Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[agika11]

bardzo mi przykro, słowa współczucia dla Ciebie i Twoich bliskich, trzymajcie się razem

[tiaara]

Kasiulko przyjmij moje najszczersze kondolencje

[hania024]

Kasiulko bardzo mi przykro mogę się tylko domyślać co teraz czujecietrzymajci e się.

[kasiulka]

dziekuje Wam kochane za dobre słowo, juz po wszystkim, po pogrzebie i musimy jakos pozbierac sie i zyc dalej. To byl dla nas szok bo mimo ze tesc chorował ciezko, to zmarł niepodziewnie, ostatnio czuł sie lepiej, widzielismuy sie jeszcze w niedziele i nawet dobrze wygladał, bawil sie z Oliwka. We wtorek rano ogladali jeszcze z tesicową zdjecia, smiali sie, ona poszła do pracy a za 2 godziny tesc juz nie żył. Usiadł w fotelu i zasnał. Powiem Wam ze nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo tata meza byl mi bliski i jak bardzo bedzie mi go brakowało. Wiem to dopiero teraz. Na zawsze wpisał sie w moje życie. Jest mi strasznie zal bo tak bardzo kochał Oliwke i juz nie beda sie razem bawic.

ale juz dosc o tym , nie chce dłużej zasmucac tego wątku, napiszcie co u Was, jak spedzacie walentynki....

[kostka.kr]

Siedzimy w domu i nie wychylamy nosa poza drzwi, bo u nas od wczoraj śniegu po pachy i nadal pada. Ciekawa jestem jak sie jutro dostaniemy do Kościoła , bo normalnie trudno wyjść przed dom, a co dopiero na droge, która nie jest odśnieżana . Już dawno tyle śniegu nie było. U Was tez tak sypie?

Wczoraj z mężem byliśmy w kinie na Benjaminie Buttonie. Naprawdę świetny film, daje do myślenia, wyciska łzy, Kasiulko było warto go obejrzeć .
A Walentynki, w zasadzie ich nie obchodzilismy, wczoraj tylko to kino i tyle

Miłej niedzieli

[kociulek]

No u mnie walentynki były baaardzo romantyczne....
mąż na budowie, ja cały dzień sama z dziećmi... jeszcze @ przeszła, że nawet nie skorzystliśmy, że tosciowej w domku nie było
nic to... odbijemy sobie w swoim domku

[hania024]

Cześć!

My walentynki spedziliśmy w domu, zrobiliśmy torta Patrycji wypiliśmy wino i koniec, mąż chciał iść do kina ale teściowa nie chciała zostać z Pati i wyjście się rozmyło. Już mam jedną poprawkę za sobą mam nadzieję że zaliczoną wyniki w czwartek no i jeszcze jedna przedemną

Kasiulko chyba zawsze tak jest że jak ktoś odchodzi to wtedy nam go najbadziej brakuje i wiemy jak bardzo był dla nas ważny Powiem szczerze że miałam nadzieję że mu się uda tak jak udaje się narazie mojej mamie choc też nie czuje się najlepiej.

Uciekam spać bo musze się w końcu troche bardziej wyspać, jutro wstawie pare fotek

[tiaara]

Kasiulko zawsze tak jest ze odczuwamy przywiazanie do innej osoby dopiero jak stracimy ja lub nasze kontakty juz nie sa takie bliskie. czlowiek na nieszczescie za pozno zdaje sobie sprawe z tego.

my walentynki spedzilismy w domku. TZ zazyczyl sobie karnet na mecze jako prezencik a ja dostalam pieniazki zebym sobie cos kupila na bazarkach i trzy rozyczki ale takie sztuczne brokatowe. sukam teraz jakiegos pomyslu na kompozycje wiec wczora poszlam na bazrki i troszeczke sie obkupilam. byly przeceny spodn 3/4 wiec wzielam dwie pary bluzeczke i nowa torebke no i TZtowi dwie koszlki z dlugim rekawkiem. wczoraj mielismy impreske u tesciowej wiec troche sobie pozartowalismy i oddychnelam. potem TZ wyszedl zeby odsniezyc samochod i zagrzac go a ja pomalu sie zbieralam. jak sie okazalo taki mroz zlapal ze centralny w drzwiach od pasazera nam zmrozilo i TZ musial jechac i trzymac drzwi. na szczescie podjechalismy do znajomych o pomogli nam jakos chociaz zamknac drzwi.

co do pogody to taka sniezyca byla przedwczoraj ze jak wyszlam to nie widac bylo samochodu jakbym nie wiedziala gdzie postawilam samochod to musialabym kilka odsniezyc. i wczoraj tez niezle dawalo. na nieszczescie mroz tez trzyma. juz myslalam ze bedzie wiosna i bedzie tak ladnie a tu ponoc mrozy sie dopiero zblizaja. TZ jutro ma jechac kupic dodatkowo metr drzewa bo jesli takie mrozy to i wnocy trzeba bedzie palic.

[płatek1]

Ale się za Wami stęskniłam.

Kasiulko strasznie mi przykrotrzymaj cie się, teraz dla teściowej musicie być silni.



Dla Pati przesyłam tysiąc buziakówz Matim życzymy 3 latce wszsytkiego najlepszego.

Ja mam w końcu neta i komputerżyjemy jeszcze na kartonach, czekamy na wstawienie drzwi wewnętrznych( nie mamy nawet do łazienki), Mati zadowolony, bardzo się cieszy i podoba mu się nowe mieszkanko i jego pokoikniestety biedulek znowu chory w środę ide z nim prywatnie do lekarza bo chyba ten trzeci migdał znowu, doszedł też katar i kaszel.

[kostka.kr]

Haniu, ja tez jeszcze dołączam sie do życzen dla Pati. Spóźnione, ale szczere
Wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, niech rośnie i przysparza rodzicom jak najwięcej radości . Duuuużo buziaków od Natalki z mamą .

[agika11]

witaj Płatku,
naprawdę najważniejsze, że już się przeprowadziliście. I będziecie inwestować w swoje gniazdko. Mi się bardzo dobrze z teściami mieszkało, nie narzekaliśmy, ale dopiero teraz jak się przeprowadziliśmy, a właściwie jak siedzę w domu więcej, to poczułam się jak u siebie. Jest mi naprawdę dobrze (choć kurs franka -brrr). Ciągle coś upiększam, a to kwiatki przesadzam, dokupuje, a to obraz, a to jakiś karton rozpakuję.I dom w końcu nabiera tego czegoś, czego mi brakowało . Ty wkrótce też to poczujesz. teraz najważniejsze by MAti wyzdrowiał. Miała byc już wiosna, a tu znowu zima. A masz jakiś już zaznajomionych sąsiadów?
Kociulek, a wy na jakim etapie jetseście?
HAniu gratuluję i trzymam kciuki. Ch_aga a jak tobie poszło.

Kostka masz jakiś wozek na oku. Bo ja ciągle widzę wozki na małych kółkach, a potrzebuję na dużych, kompletnie jestem poza tematem.
Tiaara, kupiłaś już fotelik?

Jeszcze tylko ostrzeżenie: nie wysyłac faceta do fryzjera z dzieckiem, ja popełnilam ten błąd, Kamilek wrócił łysy, normalnie się popłakałam, bo mu kłaki przez rok zapuszczałam. ehh,
miłego dnia.

[ch_aga]

Jestem już po sesji, na szczęście wszystko zdałam Teraz tylko pogodzić sie z Tż aby dał mi 2200zł na drugi semestr Bo mamy ciche dni, niestety. Chyba przez studia, ma już dosyć mojej absencji w obowiązkach domowych Na szczęście wczoraj obiad już był Mati też mi się popsuł, niegrzeczny jest i przeklina ze złości Jego słowa: "kufa mać, zdenelwowalaś mnie"
Pozdrawiam

[tiaara]

Agiko nadal sie waham. na pewno taki chce kupic zeby mial ruchome oparcie i potem mozliwos demontazu zeby zostala sama podkladka. ale spro tego jest . ceny w sklepach straszne na internecie taniej ale nie widac na zywo jak to wyglada. mialam nadzieje ze mi troche rozjasnicie bo zadnych recenzji na internecie znalesc nie moge. ale musze sie wstrzymac do przyszlego tygodnia bo teraz pieniadze co wzielam to musielismy wydac na samochod. poszly nam wahacze i sworznie i w plecy 600 zl. ale zrobic trzeba bo na polskich dziurawych drogac to tylko patrzec ak by mi sie samochodrozkraczyl.

Chaago gratuluje zdanej sesji. tym bardziej ze masz dom na glowei.

wiec prosze drogie wizaznki o zdjecia waszych fotelikow (linkow z allegro) i opinie na temat fotelikow bo ja jestem w kropce.

[kociulek]

Tiaara, ja Ci nie pomogę, bo my jak na razie tylko przybieramy się do wymiany fotelika. Ale też chetnie poczytam opinie dziewczyn

Agika, my cały czas jeszcze w lesie... Mąż z braćmi zakłada na razie elektrykę. Niby są już na poddaszu, ale cięęęężko idzie Ta ostatnia kondygnacja najgorzej, bo my mamy taką beznadzieję, że musimy podwieszane syfity robić i tylko w jednym pokoju będziemy pod spadzistym dachem. No ale tak to jest, ze my zieleni w tym temacie trafilismy na jeszcze gorszego architekta. Ale śmieję się, że nastepnym razem będziemy mądrzejsi...

Chaga, Hania, ja Was podziwiam, że Wy i tak potraficie pogodzić i studia i prace i dom. mnie wystarczały studia i dom i czasem juz nie wyrabiałam.

[agika11]

My mamy Coneco do 25 kg, zmieniony jak Kamil wyrósł z pierwszego 0-13kg
http://www.allegro.pl/item551758810_...kcja_2008.html bardzo jesteśmy z niego zadowoleni, pewnie jeszcze trochę posłuży Kamilowi. Ma odchylanie do tyłu więc może w nim pospać. No ale teraz, to chyba nie ma sensu takiego kupować. Znajomi mają Coneco, ten do 36 kg, w sumie ok, ale nie odchyla się do tyłu i głowy dzieciakom zwisają jak przysną.

Kociulek niestety błędów nie da się uniknąć, my też mówimy, że kolejnym razem (brrr) już się błędów nie popełni. ALe mój sąsiad zbudował drugi dom, a też narzeka, że parę rzeczy źle zrobił więc głowa do góry.

Dziewczyny ja tez nie wyobrażam sobie studiów teraz, więc podziwiam. Nie mogę sobie wyobrazić, ze siedzę nad notatkami i zakuwam.

Kasiulek co u was słychać?

[płatek1]

Agiko niestety, ale nie znam jeszcze nikogo z sąsiadów i strasznie tęsknie za swoim starym osiedlem, tam zawsze jak wyszłam kogoś znajomego spotkałam, tutaj niestety nie. Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka to jakoś lepiej się poczułam bo wczoraj jakiś dół mnie dopadł. Mati chory jeszcze bardziej, dzisiaj mniał temperaturęeh... Co do franka to my też już odczuliśmy po racie.

Tiarro ja mam identyczny fotelik jak Agika i jestem zadowolona.

Ch_ago współczuje, ale wiesz że Mati musiał gdzieś usłyszeć te przeklęństwa i je powtarza. Ja ostatnio non stop rzucałam kur.... i Mati załapał teraz kontroluje się i staram przy nim nie przeklinać- oczywiście wszsytko przez tych nasz "fachowców" tyle nam schrzanili rzeczy.

Ja też podziwiam studiujące i pracujące mamy ja bym nie potrafiła się tak zorganizować ze wszystkim.

Kostko czy Ty już znasz płeć dziecka?

[kociulek]

Agika, teraz jak tak patrzę na ten nasz domek, to połowę rzeczy mozna było nie robić, bądź zrobić inaczej. Już nie mówiąc o tym ile kasy mniej by poszło Ech... mądry Polak... My kredytu jeszcze całego nie wybralismy, ale aż się boję zobaczyc później wysokość raty

Płatku, zobaczysz jak szybko nawiązesz nowe znajomości z sąsiadami My jeszcze zanim zaczelismy się budować, to okazało sie, że prawie wszyscy sąsiedzi, to znajomi
A dla Mateuszka buziaczek, aby szybciutko wyzdrowiał A kiedy ma mieć tą szczepionkę?

Co do fotelika, to my mamy zamiar kupić taki, aby później można było zostawić samo siedzisko. (Z tego co czytam, to Tiaara również) Karolina z tego swojego wyrasta, więc dostanie fotelik po Adrianie A jak przyjdzie czas, to kupi się jej już samo siedzisko

Kostka, przyłączam się do pytania Płatka

[kostka.kr]

Płatku, dużo zdrowia dla Mateuszka , bidulek z tymi chorobami

Agiko mnie bardzo podoba się wózek City Driver, firmy Kaps3: http://artykulydzieciece.monde.com.p...025496cd080f49:

Oglądałam go u koleżanki, która zresztą będzie rodzić w ten piatek (poród wywoływany). Ma właśnie duże pompowane koła, przekładana rączkę itp i przede wszystkim nie jest aż tak strasznie drogi. Chyba ten kupimy. Oglądałam różne wózki i sa tak wycudowane, ceny ich również, że wole taki tradycyjny.

Bylismy dzis u Gina i co będzie? Nadal nic nie wiadomo, dzidzia ma cały czas ułożenie miednicowe i nie chce się pokazać. Prawdopodobnie poznamy płeć dopiero jak sie odwróci główką w dół, czyli pod koniec ciąży. Dobrze, że wszystko ze zdrowiem dzidziusia jest w porządku, ale mimo wszystko chciałabym wiedzieć co będzie. Mogłabym sie juz przynajmniej zwracać do brzuszka po imieniu, a tak przyjdzie nam jeszcze poczekać .

A fotelik Natalka ma taki:
http://www.allegro.pl/item550199629_...eta_folia.html

Bynajmniej ja jestem z niego bardzo zadowolona, a Natala tez nie narzeka . Jesli jedziemy gdzieś dalej, a chce sie jej spac, to spokojnie mogę odchylić oparcie do tyłu. A co najwazniesze, na później zostaje jej siedzisko

[ch_aga]

Oj tam dziewczyny, nie ma co podziwiać Każda z Was dałaby radę, fakt, że trzeba się trochę poświęcić
Mnie bardzo podoba się ten fotelik Graco ale jak latem przymierzałam Mateuszka to jeszcze był za duży, zobaczymy tego lata. Póki co mamy Ramatti Venus i nie polecam. Cały czas ma skręcone szelki i to zapięcie mnie wkurza; niby bardziej bezpieczne ale wkurzające. Już robi się za mały bo to waga 8-18kg a Mati waży ponad 15kg. http://maredo.com.pl/fotelik-ramatti-venus-p-232.html
Co do wózków to mnie podobają się te bardziej nowoczesne, wiem, wiem, cena powala Ale miałam taki zwykły, będzie w nim jeździło już czwarte dziecko, które urodzi się pod koniec marca u szwagierki. ALe ja już nie chcę go spowrotem
Pozdrawiam

[tiaara]

dzieki dziewczyny. my mamy fotelik 1 i 2 grupa cos takiego jak ty Agiko ale cale siedzisko i parcie ma sztywne ale z mozliwoscia polozenia calosci siedzenia gdy dziecko zasnie. chociaz wiki juz nie spi w trakcie podrozy. wolalabym fotelik z wlasnymi piecopunktowymi pasami bo jak mowilam wiki potrafi sama sobie ten pas co lezy na klatce piersiowej przelozyc za glowe a sam pas na brzuchu nie bedzie bezpieczny chociaz ten co pokazala Kostka ma zabezpieczenie na takowa sytuacje i watpie bu wiki dala sobie z tym rade. no nic to jeszcze musimy sie wstrzymac trzy tygodnie. teraz pieniadze wydalam na naprawe zawieszenia w samochodzie. wiec troche sie jeszcze rozejrze

jesli chodzi o domy to nam sie spodobal taki

http://www.zielonedomy.com.pl/pliki/VII.htm

TZ bardzo sie napalil i stwierdzil ze trzeba pomyslec. tylko najpierw trzebaby rozejrzec sie za dzialka.

[agika11]

Ch_aga, a to ostatnie zdanie tak jakoś mnie zastanowiło, czy coś tam u was się zmieniło

Kostka, ja mam nadzieję, że jak pójdę na początku marca, to dzidzi będzie łaskawe i ujawni się. Teraz to ciężko coś kupić, nie wiem w którą stronę patrzeć. Z czego mój mąż się cieszy, bo kasy nie tracę jeszcze Jak będzie chłopczyk, to tylko ze strychu ściągnę po Kamilu i może kilka rzeczy nowych dokupię. No ale jak dziewczynka, to będzie szła zakupowy Ja miałam dla Kamila wózek Implasta Driver 4XL, byłam bardzo zadowolona. Musi mieć koniecznie duże pompowane koła, bo inny na moich polach nie da rady. A te nowoczesne najczęsciej maja małe kółka. Wiedzę, ze ten co wybrałaś Kostka, nie ma gondoli, dało mi to do myślenia, bo w sumie dzidziuś bedzie w środku lata, nie wiem, czy lepiej z gondolą czy bez.. Chcialabym by była możliwość montowania fotelika na stelaż. Mi to bardzo ulatwiało sprawę.

Płatku, a na osiedlu masz w jakim wieku towarzystwo? Myślę, ze jak zacznie się wiosna i mamusie wybęda na plac zabaw to będziesz miała okazje do zawierania znajomości. A nie dziwię się, że masz dola. Dużo ostatnio u was zmian, MAti chory, slonca brak. Nie dziwię się, że się wkurzasz. Może jakiś zabieg u kosmetyczki? Polecam masaż goracymi kamieniami, albo kazdy inny masaż. Super rozluźnia.
Qurde ale nas zasypało
Ide pranie wstawić. Prasowaniu kolejny dzien mówię NIE

[ch_aga]

Agiko -- póki co, ja mam jeszcze nadzieję na kolejne dzieciątko i dlatego tak napisałam; że w razie gdybym kiedyś była w ciąży to wózek by do mnie wrócił Bardzo chciałabym mieć jeszcze jednego dzidziusia ale w marcu będę miała już 32 lata więc czas ucieka a nam się nie udaje W przyszłym cyklu idę do ginki, zobaczymy co powie
Pozdrawiam

[kociulek]

Chaga
To Ty jesteś w wieku mojego męża Ostatnio cały czas mi powtarza, że gdybyśmy mieli do tego warunki, to chciałby jeszcze jednego bobasa Szczerze mówiąc zawsze marzyłam o trójce, ale na razie muszę znaleźć pracę. Dzieci są kochane, ale ja w końcu muszę zająć się sobą
Trzymam mocno kciuki oby Wam się udało

My przy pierwszej ciązy do końca nie wiedzieliśmy czy będzie chłopczyk, czy dziewczynka i ciuszki kupowaliśmy uniwersalne I bardzo dobrze, bo później się przydały W drugiej ciąży kupiłam tylko kilka tych najmniejszych kaftaników i różowe body. (Karolina jest wyjatkowo mała, jeszcze teraz niektóre ciuszki ma 62) Dopiero z czasem w jej szafie pojawiły się spódniczki, sukieneczki. Nie szalałam z zakupami, bo podejrzewałam, że będzie tak jak przy Adrianie - nadostaje ciuszków na odwiedziny, chrzciny itp. okazje No i się nie pomyliłam. Najchetniej kupiłabym jeszcze jedną szafę na ich ciuszki, tylko miejsca mi brak
Agika, co do wózka, to wiem o czym mówisz Jak latem chodziłam z Adrianem na działkę wioząc go w jego spacerówce, to myślałam, że usiądę na środku drogi i się rozwyję. Te małe kółka nie mają szans aby przejechać przez piaszczystą drogę Prawie całą drogę musiałam nieść i jego i wózek

[płatek1]

Agiko mam młodsze od siebie i starsze o 4-5lat głównie mamy, ale miałam też dobre kontakty z sąsioadami i zawsze jak jakąs spotkałam na osiedlu to gadałyśmy nawet babciezawsze przyciagałam je z Matim. Rzadko zdarzało się bym wyszła z domu i kogoś nie spotkała, ale cóż będziemy jeździć do klubikowa i pani Jadzi z która odbiera naszą pocztę.
Mati oczywiście na lekach, dostał bactrim, syropy i tabletki na kaszel, lekka infekcja trzeciego migdała i przeziębienie. Męczy się biedak bo ciężko mu oddychać i kaszel też duszący. Dzisiaj tak mi dał popalić, był bardzo niegrzeczny, musiałam położyć go w dzień spać i odsapnąć. Jutro jedziemy do Prabut i zosteje z Matim do środy, mam podpis w urzędzie. Oczywiście znowu po raz kolejny dostało mi się za zachowanie Matiego od lekarki, popędza mnie bym poszła do pracy i oddała Matiego do przedszkola, mówiła że wyrządzamy sobie krzywdę taką "małpią" miłością. Muszą miec rację skoro wszystkie tak sądzą.

Szczepionkę podajemy od początku jak wydobrzejeznowu kasa poszła na marne.

Kostko ale się z Wami bawi maleństwociekawe dlaczego nie chce się ujawnićja stawiam na drugą dziewczynkę, takie mam przeczucie.


Do wózków mi daleko, ale też wolę te nowsze modele. Niedługo będzie wybierała wózek moja przyjaciółka to wtedy się wypowiem.

Ciekawe co u Kasiulkimoże ma doła i nie chce pisać.

Cha_go trzymam kciuki by Wam się udałonapewno doczekasz się drugiego dzieciaczka.

[tiaara]

Platku a moze lepiej wstrzymajcie sie z tymi szczepieniami. juz niedlugo wiosna. szkoda wydawac pieniadze jak Mati co troche cos lapie. szkoda go meczyc szczepieniami skoro jak sie rozchoruje musicie powtarzac kuracje od nowa.

co do rady lekarki o przeczkolu to zgadzam sie z tym. Mati jesli na waszych zajeciach dobrze sie czuje to i w przeczkolu powinien dobrze sie czuc. u nas w przeczkolach sa takie grupy po kilka godzin i bez posilkow. moze tak sprobuj go dac od wrzesnia. ty tez na spokojnie sobie sprawy pozalatwiasz czy chocby jaies zakupy na spokojnie. ja sama chcetnie bym tak dala wiki ale jesli chcemy otrzymywac pieniazki na rehabilitacje wiki i dofinansowania to niestety musze sie nia osobiscie opiekowac chociaz rozmawialam z rehabilitantka i powiedziala zeby zagadac i wlasnie na doslownie 2-4 godzinki dawac a jakby co to tlumaczyc ze to w ramach rehabiitacji bo wiki przeciez ma w orzeczeniu ze ma problemy w kontaktach spolecznych.

co do wozkow to my niestety nie mielismy miejsca na duzy taki z gondola. niby mieszkalismy w domku ale klatka mala i musialabym wnosic wozek za kazdym razem na pietro. ale tez podobaja mi sie takie z duzymi kolami . siostra cioteczna TZta miala z babydreams z mozliwoscia zamocowania na poczatku tego fotelika samochodowego dla noworodkow.

[hania024]

Cześć!

Jeżeli chodzi o fotelik to my kupiliśmy taki http://www.allegro.pl/item555173555_...a_pl_w_wa.html
i narazie jest ok nie narzekamy

U nas też Pati chora dostała 39 gorączki i dopiero następnygo dnia kaszel poszłam do lekarza dała antybiotyk i juz tylko troche kaszel, ale poszłam na zwlnienie bo sama też troche chora i mam okazję sie podleczyć.

Co do wózka to też nie bardzo teraz wiem co jest my mieliśmy Mutsy i tam koła były duże pompowane super, co do gondoli na lato to też bym się zastanowiła i chyba jak sama bym miała wybierać to bym nie kupiła bo do zimy to pewnie nie bedzie się mieściło dzieciątko.

Chago gratuleje egzaminów, co do wieku to masz jeszcze troche czasu, napewwno wam się uda, moja siostra teraz w wieku 34urodziła bliźniaki a siostra meza ma 40 i w czerwcu rodzi

My jak nic się nie przytrafi to druga dzidzia za jakiś rok dwa pewnie,chyba że los będzie chciał inaczej

Pare fotek z urodzin Pati i jej wygłupów.

[płatek1]

Tiaaro jeśli chodzi o szczepionki to nie mogę się wstrzymywać skoro chcę go wysłać do przedszkola, bez dodatkowych wzmocnień odporności inie mamy szans na przetrwanie. Latem może Mati mniej chorować to fakt, ale co z tego skoro od jesieni znowu się zacznie. Muszę się chwytać wszystkich możliwości.

Mati ma jakąś wysypkę, pokazywałam lekarce mówiła że uczulenie, ale to się zaogniło troszkę i muszę jutro podejść z nim do przychodni, ale tutaj robia nam zawsze jakieś problemy i trzeba czekać nawet jeden dzień na wizytę. Trochę mu dokucza, ale dostaje zyrtex i wapno.


Pati ma prześliczną sukienkę Haniuwygląda bardzo ładnie. Ciekawa jestem co dostała w prezencie.

[agika11]

Pati jak zwykle śliczna. Bardzo ładne fotki. A jak tam choroba - poszła precz już? Też jestem ciekawa prezentów. Ja już zaczęłam planować Kamila urodziny-no cóż mam trochę czasu na myślenie. Dla rodziny chyba zrobimy w święta, a dla dzieciaczków jak się uda. Albo w dzień urodzin, albo jakoś po. W tym roku chyba trzeba rowerek porządny kupić.

Ja jestem zdania, że szczepionki mogą pomoc. Mam wrażenie, że Kamila bardzo ochroniły przed chorobami. Choć zazwyczaj jestem bardzo sceptyczna wobec faszerowania lekami, szczepionkami, wydaje mi się, że miały dobry wpływ na Kamila. Z drugiej strony czasem zastanawiam się, czy jakbym go nie szczepiła, to może tez by nie chorował ?Choć przeciw grypie nie daję się zaszczepić

Ch_aga masz jeszcze sporo czasu na dzieci. Więc jeśli to wasze marzenie kochać drugiego dzieciaczka to warto powalczyć. trzymam kciuki.
Wczoraj była u nas straszna plucha, padał deszcz, śnieg w strasznym tempie topniał, a dziś wstaję i szok - znowu z 5 cm napadało i zmroziło wczorajszy lód. Porażka.
A wy gdzie się podziewacie?

[płatek1]

Ja jestem i czekałam aż ktoś się w końcu odezwie. Siedze dalej u matki tż i potwornie się nudze. Z nudów poszłam podciąć włosy do fryzjera i umiłam się na wieczór z przyjacióką do knajpki. Wypiłyśmy kawkę i namówiła mnie na lody, a brzuch robi się już większy od cycek.

Agiko ja postanowiłam, że na jesień szczepie się na grypędla Matusia. Za 6 tyg. on sam ma połówkę szczepionki na grypę. Od poniedziałku zaczynamy od nowa z odpornościową. Ja tęsknie już za doem i na szczęście jutro już jedziemy.

Agiko czy Ty idziesz na L-4?

Dziewczyny podawajcie fajne pomysły na prezent dla dzieciaczków. Ja sama nie wiem co mu już kupić.

Martwie się o Kasiulkęciekawe dlaczego jej nie widać na wizażu.

[agika11]

Też się zastanawiam jak tam Kasiulek, ale rozumiem, że nie ma ochoty na wizaż. Więc czekamy

Rowerek dla Kamilka na pewno kupimy, chyba, ze wcześniej dostanie. Nie będziemy mu nic specjalnego na urodziny kupować, ale dla niego zawsze najlepszy prezent to samochodziki. Ostatnio szliśmy na urodziny do sąsiadki (mniej więcej mój wiek), a Kamil mówi, że na prezent musimy kupić samochodzik, musimy i już Ostatnio dużo bawi się zwierzątkami takimi gumowo plastykowymi. Chce mu kupić takie składane dinozaury, bo coraz częściej temat dinków u nas gości. Więcej pomysłów nie mam.
Jestem na L4, choć w sumie jak byłam podłamana to teraz się cieszę, bo dużo gorzej znoszę tą ciążę niż z Kamilem, a mam spory kawałek z mojej wsi do roboty.
A w ten twój brzuch Płatku to ja wcale nie wierzę
idę spać,
dobranoc