Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[Koperco]

ligotka witamy w gronie o i będzie miała imię takie ja
jak się czujesz??

[JeSuisUnPapillon]

ile dziewczynek przybywa...ach

witajcie!

[lilijka3]

hehe, a martwiłyście się, że mało dziewczynek

ligotka witamy i wpisujemy na listę

[Jelly37]

Napisane przez mysiopez

U mojej mamy w domu było 21 lat różnicy

Ja urodziłam Gosię jak miałam 18 lat,dlatego ta różnica między nią,a najmłodszą kruszynką jest aż taka.
Cała rodzina jest zachwycona,tylko mąż czasem narzeka na ten babiniec
Dobrze,że mamy synka,bo mówi,że chyba by oszalał z tyloma kobietami w domu

[ligotka]

Dzieki za miłe przyjęcie!
Czuje się całkiem dobrze, mała czasem daje mi ostro popalić, leżała już główką w dół, niestety w sobote postanowiła że nie jest jej najwygodniej i położyła się w poprzek, co powoduje że czuje każdy jej ruch Raczej na wcześniejszy poród się nie zapowiada, wrecz coś czuje ze urodze po terminie. Jednak miewam sny, że rodze, a torba do szpitala nie spakowana Wyprawke małej już skompletowałam - ostatnio szukam tylko krzesełko - leżaczka (możecie coś polecic??), po nowym roku chce sie wziac za pranie ubranek małej - oczywiscie wszystkich bez wyjątku nawet tych nowych A obecnie zajmuje się porządkami światecznymi, mezus w pracy a ja zeby sie nie przeforsowac podzieliłam sobie sprzątanie na raty, w przerwach zaglądam do Was Milego dnia!

Ach i znow zapomniałam dodać coś o sobie, jestem z Siemianowic Śląskich, to bedzie nasze pierwsze dziecko, małżeństwem jesteśmy od ponad dwóch lat. Mała troszke nas zaskoczyła, po ślubie staraliśmy się, ale po wielu perypetiach odpuscilismy, zmieniłam prace i bach wpadka hehe, ale oczywiscie bardzo sie cieszymy!

[olbka]

Witam nowe mamusie Fajna taka różnica wieku między dzieciaczkami!!
Mój mąż właśnie stwierdził, że brzuch mi się obniżył... no tego mi brakowało jeszcze... A wczoraj już spakowałam się do szpitala. Niech torba czeka, trudno...
Zaczynam się załamywać. Jeszcze tylko i aż dwa tygodnie!!! Żebym tylko wytrzymała...

[Jelly37]

A powiedzcie mi,mamusie czy któraś z Was schudła w ciąży?
Bo ja niestety tak,jak na razie 3 kg
Niby wszystko w normie,mała dobrze przybiera na wadze,ale ja coś zmarniałam

[lilijka3]

ligotka a jak po ćwiczeniach w SR zakwasy były?. No to spotkały się 3 dziewczyny z SR

olbka zaciska nóżki, zaciskaj, dasz radę

[gosiaczek071]

Napisane przez mysiopez

ja mam na 25 stycznia, bo miałam dłuzszy cykl

To, że musisz się opiekowac córką, bo meza nie ma to ja to rozumiem, ale żeby prasować!!!!! Kobieto! Ty masz odpoczywać! Nie dziwie się, że jestes chora, spocisz się przy prasowaniu i doprawiasz się. Może odpuść sobie narazie sprzątanie, a jak wyzdrowiejecie to dokończysz?


WITAMY!!!!!
czy ja dobrze widze, że pomiędzy Twoimi córkami będzie 20 lat róznicy?

nie nie, spoko ja nie prasowalam teraz dlugo. teraz chcialam tylko ten generator wyprobowac wczesneij mialam wyprasowane tez. prasowalam na siedzaco, przy desce bo ma regulowaną wysokosc. skorzystaalm z okazji i prasowalam podczas ogladania filmu jak bylo mi juz niewygodnie lezec. nie sprzatam w domu, jest okrony syf. ale zajme sie tym po nowym roku i porodzie.

p.s. przy tym generatorze nie da rady sie spocic. prasuje sie tak szybko ze nie zdazysz nawet zauwazyc ze ciuszek jest prosciutki

Napisane przez muron

dzieki Mnie przeszedł po chodzeniuAle pobolał:-(

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------


Gosiaczek071


czy mam się jeszcze nie bać?
A wczoraj nie zapytałam, wydzielinę mam żadszą, to normalne? Te co były w ciązy będą wiedziałY;-)

Stres jest bo kto chce być ciety w święta?;-) Buuu

wiesz- kazda baba i kazda ciaza to inaczej. ja mam rzadsza teraz tez. i lejąca ale to chyba wina pessaru. w szpitalu juz nie raz myslaalm, ze wody mi odchodza tak sie lało. gin uprzedzal ze tak moze byc.

NO i ja biore gyno femi...cos tam (globulki) dzis mnie pipka.....swedzi..... ostatnio ktoras z was tak miala. przeszlo?????

muron w 1 ciazy nie lało sie ze mnie az tak. no ale wtedy nie mialam krążka ("krążek, złoty krążek...ten magiczny jeo blaaaask...lalalalaaa" pamietacie ta piosenke?? )

[lilijka3]

Napisane przez Jelly37

A powiedzcie mi,mamusie czy któraś z Was schudła w ciąży?
Bo ja niestety tak,jak na razie 3 kg
Niby wszystko w normie,mała dobrze przybiera na wadze,ale ja coś zmarniałam

tak, któraś pisała, że chudnie. Dzidzia normalnie rośnie sobie

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez gosiaczek071

("krążek, złoty krążek...ten magiczny jeo blaaaask...lalalalaaa" pamietacie ta piosenke?? )

oooo tak, przecież to szlagier weselny

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

tak, któraś pisała, że chudnie. Dzidzia normalnie rośnie sobie

Uff...to dobrze
Wiesz,pierwszy raz miałam taką sytuację.
Nigdy nie przytyłam dużo(najwięcej 9 kg,przy drugiej ciąży),z natury jestem kościotrup,ale teraz,po tym spadku wagi,to się przestraszyłam nie na żarty.

[lilijka3]

Napisane przez Jelly37

Uff...to dobrze
Wiesz,pierwszy raz miałam taką sytuację.
Nigdy nie przytyłam dużo(najwięcej 9 kg,przy drugiej ciąży),z natury jestem kościotrup,ale teraz,po tym spadku wagi,to się przestraszyłam nie na żarty.

spokojnie, jak lekarz mówi, że wszystko jest ok to trzeba uwierzyć
ja niestety tyję

[muron]

ja już nie wiem co skurczem a co uciskiem, płakać mi się chce...







gosiaczek, mnie się jakoś tam nie leje, ale jesli to nie tak gęsto;-)
Zeswiruję, nie wiem jak przetrwam święta....



jedyna fajna rzecz wczoraj to ważenie 12,5 kg na cała ciążę

[Jelly37]

Napisane przez lilijka3

spokojnie, jak lekarz mówi, że wszystko jest ok to trzeba uwierzyć
ja niestety tyję

Trochę panikuję,ale mam też powody...lekarz robiący USG postraszył mnie,że nadmierny spadek wagi móglby zaszkodzić małej.
Natomiast do mojego ginekologa mam pełne zaufanie,prowadził wszystkie moje ciąże,a teraz chodzi do niego moja córka

A co do tycia..wiesz co,z doświadczenia wiem,że jeśli pochłania nas opieka nad maleństwem,to najszybciej gubimy kg

[ligotka]

lilijka3 taaa były, tak to jest jak sie nie cwiczy, a nagle (i to przy publice) trzeba sie troszke powyginac hehe
ja schudłam na samym początku 4kg, teraz tez przybieram i to w zwatrazajacym tempie...
Jelly37 a nie masz czasem diety cukrzycowej, slyszalam ze wtedy sie spada z wagi??

[Jelly37]

Ligotko,nie mam,jestem zdrowa,wszystkie badania w normie.
Lekarz powiedział,że ''taka moja uroda''
Przed tą ciążą ważyłam zaledwie 50 kg.
Z tym,że w mojej rodzinie to normalne,wszystkie kobiety były wysokie i szczupłe,ale mnie często nawet obcy ludzie podejrzewają o anoreksję

[lilijka3]

Napisane przez muron

ja już nie wiem co skurczem a co uciskiem, płakać mi się chce...







gosiaczek, mnie się jakoś tam nie leje, ale jesli to nie tak gęsto;-)
Zeswiruję, nie wiem jak przetrwam święta....

hmmmmmm głupio to zabrzmi, ale spróbuj pomyśleć o czymś innym niż o skurczach, może jak oderwiesz się myślami to tak nie będziesz na to zwracać uwagi
chociaż ja to należę do panikar (przynajmniej mi się tak wydaje) i pewnie tak samo jak Ty będę reagować

Jelly37 fajnie z tym ginekologiem. Ja chodzę do takiego, do którego chodziła teściowa, jej siostra i jeszcze parę innych osób Taki dziadek, a bardzo porządny

ligotka hehe, szkoda, że w środę jest ostatnie spotkanie......bo przyznam, że jest wesoło, a i ja jakoś czułam się zajęta, a nie tylko siedzenie w domu....... Porządki świąteczne też podzieliłam sobie na kilka etapów. Czekam aż woda mi się nagrzeje i biorę się do roboty

[Justyna M]

Witam nowe wizażanki

I już po weekendzie, wczoraj wieczorem nadrobiłam wszystkie posty od piątku, ale już nie miałam siły pisać.

Na zakupach nic ciekawego w H&M jeden wieszak z ciuszkami dla maluchów przeceniony także lipa.Nastawiłam się że obkupię dzieciaki ,ale muszę poczekać do stycznia , wtedy wybiorę się chyba do Wrocka.
Jedynie co kupiłam to dresik i ogrodniczki dla małej .

Marika chyba pytała jak długo podgrzewa się mleczko w tych podgrzewaczach ,Ja wypróbowałam mój nowy TT i powiem Wam że bardzo szybko kwestia do 3 min. i gotowe do picia .

poza tym , czekamy na święta

Gosiaczku co to za generator pary o którym piszesz ?

[Jelly37]

Mój pan doktor jest po 50
Pamiętam,że jak zobaczył Gosię,to krzyknął: ''Ależ Ty jesteś podobna do mamy!''
Bardzo wyluzowanysympatyczny,a le przede wszystkim kompetentny.
Profesjonalista w każdym calu,że tak powiem

[muron]

Napisane przez lilijka3

hmmmmmm głupio to zabrzmi, ale spróbuj pomyśleć o czymś innym niż o skurczach, może jak oderwiesz się myślami to tak nie będziesz na to zwracać uwagi
chociaż ja to należę do panikar (przynajmniej mi się tak wydaje) i pewnie tak samo jak Ty będę reagować

Jelly37 fajnie z tym ginekologiem. Ja chodzę do takiego, do którego chodziła teściowa, jej siostra i jeszcze parę innych osób Taki dziadek, a bardzo porządny

ligotka hehe, szkoda, że w środę jest ostatnie spotkanie......bo przyznam, że jest wesoło, a i ja jakoś czułam się zajęta, a nie tylko siedzenie w domu....... Porządki świąteczne też podzieliłam sobie na kilka etapów. Czekam aż woda mi się nagrzeje i biorę się do roboty

no właśnie muszę je liczyć żeby wiedzieć czy szpital czy jeszcze;-) Więc ochlam się melisa najwyżej;-)

Kurcze a tu święta tak bym popakowała, pochodziła, poprzygotowywała. Buu. Cóż za rok;-)

A miałam dziś drugi, z bólem krzyża. Buuuuu. Minęły mnimi ok 3,5 godz, więc jeszcze ok. I jak tu być spokojną? Był krótki jak wczoraj.

[Justyna M]

Muron pamiętam jak się bałam żeby wytrzymać do wyznaczonego terminu CC , też miałam wszystkie możliwe objawy nadchodzącego porodu, łącznie ze schizami .Fajnie jest znać datę porodu ,ale te ostatnie dni to męka........oby wytrzymać oby wytrzymać

[cytrynka3002]

Witam! Ja już po wizycie...za tydzień mam znowu wizytę +KTG, teraz już tak będzie do porodu...

Co u mnie? KTG wyszło okej, tak, jak ostatnio...ale! Obniżył mi się brzuch (widać żebra, lekarz wsadził na płasko dłoń), także mam zwiększoną dawkę magnezu, mam dużo leżeć i odpoczywać...bo główka dzidziusia już b. nisko jest, może wcześniej chcieć wyjść...ale gin nie był jakoś specjalnie zaniepokojony.

Za tydzień mam też GBSa robionego. Czyli w poniedziałek mam usg, a we wtorek od rana KTG i wizyta.

Aha, no i Tardyferon znowu mam brać...bo wyniki hemo spadły...

Szczerze, nie jestem jakoś specjalnie zmartwiona tą wizytą, lekarz stwierdził, że jest okej, skurcze moje jak na ten tydzień są w normie, oczywiście w razie "w" mam dzwonić. A to obniżenie brzucha to u pierworódek ponoć nawet miesiąc przed porodem występuje, także nie mam się martwić, tylko obserwować swoje ciało...łatwo mówić, ja w takim razie mało spostrzegawcza jestem...wczoraj, jak brałam prysznic, to mąż się mnie zapytał, czy ja zawsze tak nisko brzuch miałam, a ja go wyśmiałam. Także z niego lepszy obserwator jest.

Mały na KTG szalał strasznie...myślałam, ze ten guzik popsuję, bo cały czas musiałm go naciskać.


mysiopez - gratuluję rocznicy!

Justine - daj znać po wizycie!

Muron - 3maj się dzielnie w domku! No i gratuluję tego bilansu na koniec - ja już teraz jestem ponad 12kg do przodu .

[gabishing]

GOSIACZKU właśnie napisz o jakim generatorze pary piszesz

[weraa11]

Witam nowe mamusie Jelly37 i ligotka

A ja wlasnie wrocilam z praktyk i....masakra...stracilam prawie glos, mowie tak jakbym wczoraj sie upila i to tak ostro normalnie mi dzis dzieciaki daly niezle popalic wciaz tylko krzyczalam Cisza! Cisza! Oby mi zaraz przeszlo...bo wstyd taki glos w ciazy miec

I w ogole zauwazylam, ze ostatnio czesto mnie cos przeczyszcza...A do tego kompletnie stracilam apetyt ;/ albo np.czuje ze jestem gloda, ale nie mam na nic ochoty...nic mi nie smakuje...ani chleb, ani ziemniaki, ani mieso, ani ser, jogurty, warzywa, owoce...NO DOSLOWNIE NIC ;/ i nie wiem co mi jest...wpycham na sile, ale jem 2x mniej i normalnie wciaz mi sie wszystko cofa ;/

Napisane przez Koperco

witam z rańca!

wera a kiedy kończysz studia??bo propozycja,którą dostał TŻ jest naprawdę świetna! A Kraków jest boski,naprawdę ja zawsze mówiłam, że mogłabym tam mieszkać, piękne miasto a i ludzie są mili (albo ja na takich trafiałam).Jedźcie i się w końcu usamodzielnijcie,zobaczys z będziecie jeszcze szczęśliwi oboje(a nawet troje:P)

On dostal jakis termin z marcem zwiazany...ale czy on do tego czasu musi sie zdecydowac, czy musi juz tam po porstu byc to nie wiem... W kazdym badz razie, ja koncze studia w czerwcu, na poczatku lipca jeszcze tylko licencjat i adios

A dzis sie dowiedzialam ze moj tata marudzi na ta propozycje, bo mama mu juz powiedziala... ale on ma chyba jakies gorsze dni ostatnio, bo na wszystko marudzi, nawet na aparat ktory sam sobie wybral i wydal na niego rownowartosc mojego wozka... faceci...musza miec swoje zabawki...
A wkurza sie o ten wyjazd, bo przeciez ja sobie nie poradze, poza tym jak to tak mozna bez slubu i w ogole mu sie ten nasz uklad nie podoba i ja widze jak go trzesie jak przychodzi do mnie TZ
Przykro mi troche ze ma takie nastawienie do nas...ale sam sie troche nakreca...a jak chcialam z nim wczoraj porozmawiac to sie nie dalo bo oczywiscie nie mial humoru...

Napisane przez lilijka3

hehe, a martwiłyście się, że mało dziewczynek

ligotka witamy i wpisujemy na listę

Lilijka....zaczynam miec przeczucie, ze bedziesz miec jednak chlopczyka na poczatku wydawalo mi sie ze corka, a teraz mnie natchnelo ze chlopiec

Napisane przez ligotka

Dzieki za miłe przyjęcie!
Czuje się całkiem dobrze, mała czasem daje mi ostro popalić, leżała już główką w dół, niestety w sobote postanowiła że nie jest jej najwygodniej i położyła się w poprzek, co powoduje że czuje każdy jej ruch Raczej na wcześniejszy poród się nie zapowiada, wrecz coś czuje ze urodze po terminie. Jednak miewam sny, że rodze, a torba do szpitala nie spakowana Wyprawke małej już skompletowałam - ostatnio szukam tylko krzesełko - leżaczka (możecie coś polecic??), po nowym roku chce sie wziac za pranie ubranek małej - oczywiscie wszystkich bez wyjątku nawet tych nowych A obecnie zajmuje się porządkami światecznymi, mezus w pracy a ja zeby sie nie przeforsowac podzieliłam sobie sprzątanie na raty, w przerwach zaglądam do Was Milego dnia!

Ach i znow zapomniałam dodać coś o sobie, jestem z Siemianowic Śląskich, to bedzie nasze pierwsze dziecko, małżeństwem jesteśmy od ponad dwóch lat. Mała troszke nas zaskoczyła, po ślubie staraliśmy się, ale po wielu perypetiach odpuscilismy, zmieniłam prace i bach wpadka hehe, ale oczywiscie bardzo sie cieszymy!

No w koncu ktos kto jeszcze nie wypral ubranek bo ja tez zamierzam zrobic to dopiero jakos w styczniu, a moze nawet i w lutym
Mama mi obiecala ze w razie czego to ona szybko wypierze kilka ciuszkow dla malucha jak pojade do szpitala bedzie nawet siedziec w nocy z suszarka i je suszyc, ale mamy nadzieje, ze wczesniej nie urodze

Napisane przez muron

ja już nie wiem co skurczem a co uciskiem, płakać mi się chce...

Kochana dasz rade, wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki

[magdaka13]

Napisane przez Justine1988

Witam w niedzielny wieczorek. Zajrzałam tylko sie przywitać i poinformować Was, że to juz jutro...mam wizytę i będzie upragnione i wyczekane usg. Ciesze się , bo mężulek ma wolne i będzie mi towarzyszył.Idziemy razem
Bardzo się stresuje.Ostatnio sporo dziewczyn nie było zachwyconych po swoich wizytach, pojawiły sie nam na forum pewne komplikacje i mam stracha, że u mnie tez może być cos nie tak.Martwie się o swoje cisnienie, mierzyłam 3 tygodnie po 2 razy dziennie (na polecenie ginki) i bywało za wysokie, bo moja ginka twierdzi ze ciśnienie 140/90 to jest za wysokie(ostatnio mialam takie na wizycie i ja to zaniepokoiło. Myślałam, że to może stres ale jak mierzyłam w domu pare razy wyszło mi coś koło tego. A moze ciśnieniomierz zepsuty niewiem.Tym sie stresuje i tez ta moja zbierającą sie wodą w organizmie. Jak się znów okaże , że dużo przybrałam na wadze to bedzie problem. Obawiam się ze mnie kategorycznie położy do łózka na święta albo nie daj Boże do szpitala. Oby moje obawy okazały sie bezpodstawne.Panikara ze mnie ogólnie
Jestem strasznie ciekawa jak moja córeczka się miewa, ile juz waży, czy wszystko ok.
Proszę dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki jutro. Wizyta na 9.45.
Cytrynko ja trzymam kciuki za CiebieDaj znać od razu po wizycie.Ja tez sie odezwe.

A Jak tm u Was po weekendzie. Poczytam Was troche, czekam na łazienke moja siorka się pluska także troche to potrwa.
MY ten weekend mieliśmy pracowity. W sobote uporaliśmy sie z zakupami, mamy juz wszystkie produkty do potraw światecznych, które bede szykowała i mamy tez juz dla wszystkich prezenty. Sobie też kupiliśmy. Ja dostałam prostownice do mojej nowej fryzurki
Porzadki na świeta wspólnymi siłami zrobione, zakupy tez, prezenty prawie popakowane(taśmy zabrakło) jutro trzeba dokupic. A córeczce kupiliśmy też coś....znalazłam w końcu malutka , ciepła czpeczke z szaliczkiem i rekawiczkami (biało-różowo-fioletowy) śliczny.
Zycze miłego wieczorki i jutro dam znać.

trzymam kciuki za wizyte

[ligotka]

wera bez obaw! Zdazymy Ja znam takich co jak dzidzius z mama do domu wrocil to okazalo sie ze nie maja go w co ubrac, nie wspomne o tym ze lozeczko kupione na szybko, materac na zamowienie byl po dwoch tygodniach!
Poza tym mysle ze nie powinnas tak martwic sie zdaniem taty, tylko po prostu pogadajcie z nim najlepiej oboje, moj tata tez az do dnia slubu marudzil ze jemu sie nie podoba takie mieszkanie bez slubu

[cytrynka3002]

Aha! Pytałam się ginka o te potrawy świąteczne - otóż można jeść wszystko, byleby z umiarem .

Powiedział, że wszelkie rybki smażone, w galarecie, czy gotowane, jak najbardziej można (poza wynalazkami w stylu panga oczywiście), śledzie też można, choć ze względu na sól nie za dużo...mak, kapusta - tak smo, można zjeść porcję ulubionego smakołyku.

Jedyne, co mamy odpuścić to jedzenie ryb w stylu Łosoś wędzony z jakiegoś marketu z przeceny, albo koreczki śledziowe za 3 zł...ale to nie tylko ciężarne mają się takich "promocji" wystrzegać .

[e_rosa]

witam nowe mamusie

Napisane przez mysiopez

jak to nie można? Ja już sobie rolmopsy kupiłam!!!!! i patrze na nie od wczoraj i nie wiem czy do wigili wytrzymają!!!! Powiedzcie, że bede mogła je zjeść! A makrela wędzona?

hmm jak nie wolno śledzi,przeciez to jeden z przysmaków ciążowych, jak ogórki kiszone... ja jadłam, jak miałamfazę śledziową to przz 2 tygodnie jadłam, makrelę wędzoną też jadłam tzn zdarzyło się może 2 razy w ciągu ciązy, ale jadłam i spoko, wg. mnie jak jest tylko świeżutka i z umiarem to ok.

Ja zaczynam 38 tydzień, masakra, boję się już... we środę mam wizytę, już bym chciała żeby była środa. Dziś w nicy obudził mnie ból pleców i ból @, troszkę się przestraszyłam, ale przeszło, pewno teraz to się już będzie często zdarzać. Oby tylko wytrzymac do 1 stycznia . Boję się że we środę coś wyjdzie nie tak i jeszce przed świętami wyląduje w szpitalu, ale 3 tygodnie temu przed wizytą też się tak bałam....

Idę prasować, miłego dnia... kurcze i znowu mam zgagę a zjadłam tylko kaapki z wędliną, nic już nie kukam... miała pod koniec ciązy znikać...

[Jelly37]

Ehh...a ja muszę ograniczyć słodycze, bo moja potomkini dała dziś w nocy taki pokaz,że nie zmrużyłam oka.
Szaleje tak zawsze,gdy zjem za dużo czekolady

[magdaka13]

witam wszystkie,

co do koreczkow sledziowych-ja jem jakos tak raz w tyg....nie slyszalam, ze nie mozna

Muron-trzym sie ! bedzie dobrze...a na myslenie o skurczach -odwroc mysli jakos ...moze jakis film...pogotuj albo poczytaj cos...

Ja od wczoraj sie nerwuje-bo kumpela urodzila w 38 tyg....a nic nie przepowiadalo wczesniej, przedwczoraj rano zaczely jej sie saczyc wody, wiec pojechala na kontrol do szpitala..no i tam juz zostala, a wczoraj rano o 5ej urodzila.
Normalnie sie zestresowalam...mi przepowiadaja ze urodze 27.12-a ja nie chce i juz..ma byc 13.01 tak jak bylo ustalone na pocz. Caly czas sie zastanawiam czy mozna niezorientowac sie, ze sie rodzi???

Na szczescie juz spakowana-wczoraj jeszcze tylko karmniki kupowalam w Esotiqe-fajne mieciutkie i niedrogie po 45zl, ale mi sie do szpitala nie spieszy...ja to nawet nie chce tam jechac, bo sie boje i planuje wyslac meza za mnie na zwiady...co prawda powiedzial, ze mnie sila zawiezie w bagazniku ...ale mam nadzieje, ze tak zle nie bedzie...