![]() |
#2671 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 224
|
Dot.: terminacja ciazy
Masz kogoś przy sobie? Czy nie pozwolili?
![]()
__________________
20*12*2007 zapuszczam włosy po pas 01*09*2008 nie farbuję wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=920711 szukam: CK Euphoria, Arabian Oud Kalemat, Gucci Rush, Moschino Love Love, Jimmy Choo Edp, Givenchy Ange ou Demon, Mancera Roses Greedy |
![]() ![]() |
![]() |
#2672 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 35
|
Dot.: terminacja ciazy
Maz był ze mną, ale po 23 pojechał do domu bo rozwarcia nie było a był już taki zmęczony ze mówiłam mu żeby pojechał do domu sie drzemnac a dam mu znać. męczarnia która przechodziłam od 6 rana. Dodam ze od 6 nie mogłam nic jeść ani pic, nawet łyka.. Tylko zwilzac usta. Te ymioty, biegunka, okropne bóle o moj Boże przeokropne, krwawienie, kroplówki, bolesne badania macicy i wkładanie tabletek, dwa zastrzyki na rozszerzenie szyjki macicy, dwa czopki.. zostało mi wynagrodzone 15 minutami gdy rodzilam. Jej urodzenie dziecka to chyba najprzyjemniejsze uczucie.. Jest tak ciepło, wszystko odrazu cały ból schodzi. Jeszcze jak pokazała mi mojego aniołka który na całe szczęście urodził sie już nie żywy to sie nie męczył.. Boże jaki on był śliczny mimo tego dużego brzuszka. Twarzyczka nie żywa ale uśmiechnięta. Był dosyć spory spokojnie na ponad dwie dłonie. Taki miniaturowy dzidziuś. Także cieszę sie ze już po, ze mu pomogłam. Teraz zostałam aniołkowa mama i maluszek pilnuje mnie z góry. Po urodzeniu jeszcze musiałam urodzić łożysko, próbowali najpierw bez leków tzn takiej lekkiej narkozy jakby głupiego Jasia ale bardzo bolało wiec podali mi te leki i czułam sie jak helikopter wszystko zaczęło sie kręcić a mi usunęli te łożysko. No a potem jakimś magicznym sposobem znalazłam sie na wózku i wieźli mnie do pokoju. Po 3 sie obudziłam to zakrwawilam całe łóżko. Ale to tak jest. Teraz już krwawienie trochę słabsze ale wciąż mocne. Czuje sie okej. Wiadomo strata jest wielka.. Ale czuje sie dobrze z tym ze mogłam mu pomoc. A maz nie był przy porodzie bo zaczęłam rodzic tak nagle ze nie miałam siły mu zadzwonić ani nic wiec dowiedział sie po.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2673 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 177
|
Dot.: terminacja ciazy
Koniczyna82, pytalam wlasnie mojego partnera, to powiedzial że zaraz po łyzeczkowaniu pytal lekarza i od razu poszedl kupic soki, bo mialam straszną ochotę.
Co nie zmieniania faktu, że najlepiej zapytac lekarza w szpitalu |
![]() ![]() |
![]() |
#2674 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: terminacja ciazy
Alexandritta
Co mogę ci powiedzieć. Na tą chwilę skup się na małych sprawach, np takich ze lada chwila Cię wypuszczą, że bedziesz we własnym domu, w swoim łożku. Ze nie będzie tego straszliwego, pełnego napięcia i niepewności oczekiwania. Staraj sie być blisko z mężem, rozmawiajcie. Powiedz mu, że większość z nas jak wyjdzie z tego stanu odrętwienia, adrenaliny po kilku tygodniach przeżywa to co się stało na nowo. Żeby nie był zaskoczony i nie wmawiał sobie że źle się tobą opiekuje.Własnie wtedy, gdy trochę dojdzie się do siebie zazwyczaj ból wraca jak bumerang i trzeba sobie z poradzić z częścią emocji, ktorych stres nie dopuścił do głowy wcześniej. I przeżyć żałobę. Podobno im bardziej świadoma, przemyślana i WŁASNA była decyzja o terminacji tym łatwiej sobie z tym poradzić. Jestem pewna ze dasz sobie radę. Kasiu, tak sobie pomyślałam że ja byłam usypiana na dłużej niż te parę minut łyżeczkowania. Kiedyś miałam poważniejszą operację na onkologii a ostatnio to uślpili mnie w już w trakcie porodu bo nagle zwęziła się szyjka, wszystko stanęło i lekarze nie chcieli mnie męczyć. A po wszystkim jeszcze łyżeczkowanie .Nie mam pojęcia na jak długo byłam usypiana ale na pewno dłużej niż samo łyżeczkowanie, moze ma to wpływ na zalecenia po przebudzeniu. Atenaz Jak będziesz mieć chwilkę odpisz, martwię się co u ciebie. |
![]() ![]() |
![]() |
#2675 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 317
|
Dot.: terminacja ciazy
Alexandritaa,
dobrze, ze tak krótko się meczylas w tych bolach fizycznych i psychicznych, w domu odpoczywaj, i niech ktos bedzie caly czas z toba, mi bylo ciezko samej, ja krwawilam jakies 2 i pol tygodnia, teraz od tygodnia mam tylko plamienie, wiec lepiej niech ktos cie zaopatrzy w podpaski zebys nie musiala chodzic po sklepach, jak bedzies brala bromergon na zahamowanie laktacji to uwazaj na siebie, bo duzo kobiet ma zawroty glowy, bole glowy i omdlenia, ja mialam zawroty glowy i to mocne, balam sie z lozka wstawac, twoj aniolek bedzie czuwal na wami!!! |
![]() ![]() |
![]() |
#2676 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 35
|
Dot.: terminacja ciazy
Tzn bóle miałam długo, bo już po 6 rano cos mnie bolało a urodziłam o 24:30 także no. Teraz odpoczywam i czekam na wizytę mamy i męża.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2677 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 317
|
Dot.: terminacja ciazy
uwierz mi ze nie mialas dlugo tych boli, ja niestety przez 5dni bole mialam, mam nadzieje ze nikt nie bedzie sie tak dlugo meczyl jak ja,
pewnie najpozniej jutro wyjdziesz do domu, trzymaj sie cieplutko!!! |
![]() ![]() |
![]() |
#2678 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: terminacja ciazy
A ja walczę sama ze sobą zeby nie kupować testu ciążowego. Jestem w 26 dniu cyklu (zwykle około 30 dniowego), obiecałam sobie tych testów nie kupować bo ...po pierwsze mam naprawdę male szanse, po drugie jak teraz zrobie to i tak do dnia okresu bede miała nadzieję ze było za wcześnie na test
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2679 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
|
Dot.: terminacja ciazy
koniczyna82 ja ponad tydzień temu miałam owulację, pierwsze próby były. Nie robię też testu ciążowego, bo się... boję. 22 dzień cyklu dziś. Poczekam do kolejnej miesiączki + tydzień, jak ostatnio...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2680 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: terminacja ciazy
+ tydzien po to ciężkie założenie, przynajmniej dla mnie, nie pamiętam, zeby mi się spóźnił okres o więcej niż 3 dni, a i to na palcach jednej ręki. Ale w sumie masz rację. No to czekamy...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2681 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 84
|
Dot.: terminacja ciazy
Koniczyna bardzo Cię rozumiem, ja też jakoś tak dziwnie po owulacji czuje się jak kobieta w ciazy, bo to byl cudowny stan. Tak warto czarowac rzeczywistos, glaskac sie po brzuchu itd. Takie nastawienie na ciaze, kiedys mi pomoglo i mam corke, to jednak bylo troche dawno
![]() ja powinnam byc w ciazy bo doktor widziala, ze mam duzo tych ,,jajeczek'' i staralismy sie i co..nic coz staramy sie dalej calusy |
![]() ![]() |
![]() |
#2682 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
|
Dot.: terminacja ciazy
koniczyna82 wcześniej jest szansa na okres, stąd aż tydzień, mi też się raczej nie spóźnia, ostatnio miałam krótki 26dniowy cykl. Chociaż psychika robi swoje. Dziś rozmawiałam z przyjaciółką, mówiła, że starają się z mężem o dziecko już jakiś czas i klops. Więc w głowie mam po prostu strach. Staram się nie nastawiać, ale wiadomo, jak jest.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2683 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 224
|
Dot.: terminacja ciazy
Byłam dziś u genetyka prof. Zaremby z moim kariotypem, wyszło mi:
mos 45,X [4] / 47,XXX [3] / 46,XX [53] czyli mozaicyzm z jednoczesną monosomią i trisomią chromosomów X 45,X czyli brak jednego hormonu płciowego X to zespół Turner'a 47,XXX to z kolei dodatkowy chromosom płciowy X a taka mozaika to ani to ani to ![]() ![]() ale profesor tak patrzył na mnie, na wyniki i mówi, że nie mam nic z fenotypu takiego zaburzenia i że lepiej powtórzyć badanie, bo mogło tak się źle zmutować na szkiełku laboratoryjnym a nie, że takie mam komórki w sobie, że trzeba hodowle prowadzić na min. 2 szkiełkach, żeby mieć porównanie czy to nie przypadek i że dobrze by było zrobić na ok. 100 metafazach, a u mnie było na 60, a najlepiej to zrobić nie z krwi obwodowej tylko z wycinka skóry, bo w różnych tkankach może być różne rozłożenie takiej mozaiki czyli dalej nic nie wiem ![]()
__________________
20*12*2007 zapuszczam włosy po pas 01*09*2008 nie farbuję wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=920711 szukam: CK Euphoria, Arabian Oud Kalemat, Gucci Rush, Moschino Love Love, Jimmy Choo Edp, Givenchy Ange ou Demon, Mancera Roses Greedy |
![]() ![]() |
![]() |
#2684 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: terminacja ciazy
Mi jeszcze do tego dochodzą problemy z jakością nasienia. Chodzi o prawidłową morfologię, pisałam wcześniej. moze być trudno z zapłodnieniem, na razie nie mam na co liczyć. Zobaczymy co pomogą suplementy.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2685 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 35
|
Dot.: terminacja ciazy
Dziewczyny, czy któraś mogla by mi mniejwiecej powiedzieć jak to wyglada z tym pochówkiem? Bo w tym szpitalu widzę wszyscy po tym jak urodziłam maja mnie gdzieś, 3 razy chodziłam i sie upomniałam o to ze miałam mieć rozmowę z kimkolwiek żeby dowiedzieć sie co i jak no i nikt nie raczył mi nic wytłumaczyć.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2686 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: terminacja ciazy
Ja niestety ci nie powiem, sama pochówku nie chcialam. Dziewczyny pisały jak to wyglada na forum, w kazdym razie przez firmę pogrzebową było to załatwiane. Na pewno rano dziewczyny ci napiszą. W kwestiach urzędowych tez nic nie podpowiem bo nic nie załatwiałam, akurat na moment przed ciaza odeszłam z firmy bo chcialam otwierać działalność... No i z powodu ciazy nie założyłam, od wiosny figuruję jako osoba bezrobotna, wiec nie interesowały mnie ani macierzyńskie ani l4 ani zasiłki pogrzebowe. Dalej jestes w szpitalu?
|
![]() ![]() |
![]() |
#2687 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 79
|
Dot.: terminacja ciazy
Cytat:
__________________
17.03.15[*] Malwinka ![]() Edytowane przez sevmek Czas edycji: 2015-10-21 o 23:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2688 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 317
|
Dot.: terminacja ciazy
Musisz dostać w szpitalu dokument taki niby akt urodzenia. Z tym idziesz do usc w tym mieście gdzie urodzilas. Potem załatwiasz firmę pogrzebowa. U mnie wzięli mniejsze pieniądze. Załatwiasz gdzie ma być pochowane dziecko. Idziesz do księdza ustalić termin i godzinę. U mnie ksiądz nie wziął wogole pieniędzy. Na koniec z aktem urodzenia idziesz do zusu jak nie pracujesz to ktoś kto pracuje a był rodzina dla dziecka np twój mąż mama itp. Ja zasiłek dostałam po 12 dniach.
Jak masz pytania to pisz.
__________________
28.09.2015 aniołek Ksawierek 20tc[*] Mutacja mthfr c677t heterozygota |
![]() ![]() |
![]() |
#2689 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 35
|
Dot.: terminacja ciazy
Wszystko załatwione, w sobotę o 9 ostatnie pożegnanie z aniołkiem.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2690 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
|
Dot.: terminacja ciazy
Aleksandritaa jestes dzielna kobietą.
![]() Jutro bedziesz mogła zamknąc najgorszy etap tego koszmaru! Pozegnac malenstwo! Twój aniołek będzie zawsze w Twoim sercu! Juz go nic nie boli, bo Ty wzięłaś na siebie to cierpienie! Chyba nie ma większego poświęcenia! Trzymaj sie, duzo rozmawiaj z męzem i pisz do nas, czasem to pomaga radzic sobie z nadmiarem tych okropnych uczuć i wspomnień. Z pustką. |
![]() ![]() |
![]() |
#2691 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: terminacja ciazy
Miałam napisać jak było na odbieraniu wyników histpatu. No więc byłam dziś - pokój 19, zapisali mnie na konsultacje z odbiorem wyników jak zadzwoniłam 3 tygodnie temu zapytać czy juz są (mówiłam ze jestem po terminacji). Pan doktor delikatnie zaczą mówić ze badanie polegało na sprawdzeniu czy w wyskrobinach nie było komórek zmienionych nowotworowo i ich nie było, i ze nie znaleziono nic co miało by wpływ na poronienie. Im dłózej mówił tym szerzej ja otwierałam oczy, dopiero po chwil dałam radę przerwać i powiedzieć ze ja nie po poronieniu tylko terminacji jestem. Az mi było żal lekarza bo bardzo się zmieszał, nie miał tego nigdzie napisane, pierwszy raz na oczy te moje wyniki widział i taka no trochę wtopa. Doszlśmy w koncu do wniosku ze to jest badanie resztek ktore zostały po mojej hepatoskopia (doczyszczanie mnie jeszcze raz z resztek kilka godzin po łyżeczkowaniu). Przyznam ze puściły mi przez to wszystko nerwy, emocje i najzwyczajniej w świecie się rozryczalam, dobrze że był ze mną mąż. Głupia sytuacja, od kilku tygodni siedziałam jak na szpilkach, spac dzis w nocy nie mogłam z nerwów, przychodzę i słyszę ze w resztkach łożyska nie znaleziono zmian nowotworowych które mogły wywołać poronienie ��
No przynajmniej wyjaśniło się dlaczego moje wyniki były szybciej - bo ich jeszcze nie było, w każdym razie TYCH Jedyna dobra rzecz to skierowanie do Poradni Genetycznej na Sobieskiego. Pan doktor od razu mi wypisał gdy poprosiłam. Bo byłam przed terminacją pacjentką z Kasprzaka i z wielu powodów absolutnie nie chcę tam wracać ani nie mam zaufania. (Mam na myśli poradnię-temat rzeka,laboratorium działało super sprawnie , empatyczne panie, same plusy). Mój gin z medicoveru nie mógł dać mi skierowania do państwowej poradni. Nawet od razu podjechałam na Sobieskiego i udało mi się zapisać na konsultację szybko, sprawnie, kulturalnie, w ogole w innym klimacie niż na Kasprzaka. Alexandtitta dużo sił jutro ![]() Edytowane przez koniczyna82 Czas edycji: 2015-10-24 o 10:09 |
![]() ![]() |
![]() |
#2692 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
|
Dot.: terminacja ciazy
o rany, Koniczyna82, to nieźle! Stresu tyle i klops jeden wielki. I teraz co? Czekasz dalej? Czy badania były źle zrobione i nie robią drugi raz? Jak to jest?
|
![]() ![]() |
![]() |
#2693 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 646
|
Dot.: terminacja ciazy
Nie wiem, jak wychodziłam ze szpitala lekarka przy wypisie mowila ze mają być wyniki sekcji. Wczoraj nie mogli nic znaleźć, pytali mnie czy na pewno było zlecenie. Potem stwierdzili ze moze dlatego nic nie ma ze zwykle dostają wyniki dopiero po 4 miesiącach. Ja prawdę mowiac nie pamietam co podpisywałam wtedy w szpitalu ale na pewno na wszystkie mozliwe badania wpisywałam zgodę. Zadzwonię w przyszłym tygodniu.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2694 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
|
Dot.: terminacja ciazy
ja sekcji nie chciałam. W karcie mam napisane, żeby odebrać "wynik wyniku histopatologicznego popłodu". Gdzieś czytałam, że to i tak przekłamane wyniki, bo poród nie odbył się w naturalny sposób. Nie wiem. Strach i tak trochę jest...
|
![]() ![]() |
![]() |
#2695 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: terminacja ciazy
Witam,
Podczytuję ten wątek od ok. 3 tygodni, czyli zaraz po tym kiedy na usg w 11 tc pani ginekolog stwierdziła, że ciąża nie przebiega prawidłowo. To była moja pierwsza ciąża. Była, ponieważ 21.10 po terminacji ciąży zostałam mamą Aniołka i dołączyłam niestety do Waszego grona... Moje dziecko miało stwierdzoną pentalogię Cantrella, czyli zespół wad wrodzonych polegających głownie na tym, że serce, jelita, wątrobę, żołądek dzidziuś miał poza klatką piersiową. Na pewno nie muszę mówić co czułam na każdym kolejnym usg, potwierdzającym tylko to co najgorsze... Żaden lekarz, a było ich naprawdę sporo w różnych szpitalach i przychodniach (bo też nas odsyłali...) nie dał nam nawet cienia szansy, że dziecko przeżyje po porodzie. Istniała jakaś szansa, że dożyłoby porodu, ale musiałaby to być cesarka. Razem z mężem po wielu wylanych łzach zdecydowaliśmy się na terminację. 4 dni spędziłam w szpitalu, przez 2 dni dostawałam tabletki na rozszerzenie szyjki macicy i w nocy w środę poroniłam. Szczęście w nieszczęściu, że w tym najtrudniejszym dla mnie momencie byli ze mną lekarz i położna, którzy mi wtedy bardzo pomogli. Potem łyżeczkowanie pod narkozą. Nie wiem czy się pogodziłam z tym co mnie spotkało. Liczę, że jak opowiem swoją historię, komuś kto też przeżył taką tragedię, będzie mi choć trochę łatwiej. Najgorsze jest to, że dziś zaczęły mnie boleć piersi i są jeszcze większe niż były, a w dodatku w szpitalu nie zapisali mi żadnych tabletek na zatrzymanie ewentualnej laktacji, gdyż lekarz stwierdził, że 14 tydzień (i 2 dni) to za wcześnie, ale jakby się coś działo to do lekarza rodzinnego. I tu jest problem, bo nie wiem czy coś z tym robić, czy czekać do poniedziałku (wtedy dopiero przyjmuje mój lekarz rodzinny). Kazałam mężowi kupić szałwię (wyczytałam, że może pomóc, kapustę też mam w razie czego do obkładania). Czy ktoś miał podobnie jak ja? I samo przeszło bez żadnych "wycieków"? Bardzo Wam wszystkim współczuję i mam nadzieję, że kiedyś będzie tylko lepiej. |
![]() ![]() |
![]() |
#2696 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: terminacja ciazy
anulkauuu przykro mi z powodu Twojego dziecka. Ja urodziłam w 17 tygodniu, mój Gabryś również był bardzo chory. W szpitalu poprosiłam lekarza o coś na zatrzymanie laktacji ale bardzo ładnie mówiąc zbył mnie mówiąc, że to za wcześnie i jakby co to do rodzinnego mam iść. Jeszcze tego samego dnia jak wyszłam ze szpitala piersi mnie bolały i wyciekała tak zwana siara... a że była to sobota i rodzinny nie przyjmował to zadzwoniłam na kom do mojego ginekologa ale uspokoił mnie i powiedział, żebym poczekała, że na siarze się skończy i za chwile uspokoi. Sączyła się tak z 3-4 dni i samo przeszło.
Wiem, że jest Ci ciężko - jak nam wszystkim które przez to przeszłyśmy, ja tak samo jak Ty, najpierw tylko czytałam wpisy na forum i nic nie pisałam, w końcu się przemogłam i napisałam, i wiesz co? To forum mi bardzo pomogło, dziewczyny które mnie wspierały powinny dostać nobla, nie krytykowały, wspierały, pomagały, były. ![]() Pamiętaj... Czas nie leczy ran ale uczy z nimi żyć... Ja się codziennie tego uczę. Trzymaj się, i pamiętaj, że masz na górze aniołka. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2697 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Śląsk cieszyński :)
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: terminacja ciazy
anulkauuu tak mi przykro
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2698 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 502
|
Dot.: terminacja ciazy
Anulkauu to okropnie smutne, ze ciebie to również spotkalo. Wiemy co czujesz,nie jestes sama, niestety jest nas troche, te co pisza na tym forum i te co go tylkko czytaja! Dla mnie jest to rodzaj terapi. Jakos nie wyobrazam sobie gadac o tym z psychologiem ktory nigdy nie doswiadczyl takiego koszmaru!
Atenaz z tego co rozumiem to profesor sam nie do konca wie czy istnieje ryzyko ze kolejny maluszek bedzie chory. Czy powtarzasz te badania? Dał ci skierowanie? Bo to chyba niestety długo sie czeka na ich wykonanie. Czy do czasu wynikow macie sie nie starac? Sciskam mocno, nie poddawaj sie! |
![]() ![]() |
![]() |
#2699 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 110
|
Dot.: terminacja ciazy
koniczyna82 u mnie wszystko się wyjasniło. Dziś dostałam okresu, cykle ostatnio 26dniowe. O dziwo nie załamało mnie to strasznie, przynajmniej dziś.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2700 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 317
|
Dot.: terminacja ciazy
Anulkauuu
Trzymaj się jesteśmy z tobą. Musimy dać radę. U mnie dziś mijają 4 tygodnie od urodzenia aniołka. Ostatnio się popłakałam ze Ksawierkowi jest zimno bo nie daliśmy mu żadnego koca. Ksawierek się nie przytulił i nie przytuli do mnie. Pamiętam tylko jak mnie kopał wieczorami i nocą najmocniej. Jak machal do nas rączka na filmie z usg.
__________________
28.09.2015 aniołek Ksawierek 20tc[*] Mutacja mthfr c677t heterozygota |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:14.