Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ II

[kasiula1208]

Napisane przez aneczka555

dolaczam sie do posta starej panny...tez zostalam zraniona nawet nie wiecie jak bardzo

---------- dopisano o 10:52 ---------- poprzedni post napisano o 10:49 ----------

nie chcialam nic pisac zeby nie marudzic ale uwierzcie ze nigdy mi nie bylo tak ciezko i zle jak teraz

???????????....a co sie stało jesli mozna wiedziec????

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Gosiu.... a ty masz słonce juz jakies objawy????????b o jestem ciekawa

[aneczka555]

wczoraj odkrylam prawdziwa twarz mojego tz,wyprowadzil sie a potem na moich oczach wyrzucil moj pierscionek zareczynowy do kosza na smieci ktory stal przed domem....slow mi brak....rodzice mowili ze mi pomoga w wychowaniu malego i ze niczego mu nie zabraknie,ale ja nie wiem jak to bedzie,bycie samotna matka jest straszne boje sie

[Carol77]

Napisane przez aa2

o jejku miałam mase stron do nadrabiania i nie pamietam wszystkiego co komu miałam napisać, ale to co pamietam:
motylku cudnie wyglądałaś w dniu ślubu
Linka jak coś ci potrzeba do slubu to pisz mi coprawda niewiele zostało ale może bede mogła w czymś pomóc
Carol myślę że u ciebie fasoleczka właśnie się rozpycha, no i mam nadzieję że wujek po operacji poczuje się lepiej i że wszystko bedzie dobrze
magdusia333 przykro mi z powodu incydentu z wynikami i tzrymam kciuki aby wszstko jednak było ok i dało się coś zrobić z tym pęcherzykiem
sas będzie dobrze na pewno znajdziesz jakąś fajną pracę daj sobie troszkę więcej czasu,ja do mojej nie mogę wrócić bo i tak dostane wypowiedzenie więc też szukam i mam nadzieję że obie za niedługo bedziemy opijać znalezioną pracę
itakasia dziękuję za zainteresowanie

na razie chyba tyle z tego co zapamiętałam

Napisane przez sas

dziękikochanie tylko u mnie tutaj jest trudniej mieszkam w malym miasteczku..poza tym czekamnapelne papiery z rvenue z anglii bo nawet w urzedzie pracy na staz sie nie moge zarejestrowac z reszta jak sie nie ma znajomosci to jest przekichane a ja nie mam
dziewczynki wogole mam dola ale o nim jutro

Carol głowa do gory, bede pamietac w modlitwie o Twoim wujku i wierze, ze bedzie dobrze

Napisane przez Gosiaro

Witam was wszystkie z samego rana.Wstalam tak rano nie dlatego,że lubię tylko w wiadomym celu- zrobić tescik.Dzisaj piątek trzynastego, więc mialam mieszane uczucia.

Poszlam do lazienki, postepowalam z godnie z instrukcja, wkroplilam gdzie trzeba i czekalam.Na opakowaniu napisane bylo ze juz 40 sekund wystarczy.Licze sobie po cichu, pojawila sie ta pierwsze krecha no i potem juz nic...Mysle sobie no cóż, nie udalo się, aż po pewnym czasie,widzę tą drugą.Taką niewyrażną, ale jest tam i się na mnie patrzyOczywiście jeszcze w to nie wierze i pewnie jutro drugi tescik zrobie

Wklejam zdjęcia.Tylko takie słabe bo z telefonu.

Napisane przez sanderinka

Witam Daaaaawno mnie nie było ale juz powracam i witam nowe przyszłe mamusie i staraczki

Caroll, dzis szczesliwy 13, testuj dzisiaj kochana !! [/QUOTE]


No nareszcie dobrnęlam do końca witajcie słonka kochane byłam w banku podpisywać umowy na współprace i oficjalnie jestem partnerem bankujeszcze szkolenia i mogę kredyty wszelakie sprzedawaćale koniec chwalenia się

Asieńko i Monieczko jesteście strasznei kochane i dziękuję Wam za modlitwy i pamięc nei wiem co u wujeczka dzisiaj,ale bede wiedziała po południu, śnił mi się, ze jest lepiej i, że zamiast blizny miał wytatuowanego smoka ja to mam sny

Cosma skarbie nie testowałam, bo nie miałam kiedy, dzisiaj 13 dzień po owulce i szczęśliwa trzynastka-moja kochana data-nawet na rejestracji auta ja mam no więc jadę po Olcie po 12 może uda mi się kupić teścior a jak nie to czekam, nie mam już przeczuć żadnych

GOSIA!!!!!!!!!!!!!!!!!jee eee jak się ciesze!!!!!!!!!!Łapię:mag ia: to teraz dużo zdróweczka i spokojnych 9 miesięcy

Aniu co się dzieje???Zaniepokoiłas mnie bardzo!!!!!!!

Sanderinka witam ponownie u nas


---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Stara Panna

Dziewczyny... Czy można kochac kogoś kto Cię skrzywdził, kto sprawił ból prawie najgorszy na świecie ?

Będę szczera do bólu, nie mozna takiego kogoś kochać, trzeba go wyperniczyć ze swojego życia i raz n azawsze zapomniec-wiem co mówie-tak zrobiłam kiedyś i dzięki temu teraz mam njukochcńszego męża, czego Tobie życze skarbie

[aneczka555]

wiem ze teraz dziecko powinno byc najwazniejsze,ale ja nie potrafie cieszyc sie juz tą ciążą ...

przepraszam ze wam smece,humory wam psuje....

[Pepus]

Napisane przez Stara Panna

Dziewczyny... Czy można kochac kogoś kto Cię skrzywdził, kto sprawił ból prawie najgorszy na świecie ?

Można.

Napisane przez anula_81

Mozna... Ja kochalam faceta ktory przez 3 lata mnei zdradzal, psychicznie ponizal i wykorzystywal do podniesienia wlasnej wartosci, oszukiwal mnie a ja bylam na jego skinienie i ciagle wracalam

Ale nigdy nie skrzywdzil mnie fizycznie. Choc nei wiem co gorsze... A co sie stalo?!?!!

Piszesz o mnie? Jedyne co się nie zgadza to czas, bo ja byłam w takim związku 4 lata.

[Carol77]

Napisane przez Stara Panna

Dziewczyny... Czy można kochac kogoś kto Cię skrzywdził, kto sprawił ból prawie najgorszy na świecie ?

Napisane przez aneczka555

wczoraj odkrylam prawdziwa twarz mojego tz,wyprowadzil sie a potem na moich oczach wyrzucil moj pierscionek zareczynowy do kosza na smieci ktory stal przed domem....slow mi brak....rodzice mowili ze mi pomoga w wychowaniu malego i ze niczego mu nie zabraknie,ale ja nie wiem jak to bedzie,bycie samotna matka jest straszne boje sie

kochanie a dlaczego wyrzucił?????????Pokłocil iście się??????
Kurde to straszne, wiesz, rodzice mają rację i ja tez sama wychowywałam Olę do 6 roku życia i powiem Ci, ze było łatwo, łatwiej i spokojniej niż z ex więc głowka do góry, dasz radę!!!!!!!!!Ale mam nadzieję, ze Twoj nie jest takim skubancem jak moj ex i ze sie pogodzicie

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez aneczka555

wiem ze teraz dziecko powinno byc najwazniejsze,ale ja nie potrafie cieszyc sie juz tą ciążą ...

przepraszam ze wam smece,humory wam psuje....

pisz, pisz!!!!komu masz sie wyżalić jak nie nam!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Pepus]

Napisane przez aneczka555

wiem ze teraz dziecko powinno byc najwazniejsze,ale ja nie potrafie cieszyc sie juz tą ciążą ...

przepraszam ze wam smece,humory wam psuje....

Aneczko co się dzieje? Teraz nie powinnaś się smucić.

[Kasia_Dublin]

Napisane przez aneczka555

wiem ze teraz dziecko powinno byc najwazniejsze,ale ja nie potrafie cieszyc sie juz tą ciążą ...

przepraszam ze wam smece,humory wam psuje....

Aniu skarbie prosze napisz co sie stalo? Przeciez nikt nie wyrzuca pierscionka bez powodu. Kochanie wyzal sie, naprawde ulzy ci jak sie z kims podzielisz...

[aneczka555]

carol,to nie jest tylko klotnia,to cos wiecej...
musialabym widziec ze sie bardzo ale to bardzo stara aby mnie odzyskac-a on do takich osob nie nalezy,nie potrafi walczyc o kobiete-o mnie...nie potrafi po prostu
bledne kolo

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

przez to wszystko co ja wczoraj przezylam zaczelam plamic,dzis jade do gina na usg....boje sie....

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

jak widzicie wpodpisie zmienialam z NASZA DZIDZIA na MOJA DZIDZIA i tak juz zostanie...
jak ja bym chciala sie komus w rekaw wyplakac teraz...a moje przyjaciolki sa w UK.... wiec nie mam komu

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

carol,to nie jest tylko klotnia,to cos wiecej...
musialabym widziec ze sie bardzo ale to bardzo stara aby mnie odzyskac-a on do takich osob nie nalezy,nie potrafi walczyc o kobiete-o mnie...nie potrafi po prostu
bledne kolo

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

przez to wszystko co ja wczoraj przezylam zaczelam plamic,dzis jade do gina na usg....boje sie....

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

jak widzicie wpodpisie zmienialam z NASZA DZIDZIA na MOJA DZIDZIA i tak juz zostanie...
jak ja bym chciala sie komus w rekaw wyplakac teraz...a moje przyjaciolki sa w UK.... wiec nie mam komu

Biedactwo, możesz wirtualnie nam, jestesmy tutaj zeby sobie nawzajem pomagac, także wal jak w dym i zal sie ile wlezie, nei mozesz tego w sobie tłamsic, bo zaszkodz to maluszkowi, a on ,a byc piekny i zdrowiutki i niczym si enie przejmuj, Twoj tz nie jest jednym jedynym facetem na swiecie i jakbys miala sie meczyc cale zycie, lepiej bedzie jak bedziesz sama, a zobaczysz, ze poznasz jeszcze kogos kto na Ciebie i Twojego bobaska zasluguje!!!!!!!!!!!!!

[kasiula1208]

Napisane przez aneczka555

wiem ze teraz dziecko powinno byc najwazniejsze,ale ja nie potrafie cieszyc sie juz tą ciążą ...

przepraszam ze wam smece,humory wam psuje....

skarbie dlaczego nic wczesniej nie powiedziałas.. przeciez po to tu jestesmyale dlaczego sie rozstaliscie???pokłucilis cie sie sie??????

[Stara Panna]

Aneczka - a gdzie Ty mieszkasz ?

Pozatym Carol ma rację ! Ja też do 5 roku życia sama wychowywałam Taśka..., zresztą teraz wcale nie jest lepiej Nie mów, że nie cieszysz się ciążą, bo jeśli cokolwiek się stanie to nigdy, przenigdy nie spojrzysz sobie w lustro !!!!!!!!!!

[Pepus]

Napisane przez aneczka555

carol,to nie jest tylko klotnia,to cos wiecej...
musialabym widziec ze sie bardzo ale to bardzo stara aby mnie odzyskac-a on do takich osob nie nalezy,nie potrafi walczyc o kobiete-o mnie...nie potrafi po prostu
bledne kolo

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

przez to wszystko co ja wczoraj przezylam zaczelam plamic,dzis jade do gina na usg....boje sie....

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

jak widzicie wpodpisie zmienialam z NASZA DZIDZIA na MOJA DZIDZIA i tak juz zostanie...
jak ja bym chciala sie komus w rekaw wyplakac teraz...a moje przyjaciolki sa w UK.... wiec nie mam komu

Aniu współczuję Ci, ale powinnaś teraz myśleć o swojej małej kruszynce. Musisz się wyciszyć A facet nie jest Was wart skoro nie walczy o rodzinę i oto byście byli razem.

[Kasia_Dublin]

Nie wiem co powiedziec skarbie. Wiem co czujesz bo jak ja placze to moje kolezanki sa w PL i tez jestem sama . Teraz jest ci bardzo zle i czas pewnie stoi dla ciebie w miejscu. O ktorej masz ta wizyte u gina? Jestes teraz u swoich rodzicow?

[aneczka555]

tak poklocilismy sie i to jeszcze jak,wczoraj od 7 rano a o 14 pojechal...wiec sporo godzin moze i mam czasem moje humorki ale jego obowiazkiem jest mnie wspierac,czekal na mnie tyle lat jak bylam za granica a wczoraj sie dowiedzialam ze zaluje tego...jak ja mialam sie poczuc?? i od tego klotnia sie zaczela.....i moj placz a raczej jeden wielki ryk...

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Stara Panna

Nic się nie stało... Przepraszam, jeśli Was wystraszyłam...

Gadam sobie poprostu z moim byłym mężem przez Gg o Jego życiu... I tak się zastanawiałam przez chwilkę nad moimi uczuciami... ?

Eeech ... wystraszylas mnie potwornie!
Myslisz ze cos do niego jeszcze czujesz?

Napisane przez aneczka555

wczoraj odkrylam prawdziwa twarz mojego tz,wyprowadzil sie a potem na moich oczach wyrzucil moj pierscionek zareczynowy do kosza na smieci ktory stal przed domem....slow mi brak....rodzice mowili ze mi pomoga w wychowaniu malego i ze niczego mu nie zabraknie,ale ja nie wiem jak to bedzie,bycie samotna matka jest straszne boje sie

Skarbie, ale co sie stalo?? Dlaczego sie wyprowadzil??

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

mieszkam w kuj pom....
tak poklocilismy sie i to jeszcze jak,wczoraj od 7 rano a o 14 pojechal...wiec sporo godzin moze i mam czasem moje humorki ale jego obowiazkiem jest mnie wspierac,czekal na mnie tyle lat jak bylam za granica a wczoraj sie dowiedzialam ze zaluje tego...jak ja mialam sie poczuc?? i od tego klotnia sie zaczela.....i moj placz a raczej jeden wielki ryk...

To zachował sie jak skończony gówniarz!!!!!!!!! Jakby mi mój tak pwoiedział, to od razu walizki ma za drzwiami.

[Stara Panna]

Cholera...... !!! daleko...... przyjechałabym do Ciebie....

Uspokuj się... Nie dla Fasolki !!! Dla siebie dziewczyno !!! Dla siebie...........

[aneczka555]

nigdy tyle nie plakalam co wczoraj,chyba przez cale zycie tyl lez mi nie polecialo....

[Kasia_Dublin]

Napisane przez aneczka555

mieszkam w kuj pom....
tak poklocilismy sie i to jeszcze jak,wczoraj od 7 rano a o 14 pojechal...wiec sporo godzin moze i mam czasem moje humorki ale jego obowiazkiem jest mnie wspierac,czekal na mnie tyle lat jak bylam za granica a wczoraj sie dowiedzialam ze zaluje tego...jak ja mialam sie poczuc?? i od tego klotnia sie zaczela.....i moj placz a raczej jeden wielki ryk...

No i masz racje ze sie tak poczulas. Gdyby moj mi tak powiedzial to nie zdazylby sie wyprowadzic bo ja juz dawno bym z walizami wyszla! On musi wiedziec ze ci nie robi laski ze z toba jest. Woz albo przewoz, nie podoba sie to zegnam. Kochana jakkolwiek bys sie teraz czula, podnos glowe kiedy on sie pojawia czy dzwoni. Nie pokazuj mu ze sie boisz. Niech on sie boi ze cie stracil na zawsze. Bardzo bym chciala ci jakos ulzyc teraz

[Cosmaaaaaaa]

Podziwiam takich za przeproszeniem idiotow! Staral sie o dziecko, bylo wszystko ok a teraz jak juz Ania w ciazy to ten jej tyle stres robi!!!! Ja bym mu chyba
Nie rozumiem, jak faceci moga byc tak zapatrzeni w siebie??? Co on ma 5 lat ze nie wie ze kobiety w ciazy maja taka burze hormonow i po prostu sa nie do zniesienia??? Nie wiedzial co to jest bzykac sie bez zabezpieczen i czym to 'grozi'??? Na cholere robil Ci dziecko skoro zaluje ze czekal na Ciebie?? Zeby sie zemscic, sorry ale troche za okrutna ta zemsta.....

[kasiula1208]

jak juz jestesmy przy TZ( bo widze ze temat sie rozkrecił)...to ja wam powiem ze nie moge miec swojej prywatnosci(takiej malutkiej) zaczełam z wami pisac bo bardzo podoba mi sie te forumchciałam miec z kim pogadac...bo tak naprawde nie mam przyjaciółek(nie wiem czy z wyboru...jakos tak wyszło..)a nie moge przeciez o wszystkim gadac z TZ sa sprawy tylko "miedzykobiece" o których nie chce rozmawiac z TZ..nie chce mu marudzic...on pewnych spraw kobiecych nierozumi(tak jak wiekszosc facetów)...no i sobie weszłam na forum...tu czuje sie wspaniale..ale mój tz od czasu jak zaczełam z wami pisac...chyba mi nie wierzy ze pisze z kobietami...o kobiecych sprawach...zastanawia sie co mnie tak ciagnie do komputera skoro wczesniej nawet do niego nie siadałam...mówie mu ze wreszcie mam przyjaciółki ze mam sie komu wygadac..ze mnie wysłuchacie..i poradzicie..dlatego mnie to tak wciagło..i dobrze sie czuje piszac z wami..a on.. ze tak napewno....itd..niby w zartach...ale wydaje mi sie ze jest zazdrosny...widzicie ze juz z domu nie pisze...kiedys sie wkurzyłam i mówie mu to patrz..co pisze..masz tu wszystkie moje dane..mozesz sobie zobaczyc..dałam mu to wszystko pewnie to wykorzysta..i wejdzioe tu poczytac..ale ja nie czuje sie juz konfortowo...bardzo go kocham i nie mam nic do ukrycia ..ale sa sprawy o których nie chce gadac z moim tZ dlatego tez tu miedzy innymi weszłam...CHCE ODROBINE PRYWATNOSCIIIIIIIII.....: mur:ON TEZ PEWNIE NIE CHCIAŁBY ZEBYM WIEDZIAŁA O CZYM ON GADA Z KOLEGAMI.....myslałam ze sie ucieszy jak przestane mu głowe truc pierdołami bo mam sie juz gdzie wygadac...ale chyba tak nie jest...rozumiecie mnie laski? czy ja juz poprostu swiruje?ups..ale sie rozpisałam..ale musiałam to z siebie wyrzucic...

[Stara Panna]

Napisane przez Kasia_Dublin

Kochana jakkolwiek bys sie teraz czula, podnos glowe kiedy on sie pojawia czy dzwoni. Nie pokazuj mu ze sie boisz. Niech on sie boi ze cie stracil na zawsze.

Jakolwiek okrutne by to nie było... napisałam Jej dokładnie to samo !!!

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Podziwiam takich za przeproszeniem idiotow! Staral sie o dziecko, bylo wszystko ok a teraz jak juz Ania w ciazy to ten jej tyle stres robi!!!! Ja bym mu chyba
Nie rozumiem, jak faceci moga byc tak zapatrzeni w siebie??? Co on ma 5 lat ze nie wie ze kobiety w ciazy maja taka burze hormonow i po prostu sa nie do zniesienia??? Nie wiedzial co to jest bzykac sie bez zabezpieczen i czym to 'grozi'??? Na cholere robil Ci dziecko skoro zaluje ze czekal na Ciebie?? Zeby sie zemscic, sorry ale troche za okrutna ta zemsta.....

No widzę Maleńka, ze cię ch** strzelił

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez kasiula1208

jak juz jestesmy przy TZ( bo widze ze temat sie rozkrecił)...to ja wam powiem ze nie moge miec swojej prywatnosci(takiej malutkiej) zaczełam z wami pisac bo bardzo podoba mi sie te forumchciałam miec z kim pogadac...bo tak naprawde nie mam przyjaciółek(nie wiem czy z wyboru...jakos tak wyszło..)a nie moge przeciez o wszystkim gadac z TZ sa sprawy tylko "miedzykobiece" o których nie chce rozmawiac z TZ..nie chce mu marudzic...on pewnych spraw kobiecych nierozumi(tak jak wiekszosc facetów)...no i sobie weszłam na forum...tu czuje sie wspaniale..ale mój tz od czasu jak zaczełam z wami pisac...chyba mi nie wierzy ze pisze z kobietami...o kobiecych sprawach...zastanawia sie co mnie tak ciagnie do komputera skoro wczesniej nawet do niego nie siadałam...mówie mu ze wreszcie mam przyjaciółki ze mam sie komu wygadac..ze mnie wysłuchacie..i poradzicie..dlatego mnie to tak wciagło..i dobrze sie czuje piszac z wami..a on.. ze tak napewno....itd..niby w zartach...ale wydaje mi sie ze jest zazdrosny...widzicie ze juz z domu nie pisze...kiedys sie wkurzyłam i mówie mu to patrz..co pisze..masz tu wszystkie moje dane..mozesz sobie zobaczyc..dałam mu to wszystko pewnie to wykorzysta..i wejdzioe tu poczytac..ale ja nie czuje sie juz konfortowo...bardzo go kocham i nie mam nic do ukrycia ..ale sa sprawy o których nie chce gadac z moim tZ dlatego tez tu miedzy innymi weszłam...CHCE ODROBINE PRYWATNOSCIIIIIIIII.....: mur:ON TEZ PEWNIE NIE CHCIAŁBY ZEBYM WIEDZIAŁA O CZYM ON GADA Z KOLEGAMI.....myslałam ze sie ucieszy jak przestane mu głowe truc pierdołami bo mam sie juz gdzie wygadac...ale chyba tak nie jest...rozumiecie mnie laski? czy ja juz poprostu swiruje?ups..ale sie rozpisałam..ale musiałam to z siebie wyrzucic...

Spokojnie... Nigdy się tak wcześniej nie zachowywalaś, więc traktuje to nowe podejrzanie Gwarantuje Ci, ze jak już przeczyta... to sobie odpuści

[Edzia400]

Napisane przez aneczka555

carol,to nie jest tylko klotnia,to cos wiecej...
musialabym widziec ze sie bardzo ale to bardzo stara aby mnie odzyskac-a on do takich osob nie nalezy,nie potrafi walczyc o kobiete-o mnie...nie potrafi po prostu
bledne kolo

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

przez to wszystko co ja wczoraj przezylam zaczelam plamic,dzis jade do gina na usg....boje sie....

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

jak widzicie wpodpisie zmienialam z NASZA DZIDZIA na MOJA DZIDZIA i tak juz zostanie...
jak ja bym chciala sie komus w rekaw wyplakac teraz...a moje przyjaciolki sa w UK.... wiec nie mam komu

Słonce nie denerwuj sie widzisz ze szkodzisz twojemu skarbeczkowi w brzuszku o reszte sie nie martw masz wsparcie mamy a jego olej niech teraz w samotnosci sie puka w ten głupi pusty łeb , i teraz naprawde bedzie musiał sie postarać zebys go przyjeła do siebie co do pomocy rzeczowej ciuszki łozeczko nie martw sie kochana my tu na forum nie damy ci zginąć po to jestesmy zeby ci pomóc fakt ze wirtualnie ale tulimy cie wszystkie z całego serduszka

Gosiaro - Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!


Stara Panno -no niestety juz tak jest ze ten zakazany owoc najbardziej nam smakuje i tak samo jest z milionem kobiet których mezowie (albo odwrotnie) mecza kobiety psychiczie i fizycznie a one jednak zostaja z nim (z nia) powołujac sie na dzieci a to przeciez one całe zlo biora na siebie i potem psychicznie nie wytrzymuja nie mówie ze zawsze i w kazdym przypadku miłosc nie zna dnia ani godz nie zna płci narodowosci ani wieku jak walnie to na całego i jedynie co mozemy zrobic albo od tego kogos kto nam krzywde robi odejsc ale najpierw musimy spróbować zawalczyć o normalnosc bo mozliwe ze ma to podłoze psychologiczne

a ja dzis dziewczyny znów witałam wodnika szuwarka () masakra jakas do tego czuje ze mnie jakies przeziebienie łapie mam dzis isc na przymiarke sukni ale nie wiem czy bede w stanie suknie mam te sama co ta kobieta znalazłam na necie wiec wklejam http://www.sarah.com.pl/foto/galeria..._kat=2&id=2513

a siebie w niej pokaze juz podczas ceremoni jak dozyje ech...



Witam również nowe mamusie i te które chca zafasolkować jakos dzis trybie jak diesel na mrozie ( chociaz nasz sie sprawuje bez ale :P )wiec przepraszam jesli którejs nie odpowiedzialam lub nie przywitałam

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Stara Panna

No widzę Maleńka, ze cię ch** strzelił [COLOR="Silver"]

Dokladnie!!! Nie moge, normalnie zaraz wyjde z siebie... Jak tak mozna.... Musialby miec nega powazny powod(np zdrada), inaczej to zwykly burak dla mnie. Zostawic dziewczyne w ciazy.... Juz ja bym mu nagadala.... !!

[aneczka555]

dziekuje ze jestescie

dzwonil godz temu i sie pyta jak dziecko,o ktorej ide na usg...chyba chce uspokoic swoje sumienie ze dzidzi nic sie nie stalo,a co ze mna?????
nie mam pracy,mieszkam u rodzicow....ciezko bedzie...ale mi pomoga...

8 miesiecy sie staralismy ,teraz mu cos odbilo i odszedl - nikt mnie tak nie upokorzyl jak on wczoraj,czulam sie jak jakas szmata!!!!

[Carol77]

Napisane przez kasiula1208

jak juz jestesmy przy TZ( bo widze ze temat sie rozkrecił)...to ja wam powiem ze nie moge miec swojej prywatnosci(takiej malutkiej) zaczełam z wami pisac bo bardzo podoba mi sie te forumchciałam miec z kim pogadac...bo tak naprawde nie mam przyjaciółek(nie wiem czy z wyboru...jakos tak wyszło..)a nie moge przeciez o wszystkim gadac z TZ sa sprawy tylko "miedzykobiece" o których nie chce rozmawiac z TZ..nie chce mu marudzic...on pewnych spraw kobiecych nierozumi(tak jak wiekszosc facetów)...no i sobie weszłam na forum...tu czuje sie wspaniale..ale mój tz od czasu jak zaczełam z wami pisac...chyba mi nie wierzy ze pisze z kobietami...o kobiecych sprawach...zastanawia sie co mnie tak ciagnie do komputera skoro wczesniej nawet do niego nie siadałam...mówie mu ze wreszcie mam przyjaciółki ze mam sie komu wygadac..ze mnie wysłuchacie..i poradzicie..dlatego mnie to tak wciagło..i dobrze sie czuje piszac z wami..a on.. ze tak napewno....itd..niby w zartach...ale wydaje mi sie ze jest zazdrosny...widzicie ze juz z domu nie pisze...kiedys sie wkurzyłam i mówie mu to patrz..co pisze..masz tu wszystkie moje dane..mozesz sobie zobaczyc..dałam mu to wszystko pewnie to wykorzysta..i wejdzioe tu poczytac..ale ja nie czuje sie juz konfortowo...bardzo go kocham i nie mam nic do ukrycia ..ale sa sprawy o których nie chce gadac z moim tZ dlatego tez tu miedzy innymi weszłam...CHCE ODROBINE PRYWATNOSCIIIIIIIII.....: mur:ON TEZ PEWNIE NIE CHCIAŁBY ZEBYM WIEDZIAŁA O CZYM ON GADA Z KOLEGAMI.....myslałam ze sie ucieszy jak przestane mu głowe truc pierdołami bo mam sie juz gdzie wygadac...ale chyba tak nie jest...rozumiecie mnie laski? czy ja juz poprostu swiruje?ups..ale sie rozpisałam..ale musiałam to z siebie wyrzucic...

Kochana wiem co czujesz, ja tez tuta zię zale i pisze o wszystkim, a Tz truje rowniez na szczescie on nie jest zazdrosny i wie, ze nie ma o co smieje sie tylko, ze znowu plotkuje , ostatnio powiedzial,z e fora internetowe sa wymyslone dla kobiet zeby mogly plotkowac do woli mysle,ze Twojemu to przejdzie, niech sie przyzwyczai, ze masz prawo do prywatnosci!!

Aniu słonko, nie płacz już!!!Nie warto, wiem, ze to boli, ale olej to wszystko i bądź twarda!!!

[kasiula1208]

Napisane przez aneczka555

mieszkam w kuj pom....
tak poklocilismy sie i to jeszcze jak,wczoraj od 7 rano a o 14 pojechal...wiec sporo godzin moze i mam czasem moje humorki ale jego obowiazkiem jest mnie wspierac,czekal na mnie tyle lat jak bylam za granica a wczoraj sie dowiedzialam ze zaluje tego...jak ja mialam sie poczuc?? i od tego klotnia sie zaczela.....i moj placz a raczej jeden wielki ryk...

o matko!!!!!!!!!!! nie rozumie tego !!!!!!!!!jak on mógł cie tak denerwowac przeciez jestes w ciazyjak wogóle mógł dopuscic do takiej sytuacji i pozwolic zebys sie tak denerwowała!!!!!!!!! ale ja nie rozumie tego?nie cieszył sie z dzidziusia?.......przecie z chyba wszystko było wczesniej dobrze .......jak mozna zostawic kobiete w ciazy!!!!!!!!! tak zdenerwowac!!!!!!! chyba brak mi słów..........

[Stara Panna]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Dokladnie!!! Nie moge, normalnie zaraz wyjde z siebie... Jak tak mozna.... Musialby miec nega powazny powod(np zdrada), inaczej to zwykly burak dla mnie. Zostawic dziewczyne w ciazy.... Juz ja bym mu nagadala.... !!

Czasem..., ale tylko czasem... tak jest lepiej...

[Edzia400]

Napisane przez kasiula1208

jak juz jestesmy przy TZ( bo widze ze temat sie rozkrecił)...to ja wam powiem ze nie moge miec swojej prywatnosci(takiej malutkiej) zaczełam z wami pisac bo bardzo podoba mi sie te forumchciałam miec z kim pogadac...bo tak naprawde nie mam przyjaciółek(nie wiem czy z wyboru...jakos tak wyszło..)a nie moge przeciez o wszystkim gadac z TZ sa sprawy tylko "miedzykobiece" o których nie chce rozmawiac z TZ..nie chce mu marudzic...on pewnych spraw kobiecych nierozumi(tak jak wiekszosc facetów)...no i sobie weszłam na forum...tu czuje sie wspaniale..ale mój tz od czasu jak zaczełam z wami pisac...chyba mi nie wierzy ze pisze z kobietami...o kobiecych sprawach...zastanawia sie co mnie tak ciagnie do komputera skoro wczesniej nawet do niego nie siadałam...mówie mu ze wreszcie mam przyjaciółki ze mam sie komu wygadac..ze mnie wysłuchacie..i poradzicie..dlatego mnie to tak wciagło..i dobrze sie czuje piszac z wami..a on.. ze tak napewno....itd..niby w zartach...ale wydaje mi sie ze jest zazdrosny...widzicie ze juz z domu nie pisze...kiedys sie wkurzyłam i mówie mu to patrz..co pisze..masz tu wszystkie moje dane..mozesz sobie zobaczyc..dałam mu to wszystko pewnie to wykorzysta..i wejdzioe tu poczytac..ale ja nie czuje sie juz konfortowo...bardzo go kocham i nie mam nic do ukrycia ..ale sa sprawy o których nie chce gadac z moim tZ dlatego tez tu miedzy innymi weszłam...CHCE ODROBINE PRYWATNOSCIIIIIIIII.....: mur:ON TEZ PEWNIE NIE CHCIAŁBY ZEBYM WIEDZIAŁA O CZYM ON GADA Z KOLEGAMI.....myslałam ze sie ucieszy jak przestane mu głowe truc pierdołami bo mam sie juz gdzie wygadac...ale chyba tak nie jest...rozumiecie mnie laski? czy ja juz poprostu swiruje?ups..ale sie rozpisałam..ale musiałam to z siebie wyrzucic...

miałam kiedys tak samo ale ja drastyczny sposób wziełam poprosiłam kumpla z gg zebysmy poudawali ze cos nas ze soba łaczy ale wiesz tylko wirtualnie wszystko bylo ustalone jak mój to zobaczył mysałam ze kompa przez okno wywali hahaha gg mi odinstalował ... masakra ale .... powiedziałam mu tak no co sam chciałes przeciez ciagle mi mówiłes jak wchodzilam na kompa ze romansuje z kims wiec co zrobilam poszłam w twoje słowa i znalazłam sobie amora na moje szczescie zobaczył na moim emailu nasze ustalenia i sam sie z tego smiał teraz moge be zadnego ale siedziec na kompie

wogóle kochane to ja zołza jestem :P