Wielbicielki Piękna część 3

[2406kamila]

Napisane przez Martysia_

No nic, tak czy inaczej póki co możemy się tylko przyjażnić, dzięki niemu otwierają się przede mną możliwości bo po 1- nauczę się lepiej angielskiego, zwiedzę trochę wielką brytanię i anglię (już mi proponował podróż) a nie siedzeć tylko na tej zapyziałej wysepce która jest na prawde maleńka. Co ma być to będzie, prawda dziewczynki? Na razie można spędzać po prostu miło czas a jak ma przyjść coś więcej to przyjdzie.

no właśnie wiadomo przeciez ze nie musisz zaraz sie pakować w kolejny związek .. możesz sie poprostu z nim przyjaźnic i milo spedzac czas

[Airish88]

Napisane przez Martysia_

Bo się okazało, że G. jest 14 lat starszy ode mnie... I troszkę mnie to zszokowało bo wygląda młodziej. I nie wiem czy się bawić w takie coś. Póki co tylko smsujemy ale się wydaje bardzo w porządku gość... Mój przedostatni TZ był 5 lat starszy i wydawało mi się sporo, ale może dlatego że ja miałam raptem 15 i wtedy inne rzeczy mi były w głowie :P

Jak nie ma żony i dzieci to jest w sam raz <lol> nie masz co się przejmować wiekiem, bo to akurat najmniej się liczy. Mój TŻ jest starszy o 7 lat i nie czuję różnicy. Ja w ogóle wolę towarzystwo starszych osób i najlepiej czuję się wśród 30 latków

[Martysia_]

A wyjątkowo bardzo cichy. Dziś mi powiedział, ze postawił na mnie krzyżyk Ja mu na to, człowieku chyba ja na Tobie Powiedział też, że wraz z końcem miesiąca się wyprowadza bo tu z nami za dużo płaci za czynsz, troche mnie tym wkurzył bo żyjemy obok siebie jak sąsiedzi teraz w sumie to mógłby już zostać do tego mojego urlopu bo takto ja będe musiała płacić jego działkę Wiem, paskuda ze mnie. Ogólnie prawie w ogóle nie rozmawiamy, tylko się mijamy. Nie może się dowiedzieć póki co że z kimś piszę bo zaraz zrobi jazdę że pewnie dlatego go rzuciłam i że jestem najgorsza itd. Więc wszystko po cichu. Mam troche stresa że w końcu przeczyta co ja tu pisze...

Nie, ten G. chyba nie ma Mówił że uciekł przed szaloną dziewczyną i trafił tu, na wyspę

Wiecie co,mój ex sie stroi teraz na noc, znaczy się wykąpał i gdzieś wychodzi, ogolił głowę... Pytam go czy do jakiejś panny idzie, twierdzi że nie. Może sobie już kogoś znalazł Trochę przykro ale chyba silniejsze uczucie mam współczucia dla tej panny jeśli jet tak jak sądze

[Renatka89]

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=17872

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=16999

Martysiu, to ktoras z tych pomadek Gosha? Gdybym nie byla taka ślepa, to bym przeczytała numerki, bo tequillka mi podala,aleniestety nie widze..


Kochanie, wariat Ci sie tafił nie facet, tyle Ci powiem, dobrze ze postanowilas to zakonczyc, MY z Tobą jestesmy

niech spada, byleby dał Ci spokój, menda nie facet, wrrr nie lubię Go-choc go nie znamD

[Martysia_]

Renatko nie przejmuj sie nikt z moich znajomych go nie lubi wiedząc co on mi wyprawiał. To jest ta velvet touch http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=16999 kolor w pierwszym pionowym rzędzie czwarta

[Renatka89]

Napisane przez Martysia_

Renatko nie przejmuj sie nikt z moich znajomych go nie lubi wiedząc co on mi wyprawiał. To jest ta velvet touch http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=16999 kolor w pierwszym pionowym rzędzie czwarta

ale wiecie, tak to jest, trzeba sie sparzyc i trafić na jakiegos dupka, żeby dosrzc w pore ze trzeba sie z tego uwolnic i znalezc to,czego sie tak naprawde szukało..

dziekuje ooo,to bardzo jaśniutka ładnie przykrywa kolor ust? Bo moja naturalne są czerwone, nie bloade w kazdym badz razie
Mam jeszze "namiary" na jakas cielistą pomadke Manhattana.. obym sie na obie nie skusiła


ide spac, dobranoc

[Martysia_]

Pokrywa kolor ust ładnie, bo ja też mam intensywny swój kolor dosyć. Tylko się tak jakby "waży" troszkę. To moja pierwsza pomadka więc raczej nie potrafię pomadek "nosić" ale o dziwo przy moim zapominaniu o niej, czasem zdarzy mi się oblizać usta,mimo iż czuję ze jest jej mniej to na ustach dalej jest widoczna. Ogólnie w porzadku tylko ja nie jestem pewna czy odcień mi do końca pasuje. Czasem wydaje mi się ok, czasem nie Ale mną się nie przejmuj, ze mnie to czubek jest

Spójrz na moje zdjęcia w galerii- te w brązowych włosach tam mam umalowane tą szminką usta.
Dobranoc

[Airish88]

Ładne usteczka Martysia

A ja uciekam już spać. Głodna się robię a nie chcę już nic jeść no i śpiąca. Do jutra dziewczęta
Słodkich snów

[Martysia_]

Dziękuje i dobranoc Airish

[honey1012]

Dzień dobry

Red gratuluje

Miłego dnia

[Renatka89]

dzien dobry

ooo to kolorek ładny tej pomadki Martysiu, bede dzis szukac!

Ide pod prysznic, umyje glowke, zjem cos i jade do Opola

[Airish88]

Dzień dobry

Powodzenia Renatko na zakupach. Jak wrócisz koniecznie się pochwal co zdobyłaś

Ja już dość dawno wstałam i jestem po śniadanku a teraz też uciekam pod prysznic.

Miłego dnia wszystkim życzę

[Renatka89]

Napisane przez Airish88

Dzień dobry

Powodzenia Renatko na zakupach. Jak wrócisz koniecznie się pochwal co zdobyłaś

Ja już dość dawno wstałam i jestem po śniadanku a teraz też uciekam pod prysznic.

Miłego dnia wszystkim życzę

moim głównym celem nie są zakupy, jade pozałatwiac kilka spraw na uczelnii.. duzych zakupow nie planuje, bede szukac w sumie tylko leginsow i ogladac stroje, plus pare kosmetykow.

[poziomeczkaa89]

hej
wczoraj bylam na usg i wszystko mam w normie, a Wy nie mowcie ze jeszcze spicie

[Airish88]

Napisane przez Renatka89

moim głównym celem nie są zakupy, jade pozałatwiac kilka spraw na uczelnii.. duzych zakupow nie planuje, bede szukac w sumie tylko leginsow i ogladac stroje, plus pare kosmetykow.

Aha, ostatnio czytam Was tak na szybko z braku czasu więc mogłam nie zauważyć. No to w sumie zawsze zakupy
Każda najmniejsza nowa rzecz daje kobiecie radość. Wiem, że na tych leginsach Ci bardzo zależało, to oby Ci się udało je zdobyć.
Ja ze swoich bardzo zadowolona jestem

Ja już wykąpana, główka umyta. Piję kawkę i do nauki a na 13 do pracy lecę ... ehhh co za życie ;P

[ewcia19]

też już stałam pije herbatke i musze już zbierać sie na uczelnie, nie lubie porannych zajęć

[Renatka89]

Napisane przez Airish88

Aha, ostatnio czytam Was tak na szybko z braku czasu więc mogłam nie zauważyć. No to w sumie zawsze zakupy
Każda najmniejsza nowa rzecz daje kobiecie radość. Wiem, że na tych leginsach Ci bardzo zależało, to oby Ci się udało je zdobyć.
Ja ze swoich bardzo zadowolona jestem

Ja już wykąpana, główka umyta. Piję kawkę i do nauki a na 13 do pracy lecę ... ehhh co za życie ;P

ale Ty masz motywacje z tą nauką

ide po śniadanko

i fakt, maaaare o tych leginsahc, moze nie bede wygladac w nich jak kaczka

[cashmere20]

Ja też już wstałam zaraz lecę na zajęcia, może uda mi się jeszcze później wpaść na chwilę przed wyjazdem w góry miłego dnia

[Airish88]

Napisane przez Renatka89

ale Ty masz motywacje z tą nauką

ide po śniadanko

i fakt, maaaare o tych leginsahc, moze nie bede wygladac w nich jak kaczka

Heh bo chciałabym zdobyć stypendium Dodatkowa kasa na kosmetyki haha ale coś cięzko to widzę, bo ostatnio noga mi się powinęła :/

Na pewno będziesz sexownie wyglądała bo masz długie nóżki i szczuplutkie

[Renatka89]

Napisane przez Airish88

Heh bo chciałabym zdobyć stypendium Dodatkowa kasa na kosmetyki haha ale coś cięzko to widzę, bo ostatnio noga mi się powinęła :/

Na pewno będziesz sexownie wyglądała bo masz długie nóżki i szczuplutkie

Na pewno Ci sie uda

i okrąglutkie uda zapomnialas dodac..

cos czuje,że na kosmetyki wyda wiecej kasy niż na ciuchy- jak zwykle

[ckin2u]

Napisane przez tylkokasia

No niestety jak tylko pada słowo ślub to ceny wariują
Przykładowo
cena od osoby to 190 zł ( w cenie nie ma alkoholu)
auto 3h prawie 1000zł
fotograf ponad 2000zł
suknia od 3000zł
najtańsza dekoracja kościoła 1000zł
tort ok 500 zł
a ile jeszcze oprócz tego
A później sie okazuje że goście mają to gdzieś że sie tak staramy (sami organizujemy wszystko w Polsce a mieszkamy w Irlandii więc nam jest ciężko bo nie każdy chce z nami załatwiać przez neta i tel) i grymaszą i sami nie wiedzą czy przyjdą na miesiąc przed weselem

ale koszta..

Napisane przez tylkokasia

Teraz małe wesele czyli ok 60 osób to koszt 35 - 40 tys zł
Aż mi się w głownie nie mieści ile kasy trzeba na 200 osób

nigdy bym tyle nie wydala.. ale to dlatego ze ja mam strasznie.. zla rodzine i po prostu szkoda byloby mi wydac tyle kasy na to zeby jacys ludzie ktorych tak naprawde nie lubie sie pobawili za moje pieniadze a potem jeszcze wybrzydzali. Poza tym mi sie wesela nie podobaja, i jestem pewna ze nigdy go nie bede miec.

Napisane przez Renatka89

cos czuje,że na kosmetyki wyda wiecej kasy niż na ciuchy- jak zwykle

tez mam ochote na nowe kosmetyki.. a kasy brak..



mam starszna ochote na czekolade
Juz moja swietna diete szlak trafil, wczoraj np bylam w mc donaldzie..
przed wczoraj na grillu iw nocy na chinskim + chipsy, cola itp..

[Renatka89]

Napisane przez ckin2u

ale koszta..




nigdy bym tyle nie wydala.. ale to dlatego ze ja mam strasznie.. zla rodzine i po prostu szkoda byloby mi wydac tyle kasy na to zeby jacys ludzie ktorych tak naprawde nie lubie sie pobawili za moje pieniadze a potem jeszcze wybrzydzali. Poza tym mi sie wesela nie podobaja, i jestem pewna ze nigdy go nie bede miec.



tez mam ochote na nowe kosmetyki.. a kasy brak..



mam starszna ochote na czekolade
Juz moja swietna diete szlak trafil, wczoraj np bylam w mc donaldzie..
przed wczoraj na grillu iw nocy na chinskim + chipsy, cola itp..

moją tez trafił troche wczoraj, bo zjadłam kaloryczny obiadek, ale potem juz sie pilnowalam i dzis sniadanko tak samo dietetyczne.. za to jutro zgrzesze:bo mam grilla, nie odmowie sobie

No i ja mam ochote na piwko..

lece sie szybko pomalowac i jade pozalatwiac co trzeba:P
Miłęgo dnia

[RedApple]

ja jeśli bede mieć wesele, to nie biorę cateringu, byłam parę razy na takich weselach i takich z tradycyjna kuchnią, u nas takie się jeszcze robi. Nie wiem jak z kilka ładnych latek bedzie, ale catering odpada niee. W 1wszy dzień dali same sałatki, ledwo co szynki, mięso tylko do obiadu. Mój tz sobie nie pojadł (wiadomo jak to chłop surówkami się nie naje ). Na 2gi juz było lepiej, bo tego mięsa dali więcej wieczorem. A płacili 200zł od osoby.
Ogólnie jest to wygodne bo nie musisz nic robić. Ale właśnie jak policzy się koszta...
Wolałabym to przeznaczyć na dom te kilkanaście tysięcy.

[ckin2u]

Napisane przez RedApple

Wolałabym to przeznaczyć na dom te kilkanaście tysięcy.

Ja tez

Ogolnie to ja bym chciala slub.. skromny, bez sukienki za 3 tys zl itp ale to tylko dlatego ze ja do takich rzeczy nie przywiazuje uwagi. A po slubie skromny obiad dla najblizszych w jakies restaracji czy cos..
Zwlaszcza ze z mojej rodizny zaprosila bym na chwile obecna.. gora 10 osob

A tyle tysiakow wolalabym wlasnie wydac na dom,mieszkanie.

[RedApple]

Napisane przez ckin2u

Ja tez

Ogolnie to ja bym chciala slub.. skromny, bez sukienki za 3 tys zl itp ale to tylko dlatego ze ja do takich rzeczy nie przywiazuje uwagi. A po slubie skromny obiad dla najblizszych w jakies restaracji czy cos..
Zwlaszcza ze z mojej rodizny zaprosila bym na chwile obecna.. gora 10 osob

A tyle tysiakow wolalabym wlasnie wydac na dom,mieszkanie.

ja mam podobnie
teraz w mojej ozinie zgrzyty są...ale w zasadzie były one wcześniej. ostatnio miarka się przebrała. I nie zaprosiłabym więcej niz może 20 osób

[cashmere20]

Napisane przez ckin2u

Ja tez

Ogolnie to ja bym chciala slub.. skromny, bez sukienki za 3 tys zl itp ale to tylko dlatego ze ja do takich rzeczy nie przywiazuje uwagi. A po slubie skromny obiad dla najblizszych w jakies restaracji czy cos..
Zwlaszcza ze z mojej rodizny zaprosila bym na chwile obecna.. gora 10 osob

A tyle tysiakow wolalabym wlasnie wydac na dom,mieszkanie.

ja podobnie myślę, wolę zrobić skromny ślub, a zamiast wesela właśnie jakiś obiad w restauracji z najbliższą rodziną i kasę przeznaczyć na dom lub mieszkanie

[Airish88]

A ja to bym chciała mieć fajne i duże wesele i jeszcze dużo pieniędzy mieć hehe :P

Cicho tu dziewczynki ;P Ja zmykam już do pracy. Bedę jakoś wieczorkiem. 3majcie się. Papa

[cashmere20]

Napisane przez Airish88

A ja to bym chciała mieć fajne i duże wesele i jeszcze dużo pieniędzy mieć hehe :P

Cicho tu dziewczynki ;P Ja zmykam już do pracy. Bedę jakoś wieczorkiem. 3majcie się. Papa

mi się wesela w ogóle nie podobają te wszystkie zabawy, orkiestra

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Dobra dziewczynki, ja lecę na jeszcze jedne zajęcia, a później od razu jadę w góry 3majcie się i miłego weekendu życzę pewnie wpadnę dopiero w poniedziałek wieczorem

[coolasana]

niedawno wstałam, zjadłam śniadanie, wypiję kawę, i zrobie sobie peeling kawowy-po raz pierwszy;p wykąpię się, umyję wloski, naloże waxa itd

spotykam się dziś w tż, powiedzmy, że dałam mu ostatnią szansę, bo cały czas mnie przeprasza i się tłumaczy itd.
ale nie pozwolę sobie w kasze dmuchać, niech wie, że zrobił źle.

to lece, miłego dnia dziewczyny

[tylkokasia]

Napisane przez ckin2u

Ja tez

Ogolnie to ja bym chciala slub.. skromny, bez sukienki za 3 tys zl itp ale to tylko dlatego ze ja do takich rzeczy nie przywiazuje uwagi. A po slubie skromny obiad dla najblizszych w jakies restaracji czy cos..
Zwlaszcza ze z mojej rodizny zaprosila bym na chwile obecna.. gora 10 osob

A tyle tysiakow wolalabym wlasnie wydac na dom,mieszkanie.

To co piszesz to tak jakbym pisała o sobie. Dokładnie tak mówiłam i tak to widziałam jeszcze jakiś czas temu (będąc już po zaręczynach i w związku ok 5 lat). Właśnie ja mam bardzo mała rodzinę, rodzice nie maja rodzeństwa, tata nie zyje, mam tylko 1 babcie,1 brata, część rodziny za oceanem więc wiem że nie przylecą. Chciałam w sumie tylko uroczysty obiad a ślub mógłby być tylko cywilny... ale... moj narzeczony ma dużą rodzinę, rodzeństwo, kuzynów, kuzynki, ciocie, wujków itp. Wszyscy bardzo mocno są ze sobą zżyci. Każdy szanuje i kocha każdego. U nich wesela to wielkie wydarzenia. Okazja do zabawy z całą rodziną. Mój TZ jak wyjechał zagranicę to bardzo, bardzo tesknił za rodziną. Jak stanelismy przed decyzją o ślubie to on nie wyobrażał sobie innego wesela jak z całą swoją rodziną. Początkowo ja nie chciałam sie zgodzić bo wiedziałam ze ode mnie bedzie kilka osób. Szkoda mi było kasy na takie weselicho. Ale przemyślałam to wszystko. Dlaczego mam mu odmawiać czegoś na czym mu i jego najbliższym tak bardzo zależy. Nie moja wina że moja rodzina jest mała. Znam od kilku lat każdego z jego rodziny, nie czuję sie wśród nich obca.
Więc zastanówcie sie same cobyście zrobiły mając taką sytuację. Wolałbyscie kłócić sie z TZ i upierać sie przy swoim bo szkoda kasy i moja rodzina jest mała. Czy wspołnie z nim swoją i jego rodziną uczcić ten jedyny dzień. A co do kosztów to po coś w końcu tutaj pracujemy dlatego możemy sami to zaorganizować i opłacić. Wiem że bedąc w Polsce na pewno bym nie organizowała takiego wesela jak mam teraz kosztem kilkuletniego kredytu bo to byłaby głupota ale tak sie złożyło że mogliśmy sami zebrać pieniądze. Jedynie co bym zmieniła to jak na razie to że robiłabym wesele 1 dniowe.
A po ślubie napiszę czy warto było organizować wesele czy nie.
Ale nawet przyjemne było wybieranie obraczęk, przymieżanie pięknych sukni, oglądanie autka które nas zawiezie (mamy nietypowe), oglądanie bukietów itp.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez cashmere20

mi się wesela w ogóle nie podobają te wszystkie zabawy, orkiestra
--

Ja nienawidzę obleśnych, z podtekstem zabaw weselnych i tego na pewno nie będzie. Ale zespół wolę niż muzykę z komputera.