gina i strasznie się denerwuję.

Ja też sobie radzę z goleniem nóg sama, kluczem jest niedopuszczenie do zapuszczenia, bo wtedy za długo trwa ogarnianie się i w glowie mi się kręci, ale takie trzydniowe to szast prast pod prysznicem zgalam z bliźniaczym bebzolem


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

Napisane przez tija93

Myślę, że zona by poczuła, że lekarz masaż uskutecznia

Też tak myślę

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez tija93

Jestem pod wrażeniem!

W pierwszej ciąży do końca sama się goliłam.
A miałam ponoć większy brzuch

Jakoś nie mam ochoty, żeby tż to robił

[Lucynka20xd]

Napisane przez kasia_ruda

Trzymajcie za mnie kciuki, jadę do obcego gina i strasznie się denerwuję.

Ja też sobie radzę z goleniem nóg sama, kluczem jest niedopuszczenie do zapuszczenia, bo wtedy za długo trwa ogarnianie się i w glowie mi się kręci, ale takie trzydniowe to szast prast pod prysznicem zgalam z bliźniaczym bebzolem


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

:Kciuki: ;-) daj znac jak po wizycie

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

to moim zdaniem przy dziecku jest najważniejsze..

Dokladnie, dlatego sie uparlam na ten szpital

[joasia4786]

Napisane przez Piernik Torunski

super,że was wypuszczają..i co najważniejsze,że Mała przybiera
dobrze też,że będziesz pod kontrolą..


fajna lala..


no nie wierzę,że Ty nam o kosmetykach do makijażu piszesz..


hehe..dobrze,że sprawa się wyjaśniła..


mniam mniam.. podeślij mamę do mnie...albo lepiej nie..ostatnie dni to mnie "nasze" mamy doprowadzają do wykończenia psychicznego..nie ma dnia bez telefonu i nalotu.. i codziennie pytania"jak się czujesz" "co robisz"- dajcie mi egzorcystę... nie otwieram już drzwi,wiem-świnia jestem,ale mam dosyć.. po 2 minutach od odbicia od drzwi mam sms-a..ciekawe co będzie teraz,bo nie odpisałam nawet na niego..


przypominam,że to Pl..mąż ma na umowie najniższą a zarabia zupełnie inaczej-dostaje wypłatę do ręki, pracodawca nie płaci od tego podatku itp..wyliczą Mu z tego co ma na papierze..dlatego zastanawiałam się czy z tytułu prowadzenia działalnosci coś mu się należy, bo tam normalnie prowadzi księgowość..


to poza tym,że gin może być na urlopie kiedy będziesz rodzić, same dobre wieści..wiesz ile szyjka ma?

Dokładnie zawsze to bezpieczniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Origa]

Zostawić Was na jeden dzien i już nową część zakładaja i 10 stron do nadrobienia

TinkerrBell niezła akcja z paypallem

Napisane przez superhuman

Oczywiście nie obyło sie bez poparzeń :pała: ale dzieło gotowe


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Piękne Ile czasu Ci zajęło zrobienie wszystkiego

Napisane przez zonamojegomeza

Ja się tu wpychac w kolejkę nie będę ale mam przeczucie ze cis sie zaczyna dziać. Powoli, delikatnie ale jednak. Albo wrocilam do domu i to efekt tego (czyli tu sie nachylilam, tam pochodzilam itp).

Ja jestem zdania, że ciężarnym trzeba ustępowac miejsca w kolejce więc sie wpychaj kochana

Napisane przez florencee

U mnie takie same zjawisko włosowe.

W ogóle organizm jakby wracał do tego co było wcześniej i te ciążowe cuda włosowe (słaby przyrost na nogach, ład i brak tłustości na głowie) i związane z cerą (brak przetłuszczania się) się cofają, hmm. :P

Mam podobne wrażenia niestety

Napisane przez navioe

Dzięki dziewczyny za kciuki. teraz najgorsze jest to czekanie niewiadomo na co. Mam na sali dziewczynę, która leży już trzeci tydzień z rozwarciem 1.5cm i nic sie nie rusza. No ale jak ja przyjmowali to też miała takie, moje niestety postepuje. Mam nadzieję, że moje maleństwo też wytrzyma jeszcze trochę bo każdy dzień na wagę złota. Dzisiaj już nie czuję takich intensywnych skurczy, wczoraj były już regularne setki i nagle się wyciszylo. Ale nie dostaje już nic na zatrzymanie skurczow- według nich najlepiej ani nie wywoływać ani nie powstrzymywać bo ciąża aż tak młoda nie jest. Zostawili mi aspargin i luteine, która i tak wypływa zaraz po aplikacji, ale i tak mam brać..

Dobrze, że jesteś pod fachową opieką. Obys tam poleżała bez akcji porodowej jak najdłużej, żeby maluszek się spokojnie przygotował do przyjścia na świat

Napisane przez kasia_ruda

Trzymajcie za mnie kciuki, jadę do obcego gina i strasznie się denerwuję.

Ja też sobie radzę z goleniem nóg sama, kluczem jest niedopuszczenie do zapuszczenia, bo wtedy za długo trwa ogarnianie się i w glowie mi się kręci, ale takie trzydniowe to szast prast pod prysznicem zgalam z bliźniaczym bebzolem


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ja tez ogarniam jeszcze nogi, choć zajmuje mi to chwilkę dłużej niż miesiąc temu Za to okolice bożeny (nieustannie mnie smieszy to okreslenie) na czuja bo już nic nie widzę, ale kontrolny rzut oka w lusterko każdorazowo potwierdza, że daje radę A Ciebie podziwiam, bo jakbym miała bliźniaczy brzuch, to nie wyobrażam sobie takich akrobacji

Ja mam dziś 36+1 czyli jeszcze tydzień i jestem donoszona
W tym tygodniu czeka mnie jeszcze podwójna sr (Radzenie sobie z bólem i Masaż noworodka), kolejna krew i mocz, KTG, USG, anty HBS, odbiór wyników GBS, a na deser w sobotę wycięcie trzech zmian skórnych, o ile gin w czw. zgodzi sie na podanie lidokainy miejscowo - chirurg przeszkód nie widzi żadnych

[joasia4786]

Napisane przez superhuman

Ja bym zjadla fasolowa... Najlepiej babcina musze zadzwonić i poprosić o przepis. W sumie to bardziej grochowa niz fasolowa.

Żona pisała dzisiaj o czkawce i tak sobie pomyslałam, ze u nas dawno nie było i o...jest. Po płatkach z mlekiem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja po takiej zupie to bym chyba piekła. Mam teraz takie wzdęcia, że normalnie ledwo się mogę ruszać, jak zjem coś takiego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez Krefetka

Na upał to:
1. Lody
2. chłodnik
3. Ciacho


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Ej sroki... Pisze na co nam ochotę... Rozmarzyłam sie


Wysłane za pomocą magii

Lody♡

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez navioe

Dzięki dziewczyny za kciuki. teraz najgorsze jest to czekanie niewiadomo na co. Mam na sali dziewczynę, która leży już trzeci tydzień z rozwarciem 1.5cm i nic sie nie rusza. No ale jak ja przyjmowali to też miała takie, moje niestety postepuje. Mam nadzieję, że moje maleństwo też wytrzyma jeszcze trochę bo każdy dzień na wagę złota. Dzisiaj już nie czuję takich intensywnych skurczy, wczoraj były już regularne setki i nagle się wyciszylo. Ale nie dostaje już nic na zatrzymanie skurczow- według nich najlepiej ani nie wywoływać ani nie powstrzymywać bo ciąża aż tak młoda nie jest. Zostawili mi aspargin i luteine, która i tak wypływa zaraz po aplikacji, ale i tak mam brać..

Mogli zamienić na podjezykowa to by to coś Ci dawało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aneks17]

Napisane przez Piernik Torunski

j

księgowa pewnie wie..ale myślałam,że może ktoś jest w podobnej sytuacji i uda się coś wstępnie dowiedzieć

To dopytajcie księgowej, ona najlepiej zna sytuację, wie, co i jak jest opłacane.