Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[certina4]

cześć

sypie śnieg u mnie i zaraz wychodzę na zakupy i czeka mnie odśnieżanie samochodu kurcze myślałam, że zima już nie wróci

Silvetta przepraszam, właśnie chyba sobie Was pomysliłam

a takim razie sjoannie gratuluję długiego stażu związku

ultra chyba kupię zaraz sobie tą herbatkę jak tak zachwalasz i spróbuję

bezaczek tak to czasami bywa ze znajomymi, nie zawsze każdemu pasuje jednakowy dzień i godzina, trzeba się z tym pogodzić, mnie też to czasami denerwuje, ale cóż takie życie

magolina współczuję upranego tżtowego telefonu, jak dla mnie jest nie do odratowania

kurczę już miesiąc wystawiam suknię ślubną na all, jest mnóstwo zapytań, próśb o przesłanie zdjęć i na tym się kończy... już mi się nawet ostatnio śniła ta suknia

muszę się zbierać, bo przede mną dzień nauki, a jeszcze te zakupy, wieczorem trzeba zrobić sałatkę bo idziemy do znajomych, a jeszcze brat z dziewczyną znowu przyjeżdzają, ale niech sobie radzą sami, niegdy nie pytają czy nam pasuje jak przyjeżdzają, więc ja też mam to w d**ie i sobie wychodzę, nie będę co 2 tygodnie na ich przyjazd specjalnie zostawała w domu



no i wyobraźcie sobie, że zadzwoniłam wczoraj z życzeniami urodzinowymi do teściowej, wprawdzie spóźnionymi bo były przedwczoraj, ale przeprosiłam i wysiliłam się, żeby być bardzo miłą i uprzejmie odpowiadałam na jej pytania. jestem z siebie dumna

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez certina4

cześć

sypie śnieg u mnie i zaraz wychodzę na zakupy i czeka mnie odśnieżanie samochodu kurcze myślałam, że zima już nie wróci

Silvetta przepraszam, właśnie chyba sobie Was pomysliłam

a takim razie sjoannie gratuluję długiego stażu związku

ultra chyba kupię zaraz sobie tą herbatkę jak tak zachwalasz i spróbuję

bezaczek tak to czasami bywa ze znajomymi, nie zawsze każdemu pasuje jednakowy dzień i godzina, trzeba się z tym pogodzić, mnie też to czasami denerwuje, ale cóż takie życie

magolina współczuję upranego tżtowego telefonu, jak dla mnie jest nie do odratowania

kurczę już miesiąc wystawiam suknię ślubną na all, jest mnóstwo zapytań, próśb o przesłanie zdjęć i na tym się kończy... już mi się nawet ostatnio śniła ta suknia

muszę się zbierać, bo przede mną dzień nauki, a jeszcze te zakupy, wieczorem trzeba zrobić sałatkę bo idziemy do znajomych, a jeszcze brat z dziewczyną znowu przyjeżdzają, ale niech sobie radzą sami, niegdy nie pytają czy nam pasuje jak przyjeżdzają, więc ja też mam to w d**ie i sobie wychodzę, nie będę co 2 tygodnie na ich przyjazd specjalnie zostawała w domu



no i wyobraźcie sobie, że zadzwoniłam wczoraj z życzeniami urodzinowymi do teściowej, wprawdzie spóźnionymi bo były przedwczoraj, ale przeprosiłam i wysiliłam się, żeby być bardzo miłą i uprzejmie odpowiadałam na jej pytania. jestem z siebie dumna

Ja muszę się zebrać żeby wogóle swoja wystawić, ale chyba z lenistwa ja zaniosę do komisu ale sie tak zbieram...że zaraz nasa rocznica będzie

Muszę przyznać , że dzielna byłaś, a mówisza mamusiu?? mi jakoś ciężko to nadal przychodzi i staram się bezosobowao, chociaz teściową mam super...

[certina4]

[1=5a3cc703cdea367dc4857f7 c8a4bccc3ed5dc513_63b764c 3f051b;25035727]Ja muszę się zebrać żeby wogóle swoja wystawić, ale chyba z lenistwa ja zaniosę do komisu ale sie tak zbieram...że zaraz nasa rocznica będzie

Muszę przyznać , że dzielna byłaś, a muwisza mamusiu?? mi jakoś ciężko to nadal przychodzi i staram się bezosobowao, chociaz teściową mam super...[/QUOTE]

hehe nie mówię "mamusiu" mówię cześć, a resztę to trochę na Ty, a trochę bezosobowo w ogole nie wyobrażam sobie mówić do tej kobiety" mamo"

ja już po zakupach, słoneczko piękne u nas teraz świeci, ja poodkurzam i zabieram się za naukę

moja suknia jest w komisie, ale śmieszną cenę mi tam proponują, więc chciałbym sprzedać sama za 500-600zl więcej niż tam mi dają, zwłaszcza, że moja suknia w salonie kosztuje 980zł więcej niż to co ja mam dostać na rękę...

[gospella]

jak ja się cieszę, że udalo mi sie szybko sprzedac moja sukienkę, w sumie mój koszt sukni to koszt pralni i przesyłki

Certi gratki za zyczenia dla teściowej

ja w pracy, ale jaka okropna pogoda dziś, dobrze, że sloneczko śiweic jeszcze, bo bym padła....
jeszcze musze hale jechac obejrzeć taką mam ciekawą pracę

w ogóle zorbiłam sobie szilak na paznokcie i mowie wam super, trzyma mi sie juz tydzień i zero uszczerbków, to jakies cos takiego jakby lakier ale twardy jak żel, zmywa sie acetonem i nie niszczy tak bardzo paznokci podobno

[Karinio]

Cześć.
Przywitałam się i lece się ogarnąć.

[certina4]

dzięki Gospelkoa gdzie się robi ten szilak na paznokcie? i co to właściwie jest? przeźroczyste? takie jak tips? żel? pogrubia paznokcia czy wydłuża?

uczę się, ale jest ciężko...

cześć Karinio

[sjoanna]

Ja tez sie chcialam spytac - co to za wynalazek na tych paznokciach i o fotke poprosze.

Co do mylenia mnie z Silvyetta - Ona to pewnie Sylwia a ja to Asia (Joanna) - no i ona ma radosnego awatarka a ja nieco gotyckiego
Poza tym ze obie we Wloszech i mezow Wlochow to jednak jest spora roznica - ale domyslilam sie o kogo chodzilo - zreszta gratulacje milo otrzymac nawet jak przez pomylke.
Gorzej gdyby ktos nas pomylil przy albo albo

Chcialam na Walentynki kupic silikonowe foremki z Lidla w ksztalcie serduszek ale niestety za pozno sie wybralam do sklepu.
A w Polsce jest ta promocja?
No i co robicie megaromantycznego na Walentynki - bo niestety wyjazd Silvyetty do Florencji przebija wszystko [zazdrosnik by sie przydal!!]

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Posprzątałam!! Szczęśliwa jestem bo nie lubię sprzątać a szczególnie łazienki bo wszytskie te płyny ...delikatnie mówiąc pachną inaczej!

Właśnie na walentynki nie wymyśliłam nic... jutro jedziemy na romantyczny obiadek do karczmy....i nawet nie miałam pomysłu na prezencik, ale musze coś wymyślić do poniedziałku... ten brak czasu! podpowiedźcie coś fajnego please

[certina4]

a my stwierdziliśmy, że nie kupujemy sobie żadnych prezentów na walentynki, TŻ powiedział mi wczoraj, że zarezerwował kino w poniedziałek na 18.00 i idziemy na sanctum 3D, pomimo raczej negatywnej opinii bezaczka nic innego z repertuaru jakoś mi nie leży...

no ale oczywiście ja też zazdraszczam wyjazdu do Florencji silvettcie

[dziewczyneczka89]

czesc dziewczyny
My tez nic nie kupujemy sobie na walentynki, w ogole nie obchodzimy ich w zaden sposob. Stwierdzilismy , ze lepiej sobie zrobic niespodzienke w inny normalny dzien

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Ale pycha makaron tagliatelle włsnie zrobiliśmy - z łososiem, brokułami z sosem śmietanowym z serem lazur i suszonymi pomidorami.... pychaaa!

A ja dziś dostałam już śliczne kwiatki, czekoladki i nne takie...cos wymyślę symbolicznego w ponidziałek...2 lata temu dałam TŻtowi fajną podkładkę pod myszkę z naszym zdjęcie, a rok temu nie pamiętam.


ooo własnie zarezerwowałam bilety na Burleskę do kina, opinie czytała dobe - ktoś był?

[magolina]

Hej hej
śmiać mi się chce bo tż chodzi caly czas i próbuje ,,reanimować" swój ukochany tel skręcał i rozkręcał go już chyba z 15 razy, suszy suszarką na kaloryferze i biadoli mi za uchem ale te chłopy to mają z tymi swoimi gadżetami

Co do walentynek to nie mamy nic specjalnego w planach, tż coś mówi o kinie także zobaczymy. Ale wiecie co? dzisiaj mi się bardzo cieplutko zrobiło na serduszku, bo w nocy strasznie wiało i padał śnieg, rano nic się nie zmieniło jak wstałam o 6 bo jechałam do szkoły. A tż wstał razem ze mną i mówi że on mnie do szkoły zawiezie samochodem bo nie chce żebym w taką pogodę tłukła się busem i marzła na przystankach. Mógł se biedaczek pospać bo cały tydz wstaje o 6 ale wstał z samego rana i zawiózł mnie do tej szkoły

Guska mogłabyś napisać jak zrobić taki makaron? bo jak przeczytałam to

certi za wykonanie telefonu

silvyetta kochana przebijasz nas wszystkie z tym wyjazdem
życzę Ci cudownego, romantycznego weekendu i czekamy na relację po

My dziś znów na jakieś żarcie jedziemy chyba muszę zacząć ćwiczyć bo mi brzuszek rośnie

Miłego wieczorku

[Karinio]

Hej hej certi
Zaległości mam,bo od 3 dni net szwankuje. Noi póki co działa ma szczęście. Co do Walentynek,też nie zamierzałam niczego kupować.No,ale że byłam ze znajomą na zakupach,ona kupowała,toi mnie się zachciało. Stwierdziłam,aaaa też kupie.Kupiłam dwa serduszkowe czekoladowe ciastkowe sandwicze W pudełku ładnie zapakowane. Ja dzisiaj gołąbki miałam na obiad A tak poza tym dla mnie 14 luty ma dwa znaczenia,może Wam, kiedyś o tym napisze


mago,to musi bardzo przeżywać,że popsuł tzn zamoczył się jego ulubiony telefon. Noi brawa dla tż-ta, za zawiezienie Cię do szkoły.

[certina4]

magolina kochany ten Twój TŻ

mnie to trochę irytuje to całe "święto zakochanych", że niby co mamy sobie w ten dzień okazywać więcej czułości niż zazwyczaj, że mamy wyznawać sobie miłość? Śmieszne dla mnie to wszystko, kiedyś większe znaczenie dla mnie miało to święto, a teraz to dzień jak co dzień, a do kina i tak się wybieraliśmy i zebrać się nie mogliśmy

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez magolina

Guska mogłabyś napisać jak zrobić taki makaron? bo jak przeczytałam to


Miłego wieczorku

Robi się tak:
pomidorki suszone w oleju kroimy i na patelnię (ze 2 sztuki), zalewamy śmietaną 30%, pieprz sól, ser lazur kruszymy i do sosu, dodajemy ugotowane na parze brokuły i usmażonego łososia (ja smaże dzwonka na patelni grilowej i potem w małych kawałkach dodaję do sosu).
Gotujemy makaron tagliatelle (najlepiej z przenicy durum) i na patelnię do sosu.
Winko białe do tego i jest pyszota.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez certina4

magolina kochany ten Twój TŻ

mnie to trochę irytuje to całe "święto zakochanych", że niby co mamy sobie w ten dzień okazywać więcej czułości niż zazwyczaj, że mamy wyznawać sobie miłość? Śmieszne dla mnie to wszystko, kiedyś większe znaczenie dla mnie miało to święto, a teraz to dzień jak co dzień, a do kina i tak się wybieraliśmy i zebrać się nie mogliśmy

ja bardziej troktuję to jak święto dla tych co nie mają w innych dniach odwagi, żeby komuś wyznać miłość to w ten dzień mogą wysłać walentynkę...ale też jakoś dla mnie przereklamowane dltego nic nie przygotowałam za bardzo...

[bezaczek7]

tylko, że my się umówiłyśmy kilka dni temu na to spotkanie, wszystkim pasowało, a potem co dzień to jedna rezygnowała. to jak się umawiam z koleżankami, to nie zgadzam się dzień wcześniej na pilnowanie dziecka, jeżdżenie gdzieś tam, czy coś... chyba, że naprawdę pilnie tego potrzebowała.

ja na walentynki kupiłam kartkę z taką plakietką do odczepienia i później do przypięcia np na koszulkę, na której jest napisane "kocham cię za to, że mnie masz".
ach, to samouwielbienie z mojej strony
było jeszcze do wyboru "kocham cię za to, że śpisz bez piżamy" i chyba jeszcze jakaś, nie pamiętam. no ciekawe takie

i chyba pojedziemy do mistera hamburgera, uwielbiam tamtejsze kebaby

certi to potem zdaj relację z filmu i sobie pogadamy, w zasadzie co osoba, to inny gust czy inne upodobania filmowe, no ale jak pisałam, nas nie zachwycił

magolina no to ładnie się zachował

guska

[Karinio]

Napisane przez certina4

mnie to trochę irytuje to całe "święto zakochanych", że niby co mamy sobie w ten dzień okazywać więcej czułości niż zazwyczaj, że mamy wyznawać sobie miłość? Śmieszne dla mnie to wszystko, kiedyś większe znaczenie dla mnie miało to święto, a teraz to dzień jak co dzień, a do kina i tak się wybieraliśmy i zebrać się nie mogliśmy

Nom,zgadzam się z Twą wypowiedzią jak najbardziej Miłośc okazuje się w ciagu całego roku,a nie tylko na "pokaz" w Walentynki. No,ale też z drugiej strony-idąc innym tokiem myślenia,to że ktoś chce zrobić przyjemność swojej drugiej połowie w tym dniu,nie oznacza że to szopka,bądz też to że nie okazują sobie miłości w ciągu roku Takiie tam moje zdanie na ten temat.Prosze nie brać tylko tego do siebie bo ogólnie napisałam.
Brawa za poradzeniem sobie z teściową. A mi się strasznie mojej teściowej brakuje...

Napisane przez gospella

w ogóle zorbiłam sobie szilak na paznokcie i mowie wam super, trzyma mi sie juz tydzień i zero uszczerbków, to jakies cos takiego jakby lakier ale twardy jak żel, zmywa sie acetonem i nie niszczy tak bardzo paznokci podobno

Szilak?Wtf? Ok już wiem,wygooglałam sobie.

Shellac to nowość na rynku jest to połączenie akrylu żelu i lakieru do paznokci. Szilak jest nakładany jak lakier a wytrzymały jak żel. Koniec z odpryskiwaniem długim czasem wysychania i smugami. Produkt ten trzyma się przez 14 dni z połyskiem jest rewolucja na rynku stylizacji paznokci! Zyskuje coraz więcej swoich zwolenniczek. Shellac to połączenie najlepszych cech żelu oraz lakieru, jest elastyczny i cieńki jak lakier nawet w najtrudniejszych warunkach nie odpryskuje i nie ulega zmatowieniu. Szilak nie powoduje żadnej szkody ani alergii dla naturalnej płytki paznokcia. Metoda ta jest ideana dla każdej kobiety nawet tej, która wczesniej miała problemy z naturalna płytką paznokcia. Już dziś możesz się rozstać z nieestetycznie odpryskującym lakierem i zyskac pięknie wyglądające przez 14 dni paznokcie.
SHELLAC - to paleta 12 różnych barw od teńczowych , różu, czerwieni do ciemnych kolorów
Zalety:
Wytrzymały jak żel, nakładany jak lakier, zdejmowany w kilka minut

Tadam

[gospella]

Napisane przez Karinio

Nom,zgadzam się z Twą wypowiedzią jak najbardziej Miłośc okazuje się w ciagu całego roku,a nie tylko na "pokaz" w Walentynki. No,ale też z drugiej strony-idąc innym tokiem myślenia,to że ktoś chce zrobić przyjemność swojej drugiej połowie w tym dniu,nie oznacza że to szopka,bądz też to że nie okazują sobie miłości w ciągu roku Takiie tam moje zdanie na ten temat.Prosze nie brać tylko tego do siebie bo ogólnie napisałam.
Brawa za poradzeniem sobie z teściową. A mi się strasznie mojej teściowej brakuje...




Szilak?Wtf? Ok już wiem,wygooglałam sobie.

Shellac to nowość na rynku jest to połączenie akrylu żelu i lakieru do paznokci. Szilak jest nakładany jak lakier a wytrzymały jak żel. Koniec z odpryskiwaniem długim czasem wysychania i smugami. Produkt ten trzyma się przez 14 dni z połyskiem jest rewolucja na rynku stylizacji paznokci! Zyskuje coraz więcej swoich zwolenniczek. Shellac to połączenie najlepszych cech żelu oraz lakieru, jest elastyczny i cieńki jak lakier nawet w najtrudniejszych warunkach nie odpryskuje i nie ulega zmatowieniu. Szilak nie powoduje żadnej szkody ani alergii dla naturalnej płytki paznokcia. Metoda ta jest ideana dla każdej kobiety nawet tej, która wczesniej miała problemy z naturalna płytką paznokcia. Już dziś możesz się rozstać z nieestetycznie odpryskującym lakierem i zyskac pięknie wyglądające przez 14 dni paznokcie.
SHELLAC - to paleta 12 różnych barw od teńczowych , różu, czerwieni do ciemnych kolorów
Zalety:
Wytrzymały jak żel, nakładany jak lakier, zdejmowany w kilka minut

Tadam

ja napisałam jak słyszałam faktycznie suoer jest,, naturalnie wygląda, ale niestety paznokcie rosną, ale można lakierek na wierz walnąc

[bezaczek7]

o to to na "s" by mi się przydało, bo mam bardzo miękkie paznokcie i każdy lakier na drugi-trzeci dzień odpryskuje...

a ja dalej szaleję na wymiance, gubiłam się nieco w wątkach i dlatego założyłam jeden zbiorczy. dziś mam chętną na książki i czekam na odpowiedź za bluzkę i stanik

dobranocek

[acelinka]

Napisane przez mmmmmm

w wakcje to wszyscy będą przyjeżdżali oglądać maleństwo

Szkoda, że my nie możemy się spotkać
Fajnie tak pisać ze sobą ale tez poznać się w realu, ja widziałam się już kilka razy z dziewczynami z krakowskiego, często coś zamawiamy razem itp.

Miłego wieczoru i weekendu

W wakacje to jeszcze dzidzia będzie w brzuszku, bo dopiero powinnam rodzić na początku września
a swoja drogą to już mam przerażenie w oczach jak sobie wyobrażę te pielgrzymki do nas

nom fajnie byłoby się spotkać tylko trudno troszke kiedy każda jest z innego końca pl ale moze kiedyś

silvyetta, ale zazdroszczę wyjazdu! mam nadzieję ze będzie udany

certi, ja bym się nie przejmowała nimi, nie mają 5 lat żeby sie nimi zajmować. a z tesciową poradziłas sobie świetnie
Co do walentynek to rzeczywiście czasami ludzie przesadzają. Mnie np. denerwuje jeżeli jakas para cały rok się kłóci, drze koty a w walentynki wielce zakochani się adorują ale jak ktoś sobie cały czas okazuje miłosc to w walentynki tez czemu nie

magolinko, szkoda telefonu kupcie drugi, taki sam

bezaczku, wkurzające jest takie odwoływanie spotkań my w piątek byłyśmy umówione, miało być ok 12 osób, moze wiecej a byłyśmy w 6. Do tego spotkanie było w celach integracyjnych, a przyszło 6 dziewczyn które i tak się dobrze znają i trzymają razem na studiach, jedna tylko była z która się mniej znałyśmy

Do tego miałyśmy pizzowe przygody zamówiłysmy pizze, kelnerka przyniosła i my jemy jemy mówimy że dobra ale żadna się nie zorientowała, że to nie ta którą zamawiałyśmy przyszły kelnekri i przeprosiły za pomyłke i powiedziały ze zaraz przyniosą dobrą pizze gratis ale wyszłyśmy objedzone że hej, pół drugiej pizzy zostało

ja na walentynki kupiłam tż'towi kartke i kupiłam tez magnes z napisem "kocham Cie" i chce rano się podkraśc jak tż bedzie w łazience i przypiąc na lodówke, to sobie tż zobaczy jak bedzie wyciągał kanapki do pracy oprócz tego kupiłam żelki w kształcie serc to mu dorzuce do kanapek słodkości troche z resztą często mu robie takie słodkie niespodzianki przy kanapkach

[Karinio]

Napisane przez gospella

ja napisałam jak słyszałam faktycznie suoer jest,, naturalnie wygląda, ale niestety paznokcie rosną, ale można lakierek na wierz walnąc

Dzięki za oklaski Napisałaś poprostu po swojemu i zrozumiale Fajna sprawa z tym szilem

Napisane przez acelinka

W wakacje to jeszcze dzidzia będzie w brzuszku, bo dopiero powinnam rodzić na początku września
a swoja drogą to już mam przerażenie w oczach jak sobie wyobrażę te pielgrzymki do nas

To fakt,tylko napewno nie odrazu Cię tzn Was będą odwiedzali.Znaczy się nie powinni,bo mamusia i dziecko muszą dojsć troszke do siebie.Zresztą pewnie to wiesz

Napisane przez acelinka

Do tego miałyśmy pizzowe przygody zamówiłysmy pizze, kelnerka przyniosła i my jemy jemy mówimy że dobra ale żadna się nie zorientowała, że to nie ta którą zamawiałyśmy przyszły kelnekri i przeprosiły za pomyłke i powiedziały ze zaraz przyniosą dobrą pizze gratis ale wyszłyśmy objedzone że hej, pół drugiej pizzy zostało

No to się Wam super fuksło z tą drugą pizza gratis. A jaką jadłyście,pytam bo moja ulubiona to z szynką i anasem Właśnie mam dwie pizze w zamrażalce i czekają na właściwą okazje by je zjeść

Napisane przez acelinka

ja na walentynki kupiłam tż'towi kartke i kupiłam tez magnes z napisem "kocham Cie" i chce rano się podkraśc jak tż bedzie w łazience i przypiąc na lodówke, to sobie tż zobaczy jak bedzie wyciągał kanapki do pracy oprócz tego kupiłam żelki w kształcie serc to mu dorzuce do kanapek słodkości troche z resztą często mu robie takie słodkie niespodzianki przy kanapkach

Milutkie prezenciki na Wale(n)tynki.Śmiesznie to zabrzmiało,jakbyś miała wrzucić do środka kanapek żelki Fajne niespodziewajki.
Ja się tylko modle by tż moich czekoladowych serco sandwiczy,nie znalazł,bo mam je w lodówce.

[magolina]

Hej hej
zajrzałam powiedzieć Wam dzień dobry i życzyć miłej niedzieli, ja zaraz spadam do szkoły

gospella a możesz kochana napisać ile płaciłaś za ten szilak?? mi by to pasowało tylko że mi bardzo szybko rosną paznokcie i nie wiem czy się opłaca

Guska dzięki za przepis

No to miłego dnia

[certina4]

cześć

ja też jestem ciekawa ceny za ten szilak Gospellko

jakoś nie mogłam dzisiaj spać, poszliśmy wczoraj do znajomych i rano się obudziłam z bólem głowy po jednym piwie no cóż, teraz już mi lepiej.

Zabieram się za śniadanie, a potem do nauki

[gospella]

cenowo dziewczyny niezbyt fajnie, zapłaciłam 80zł, drugi raz podobno 60, wlasnie zależy jak komu rosna pazurki, i po tygodniu troszke widac, ale zamierzać lakierem pociągnąc potem i nie będzie tak widać odrostu,
nie sprawdzałam innych cen, bo miałam polecony zakład, ale powiem wam świetna sprawa, naturalnie wygląda, paznokcie nie sa grube jak po żelu a nic nie odłamuje się

a znalazłam za 50zl

[dziewczyneczka89]

Napisane przez certina4

cześć

ja też jestem ciekawa ceny za ten szilak Gospellko

jakoś nie mogłam dzisiaj spać, poszliśmy wczoraj do znajomych i rano się obudziłam z bólem głowy po jednym piwie no cóż, teraz już mi lepiej.

Zabieram się za śniadanie, a potem do nauki

mnie tez glowa boli jak nie wiem , bo troche zaszalelismy . Bylismy na dyskotece. Troche za duzo wypilam ale co tam trzeba od czasu do czasu zaszalec Jak wrocilismy to siadłam na ubikacje i mi sie troche przysnelo

[201701300931]

gospella fajna rzecz Szkoda tylko, że jest tyle wydatków, że na pazurki żal A moje naturalki są znowu w tragicznym stanie :/ Nie wiem, od czego to zależy. Raz udaje mi się odrobinę zapuścić, raz się łamią momentalnie. Teraz niestety jest ten drugi czas...

Teraz w tym tygodniu remont przedpokoju. Potem jeszcze kiedyś dorobienie szafek w kuchni i koniec z mieszkaniowym grzebaniem. Pokój dziecięcy zrobimy dopiero wtedy, gdy dzidzia będzie w drodze i będzie znana jej płeć

[acelinka]

dana całe wieki Cie nie było super ze remont powoli idzie ku końcowi Mam nadzieje ze niedługo będziesz znami częściej
U nas już dzidziuś w drodze ale pokoiku póki co nie szykujemy, narazie przystosujemy sypialnię a o pokoiku pomyślimy jak dzidzia podrośnie poza tym mamy tylko 2 pokoje, więc pokój dziecięcy= zrezygnowanie z sypialni i przeniesienie się na rogówke ale czego się nie robi dla dzieciaczka

karinio, rzeczywiście jakbym robiła kanapki z zelkami ale nie, żelki będa całkiem osobno

ten szilak to super sprawa, tyle że ja moich paznokci nie umiem jakoś sobie doprowadzić do ładu, ciągle się łamią i rozdwajają i sa mega miękkie i nic im nie pomaga. Jedynie co to chyba ze na takie krótkie bym sobie nałożyło to by wtedy urosły sobie spokojnie musze zadzwonić do mojej koleżanki czy ona już robi takie nowe rzeczy

dziewczyneczka a ja zawsz esię śmieje z tż'ta jak mu się zdarzy przysnąć
a siostra koleżnaki kiedys po imprezie ścieliła sobie łóżko i wpadła do skrzyni na pościel i tam spała ale jej tata musiał mieć mine jak ją rano zobaczył

[dziewczyneczka89]

Napisane przez acelinka

1.U nas już dzidziuś w drodze ale pokoiku póki co nie szykujemy, narazie przystosujemy sypialnię a o pokoiku pomyślimy jak dzidzia podrośnie poza tym mamy tylko 2 pokoje, więc pokój dziecięcy= zrezygnowanie z sypialni i przeniesienie się na rogówke ale czego się nie robi dla dzieciaczka

2.dziewczyneczka a ja zawsz esię śmieje z tż'ta jak mu się zdarzy przysnąć
3.a siostra koleżnaki kiedys po imprezie ścieliła sobie łóżko i wpadła do skrzyni na pościel i tam spała ale jej tata musiał mieć mine jak ją rano zobaczył

1. Własnie my tez mamy tylko 2 pokoje i jakby mial byc jeszcze dzidzius to by nie bylo miejsca nawet na łózeczko .Przez to ze Tz pracuje z domu i ma swoje mini biuro w jednym pokoju...
2.
3.

[Karinio]

Napisane przez acelinka

karinio, rzeczywiście jakbym robiła kanapki z zelkami ale nie, żelki będa całkiem osobno

a siostra koleżnaki kiedys po imprezie ścieliła sobie łóżko i wpadła do skrzyni na pościel i tam spała ale jej tata musiał mieć mine jak ją rano zobaczył

<-po raz,pierwsz, <-po raz drugi noi......

Napisane przez dziewczyneczka89

mnie tez glowa boli jak nie wiem , bo troche zaszalelismy . Bylismy na dyskotece. Troche za duzo wypilam ale co tam trzeba od czasu do czasu zaszalec Jak wrocilismy to siadłam na ubikacje i mi sie troche przysnelo

-> po raz trzeci

[201701300931]

Napisane przez acelinka

dana całe wieki Cie nie było super ze remont powoli idzie ku końcowi Mam nadzieje ze niedługo będziesz znami częściej
U nas już dzidziuś w drodze ale pokoiku póki co nie szykujemy, narazie przystosujemy sypialnię a o pokoiku pomyślimy jak dzidzia podrośnie poza tym mamy tylko 2 pokoje, więc pokój dziecięcy= zrezygnowanie z sypialni i przeniesienie się na rogówke ale czego się nie robi dla dzieciaczka

Ciągle internetu nie mamy i niewiadomo kiedy będzie
My na szczęście mamy trzy pokoje, więc spokojnie będzie nawet jak będzie dwoje dzieci (miejmy nadzieję, że się uda)