Panny młode 2023!

[Misia452]

Jeśli zapraszałabym dzieci to wszystkie, bez wyjątku. Tak samo jakbym nie zapraszała, to też żadnych wyjątków. Musicie pomyśleć jak wy to widzicie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

Wspomniany 15-latek to mój własny osobisty brat

[Misia452]

Napisane przez bonasera

Wspomniany 15-latek to mój własny osobisty brat

Hm no dla mnie to nie ma znaczenia, jak wszyscy to wszyscy ja raz byłam na weselu jako jedyne dziecko (byłam chrześniaczka panny młodej) i szczerze to się średnio bawiłam. Sami dorośli i ja. Nawet mojego brata nie zaprosili, więc się strasznie nudziłam.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Magdallen]

To ja mam trochę problem z dziećmi. Zapraszamy bez dzieci i jak ktoś spyta, to od razu tłumaczymy, że po prostu boimy się, że na sali nie będzie miejsca (zapraszamy 80 osób na salę na 90 osób). Ale jedna kuzynka, która przyjedzie z dość daleka ma kilkumiesięcznego malucha i spytała, czy może go zabrać. Mi było głupio odmówić. Na dzieciach się nie znam, a wydaje mi się, że taki bobas może jednak powinien być przy mamie. Także się zgodziłam. W końcu on przy stole siedzieć nie będzie, talerzyka nie potrzebuje, ogólnie nie liczy się do liczby gości, nie będzie się gdzieś plątał pod nogami na parkiecie, ani nic nie narozrabia. Ale narzeczony mi zwrócił potem uwagę, że może być potem problem, że robimy jakieś wyjątki. No, i zaczęłam się tym trochę martwić.

[Misia452]

Byłam na chyba kilku weselach gdzie było bez dzieci,a jacyś rodzice wzięli swoje no i trochę dziwnie to wyglądało. Ktoś chciał przyjsc też z dzieckiem i dziwnie się czul jak nie wziął, a widzial inne dzieci. Jak dla mnie to jak na zaproszeniu nie ma dzieci to oczywiste,że wesele jest bez nich i nawet by mi do głowy nie przyszło przyjść ze swoim. Zresztą wolałabym zorganizować opiekę dla niego i moc się bawić bez przeszkód ale daje wybór rodzicom. Dzieci są mile widziane, ale jeśli rodzice wola przyjść sami to proszę bardzo

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Nawet głupio byłoby mi pytać czy a może może jednak mogę wziąć swojego bobasa

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Magdallen

To ja mam trochę problem z dziećmi. Zapraszamy bez dzieci i jak ktoś spyta, to od razu tłumaczymy, że po prostu boimy się, że na sali nie będzie miejsca (zapraszamy 80 osób na salę na 90 osób). Ale jedna kuzynka, która przyjedzie z dość daleka ma kilkumiesięcznego malucha i spytała, czy może go zabrać. Mi było głupio odmówić. Na dzieciach się nie znam, a wydaje mi się, że taki bobas może jednak powinien być przy mamie. Także się zgodziłam. W końcu on przy stole siedzieć nie będzie, talerzyka nie potrzebuje, ogólnie nie liczy się do liczby gości, nie będzie się gdzieś plątał pod nogami na parkiecie, ani nic nie narozrabia. Ale narzeczony mi zwrócił potem uwagę, że może być potem problem, że robimy jakieś wyjątki. No, i zaczęłam się tym trochę martwić.

No ja mam podobne zdanie jak Misia452 - albo wszyscy albo nikt. Dla nas najwygodniej by było, żeby zaprosić najbliższą rodzinę z dziećmi, a znajomych bez, ale ja bym nie chciała być tak potraktowana, więc konsekwentnie zapraszamy wszystkich z dziećmi i to ich decyzja, czy je zabiorą czy jednak zostawią z inną opieką.
Wśród naszych znajomych to jest taka praktyka, że jak ktoś koniecznie chce jechać z dziećmi, a wesele jest bez to biorą ze sobą babcię, która ma przez młodych ogarnięty pokój obok przy sali i w razie potrzeby rodzice są na miejscu.
To jest oczywiście Wasz wybór i Wasza decyzja, ale wg mnie Twój narzeczony ma rację, że pewnie pojawią się osoby, które będą mieć to za złe, że oni musieli dzieciaki zostawić, a inni przyszli z dziećmi

[bonasera]

Gdyby w rodzinie i wśród znajomych było więcej dzieci, nie miałabym chyba takiego problemu i raczej zaprosiłabym wszystkich z dziećmi - oczywiście dając im wybór, czy dziecko zabrać czy nie, ale miałabym tę świadomość, że będą miały jakieś towarzystwo w swoim/zbliżonym wieku. Ale nasi na razie potencjalni goście nie opływają w dzieci tylko właśnie moja kuzynka. Bo mojego brata, który mnie przerósł już dawno, chyba przestałam postrzegać w kategorii dziecka no i nie wyobrażam sobie, żeby w tym dniu nie było ze mną mojego rodzeństwa. I dla wszystkich ich obecność jest raczej oczywista.
Zresztą, kto wie, czy nie martwię się na zapas, bo wspomniana kuzynka lubi odmawiać takim imprezom.
Choć w przypadku Magdallen myślę podobnie jak dziewczyny. Skoro wśród gości jest jakaś część "dzieciatych", którzy zostali zaproszeni bez dzieci a tu przychodzą i widzą jednak mamę z dzieckiem... może być dziwnie.

[Magdallen]

Napisane przez Misia452

Nawet głupio byłoby mi pytać czy a może może jednak mogę wziąć swojego bobasa

Akurat to jest taka kuzynka bezpośrednia kuzynka, która całą swoją najbliższą rodzinę ustawia. Zaskoczyła mnie tym pytaniem przy reszcie rodziny i po prostu nie wiedziałam, jak z tego wybrnąć.
A ja niestety jestem chyba najspokojniejszą i najcichszą osobą w rodzinie. Wydawało mi się, że osoby mające dzieci też zrozumieją, że jednak jest różnica pomiędzy takim bobasem, a większymi dzieciakami, które na pewno łatwiej zostawić.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Magdallen

Akurat to jest taka kuzynka bezpośrednia kuzynka, która całą swoją najbliższą rodzinę ustawia. Zaskoczyła mnie tym pytaniem przy reszcie rodziny i po prostu nie wiedziałam, jak z tego wybrnąć.
A ja niestety jestem chyba najspokojniejszą i najcichszą osobą w rodzinie. Wydawało mi się, że osoby mające dzieci też zrozumieją, że jednak jest różnica pomiędzy takim bobasem, a większymi dzieciakami, które na pewno łatwiej zostawić.

To nie chodzi o to, czy to źle czy dobrze, bo to Wasza impreza i Wasze zasady. Kwestia po prostu, żebyście się przygotowali na ewentualne fochy albo teksty typu "miało być bez dzieci, a jednak". Druga kwestia jest taka - czy wesele na którym będzie 99,9% dorosłych ludzi to jest odpowiednie miejsce dla takiego malucha, ale to akurat "problem" rodziców

może się udać, że nikt nic nie powie, ale my np. już wysłuchujemy gorzkich żali, a do wesela jeszcze 4 miesiące - np. jednych znajomych partner umówił na spotkanie na mieście w celu zaproszenia i stawiał sprawę jasno, że to dlatego, że zwyczajnie mamy dość łażenia po domach i czy to dla nich nie problem i wtedy nie był. Jak wypił kilka piwek to się okazało, że jednak był problem

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Byłam na chyba kilku weselach gdzie było bez dzieci,a jacyś rodzice wzięli swoje no i trochę dziwnie to wyglądało. Ktoś chciał przyjsc też z dzieckiem i dziwnie się czul jak nie wziął, a widzial inne dzieci. Jak dla mnie to jak na zaproszeniu nie ma dzieci to oczywiste,że wesele jest bez nich i nawet by mi do głowy nie przyszło przyjść ze swoim. Zresztą wolałabym zorganizować opiekę dla niego i moc się bawić bez przeszkód ale daje wybór rodzicom. Dzieci są mile widziane, ale jeśli rodzice wola przyjść sami to proszę bardzo

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Nawet głupio byłoby mi pytać czy a może może jednak mogę wziąć swojego bobasa

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Spytać czemu głupio? Jakby to miało decydować o byciu/niebyciu na ślubie i weselu to też był spytała. Kilkumiesieczniaka bym chyba nie zostawiła na całą noc.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez kasiunia788742

Spytać czemu głupio? Jakby to miało decydować o byciu/niebyciu na ślubie i weselu to też był spytała. Kilkumiesieczniaka bym chyba nie zostawiła na całą noc.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Bo jestem chyba takim człowiekiem,że jeśli na zaproszeniu nie ma z dzieckiem to rozumiem,ze ktoś zaprasza mnie, a dziecka nie dla mnie to oczywiste

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Misia452

Bo jestem chyba takim człowiekiem,że jeśli na zaproszeniu nie ma z dzieckiem to rozumiem,ze ktoś zaprasza mnie, a dziecka nie dla mnie to oczywiste

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Dla mnie też tak.
Taki przykład - byłam niedawno w muzeum i na drzwiach było info, żeby nie wchodzić z plecakami, a babeczka, która wchodziła przede mną próbowała przekonać ochronę, że ona ma mały i nie będzie przeszkadzał.

No hej, po coś ktoś jakąś informację umieszcza.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Misia452

Hm no dla mnie to nie ma znaczenia, jak wszyscy to wszyscy ja raz byłam na weselu jako jedyne dziecko (byłam chrześniaczka panny młodej) i szczerze to się średnio bawiłam. Sami dorośli i ja. Nawet mojego brata nie zaprosili, więc się strasznie nudziłam.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

15 latek i tak raczej będzie wolał siedzieć z dorosłymi, a nie zabawiać ośmiolatka. Poza tym bez przesady z tym jak 'wszyscy to wszyscy'. PM mają prawo układać listę gości według swoich potrzeb i gustu, bez przejmowania się co wypada i jakąś odgórnie przyjętą sprawiedliwością, bo to nie sąd tylko prywatne przyjęcie. Z tego co czytałam na grupkach ślubnych to są różne konfiguracje - jedni zapraszają wszystkie dzieci łącznie z niemowlakami, inni tylko starsze, inni tylko te z bliższej rodziny, a inni żadnych bez wyjątku

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Magdallen

To ja mam trochę problem z dziećmi. Zapraszamy bez dzieci i jak ktoś spyta, to od razu tłumaczymy, że po prostu boimy się, że na sali nie będzie miejsca (zapraszamy 80 osób na salę na 90 osób). Ale jedna kuzynka, która przyjedzie z dość daleka ma kilkumiesięcznego malucha i spytała, czy może go zabrać. Mi było głupio odmówić. Na dzieciach się nie znam, a wydaje mi się, że taki bobas może jednak powinien być przy mamie. Także się zgodziłam. W końcu on przy stole siedzieć nie będzie, talerzyka nie potrzebuje, ogólnie nie liczy się do liczby gości, nie będzie się gdzieś plątał pod nogami na parkiecie, ani nic nie narozrabia. Ale narzeczony mi zwrócił potem uwagę, że może być potem problem, że robimy jakieś wyjątki. No, i zaczęłam się tym trochę martwić.

Jak dla mnie to nie musisz się tłumaczyć. Ja nie będę. Impreza nie jest przewidziana dla dzieci i tyle. A co do wyjątków to już zależy jak wy się z tym czujecie i jak bardzo wam zależy na obecności osoby, jeśli zadeklaruje wam, że bez dziecka nie da rady. Nie wiem czemu miałby mieć problem, że robicie wyjątki. To jest wasze wesele, róbcie jak uważacie bez przejmowania się, co ludzie pomyślą.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Spytać czemu głupio? Jakby to miało decydować o byciu/niebyciu na ślubie i weselu to też był spytała. Kilkumiesieczniaka bym chyba nie zostawiła na całą noc.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Ja nie widzę nic złego w zapytaniu. Głupio to by było się pojawić na weselu bez uprzedzania z dzieckiem, skoro nikt go nie zapraszał. A pytać to żadna zbrodnia.

[Sz05]

Napisane przez PumpkinEyes

15 latek i tak raczej będzie wolał siedzieć z dorosłymi, a nie zabawiać ośmiolatka. Poza tym bez przesady z tym jak 'wszyscy to wszyscy'. PM mają prawo układać listę gości według swoich potrzeb i gustu, bez przejmowania się co wypada i jakąś odgórnie przyjętą sprawiedliwością, bo to nie sąd tylko prywatne przyjęcie przyjęcie. Z tego co czytałam na grupkach ślubnych to są różne konfiguracje - jedni zapraszają wszystkie dzieci łącznie z niemowlakami, inni tylko starsze, inni tylko te z bliższej rodziny, a inni żadnych bez wyjątku

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------



Jak dla mnie to nie musisz się tłumaczyć. Ja nie będę. Impreza nie jest przewidziana dla dzieci i tyle. A co do wyjątków to już zależy jak wy się z tym czujecie i jak bardzo wam zależy na obecności osoby, jeśli zadeklaruje wam, że bez dziecka nie da rady. Nie wiem czemu miałby mieć problem, że robicie wyjątki. To jest wasze wesele, róbcie jak uważacie bez przejmowania się, co ludzie pomyślą.

No ja zapraszam tylko siostrzeńców. Zapraszam ich, znam ich, to moi goście. Dzieci kuzynostwa nie zapraszam (zwłaszcza, że 3/4 to osoby pełnoletnie i trzeba by ich zaprosić już osobami towarzyszącymi, więc zaraz zrobiłoby się nie wiadomo ile tych gości).

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Bo jestem chyba takim człowiekiem,że jeśli na zaproszeniu nie ma z dzieckiem to rozumiem,ze ktoś zaprasza mnie, a dziecka nie dla mnie to oczywiste

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ale to nie wproszenie się ale zwykle pytanie. Dla mnie też oczywiste stąd pytanie babeczki a nie wproszenie się z dzieckiem. Pytanie wg mnie niezobowiązujące, na które można odpowiedzieć "wiesz, wolelibyśmy jednak bez". Można też zapytać czy to jakiś problem, czy w czymś pomóc jesli zalezy nam na obecnosci danej osoby

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Napisane przez Imperfecta

Dla mnie też tak.
Taki przykład - byłam niedawno w muzeum i na drzwiach było info, żeby nie wchodzić z plecakami, a babeczka, która wchodziła przede mną próbowała przekonać ochronę, że ona ma mały i nie będzie przeszkadzał.

No hej, po coś ktoś jakąś informację umieszcza.

Dla mnie to jest jednak inna sytuacja. W lokalu raczej nie ma zakazu, że dzieciom wstęp wzbroniony, więc jest to decyzja wyłącznie PM czy dane dziecko może się pojawić. My robimy ślub i wesele, gdzie zapraszam gości raczej od lat 14 w wzwyż. Natomiast jeśli ktoś przy zapraszaniu da nam znać, że nie ma z kim dziecka zostawić, a chciałby być to rozważymy wyjątek.

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

Dla mnie to jest jednak inna sytuacja. W lokalu raczej nie ma zakazu, że dzieciom wstęp wzbroniony, więc jest to decyzja wyłącznie PM czy dane dziecko może się pojawić. My robimy ślub i wesele, gdzie zapraszam gości raczej od lat 14 w wzwyż. Natomiast jeśli ktoś przy zapraszaniu da nam znać, że nie ma z kim dziecka zostawić, a chciałby być to rozważymy wyjątek.

Dla mnie to to samo, w sensie jak ktoś daje jakąś informację, to nie pytam czy zmieni zdanie, chociażby żeby nie stawiać tej osoby w niezręcznej sytuacji. No ale każdy ma swoje zdanie oczywiście

Ja nie mam znajomych z dziećmi za bardzo, a jak mam to wiem że z tymi dziećmi nie przyjdą, ale zapraszam z dzieciakami w rodzinie to mam kuzyna 5 lat i brata 9 lat, brat będzie na pewno, kuzyn raczej nie, ale jego rodziców pewnie też nie

[Sz05]

Są rodzice, którzy się obrażą jak to tak bez dziecka. A są tacy, którzy się wręcz ucieszą. Znajoma zrobiła wesele bez dzieci, nawet bratanków jej męża nie zaprosili. I rodzice byli przeszczęśliwi, że się mogą rozerwać bez dzieciaków. Niestety są też tacy co by się obrazili, że jak to tak bez członka rodziny. Niestety reakcji się nie przewidzi. Dlatego ja też rozważę jakieś indywidualne przypadki. Mam tylko nadzieję, że chociaż poinformują, że to dziecko będzie, a nie że ja się dowiaduje w dniu ślubu, że XYZ przyjdą z dzieckiem, bo nie wiem gdzie usadzę.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Pamiętam, że na weselu mojej siostry moja ciocia nie przyszła, bo jej wnuk nie został zaproszony, więc ona teraz musi z nim zostać w domu. Wnuk miał 12 lat xD

[PumpkinEyes]

Jak się ktoś ma obrażać to, że tak powiem - jego problem, nie mój, bez niego i tak się impreza odbędzie.

[Sz05]

Napisane przez PumpkinEyes

Jak się ktoś ma obrażać to, że tak powiem - jego problem, nie mój, bez niego i tak się impreza odbędzie.

Szczerze mówiąc i tak zawsze się znajdzie ktoś co mu się coś nie spodoba.

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

Szczerze mówiąc i tak zawsze się znajdzie ktoś co mu się coś nie spodoba.

A to na pewno każdemu się nie dogodzi.

[GuiltyAsF_ck]

Napisane przez Sz05

Są rodzice, którzy się obrażą jak to tak bez dziecka. A są tacy, którzy się wręcz ucieszą. Znajoma zrobiła wesele bez dzieci, nawet bratanków jej męża nie zaprosili. I rodzice byli przeszczęśliwi, że się mogą rozerwać bez dzieciaków. Niestety są też tacy co by się obrazili, że jak to tak bez członka rodziny. Niestety reakcji się nie przewidzi. Dlatego ja też rozważę jakieś indywidualne przypadki. Mam tylko nadzieję, że chociaż poinformują, że to dziecko będzie, a nie że ja się dowiaduje w dniu ślubu, że XYZ przyjdą z dzieckiem, bo nie wiem gdzie usadzę.

U nas się zdarzały pytania, czy zapraszamy z dziećmi, bo bez dzieci nie przyjdą no gdybyśmy podjęli inną decyzję no to by nam było przykro, ale by ich nie było dla mnie takie przychodzenie z kimś, kto nie został zaproszony jest po prostu niekulturalne. Wolałabym zapytać, jeśli nie miałabym wyjścia.
Nasi znajomi mają taką sytuację, że zostali zaproszeni na wesele, będą mieć bobasa 8 miesięcy i zabrać go to by mogli na chwilę, a wesele daleko od domu. Babcie nie chcą z małą zostać, więc my z narzeczonym małą przygarniemy

Napisane przez Sz05

Szczerze mówiąc i tak zawsze się znajdzie ktoś co mu się coś nie spodoba.

A to ze wszystkim, jak ktoś będzie chciał to się przyczepi, że panna młoda ma białą sukienkę pytanie czy PM się przejmują takimi rzeczami, czy nie. U nas np. wszyscy trują, że dlaczego nie będziemy mieć pierwszego tańca jak to takie super. No dla nas nie jest super i nie będziemy mieć typowego pierwszego tańca, tzn. będziemy mieć tylko w grupie

[Misia452]

Napisane przez Imperfecta

Dla mnie też tak.
Taki przykład - byłam niedawno w muzeum i na drzwiach było info, żeby nie wchodzić z plecakami, a babeczka, która wchodziła przede mną próbowała przekonać ochronę, że ona ma mały i nie będzie przeszkadzał.

No hej, po coś ktoś jakąś informację umieszcza.

No dla mnie takie pytanie o coś oczywistego jest troszkę głupie,ale każdy ma swoje zdanie.
Jakbym miała małe dziecko to bym musiała się zastanowić czy jadę na wesele bez niego czy jadę z nim,ale na miejscu łatwie sobie jakąś opiekę czy biorę np babcie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez PumpkinEyes

15 latek i tak raczej będzie wolał siedzieć z dorosłymi, a nie zabawiać ośmiolatka. Poza tym bez przesady z tym jak 'wszyscy to wszyscy'. PM mają prawo układać listę gości według swoich potrzeb i gustu, bez przejmowania się co wypada i jakąś odgórnie przyjętą sprawiedliwością, bo to nie sąd tylko prywatne przyjęcie. Z tego co czytałam na grupkach ślubnych to są różne konfiguracje - jedni zapraszają wszystkie dzieci łącznie z niemowlakami, inni tylko starsze, inni tylko te z bliższej rodziny, a inni żadnych bez wyjątku

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------



Jak dla mnie to nie musisz się tłumaczyć. Ja nie będę. Impreza nie jest przewidziana dla dzieci i tyle. A co do wyjątków to już zależy jak wy się z tym czujecie i jak bardzo wam zależy na obecności osoby, jeśli zadeklaruje wam, że bez dziecka nie da rady. Nie wiem czemu miałby mieć problem, że robicie wyjątki. To jest wasze wesele, róbcie jak uważacie bez przejmowania się, co ludzie pomyślą.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------



Ja nie widzę nic złego w zapytaniu. Głupio to by było się pojawić na weselu bez uprzedzania z dzieckiem, skoro nikt go nie zapraszał. A pytać to żadna zbrodnia.

No wiadomo, ja jako pm nie chce robić wyjątków, źle bym się po prostu z tym czuła,ale każdy ma prawo robić jak mu się podoba.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Ale to nie wproszenie się ale zwykle pytanie. Dla mnie też oczywiste stąd pytanie babeczki a nie wproszenie się z dzieckiem. Pytanie wg mnie niezobowiązujące, na które można odpowiedzieć "wiesz, wolelibyśmy jednak bez". Można też zapytać czy to jakiś problem, czy w czymś pomóc jesli zalezy nam na obecnosci danej osoby

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

No ale jak zapraszam bez dzieci to bez dzieci, czego tu nie rozumieć? Takie pytanie to dla mnie właśnie wpraszanie, każdy jest dorosły i chyba powinien zakumac jak czyta zaproszenia kto jest zaproszony.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

No dla mnie takie pytanie o coś oczywistego jest troszkę głupie,ale każdy ma swoje zdanie.
Jakbym miała małe dziecko to bym musiała się zastanowić czy jadę na wesele bez niego czy jadę z nim,ale na miejscu łatwie sobie jakąś opiekę czy biorę np babcie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

No wiadomo, ja jako pm nie chce robić wyjątków, źle bym się po prostu z tym czuła,ale każdy ma prawo robić jak mu się podoba.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

No ale jak zapraszam bez dzieci to bez dzieci, czego tu nie rozumieć? Takie pytanie to dla mnie właśnie wpraszanie, każdy jest dorosły i chyba powinien zakumac jak czyta zaproszenia kto jest zaproszony.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Fakt, lepiej nie pytać i w ogóle się wtedy nie pojawić (bo np. dziecko za małe aby je zostawić z kimś) i niech się fochają młodzi za odmowę albo "mogliście się zapytać to przecież zgodzilibyśmy się zrobić wyjatek"

Czasem po prostu się nie dogodzi

My zapraszamy rodzinę z dziećmi, znajomych bez (wszyscy maja juz wieksze dzieci i nawet sami mówią że będą bez) choć jakby były jakieś kilkumiesieczniaki to bym się pytała czy chcą z dzieckiem przyjść.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

U nas akurat mamy większość dzieci z rodziny,ale jedni znajomi mają córeczkę i ja też oczywiście zapraszamy.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Niedługo będę się umawiać na rzęsy aby potestować jakie chce do ślubu to akurat mi się bardzo podoba

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Ja pewnie zdecyduje się na kępki

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Ja pewnie zdecyduje się na kępki

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Ja właśnie chce mieć doczepione aby później na wakacjach też mieć mejkap z głowy

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Ja to mam jakiś kryzys. Nic mnie nie cieszy. Najchętniej byłabym już po. Ślub i wesele nie robią na mnie wrażenia, nie jestem jakaś podekscytowana.

[Imperfecta]

Napisane przez Sz05

Ja to mam jakiś kryzys. Nic mnie nie cieszy. Najchętniej byłabym już po. Ślub i wesele nie robią na mnie wrażenia, nie jestem jakaś podekscytowana.

Ja mam to samo z weselem, totalnie mnie nie cieszy, mój ojciec wczoraj dzwonił, żebym w końcu wysłała mu listę alkoholu jaki ma kupić a ja jakoś nawet nie mam chęci o tym myśleć

Ślub mnie cieszy i też chciałabym być po

U mnie dzisiaj 7 miesięcy do ślubu