XX część rozważań o wymarzonym pierścionku i nie tylko

[L_V]

Cześć.

Oj widze że klimat w watku nie mój dzisiaj.


Montują mi dzisiaj listwy przypodłogowe z białego mdf-u. Mam nadzieje ze ładnie wyjdzie.

jestem w pracy, ciągle chora, łeb mi pęka, zatoki zatkane a dookoła nerwówa is tres.

Ogólnei tydzień do dupy.

[emi_lka]

Napisane przez L_V

Cześć.

Oj widze że klimat w watku nie mój dzisiaj.


Montują mi dzisiaj listwy przypodłogowe z białego mdf-u. Mam nadzieje ze ładnie wyjdzie.

jestem w pracy, ciągle chora, łeb mi pęka, zatoki zatkane a dookoła nerwówa is tres.

Ogólnei tydzień do dupy.

Mi też doskwierają objawy przeziębienia, oko lewe łzawi...
Na szczęście pracuję zdalnie z wieeelkim leniem.

[kotekk81]

tadaaaammm jestem i ja

wprawdzie na chwile ale zawsze to sukces drugi dzien z rzedu zawitac na wizaz i jeszcze cos skrobnac haha

a wszystko to za sprawa mojej corci ktora wlasnie ucina sobie komara tyle ze ja musze isc naszykowac mamie obiad, umyc se hery, odpicowac sie bo idziemy dzis na kontrole do lekarza, pozegnac sie z tesciowa i na mely spacerek do CH oblukac jakies przeceny haha


Asiuk slicznusia ta Wasza Ewunia i nie przejmuj sie ja mialam prawie depresje poporodowa bo jakos tak nie mialam takich wielkich uczuc do malej i uwazalam ze niezadobrze sie nia zajmuje. Potrzebowalam czasu zeby dojsc do siebie po cc (rozeszlo mi sie szycie) i zeby nauczyc sie Malej. Nawet teraz jak marudzi mam ochote na nia krzyknac ale zawsze w pore ugryze sie w jezyk jednak Maja juz jest na tyle kumata i robi takie minki ze nie jestem w stanie sie na nia gniewac za nieprzespana noc haha
a tesciowa to sie niezle zalatwila dobrze ze mozesz liczyc na czyjas pomoc a nie zostalas zupelnie sama

Santeko trzymam kciuki za synusia

Gosia dzieki Maja jest tak naprawde bardzo pogodnym dzieckiem tylko nauczyla sie krzyczec i piszczec i co chwile testuje swoj glos w roznych tonacjach przez co cierpie na niekonczacy sie bol glowy haha jednak jeden jej usmiech a juz mi lepiej

Stokrotko wielkie dzieki za przepis Tz zazyczyl sobie na obiad "walentynkowy" haha

Hania to jakies foto po remoncie bedzie prawda?

Atila witaj spowrotem

Miskowa trzymam kciuki

L_V zdrowka zycze

Butter trzymam kciuki za szukanie pracy, wiem ze to troche stresujace ale znajdziesz prace a moze otworzysz cos swojego wierze w Ciebie


Haaa nawet udalo mi sie troche poodpisywac mam nadzieje ze nikogo nie pominelam a jakby jednak tak sie zdazylo to z gory przepraszam

[sanetka]

Napisane przez asiuk

Cześć!



Rudzielec - fajnie
Współczuję problemów zdrowotnych synka

Ja jestem bardziej zmęczona psychicznie. Póki co największe wyczerpanie było jednak na studiach - zdarzyło mi się zasnąć w trakcie picia herbaty Więc tego się tak bardzo nie boję.
Młoda drze się dość często, być może z powodu problemów z brzuszkiem. Zdarzyło się, że miałam ochotę na nią krzyknąć, żeby się zamknęła. Straszne uczucie. Mam nadzieję, że to nie przerodzi się w depresję poporodową.
Lubię ją karmić piersią, czuję wtedy większą bliskość. Tylko mam mało pokarmu, więc i tak daję butlę dodatkowo.

Napisane przez kotekk81

tadaaaammm jestem i ja

wprawdzie na chwile ale zawsze to sukces drugi dzien z rzedu zawitac na wizaz i jeszcze cos skrobnac haha

a wszystko to za sprawa mojej corci ktora wlasnie ucina sobie komara tyle ze ja musze isc naszykowac mamie obiad, umyc se hery, odpicowac sie bo idziemy dzis na kontrole do lekarza, pozegnac sie z tesciowa i na mely spacerek do CH oblukac jakies przeceny haha


Asiuk slicznusia ta Wasza Ewunia i nie przejmuj sie ja mialam prawie depresje poporodowa bo jakos tak nie mialam takich wielkich uczuc do malej i uwazalam ze niezadobrze sie nia zajmuje. Potrzebowalam czasu zeby dojsc do siebie po cc (rozeszlo mi sie szycie) i zeby nauczyc sie Malej. Nawet teraz jak marudzi mam ochote na nia krzyknac ale zawsze w pore ugryze sie w jezyk jednak Maja juz jest na tyle kumata i robi takie minki ze nie jestem w stanie sie na nia gniewac za nieprzespana noc haha
a tesciowa to sie niezle zalatwila dobrze ze mozesz liczyc na czyjas pomoc a nie zostalas zupelnie sama

Santeko trzymam kciuki za synusia

a mi się zdarzyło nie tyle nawet krzyknąć ile głośniej powiedzieć do małego żeby się zamknął bo już nie wytrzymuję. gadałam też teksty w stylu: wyrzucę cię przez okno/oddam komuś/ sprzedam na allegro
za to wczoraj pierwszy raz nie reagowałam na małego płacz. tzn zwykle jak płacze to nawet jeśli zajmuje się nim TZ to ja czuwam, pomagam, na zmianę nosimy. a wczoraj byłam tak wykończona że chociaż wiedziałam że histeryzuje to poszłam spać a uspokojenie małego zostawiłam dla babci i TZa

[goosia207]

emilko fajnie, że pobyt się udał jak mi się marzy jakiś wyjazd gdziekolwiek ostatnio z babką z biura tak się nakręciłyśmy drinkami na plaży,leżakami i słońcem, że ciężko było wrócić do papierów na biurku
Jeszcze trochę muszę wytrzymać.Byle do wakacji

Napisane przez hania811

hehe..wszystkie moje koleżanki śmigały w ciąży w mini tunikach bo nogi ładne.Wydaje mi sie że to kwestia kontrastu- brzuszek duży to nogi wydają się chudsze

Pokazywałam Ale mogę jeszcze raz
http://blackredwhite.ecpaper.eu/2010/#page=I
strona 81

Fajne, ale jak dla mnie trochę za jasne

Napisane przez Atila

Witajcie
Wieki się nie odzywałam (choć podczytywałam), ale postanowiłam przerwać milczenie

Zmieniłam nick, stad osoby ze "starej ekipy" mnie też pewnie nie poznają

Kiedyś pisałam pod nickiem natali86 Zniknęłam gdzieś w X cz wątku, a teraz proszę dwa razy tyle

Wyszłam na prostą (po przejściach z exem) i wszystko mi się pięknie układa, ze pomyślałam, że miło by było ponownie z wami pogawędzić

Pozdrawiam !

hej

Idę zaraz na aerobik muszę ruszyć

[emi_lka]

Napisane przez goosia207

emilko fajnie, że pobyt się udał jak mi się marzy jakiś wyjazd gdziekolwiek ostatnio z babką z biura tak się nakręciłyśmy drinkami na plaży,leżakami i słońcem, że ciężko było wrócić do papierów na biurku
Jeszcze trochę muszę wytrzymać.Byle do wakacji

Idę zaraz na aerobik muszę ruszyć

Ja już się nakręciłam na kolejny wyjazd...
Egipt i Jerozolimę odpuszczamy, obecnie szukam taniego noclegu w Barcelonie
Śmiać mi się chce z siebie, ciągle mam nową inspirację, a jak przychodzi do realizacji to wszystko zmienia się o 180 st.

Miłego aerobiku
Muszę odnowić mój karnet na fitness, choć w ostatnim tygodniu miałam niezły trening chodziarski, codziennie zakwasy!

[czarna.noc]

Napisane przez emi_lka

Wyprawa na północ bardzo nam się udała!
Sztokholm jest bardzo ciekawy, inny, bardzo malowniczy przez usytuowanie na licznych wyspach i wszechobecność wody, zróżnicowany i "wielkomiejski" - tętniący życiem, czasem powalający ruchem i światłami.
Powierzchniowo jest mniejszy od Warszawy prawie 3 razy, połowę mniejszy ludnościowo, a miałam poczucie, jakbym była w o wiele większym mieście.
Dużo atrakcji, muzeów, tarasów widokowych, gondoli powietrznych, jest świetnie skomunikowany, bezproblemowo można się poruszać nawet na wielkich przestrzeniach. Tylko jedzenie jest niedobre, a jadaliśmy w różnych miejscach, począwszy od fast foodów do restauracji w centrum miasta z płatną szatnią Dobrze, że nasi przyjaciele świetnie gotują, trochę nas ratowali na tej pustyni kulinarnej.

Oprócz tego płynęliśmy też promem na Łotwę, do Rygi (w nocy podróż, cały dzień w mieście i znów nocna podróż do Sztokholmu) - promem Romantica Było świetnie! Ryga jest zniewalająca architektonicznie, choć jeszcze w wielu miejscach obdrapana, ale piękna, niezwykle klimatyczna!

No i na koniec - cudownie było zimą spacerować nad morzem, nasi przyjaciele mieszkają 50km od Sztokholmu, bardzo blisko wybrzeża, więc spacer nadmorską ścieżką, bardzo malowniczo położoną na skałach, był koniecznym minimum... ale to morze mnie chyba tak załatwiło, że teraz jest bardzo "pociągająca"...
Podsumowując - bardzo udany mieliśmy urlop

Emi, zazdroszcze. Teraz szczegolnie mam taka chec na wyrwanie sie z tej codziennosci: praca, dom, zakupy etc. Chce wiosne i slonce i wyjazd jakis!!!

Ale chyba w czerwcu przy okazji corocznego wyjazdu na festiwal na Austrii pojedziemy tez zwiedzic w koncu Wieden i Bratyslawe. To niemal rzut beretem a oba miasta sa takie piekne..

[emi_lka]

Napisane przez czarna.noc

Emi, zazdroszcze. Teraz szczegolnie mam taka chec na wyrwanie sie z tej codziennosci: praca, dom, zakupy etc. Chce wiosne i slonce i wyjazd jakis!!!

Ale chyba w czerwcu przy okazji corocznego wyjazdu na festiwal na Austrii pojedziemy tez zwiedzic w koncu Wieden i Bratyslawe. To niemal rzut beretem a oba miasta sa takie piekne..

Najważniejsze, to dobry plan, który ratuje przed zimowym i pracowym marazmem, planowanie to taka podróż w stronę słońca
Wiedeń jest piękny <choć wiem to tylko ze zdjęć i z opowieści>. Jakiś czas temu kupiłam sobie przewodnik po muzeum wiedeńskim, na okoliczność wizyty tam, która jednakże jeszcze nie nastąpiła...

Na jaki festiwal się wybieracie?

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Fotka sztokholmska.

[goosia207]

Napisane przez emi_lka

Ja już się nakręciłam na kolejny wyjazd...
Egipt i Jerozolimę odpuszczamy, obecnie szukam taniego noclegu w Barcelonie
Śmiać mi się chce z siebie, ciągle mam nową inspirację, a jak przychodzi do realizacji to wszystko zmienia się o 180 st.

Miłego aerobiku
Muszę odnowić mój karnet na fitness, choć w ostatnim tygodniu miałam niezły trening chodziarski, codziennie zakwasy!

Już wróciłam było super
My na razie Egiptu nie odpuszczamy marzy mi się błogie lenistwo w słońcu zresztą mamy rezerwację, ale uważam, że za wcześnie na panikę

Nam gdyby nie wyszedł Egipt to prawdopodobnie Kreta albo Rodos (ewentualnie Turcja ) typowy wyjazd tam gdzie jest ciepło bez ambitnych planów (chociaż wycieczkę pewnie jakąś wykupimy )

[emi_lka]

Napisane przez goosia207

Już wróciłam było super
My na razie Egiptu nie odpuszczamy marzy mi się błogie lenistwo w słońcu zresztą mamy rezerwację, ale uważam, że za wcześnie na panikę

Nam gdyby nie wyszedł Egipt to prawdopodobnie Kreta albo Rodos (ewentualnie Turcja ) typowy wyjazd tam gdzie jest ciepło bez ambitnych planów (chociaż wycieczkę pewnie jakąś wykupimy )

Po ślubie należy Wam się błogie lenistwo
Póki co nie warto panikować, sytuacja chyba powoluuutku się stabilizuje.
My byliśmy w podróży w Turcji i bardzo sobie chwalę pobyt. Byliśmy w malowniczym miejscu, zrobiliśmy sobie jedną wycieczkę samodzielną, jedną wykupiliśmy a trzecia była do tureckiej łaźni

[jodie]

cześć.
Byłam wczoraj na zachwalanych przez Was sztangach, dziś ledwo co sie ruszam ;/ nawet nie wiedziałam ze tyle miesni może boleć :P

[miskowa]

cześć, wreszcie piątek

[L_V]

Napisane przez miskowa

cześć, wreszcie piątek

]

Cześć!


Dziewczynki, przejżałam dzisiaj to forum ślubne i ten nasz wątek pasuje tu jak pięść do oka.

[miskowa]

Napisane przez L_V

]

Cześć!


Dziewczynki, przejżałam dzisiaj to forum ślubne i ten nasz wątek pasuje tu jak pięść do oka.

a musi pasować?

[L_V]

Napisane przez miskowa

a musi pasować?

Teoretycznie nie, ale dziwnie się czuję w otoczeniu watków "koszmarne zaręczyny", "ile kosztował twój pierścionek" i "w 2013 ślub mamy, sukienki już przymierzamy"......:rolle yes:

[twin--maid]

Cześć,

Asiuk, Ewa jest śliczna i te jej włoski

Napisane przez jodie

cześć.
Byłam wczoraj na zachwalanych przez Was sztangach, dziś ledwo co sie ruszam ;/ nawet nie wiedziałam ze tyle miesni może boleć :P

Jodie, znam ten ból ja po wczorajszej sztandze też mam zakwasy ale już mniejsze

[emi_lka]

Cześć!
Ale dziś dużo tematów do rozmów
Ja mam mega zabiegany dzień dziś.

[miskowa]

ja mam robotę, muszę się odrobić, trochę nadgonić, skoro mnie nie będzie parę dni w przyszłym tygodniu

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez L_V

Teoretycznie nie, ale dziwnie się czuję w otoczeniu watków "koszmarne zaręczyny", "ile kosztował twój pierścionek" i "w 2013 ślub mamy, sukienki już przymierzamy"......:rolle yes:

Ta...i jeszcze "Klęknij miły,daj pierścionka ....."

[asiuk]

Cześć.

Napisane przez emi_lka

Asiuk, córeczka śliczna
Dużo cierpliwości i coraz więcej radości życzę

Dziękuję.

Napisane przez Atila

Asiuk gratuluję ślicznej córeczki

Dziękuję

Napisane przez L_V

Montują mi dzisiaj listwy przypodłogowe z białego mdf-u. Mam nadzieje ze ładnie wyjdzie.

Fajnie wyjdzie. Białe listwy super wyglądają.

Napisane przez kotekk81

Asiuk slicznusia ta Wasza Ewunia i nie przejmuj sie ja mialam prawie depresje poporodowa bo jakos tak nie mialam takich wielkich uczuc do malej i uwazalam ze niezadobrze sie nia zajmuje. Potrzebowalam czasu zeby dojsc do siebie po cc (rozeszlo mi sie szycie) i zeby nauczyc sie Malej. Nawet teraz jak marudzi mam ochote na nia krzyknac ale zawsze w pore ugryze sie w jezyk jednak Maja juz jest na tyle kumata i robi takie minki ze nie jestem w stanie sie na nia gniewac za nieprzespana noc haha
a tesciowa to sie niezle zalatwila dobrze ze mozesz liczyc na czyjas pomoc a nie zostalas zupelnie sama

To pocieszające Wczoraj miałam kiepski dzień.

Napisane przez sanetka

a mi się zdarzyło nie tyle nawet krzyknąć ile głośniej powiedzieć do małego żeby się zamknął bo już nie wytrzymuję. gadałam też teksty w stylu: wyrzucę cię przez okno/oddam komuś/ sprzedam na allegro
za to wczoraj pierwszy raz nie reagowałam na małego płacz. tzn zwykle jak płacze to nawet jeśli zajmuje się nim TZ to ja czuwam, pomagam, na zmianę nosimy. a wczoraj byłam tak wykończona że chociaż wiedziałam że histeryzuje to poszłam spać a uspokojenie małego zostawiłam dla babci i TZa

Dobre, myślałam, że tylko ja mam takie teksty

Napisane przez emi_lka

Fotka sztokholmska.

Super klimat

Napisane przez L_V

Teoretycznie nie, ale dziwnie się czuję w otoczeniu watków "koszmarne zaręczyny", "ile kosztował twój pierścionek" i "w 2013 ślub mamy, sukienki już przymierzamy"......

Napisane przez twin--maid

Asiuk, Ewa jest śliczna i te jej włoski

Dziękuję

TŻ wrócił w nocy cały i zdrowy. Trochę się na niego powkurzałam przy nocnych zmianach pieluchy, bo nocą nie mam cierpliwości, jest mi zimno i wszystko mnie wkur..., a on jeszcze jakimiś swoimi mądrościami ludowymi mnie raczył

Piję właśnie wywar z łusek kakaowca. Lubi któraś?
U mnie dziś brzydko i deszczowo.

[L_V]

Napisane przez asiuk

Fajnie wyjdzie. Białe listwy super wyglądają. .

Fajnie wyszło, potwierdzam

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

Ta...i jeszcze "Klęknij miły,daj pierścionka ....."

bez kitu!

[Atila]

cześć

Napisane przez kotekk81

a wszystko to za sprawa mojej corci ktora wlasnie ucina sobie komara tyle ze ja musze isc naszykowac mamie obiad, umyc se hery, odpicowac sie bo idziemy dzis na kontrole do lekarza, pozegnac sie z tesciowa i na mely spacerek do CH oblukac jakies przeceny haha


Atila witaj spowrotem

Kotku po pierwsze gratuluję ślicznej i rezolutnej córy No i Maja - bardzo ładne imie

Napisane przez emi_lka

Ja już się nakręciłam na kolejny wyjazd...
Egipt i Jerozolimę odpuszczamy, obecnie szukam taniego noclegu w Barcelonie
Śmiać mi się chce z siebie, ciągle mam nową inspirację, a jak przychodzi do realizacji to wszystko zmienia się o 180 st.

Fajowo Wam,zeplanujecie sobie zagraniczne wyjazdy Nas narazie pochłania remont mieszkania, i jakiekolwiek wyjazdy schodzą na dalszy plan Teraz na tapecie mamy łazienkę - blokowa, malutka - problem jak wyczarować w niej więcej miejsca

Napisane przez emi_lka

Fotka sztokholmska.

Piekne miasto, chciałabym kiedyś odwiedzić

Napisane przez emi_lka

Po ślubie należy Wam się błogie lenistwo
Póki co nie warto panikować, sytuacja chyba powoluuutku się stabilizuje.
My byliśmy w podróży w Turcji i bardzo sobie chwalę pobyt. Byliśmy w malowniczym miejscu, zrobiliśmy sobie jedną wycieczkę samodzielną, jedną wykupiliśmy a trzecia była do tureckiej łaźni

My nigdzie nie ruszyliśmy po ślubie, mieliśmy w planach wyjazd, ale tak się oboje rozchorowaliśmy, ja na gardło, Tż zatoki, że z planów i chęci nici
Nasz miodowy tydzien wyglądał tak: Ja z Tż w leżymy w łóżku l głowami spuszczonymi w dół tak by móc sobie zakropić nos i swobodnie oddychać.
Taki miałam okropny kaszel, który tak mi podrażniał gardło ze przy każdym odkaszlnięciu wymiotowałam

Napisane przez sanetka

a mi się zdarzyło nie tyle nawet krzyknąć ile głośniej powiedzieć do małego żeby się zamknął bo już nie wytrzymuję. gadałam też teksty w stylu: wyrzucę cię przez okno/oddam komuś/ sprzedam na allegro
za to wczoraj pierwszy raz nie reagowałam na małego płacz. tzn zwykle jak płacze to nawet jeśli zajmuje się nim TZ to ja czuwam, pomagam, na zmianę nosimy. a wczoraj byłam tak wykończona że chociaż wiedziałam że histeryzuje to poszłam spać a uspokojenie małego zostawiłam dla babci i TZa

Sanetko po pierwsze gratuluję synka Niech Wam zdrowo rośnie
Dobrze, ze masz pomoc ze strony Tż i swojej mamy. Każdej młodej mamie nalezy się odpoczynek, by móc nabrać ponownie sił.

Dziś znowu bez kawy sie nie obyło. Pada deszcz, a niebo jest szaro - bure.
Wolałabym już by padał śnieg, przynajmniej ładnie wtedy jest

[emi_lka]

Napisane przez asiuk

TŻ wrócił w nocy cały i zdrowy. Trochę się na niego powkurzałam przy nocnych zmianach pieluchy, bo nocą nie mam cierpliwości, jest mi zimno i wszystko mnie wkur..., a on jeszcze jakimiś swoimi mądrościami ludowymi mnie raczył

Piję właśnie wywar z łusek kakaowca. Lubi któraś?
U mnie dziś brzydko i deszczowo.

Dobrze, że TŻ jest już na miejscu
Mój spędza weekend z teściami - czyli moimi rodzicami
Ja jutro pracuję, ale pewnie wieczorem dojadę, bo mój mały braciszek kończy w niedzielę 25 lat

Wywar z łusek kakaowca... nie znam
Dobre to?

Napisane przez Atila

Fajowo Wam,zeplanujecie sobie zagraniczne wyjazdy Nas narazie pochłania remont mieszkania, i jakiekolwiek wyjazdy schodzą na dalszy plan Teraz na tapecie mamy łazienkę - blokowa, malutka - problem jak wyczarować w niej więcej miejsca


My nigdzie nie ruszyliśmy po ślubie, mieliśmy w planach wyjazd, ale tak się oboje rozchorowaliśmy, ja na gardło, Tż zatoki, że z planów i chęci nici
Nasz miodowy tydzien wyglądał tak: Ja z Tż w leżymy w łóżku l głowami spuszczonymi w dół tak by móc sobie zakropić nos i swobodnie oddychać.
Taki miałam okropny kaszel, który tak mi podrażniał gardło ze przy każdym odkaszlnięciu wymiotowałam

Z tym planowaniem to wiesz... Fajnie się tak podkręcić, ale czy wypali? Ale serio przejrzałam kilkanaście stron z hostelami w Barcelonie, no i bilety już wiem kiedy i za ile. Może się uda

My już prawie odsapnęliśmy po remoncie, tj. została ta nieszczęsna kuchnia, a łazienką kłopotać się będziemy za rok-dwa, ale problem będzie ten sam, co u Was

Widzę, że ślubowaliście niemal równo rok po nas

[et-ka]

mne zabija łazienka w moim pięknym m w "przecudownej urody wieżowcu"... łazienka ma ze 3,5m i nijak nie da się jej powiększyć :/

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez emi_lka

Dobrze, że TŻ jest już na miejscu
Mój spędza weekend z teściami - czyli moimi rodzicami

Wywar z łusek kakaowca... nie znam
Dobre to?

Hehe, tak lubi swoich teściów?
Dziś wieczorem TŻ robi "pępkowe"... Czyli będę sama w nocy. Wkurza mnie ta durna tradycja, to mnie się należy piwko z kumpelami, a nie jemu

Odnośnie wywaru - dla mnie w smaku jest ok, takie "prawie kakao", ale zdrowsze, robione na wodzie - mleko się dodaje jak do kawy. Mój TŻ uwielbia ten smak

Napisane przez et-ka

mne zabija łazienka w moim pięknym m w "przecudownej urody wieżowcu"... łazienka ma ze 3,5m i nijak nie da się jej powiększyć :/

Czyli standardzik jeśli chodzi o warunki blokowe U mnie w domu rodzinnym świetna jest kuchnia - pomiędzy blatem a lodówką po drugiej stronie jest 60 cm przejścia

[et-ka]

Napisane przez asiuk

Czyli standardzik jeśli chodzi o warunki blokowe U mnie w domu rodzinnym świetna jest kuchnia - pomiędzy blatem a lodówką po drugiej stronie jest 60 cm przejścia

no niestety..makabra..ale dało się w końcu zrobić wnękę o szerokości 50 cm i głębokości jakieś 30cm.. w sam raz miejsce na pralkę

a łazienka będzie szara, to pewnie ją jeszcze wizualnie zmniejszę

[goosia207]

Cześć

Napisane przez asiuk

TŻ wrócił w nocy cały i zdrowy. Trochę się na niego powkurzałam przy nocnych zmianach pieluchy, bo nocą nie mam cierpliwości, jest mi zimno i wszystko mnie wkur..., a on jeszcze jakimiś swoimi mądrościami ludowymi mnie raczył

Piję właśnie wywar z łusek kakaowca. Lubi któraś?
U mnie dziś brzydko i deszczowo.

To sobie znalazł moment na mądrości
Nie piłam nigdy takiego wywaru

Napisane przez emi_lka

Dobrze, że TŻ jest już na miejscu
Mój spędza weekend z teściami - czyli moimi rodzicami
Ja jutro pracuję, ale pewnie wieczorem dojadę, bo mój mały braciszek kończy w niedzielę 25 lat

Wywar z łusek kakaowca... nie znam
Dobre to?
Z tym planowaniem to wiesz... Fajnie się tak podkręcić, ale czy wypali? Ale serio przejrzałam kilkanaście stron z hostelami w Barcelonie, no i bilety już wiem kiedy i za ile. Może się uda

My już prawie odsapnęliśmy po remoncie, tj. została ta nieszczęsna kuchnia, a łazienką kłopotać się będziemy za rok-dwa, ale problem będzie ten sam, co u Was

Widzę, że ślubowaliście niemal równo rok po nas

Faktycznie malutki braciszek

Posprzątałam jak wypierze mi się drugie pranie to lecę do koleżanki na kawę muszę się odprężyć

[hania811]

Hej!
Pięknia niedziela..slonko świeci a ja nie wiem co ze sobą zrobić Mąż wrócił z Karakowa o 6 rano więc pewnie będzie spał do 14!! Chyba się zbiorę i pójdę na jakiś spacer czy cóś

Napisane przez jodie

cześć.
Byłam wczoraj na zachwalanych przez Was sztangach, dziś ledwo co sie ruszam ;/ nawet nie wiedziałam ze tyle miesni może boleć :P

heheh....jak możesz chodzić to i tak nie jest źle

Napisane przez Atila

My nigdzie nie ruszyliśmy po ślubie, mieliśmy w planach wyjazd, ale tak się oboje rozchorowaliśmy, ja na gardło, Tż zatoki, że z planów i chęci nici
Nasz miodowy tydzien wyglądał tak: Ja z Tż w leżymy w łóżku l głowami spuszczonymi w dół tak by móc sobie zakropić nos i swobodnie oddychać.
Taki miałam okropny kaszel, który tak mi podrażniał gardło ze przy każdym odkaszlnięciu wymiotowałam

To ty już po ślubie..nono. Jak ostatnio z nami pisałaś to miałaś wręcz przeciwną sytuację...fajnie że aż tak dobrze Ci się poukładało.
Wnioskuję że jesteś również szczęśliwą posiadaczką kredytu na mieszkanie

------------
Meble wiszą..jest cudnie- niby większe, a wydaje się że w pokoju jest więcej miejsca
Wczoraj mama dała mi znać ze w Realu jest pudło szkła z Kraśnika- 35 część za 150 zł. Pojechałam tak jak stałam- i wyrwałam ostatnie Wszystko co wystawili sprzedało się w kilka godzin. W komplecie są piękne kieliszki - aż 4 rodzaje i 2 rodzaje szklanek- z bardzo grubego szkła- nie to co ten badziew z Ikei!!!

[emi_lka]

Hej!
A ja jednak spędzam samotny weekend - nie dojechałam na urodziny brata, bo się nie zmieściłam do autobusu <TŻ pojechał w piątek>
Ferie się zaczęły, szaleństwo.

Słonko też nastraja mnie pozytywnie
Za chwilę wpadnie koleżanka na pogaduchy.

Napisane przez asiuk

Cześć!



Hehe, tak lubi swoich teściów?
Dziś wieczorem TŻ robi "pępkowe"... Czyli będę sama w nocy. Wkurza mnie ta durna tradycja, to mnie się należy piwko z kumpelami, a nie jemu

Odnośnie wywaru - dla mnie w smaku jest ok, takie "prawie kakao", ale zdrowsze, robione na wodzie - mleko się dodaje jak do kawy. Mój TŻ uwielbia ten smak



Czyli standardzik jeśli chodzi o warunki blokowe U mnie w domu rodzinnym świetna jest kuchnia - pomiędzy blatem a lodówką po drugiej stronie jest 60 cm przejścia

TŻ lubi teściów i mówi, że najlepiej mu się tam odpoczywa

Jak po pępkowym?

Ten wywar brzmi zachęcająco, muszę spróbować.

Napisane przez et-ka

no niestety..makabra..ale dało się w końcu zrobić wnękę o szerokości 50 cm i głębokości jakieś 30cm.. w sam raz miejsce na pralkę

a łazienka będzie szara, to pewnie ją jeszcze wizualnie zmniejszę

Jak skończycie wrzuć fotkę

Napisane przez hania811

Hej!
Pięknia niedziela..slonko świeci a ja nie wiem co ze sobą zrobić Mąż wrócił z Karakowa o 6 rano więc pewnie będzie spał do 14!! Chyba się zbiorę i pójdę na jakiś spacer czy cóś


Meble wiszą..jest cudnie- niby większe, a wydaje się że w pokoju jest więcej miejsca
Wczoraj mama dała mi znać ze w Realu jest pudło szkła z Kraśnika- 35 część za 150 zł. Pojechałam tak jak stałam- i wyrwałam ostatnie Wszystko co wystawili sprzedało się w kilka godzin. W komplecie są piękne kieliszki - aż 4 rodzaje i 2 rodzaje szklanek- z bardzo grubego szkła- nie to co ten badziew z Ikei!!!

Kraśnik, czy Krosno?
Fajne są takie okazje

Pokaż zdjęcia pokoju z nowymi meblami
Ja rozwiązałam mój dylemat firankowy, choć jeszcze ich nie kupiłam

[hania811]

Napisane przez emi_lka

Kraśnik, czy Krosno?
Fajne są takie okazje

Pokaż zdjęcia pokoju z nowymi meblami
Ja rozwiązałam mój dylemat firankowy, choć jeszcze ich nie kupiłam

heheh...Krosno oczywiście

Zastanowię się nad tymi zdjęciami

I co postanowiłaś??

PS. Mój mąż też lubi swoich teściów