Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XXV)

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Nawet nie wiesz jak chętnie bym to zrobiła - ale chcę być ZDROWA jak do Ciebie przyjadę, bo musimy się wreszcie POBAWIĆ a nie Ględzić
Taki mam plan Przeziębienie paskudne - a kysz a kysz ...


może mi się uda w pierwszy weekend ferii zimowych - ale nie jestem pewna, bo moja rodzinka uwielbia mi robić niespodzianki i organizować mój czas za mnie

A kysz!
Czekam na Ciebie także w ferie.

Napisane przez Katty_p13

Bo wczoraj ta ambra była tak przyprawowo-rozgrzewająca że na kolację zrobiłam zapiekanki z serem, jajkiem i szczyptą gałki muszkatołowej

Napisane przez Daffodilka

(...)

Daff, przeniosłam pogawędkę do baru.

Czy Miyako dotarła? Powinna była dotrzeć wczoraj - poszła priorytetem.

[maja79]

Dziś klasyczna Stella
Na ten mróz -15C i moje słabe krążenie nie pomagają nawet rękawice narciarskie z gore-texem!

[princeska69]

A jednak The One, ktore wlasnie do mnie dotarlo no i zaraz do szkoly.

[bluegirl]

Napisane przez taka taka

moj organizm buntuje sie po uzyciu Scenta Intense i kazdego innego Scenta zreszta

Miałam tylko Scent, do Intense się nie zbliżę. Moja największa trauma, nigdy więcej.


Dodaję sobie sił Nature Millenaire z Five O'Clock

[homyk]

Dziś, Lolita Lempicka
Za uszami Eau de parfum, a nadgarstkach z kolei Eau de Minuit
Edp jest wibrująca i pełna życia. W Midnight mniej jest światła i świeżości. Obie ładne, ale edp jednak ładniejsza

Często wizażanki piszą, że Lolita jest diabelnie słodka a na mnie taka nie jest Nie pachnie mi jadalnie, nie pachnie cukrem, karmelem. Nie jest to żaden ulep Owszem, czuję słodkie kłącza, wanilię, ale też migoczącą w tym wszystkim świeżość i dużo gorzkawych roślinnych zielonych nutek

[iwona-jk]

Napisane przez homyk

Dziś, Lolita Lempicka
Za uszami Eau de parfum, a nadgarstkach z kolei Eau de Minuit
Edp jest wibrująca i pełna życia. W Midnight mniej jest światła i świeżości. Obie ładne, ale edp jednak ładniejsza

Często wizażanki piszą, że Lolita jest diabelnie słodka a na mnie taka nie jest Nie pachnie mi jadalnie, nie pachnie cukrem, karmelem. Nie jest to żaden ulep Owszem, czuję słodkie kłącza, wanilię, ale też migoczącą w tym wszystkim świeżość i dużo gorzkawych roślinnych zielonych nutek

Dokładnie tak samo ją odbieram Zdecydowanie ulepkiem nie jest
Ulepkiem jest natomiast L de LL, takim wywołującym mdłości, blee...

Ja dziś pachnę Brit, bardzo się za nim stęskniłam...

[edytapa68]

Soir de LuneU mnie za oknem zadymka a ja musze wyjść na pocztę, o żesz

[Daffodilka]

Napisane przez Sabbath

Czy Miyako dotarła? Powinna była dotrzeć wczoraj - poszła priorytetem.

Sabb, jeszcze nie dotarło, ale jak tylko sie pojawi - zaraz dam Ci znać

[Sabbath]

Napisane przez Daffodilka

Sabb, jeszcze nie dotarło, ale jak tylko sie pojawi - zaraz dam Ci znać

Dobrze. Mam nadzieje, że dziś dotrze.
Daff, wywaliłam Ci bardzo osobistą odpowiedź w barze. Az mi wstyd, ale... Twoja sympatia ma dla mnie znaczenie.
A poza tym jestem w fatalnej kondycji...

Yolu Kochana, nie śpię. Przespałam 3 godziny i obudziłam się z zębami zaciśniętymi tak, że szczęka mnie boli do teraz.

[homyk]

Napisane przez iwona-jk

Dokładnie tak samo ją odbieram Zdecydowanie ulepkiem nie jest
Ulepkiem jest natomiast L de LL, takim wywołującym mdłości, blee...

O tak, L-ka to ulepek. Oblepiająca słodycz unużana do tego w nienajświeższym tłuszczu. Posiadałam ją przez krótki moment. Na dłuższą metę okazała się nie do noszenia i moja mała flaszeczka poleciała w świat.

[melkmeisje]

Nature Millenaire dzis znowu.
Chyba dopsikam się Dzingiem

[Sabbath]

Napisane przez homyk

O tak, L-ka to ulepek. Oblepiająca słodycz unużana do tego w nienajświeższym tłuszczu. Posiadałam ją przez krótki moment. Na dłuższą metę okazała się nie do noszenia i moja mała flaszeczka poleciała w świat.

To ja powiem po raz kolejny, że niesamowita jest chemia naszej skóry i chemia zapachów. I subiektywizm odczuć też jest niesamowity.

Na mnie Lolita to koszmarny ulep wciskający się do gardła, krępujący ruchu, duszący jak narzucony na głowę koc.
Za to w L LL odnajduję jakąś słoną nutę, która sprawia, że zapach robi wdech, staje się wielowymiarowy.

Przyznaj, że niezwykłe.

Natomiast musze Ci napisać, że do spółki z Elve potężnie podkręciłyście moją ciekawość Amour w wersji parfum. Tak dumam, że skoro Wy dwie mu uległyście, to nie mam siły, żeby nie miał w sobie "czegoś".
Mam nadzieję, że zdążę z testami przed wiosną.

[your Angel]

Tulipanko, Favkes - przepiękne zdjęcia w awatarach! Bosssko

Napisane przez Kevin Lomax

Angel - ładna bluzka/koszulka/tiszert (ło Matko, nie znam się na damskiej garderobie).

Kevin, i tak znasz imponująco dużo określeń na tą część garderoby Wiesz, poza nadrukiem tak naprawdę nic nie widać więc obserwatorowi tego zdjęcia ciężko byłoby rozsądzić jednoznacznie cóż to To tiszert (trochę za duży niestety ) Dziękuję za pochwałę

Napisane przez kokakola

ostatnie chwile w pracy umiliła mi klasyczna Stella. Fajna jest no

Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam że Ci się spodoba

Jak ja Cię długo nie widziałam Chyba zaczepię Cię jednak na pw i gdzieś skoczymy, co ?

Napisane przez mirra77

wariacik kochany

Noooo

Jeszcze nie pachnę. Mam chętkę na Wanilię z Morelką CsP, ale ja nie jestem taką szczęściarą jak Madziczka i Princeska i na mnie tak megadługo nie pachną

[czarnazuzia1]

Tulipanko ,Fakes piekne avki

-----------------------------

Aromatics Elixsir

[Afterburn]

JPG edt klasyk.
Jakie piekne zdjęcia w av!Tulip,Sab,Fav,Angel,Me lk...Uchwycone pięknoPozdrawiam i wysyłam potrójną dawkę energi 3x

[homyk]

Napisane przez Sabbath

To ja powiem po raz kolejny, że niesamowita jest chemia naszej skóry i chemia zapachów. I subiektywizm odczuć też jest niesamowity.

Na mnie Lolita to koszmarny ulep wciskający się do gardła, krępujący ruchu, duszący jak narzucony na głowę koc.
Za to w L LL odnajduję jakąś słoną nutę, która sprawia, że zapach robi wdech, staje się wielowymiarowy.

Przyznaj, że niezwykłe.

Napisane przez Sabbath

Natomiast musze Ci napisać, że do spółki z Elve potężnie podkręciłyście moją ciekawość Amour w wersji parfum. Tak dumam, że skoro Wy dwie mu uległyście, to nie mam siły, żeby nie miał w sobie "czegoś".
Mam nadzieję, że zdążę z testami przed wiosną.

Sabbath, koniecznie powąchaj Amour Le Parfum, jeśli jeszcze nie znasz.
Na mnie pachną subtelną ambrą, słodkim kadzidłem i krówkową wanilią. Trochę tak, jakby połączyć rozleniwiające klasyczne Amour edp z dymną ambrowością Miyako Annayake

Wiesz, ja nawet sobie skrycie myślałam, czy spodobałby się Tobie ten zapach i doszłam do wniosku, że jest na to duża szansa

[selya]

Napisane przez Fenris

A pozatym miałam dzisiaj bardzo dziwny sen. Szłam po ulicy o kulach, bo miałam sparaliżowane nogi i widziałam jak z prawej strony tato i brat szli w ciemnych ubraniach nie czekając na mnie i nie zwracając uwagi, natomiast z lewej szła babcia, która zatrzymała się i poczekała aż do niej dojdę o kulach. Usiadłam jej pod nogami, moje nogi leżały bezwładnie, nie mogłam nimi ruszyć. Ludzie patrzyli na mnie jak na kalekę, a babcia ze mną rozmawiała stojąc. Masakra - bardzo dziwny sen i nie wiem o co kaman.

Fenris, niesamowity sen. Archetypowy i bardzo symboliczny (wg psychologi jungowskiej). Takie sny często towarzyszą sytuacjom przełomowym w naszym życiu.

Pachnę Coconem. Znowu

[agnyska81]

Napisane przez princeska69

Agnysko, ilosc naszych postow, wlasnie byla taka sama

BdM nie było kiedyś tak trwałe na mnie jak ostatnio. Za to Gucci PH jakby coraz szybciej się ze mnie zmywał, obojętnie ile go zapodam. Hmmm

[Carola941]

Naomi Campbell Cat deluxe At Night )

[Kasiulka22]

Daisy Marc Jacobs

[madziczka]

Napisane przez homyk

Dziś, Lolita Lempicka
Za uszami Eau de parfum, a nadgarstkach z kolei Eau de Minuit
Edp jest wibrująca i pełna życia. W Midnight mniej jest światła i świeżości. Obie ładne, ale edp jednak ładniejsza

Często wizażanki piszą, że Lolita jest diabelnie słodka a na mnie taka nie jest Nie pachnie mi jadalnie, nie pachnie cukrem, karmelem. Nie jest to żaden ulep Owszem, czuję słodkie kłącza, wanilię, ale też migoczącą w tym wszystkim świeżość i dużo gorzkawych roślinnych zielonych nutek

Homyku - nie mogę uwierzyć Chyba mamy podobną skórę. U mnie także wychodzą w Lolicie klasycznej zielone, gorzkawe nutki. Od tej pory będę czytać wszystkie twoje wrażenia na temat słodziaków, bo chyba jest bardzo duże pradopodobieństwo, że na mnie będą pachnieć tak samo (patrz - L-ka i tłuszczyk)

Midnight są na mnie bardziej słodkawe, pudrowe, ulepne, już bez "kłączowych" i zielonych nutek. Wolę wersję Midnight, choć czasem potrafiła mnie zmęczyć (miałam dużego próbasa).


Jeszcze nie pachnę, ale będzie coś obrzydliwie słodkiego

[Porcelainnn]

Napisane przez inezz6

Na początku chciałam się przywitać
Podczytuję Was już od jakiegoś czasu i postanowiłam w końcu się włączyć..

Jeszcze nie pachnę, ale będę na pewno pachnieć dziś Cinemą EDT, bo to mój ulubiony zapach na ulubioną porę roku i śnieg

Witaj Cinema kojarzy mi się z taką jasną kobiecością...

Napisane przez your Angel

Porcelanko, Mirro, Katt - ja już nie będę więcej pisać. Mam coś do wyznania pewnym trzem pachnącym blondynkom. Obrazkiem

W załączniku coś z dedykacją

Napisane przez Anuschka

Na TCM leci właśnie Blue Velvet...

Jeden z naj... mocniejszych obrazów Lyncha. Pamiętam jakie wrażenie na mnie zrobił gdy go pierwszy raz oglądałam. Tyle brutalności, agresji, mroku. Wywlókł przed kamerę najciemniejsze instynkty ludzkie. Nie jestem histeryczką, ale po zakończeniu zwyczajnie popłakałam się ze strachu. To jest film, którego się nie interpretuje. Ten fiulm interpretuje ciebie.
Jedna z ciekawszych pozycji filmowych w moim życiu.

Napisane przez Mitsouko

Oh, Soir de Lune ma moc i majestat. Kiedy się nimi perfumowałam, ludzie milknęli, usuwali się z drogi, z respektem i z podziwem na mnie patrzyli, a raczej wąchali La Nuit zdaje się inny rodzaj emocji wzbudzać

Napisane przez edytapa68

Soir de LuneU mnie za oknem zadymka a ja musze wyjść na pocztę, o żesz

To chyba nie wyjdzie zbyt mądrze... ale po prostu muszę się przyłączyć do zachwytów nad moim ulubionym, księżuycowym szyprem

Napisane przez madziczka

Właśnie zrobiłam sobie miksturę do kąpieli ( pomysł przyjaciółki). Do kakaowego żelu pod prysznic z Ziaii dosypałam cynamonu Efekt -

Ciekawie brzmi Nie piekło? ( przeglądam właśnie przyprawy pod kątem nocnej kąpieli - jest kardamon, imbir, anyż i cynamon właśnie )




* * *

Dzień dobry
Książki, łóżko, termos z herbatą ( nie chce mi się co chwile zasuwać po schodach do kuchni ) i Cristo.

[madziczka]

Porcelanko - nie piekło Trochę drapało - taki bardzo łagodny peeling, ale nic mnie nie podrażniło, nie piekło, nie odczuwałam swędzenia. Za to cudnie rozgrzewa

[Sabbath]

Napisane przez Afterburn

JPG edt klasyk.
Jakie piekne zdjęcia w av!Tulip,Sab,Fav,Angel,Me lk...Uchwycone pięknoPozdrawiam i wysyłam potrójną dawkę energi 3x

Przygarnę kapkę, bo ciągnę na rezerwie.

Napisane przez homyk

Sabbath, koniecznie powąchaj Amour Le Parfum, jeśli jeszcze nie znasz.
Na mnie pachną subtelną ambrą, słodkim kadzidłem i krówkową wanilią. Trochę tak, jakby połączyć rozleniwiające klasyczne Amour edp z dymną ambrowością Miyako Annayake

Wiesz, ja nawet sobie skrycie myślałam, czy spodobałby się Tobie ten zapach i doszłam do wniosku, że jest na to duża szansa

Do Miyako? Wow!
Ambra w Miyako wyrywa z butów i przypomina mi ambrę w Ambre Russe.
Kadzidło i krówki?
Tym bardziej czuję się zmotywowana. Idę strzelać na Allegro.

Napisane przez selya

Fenris, niesamowity sen. Archetypowy i bardzo symboliczny (wg psychologi jungowskiej). Takie sny często towarzyszą sytuacjom przełomowym w naszym życiu.

Prawda Selyo, prawda.
Mam nadzieję, że w następnym śnie Fenris wstanie na własne nogi i ruszy do przodu. I że będzie to sen proroczy.

Napisane przez Porcelainnn

Dzień dobry
Książki, łóżko, termos z herbatą ( nie chce mi się co chwile zasuwać po schodach do kuchni ) i Cristo.

Termos? Toż to genialny pomysł!
Zaraz zrobię sobie litr herbaty cynamonowej i pójdę do wyrka z "Perskim chłopcem" na godzinkę, bo telepie mną jak w febrze.

A ponieważ paczulowe imperium ze mnie umknęło już dawno towarzyszy mi Spiritueuse Double Vanille.

[your Angel]

Afterburn,

Napisane przez Porcelainnn

W załączniku coś z dedykacją

Już na n-k wypatrzyłam to cudo Proszę napisz skąd masz. Ja też chcę! I to bardzo-bardzo-bardzo Czy jest szansa, że gdzieś jeszcze namierzę tą koszulkę ?

Jeden z naj... mocniejszych obrazów Lyncha. Pamiętam jakie wrażenie na mnie zrobił gdy go pierwszy raz oglądałam. Tyle brutalności, agresji, mroku. Wywlókł przed kamerę najciemniejsze instynkty ludzkie. Nie jestem histeryczką, ale po zakończeniu zwyczajnie popłakałam się ze strachu. To jest film, którego się nie interpretuje. Ten fiulm interpretuje ciebie.
Jedna z ciekawszych pozycji filmowych w moim życiu.

Ja się chyba trochę wyłamię, bo mnie nie poruszył Obejrzałam stosunkowo niedawno ze względu na to, że to pozycja kultowa. No i lynchowska - a jego uwielbiam
Trochę mnie znudził, wywołał trochę obrzydzenia... Jak zwykle oczarował mnie Kyle McLachlan

Pachnę Wanilią z Morelką. Mniam.
A na buzi mam Lucidity w kolorze Transparent i oficjalnie błogosławię każdą Wizażankę, która tu na forum go rekomendowała, skłaniając mnie tym samym do zakupu w ciemno Ooooch

[taka taka]

zamarzłam, pachnę dentystą i Safrankiem

[Afterburn]

Wykończę tą miniaturę JPG i już nie powrócę do niej.Przeszkadza mi jednak pudrowość.Miałam nadzieję że na mrozie zniknie..
Porcelanko-dopiero teraz widzę Twój av-cudny.
Mój Lynch to Dzikość Serca i Zagubiona Autostrada.Kyle to nie mój typ,chociaż osobowość ma intrygującą.Ostatnio "kocham się''w James Purefoy.I ciągle w mężu..
Znikam bo zwolnię się z pracy za leniuchowanie na kompie

[cbr]

En Avril Un Soir i rzeczywiście po 4 godzinach zaczyna wyłazić z niego delikatne kadzidło . Mniodzio.

[soulie]

Tulipanko - muszę to napisać, pięknie wyglądasz

Pachnę testowo Bois Oriental - to jest to czego szukałam

[mirra77]

Dziś L LL.