Szczęśliwie zakochane od 2007 roku!

[Waniliova]

Napisane przez lupinka

żyję nie było tak źle, ale coś tam i tak pójdę oddać, po racjonalnym przeanalizowaniu... a TŻa mam zamiar jeszcze dzisiaj udobruchać ciastem, zaraz idę piec

I jak, udało się?

[Szprycha174]

i jakie to ciasto było?

[lupinka]

Napisane przez Waniliova

I jak, udało się?

Napisane przez Szprycha174

i jakie to ciasto było?

a co się miało nie udać szaroltka, zostało mi jeszcze trochę jabłek zagotowanych w słoikach, które zbierałam u ciotki na działce w wakacje (jabłka, nie słoiki) w ogóle lubię robić domowe przetwory i je potem wykorzystywać mamy sporo słoików z różnymi ogórkami i sałatkami, fajnie, że i u mnie i u TŻa w domu jest taki zwyczaj praktykowany

[lupinka]

hej dziewczyny co tam, tak Was zasypało, że do klawiatury dostać się nie możecie? wiem, wiem, sesja albo ferie i wyjazdy w góry (najpiękniejsze moim zdaniem właśnie zimą ) ... jakie nowości niesiecie ze świata? bo ja się tak odzwyczaiłam od pracy, że nie wiem co będzie jak tam wrócę w nowym miesiącu... tymczasem 2 egzaminy mam zdane, jeszcze 3 przede mną i jedno zaległe zaliczenie u dr. którego nie cierpię... dlatego tak to odwlekam i w ogóle na ostatnim roku studiów jakoś dziwnie podchodzimy z TŻem do tych egzaminów... pijemy piwko albo butelkę wina na wieczór przed egzaminem... i jakoś do tej pory wychodzimy z tego cało

[viva91]

U mnie wątek PM-ek 2015 pędzi jak szalony, więc całymi dniami tam siedzę i nadrabiam lub drukuję A tu coś tak cicho...

Ja też strasznie odpuściłam sobie tą sesję, idę po najmniejszej linii oporu i nawet jak mam 3 dni wolnego przed egzaminem to naukę zaczynam oczywiście dzień przed Rozleniwiłam się strasznie...

[lupinka]

no ja mam to samo!!! zero mobilizacji do nauki, zero...

oo, no to fajnie ja też zaczęłam się udzielać na PM2014 bo coraz poważniejsze sprawy załatwiamy, salę, dj, foto... ale i tak najbardziej nie mogę doczekać się zapisania na datę i godzinę w kościele!

a zaglądam tam do Was czasem, tak jak i do PM2013 bo mam bardzo okołoślubny nastrój i lubię poczytać relacje/inspiracje

[viva91]

Napisane przez lupinka

a zaglądam tam do Was czasem, tak jak i do PM2013 bo mam bardzo okołoślubny nastrój i lubię poczytać relacje/inspiracje

ja do 2013 też wpadam, ale nie nadążam za nimi, dziewczyny mają kosmiczne tempo

[Waniliova]

Napisane przez lupinka

hej dziewczyny co tam, tak Was zasypało, że do klawiatury dostać się nie możecie? wiem, wiem, sesja albo ferie i wyjazdy w góry (najpiękniejsze moim zdaniem właśnie zimą ) ... jakie nowości niesiecie ze świata? bo ja się tak odzwyczaiłam od pracy, że nie wiem co będzie jak tam wrócę w nowym miesiącu... tymczasem 2 egzaminy mam zdane, jeszcze 3 przede mną i jedno zaległe zaliczenie u dr. którego nie cierpię... dlatego tak to odwlekam i w ogóle na ostatnim roku studiów jakoś dziwnie podchodzimy z TŻem do tych egzaminów... pijemy piwko albo butelkę wina na wieczór przed egzaminem... i jakoś do tej pory wychodzimy z tego cało

Ja właśnie sesją zajęta o wyjeździe w góry na razie możemy tylko pomarzyć powodzenia na dalszych egzaminach! Ja czekam na wyniki, jak będą pozytywne to zostanie mi jeden egzamin 17.02 piwko albo winko na wieczór przed egzaminem... dobry pomysł, trza wypróbować

Napisane przez viva91

U mnie wątek PM-ek 2015 pędzi jak szalony, więc całymi dniami tam siedzę i nadrabiam lub drukuję A tu coś tak cicho...

Ja też strasznie odpuściłam sobie tą sesję, idę po najmniejszej linii oporu i nawet jak mam 3 dni wolnego przed egzaminem to naukę zaczynam oczywiście dzień przed Rozleniwiłam się strasznie...

Mnie też pochłąnoł wątek PMek, ale 2014 i nieszczęssna sesja też mam lenia jak nie wiem co

Napisane przez lupinka

no ja mam to samo!!! zero mobilizacji do nauki, zero...

oo, no to fajnie ja też zaczęłam się udzielać na PM2014 bo coraz poważniejsze sprawy załatwiamy, salę, dj, foto... ale i tak najbardziej nie mogę doczekać się zapisania na datę i godzinę w kościele!

a zaglądam tam do Was czasem, tak jak i do PM2013 bo mam bardzo okołoślubny nastrój i lubię poczytać relacje/inspiracje

Też nie mogę się doczekać zapisu w kościele

Napisane przez viva91

ja do 2013 też wpadam, ale nie nadążam za nimi, dziewczyny mają kosmiczne tempo

Nooo jest szał

[Szprycha174]

Pracę dostałam - dziewczyna, którą wtedy zastępowałam znów zaszła Trzymajcie kciuki, żeby jak najdłużej była na L4

[Waniliova]

Napisane przez Szprycha174

Pracę dostałam - dziewczyna, którą wtedy zastępowałam znów zaszła Trzymajcie kciuki, żeby jak najdłużej była na L4

O, ekstra, gratuluję! ok trzymam

[bojatoja]

Jej, ja też mam sesje a jeszcze nic się nie uczyłam. W ogóle to źle się czuje i nie mam siły zajrzeć do notatek. Za tydzień mam 2 kolosy, a na jeszcze następnym zjeździe 5 egzaminów. Nie wiem jak to wszystko ogarnę

2 tygodnie temu byliśmy w Zakopanym i pogoda była bardzo mglista i zimna. Szkoda, że nie pojechaliśmy w takim okresie jak jest teraz, bo ciepło i słońce przynajmniej świeci

Napisane przez Szprycha174

Pracę dostałam - dziewczyna, którą wtedy zastępowałam znów zaszła Trzymajcie kciuki, żeby jak najdłużej była na L4

Gratulacje

[Szprycha174]

Bojatoja - dasz radę

[Waniliova]

bojatoja powodzenia! Będziemy trzymały kciuki ja wczoraj miałam wyniki z etyki dziennikarskiej i zdałam i to na 4 czekam teraz jeszcze na wyniki ze źródeł i jak je zdałam to zostanie jeden egzamin 17 lutego

A co do pogody to wyczuwam już wiosnę! słonko dzisiaj pięknie świeci zazwyczaj tak jest, że jak się gdzieś pojedzie to pogody nie ma, a jak się siedzi w domu/pracy to jest

[viva91]

Napisane przez Waniliova

A co do pogody to wyczuwam już wiosnę! słonko dzisiaj pięknie świeci zazwyczaj tak jest, że jak się gdzieś pojedzie to pogody nie ma, a jak się siedzi w domu/pracy to jest

Ha, ja też wczoraj tak sobie idę spacerkiem i myślę: "O jak fajnie, wiosna idzie", a potem przypomniałam sobie, że mamy styczeń przecież, jeszcze luty i może nawet i marzec może nas przymrozić

[ruda1984m]

U mnie okropnie wieje - wietrzyłam pokoje i tak świszczało że masakra. Do jednego pokoju nie mogłam drzwi potem otworzyć i tam wejść taki przeciąg ale słonko i tak śliczne

Co do śniegu, to właśnie planujemy ostro wyjazd zimowy ale zobaczymy jak to będzie z końcem lutego.

[Waniliova]

Napisane przez viva91

Ha, ja też wczoraj tak sobie idę spacerkiem i myślę: "O jak fajnie, wiosna idzie", a potem przypomniałam sobie, że mamy styczeń przecież, jeszcze luty i może nawet i marzec może nas przymrozić

Niby tak, ale może już zima nie wróci nie raz tak było, że w marcu już wiosna więc nawet jeśli wróci zima to niewiel zostało do wiosny

Napisane przez ruda1984m

U mnie okropnie wieje - wietrzyłam pokoje i tak świszczało że masakra. Do jednego pokoju nie mogłam drzwi potem otworzyć i tam wejść taki przeciąg ale słonko i tak śliczne

Co do śniegu, to właśnie planujemy ostro wyjazd zimowy ale zobaczymy jak to będzie z końcem lutego.

Ja otworzyłam w biurze okno i też taki przeciąg, że masakra. Ale słonko cudowne tylko plucha straszna na dworze

Wyjazd... oj też o nim marzę... może coś się uda w lutym jeszcze albo w marcu z kasą krucho

[bojatoja]

Napisane przez Szprycha174

Bojatoja - dasz radę

Napisane przez Waniliova

bojatoja powodzenia! Będziemy trzymały kciuki ja wczoraj miałam wyniki z etyki dziennikarskiej i zdałam i to na 4 czekam teraz jeszcze na wyniki ze źródeł i jak je zdałam to zostanie jeden egzamin 17 lutego

Nie dziękuję
Zazdroszcze tylko jeszcze jednego egzaminu Mnie się sesja dopiero zaczyna, chociaż już miałam kilka kolosów, które dopuszczają do egzaminu. Od dzisiaj zabieram się ostro na naukę

Napisane przez ruda1984m

U mnie okropnie wieje - wietrzyłam pokoje i tak świszczało że masakra. Do jednego pokoju nie mogłam drzwi potem otworzyć i tam wejść taki przeciąg ale słonko i tak śliczne
.

U mnie też strasznie wieje.
I też nie mogę doczekać się wiosny

[viva91]

We Wrocławiu zielono, nie ma ani grama śniegu
A jeszcze 3 dni temu zapadałam się w zaspach

[bojatoja]

U mnie na południu śnieg jeszcze jest, ale mało.
Wiatr go zdmuchnął (nie wiem jak to się pisze)

Ale tak przyjemnie wiosennie się zrobiło. Zima pewnie jeszcze przyjdzie.

[irmusiek]

Napisane przez viva91

We Wrocławiu zielono, nie ma ani grama śniegu
A jeszcze 3 dni temu zapadałam się w zaspach

potwierdzam byłam wczoraj na chwilę we Wrocławiu ładne miasto aż się wierzyć nie chce że w 1997 praktycznie nie istniało.

Moja sesja wciąż trwa. Na razie mam za sobą jeden egzamin - samorząd terytorialny. Wyników jeszcze nie ma, obym zdała We wtorek mam postępowanie administracyjne, na szczęście umialam już coś wcześniej więc jestem dosyć dobrej myśli )) Ale i tak nic nie przebije stresu jaki miałam przy zaliczeniu 2 kolokwium z postępowania karnego, brrrr dobrze że mam za sobą

a co do pogody to nawet znosnie, chociaż w Katowicach dalej jest plucha ;///

[Waniliova]

Napisane przez bojatoja

Nie dziękuję
Zazdroszcze tylko jeszcze jednego egzaminu Mnie się sesja dopiero zaczyna, chociaż już miałam kilka kolosów, które dopuszczają do egzaminu. Od dzisiaj zabieram się ostro na naukę


U mnie też strasznie wieje.
I też nie mogę doczekać się wiosny

Dasz radę! powodzenia

Napisane przez viva91

We Wrocławiu zielono, nie ma ani grama śniegu
A jeszcze 3 dni temu zapadałam się w zaspach

U mnie też zielono

Napisane przez irmusiek

potwierdzam byłam wczoraj na chwilę we Wrocławiu ładne miasto aż się wierzyć nie chce że w 1997 praktycznie nie istniało.

Moja sesja wciąż trwa. Na razie mam za sobą jeden egzamin - samorząd terytorialny. Wyników jeszcze nie ma, obym zdała We wtorek mam postępowanie administracyjne, na szczęście umialam już coś wcześniej więc jestem dosyć dobrej myśli )) Ale i tak nic nie przebije stresu jaki miałam przy zaliczeniu 2 kolokwium z postępowania karnego, brrrr dobrze że mam za sobą

a co do pogody to nawet znosnie, chociaż w Katowicach dalej jest plucha ;///

Właśnie dzisiaj z koleżanką rozmawiałam, która też jest na prawie i pisała, że jest masakra z nauką i właśnie będzie miała egz z tego postępowania administracyjnego... nie dziwie się, prawo to ciężki kierunek. Ale dacie rade dziołchy

[lupinka]

ołeee, wywiało mnie stąd i zewsząd na kilka dni bo strasznie się rozłożyłam, chyba grypa żołądkowa, bo wysoka gorączka i wiadome objawy, ale lekarz stwierdził, że tak się teraz infekcja górnych dróg oddechowych zaczyna już wracam do normalności, bo nigdy chyba nie przechodziłam przez tak krótką i intensywną w objawach chorobę, okropność zawaliłam przez to jeden egzamin bo po prostu nie poszłam, będę musiała jakoś nadrobić...

Napisane przez Szprycha174

Pracę dostałam - dziewczyna, którą wtedy zastępowałam znów zaszła Trzymajcie kciuki, żeby jak najdłużej była na L4

no trzymam, ale teraz chyba większość kobiet (przynajmniej w pewnych branżach) tak robi, że jest na L4 do czasu porodu

Napisane przez Waniliova

Właśnie dzisiaj z koleżanką rozmawiałam, która też jest na prawie i pisała, że jest masakra z nauką i właśnie będzie miała egz z tego postępowania administracyjnego... nie dziwie się, prawo to ciężki kierunek. Ale dacie rade dziołchy

u nas na prawie postępowanie administracyjne i sądowoadministracyjne jest łączone, za to ja na administracji miałam osobno każde i bardzo szczegółowo, ale uważam, że to najważniejsze i najbardziej przydatne na moim kierunku przedmioty, zwłaszcza administracyjne no a na prawie, wszystko jest ważne

[Waniliova]

Napisane przez lupinka

ołeee, wywiało mnie stąd i zewsząd na kilka dni bo strasznie się rozłożyłam, chyba grypa żołądkowa, bo wysoka gorączka i wiadome objawy, ale lekarz stwierdził, że tak się teraz infekcja górnych dróg oddechowych zaczyna już wracam do normalności, bo nigdy chyba nie przechodziłam przez tak krótką i intensywną w objawach chorobę, okropność zawaliłam przez to jeden egzamin bo po prostu nie poszłam, będę musiała jakoś nadrobić...

no trzymam, ale teraz chyba większość kobiet (przynajmniej w pewnych branżach) tak robi, że jest na L4 do czasu porodu

u nas na prawie postępowanie administracyjne i sądowoadministracyjne jest łączone, za to ja na administracji miałam osobno każde i bardzo szczegółowo, ale uważam, że to najważniejsze i najbardziej przydatne na moim kierunku przedmioty, zwłaszcza administracyjne no a na prawie, wszystko jest ważne

Widzę, że te studia sprawiają Ci radość, super, bo ta moja koleżanka jest już na wyczerpaniu mówi, że jakby miała jeszcze raz wybierać to na inne by poszła a Ty w tym roku się bronisz? Jej jeszcze dwa lata zostały

[lupinka]

Napisane przez Waniliova

Widzę, że te studia sprawiają Ci radość, super, bo ta moja koleżanka jest już na wyczerpaniu mówi, że jakby miała jeszcze raz wybierać to na inne by poszła a Ty w tym roku się bronisz? Jej jeszcze dwa lata zostały

oo tak, bardzo, pewnie, że nie wszystko ale jestem zadowolona z wyboru tych studiów, za to drugi kierunek uważam za porażkę, no ale też zamierzam obronić licencjata skoro już ciągnę to 3 rok... a na administracji też mam obronę w tym roku, ale magistra i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać

[Waniliova]

Napisane przez lupinka

oo tak, bardzo, pewnie, że nie wszystko ale jestem zadowolona z wyboru tych studiów, za to drugi kierunek uważam za porażkę, no ale też zamierzam obronić licencjata skoro już ciągnę to 3 rok... a na administracji też mam obronę w tym roku, ale magistra i szczerze mówiąc nie mogę się doczekać

Rany, dwa kierunki naraz zdolniacha

[lupinka]

Napisane przez Waniliova

Rany, dwa kierunki naraz zdolniacha

przeeestań bardziej się sobie dziwię, że łączę to jeszcze z pracą na pół etatu, a i tak żałuję, że zaczęłam coś na stałe dopiero w tym roku... tak to zawsze jakaś praca zlecenie, dorywcze albo tymczasowe, żeby tylko uzbierać na wakacje i swoje zachcianki więc nawet przy dwóch kierunkach to był studencki hajlajf, a teraz trzeba na wesele zarobić więc oboje z TŻem mimo studiów i zajęć ciągniemy to i staramy się nie narzekać TŻ nawet na 3/4 etatu

ale nie martw się, są jeszcze zdolniejsi, którzy dają radę i ciężkie studia i pracę na PEŁNY etat pogodzić, więc to wszystko zależy od sytuacji i specyfiki tego czym się dana osoba zajmuje, nie ma co porównywać

[regularkate]

Również ja melduję się w okresie sesyjnym!

U mnie tym większa miazga, że jest to moja ostatnia sesja w życiu (oby!) i chcę ją zdać za pierwszym podejściem. Ponieważ jednak jeden profesor nam zachorował, możliwość zdawania będzie dopiero pod koniec lutego, a więc się przeciągnie... Jakoś nie wierzę, że ten czas poświęcę na dokładne, systematyczne uczenie sie materiału, więc jestem wkurzona, że nie będę mieć tego szybko z głowy

Mam też pozytywny akcent, znów wśród swoich planów zawodowych - znalazłam sobie patrona. Co prawda... trzeba najpierw zdać sesję, obronić się i dostać na aplikację, ale patrona w odwodzie zawsze dobrze mieć, a i motywacja od razu inna

Jednocześnie kombinuję nad prezentem walentynkowym dla TŻ. Już jakieś jego elementy mam, ale chcę, żeby to był taki prezent typu wow!, więc jeszcze wymyślam, co to tak naprawdę będzie

lupinka, ja też ostro oszczędzam na przyszłe zamążpójście Nie wiem, jak TŻ, on mi za bardzo na takiego wolnego ptaka wygląda (np. niedawno kupił 4 gitarę do swojej kolekcji ), ale jak przyjdzie co do czego, to nie ma zmiłuj, ino się hajtamy i Ty też masz na to mieć! Chociaż kusi, kusi, żeby zarobioną kaskę gdzieś ciut roztrwonić...

[lupinka]

Napisane przez regularkate

Również ja melduję się w okresie sesyjnym!

U mnie tym większa miazga, że jest to moja ostatnia sesja w życiu (oby!) i chcę ją zdać za pierwszym podejściem. Ponieważ jednak jeden profesor nam zachorował, możliwość zdawania będzie dopiero pod koniec lutego, a więc się przeciągnie... Jakoś nie wierzę, że ten czas poświęcę na dokładne, systematyczne uczenie sie materiału, więc jestem wkurzona, że nie będę mieć tego szybko z głowy

Mam też pozytywny akcent, znów wśród swoich planów zawodowych - znalazłam sobie patrona. Co prawda... trzeba najpierw zdać sesję, obronić się i dostać na aplikację, ale patrona w odwodzie zawsze dobrze mieć, a i motywacja od razu inna

Jednocześnie kombinuję nad prezentem walentynkowym dla TŻ. Już jakieś jego elementy mam, ale chcę, żeby to był taki prezent typu wow!, więc jeszcze wymyślam, co to tak naprawdę będzie

lupinka, ja też ostro oszczędzam na przyszłe zamążpójście Nie wiem, jak TŻ, on mi za bardzo na takiego wolnego ptaka wygląda (np. niedawno kupił 4 gitarę do swojej kolekcji ), ale jak przyjdzie co do czego, to nie ma zmiłuj, ino się hajtamy i Ty też masz na to mieć! Chociaż kusi, kusi, żeby zarobioną kaskę gdzieś ciut roztrwonić...

ooo to ja mam podobnie, też mi się sesja rozwlecze w czasie, bo się rozchorowałam i nie poszłam na jeden egzamin, a kolejny termin dopiero w poprawkowej 19.02... więc też mimo sporej ilości czasu do przygotowania się pewnie będzie mi to opornie szło

gratuluję znalezienia patrona i mam nadzieję, że dokonałaś dobrego wyboru i powodzenia na ścieżce kariery, dobrze, że realizujesz wszystko zgodnie ze swoim planem

a co do oszczędzania to wiadomo, zawsze coś kusi nie można z drugiej strony przesadzać, trzeba sobie coś czasem kupić zwłaszcza, że to pasja Twojego TŻ więc jakby nie było inwestuje w siebie

[viva91]

Napisane przez lupinka

a co do oszczędzania to wiadomo, zawsze coś kusi nie można z drugiej strony przesadzać, trzeba sobie coś czasem kupić zwłaszcza, że to pasja Twojego TŻ więc jakby nie było inwestuje w siebie

u mnie TŻ wpadł na pomysł rocznego wyjazdu do Anglii. kiedyś miał coś takiego oferowane i obliczył, że dzięki temu mógłby odkładać 5 tys miesięcznie
także zarobiłby na 2 wesela
ale zobaczymy jak to będzie, na razie chce się zapisać na angielski i zdać certyfikat no i magisterkę obronić, więc jeszcze ma pół roku.

ale już zapowiedział, że lecimy w wakacje nad ciepłe morze, bo człowiek nie może wiecznie oszczędzać

[Waniliova]

Napisane przez lupinka

przeeestań bardziej się sobie dziwię, że łączę to jeszcze z pracą na pół etatu, a i tak żałuję, że zaczęłam coś na stałe dopiero w tym roku... tak to zawsze jakaś praca zlecenie, dorywcze albo tymczasowe, żeby tylko uzbierać na wakacje i swoje zachcianki więc nawet przy dwóch kierunkach to był studencki hajlajf, a teraz trzeba na wesele zarobić więc oboje z TŻem mimo studiów i zajęć ciągniemy to i staramy się nie narzekać TŻ nawet na 3/4 etatu

ale nie martw się, są jeszcze zdolniejsi, którzy dają radę i ciężkie studia i pracę na PEŁNY etat pogodzić, więc to wszystko zależy od sytuacji i specyfiki tego czym się dana osoba zajmuje, nie ma co porównywać

Jeszcze praca... jesteś moim idolem hehe wiem, że pewnie są jeszcze większe hardkory niż Ty, ale i tak jestem dumna z Ciebie

Napisane przez regularkate

Również ja melduję się w okresie sesyjnym!

U mnie tym większa miazga, że jest to moja ostatnia sesja w życiu (oby!) i chcę ją zdać za pierwszym podejściem. Ponieważ jednak jeden profesor nam zachorował, możliwość zdawania będzie dopiero pod koniec lutego, a więc się przeciągnie... Jakoś nie wierzę, że ten czas poświęcę na dokładne, systematyczne uczenie sie materiału, więc jestem wkurzona, że nie będę mieć tego szybko z głowy

Mam też pozytywny akcent, znów wśród swoich planów zawodowych - znalazłam sobie patrona. Co prawda... trzeba najpierw zdać sesję, obronić się i dostać na aplikację, ale patrona w odwodzie zawsze dobrze mieć, a i motywacja od razu inna

Jednocześnie kombinuję nad prezentem walentynkowym dla TŻ. Już jakieś jego elementy mam, ale chcę, żeby to był taki prezent typu wow!, więc jeszcze wymyślam, co to tak naprawdę będzie

lupinka, ja też ostro oszczędzam na przyszłe zamążpójście Nie wiem, jak TŻ, on mi za bardzo na takiego wolnego ptaka wygląda (np. niedawno kupił 4 gitarę do swojej kolekcji ), ale jak przyjdzie co do czego, to nie ma zmiłuj, ino się hajtamy i Ty też masz na to mieć! Chociaż kusi, kusi, żeby zarobioną kaskę gdzieś ciut roztrwonić...

Super my też oszczędzamy, ale tak jak mówicie, nie można przesadzać

Napisane przez viva91

u mnie TŻ wpadł na pomysł rocznego wyjazdu do Anglii. kiedyś miał coś takiego oferowane i obliczył, że dzięki temu mógłby odkładać 5 tys miesięcznie
także zarobiłby na 2 wesela
ale zobaczymy jak to będzie, na razie chce się zapisać na angielski i zdać certyfikat no i magisterkę obronić, więc jeszcze ma pół roku.

ale już zapowiedział, że lecimy w wakacje nad ciepłe morze, bo człowiek nie może wiecznie oszczędzać

Dobry pomysł z tą Anglią i zarobkiem 5 tys., super

Mam nadzieję, że nam też uda się gdzieś w te wakacje pojechać