Październikowe PM :)

[sammi24]

podpinam się --> bianeczkaa ciasta wyglądają pysznie może jakaś zorganizowana degustacja heh
rany dziewczyny, jak Wy pędzicie z tym wszystkim...u mnie narazie przygotowania przystopowane, mam nagonkę z magisterką

mam nadzieję, że niedługo wezmę się za przeglądanie zaproszeń

Claris zdradź co to za filmik zaproszeniowy, powiało mi tu nowością i ekstrawagancją

Dziewczyny, a powiedzcie, dekorujecie jakoś wejście do swojego domu? ja mam zamiar kupić organze pod kolor wystroju sali i cosik powojować

[bianeczkaa]

Napisane przez sammi24

podpinam się --> bianeczkaa ciasta wyglądają pysznie może jakaś zorganizowana degustacja heh
rany dziewczyny, jak Wy pędzicie z tym wszystkim...u mnie narazie przygotowania przystopowane, mam nagonkę z magisterką

mam nadzieję, że niedługo wezmę się za przeglądanie zaproszeń

Claris zdradź co to za filmik zaproszeniowy, powiało mi tu nowością i ekstrawagancją

Dziewczyny, a powiedzcie, dekorujecie jakoś wejście do swojego domu? ja mam zamiar kupić organze pod kolor wystroju sali i cosik powojować

ja biorę przed dom tylko 2 stroiki, jeden na bramkę, drugi na drzwi i tyle. Żadnych girlandów ani serpentyn nie biorę pod uwagę Ni i wiadomo w domu jakaś dekoracja na stole Już mi wystarczy że mój tż się upiera przy orkiestrze pod domem

[anetika]

Hm dobre pytanie tym ozdabianiem domu, a jak ja mieszkam w bloku to też mam jakoś dekorować klatkę czy wejście do niej? Kurcze dawno nikt w okolicy nie brał ślubu i jakoś nie mogę sobie przypomnieć czy coś takiego robili... Tym bardziej, że mieszkam sama z TŻ juz 4 lata w moim mieszkaniu i i tak wszyscy sąsiedzi traktują nas jak małżeństwo. A powiedzcie mi jeszcze waszą opinie na temat zapraszania sąsiadów - bo ja nie mam raczej z nimi większej więzi - ot kontakty "cześć-cześć" czy wypada dać tylko zawiadomienie o ślubie czy lepiej się w ogóle wstrzymać? Kurczę ja w ogóle nie obyta jestem w tematach ślubnych

[bianeczkaa]

Napisane przez anetika

Hm dobre pytanie tym ozdabianiem domu, a jak ja mieszkam w bloku to też mam jakoś dekorować klatkę czy wejście do niej? Kurcze dawno nikt w okolicy nie brał ślubu i jakoś nie mogę sobie przypomnieć czy coś takiego robili... Tym bardziej, że mieszkam sama z TŻ juz 4 lata w moim mieszkaniu i i tak wszyscy sąsiedzi traktują nas jak małżeństwo. A powiedzcie mi jeszcze waszą opinie na temat zapraszania sąsiadów - bo ja nie mam raczej z nimi większej więzi - ot kontakty "cześć-cześć" czy wypada dać tylko zawiadomienie o ślubie czy lepiej się w ogóle wstrzymać? Kurczę ja w ogóle nie obyta jestem w tematach ślubnych

wstrzymać się, przecież nie utrzymujecie żadnyc kontaktów a to nie robicie wyjścia z rodzinnych domów ? Można dac na drzwi domowe jakiś stroik, wejściowe do klatki, niektórzy robią girlandy balonów na wejście do klatki, mozna np jakimś jasnym materiałem opleść poręcz jakieś małe bukieciki na półpiętrach. To zależy, czy będziecie mieli np błogosławiństwo w domu, czy przyjadą tam goście czy nie

[anetika]

Właśnie u nas jest taka sytuacja, że moi rodzice już niestety od kilku lat nie żyją i mieszkamy w moim rodzinnym mieszkaniu. Właśnie z tymi tradycyjnymi rzeczami jak witanie młodych czy podziękowania dla rodziców będzie u nas dość ciężko... I szczerze niektórych rzeczy nie mogę sobie wyobrazić...

[beaciunia]

Napisane przez bianeczkaa

Już mi wystarczy że mój tż się upiera przy orkiestrze pod domem

Mój to samo Dla mnie orkiestra pod domem to jedna wielka porażka a ten sie upiera, żeby była, bo każdy musi wiedzieć, ze on się żeni W ogóle to też będzie dodatkowy koszt co do zespołu, bo musieliby dużo kilometrów zrobić, żeby zagrać specjalnie mojemu królewiczowi pod domem. Gdyby orkiestra jechala prosto na salę to zrobiłaby 60 km a tak to najpierw jazda od nich do nas to 75 km a później od nas na salę 30 km... No, ale weź tłumacz...

Napisane przez anetika

Hm dobre pytanie tym ozdabianiem domu, a jak ja mieszkam w bloku to też mam jakoś dekorować klatkę czy wejście do niej? Kurcze dawno nikt w okolicy nie brał ślubu i jakoś nie mogę sobie przypomnieć czy coś takiego robili... Tym bardziej, że mieszkam sama z TŻ juz 4 lata w moim mieszkaniu i i tak wszyscy sąsiedzi traktują nas jak małżeństwo. A powiedzcie mi jeszcze waszą opinie na temat zapraszania sąsiadów - bo ja nie mam raczej z nimi większej więzi - ot kontakty "cześć-cześć" czy wypada dać tylko zawiadomienie o ślubie czy lepiej się w ogóle wstrzymać? Kurczę ja w ogóle nie obyta jestem w tematach ślubnych

Jeśli chodzi o sąsiadów to ja bym nie zapraszała jeśli nie macie z nimi bliższych kontaktów. Jeśli chodzi o mnie to ja zapraszam tylko jednych sąsiadów z całego mojego bloku, bo mamy z nimi od dawna bardzo dobry kontakt a TŻ zaprasza wszystkich sąsiadów z bloku, bo ze wszystkimi ma dobry kontakt z tym, że jego blok liczy 4 mieszkania a w jednym z mieszkań mieszka on a w jeszcze jednym jego rodzice więc do zaproszenia jest tylko 2 sąsiadów

Napisane przez anetika

Właśnie u nas jest taka sytuacja, że moi rodzice już niestety od kilku lat nie żyją i mieszkamy w moim rodzinnym mieszkaniu. Właśnie z tymi tradycyjnymi rzeczami jak witanie młodych czy podziękowania dla rodziców będzie u nas dość ciężko... I szczerze niektórych rzeczy nie mogę sobie wyobrazić...

Strasznie Ci współczuję co do rodziców Mój tata zmarł 2 lata temu i ciężko mi sobie właśnie wyobrazić podziękowania czy coś w tym stylu, bo i mi będzie przykro i myślę, że mamie też...
Jeśli chodzi o Ciebie to jesteś jeszcze w gorszej sytuacji.
Moim zdaniem fajnie by było jakbyście z TŻ wychodzili razem z Waszego wspólnego mieszkania i wtedy pobłogosławią Was tam rodzice TŻ. Co do podziękowań dla rodziców to pewnie będzie Ci ciężko, ale na pewno rodzicom TŻa byłoby miło, gdybyście je zrobili. Choć, gdyby ich nie było to myślę, że powinni to zrozumieć. Albo jeśli nie chcesz robić podziękowań na weselu to podziękujcie im w domu. Przed weselem albo po

[bianeczkaa]

Napisane przez anetika

Właśnie u nas jest taka sytuacja, że moi rodzice już niestety od kilku lat nie żyją i mieszkamy w moim rodzinnym mieszkaniu. Właśnie z tymi tradycyjnymi rzeczami jak witanie młodych czy podziękowania dla rodziców będzie u nas dość ciężko... I szczerze niektórych rzeczy nie mogę sobie wyobrazić...

hm....a masz kogoś bliskiego? nie wiem dziadków, jakieś cicocie, możnaby wtedy naweselu zrobić "podziękowania dla bliskich" W takiej sytuacji to zrozumiałe że wyjdziecie z jednego domu
beaciunia, ja mam właśnie wrażenie, że to kwestia ich ego bo wszysy muszą wiedzieć, ale przecież i tak wszyscy będą wiedzieli jak się ludu pod dom najdzie i będziemy iść pieszo do kościoła
<----- to chyba mój ulubiony znaczek

[anetika]

W zasadzie z najbliższej rodziny to mam sporo starszą siostrę więc w planach jest, że to ona z mężem będzie mnie błogosławić Jeszcze będziemy wszystko przed weselem dokładnie planować żeby nie było przykrych niespodzianek, bo jakby mi puścili na weselu "cudownych rodziców mam" to bym nie dała rady utrzymać łez i po prostu bym się rozsypała a tego nie chce, bo i tak z charakteru dość szybko się wzruszam i mam nadzieję, że w kościele podczas przysięgi dam radę... A dziękować rodzicom TŻ-a na pewno będziemy sama bardzo chce to zrobić bo to na prawdę wspaniali ludzie

[sammi24]

anetika jeżeli chodzi o mieszkanie w bloku to ja widziałam przeważnie tylko delikatne stroiki na drzwiach mieszkania, ładnie to wygląda, a nie jest przesadzone. No i zachodu mniej, wiadomo a błogosławieństwo od siostry to dobry pomysł, w końcu to najbliższa rodzina
Jeśli chodzi o sąsiadów-->ja mieszkam w miejscu gdzie ludzie jakichś gorących relacji sąsiedzkich nie utrzymują i nikogo nie proszę, za to u TŻta jest na odwrót i będzie większość ludzi w promieniu kilometra od domu

bianeczkaa, beaciunia -> dziewczynki to jesteśmy razem, bo u mnie też będą pod domem trąbić z orchestry

[anetika]

Napisane przez sammi24

anetika jeżeli chodzi o mieszkanie w bloku to ja widziałam przeważnie tylko delikatne stroiki na drzwiach mieszkania, ładnie to wygląda, a nie jest przesadzone. No i zachodu mniej, wiadomo a błogosławieństwo od siostry to dobry pomysł, w końcu to najbliższa rodzina
Jeśli chodzi o sąsiadów-->ja mieszkam w miejscu gdzie ludzie jakichś gorących relacji sąsiedzkich nie utrzymują i nikogo nie proszę, za to u TŻta jest na odwrót i będzie większość ludzi w promieniu kilometra od domu

Właśnie u mnie jest identycznie u mnie nie ma zbyt bliskich relacji z sąsiadami a u TŻ-a wszyscy dookoła będą na pewno Ale myślę, że akurat to może wynikać z tego, że ja mieszkam w mieście a TŻ-et w mniejszej miejscowości

[bianeczkaa]

Napisane przez anetika

W zasadzie z najbliższej rodziny to mam sporo starszą siostrę więc w planach jest, że to ona z mężem będzie mnie błogosławić Jeszcze będziemy wszystko przed weselem dokładnie planować żeby nie było przykrych niespodzianek, bo jakby mi puścili na weselu "cudownych rodziców mam" to bym nie dała rady utrzymać łez i po prostu bym się rozsypała a tego nie chce, bo i tak z charakteru dość szybko się wzruszam i mam nadzieję, że w kościele podczas przysięgi dam radę... A dziękować rodzicom TŻ-a na pewno będziemy sama bardzo chce to zrobić bo to na prawdę wspaniali ludzie

ja te
ż się szybko wzruszam, a mój tż uznał że płaczę na zawołanie

[Claris]

Napisane przez sammi24

Claris zdradź co to za filmik zaproszeniowy, powiało mi tu nowością i ekstrawagancją

Do każdego zaproszenia dołączamy na płytce nasz zaproszeniowy filmik. Są tam nasze zdjęcia, krótki film, w którym zapraszamy na ślub, nagrywaliśmy go rok temu na wakacjach w Turcji , są 2 krotkie filmiki z naszego życia, zdjęcie kościoła, wierszyk co chcemy zamiast kwiatków, zdjęcia i filmik sali. Oczywiście całość z odpowiednim, dynamicznym podkładem muzycznym, trwa to ok. 4 min fajnie to wyszło, podoba mi się i jestem ciekawa reakcji gości.

Napisane przez beaciunia

Mój to samo Dla mnie orkiestra pod domem to jedna wielka porażka a ten sie upiera, żeby była, bo każdy musi wiedzieć, ze on się żeni W ogóle to też będzie dodatkowy koszt co do zespołu, bo musieliby dużo kilometrów zrobić, żeby zagrać specjalnie mojemu królewiczowi pod domem. Gdyby orkiestra jechala prosto na salę to zrobiłaby 60 km a tak to najpierw jazda od nich do nas to 75 km a później od nas na salę 30 km... No, ale weź tłumacz...

Dla mnie to też trochę wiocha, ale wg tżta to tradycja i pewnie u nas też orkiestra będzie grała pod moim domem, ale co tam, niech sobie grają

[tomalinka]

Też straciłam Ojca 5 lat temu więc mogę sobie wyobrazić co czujesz. Uważam że w takim przypadku można odejść od tradycyjnych zachowań. Także nie wyobrażam sobie podziekowań rodzicom. I mimo że tyle czasu minęło pewnie bym się rozkleiła. I tak się boję, że na ślubie będę płakać.. Ale cóż zrobić.. tak silnych emocji nie da się opanować. A podziękowania będą po weselu, na spokojnie.. Tylko póki co nie mam żadnego pomysłu..


Pierwszy raz słyszę o orkiestrze pod domem.. dobrze że u mnie takiego zwyczaju nie ma Przynajmniej jeden problem z głowy.

[anetika]

Eh mam nadzieję, że dla wszystkich nas ślub i weselicho będzie takie jakie sobie wyśnimy i wymarzymy mimo przeciwności losu
A tak wracając do grajków pod domem - u mnie w regionie też jest ta tradycja i chcąc nie chcąc też będą mi grali a załatwia ich nasz wodzirej

[mądrala]

Cześć dziewczyny

Często Was podczytuję, tylko jakoś ostatnio nie miałam czasu pisać... Póki co zakończyliśmy nauki Jeszcze tylko 1 poradnia i będzie z głowy Na szczęście kobieta w poradni wychodzi z założenia "i tak wszystko wiecie, no chyba że macie jakiekolwiek pytania..." oczywiście nigdy ich nie mamy :P
I zamówiliśmy sobie kolejną partię zamówień ehh... nie możemy się zdecydowac


No i "remont" się nam zaczął Tzn. cięzko nazwać to remontem...póki co, pod oknem mam wykopaną wieeelką dziurę na piwnicę

Co do grajków to u ans też jest ta tradycja, więc orkiesta będzie mi to tam się srednio podoba, ale jakoś szczególnie przeciwna też nie jestem Może to i lepiej, przynajmniej bedzie bardziej wesoło

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez anetika

Eh mam nadzieję, że dla wszystkich nas ślub i weselicho będzie takie jakie sobie wyśnimy i wymarzymy mimo przeciwności losu
A tak wracając do grajków pod domem - u mnie w regionie też jest ta tradycja i chcąc nie chcąc też będą mi grali a załatwia ich nasz wodzirej

Ja też mam nadzieję, ze wszystko będzie tak jak sobie wymarzymy, chociaż czuję, ze swoje usłyszymy od "życzliwych". Ja już od jednej osoby non stop słyszę, że jak zaprosimy tego i tego, to ona nie przyjdzie, a jak nie będzie tamtego i owego to też nie przyjdzie, bo cez sensu grrrrr... staram sie tym nie przejmować, ale mało ze się we mnie gotuje, to jeszcze robi mi się przykro... kurna, czy niektórzy nie potrafią zrozumieć, ze swoje wesele już mieli i fajnie by było, jakby nie próbowali rządzić naszym i stawiać nam "warunków" kogo zaprosić a kogo nie

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez anetika

Eh mam nadzieję, że dla wszystkich nas ślub i weselicho będzie takie jakie sobie wyśnimy i wymarzymy mimo przeciwności losu
A tak wracając do grajków pod domem - u mnie w regionie też jest ta tradycja i chcąc nie chcąc też będą mi grali a załatwia ich nasz wodzirej

Dziewczyny, bardzo mi przykro, ze niektóre z Was straciły rodziców/ rodzica... więm ze szczególnie w takich chwilach musi Wam ich strasznie brakowac
ale przecież zawsze macie rodziców chrzestnych, dziadków, którzy mogliby Was pobłogosławić

[bianeczkaa]

Napisane przez mądrala

Ja też mam nadzieję, ze wszystko będzie tak jak sobie wymarzymy, chociaż czuję, ze swoje usłyszymy od "życzliwych". Ja już od jednej osoby non stop słyszę, że jak zaprosimy tego i tego, to ona nie przyjdzie, a jak nie będzie tamtego i owego to też nie przyjdzie, bo cez sensu grrrrr... staram sie tym nie przejmować, ale mało ze się we mnie gotuje, to jeszcze robi mi się przykro... kurna, czy niektórzy nie potrafią zrozumieć, ze swoje wesele już mieli i fajnie by było, jakby nie próbowali rządzić naszym i stawiać nam "warunków" kogo zaprosić a kogo nie

no wiesz co! ludzie mają tupet ja to mam taki charakter, że bym od razu powiedziała co o tym myślę, np jak by mi ktoś powiedziałże jak kogoś nie będzie to on nie przychodzi to bym powiedziała TRUDNO! niech się obrażają, faktycznie łaske robi że przyjdzie, ty się tym w ogóle nie przejmuj! mnie też na pewno obgadają ale co tam, nie da się wszystkim dogodzić

Zamówiłam zaproszenie dla wujka księdza i jedziemy w weekend majowy do niego do Wisły z zaproszeniem i żeby poprosić zeby ślub nam dał wzór 1, tekst 6
http://www.allegro.pl/item991094008_...pertaecru.html

[olinka malinka]

Napisane przez beaciunia

Olinka malinka- Witam na wątku
Wkleję Wam jeszcze jaką fryzurkę ostatnio wyszukałam. Była w gazecie z fryzurami ślubnymi, ale jako, że nie chciałam kupować całej gazety za 15 zł dla jednej fryzury to zdjęcie zrobiłam

witaj
fajna fryzurka,
myslę o podobnej,
mam długie włosy i chcę mieć część upiętą i część rozpuszczoną, by nieco zakryć plecy,
nie lubię chodzić taka wydekoltowana

Napisane przez claris

Witam nowe PMki
Do każdego zaproszenia dołączamy na płytce nasz zaproszeniowy filmik. Są tam nasze zdjęcia, krótki film, w którym zapraszamy na ślub, nagrywaliśmy go rok temu na wakacjach w Turcji , są 2 krotkie filmiki z naszego życia, zdjęcie kościoła, wierszyk co chcemy zamiast kwiatków, zdjęcia i filmik sali. Oczywiście całość z odpowiednim, dynamicznym podkładem muzycznym, trwa to ok. 4 min fajnie to wyszło, podoba mi się i jestem ciekawa reakcji gości.

witaj
trochę zazdroszczę ci tego filmu
w dodatku ta Tunezja!
ehhh.... rozmarzyłam i pomysłałam o miesiącu miodowym

Napisane przez bianeczkaa

http://www.allegro.pl/item991094008_...pertaecru.html

piękne zaproszenie
jednak mi szkoda pieniążków na takie,
znając siebie wybiorę tańsze (już za 2zł można znaleźć coś ładnego),
są rzeczy na których nie tniemy kosztów, ale myślę że w tym wypadku można bez szkody dla gości

Jeszcze raz witam październikowe PM!!!

Mam pytanie odnośnie personalizacji kopert.
Przykładowo zapraszam Michała Kowalskiego z osobą towarzyszącą.
Jaki napis zamieścić na kopercie:
Michał Kowalski
czy Michał Kowalski z osobą towarzyszącą?

[tomalinka]

Tylko Michał Kowalski. tak przynajmniej uważam

[olinka malinka]

Napisane przez olinka malinka

Mam pytanie odnośnie personalizacji kopert.
Przykładowo zapraszam Michała Kowalskiego z osobą towarzyszącą.
Jaki napis zamieścić na kopercie:
Michał Kowalski
czy Michał Kowalski z osobą towarzyszącą?

Przypadek1
Problem jest tego typu, że Michał moze nie mieć dziewczyny, a ja nie wiem w momencie, w którym zapraszam go, czy przyjdzie sam na moje wesele, czy z koleżanką.
Przypadek2
Michał ma dziewczynę i podejrzewam, że przyjdzie z nią.

W obu przypadkach zamieśćić napis Michał Kowalski? Czy inaczej? zielona jestem.

Napisane przez tomalinka

Tylko Michał Kowalski. tak przynajmniej uważam

Dziękuję za odp i proszę inne osoby, by wyraziły swoje zdanie.

[mądrala]

Napisane przez bianeczkaa

no wiesz co! ludzie mają tupet ja to mam taki charakter, że bym od razu powiedziała co o tym myślę, np jak by mi ktoś powiedziałże jak kogoś nie będzie to on nie przychodzi to bym powiedziała TRUDNO! niech się obrażają, faktycznie łaske robi że przyjdzie, ty się tym w ogóle nie przejmuj! mnie też na pewno obgadają ale co tam, nie da się wszystkim dogodzić

Zamówiłam zaproszenie dla wujka księdza i jedziemy w weekend majowy do niego do Wisły z zaproszeniem i żeby poprosić zeby ślub nam dał wzór 1, tekst 6
http://www.allegro.pl/item991094008_...pertaecru.html

oj bianeczka ja naprawdę się staram tym nie przejmować i następnym razem na serio coś powiem nie patrząc na nikogo Ale co zrobić, pewnie jeszcze nie jedno usłyszę do października Ostatnio czytałam sobie wątek na wizażu o hasłach gości podczas rozdawania zaproszeń, po prostu się popłakałam ze śmiechu!!! nie moge się doczekać narzekań, że ślub za wcześnie, ze sala za daleko...

Zaproszenie naprawdę świetne jak tylko będziesz miała je wręce to ja poproszę fotki

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez olinka malinka

Przypadek1
Problem jest tego typu, że Michał moze nie mieć dziewczyny, a ja nie wiem w momencie, w którym zapraszam go, czy przyjdzie sam na moje wesele, czy z koleżanką.
Przypadek2
Michał ma dziewczynę i podejrzewam, że przyjdzie z nią.

W obu przypadkach zamieśćić napis Michał Kowalski? Czy inaczej? zielona jestem.

Dziękuję za odp i proszę inne osoby, by wyraziły swoje zdanie.

olinka jeżeli chodzi o napisy na kopertach to ja bym napisała tylko Jan Kowalski.

[beaciunia]

Napisane przez olinka malinka

Mam pytanie odnośnie personalizacji kopert.
Przykładowo zapraszam Michała Kowalskiego z osobą towarzyszącą.
Jaki napis zamieścić na kopercie:
Michał Kowalski
czy Michał Kowalski z osobą towarzyszącą?

Hmm sama nie wiem. Zaraz pozaglądam na koperty od zaproszeń, które dostał TŻ i Ci powiem. Ja z tego co pamiętam dostałam jedno zaproszenie, gdzie na kopercie było np. Anna Kowalska z osobą towarzyszącą. A teraz to co TŻ ma na kopertach : na 3 kopertach samo imię i nazwisko a na jednej z osobą towarzyszącą.

Napisane przez mądrala

oj bianeczka ja naprawdę się staram tym nie przejmować i następnym razem na serio coś powiem nie patrząc na nikogo Ale co zrobić, pewnie jeszcze nie jedno usłyszę do października Ostatnio czytałam sobie wątek na wizażu o hasłach gości podczas rozdawania zaproszeń, po prostu się popłakałam ze śmiechu!!! nie moge się doczekać narzekań, że ślub za wcześnie, ze sala za daleko...

Już się boję Choć moja babcia zdążyła już narzekać nawet bez zaproszeń. Oczywiście, że za daleko

[olinka malinka]

Dzięki Kochane za pomoc dot. personalizacji!!!
Bedę pisała na kopertach tylko Michał Kowalski. (mi osobiście też się tak bardziej podoba)

Napisane przez mądrala

oj bianeczka ja naprawdę się staram tym nie przejmować i następnym razem na serio coś powiem nie patrząc na nikogo Ale co zrobić, pewnie jeszcze nie jedno usłyszę do października Ostatnio czytałam sobie wątek na wizażu o hasłach gości podczas rozdawania zaproszeń, po prostu się popłakałam ze śmiechu!!! nie moge się doczekać narzekań, że ślub za wcześnie, ze sala za daleko...

olinka jeżeli chodzi o napisy na kopertach to ja bym napisała tylko Jan Kowalski.

Dobrze, że piszecie o tych narzekaniach, bo jeszcze fuknęłabym moim gościom, że jak się nie podoba to sioo...
A tak jestem przygotowana na atak i postaram się zdystansować zawczasu, hihi..
Bo to trochę chamskie, żeby narzekać i wybrzydzać...
ale tez wiem, że u niektórych co w myśli to i na języku, więc ... przymknę oko.

[sammi24]

Claris gratuluje inwencji twórczej, pomysł świetny tylko roboty z tym chyba dużo co?

oj, ja też już słuchałam narzekań "a czemu ta sala tak daleko, jak bliżej jest ta i ta" dla świętego spokoju mówię, że te bliższe były już zajęte bo argumenty, że są za małe i nie podobały się nam słabo przemawiają do ludzi (co już przerabiałam) babcia stwierdziła, że teraz to wszystko takie wybredne się porobiło

olinka malinka u mnie przeważnie pisze się jednak z osobą towarzyszącą. Jeśli zapraszanemu nie powie się, że może przyjść z osobą towarzyszącą to się może biedak zastanawiać czy może kogoś zabrać ze sobą trochę zakręciłam

U mnie jest parę osób w rodzinie (18-20 lat), które tak naprawdę niby z kimś tam są ale czasem to takie przelotne znajomości. I nie wiemy jak wybrnąć z tej sytuacji. Zapraszać z towarzyszącą czy sobie darować. Bo może być tak, że ktoś kto nie ma chłopaka/dziewczyny będzie kogoś na siłę szukać...

[olinka malinka]

Napisane przez sammi24

olinka malinka u mnie przeważnie pisze się jednak z osobą towarzyszącą. Jeśli zapraszanemu nie powie się, że może przyjść z osobą towarzyszącą to się może biedak zastanawiać czy może kogoś zabrać ze sobą trochę zakręciłam

Sammi24, na zaproszeniu bedzie tekst "Mamy zaszczyt zaprosić Michała Kowalskiego z osobą towarzyszącą". A ja radziłam się w sprawie koperty i większość PM uważa, ze na kopercie wystarczy samo "Michał Kowalski". Chyba źle się zrozumiałyśmy.

Napisane przez sammi24

U mnie jest parę osób w rodzinie (18-20 lat), które tak naprawdę niby z kimś tam są ale czasem to takie przelotne znajomości. I nie wiemy jak wybrnąć z tej sytuacji. Zapraszać z towarzyszącą czy sobie darować. Bo może być tak, że ktoś kto nie ma chłopaka/dziewczyny będzie kogoś na siłę szukać...

U mnie w rodzinie są 16-latki, część ma dziewczyny , część nie,
ale żeby nikogo "nie wyróżniać", wszystkich zaprosimy z os. towarzyszącą. Sami zdecydują, czy przyjdą z kimś, czy pojedynczo.

Hm... teraz pomyślałam o 15-latkach

[Claris]

Napisane przez sammi24

Claris gratuluje inwencji twórczej, pomysł świetny tylko roboty z tym chyba dużo co?

No dużo, bo nigdy nie robiliśmy czegoś takiego i tż musiał najpierw metodą prób i błędów nauczyć się jak coś takiego zrobić, potem nauczył tez mnie i u pomogłam, to było szybciej
Ale jaka satysfakcja jest i fajnie, jak będziemy widzieć reakcje gości, przynajmniej tych, którym damy osobiście, no i fajna pamiątka dla nas

[bianeczkaa]

Napisane przez olinka malinka

piękne zaproszenie
jednak mi szkoda pieniążków na takie,
znając siebie wybiorę tańsze (już za 2zł można znaleźć coś ładnego),
są rzeczy na których nie tniemy kosztów, ale myślę że w tym wypadku można bez szkody dla gości

ja będekupowała takie za 1,2 tylko jedno takie kupiłam bo to dla tego wujka ksiedza co ma nam dawać ślub więc chciałam jakoś to zaakcentować

Napisane przez mądrala

oj bianeczka ja naprawdę się staram tym nie przejmować i następnym razem na serio coś powiem nie patrząc na nikogo Ale co zrobić, pewnie jeszcze nie jedno usłyszę do października Ostatnio czytałam sobie wątek na wizażu o hasłach gości podczas rozdawania zaproszeń, po prostu się popłakałam ze śmiechu!!! nie moge się doczekać narzekań, że ślub za wcześnie, ze sala za daleko...

Zaproszenie naprawdę świetne jak tylko będziesz miała je wręce to ja poproszę fotki

dzieki dziewczyny, na pewno zrobie fotki ja to aż się boję, bo zawsze mówię co myślę i nie interesuje mnie czy ktoś się obrazi czy nie (szczególnie jeśli knie ktoś obraża albo robi łaskę) Daj namiar na ten wątek! też chcętnieprzeczytam, wolę być przygotowana

[mądrala]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336447 miłego czytania musze przyznać, ze ten watek uodparnia psychicznie

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Jeżeli chodzi o starszych nastolatków posiadających oficjalne i od dawna zdefiniowane osoby towarzyszące, to postaramy się pisać imię i nazwisko tej osoby, a jeżeli ktoś wszem i wobec się nie przyznaje, to dostanie z "osobą towarzyszącą"

[sammi24]

olinka malinka definitywnie moje zagapienie wybacz jeśli o kopertę chodzi to jestem też jak najbardziej za imieniem i nazwiskiem os. zapraszanej bez towarzyszącej

[olinka malinka]

Sammi24, spoko

Napisane przez mądrala

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336447 miłego czytania musze przyznać, ze ten watek uodparnia psychicznie

Po przeczytaniu kilku stron powyższego wątku jestem zszokowana,
że goście mogą robic takie problemy. Najbardziej dziwi mnie, że zwlekają z powiadomieniem o nieprzybyciu lub w ogóle tego zaniechają!!!

A propos... kiedy zaczynacie zapraszać gości?
miesiąc/ 2 m-ce/ 3 m-ce przed ślubem?
My z TŻ zamierzamy zacząć na początku sierpnia.

[Claris]

olinka malinka, właśnie dziś dostałam zaproszenia i już zaczynamy je rozdawać, tzn. tylko mojej rodzinie, bo jest mała, dużo przyjezdnych i dużo będzie odmów, dlatego rozdamy szybciej, by był czas na doproszenie gości ze strony tżta, który ma mega rodzinę. Moim czas dajemy do końca czerwca na potwierdzenie, a tż do 15. sierpnia.