My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! - mamy już prawo jazdy - cz. II

[karolca]

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

podziwiam Cię

nie znam żądnej kobiety, która umiałaby zrobić takie rzeczy
i w ogóle się znasz na wszystkim

bo się zawstydzę

Na wszystkim się nie znam, ale takie podstawowe rzeczy musiałam opanować

[roxi1980]

Karolcia - raz jeszcze... sorki - jeśli cena nie gra roli, to które z tych dwóch?
http://www.oponeo.pl/dane-opony/good...95-60-r15-88-v
http://www.oponeo.pl/dane-opony/pire...95-65-r15-91-h

[karolca]

Napisane przez roxi1980

Karolcia - raz jeszcze... sorki - jeśli cena nie gra roli, to które z tych dwóch?
http://www.oponeo.pl/dane-opony/good...95-60-r15-88-v
http://www.oponeo.pl/dane-opony/pire...95-65-r15-91-h

Dębica
tanie, polskie opony.
Jedne z lepszych.

Ja już kilka razy przekonałam się, że nazwa i cena nie idzie w parze z jakością.

[roxi1980]

ehhh a jaki model Dębicy z tej klasy premium?
mąż zdecydowany na zakup jednych z tych dwóch, które wkleiłam i nie wiemy, co lepsze....

[karolca]

Napisane przez roxi1980

ehhh a jaki model Dębicy z tej klasy premium?
mąż zdecydowany na zakup jednych z tych dwóch, które wkleiłam i nie wiemy, co lepsze....

Debica passio 2. tylko ten model letnich maja. zaoszczedzisz prawie 50% ceny. z pewnoscia nie warto przeplacac...

[fiona170]

Hej dziewczeta mi juz troche przeszed dołek, staram sie miec mojego TZ w , dzisiaj poszukałam na allegro lusterek i cos kupie dzisiaj ale problem z wydechem mam i chwilowo jezdzic nie moge. Moj macho man ma z kolegami zajrzec do tego wydechu na dniach- chyba sie rehabilituje za swoje beznadziejne zachowanie. Ja tez niebawem bede musiała pomyslec o jakichs dobrych oponach i felgach na lato. Jakies tam lenie oponki sa ale myslelismy o czyms lepszym niz mamy obecnie
. DZiekuje wam wszystkim za wsparcie

[isa666]

Napisane przez fiona170

Hej dziewczeta mi juz troche przeszed dołek, staram sie miec mojego TZ w , dzisiaj poszukałam na allegro lusterek i cos kupie dzisiaj ale problem z wydechem mam i chwilowo jezdzic nie moge. Moj macho man ma z kolegami zajrzec do tego wydechu na dniach- chyba sie rehabilituje za swoje beznadziejne zachowanie. Ja tez niebawem bede musiała pomyslec o jakichs dobrych oponach i felgach na lato. Jakies tam lenie oponki sa ale myslelismy o czyms lepszym niz mamy obecnie

W takich sprawach jak jazda samochodem to najlepsze podejście

A mi wczoraj mróz złapał lekko zamek w aucie. Rano jechałam do pracy to padał śnieg i było wilgotno. Auto było całe mokre, a w ciągu dnia chwycił mróz i jak wychodziłam z pracy widziałam tylko zwisające z niego sople, nawet na przednich światłach mi się lód osadził, musiałam do zeskrobać Wkładam kluczyk do drzwi a tu zonk - nie da się przekręcić. Ale po kilku ruchach kluczykiem poszło. Na szczęście.

[_Lenka]

Napisane przez isa666

W takich sprawach jak jazda samochodem to najlepsze podejście

A mi wczoraj mróz złapał lekko zamek w aucie. Rano jechałam do pracy to padał śnieg i było wilgotno. Auto było całe mokre, a w ciągu dnia chwycił mróz i jak wychodziłam z pracy widziałam tylko zwisające z niego sople, nawet na przednich światłach mi się lód osadził, musiałam do zeskrobać Wkładam kluczyk do drzwi a tu zonk - nie da się przekręcić. Ale po kilku ruchach kluczykiem poszło. Na szczęście.

Ja zawsze muszę się siłować gdy otwieram samochód z klucza. Trochę to głupio wygląda no ale cóż, muszę tak robić bo alarm znowu wariuje. Zresztą po tej akcji z akumulatorem wolę zamykać omijając alarm bo boję się, że znowu padnie...
Jezuuu ja chcę już wiosnę!

[isa666]

Napisane przez _Lenka

Ja zawsze muszę się siłować gdy otwieram samochód z klucza. Trochę to głupio wygląda no ale cóż, muszę tak robić bo alarm znowu wariuje. Zresztą po tej akcji z akumulatorem wolę zamykać omijając alarm bo boję się, że znowu padnie...
Jezuuu ja chcę już wiosnę!

Ja tez chcę wiosnę a tymczasem w nocy napadło kilka cm śniegu Ale pojechałam samochodem do pracy, bo śnieg nie trzymał się drogi. Co przejechało auto to zdmuchiwało śnieg na pobocze. Gorzej było, gdy dojechałam do miasta, bo tam śnieg się topił i zrobiła się śliska breja Znów jechałam jak z nożem na gardle.

[Jolly_fh]

Nic mi nie mówcie o zamarzającym zamku, bo już mam dość! Mój zamek jest totalnie zepsuty, zamarznięty jest non stop, także nawet drzwi nie da się zakluczyć!!! Nie mogę w związku z tym jeździć dalej niż w mojej okolicy (tu zostawiam auto otwarte!!!) a tak to muszę się wlec autobusem!!! ZARZĄDZAM KONIEC ZIMY!

[_Lenka]

Dziewczyny a ja znowu w poslizg wpadłam
Dojazd na parking przy mojej pracy jest totaslnie oblodzony (przed tymi mrozami pekła tam rura...) no i mimo że jechałam dosyć wolno to wpadłam w poślizg. Czuję że nie mam kontroli nad samochodem i jeszcze z tego wszystkiego wcisnęłam hamulec. No i uderzyłam z impetem w krawężnik. na szczęscie tylko kołem ale i tak cała się trzęsłam. mam nadzieje, że nic się nie stało.... :/

[paulinaizabela]

Dziewczyny współczuję Wam tej mroźnej pogody i tragicznych warunków na drodze oglądałam pogodę długoterminową i już w weekend ma być na plusie, także miejmy nadzieję, że to ostatnie dni zimy
U mnie takich problemów na szczęście nie ma dziś jest 13 stopni, słonko świeci i czuć wiosnę w powietrzu

Lenka najważniejsze, że sie nic nie stało.
Ja nie wiem czy umiałabym soie poradzić z autem w takich warunkach

[_Lenka]

Napisane przez paulinaizabela

Dziewczyny współczuję Wam tej mroźnej pogody i tragicznych warunków na drodze oglądałam pogodę długoterminową i już w weekend ma być na plusie, także miejmy nadzieję, że to ostatnie dni zimy
U mnie takich problemów na szczęście nie ma dziś jest 13 stopni, słonko świeci i czuć wiosnę w powietrzu

Lenka najważniejsze, że sie nic nie stało.
Ja nie wiem czy umiałabym soie poradzić z autem w takich warunkach

paulinaizabela zazdroszczę w takim razie pogody Ja juz naprawdę mam serdecznie dość tej zimy. Pomijając już te warunki na drodze, organizm też już odmawia posłuszeństwa. Ja już jestem tak zmęczona, że tylko bym spała (no ale to nie ten wątek jest

Jak będę wracała do domu to przy większej prędkości wybadam czy napewno nic się nie stało. Mam nadzieje że nie bo i tak czekają mnie spore wydatki... nowy akumulator i nie wiem co z alternatorem. Do tego będę chyba musiała nowe opony letnie kupić... ehhhhhh

[roxi1980]

Napisane przez karolca

Debica passio 2. tylko ten model letnich maja. zaoszczedzisz prawie 50% ceny. z pewnoscia nie warto przeplacac...

hehe... no i przekonałaś go będą 4 stówki w kieszeni

[karolca]

Napisane przez roxi1980

hehe... no i przekonałaś go będą 4 stówki w kieszeni

stawiasz czekoladę hihi

widzisz, zobacz ile to przejechanych kilometrów!!

[roxi1980]

Napisane przez karolca

stawiasz czekoladę hihi

widzisz, zobacz ile to przejechanych kilometrów!!

No niestety raczej mam za daleko, by wpaść z czekoladką, ale... mogę Ci chwaścika dać pięknego , albo zaprosić na wirtualne balety (bezalkoholowe oczywiście )
A no faktycznie - dwa pełne baki można by gdzieś śmignąć aż miło.


A co do oponek - brat mi jeszcze głowę suszy, żeby przemyśleć jeszcze inne firmy - też z niższej półki cenowej, bo tak jak Ty mówi, że w przypadku dużych firm (Pirelli, Michelin, GoodYear) płaci się za markę, niekoniecznie jakość i mi podrzucił jeszcze linki do takich:

http://www.oponeo.pl/dane-opony/yoko...95-65-r15-91-h
http://www.oponeo.pl/dane-opony/uniroyal-rainexpert-195-65-r15-91-h
http://www.oponeo.pl/dane-opony/continental-contipremiumcontact-195-65-r15-91-h
http://www.oponeo.pl/dane-opony/kleber-dynaxer-hp3-195-65-r15-91-h

[karolca]

Napisane przez roxi1980

No niestety raczej mam za daleko, by wpaść z czekoladką, ale... mogę Ci chwaścika dać pięknego , albo zaprosić na wirtualne balety (bezalkoholowe oczywiście )
A no faktycznie - dwa pełne baki można by gdzieś śmignąć aż miło.


A co do oponek - brat mi jeszcze głowę suszy, żeby przemyśleć jeszcze inne firmy - też z niższej półki cenowej, bo tak jak Ty mówi, że w przypadku dużych firm (Pirelli, Michelin, GoodYear) płaci się za markę, niekoniecznie jakość i mi podrzucił jeszcze linki do takich:

http://www.oponeo.pl/dane-opony/yoko...95-65-r15-91-h
http://www.oponeo.pl/dane-opony/uniroyal-rainexpert-195-65-r15-91-h
http://www.oponeo.pl/dane-opony/continental-contipremiumcontact-195-65-r15-91-h
http://www.oponeo.pl/dane-opony/kleber-dynaxer-hp3-195-65-r15-91-h

Ja jednak pozostanę przy Dębicy - polskie opony, polski rynek, polski kapitał. Jest jednak mały kryzys więc lepiej wybrać polską markę

[agadka]

A ja wczoraj i dzisiaj jechałam samiutka samochodem . Wczoraj wieczorem pojechałam po mamę do pracy, co prawda dopiero po godzinie 20 i niezbyt daleko, ale dzisiaj pojechałam po męża do mechanika. Był lekki stresik bo przed 8.00 jest sporo aut ale wszystko dobrze poszło. Najbardziej się chyba stresuję nie jazdą w ruchu ulicznym ale parkowaniem . Nie idzie mi źle ale martwię się na zapas, czy będzie miejsce, czy nie będzie za wąsko, czy nie przytrę samochodu obok. Mam nadzieję, że mi to minie. Poproszę o odrobinkę wsparcia .

[_Lenka]

Napisane przez agadka

A ja wczoraj i dzisiaj jechałam samiutka samochodem . Wczoraj wieczorem pojechałam po mamę do pracy, co prawda dopiero po godzinie 20 i niezbyt daleko, ale dzisiaj pojechałam po męża do mechanika. Był lekki stresik bo przed 8.00 jest sporo aut ale wszystko dobrze poszło. Najbardziej się chyba stresuję nie jazdą w ruchu ulicznym ale parkowaniem . Nie idzie mi źle ale martwię się na zapas, czy będzie miejsce, czy nie będzie za wąsko, czy nie przytrę samochodu obok. Mam nadzieję, że mi to minie. Poproszę o odrobinkę wsparcia .

Agadka gratuluję samodzielnej jazdy
A obawy, o których piszesz nie są mi obce. Każda z nas chyba przez to przechodziła ale gwarantuję Ci że to minie z czasem. Proporcjonalnie do przejechanych kilometrów

[fshelle]

jej ;d z tym parkowaniem to dajcie spokój.. mam to samo. już ponad miesiąc mam prawo jazdy, jeździłam sama, ale raczej w takie miejsca gdzie zawsze było miejsce do parkowania, także nie musiałam się przejmować. a ostatnio.. musiałam zawieść koleżance indeks, a nie chciało mi się tłuc autobusem (poza tym kolejny powód do tego, żeby wsiąść za kółko ) No i tradycyjnie chciałam zaparkować pod taką restauracją, zawsze jest tam miejsce. Choć to teren prywatny nigdy nie było problemu (nawet jak jeszcze prawka nie miałam, to moje koleżanki tam parkowały i było spoko). Parkuję.. wysiadam, i idę na swój wydział, żeby jej podrzucić. I ktoś krzyczy " halo ! haloooo" a ja se myślę, to pewnie nie do mnie to idę dalej Ktoś biegnie i krzyczy " halo.. prosze pani !" no to ja już się odwracam.. wynajęty ochroniarz/strażnik informuje mnie, że to teren prywatny i że jeśli zostawię tu samochód i wyjdę poza teren tej restauracji to on będzie musiał wezwać straż miejską, no ja do niego mówię, że tylko na chwilę.. a ten nic ;| no to wsiadam do samochodu i dzwonię do koleżanki. ona wyjść nie mogła bo zaraz zajęcia. No to już myślę poszukam innego miejsca do parkowania ;o koleś w tym czasie patrzył się cały czas na samochód czy aby na pewno jestem w środku. Ah... znalazłam miejsce, ale musiałam trochę iść z buta na wydział. Pierwsza próba.. nieudana. bo wjazd pod taką małą górkę, ale strasznie dużo śniegu i mi gasł, więc wycofałam i patrzę miejsce dalej, tam udało mi się wjechać a i dużo miejsca było. Także.. można, ale najbardziej mnie przeraża np to, że wjadę w jakieś miejsce i nie będę umiała stamtąd wyjechać ( to już nawet nie chodzi o miejsce parkingowe tylko są takie parkingi np. na osiedlach gdzie jest strasznie mało miejsca i nie zawsze jest jak wykręcić bo nie ma się obeznania w terenie .. nawet nie wiem jak to wyjaśnić. )
Ale ogólnie to czuję, że już lepiej mi idzie. Ale nadal jest ta myśl, że przydałby się obok instruktor i ten jego własny hamulec. No i jeszcze trochę muszę popracować nad koordynacją moich ruchów kierownicą, bo czasami to oj..

[paulinaizabela]

Napisane przez agadka

A ja wczoraj i dzisiaj jechałam samiutka samochodem . Wczoraj wieczorem pojechałam po mamę do pracy, co prawda dopiero po godzinie 20 i niezbyt daleko, ale dzisiaj pojechałam po męża do mechanika. Był lekki stresik bo przed 8.00 jest sporo aut ale wszystko dobrze poszło. Najbardziej się chyba stresuję nie jazdą w ruchu ulicznym ale parkowaniem . Nie idzie mi źle ale martwię się na zapas, czy będzie miejsce, czy nie będzie za wąsko, czy nie przytrę samochodu obok. Mam nadzieję, że mi to minie. Poproszę o odrobinkę wsparcia .

Wsparcie nadchodzi
Z czasem będzie lepiej z tym parkowaniem, to chyba normalne, że świezi kierowcy szukają luźniejszych miejsc do parkowania ja też tak mam, chociaż czasem stawiam sobie wyzwania, że muszę w konkretnym miejscu zaparkować, nawet jak jest mało miejsca...taki sprawdzianik hehe napocę się ale dam radę

Fshelle super, że lepiej Ci się jeździ
praktyka czyni mistrza

[liv87]

A ja mam prawko od półtorej tygodnia... I przez ten czas miałam ciągle kogoś obok (czytaj mój tata ), żeby nie zrobić jakiegoś głupstwa na ulicy A dzisiaj byłam dzielna i sama pojechałam samochodem do fryzjera Obeszło się bez wypadków itp.. Najgorzej będzie w poniedziałek: dostałam pracę, zaczynam w poniedziałek i sama jadę samochodem do Katowic (od mojego domku jakieś 28 km). Więc proszę o trzymanie kciuków

[paulinaizabela]

Napisane przez liv87

A ja mam prawko od półtorej tygodnia... I przez ten czas miałam ciągle kogoś obok (czytaj mój tata ), żeby nie zrobić jakiegoś głupstwa na ulicy A dzisiaj byłam dzielna i sama pojechałam samochodem do fryzjera Obeszło się bez wypadków itp.. Najgorzej będzie w poniedziałek: dostałam pracę, zaczynam w poniedziałek i sama jadę samochodem do Katowic (od mojego domku jakieś 28 km). Więc proszę o trzymanie kciuków

Gratulacje zdania prawka
Dasz radę Do poniedziałku jeszcze pojeździj i poćwicz a na pewno świetnie Ci pójdzie
Trzymam kciuki

[liv87]

Napisane przez paulinaizabela

Gratulacje zdania prawka
Dasz radę Do poniedziałku jeszcze pojeździj i poćwicz a na pewno świetnie Ci pójdzie
Trzymam kciuki

Dziękuję
Zdałam dopiero za czwartym razem ale jestem zadowolona, że dopiero za czwartym, bo wiem, że więcej się nauczyłam

[asiulka30]

Nie przejmuj sie , ja mam prawko niecale 2 tygodnie i tez jedynie czego sie boje to parkowania. Mam takie same obawy, ale mysle ze troche praktyki i bedzie lepiej.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[_Lenka]

Dziewczyny, zakupiłam sobie kupon na mycie parą. Więc jest szansa, że moje auto będzie wreszcie czyste

[aquarelka199]

Hej. Jeśli można to chciałabym dołączyć do amatorek
Niestety większość moich znajomych ma już od dawna prawa jazdy lub nie ma w ogóle i nie rozumieją mojej niesamowitej radości z pierwszych, samodzielnych jazd A ja po prostu jestem szczęśliwa tym, że mogę zabrać kluczyki i sama jechać I co dziwne w ogóle się nie stresuję

[deyminka]

ooo Lenka daj znac jak to myje bo tez się nad tym zastanawiałam

a co do parkowania to jest to nadal jedyna rzecz która mnie stresuje tzn nie zawsze jak widzę że coś jest na moje możliwości to jest ok ale muszę się wreszcie nauczyć tyłem parkować a i równolegle różnie mi wychodzi...

[_Lenka]

Napisane przez deyminka

ooo Lenka daj znac jak to myje bo tez się nad tym zastanawiałam

a co do parkowania to jest to nadal jedyna rzecz która mnie stresuje tzn nie zawsze jak widzę że coś jest na moje możliwości to jest ok ale muszę się wreszcie nauczyć tyłem parkować a i równolegle różnie mi wychodzi...

ja też nie bardzo stoję z parkowaniem równoległym. Za to uwielbiam prostopadle tyłem. Jeśli tylko mam okazję to tak parkuję

co do myjni to sama jestem ciekawa jak to wygląda i czy skuteczne. i czy rzeczywiście zamki mi nie przymarzną.