Ostrowieckie pogaduszki ślubne - cześć V

[azakowana]

Wiesz Kasiu Ewelka też brała później ślub
Może idzie od końca Chyba Ostrowczanka powinna być następna

[katalinka17]

Napisane przez azakowana

Wiesz Kasiu Ewelka też brała później ślub
Może idzie od końca Chyba Ostrowczanka powinna być następna

A to fakt, ale ciekawe jak to będzie...i kto następny...

A my właśnie z tżtem robimy spaghetti, tzn ja robie makaron a on resztę, bo zawsze mu wychodzi pyszne mięsko. Mistrzu

[Ostrowczanka]

Napisane przez azakowana

Wiesz Kasiu Ewelka też brała później ślub
Może idzie od końca Chyba Ostrowczanka powinna być następna

Wypraszam sobie - ja zdecydowanie mówię "pas".

[beatrice1234]

O własnie Estrella ciekawe co u niej

No to dziewczynki do roboty

Aga trzymam kciuki

[azakowana]

Ja się zaraz biorę za kurczaka w sosie słodko-kwaśnym. A potem zaczynam robić słodkości na jutro. Będzie torcik orzechowy, rafaello (może) i muffinki 3 rodzaje - czekoladowe, pomarańczowe w kawałkami czekolady i o smaku cappuccino z serkiem mascarpone
Na jutro zostawię sobie tylko jedzenie. A będzie pierś z kurczaka pod pierzynką z ryżem i surówką albo delikatne paluszki z piersi w panierce krakersowej I do tego wszystkiego dipy musztardowy, pomidorowy i sos tzatziki. A jak im jeszcze będzie mało to mam przewidziane roladki z szynki wypełnione serem z czosnkiem

[katalinka17]

Napisane przez Ostrowczanka

Wypraszam sobie - ja zdecydowanie mówię "pas".

Haha, wiedziałam, że się odezwieszAle mówisz "pas" na całe życie czy na chwilę obecną?

[azakowana]

Ostrowczanko nie wiadomo jak to pójdzie dalej

[aniaa22]

Napisane przez katalinka17

A to fakt, ale ciekawe jak to będzie...i kto następny...

A my właśnie z tżtem robimy spaghetti, tzn ja robie makaron a on resztę, bo zawsze mu wychodzi pyszne mięsko. Mistrzu

nastepna mam nadzieje bedzie Aga

a spaghetti wlasnie zjadlam i poprawilam brzoskwiniami z puszki

[azakowana]

Anie nie pogniewałabym się wcale jakbym to była ja

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Jak mi lekarka wczoraj powiedziała ile jeszcze mam możliwości to aż się za głowę złapałam. Ja myślałam, że jak kobieta nie może mieć dzieci to trudno. Jeden czy dwa sposoby wywołania ciąży i tyle. A wczoraj się dowiedziałam, że to dopiero początek - także zwiększyła mi znacząco poczucie pewności, że w końcu się doczekam

[mehja]

Napisane przez azakowana

Ja się zaraz biorę za kurczaka w sosie słodko-kwaśnym. A potem zaczynam robić słodkości na jutro. Będzie torcik orzechowy, rafaello (może) i muffinki 3 rodzaje - czekoladowe, pomarańczowe w kawałkami czekolady i o smaku cappuccino z serkiem mascarpone
Na jutro zostawię sobie tylko jedzenie. A będzie pierś z kurczaka pod pierzynką z ryżem i surówką albo delikatne paluszki z piersi w panierce krakersowej I do tego wszystkiego dipy musztardowy, pomidorowy i sos tzatziki. A jak im jeszcze będzie mało to mam przewidziane roladki z szynki wypełnione serem z czosnkiem

jakie pyszności!

[katalinka17]

Napisane przez azakowana

Ja się zaraz biorę za kurczaka w sosie słodko-kwaśnym. A potem zaczynam robić słodkości na jutro. Będzie torcik orzechowy, rafaello (może) i muffinki 3 rodzaje - czekoladowe, pomarańczowe w kawałkami czekolady i o smaku cappuccino z serkiem mascarpone
Na jutro zostawię sobie tylko jedzenie. A będzie pierś z kurczaka pod pierzynką z ryżem i surówką albo delikatne paluszki z piersi w panierce krakersowej I do tego wszystkiego dipy musztardowy, pomidorowy i sos tzatziki. A jak im jeszcze będzie mało to mam przewidziane roladki z szynki wypełnione serem z czosnkiem

O matko, prawdziwa uczta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!: zarlok:

[justys1358]

No własnie nie nagdałam sie z Ninuska bo siadła wczesniej niz ja, ja siadam pod koniec, z reszta PKS był juz napakowany i pojedyncze miejsca zostały.
Ja juz w domu, zmarznieta i zła na dzisiejszy dzien, mam nadzieje ze chociaz Tz nie popsuje mi humoru a raczej mi go poprawi
Spagethii mniam mniam... zjadłabym z checia

A tak wogole to dzisiaj siedziała przede mna dziewczyna, która miała obraczke ta która Tztowi sie podoba, ta z białym złotem i troszke napatrzyłam sie na nia. Kolezance sie podoba na zywo, bo jak pokazałam na necie to juz jej nie spodobała sie.

[madziaciu]

Aga ale superowe wieści. To nadal trzymamy kciuki. I kurde jak tak rozpieścisz tych teściów to co niedziela beda przychodzi
Ja jestem własnie po McDonaldzie A o tych pysznościach to moge pomarzyc bo ciekawe kto by mi je zrobił...
Justys współczuje przeżyc... Wieczór na pewno bedzie miły.
Ja sie wkurzyłam bo kupowałam dzis skarpetki i cena była po 6, 90 bo takie same i dopiero w domu doliczyłam sie ze jedna z nich kosztowala 12,90. No trzeba na każdym kroku sprawdzać paragon... Teraz to juz przepadło. Powiedzmy ze wlicze to w cene koszulki ktora była przeceniona...
I po przyjemnościach czeka mnie angielski

[azakowana]

Madziu nie będą przychodzić bo im się nie chce na 3 piętro wychodzić
Przychodzą tylko od wielkiego dzwonu. Nawet jak nam coś prywożą to proszą, żeby zejść do nich

[veroeve]

Justyś, ja to już kilka razy w Tecso zwracałam towar, który miał inna cenę na wieszaku, a na paragonie była inna. Kilka razy o mały włos nie dałam się oskubać na 10 czy 15 zł. A ponoć prawo handlowe jest takie, że jak na towarze jest błędna cena, to klient i tak ma prawo kupić w tej cenie. A tu zawsze sprzedawcy wykręcają się, że ktoś towar przewiesił. Tyle, że czasami to jest ewidentne oszustwo.

Ostrowczanko, może Ty coś wiesz na temat tych przepisów...

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Aga, trzymam kciuki.

[justys1358]

Veroeve to nie ja kupowałam a MAdziaciu

[veroeve]

Faktycznie
Zasugerowałam się tym, że Madzia się do Ciebie wcześniej zwróciła.

[mehja]

Napisane przez veroeve

Justyś, ja to już kilka razy w Tecso zwracałam towar, który miał inna cenę na wieszaku, a na paragonie była inna. Kilka razy o mały włos nie dałam się oskubać na 10 czy 15 zł. A ponoć prawo handlowe jest takie, że jak na towarze jest błędna cena, to klient i tak ma prawo kupić w tej cenie. A tu zawsze sprzedawcy wykręcają się, że ktoś towar przewiesił. Tyle, że czasami to jest ewidentne oszustwo.

W tesco często spotykam się z tym, że na towarze jest inna cena a w kasie inna. Ale nigdy nie miałam kłopotów, zawsze zwracali różnicę w cenie. Bo obowiazuje cena jaka jest na towarze.

Azakowana zajrzyj na watek ostrowiecki. Trzeba dokonać pewnych zmian na liście panien młodych

[azakowana]

A ty spójrz na I stronę
Widziałam ta rozmowę i od razu zareagowałam

[mehja]

O widzę, że zmiana już wprowadzona

[veroeve]

Mehja, miałam niestety inne przypadki. Nigdy nie zwrócono mi różnicy. Jedyną opcją do wyboru był zwrot towaru i całej kasy. Mam na myśli sytuacje takie, że jakaś rzecz leży w koszu, gdzie wszystko jest przecenione, a okazuje się, że wybrany przeze mnie towar ma swoje miejsce gdzieś indziej, ale z niewiadomych przyczyn znalazł się w owym koszu. A na towarze nie ma ceny, jest tylko kod paskowy.

[waniliaania2009]

Napisane przez azakowana

Ja się zaraz biorę za kurczaka w sosie słodko-kwaśnym. A potem zaczynam robić słodkości na jutro. Będzie torcik orzechowy, rafaello (może) i muffinki 3 rodzaje - czekoladowe, pomarańczowe w kawałkami czekolady i o smaku cappuccino z serkiem mascarpone
Na jutro zostawię sobie tylko jedzenie. A będzie pierś z kurczaka pod pierzynką z ryżem i surówką albo delikatne paluszki z piersi w panierce krakersowej I do tego wszystkiego dipy musztardowy, pomidorowy i sos tzatziki. A jak im jeszcze będzie mało to mam przewidziane roladki z szynki wypełnione serem z czosnkiem

Moge poprosic o przepis na torcik orzechowy i mufinki?i na te roladki z szynki. No i jeszcze rafaello.....

[AGUSIA533]

Hej dziewczyny ale sie rozpisałyście dużooo

Justyś współczuje dzisiejszych przejśćale tak rawde mówiąc miałam bardzo podobne.Tak sie wkurzyłam bo o 8.00 rano miałam egzamin i oczywiście stałam na przystanku ponad 40 minut bo przez tą zawieruche na dworze tramwaj mi nie przyjechał,w końcu leciałam na piechote zgrzana juz z tego wszystkiego,że nie zdąrzei na dodatek cała umoknięta,śnieg sypał mi prosto w twarz i jak wpadlam na ten egzamin spozniona 10 minut po 8.00 to cala byłam mokra a na twarzy skapywał mi cały tusz z rzęs PORAZKAByłam taka zła,że nie wiem!!!
Aga nadal trzymam mocno zaciśnięte kciuki ale ciesze się z dobrych wieści OBY TAK DALEJ
A tak poza tym to takich pyszności narobiłaś na ten przyjazd teściów,że aż mi ślinka leci.Nie wyjdą chyba od ciebie przez tydzień tylko to będą jedli

[madziaciu]

Ja przyłączam sie do prośmy chociaz wątpie zeby mi sie udaly...
No mysle ze na skarpetkach 6, 90 to dużo, tylko zorientowałam sie juz w domu jak odrywałam metki bo zaczełam liczyc i cos nie tak mi wychodziło. A cena wyraźnie pomarańczowa naklejona ze przecenione. Cholera nie wydaruje sobie! juz nie tych 6,90 tylko tego ze mnie oszukali...

[veroeve]

A znacie to?

Ja nie przepadam za słodkim, więc ze wszystkich imprez zawsze z niecierpliwością czekam na imieniny szefa, na których zawsze jest tort roboty jego żony.

Tort jabłkowy

Spód: 20-25 dag biszkoptów układamy na spodzie tortownicy. Dziury zasypujemy rozkruszonymi biszkoptami. Boki tortownicy owijamy pergaminem, aby oddzielić je od masy jabłkowej.
Masa jabłkowa: 20 dag cukru, cukier waniliowy, szklanka wody, 1.5-2 kg jabłek (szara reneta utarta na grubej tarce).
Dusić 10-20 minut, aż zmiękną. Dodać 2 nierozpuszczone galaretki, wymieszać, zostawić do przestygnięcia.
Masa orzechowa: ¼ litra słodkiej śmietany, 10 dag cukru, 20 dag mielonych orzechów włoskich. Podgrzać około 10 minut (aż cukier się rozpuści).
Utrzeć 1 kostkę masła, dodać do niej przestudzoną masę orzechową, wymieszać. Na biszkopty wykładamy masę jabłkową, na nią masę orzechową.

[AGUSIA533]

Przyznam,że po przepisie widze,ze musi byc torcik smakowityJa bardzo bym chciała upiec jakieś ciasto albo tort ale niestety jak narazie sie nie odważepóki co boje sie jakoś ciast piec bo pewnie jakis zakalec by wyszedłDo mojej mamy z robieniem tortów to ja sie nie wrodziłamMoja mamusia robi tak pyszne torty,że cały mogłabym zjeść.Zawsze jak przyjezdzali do mnie na urodziny mój wujek z ciocią i jwujek jadł tort wykonany przez moją mame zachwalał strasznie i mówił,że lepszego w zyciu nie jadl a mojej cioci było głupio

[azakowana]

Aniu nie ma sprawy:
Rafaello podawała chyba Michel już kiedyś więc tylko Ci przekopiuję:
Rafaello
2-3 paczki krakersów
litr mleka
2 budynie waniliowe
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru
20 dag wiórek kokosowych
1 żółtko
1 masło (może być margaryna w kostce)

Budyń i mąkę ziemniaczaną rozpuszczamy w pół szklanki mleku. Resztę mleka gotujemy z cukrem. Gotujemy budyń, studzimy. Masło ucieramy z żółtkiem, dodajemy po trochu ostudzonego budyniu, cały czas miksujemy. Na koniec dodajemy wiórki kokosowe. Dno blachy wykładamy krakersami, na to kładziemy masę, ponownie krakersy, masę, aż do wyczerpania składników. Na wierzch masy posypujemy wiórkami i pokruszonymi krakersami.

Torcik orzechowy:

200 gr orzechów laskowych
6 jajek
100 g cukru
40 gr bułki tartej
4 łyżki cukru pudru
500 gr śmietany kremówki
kilka orzechów laskowych do dekoracji

Piekarnik rozgrzać do 220 stopni, tortownice natłuscić.
orzechy wsypujemy do żaroodpornego naczynia i prazymy w piekarniku, nastepnie mielimy. Zmniejszamy potem tem piekarnika do 190stopni
Jaja rozbijamy oddzielamy białka od żóltek, białak ubijamy na sztywną piane a pod koniec ubijania dodajemy dwie łyżki cukru.Zółtka ucieramy z pozostałym cukrem na pulchną masę.
Pinę białkową , 150 gr zmielonych orzechów,bułke tartą dodajemy do masy żółtkowej, mieszamy i do formy wlewamy, pieczemy ok 45 minut.
Ciasto wyjete z piekarnika kroimy na 2 lub trzy blaty.
Ubijamy smietanę, pod koniec ubijania dodajemy cukier puder.1/3 tej śmietany odkładamy, do pozostałej dodajemy resztę ( 50 gr) zmielonych orzechów.
Tą śmietana przekładamy blaty. Ta odstawioną dekorujemy wierzch

a na muffinki przepis mam z książki - nie chce mi się przepisywać - t wrzucę zdjęcia robione własnoręcznie

Aha jeszcze roladki
Szynka - najlepiej w dużych i troszkę grubszych plastrach, żeby przy zwijaniu się nie porwały
starty zer żółty
3 ząbki czosnku
łyżka majonezu

set wymieszać z czosnkiem i majonezem, posmarować tym szynkę i zwinąć w rulonik. Ułożył na talerzyku - można przewiązać szczypiorkiem lub innym zielskiem

[AGUSIA533]

Madziaciu wracając do tych cen to ja też sie wiele razy wkurzam na te ich niby przeceny.Tyle razy mam ochote sei pokłocic bo oszukują ale zawsze mój narzeczony uspokaja mnie,żebym nie robiła awantury
Tyle razy w tesco mi sie zdarzylo,że niby coś jest 50% przecenione a oni w kasie liczą jak sami chcą i mówiąc jeszcze to pani w kasie,że zle oliczyla ona odpowiadala,ze nie jej wina tylko ona ma na kodzie i tak wbija jej na kaseszok

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Aga smacznie wygląda widze,że niezła zciebie kuchareczka
Taka żona w domu to skarb męzuś pewnei nie narzeka
Skorzystam i też zapisze sobie te przepisy może coś upichce na moje urodziny,a to już niedługo:jupi :

[madziaciu]

Aga nic nie widac z tych zdjęc TYlko te muffinki ze az slinka cieknie

[azakowana]

Spróbuję wrzucić większe. Właśnie wyjęłam torcik - ale teraz pachnie w całym domu

Co do gotowania to ja uwielbiam ale np z mięs to tylko kurę lubimy z mężem i tylko piersi więc ja nie robię potraw z niczego innego. Na co dzień gotuję takie obiady, które można zrobić w ciągu pół godziny do 45 minut z wiadomych względów. Ale w weekendy lubimy sobie czasem z mężem zaszaleć w kuchni. Jak gotujemy coś większego to zawsze razem - on jest chyba lepszym kucharzem niż ja

A piec lubię jeszcze bardziej

Teraz mam nakaz odchudzania od lekarki do tej laparoskopii - dobrze by było jakbym schudła z 10 kg. Od 15 zaczynamy z mężem ostrą dietę i ćwiczenia no bo przecież sama się nie będę odchudzać