"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[kosaciec]

Napisane przez _Baletnica_

Dzisiaj jak zaniosłam CV do Kazar to potem zaczęłam oglądać buty- tak sobie szeptały, że pff..boty zimowe do spodenek, za duża koszula, d.upa na wierzchu- doszłam i poprosiłam o zwrot CV z tekstem" jednak rozmyśliłam się, w takiej atmosferze nie chcę pracować. Proszę oddać moje CV".

a bardzo dobrze zrobilas ze cv wzielas...z taka cholota na co dzien to sie wykonczyc mozna...
to mialas te biala koszule xxl? a to sie o jakims specjalnym kroju kupuje czy po prostu tradycyjna ale wiekszy rozmiar? bo wlasnie nie mam pojecia chociaz ja i tak wole przylegajace, ale jak mamy ekspertke to sie chetnie dowiem

[tinekk]

Baletnica w małym skrócie: on po prostu najchętniej zadomowiłby się w domu i już. A ja mam 22 lata ( on tez ) chcę wyjeżdżać, wychodzić gdzieś, zwiedzać, mieć wspomnienia itp... on jest typem domownika, jemu wystarczy siedzenie w domu przed tv i przytulanie się, a ja już rzygam tym ciągłym siedzeniem, co z tego że jest czuły kochany i oddany mi w 100% jak ja już nie mogę znieść tej nudy.

Rodzina zadowolona, spokojny cichy chłopak który zrobi dla Ciebie wszystko i taki jest, ale ja potrzebuje coś przeżyć, cieszyć się wyjazdami. Nie masz pojęcia Baletniczko jak zazdrościłam Ci tych wypadów na ryby. Moja wizja jest taka mieć dobra pracę, wracać do domku robić wspólne śniadanka, obiadki a na week wyruszyć gdzies do kina, na lody, nad wodę czy do innego miasta pozwiedzać coś. A tu week przychodzi i co robimy? siedzimy w domu przed tv. To ja pracuje powinnam byc zmeczona i chciec odpoczywac, on dopiero zaczynający studia miał dłuuuuuuuuuuuugie wakacje i to jemu się nie chce.
Jego wizja: mój powrót z pracy, spotkanie sie u mnie, najlepiej przygotować mu obiad podsadzić pod nos i siedzieć przed tv. To nie dla mnie co week to samo...

Tak jak dżaga widać oni to uwielbiają oglądać razem filmy bo to ich wspólne małe hobby i ich to uszczęśliwia, ale nie mnie...
Lubię to robić ale np raz w miesiącu, a nie co week.

Zresztą nie wiem sama muszę to przemyśleć czy warto...

Za to waga dziś pokazała 48,5 oporna wreszcie ruszyła ( tyle miałam ostatnio chyba w gim ) spadam własnie na ryneczek, zrobię tylko listę zakupów i pędzę a potem piekę bułeczki buziaki

[dzaga1989]

Hej dziewczyny Wstałam i ja. TŻ zrobił mi kawę i pobiegł do pracy a u mnie wypadałoby jakieś śniadanko wszamać. Zawsze w weekend mam ochotę zjeść coś innego (naleśniki, gofry, cokolwiek byle nie owsiankę), ale obawiam się, że poza płatkami i otrębami niczego innego nie mam

Justynko, ja nie podejmowałabym tak pochopnie decyzji. Z doświadczenia zdradzę Ci, że ta chęć by się wyszaleć czasami przechodzi. Ja też miałam do mojego wyrzuty (a było to z 2-3 lata temu), że mało wychodzimy, a ja chciałabym potańczyć, iść na jakiś bilard/kręgle, itp. - wiesz o co chodzi. TŻ natomiast wracał styrany po pracy i chciał jedynie usiąść gdziekolwiek i odpocząć. Już mu wałkowałam tysiąc razy, że nudzę się w związku, że to, że bzdo...Teraz jednak gdy widzę pary, gdzie dziewczyna znalazła sobie "wymarzonego" imprezowicza po tym jak rzuciła rozsądnego, fajnego faceta, ona już pracuje a on siedzi w domu i wydaje mu się, że ciągle ma 17lat, to cieszę się, że zostałam z moim facetem. I sama już nie potrzebuję takiego wychodzenia bo po prostu z tego wyrosłam. A w dodatku gdy czasem pójdziemy do klubu i widzę tych nawalonych, przewracających się ludzi to rzygać mi się chce i nie wyobrażam sobie siebie jako część tej ekipy. Ale kochana decyzja należy do Ciebie. Też jesteśmy inne, więc może Ty zawsze będziesz chciała sobie gdzieś wyjść, pobawić się. A może wystarczy usiąść, wygadać się TŻ tak jak ja to zrobiłam i znaleźć jakieś wyjście z sytuacji. Bo skoro piszesz, że TŻ to cudowna osoba, to mi szkoda byłoby kończyć taki związek

Mureczko, ale Wam dopiep***** 3 historie i 6 angoli na rozszerzonym niemieckim O zgrozo! Ja czasem jak patrzę na poczynania ministerstwa, dyrekcji i wszystkich innych odpowiedzialnych za organizację szkolnictwa to mam ochotę bić i patrzeć czy równo puchnie. A jak przychodzą do mnie licealiści na korki z materiałem "z gimnazjum" to zastanawiam się czy ktoś w ogóle ma świadomość jakie są wymagania na maturze, a co jest serwowane na lekcjach

Baletnico, czasem z TŻ oglądam 'Pingwiny' Król Julian jest tak absurdalny, że aż śmieszny Odzwierciedlenie wielu przedstawicieli naszej polskiej polityki, bez obrazy dla Króla Juliana
Te panienki w Kazarze to w ogóle wykazały brak klasy i jakiejkolwek kultury. Klasę pokazałaś Ty, że zabrałaś swoje CV Pewnie! Po co pracować z takimi ludźmi!

Kosaciec, szczerze? Też nie lubię jak mi ekspedientki doradzają. Zawsze mam wrażenie, że chcą mi wpoić jakiś swój styl. Jak one noszą "to" do jeansów, to i ja powinnam "to" kupić, itp. Kiedyś doradzały bym kupiła jakieś spodnie chociaż fałdy wyłaziły mi na prawo i lewo...Nieeee...nie ufam ekspedientkom. Najlepiej robi mi się zakupy w pojedynkę, jednak z listą must have w głowie. Wiem co chcę kupić, do czego to będzie i tak dalej. Trochę pierdoła ze mnie, bo zamiast trochę pobawić się ciuchami to siedzę na polyvore i kopiuję Kardashianki, ale skoro dobrze się czuję w tym stylu to czemu mam tego nie robić...

Idę na śniadanie. Coś trzeba stworzyć do jedzenia. A na obiad zaszaleję z zupą cukiniową. Kiedyś TŻ zrobił taką dobrą! Mam nadzieję że i mi wyjdzie. A później może na jakieś lody albo piwo pójdziemy i może po te buty, bo wczoraj nie kupił. Znalazł fajne, ale były zestawione 2 różne rozmiary: jeden but 41 i drugi 42
Na wadze 48,6kg. W pierwszy dzień @, który jest taki beznadziejny, czuję jakby go w ogóle nie było. Ale może się jeszcze rozkręci.

[olaoo87]

Czesc kochane. Ja dzisiaj od 5:30 na nogach. Dlaczego? A dlatego, ze tz wczoraj dzwonil w nocy do mnie, nie byl pijany, pytal czy wybacze mu to, z tak odsedl bez wytlumaczenia, czy go jeszcze kocham itp. Powiedzialam mu (sama nie wierze, ze udalo mi sie!), ze musze sobie wszystko poukladac bo nie wiem czy chce byc z facetem, ktorego myslalam, ze znam a okazalo sie, ze w ogole go nie znam. On do mnie kochasz mnie jeszcze? Ja do niego, musze konczyc bo dopiero wrocilam do domu i jestem bardzi zmeczona. A on zaczal na mnie sie drzec, ze dopiero co sie rozstalismy a ja juz latam bo pubach i dyskotekach z menelstwem jakims (bylam z naszymi wspolnymi, dobrymi, znajomymi, helol!). Powiedzial, ze jestem prostacka i glupia dziunia!. Powiedzialam mu, ze jak juz wylal wszystkie swoje zale, to niech pozwoli, ze odloze sluchawke. Poplakalam sie dopiero gdy odlozylam tel. Wtedy wydzwanaial znowu ze sto razy. Nie odebralam. Napisal sms PRZEPRASZAM. Nie wiem co mu sie dzieje z glowa ale zaczyna mnie ta sytuacja meczyc bardzo mocno i coraz bardziej odpycha mnie od siebie. Nie dam soba pomiatac! Nie jestem rzecza, mam uczucia. Nie powole sobie zpieprzyc psychiki przez kolejnego faceta. Mam doswiadczenie w tej kwestii i wykorzystam to przeciwko niemu. Nie mam sobie wejsc na glowe. A powodem dla ktorego odszedl (dziesiaty juz chyba z koleji) okazal sie fakt, ze nie chcialam miec narazie dziecka. Zalosne to juz jest.
A o 5:30 wstalam bo spac nie moglam. Poszlam biegac. Wyladowalam zle emocje . A zimo na dworzu z rana. Dzisiaj przyjaciolka bierze mnie do Gdanska na zakupy . Duzo nie kupie bo nie mam kasy tyle na wydatki ale zawsze to jakas rozrywka . Od 17 wrzesnia podpisuje umowe z nowa firma . Aha, mieszkania nie oddam. Rodzice mi pomoga . Mowili mi, ze co mam to mam, i jakos day rady . Zaczyna sie pomalutki usmiechac i do mnie sloneczko .
Na wadze 60,9kg . Juz tak nie wiele do I celu .
Do wszystkich dziewczyn, ktore pisaly o tym papierku. Nie wiem o co w tym chodzilo. To bylo oswiadczenie juz wypisane o tym, ze mieszkanie oddaje tz, ze jako pelnomocnika do zalatwiania wszystkich spraw wybieram go itd. Dobrze, ze tego nie podpisalam...
Baletnico- co za prostackie dziewczyny w tym Kazarze! Bez jakiejkolwiek klasy! Malpy jedne!

Mam zdjecie sylwetki, na tel. Pozniej jak wejde na kompa to wrzuce

[tinekk]

Pauluś dziękuję za cenne rady bo na prawdę ich potrzebuję. Mi nie chodzi o imprezowanie, bo ja również już dawno z tego wyrosłam, nie bawi mnie pójście do klubu schlać sie i zataczać poźniej, nie nie to nie w moim a tym bardziej P. stylu ( on jest abstynentem w 100% nie miał jeszcze nigdy alko w ustach ), ale chodzi mi o takie podglądanie świata, pojechać gdzies na week czy do Zakopanego, czy pójść na lody, żeby mnie zabrał do kina ( sam z siebie, bo to ja zawsze mówie, chodźmy gdzieś ) tyle razy mu mówiłam żeby zaprosił mnie na obiad ( po prostu chciałabym żeby zrobił coś dla mnie, żeby mi sprawić radość ), ja jestem taka, że uwielbiam coś komuś podarować i widzieć radość drugiej osoby, sobie odmówię a komuś dam, dlatego tak strasznie chciałabym żeby się postarał. Kiedyś przynosił mi kwiaty czy przygotował dla mnie obiad, teraz mu się po prostu nie chce, nie widzi potrzeby...
A ja non stop kupuje mu rzeczy, ale nie dlatego żeby pokazać, że pracuje i mnie stać na to, tylko dlatego, że jak widzę że ogląda sobie zegarki na allegro i strasznie mu się podoba 1, ale w głebi duszy wie, że nie będzie go miał bo jest strasznie drogi, to ja biorę i zamawiam go bez jego wiedzy, tylko po to żeby zobaczyć jego ogromne zaskoczenie i radość. Chyba dlatego, że obdarowuje go czy droższymi czy maleńkimi rzeczami mam nadzieję, że otrzymam to samo ( ale ja wymagam tylko postarania się choć trochę, bo nie chodzi o pieniądze, tylko chęci w postaci np. przyniesienia kwiatka zerwanego u siebie w ogródku )

Nie wiem na razie każdy żyje swoim życiem, czas pokaże...

[asia_17]

Ja już po śniadaniu ( 2 kromki chleba razowego, biały ser, łyżeczka miodu i czarna kawa) i po ważeniu - 66, 7 choć jestem zdziwiona po wczorajszej ochocie na słodycze... I zastanawiam czy nie obniżyć sobie celu do 63.. jestem wysoka, tych 3 kilo nie widać za bardzo ( chociaż inni mówią, że widać), ale postanowię na 100%, gdy ujrzę 65.. Nic nie kupiłam z ciuchów, powchodziły nowe kolekcje i wszystko jest koszmarnie drogie...teraz skupię się na polowaniu torebki - oczywiście z Atmosphere

Tinekk, nie dziwię się, że nie chcesz siedzieć w domu przed TV tym bardziej jeszcze teraz, gdy możecie korzystać z ładnej pogody.. Na twoim miejscu baaaaaardzo szczerze porozmawiałabym z Tż, bo rzeczywiście może szkoda kończyć związek skoro go kochasz...Zapewne wychodzenie z domu to jest rzecz, która Was różni, ale spójrz na te, które obydwoje lubicie... nigdy, nikt nie będzie dopasowany idealnie...Ja cię rozumiem, bo też nie lubię nudy ( Tż też nie) - wspólne wypady nad jeziorko, na piwo ze znajomymi, czy nawet spacer po Starówce powoduje, że coś się w naszym związku dzieje...nam monotonia nie sprzyja (przynajmniej u nas, nie mówię, że u wszystkich). Musisz też spojrzeć jak on lubi spędzać wolny czas, może coś znajdziesz oprócz TV? A przed telewizorem możecie również urozmaicić sobie wieczory - wspólna kolacja, spotkanie ze znajomymi przy fajnym filmie, a nawet grzaniec, kocyk i Wy. Nakłaniam Cię do rozmowy - powiedz, że jesteś młoda, chcesz cieszyć się życiem i nie wyobrażasz siebie siedzącej cały czas w domu... niech spróbuje Cię zrozumieć, powinien liczyć się z twoim szczęściem...powodzenia

[tinekk]

Asiu dziękuję, że starasz się mnie zrozumieć, muszę wyciągnąć ze wszystkiego jakieś rozsądne wnioski i mam nadzieję, że wkrótce wszystko się wyjaśni. Czy się uda czy nie, wierzę że będzie dobrze i jesteśmy sobie pisani bądź nie. Tak czy siak jest dobrym człowiekiem i zawsze chciałabym z nim utrzymywać kontakt. Dziękuję

[dzaga1989]

Sorki Justynko, troszkę źle Cię zrozumiałam. Wydaje mi się, że Asia ma rację, najważniejsza jest szczera rozmowa! Powinnaś mu powiedzieć jak się czujesz, nazwać wszystko po imieniu (mój TŻ mówi że tak trzeba bo facet nie potrafi się tak sam z siebie domyśleć) i za jakiś czas do tego wrócić. Pół roku Cię nie zbawi, gorzej gdy zostawisz takiego fajnego chłopaka a później będziesz tego żałować, bo na powrót będzie już za późno.
My poszliśmy na taki układ (może to trochę sztuczne, ale działa): W weekend jednego dnia zawsze wychodzimy na lody/kino/piwo/spacer, a drugi dzień spędzamy w domu, chyba, że oboje chcemy inaczej, np. beznadziejna pogoda to i tak siedzimy w domu, albo mamy oboje ochotę wyjść też drugiego dnia to wychodzimy. Na tygodniu to on pracuje, ja w ciągu roku akademickiego się uczę więc wiadomo, że raczej siedzimy w domu.

Co do tych prezentów, niespodzianek...skąd ja to znam. Niestety sama nie znam ciągle sposobu żeby rozwikłać ten problem Czasem faktycznie TŻ wraca z jakimś długopisem, notesem czy innym gadżetem który podwędził lub uczciwie dostał w pracy i w progu wrzeszczy że ma "prezentaaaa!". Więc jakąś tam świadomość, że lubię niespodzianki ma. Kwiatków nie lubię więc mi nie kupuje, a pewnie na jakieś rocznice, urodziny by to robił, a tak to przychodzi z winem i ciachem. Jednak pomijając wszystkie okazje pyta: Chcesz stówę na zakupy? I taki z niego romantyk


Olu, jak czytam to co robi Twój facet, to zastanawiam się czy nie ma jakichś zaburzeń dwubiegunowych. Moim zdaniem powinnaś wiać od tego typa gdzie pieprz rośnie! Trzymaj się maleńka Załatw tę sprawę z mieszkaniem i wymaż go ze swojego życia. Moim zdaniem ten człowiek ma poważne problemy z samym sobą, serio.

Ja już po śniadanku. Zrobiłam omlet/naleśnik Kaiserschmarren - polecam!!! Pyszny, a najadłam się po uszy! Fotoprzepis już na blogu

[tinekk]

Dżaga no i przynajmniej się fajnie umówiliście, metoda prosta a skuteczna zobaczymy jak to będzie. Póki co właściwie nie jesteśmy razem, nie rozmawiamy bo jesteśmy naburmuszeni jak się wyjaśni cała sytuacja dam znać co postanowiliśmy
Dziękuję raz jeszcze

[olaoo87]

Dzaga1989 - my juz nie jestesmy razem... Ja powoli zauwaz rzeczy, ktorych wczesniej nie widzialam badz nie chcialam widziec. Teraz do mnie dochodzi, ze TZ wykorzystywal moja labosc - to, ze jestem mloda rozwodka i, ze kiedys przeszlam zalamanie psychiczne. Wiedzial o tym, wspieral, nie powiem. Ale teraz jak sobie przypminam niektore sytuacje to widze, ze on podswiadomie mnie kierowal na to co on chcial bo wiedzial jakie sa moje slabe punkty. Najgorsze jest to, ze my zawsze sie dogadywalismy, to ja raczej wrzeszczalam i z lapami na niego szlam. On sokojny. Moze to glupie ale teraz rozmyslam o tym mieszkaniu... On mnie ciagle namawial, zebym brala wszystko na siebie... A ja glupia sie cieszylam, ze wkoncu mam kogos kto mnie docenia i kogos komu moge zaufac. Musze otworzyc szeroko oczy... Tylko znowu nurtuje mnie pytanie: dlaczego przelal mi pieniadze na rate?? Eh :/. Chyba jestem za glupia, zeby to wszystko zrozumiec iogarnac...


Ktos pytal o placki ziemniaczane. Wczoraj kupilam takie placki z Fixa Knorra, gotowy proszek, wymieszaj z jajkiem i 2 i pol szklanki wody, pozostaw na 10 minut i na patelnie lups. 5 takich plackow miala 520kcal!!!! Paczka daje 4 porcje, czyli 20 placuszkow.

[agusia_264]

Napisane przez kosaciec

na pewno Cie wezma trzeba tylko przejsc przez te wszystkie ceregie...a wszedzie jest ich za duzo i za dlugo to wszystko trwa...kolega pracowal 4 lata w NY, a jak poszedl na rozmowe do RI to sprawdzali czy ciuchy umie rozmiarami posegregowac no bez jaj...bedziesz chyba mogla ciuchy za pol ceny brac za jakas kwote co miesiac...zreszta wiadomo ze jak caly czas tam bedziesz to zawsze upolujesz na przecenie i jeszcze wezmiesz za pol ceny na swieta sa tez pewnie bony na ciuchy...no mysle ze podobnie jest we wszytkich sieciowkach wiec jakies profity beda nie martw sie...a ze nie mowia ani o zarobkach ani o bonusach...no taka schiza XXI w...nigdzie nie mowia...zeby pol polski nie wiedzialo ile gdzie placa...a oficjalnie sie to nazywa, ze szukaja ludzi ktorzy z pasji pracuja a nie dla kasy bla bla...

a propo doradzania to ja tego nie cierpie wcale nie wychodze z kabiny, zeby mi sie jakas pani nie przyczepila ale moze niektorym to pomaga...nie wiem...a wy lubicie?

ja zależy jak coś mi się spodoba to się pytam jak leży jeśli jestem sama a jak wiem że tego i tak nie kupie to n awet sie nie pokazuje

[monika01011986]

hej laseczki
Ja nie dawno wstałam na urodzinach było super!!!! O 21 poszliśmy do takiej fajnej pizzeri w naszym mieście a tam co tydzień odbywa się karaoke. Wypiłam kilka kieliszków Martini i lekko mnie wzięło to poszłam z kuzyna żoną śpiewać i tańczyć a się naśmiałyśmy! Zjadłam jeden kawałek pizzy rodzinnej o średnicy 41 cm a później pół porcji małych frytek. Nic poza tym. Dziś na wadze tyle samo co wczoraj 57,8.
Do domu wróciłam przed 3.
Pogoda dziś cudna i muszę iść zaraz na dwór a po południu idę do siostry po zdjęcia z wczoraj to wieczorem Wam wrzucę kilka. Po odpisuję też Wam wieczorem bo teraz muszę uciekać Miłego dnia ;* do wieczorka!

[agusia_264]

Napisane przez tinekk

Baletnica w małym skrócie: on po prostu najchętniej zadomowiłby się w domu i już. A ja mam 22 lata ( on tez ) chcę wyjeżdżać, wychodzić gdzieś, zwiedzać, mieć wspomnienia itp... on jest typem domownika, jemu wystarczy siedzenie w domu przed tv i przytulanie się, a ja już rzygam tym ciągłym siedzeniem, co z tego że jest czuły kochany i oddany mi w 100% jak ja już nie mogę znieść tej nudy.

Rodzina zadowolona, spokojny cichy chłopak który zrobi dla Ciebie wszystko i taki jest, ale ja potrzebuje coś przeżyć, cieszyć się wyjazdami. Nie masz pojęcia Baletniczko jak zazdrościłam Ci tych wypadów na ryby. Moja wizja jest taka mieć dobra pracę, wracać do domku robić wspólne śniadanka, obiadki a na week wyruszyć gdzies do kina, na lody, nad wodę czy do innego miasta pozwiedzać coś. A tu week przychodzi i co robimy? siedzimy w domu przed tv. To ja pracuje powinnam byc zmeczona i chciec odpoczywac, on dopiero zaczynający studia miał dłuuuuuuuuuuuugie wakacje i to jemu się nie chce.
Jego wizja: mój powrót z pracy, spotkanie sie u mnie, najlepiej przygotować mu obiad podsadzić pod nos i siedzieć przed tv. To nie dla mnie co week to samo...

Tak jak dżaga widać oni to uwielbiają oglądać razem filmy bo to ich wspólne małe hobby i ich to uszczęśliwia, ale nie mnie...
Lubię to robić ale np raz w miesiącu, a nie co week.

Zresztą nie wiem sama muszę to przemyśleć czy warto...

Za to waga dziś pokazała 48,5 oporna wreszcie ruszyła ( tyle miałam ostatnio chyba w gim ) spadam własnie na ryneczek, zrobię tylko listę zakupów i pędzę a potem piekę bułeczki buziaki

Ja też bym nie mogła tak żyć też jestem straszną włóczęgą weekendowe wypady to obowiązek, już nie mówiąc o dluższych wycieczkach. Doskonale Cie rozumiem też bym tego nie porzeżyła, takiej monotonii , a może porozmawiaj z nim może jak raz czy dwa gdzieś pojedziecie to mu sie spodoba i będzie chciał czeęsciej. Mój mąż np zanim mnie poznał to też był troche domatorem, pojechaliśmy raz do zakopanego i od tamtej pory co chwile gdzies jeździmy to na wycieczki które sam wymyśla itd, itp 11 września znowu do Tatralandii

[meeedzik]

Hej kochane
U mnie dziś piękna pogoda, świeci słoneczko i jest cieplutko
Wczoraj trochę zaszalałam, drugi dzień pod rząd hamburger i piwko no ale usprawiedliwiam się wyjazdem i tym, że przez 2 miesiące nie będę jadła nic zakazanego ( chyba )
Tinek kochana też Ci radzę szczerą rozmowę musicie pójść na jakiś kompromis, tak jak jest to w przypadku Dzagi Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło
Ola masz rację, zapomnij o tym człowieku, on nie jest Ciebie wart i sama widzisz jak się zachowuje, ehh... szkoda słów. Mieszkanie zostaw sobie, rodzice Ci pomogą i zobaczysz jeszcze będziesz szczęśliwa i trafisz na tego jedynego
Mureczko no to faktycznie ładnie was załatwili
Monia Cieszę się, że imprezka się udała i że pobalowałaś Koniecznie pokaż nam zdjęcia

Ja zaraz będę robiła sobie obiadek, warzywa z patelni, już 3 dzień pod rząd, ale tak je uwielbiam, że mogłabym jeść je codziennie

[aguniaaaaa041986]

Hej laski

Ja dzisiaj odpoczywam w domku od rana juz dwa filmy obejrzałam ale juz sie ogarnełam i sie zajme czym pozytecznym moze
Wczoraj ze znajomymi na piwku byłam a pozniej spotkałam sie z takim jednym facetem naprawde fajny wieczór pierwszy od dawna chyba

Dzisiaj jakos nie chce mi sie wogole jesc głodna nawet nie jestem ale zmusilam sie do połówki grejfruta i dwoch kanapeczek z szynka
Zaraz chyba wezme sie za cwiczonka

a jak u Was weekend???

[Gosia2011]

Olaoo87 byłaś zakochana to i ślepa a te twój amant to cwany lisek ! Pogoniłabym go, coś kombinuje, pewnie u prawnika wszystko się dowiedział, cholera go wie, że przyłazi z jakimś papierkiem.I myśli, że pozbędzie się Ciebie i zyska mieszkanie, aj a tam przyprowadzi sobie nową dziunie. Myślę, że stara się być miły, ale puszczają mu nerwy, bo ma Cię dość, że nie przystajesz na jego warunki. Najpierw krzyczy a potem próbuje załagodzić sytuację, on jest całkiem zdrowy ;D wie, że krzykiem Ciebie nie zmusi...Nie poddawaj się ;* A o placki ja pytałam tylko ja sama coś chcesz wymyślić te z Dukana troszkę przerobić, by Tż zjadł

Tinek mój Tż też domator ciężko go czasami wyciągnąć, ale jak się rozbuja, to jeszcze gorzej ;D wolę siedzieć w domu. Imprezy się szybko znudzą

Dzisiaj byłam u teściowej na obiadku, idę poleżeć, potem zjem szprotki w sosie tym pomidorowym. I od 19 nic... bo się napchałam.Zważę się koło środy bo teraz to ojej

[monika01011986]

no ja już w domku. Ale jestem dziś zmęczona, poszłabym najchętniej spać. Dziś kładę się szybciej! o 23 będę w łóżeczku U siostry zjadłam kawałek tortu i trochę lodów z Algidy śmietankowo-czekoladowe,ale naprawdę mało. Wróciłam do domu to wszamałam całe udo z kurczaka gotowane i miseczkę zupy pomidorowej z ryżem. Mam już zdjęcia z wczorajszych urodzin. Niedługo Wam wkleję.
Mąż dzwonił i pytał się jak po imprezie. Słychać było po nim że nie jest zadowolony że poszłam na te urodziny ale starał się być miły i rozmawiał normalnie..... Jeju jak ja dawno nigdzie nie byłam... fajnie się czułam i naprawdę chwilami żałowałam, że mam męża widziałam jak kilka par się przytulało i całowało to aż mnie zazdrość ściskała że mają tak fajnie... mi tego strasznie brakuje ;( czuć się kochana i szanowana. ;(
Dobrze, że chociaż dzieci mogę poprzytulać

[dzaga1989]

Cześć Kochane Ja tylko na chwilkę. Wracam zaraz do TŻ. Obejrzeliśmy po raz setny Nie kłam kochanie, ale zdążyłam naściągać innych filmów. Na początek Sala Samobójców. Podobno mocno kopie, ale niech będzie coś porządnego na rozgrzewkę
Zjadłam na obiad 3 chochle zupki z grahamką, loda i z 10 małych herbatników I kupiliśmy Oreo na spróbunek to z 1 ciacho zjem No i piwko ofc jak to u nas jest w zwyczaju do filmu
Lecę

[meeedzik]

Dzaga tak mi narobiłaś ochotę tym Kaiserschmarren, że też przed chwilką zrobiłam to jest pyszne jeszcze nie raz będę to robić choć jestem noga w kuchni, bałam się że mi nie wyjdzie to mile się zaskoczyłam, bo wyszło pycha zjadłam 3 kawałki i Tż dałam jeden też oczywiście zachwalał i powiedział, żebym częściej takie robiła

Dodam zdjęcie, nie tak pięknie podane jak Twoje ale też smaczne

Monia daj spokój, nie przejmuj się nim jeszcze tego brakowało, żeby kazał Ci tylko siedzieć z dziećmi w domu. Przecież to Twoja siostra i z jakiej racji miałabyś nie iść. Czekam na zdjęcia

[monika01011986]

Ola ten Twój facet to naprawdę jakiś psychol... dzwoni do Ciebie, jest milutki, przeprasza Cie a za sekundę Cie wyzywa od najgorszych Daj sobie z nim spokój raz na zawsze, to nie jest materiał na męża i ojca Twoich dzieci. On Cie naprawdę zaczął już tylko wykorzystywać a kasę na ratę przelał bo może chce się podlizać abyś oddała mu mieszkanie. Broń Boże tego nie rób!!!!!!!!! Nawet jak Cie nie będzie stać na mieszkanie w nim to wynajmiesz je albo weźmiesz lokatora. Ja jestem pewna, że gdybyś przepisała akt na niego to kasy by Ci żadnej nie dał. To kawał chama i do wszystkiego jest zdolny z tego co widać. Nie zdziwiłabym się jakby po kilku dniach wprowadził się z jakąś kwoką. Nie rób z nim żadnych interesów - niech spada frajer jeden. Pokaż mu że nie jesteś głupia i naiwna. Jesteś młodziutka więc masz jeszcze czas aby założyć rodzinę, wyjść za mąż a co najważniejsze znaleźć tego jedynego Zrób tak aby żałował że Cie potraktował w ten sposób. To będzie dla niego najlepsza nauczka że w ten sposób się kobiet nie traktuje!

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez kosaciec

to as ale najwazniejsze ze sie dobrze zaaklimatyzowal i sie dobrze bawi przynajmniej wiesz, ze nie placze, nie siedzi w kacie i nie teskni caly czas

On pierwszy raz poszedł do przedszkola gdy miał 3 latka. I od razu się zaklimatyzował bardzo mu się podobało. Już w pierwszy dzień się ładnie bawił z dziećmi i a ni razu nie zapytał "gdzie jest mama?" Bardzo lubi chodzić do przedszkola Mam nadzieję że do szkoły tez tak będzie chętnie chodził i nie będzie wagarował

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez Gosia2011

Monika a ile płacisz za przedszkole ? tak z ciekawości pytam

Bo u mojej mamy to są kary jak się zapisuje dziecko do 15 to o 15 mają rodzice być,na czytniki i w ogóle, spóźnienie po 15 to 50 zł kary!

U mnie w mieście są tylko dwa przedszkola i są one prywatne. Za pełny miesiąc zawsze płaciłam 240 zł ale teraz niby jakaś podwyżka była i od września 260 ma być ale nie jestem pewna. Muszę się zapytać dyrektorki w poniedziałek. Co do godzin to ja zapisałam synka do 15 ale w tym przedszkolu płaci się tyle samo bez względu czy jest on do 15 czy 17 więc jeśli mi się podoba to mogę przyjść nawet przed 17 i to jest dozwolone

[tinekk]

A ja to się obijam cały dzień, leże, jem, leże, jem ale wszystko w granicach rozsądku i zgodnie z dietą

Dziś upiekłam po raz pierwszy bułeczki, można jeść na słodko z dżemem, jak i z szyneczką czy serkiem

Meeedzik dziękuję za rade a ten '' naleśniczek '' tylko do schrupania mniam

Dżaga ja oglądałam Sale Samobójców mi się bardzo podobał, ale faktycznie jest mocny i porażający jest dużo zróżnicowanych opinii, także trzeba sie samemu przekonac miłego oglądania

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Dodam zdjęcie, nie tak pięknie podane jak Twoje ale też smaczne

Monia daj spokój, nie przejmuj się nim jeszcze tego brakowało, żeby kazał Ci tylko siedzieć z dziećmi w domu. Przecież to Twoja siostra i z jakiej racji miałabyś nie iść. Czekam na zdjęcia

Madziu ale mi smaku narobiłaś na ten placuszek
cudownie wygląda Fajnie, że Dzaga dała przepis to jutro sobie zrobię. Dziś mi się nic nie chce. Zmęczona jestem bo mało spałam.
A co do męża to się nie przejmuję już. Mam pomału gdzieś co do mnie mówi. Na początku przecież zabronił mi pójść na te urodziny! Ale musiałabym być głupia żeby go posłuchać Aż tak mnie nie powaliło zdjęcia zaraz wkleje nadrabiałam Wasze posty

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez tinekk

Dziś upiekłam po raz pierwszy bułeczki, można jeść na słodko z dżemem, jak i z szyneczką czy serkiem

Piękne te bułeczki! Pysznie wyglądają
A co do chłopaka to Cie rozumiem. Ja też nienawidzę siedzieć w domu jak jest ciepło. Uwielbiam gdzieś jeżdzić i zwiedzać Dobrze, że mój mąż też taki jest.. a nawet gorszy. Przynajmniej z tym mam dobrze.... jeździlibyśmy więcej ale kasy brak ;(

[Eldo_rado]

dzaga ja we Włoszech zawsze jadłam na stoku taki naleśnik z cukrem pudrem i rodzynkami ... czekałam tylko od rana żeby wziąć deskę pod pachę i pójść na ten smakołyk

[agusia_264]

Napisane przez dzaga1989

Cześć Kochane Ja tylko na chwilkę. Wracam zaraz do TŻ. Obejrzeliśmy po raz setny Nie kłam kochanie, ale zdążyłam naściągać innych filmów. Na początek Sala Samobójców. Podobno mocno kopie, ale niech będzie coś porządnego na rozgrzewkę
Zjadłam na obiad 3 chochle zupki z grahamką, loda i z 10 małych herbatników I kupiliśmy Oreo na spróbunek to z 1 ciacho zjem No i piwko ofc jak to u nas jest w zwyczaju do filmu
Lecę

Oglądałam Sale Samobójców warto samo życie

Ja właśnie zjadłam kolacje dwa jourty jogobella a na podwieczorek jagody amerykańskie. Nie byłam dziś na siłowni ale wróciliśmy z Tż-tem do domku Tż puścił muzyczkę i tak jakoś spontanicznie wyszło że tańczyliśmy chyba z pół godzinki a teraz już leżymy sobie w łóżeczku. Jutro nasz wielki dzień -pierwsza rocznica ślubu. Przed południem zrobimy imprezke z rodzicami a po południu Tż powiedział że ma dla mnie niespodzianke

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez tinekk

A ja to się obijam cały dzień, leże, jem, leże, jem ale wszystko w granicach rozsądku i zgodnie z dietą

Dziś upiekłam po raz pierwszy bułeczki, można jeść na słodko z dżemem, jak i z szyneczką czy serkiem

Meeedzik dziękuję za rade a ten '' naleśniczek '' tylko do schrupania mniam

Dżaga ja oglądałam Sale Samobójców mi się bardzo podobał, ale faktycznie jest mocny i porażający jest dużo zróżnicowanych opinii, także trzeba sie samemu przekonac miłego oglądania

ale pysznie wyglądają amogę na nie dostać przepis??

[meeedzik]

Monia masz rację rób, bo smakuje jeszcze lepiej jak wygląda ja robiłam bez rodzynków, bo nie lubię
Tineczko dziękuję a Twoje bułeczki jakie smakowite ja bym nie mogła takich upiec, bo chyba ze 3 na raz bym zjadła jeszcze ciepłe

[Cindy90]

Czesc dziewczynki, na reszcie nadrobilam zaleglosci- chyba 3 godz czytalam :P

Ola wiej od tego kolesia jak najszybciej i najdalej. Nie daj się zrobic w konia. Na prawde lepiej bedzie jak o nim zapomnisz.

Tinekk, mysle ze to sprawa dogadania sie. Musisz usiasc i po prostu postawic kawe na lawe. Powiedz ze nudzi Cie to i ze fajnie by bylo raz w tyg gdzies wychodzic chocby na te lody :P a nastepnego dnia mozecie siedziec w domu- jak to jedna z was juz napisala. W zwiazku przede wszystkim chodzi o kompromis.

Monia, kochana bardzo dobrze zrobilas ze gdzies wyszlas! Tak trzymaj!

A gdzie jest NGE?


Tak wiec moze w skrocie co u mnie. Ze zdrowiem nie najlepiej- w srode rano przed praca zemdlalam w lazience w domu. Od tego czasu zauwazylam, ze szumi mi w glowie, codziennie od rana boli mnie glowa, jestem slaba, ciagle tylko spac mi sie chce, mam jakies dziwne napady ciepla i potu takie chwilowe. W dodatku cisnienie i tetno bardzo niskie... Ja wiem, ze to moze ze stresu wywolanego praca i wczorajszymi egzaminami (1 zdalam a na drugiego wyniki czekam), ale juz mam wyniki, wiem ze zdalam, jest dobrze, a dzis znow mi bylo slabo. Mama mowi, ze musze isc na badania krwi itd. bo dziwne to jest. Test ciazowy robilam ok 2 tyg temu i nie jestem w ciazy w dodatku wlasnie mi sie okres konczy. Cos jest bardzo nie tak... Biore witaminki, magnez, wit C itd nic to nie daje. Jakas strasznie slaba jestem.

Co do diety to powiem tak- w tym tyg zjadlam duzo ciasta, ciasteczek, boczkow z grilla itd bo wiece w sob urodziny przyjaciolki, w pon, wt, sr urodziny w pracy no a dzis grull. Trzymalam sie natomiast zasady nie jedz nic po obiedzie a juz na pewno nie po 18. I tak jestem najedzona wiec tego nie potrzebuje, jak bym byla glodna to bym oczywiscie zjadla. Iiiiiii..... na wadze 0,9 kg mniej!! Jestem szczesliwa! Moj dzien wazenia to niedziela, bo w niedziele zaczelam sie odchudzac. Jutro dokladnie sprawdze,bo moze nawet wiecej schudlam :P
No kochane wiec dzieki wam idzie do przodu. Marze o wadze 50 kg ale do tego dluga droga. Wam sie udalo to mysle ze mi sie tez uda. Najwaznejsze jest to ze zachcianki zniknely! Nie mam ochoty na slodkie, slone czy tluste. Nie potrafie zrezygnowac z 2 lyz cukru do kawy, ale to chyba nie grzech co?
Jestem padnieta choc nic dzis nie robilam. Nie wiem, zastanawialam sie czy moze cwiczenia np. bieganie by mnie ozywily i cisnienie mi podniosly co? Mama powiedziala ze lepiej nie bo nie wiadomo co mi jest. Co wy o tym myslicie? Moj jedyny ruch to 10 min do pracy i 10 z pracy spacerkiem... Poszalalam! A jeszcze w liceum moja sprawnosc fizyczna byla powyzej przecietnej... Teraz nic tylko z dupa siedze a wy ciwczycie? Czy tez nie?

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia masz rację rób, bo smakuje jeszcze lepiej jak wygląda ja robiłam bez rodzynków, bo nie lubię

Madziu ja też nie lubię rodzynek w ciastach np. w serniku. Na pewno też zrobię bez rodzynek. Już nawet o tym myślałam Ale w Just Fitach bardzo mi smakują rodzynki

No chciałam wrzucić Wam zdjęcia ale ciągle coś robię. Wykąpałam dzieci,zdjęłam pranie z balkonu, zrobiłam kolację, ogarnęłam mieszkanie, założyłam świeżą pościel sobie i młodszemu synkowi (starszemu kilka dni wcześniej zmieniałam).

Oglądam "Mam talent" Jakieś babcie właśnie śpiewają masakra!

[tinekk]

Monia Meeedzik Agusia kochane jesteście, dziękuję za pochwały

Agusia dokładny przepis jest na moim blogu ( link w podpisie ) łatwizna a pyszne ze hohoh

Meeedzik a myślisz że ja co zrobiłam najpierw opędzlowałam 2 to było na śniadanie a poźniej na obiad jeszcze jedną, zgodnie z dietą co 3 godziny a czy zdrowe to już różnie bywa tak jak z Twoimi hamburgerami hehe

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez monika01011986

Madziu ja też nie lubię rodzynek w ciastach np. w serniku. Na pewno też zrobię bez rodzynek. Już nawet o tym myślałam Ale w Just Fitach bardzo mi smakują rodzynki

No chciałam wrzucić Wam zdjęcia ale ciągle coś robię. Wykąpałam dzieci,zdjęłam pranie z balkonu, zrobiłam kolację, ogarnęłam mieszkanie, założyłam świeżą pościel sobie i młodszemu synkowi (starszemu kilka dni wcześniej zmieniałam).

Oglądam "Mam talent" Jakieś babcie właśnie śpiewają masakra!

Ja tez oglądam haha kochane babulcie

[asia_17]

Dziewczyny, ale narobiłyście mi smaku z tym plackiem...może go zrobię jutro na śniadanie, bo aż jestem ciekawa Tylko ciekawe ile ma kalorii, zmieszczę się w 250 kcal wg przepisu Dżagi??? Nie mam rodzynek, ale posmarowałabym go jabłkami (takimi jak na szarlotkę) i do tego biała kawa............och już mi ślinka cieknie

[meeedzik]

Cindy oj to nie dobrze, że z Twoim zdrówkiem coś nie tak :/ może lepiej na razie nie biegaj, bo nie wiadomo co to może być, a jak byś gdzieś po drodze zemdlała. Lepiej nie ryzykuj, idź do lekarza, zrób badania i wszystko będzie jasne Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok
Tinek nie dziwię Ci się ja też bym takie cieplusie i świeżutkie zjadła
Monia Ty nam zdjęcia pokazuj, bo już się doczekać nie mogę wiesz jak lubię oglądać zdjęcia
Asia a ja nawet nie wiem ile takie cuś może mieć kalorii :p ale przecież raz możesz sobie pozwolić