No dobrze... ale co z MOTORAMI? :)

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

no bez przesady więcej wiary w siebie
ja ostatnio kupiłem pady chyba tylko dla poprawy myślenia że je mam i że w razie jakby chciał mi się przewrócić na postoju to go trochę uchroni. (drogie jak choroba) no ale nie chciałem wiercić, źerzbić, kombinować

obstawiam że nie myśłą a moto nie mają małych

A no właśnie, jeżdżą na bestiach, a na czymkolwiek by nie jeździły, to kawałek mózgu by się przydał pod tą kopułą.
Ile dałeś za crash pady i jakie?
Wiara w siebie przyjdzie z czasem, na razie waham się między zrezygnowaniem a zacięciem się obecnie jestem na tym drugim etapie, chcę jeździć i nie dam się

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

A no właśnie, jeżdżą na bestiach, a na czymkolwiek by nie jeździły, to kawałek mózgu by się przydał pod tą kopułą.
Ile dałeś za crash pady i jakie?
Wiara w siebie przyjdzie z czasem, na razie waham się między zrezygnowaniem a zacięciem się obecnie jestem na tym drugim etapie, chcę jeździć i nie dam się

jak to mówią "nie wystarczy benzyna we krwi potrzebny jeszcze olej w głowie"


pady kupiłem takie http://www.ebay.de/itm/Sturzpads-GSG...item27b736ced9
jak zrobię ładne zdjęcia to wrzucę jak to wygląda u mnie

ps, to jak się wahasz to weź tak bujnij się na jedną stronę mocniej oczywiście na tą lepsza

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

jak to mówią "nie wystarczy benzyna we krwi potrzebny jeszcze olej w głowie"


pady kupiłem takie http://www.ebay.de/itm/Sturzpads-GSG...item27b736ced9
jak zrobię ładne zdjęcia to wrzucę jak to wygląda u mnie

ps, to jak się wahasz to weź tak bujnij się na jedną stronę mocniej oczywiście na tą lepsza

Niezłe! Jak i cena a to są z amortyzacją?
Bujnę się, a co! Tylko żebym po drodze nie wyrżnęła

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

Niezłe! Jak i cena a to są z amortyzacją?
Bujnę się, a co! Tylko żebym po drodze nie wyrżnęła

nie mają amortyzacji, zwykłe, solidne, dobrze przymocowane
do wszystkich innych które brałem pod uwagę musiąłbym albo wiercić otwory w osłonach, albo je przycinać (no i mocowanie pad_a do silnika jakoś do mnie nie przemawia)

nie wyrżniesz (fajne dopasowane słowo)

ps, może ktoś chętny w niedzielę na pojeżdżenie ?
ps2. jaka cena to ja zobaczyłem jak wpisałem w google te kaski o których pisałyście

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

nie mają amortyzacji, zwykłe, solidne, dobrze przymocowane
do wszystkich innych które brałem pod uwagę musiąłbym albo wiercić otwory w osłonach, albo je przycinać (no i mocowanie pad_a do silnika jakoś do mnie nie przemawia)

nie wyrżniesz (fajne dopasowane słowo)

ps, może ktoś chętny w niedzielę na pojeżdżenie ?
ps2. jaka cena to ja zobaczyłem jak wpisałem w google te kaski o których pisałyście

Ja! Gdyby było bliżej
Co do mocowania do silnika, to podobno porażka. Byłam oglądać miesiąc temu (a mam wrażenie, że z pół roku minęło! ) SV 650, facet miał pięknego Bandita 1000 i zamontowane crash pady do ramy, mówił właśnie, że były do silnika, ale koledze przy upadku pourywało "flaki" i drożej go wyszła naprawa niż jakby był bez crashów.

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

Ja! Gdyby było bliżej
Co do mocowania do silnika, to podobno porażka. Byłam oglądać miesiąc temu (a mam wrażenie, że z pół roku minęło! ) SV 650, facet miał pięknego Bandita 1000 i zamontowane crash pady do ramy, mówił właśnie, że były do silnika, ale koledze przy upadku pourywało "flaki" i drożej go wyszła naprawa niż jakby był bez crashów.

a bardzo daleko jest ?
te wszystkie pady to uważam że tylko przy takich głupich upadkach motocykla jak na parkingu stracisz równowagę czy coś bo jak to będzie przy większej prędkości i twardym podłożu typu asfalt, beton, kostka etc. to niestety one nie wiele pomogą

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

handbary przydatna rzecz jak pytalam kolegi o pady, to powiedzial, ze na razie mi wystarcza handy wlasnie... wiec nie wiem.
zgadzam sie ze zdaniem szaraka

justyna, jakbys byla kiedys w krakowie (znowu) to daj znac. Z moto czy bez moto, niewazne

serio myslalas, zeby zrezygnowac?

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

a bardzo daleko jest ?
te wszystkie pady to uważam że tylko przy takich głupich upadkach motocykla jak na parkingu stracisz równowagę czy coś bo jak to będzie przy większej prędkości i twardym podłożu typu asfalt, beton, kostka etc. to niestety one nie wiele pomogą

No pewnie, że tak. Też uważam, że przy większym szlifie na nic się zdadzą żadne zabezpieczenia. Ale ja np. właśnie mam tylko i wyłącznie parkingówki (na szczęście w sumie i oby na tym się skończyło) nie licząc incydentu na crossie. Mi żal klamek, dlatego handbary mi się marzą, co do plastików, to były dwie gleby i tylko przy jednej intensywnej się końcówka plastiku leciutko obtarła, więc nie jest najgorzej.
Ja mieszkam w okolicach Tarnowa w woj. małopolskim, więc trochę jest, a aż mnie mierziło, jak ostatnio pisałeś o Kazimierzu
Pati, oczywiście, że dam znać na pewno będę 7-8 lipca, ale na panieńskim i od razu po pracy, więc krucho z czasem, ale możliwe, że wcześniej się tam pojawię gdzieś
Nie no, nie myślałam, żeby zrezygnować! Tylko byłam zrezygnowana miałam i miewam wciąż takie chwile zwątpienia jak Ty ostatnio - że się nie nadaję. Jak patrzę na te "mądre" panny włoskie w koszulkach na ścigach, to się zastanawiam, jak one to robią, skoro ja sobie czasem ze 125 nie radzę. Marzy mi się trochę szaleństwa, nie takiej jednostajnej jazdy. Marzy mi się tor marzy mi się jazda na jednym kole, ale to to marzeniem pozostanie i tak czasem mam wrażenie, że nie wyjdę już poza tę spokojną jazdę i małą pojemność i wagę.

Dwa hity offtopowe Wam sprzedam:
1. przyszła do mnie kobieta po... fakturę za parking na 3 zł
2. ściga mnie egzekucja za niezapłacony mandat a ja byłam przekonana, że sobie wzięli z konta ze 3 miesiące temu!

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

http://moto.allegro.pl/handbary-hand...353760118.html podobają mi się
http://moto.allegro.pl/acerbis-handb...376493753.html a te pewnie zakupię przy którejś okazji

[szarak]

no to troszkę jest, więc Wy do Kazimierza to musiałbyście się np wybrać na wypad z noclegiem
wczoraj dostałem wiadomość od chłopaka który kupił ode mnie er5 że zbieraja ludzików na wypad do Kazimierza w niedzielę

marzenia się spełniają pamiętaj o tym

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

no to troszkę jest, więc Wy do Kazimierza to musiałbyście się np wybrać na wypad z noclegiem
wczoraj dostałem wiadomość od chłopaka który kupił ode mnie er5 że zbieraja ludzików na wypad do Kazimierza w niedzielę

marzenia się spełniają pamiętaj o tym

Tak mawiają
Kazimierz jest zdecydowanie na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Liczę na jakieś dłuższe trasy jeszcze w tym roku, chłopaków moich cieszy jazda po mieście, lansowanie się na rynku czy papieros na parkingu pod basenem fajnie się pokazać, ale jak już się wybieram na moto, to po to, żeby na nim pojeździć, a nie żeby go przewieźć do miasta i z powrotem.

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

Tak mawiają
Kazimierz jest zdecydowanie na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Liczę na jakieś dłuższe trasy jeszcze w tym roku, chłopaków moich cieszy jazda po mieście, lansowanie się na rynku czy papieros na parkingu pod basenem fajnie się pokazać, ale jak już się wybieram na moto, to po to, żeby na nim pojeździć, a nie żeby go przewieźć do miasta i z powrotem.

no ja też lubię pojeździć a jak jest konkretny cel to już w ogóle super.
jakbyście się wybierały/li do K. to poprosze o info wcześniej to też podjadę jak będę mógł, w końcu nie mam daleko

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

no ja też lubię pojeździć a jak jest konkretny cel to już w ogóle super.
jakbyście się wybierały/li do K. to poprosze o info wcześniej to też podjadę jak będę mógł, w końcu nie mam daleko

Jasne, w kupie raźniej!

Za punkt honoru na ten weekend postawiłam sobie wyjazd gdzieś dalej niż tylko za miasto. Może gdzieś w kierunku Sandomierza się przejadę, zobaczymy, co mój chłop na to.

[justyna_dt]

Przypomniało mi się! Pati, myślałam o Twoich wymarzonych plastikach do KTMa, pytałam TŻa o jego. Mówił, że te pomarańczowe kupił komplet za 300 zł około + okleina, ale na pewno nie wyszło go to ponad 700 zł, tak jak tamte, co znalazłaś. U nas na miejscu jest taki facet, który sprowadza części do motocykli. Poza tym TŻ mówił, że ma 3 komplety i może Ci jeden sprzedać, ale nie wiem, na ile był poważny w tej kwestii

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

Jasne, w kupie raźniej!

Za punkt honoru na ten weekend postawiłam sobie wyjazd gdzieś dalej niż tylko za miasto. Może gdzieś w kierunku Sandomierza się przejadę, zobaczymy, co mój chłop na to.

fajnie,
dlaczego zawsze tak jest że fajni ludzie mieszkają daleko a w pobliżu tylko tacy co myślą aby się napić ... :/

[trellemorele]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;34698230]sr1 jest strasznie aerodynamiczny. Tylko zastanawiam sie, czy bedziesz jezdzic przy takich predkosciach, ze to wszystko bedzie ci takie potrzebne to sa kaski raczej na sporty, jak jezdzisz z duza predkoscia albo po torze.[/QUOTE]
Tor to moje marzenie.. A jaki inny mi polecasz z takich solidniejszych? Wiadomo, po mieście szybko jeździć nie będę ale obok mam niemiecką autostradę więc...

Napisane przez agad28

Mam już ustalony egzamin na 22 czerwiec. A i wykupiłam sobie 4godz. u innego instruktora.... Trzymajcie kciuki , obym zdała...

Trelemorele co do wyjazdu na miasto to w kat A najpierw plac a później miasto chyba że już jeździsz na moto to idzie szybciej.
W kat B jest różnie w zależności od instruktora , ja odrazu jechałam na miasto (ale to było dawno temu) , czasami umawiasz się na placu i pierwsze próby ruszenia sa na placu

Będziemy trzymać kciuki!

Ja samochodem jeździć kompletnie nie umiem, z utrzymaniem równowagi na motorze problemów też nie mam(mowa o mini ogarku). Jedynie jak już pisałam boje się, że nie będę w stanie ogarnąć tego wszystkiego, jak szybko i o ile zredukować bieg przed zakrętem.. Takie głupie obawy. Jedynie Ci z którymi jeżdżę jako plecak to chwalą, że idealnie wczuwam się w jazdę-pasażer idealny.

Napisane przez justyna_dt

Łojesu to ja mieszkam w mieścinie niewiele ponad 10 tys. mieszkańców, mamy tu chyba z 5 szkół i przynajmniej we dwóch jest na A (tych jestem pewna).
Nie nie, ja króciutko tzn. prawko zaczęłam i wyjeździłam w 2008 roku chyba (albo 2009, już nie pamiętam), ale namieszali mi w głowie z tymi zmianami, co mają wejść, że niby już wtedy weszły, a ja chciałam od razu na A. W zeszłym roku się zawzięłam, że w końcu zdam, bo skończyłam 24 lata - wyjeździłam ze 3 godziny i tyle w tym roku miałam bardzo intensywny marzec, uznałam, że jak po kolei zaliczam wszystkie cele i zamykam niedokończone sprawy, to zdam i prawko - zapisałam się na jazdy w lutym, egzamin w marcu i voila!
Tak, już powinnaś stawiać prawie całą stopę po obniżeniu
Na początku jazd motocyklem: przede wszystkim plac lub duży parking, uczysz się ruszać, posługiwać biegami, hamulcami itp. Mi instruktor tłumaczył, jak jest moto zbudowany z grubsza, jak działa każdy hamulec w praktyce itd. No i jeździłam chyba wtedy 2 godziny po parkingu obok placu takim dużym - rozpędzałam się do trójki, nawracałam, cały czas kierunki, oglądanie się za siebie. Na miasto wyjechałam chyba po 3. jeździe i bardzo ok.
Na początku jazdy samochodem: zależy od umiejętności, czy jeździłaś wcześniej. Ja na pierwszej jeździe już jechałam na miasto, ale samochodem jeździłam od 14. roku życia

U mnie "miasto", czyli trasa egzaminacyjna, jest 30 km ode mnie, więc jak jechaliśmy to - jak była ładna pogoda - ja na moto, gość za mną i dojeżdżaliśmy na trasę, a jak była brzydka, to moto na pakę i na stacji koło trasy wypakowywał i wsiadałam

Ja polecan Naxę i w sumie Uvexa też, jeździłam w Uvexie TŻa chwilę, ale w Naxie mi było wygodniej, lepiej powietrze przepływało. Uvex z kolei jest lżejszy. AGV może polecę, zobaczymy, na razie jeszcze go nie ochrzciłam http://www.akcesoriamotocyklowe.net....MT-X-MONO.html zapłaciłam 100 zł mniej

Źle mnie zrozumiałaś, ja mam 6 OSK i w każdym jest A i A1, B tylko w jednej jest B1..
Ale żeby dojechać na egzamin muszę jechać 100 km busem i tam wsiadam na nowy sprzęt więc przed egzaminem bd musiała tam dojeżdżać jakoś ze 4/5 razy..
Po 3 jeździe? To super wynik. Znajoma teraz jeździ już chyba 14 godzinę i nadal po placu-wydaje mi się, że instruktor jest dziwny bo ogólnie to ona ma już motor i śmiga..

Ja mam złe wspomnienia z kaskami AGV, 'nosiłam go' jakoś 2 miesiące. Ciężki, parował mi zabójczo ale to model 2008 więc teraz może już są bardziej dopracowane.

Napisane przez justyna_dt

Marzy mi się tor marzy mi się jazda na jednym kole, ale to to marzeniem pozostanie i tak czasem mam wrażenie, że nie wyjdę już poza tę spokojną jazdę i małą pojemność i wagę.

Marzenia się spełniają. Wystarczy w nie uwierzyć.

Mieszkam od Was najdalej.

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

fajnie,
dlaczego zawsze tak jest że fajni ludzie mieszkają daleko a w pobliżu tylko tacy co myślą aby się napić ... :/

Taki urok, u nas podobnie a jak już jeżdżą, to szaleją, więc ja daleko z tyłu...

trellemorele, no staram się wierzyć, ale jestem też realistką co do pasażerowania, to TŻ stwierdził, że też bardzo dobrze się ze mną jeździ, bo czuję moto. Co z tego - przesiadłam się na swój i już go mniej jakby czuję
Aaaa, już myślałam, że do szkoły musisz tyle jeździć
Ja dość szybko wystrzeliłam z placu, ale to też zależy od podejścia kursanta - ja nie należę do pokornych, zawsze byłam konkretna, poza tym jak instruktor mi kazał coś zrobić to to robiłam bez komplikacji. I nie byłam zlękniona więc jak pojeździłam bez szemrania i trzęsienia portkami po placu, to uznał, że nie ma sensu się męczyć
Nie strasz mnie tym AGV! tzn. mi nic nie zaparuje, bo ja mam kask crossowy, nie mam szyby tylko gogle, ale mam nadzieję, że będzie się trzymał, ciągle się boję, bo jest luźnawy, tzn. nie ciasny poliki dobrze trzyma, a u góry tak lekko.
No powiem Ci, że kawałek do Ciebie np. ode mnie

Miałam sobie dzisiaj odpuścić, bo w domu będę ok. 18:00, ale chyba jednak wsiądę dzisiaj na moto, no ileż można

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez justyna_dt

Przypomniało mi się! Pati, myślałam o Twoich wymarzonych plastikach do KTMa, pytałam TŻa o jego. Mówił, że te pomarańczowe kupił komplet za 300 zł około + okleina, ale na pewno nie wyszło go to ponad 700 zł, tak jak tamte, co znalazłaś. U nas na miejscu jest taki facet, który sprowadza części do motocykli. Poza tym TŻ mówił, że ma 3 komplety i może Ci jeden sprzedać, ale nie wiem, na ile był poważny w tej kwestii

zapytaj, czy to bylo na serio 3 stowy mysle, ze w lipcu najpredzej bym cos kupila (po 10, bo teraz mi z wyplaty zostalo 300zl... [zaj*** szkola])

ja nawet nie mam z kim jezdzic... przykro mi strasznie, tza nie chce spowalniac, jak jezdzi ze mna to temp silnika mu do 100 podchodzi... kolezanka, hmmm.. ciezko sie z nia zgrac. poza tym najlepiej mi sie jezdzi samej, ale mam jakas dziwna blokade serio zaczynam myslec, ze nie nadaje sie na moto. i nawet odechciewa mi sie na nim jezdzic
a o to rozbic

"co do pasażerowania, to TŻ stwierdził, że też bardzo dobrze się ze mną jeździ, bo czuję moto. Co z tego - przesiadłam się na swój i już go mniej jakby czuję " haha boskie

[201803111829]

Dużą przeszkodą jest wada wzroku? nie mam dużej, po prostu nie widzę NAPISÓW z daleka.
No i kurde, nie mam za co kupić moto :<

[trellemorele]

Napisane przez _Tinkerbell

Dużą przeszkodą jest wada wzroku? nie mam dużej, po prostu nie widzę NAPISÓW z daleka.
No i kurde, nie mam za co kupić moto :<

Podobno na kat A powinno się bardzo dobrze widzieć ale ja w poniedziałek idę do lekarza, który olewa pacjentów .. Mam niedowidzenie na lewe oko od urodzenia, więc jestem przyzwyczajona, że w większości patrzę prawym okiem ale mogę to przemilczeć. I nie krzyczeć na mnie, ja na prawdę dobrze widzę.

Napisane przez justyna_dt

trellemorele, no staram się wierzyć, ale jestem też realistką co do pasażerowania, to TŻ stwierdził, że też bardzo dobrze się ze mną jeździ, bo czuję moto. Co z tego - przesiadłam się na swój i już go mniej jakby czuję
Aaaa, już myślałam, że do szkoły musisz tyle jeździć
Ja dość szybko wystrzeliłam z placu, ale to też zależy od podejścia kursanta - ja nie należę do pokornych, zawsze byłam konkretna, poza tym jak instruktor mi kazał coś zrobić to to robiłam bez komplikacji. I nie byłam zlękniona więc jak pojeździłam bez szemrania i trzęsienia portkami po placu, to uznał, że nie ma sensu się męczyć
Nie strasz mnie tym AGV! tzn. mi nic nie zaparuje, bo ja mam kask crossowy, nie mam szyby tylko gogle, ale mam nadzieję, że będzie się trzymał, ciągle się boję, bo jest luźnawy, tzn. nie ciasny poliki dobrze trzyma, a u góry tak lekko.
No powiem Ci, że kawałek do Ciebie np. ode mnie

A dlaczego kupiłaś luźnawy kask? Mój jest w miarę ciasny a przy +175 głowę mi do tyłu odrywa.

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;34731724]zapytaj, czy to bylo na serio 3 stowy mysle, ze w lipcu najpredzej bym cos kupila (po 10, bo teraz mi z wyplaty zostalo 300zl... [zaj*** szkola])

ja nawet nie mam z kim jezdzic... przykro mi strasznie, tza nie chce spowalniac, jak jezdzi ze mna to temp silnika mu do 100 podchodzi... kolezanka, hmmm.. ciezko sie z nia zgrac. poza tym najlepiej mi sie jezdzi samej, ale mam jakas dziwna blokade serio zaczynam myslec, ze nie nadaje sie na moto. i nawet odechciewa mi sie na nim jezdzic
a o to rozbic

"co do pasażerowania, to TŻ stwierdził, że też bardzo dobrze się ze mną jeździ, bo czuję moto. Co z tego - przesiadłam się na swój i już go mniej jakby czuję " haha boskie[/QUOTE]


ej tylko spokojnie...bez nerw żadnych;-)

po prostu jeździć trzeba jak najwięcej do sklepu kurde za rogiem po buły ale jeździć;-) im więcej tym sie będziesz pewniej czuła

parkingówkami się nie ma co przejmować jak motocyklista jakiś ci mówi że nie miał to ściemnia ;-) jak ktoś nie miał to będzie mial i taka prawda;-)

ja w zakończyłam ostatnio sezon w październiku ślizgiem przy 80km/h i powiem szczerze że się jak diabli bałam powrotu na moto po tak długim czasie, bałam się ze będzie blokada że będzie problem z hamowaniem ostrym i skręcaniem, po prostu ze będę się bała jeździć...pojeździłam trochę po mieście i pojechałam ze swoim TŻ na placyk manewrowy trochę poćwiczyłam kółka, ósemki hamowanie awaryjne i już od razu się pewniej czuję

więc głowa do góry i nie poddawaj się ;-) pomalutku jak to mi mój TŻ mówił małymi kroczkami a do celu ;-)

---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:27 ----------

Napisane przez szarak

fajnie,
dlaczego zawsze tak jest że fajni ludzie mieszkają daleko a w pobliżu tylko tacy co myślą aby się napić ... :/

heheh bo ci co myślą żeby się napić nie jeżdżą na moto;-)

[justyna_dt]

Dzień dobry!

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;34731724]zapytaj, czy to bylo na serio 3 stowy mysle, ze w lipcu najpredzej bym cos kupila (po 10, bo teraz mi z wyplaty zostalo 300zl... [zaj*** szkola])

ja nawet nie mam z kim jezdzic... przykro mi strasznie, tza nie chce spowalniac, jak jezdzi ze mna to temp silnika mu do 100 podchodzi... kolezanka, hmmm.. ciezko sie z nia zgrac. poza tym najlepiej mi sie jezdzi samej, ale mam jakas dziwna blokade serio zaczynam myslec, ze nie nadaje sie na moto. i nawet odechciewa mi sie na nim jezdzic
a o to rozbic

"co do pasażerowania, to TŻ stwierdził, że też bardzo dobrze się ze mną jeździ, bo czuję moto. Co z tego - przesiadłam się na swój i już go mniej jakby czuję " haha boskie[/QUOTE]

Miałam pytać wczoraj, ale jakoś głupio mi było nawet o handbary zapytać, ale podpytam dzisiaj, będzie w lepszym humorze motocyklowo, bo wczoraj był zawiedziony
Też nie mam z kim pojeździć. Jest siostra TŻa, ale odkąd mają dziecko (a w sumie to od wypadku), to nie jeździ, ze szwagrem TŻa to nawet jako pasażer nie wsiądę, bo to wariat. TŻ no to wiadomo, chociaż utrzymuje, że lubi ze mną jeździć kolega-sąsiad odpada, bo szaleje strasznie i ważniejszy jest lans, jego brat odpada, bo na razie nie ma prawka na A (jest w trakcie kursu), no i na crossie jeździ i sam nie wie, czy chce się przesiadać. Reszta chłopaków to crossowcy. Tadam! I tyle.
Mi też łatwiej z kimś jeździć, ale z drugiej strony... I też mam taką blokadę, ale z każdą jazdą jest łatwiej tylko za mało jeździmy, koleżanko! mogłybyśmy się kiedyś na Wolbrom przejechać, lubię tamtą drogę, a w drodze powrotnej do mnie stamtąd pełno dołów

Napisane przez _Tinkerbell

Dużą przeszkodą jest wada wzroku? nie mam dużej, po prostu nie widzę NAPISÓW z daleka.
No i kurde, nie mam za co kupić moto :<

No kurczę... trochę przeszkoda, jakby nie patrzeć. Ja np. nie mam dużej wady wzroku, ale mam astygmatyzm i na moto właśnie to odczuwam.
Miesiąc temu jeszcze też tu przeżywałam, że nie mam za co kupić moto - wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie

Napisane przez trellemorele

Podobno na kat A powinno się bardzo dobrze widzieć ale ja w poniedziałek idę do lekarza, który olewa pacjentów .. Mam niedowidzenie na lewe oko od urodzenia, więc jestem przyzwyczajona, że w większości patrzę prawym okiem ale mogę to przemilczeć. I nie krzyczeć na mnie, ja na prawdę dobrze widzę.

A dlaczego kupiłaś luźnawy kask? Mój jest w miarę ciasny a przy +175 głowę mi do tyłu odrywa.

Nie krzyczę jeszcze, ale przejedziesz się na moto to upewnij się, czy na pewno Ci to nie przeszkadza, bo to ogromne ryzyko. Zwłaszcza przy lewym oku, kurczę, no bałabym się
Kupiłam kask "na styk". Na pewno nie będę w nim jeździć 175, bo się do tego nie nadaje: http://www.alpinestarsale.com/images...5093709236.jpg już pomijając fakt, że mój moto na prostej drodze max wyciągnie 109
[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3473991 7]
parkingówkami się nie ma co przejmować jak motocyklista jakiś ci mówi że nie miał to ściemnia ;-) jak ktoś nie miał to będzie mial i taka prawda;-)

ja w zakończyłam ostatnio sezon w październiku ślizgiem przy 80km/h i powiem szczerze że się jak diabli bałam powrotu na moto po tak długim czasie, bałam się ze będzie blokada że będzie problem z hamowaniem ostrym i skręcaniem, po prostu ze będę się bała jeździć...pojeździłam trochę po mieście i pojechałam ze swoim TŻ na placyk manewrowy trochę poćwiczyłam kółka, ósemki hamowanie awaryjne i już od razu się pewniej czuję[/QUOTE]
Hahaha, zapiszę to sobie i będę każdemu cwaniakowi mówić ja sobie bardzo cenię, że np. TŻ mi nie ściemnia, że jeździ bezwywrotkowo. W tym roku wywalił na torze na początku, na zewnątrz było -20 stopni, w środku -9, on wjechał, opony nierozgrzane i mądry zaczął od razu szaleć
O matko, to mnie właśnie przeraża, że gdzieś się przejadę na boku...


A ja wczoraj jednak jeździłam i nie ma bata, dzisiaj też będę! Wyjechałam sobie na wioski, poćwiczyłam zakręty, już bez hamowania jak się bałam, że za szybko, to robiłam przed zakrętem redukcję (Panie, dzięki Ci za 4suw!). A w zakręcie się wkurzałam, że niepotrzebnie zwalniałam, ale powoli wyczuwam, podobnie jak to, na którym biegu jadę, bo miałam z tym problemy w pierwszym tygodniu, a teraz od razu wiem umówiliśmy się z chłopakami na mieście, dojeżdżam na umówione miejsce, nikogo nie ma. Dzwonię do TŻa - nie odbiera. Dzwonię zaraz do kumpla - nie zdążyłam, bo słyszę kata. Wjeżdża na parking i co? Okazało się, że TŻ miał awarię (na rynku ), wyszło, że prawdopodobnie świeca, tzn. na pewno, ale nie wiadomo, czy nie coś jeszcze. Tak czy siak zaraz pewnie pojedzie do sklepu odebrać i będzie wiadomo, co i jak.
Poza tym załatwiłam sobie tłumik!!!!!!! wyczaiłam na allegro aukcję z częściami do WR tego gościa, od którego kupiłam moto. Zadzwoniłam do niego w drodze z pracy i zapytałam, czy ma tłumik. Powiedział, że ma, ale goły, bez plastików. Dla mnie bomba. Powiedziałam, że chcę wybebeszyć, a ten, co mam, to mi szkoda. I ten nagi tłumik mi sprzeda zaaaa... 150 zł! poprosiłam, żeby mi przytrzymał i po wypłacie wydam ostatnie pieniądze na niego poza tym TŻ zatwierdził handbary, które znalazłam za 46 zł na allegro (wrzucałam tu), więc też mam ten wydatek na uwadze Kurde, ale to pożeracz pieniędzy. Coś jeszcze chciałam napisać, ale zapomniałam, poza tym długie posty się nie sprzedają
A! Jeszcze mi się przypomniało. Wiecie, że po 1,5 tygodnia przerwy zapomniałam, jak się odpala moto!? byłam przekonana, że coś się zepsuło i kluczyk się zaciął a po jeździe przyjeżdżam do domu, a matula wita mnie na progu: "No i jak, wypierdzieliłaś się już dzisiaj?"
I jeszcze sobie przypomniałam jedno: wypróbowałam wczoraj kask i gogle - pomijając, że mnie robale piorą po pysku to spoko, nic nie lata, nie ściąga, nie mam nawet luzu, więc chyba jednak jest ok

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

"No i jak, wypierdzieliłaś się już dzisiaj?"

super :brzyda l:
do mnie mamuśka mówi " tylko jeźdź wolno"


co do parkingówek to zgadzam się, ja poprzedniego (er5) położyłem w garażu nawet nie wiem jak to się stało moto leżało a ja na nim.
to raz, dwa na trawniku jechałem z sąsiadem i gleba, szczęście to żółwia prędkość była, no i trzeci już było szybciej, koleś zajechał mi drogę puszką i miałem wybór asfalt lub pobocze, rów, trawka - pamiętam tylko jak przelatywałem "przez kierownik" a potem już tylko widziałem zieloną trawkę przez szybkę.
gsf_em miałem jak na razie tylko jedną przygodę , jak do garażu wjeżdżałem, stojąc skręciłem na maksa i jakąś dzwną przewagę złapał
zdążyłem złapać go tylko za klamkę hamulca, i w sumie tylko za nia trzymałem, dobrze że mocna jest, chodź w pewnym momencie mysłałem że mi w ręku zostanie ciężki ten mój motocykl albo ja z sił opadam

u mnie kolega jeździ na trampku, ( w klubie jest, więc jest ich kilku no i teren)
drugi to cross i bez prawka
koleżanka ma fazera - ale maturę w tym roku zdawała więc nie za bardzo czas a teraz poszła do pracy i tylko niedziela wchodzi w grę o ile ma jeszcze siłę.
i zostaje jazda solo, mam taką trasę ok 40km, takie kółeczko robię, są fajne zakręty, w sumie wszysto na tej pentli mam, ale pękam przed niektórymi zakrętami - i to nie wiem dlaczego

[ebedziebe]

Ja wczoraj odbyłem pierwszą przejażdżkę po zakupie
Fajnie się jeździ tylo muszę jakiegoś anti-foga napylic na szybkę , kask kupowałem 4 lata temu i z dość budżetowej półki wiec trochę paruje

Podjechałem na 8 , na początku było ciężko , moto też cięższe od egzaminacyjnego ale po 3 kółkach się ogarnąłem i było już spoko

[trellemorele]

Napisane przez justyna_dt

Nie krzyczę jeszcze, ale przejedziesz się na moto to upewnij się, czy na pewno Ci to nie przeszkadza, bo to ogromne ryzyko. Zwłaszcza przy lewym oku, kurczę, no bałabym się
Kupiłam kask "na styk". Na pewno nie będę w nim jeździć 175, bo się do tego nie nadaje: http://www.alpinestarsale.com/images...5093709236.jpg już pomijając fakt, że mój moto na prostej drodze max wyciągnie 109

Spokojnie, nic mi nie przeszkadza, zero problemów ponieważ tak jak wspomniałam od urodzenia patrzę prawym okiem a lewym zarys (nie, to nie tak, że zamkniesz lewe i widzisz jak ja ). Jak jeżdżę z kimś motocyklem to staram się robić takiego żurawia głową do góry, żeby pooglądać jak to wszystko wygląda. Okulista mój powiedział, żebym nie wspominała nic lekarzowi u którego będę bo dam radę tak jeździć a za jakiś czas bd miała operację która może pomóc mi przywrócić wzrok w lewym oku.

E to będzie w porządku

Ooo widzisz pojeździłaś i już jaki entuzjazm . Ja dzisiaj planuje pojeździć quadem, ze 4 miesiące nie jeździłam..

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

ja to parkingówek nawet zliczyć nie potrafię na cebuli to i przy wjeździe do garażu było 9po cholerę robią takie spadziste te wjazdy to ja nie wim..) a to na piachu się przyhamowało a to rowerzysta (w wawie to jak święte krowy jeżdżą) i najbardziej lubię tych motocyklistów którzy bez bicia i ściem się do nich przyznają a już o wielu takich co i w zawodach jeżdżą albo na Gymkhanie startują a im się też przytrafia słyszałam

teraz widzę ćwiczyć ćwiczyć i ćwiczyć ;-) dziś zrobiłam odkrycie niemal epokowe;-P gorąc jak cholera śmigam po mieście już mi się tyłek do moto przykleił więc na światłach poprawiłam sobie pozycję przesunęłam tyłek do tyłu..ruszam spod świateł i ło matko jak wygodnie jak się dobrze moto kolanami trzyma jak podnóżki dobrze czuć normalnie miałam złą pozycję

[ebedziebe]

Napisane przez trellemorele

Ooo widzisz pojeździłaś i już jaki entuzjazm . Ja dzisiaj planuje pojeździć quadem, ze 4 miesiące nie jeździłam..

Jeśli to do mnie to pojeździłeś

[szarak]

malenstwo_83 a może Ty masz ochotę na przejażdżkę do Kazimierza jutro > ?

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

oj ja niestety nie dam rady nie mam czasu, mam w planach się co prawda przejechać ale raczej niedaleko siebie na placyk poćwiczyć sobie

[szarak]

[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3474671 4]oj ja niestety nie dam rady nie mam czasu, mam w planach się co prawda przejechać ale raczej niedaleko siebie na placyk poćwiczyć sobie[/QUOTE]
oki, rozumiem.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

malenstwo_83 tak wlasnie dzis postanowilam ze nawet male dystanse, czy do roboty (2km). Haha to jak ty wczesniej siedzialas? mialas zgarbione placy, czy jak?

justyna_dt i tak tez planuje jechac na plac robic osemki.

e tam nie sprzedaja sie, pewnie,ze sie sprzedaja o to z tym tlumikiem to okazja faktycznie. Ale kozacko bedzie wygladac z handbarami i brzmiec z tlumikiem wrzucisz fotki?