XXL-ki chudną do M-ki :)

[LadyTo0fat]

Napisane przez f_ola

Lady malutko jesz. Ile to 1100 kalorii dla uczącej się, rozwijającej się dziewczyny? Spróbuj kupować produkty bogatsze w wartości odżywcze
Soczki, półtłuste produkty, jeszcze więcej warzyw, owoce, orzechy, może kakao na mleku? Skoro już tak miałaś to organizm daje Ci sygnał. Głowa do góry! Ja na samą myśl o @ aż się skręcam ze złości brrr niecierpie

Na soczki szkoda mi kalorii, wolę wcinać świeże produkty. Kakao jadam i to dość często, a to dodaję na słodko do twarogu, a to dziś np. do takiego a'la naleśniczka. Owszem - miałam już tak, ale to za czasów diet typu kopenhaska albo wafle ryżowe & jogurty forever Więc wtedy to nie dziwota, że różne konsekwencje jak brak @ wychodziły.

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Ostatnio widziałam podpis jakiejś kobiety... suwaczek wagi od 31 stycznia przesunął jej się o 34 kilogramy... zastanawiałam się, jak ona to u diabła zrobiła?! Albo głupkowatą naciągającą reklamę - 20 kilogramów w 4 miesiące! Pukam się po głowie mówiąc, że to niemożliwe.
... a jednak: sierpień, wrzesień, październik, tydzień listopada - trzy miesiące z groszem i 20 kilogramów nie ma.

Teraz trochę chce mi się śmiać z przyjaciółki. Wspominałam Wam, odchudzała się z Natur House. Wydała to na blisko tysiąc złotych, schudła 10 kilogramów z czego trzy zdążyły już wrócić.

Jednym słowem podziwiać Cię tylko! Waga leci w dół w oka mgnieniu, i to tak zdrowo i rozsądnie, to jest dopiero wyczyn!

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------

Napisane przez tyszka_

Ja przez pierwsze 2 miesiące odchudzania też miałam bardzo wydłużony cykl. Jedna sprawa, to ze dużo schudłam. Druga, że mało uwagi zwracałam na tłuszcze. Od kiedy się pilnuje, żeby było dużo zdrowych źródeł tłuszczów wszystko jest jak zwykle. Jak w zegarku. Choć przekonamy się za kilka dni, bo własnie oczekuje :P[COLOR="Silver"]

Ja to w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, ze jakieś zastoje będą czy coś. Ok. 1kg na tydzień musi lecieć i już haha. I tego się będę trzymać.
Dziś zerkałam na kalendarz. Sylwester jest w sobotę czyli dzień ważenia. Mam 7,5 tygodnia i ok. 7,5 kg do zgubienia, żeby w ten piękny zimowy dzień 31.12.2011 zobaczyć 7 na przedzie. Oby się powiodło! Oby w święta zbytnio nie grzeszyć

A jakie są zdrowe źródła tłuszczy właściwie? Bo ja się w tym tak za bardzo nie orientuję. Nie chcę naciągać mamy na jakieś oliwy z niewiadomo czego, bo to trochę koszta jednak są, a ja i tak tego używać będę tyle co nic, więc póki co tłuszcze w takiej czystej, bezpośredniej postaci to tylko olej zwykły był, i np. ziarna słonecznika w bułce, chyba słonecznik też jest z tłuszczem, hm? Planuję wgl kupić ziarnka słonecznika i dodawać trochę do jakichś bułeczek otrębowych czy innych wypieków. Ale w ogóle się nie orientuję ile taka paczuszka ziaren może kosztować?

Aaah, ja też sobie czasami tak rozmyślam, że ile mogę ważyć na sylwestra, ile na studniówkę... I szczerze marzy mi się, że będzie szóstka na koniec stycznia, na studniówkę. Ale domyślam się, że nie będzie tak kolorowo, a dla mnie i tak najważniejsze, że w ogóle CHUDNĘ, fakt jednak faktem - lubię sobie pomarzyć Ale teraz to w ogóle SZÓSTKA z przodu to mi się wydaje jako coś mega odległego albo wręcz niemożliwego, ja i szóstka, kiedy ostatni raz to było...

[MaryAnne]

Napisane przez tyszka_

Ja to w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, ze jakieś zastoje będą czy coś. Ok. 1kg na tydzień musi lecieć i już haha. I tego się będę trzymać.
Dziś zerkałam na kalendarz. Sylwester jest w sobotę czyli dzień ważenia. Mam 7,5 tygodnia i ok. 7,5 kg do zgubienia, żeby w ten piękny zimowy dzień 31.12.2011 zobaczyć 7 na przedzie. Oby się powiodło! Oby w święta zbytnio nie grzeszyć

podoba mi się twoje podejście chyba muszę podejść tak samo

ja dzisiaj do chrzanu. kalorycznie chyba bez tragedii, chociaż trochę cukru było ale na pewno za mało białka itd tylko, że... przespałam dosłownie pół dnia, resztę mnie bolała głowa, teraz się obudziłam na chwilę i zaraz znowu idę spać jakieś kataralne wyczerpanie no nic, nie poddajemy się

[f_ola]

poszukaj oliw w rozsąsnych cenach. Za dwie dyszki można już bardzo fajne oliwy kupić. No i lukaj na promocje lub poproś mamę by wypatrzyła jakieś.

Oliwa z oliwek extra virgin do smażenia(lub olej rzepakowy).
Do sałatek wszelkie oliwy np oliwa z oliwek, oliwa z pestek winogron itd. Kupisz taką oliwę raz i używając jej do skropienia danej sałatki czy potrawy- starcza na długo

Orzechy. Wszystkie. Byleby nie były solone czy w karmelu itd.
nerkowce,laskowe,włoskie. ..

Siemie lniane do owsianki, rozmiksowane z twarogiem

Avokado. (sądze że ono najbardziej daje po kieszeni toteż nie kupuje

Pestki z dyni, ze słonecznika. Radze kupować na wadze nie w opakowaniach. Kupowanie w opakowaniach -płacenie za firme i opakowanie. Pestki z dyni za kilogram to jakoś 21 zł.

Mak, migdały, sezam- idealne do słodkich śniadań lub twarożków

Masło-kontrowersyjnie. Jedni mówią żeby smarować cienko kanapki inni nie. Ja sądzę że tak ale od czasu do czasu i do kanapek zamiast masła dodaje pestek.

Tłustsze ryby np makrela wędzona

Laski pomóżcieCoś jeszcze jest?

[Eldo_rado]

Napisane przez f_ola

Laski pomóżcieCoś jeszcze jest?

to praktycznie wszystko. bardzo ładnie to rozpisałaś

[wybOrOowa]

Plago nie długo zamiast 4 plagi egipskiej wyrośnie bogini i będzie boska plaga super rewelacja tylko pozazdrościć

u mnie wczoraj było dość mało :
1ś-płatki owsiane i otręby z musli na mleku i kawa z ml. 1,5% + słodzik
2ś-3łyki kefiru just fit
obiad- makaron penne z kurczakiem i sosem słodko kwaśnym
kolacja-2 kromki jasnego( bo zapomniałam kupić ciemnego) z wędlinką i pomidorem i 5 klusek leniwych

a dziś :
1ś-owsianka na mleku jak co dzień / kawa z mlekiem i słodzik
2ś-2 kromki ciemnego z pastą z tuńczyka
ob-to co wczoraj / kawa z ml i słodzik
kolacja-2 kromki ciemnego z ....
woda woda woda i ćwiczenia

a to siemię lniane to gotowane czy takie zwykłe jecie? bo kiedyś jak miałam jakieś zapalenie gardła i nie mogłam nic przełknąć nawet śliny to musiałam to jeść to mało się nie porzygałam i do tej pory mam uraz więc wolała bym gotowanego ślimaczanych glutów nie łykać

[Bottega]

Ja dosypuje siemię (w normalnej postaci ;-p) do mleka, jak robię sobie jakiś misz masz płatków i ziaren/pestek.

[wybOrOowa]

Napisane przez Bottega

Ja dosypuje siemię (w normalnej postaci ;-p) do mleka, jak robię sobie jakiś misz masz płatków i ziaren/pestek.

a no to super takie to jeszcze przełknę to zakupię jutro jak nie zapomnę i se sypnę no owsianki

[MaryAnne]

Napisane przez f_ola

poszukaj oliw w rozsąsnych cenach. Za dwie dyszki można już bardzo fajne oliwy kupić. No i lukaj na promocje lub poproś mamę by wypatrzyła jakieś.

Oliwa z oliwek extra virgin do smażenia(lub olej rzepakowy).
Do sałatek wszelkie oliwy np oliwa z oliwek, oliwa z pestek winogron itd. Kupisz taką oliwę raz i używając jej do skropienia danej sałatki czy potrawy- starcza na długo

Orzechy. Wszystkie. Byleby nie były solone czy w karmelu itd.
nerkowce,laskowe,włoskie. ..

Siemie lniane do owsianki, rozmiksowane z twarogiem

Avokado. (sądze że ono najbardziej daje po kieszeni toteż nie kupuje

Pestki z dyni, ze słonecznika. Radze kupować na wadze nie w opakowaniach. Kupowanie w opakowaniach -płacenie za firme i opakowanie. Pestki z dyni za kilogram to jakoś 21 zł.

Mak, migdały, sezam- idealne do słodkich śniadań lub twarożków

Masło-kontrowersyjnie. Jedni mówią żeby smarować cienko kanapki inni nie. Ja sądzę że tak ale od czasu do czasu i do kanapek zamiast masła dodaje pestek.

Tłustsze ryby np makrela wędzona

Laski pomóżcieCoś jeszcze jest?

oleje typu lniany (szybko się psuje podobno) i inne takie "dziwne" chociaż ja osobiście nie używam.
nie wszystko opłaca się kupować na wagę, np z migdałami bywa różnie w zależności od sklepu. to nie są duże różnice, chyba że ktoś dużo zjada moje dziecko uwielbia migdały więc ja już automatycznie sprawdzam ceny gdziekolwiek jestem

[Eldo_rado]

a ja dziś steperowałam chwilę... postanowiłam zadbać o tej mój niemały zadek

[LadyTo0fat]

Napisane przez f_ola

poszukaj oliw w rozsąsnych cenach. Za dwie dyszki można już bardzo fajne oliwy kupić. No i lukaj na promocje lub poproś mamę by wypatrzyła jakieś.

Oliwa z oliwek extra virgin do smażenia(lub olej rzepakowy).
Do sałatek wszelkie oliwy np oliwa z oliwek, oliwa z pestek winogron itd. Kupisz taką oliwę raz i używając jej do skropienia danej sałatki czy potrawy- starcza na długo

Orzechy. Wszystkie. Byleby nie były solone czy w karmelu itd.
nerkowce,laskowe,włoskie. ..

Siemie lniane do owsianki, rozmiksowane z twarogiem

Avokado. (sądze że ono najbardziej daje po kieszeni toteż nie kupuje

Pestki z dyni, ze słonecznika. Radze kupować na wadze nie w opakowaniach. Kupowanie w opakowaniach -płacenie za firme i opakowanie. Pestki z dyni za kilogram to jakoś 21 zł.

Mak, migdały, sezam- idealne do słodkich śniadań lub twarożków

Masło-kontrowersyjnie. Jedni mówią żeby smarować cienko kanapki inni nie. Ja sądzę że tak ale od czasu do czasu i do kanapek zamiast masła dodaje pestek.

Tłustsze ryby np makrela wędzona

Laski pomóżcieCoś jeszcze jest?

Dziękuję Zakupiłam dziś łuskany słonecznik i właśnie robię z nim ciasteczka takie otrębowe, trochę dużo otrębów tam, no ale raz nie zawsze. Za 15minutek wyjmuję i zajadam.

~
Co myślicie o takich potrawkach typu "sałatka z tuńczyka w sosie słodko-kwaśnym" w puszce takie? Bo ja sama z siebie no nie lubię ryb, tzn. jak napotkam jakąś ość to nie mogę jeść dalej i w ogóle jakoś nie jadam i nigdy nie jadałam -> a takie sałatki z makreli, tuńczyka to nawet nie bardzo kaloryczna sprawa. I się zastanawiam, czy spoko, czy nie spoko

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

I jeszcze takie jedno pytanko, ile tych np. ziaren słonecznika na tydzień jeść?

Ciasteczka wyszły nawet nawet, ale nie wiem jak to jest - u mnie zaaawsze przywierają do papieru do pieczenia i nie idzie odkleić, ładnie się właśnie bawiłam z tym 15minut... A tylko 6 ciasteczek. Masakra jakaś. Już chyba mniej mi przywierają wypieki na folii aluminiowej.

[f_ola]

siemankoooooooooo!
jestem z siebie dumna. ucząc się ze znajomymi pół dnia nie skusiłam się na czekoladę tylko na kakao i orzechy mózg mi się lasuje więc idę na aerobic ^^następne uczenie u mnie więc pokus mniej

Lady różnorodnie to nnkt rozłóż-inaczej po kilku tygodniach na samą myśl o słoneczniku będziesz czuła mdłości.
A taka sałatka? Nie mam pojęcia! Jadłam kiedyś i mi smakowała.Ostatnio jadłam też rybki w puszce-bardzo lubię ryby(oprócz piklinga bleee same ości)
A do ciastek dodałaś oleju lub oliwy lub masła? U mnie np jeśli nie dodam choć odrobiny oliwy to omlety czy placuszki przywierają nawewt do teflonu :/

[czwarta_plaga_egipska]

Dostałam właśnie paczkę od wuja Alberta z Niemiec. Wielki karton wypełniony słodkościami... tabliczki czekolady, pierniki, praliny, ferrero rocher... wszystkiego w sumie chyba z 5 kilogramów. Wuj-sabotażysta!

[f_ola]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Dostałam właśnie paczkę od wuja Alberta z Niemiec. Wielki karton wypełniony słodkościami... tabliczki czekolady, pierniki, praliny, ferrero rocher... wszystkiego w sumie chyba z 5 kilogramów. Wuj-sabotażysta!

OMG!

A ja dzisiaj jestem do tyłu z jedzeniem. Uczyłam się ze znajomymi i straciliśmy poczucie czasu.Obiad A jak wróciłam z fitnesu wziął mnie głodzik i zjadłam kolacje.Dopiero 3 posiłki w tym jeden naciagany-batonik i kubek mleka. Planuje jeszcze o 22 kolacje i spać o 2 i załatam moje posiłki jakoś

[LadyTo0fat]

Napisane przez f_ola

siemankoooooooooo!
jestem z siebie dumna. ucząc się ze znajomymi pół dnia nie skusiłam się na czekoladę tylko na kakao i orzechy mózg mi się lasuje więc idę na aerobic ^^następne uczenie u mnie więc pokus mniej

Lady różnorodnie to nnkt rozłóż-inaczej po kilku tygodniach na samą myśl o słoneczniku będziesz czuła mdłości.
A taka sałatka? Nie mam pojęcia! Jadłam kiedyś i mi smakowała.Ostatnio jadłam też rybki w puszce-bardzo lubię ryby(oprócz piklinga bleee same ości)
A do ciastek dodałaś oleju lub oliwy lub masła? U mnie np jeśli nie dodam choć odrobiny oliwy to omlety czy placuszki przywierają nawewt do teflonu :/

No iii tak trzymać, pokusy to złooo
Ja tam chcę tylko czasami tego słonecznika używać, tak to raczej tłuszczy to tyle co w oleju (zwykłym) czasem do kotletów sojowych etc. no i w jakichś produktach codziennych trochę.
Niee, nie dodawałam do ciasteczek oleju itd. Ale w internecie znalazłam, że jeśli przywarło ciasto do papieru do pieczenia - położyć czy tam owinąć wilgotną szmatką i po ok. 15minutach powinno ładnie zejść. Ja zniecierpliwiona i chcąca wszamać już ciastka, nie odczekałam tyle tylko trochę wilgotną szmatką potarłam papier spod ciastek i troooche lepiej mi się odrywało. Więc następnym razem też tak spróbuję jak już. Albo jednak zdecyduję się na folię.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Dostałam właśnie paczkę od wuja Alberta z Niemiec. Wielki karton wypełniony słodkościami... tabliczki czekolady, pierniki, praliny, ferrero rocher... wszystkiego w sumie chyba z 5 kilogramów. Wuj-sabotażysta!

Aaaa, tryb 'samokontrola' włączyć trzebaaa!

[MaryAnne]

Napisane przez LadyTo0fat

No iii tak trzymać, pokusy to złooo
Ja tam chcę tylko czasami tego słonecznika używać, tak to raczej tłuszczy to tyle co w oleju (zwykłym) czasem do kotletów sojowych etc. no i w jakichś produktach codziennych trochę.
Niee, nie dodawałam do ciasteczek oleju itd. Ale w internecie znalazłam, że jeśli przywarło ciasto do papieru do pieczenia - położyć czy tam owinąć wilgotną szmatką i po ok. 15minutach powinno ładnie zejść. Ja zniecierpliwiona i chcąca wszamać już ciastka, nie odczekałam tyle tylko trochę wilgotną szmatką potarłam papier spod ciastek i troooche lepiej mi się odrywało. Więc następnym razem też tak spróbuję jak już. Albo jednak zdecyduję się na folię.

ale posmarowaną czymś tą folię? bo z moich doświadczeń wynika, że jak się przyklei coś do folii do kanał już lepiej mi się odrywa papier niż folię

[tyszka_]

Cześć dziewczyny
Ja ostatnio coś mam problemy z netem. Doporwadza mnie to do szału, bo nie cierpie jak net nawala. :P
Dziś miałam bieganie po lekarzach. Pierw po skierowanie do ortopedy, potem pobiegałam żeby jak najszybciej wizyte dostać.
18 listopada mam, czyli nie ma tragedi. Obejrzy mi stopy i powie co dalej. Strasznie chciałabym już biegać.
Dziś przyjmowała noowa pani doktor, bardzo miła i bardzo młoda. Powiedziałam jej ile ważyłam to zrobiła wielkie oczy i nie chciała wierzyć. I sie jeszcze pyta "Ile teraz ważysz, 60-parę?" haha
Mówię, ze chciałabym, ale przy 175cm to bez przesadyzmu... była bym już chudzielcem
W każdym razie poprosiłam o skierowanie na badania krwi i moczu, zeby zobaczyć czy wszystko w normie po takim spadku wagi. Jak się zwleke z wyra, to jutro pójdę je zrobić.

Ogólnie to mi się @ zbliża. Dziś miałam taki dzień, że mi się dosłownie żreć chciało. Wszystkiego! Najchętniej bym wbiegła do supermarketu i żarła jak leci Na szczęście potrafię nad tym panować (choć łatwe to nie jest...) i skończyło się na kilku małych grzeszkach. Uwzględniłam je w jadłospisie i wyszło mi dziś

1757kcal
B 111
T 54
W 194

No i 6km chodzenia, bo zrezygnowałam z busów.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Dostałam właśnie paczkę od wuja Alberta z Niemiec. Wielki karton wypełniony słodkościami... tabliczki czekolady, pierniki, praliny, ferrero rocher... wszystkiego w sumie chyba z 5 kilogramów. Wuj-sabotażysta!

Ołmajgad. Jeśli dziś by mi taka paczka przyszła, to było by mi mega ciężko moje żarłoczne zachcianki w ryzach utrzymać. Badz dzielna, trzymaj się, rozdaj znajomym

[LadyTo0fat]

Napisane przez MaryAnne

ale posmarowaną czymś tą folię? bo z moich doświadczeń wynika, że jak się przyklei coś do folii do kanał już lepiej mi się odrywa papier niż folię

Haha, nie wiem, ale mi się aż tak źle nie odklejało od folii - może kwestia tego, że inna masa, więc się np. nie przyklejała aż tak wtedy.

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Napisane przez tyszka_

Cześć dziewczyny
Ja ostatnio coś mam problemy z netem. Doporwadza mnie to do szału, bo nie cierpie jak net nawala. :P
Dziś miałam bieganie po lekarzach. Pierw po skierowanie do ortopedy, potem pobiegałam żeby jak najszybciej wizyte dostać.
18 listopada mam, czyli nie ma tragedi. Obejrzy mi stopy i powie co dalej. Strasznie chciałabym już biegać.
Dziś przyjmowała noowa pani doktor, bardzo miła i bardzo młoda. Powiedziałam jej ile ważyłam to zrobiła wielkie oczy i nie chciała wierzyć. I sie jeszcze pyta "Ile teraz ważysz, 60-parę?" haha
Mówię, ze chciałabym, ale przy 175cm to bez przesadyzmu... była bym już chudzielcem
W każdym razie poprosiłam o skierowanie na badania krwi i moczu, zeby zobaczyć czy wszystko w normie po takim spadku wagi. Jak się zwleke z wyra, to jutro pójdę je zrobić.

Widzisz, wyglądasz na 60-pare kilo!
W każdym razie ja mam też jakieś 175cm, może trochę mniej, ale chcę mieć 6 na początkuu i nie sądzę, że to jakoś za mało - kiedyś tyle ważyłam i i tak czułam się gruba wśród rówieśników
Badanka dobra rzecz, może też nad tym się zastanowię.

[mroowi]

hej,
wpadłam tylko na chwilkę pochwalić się dwiema sprawami ale obiecuję że nadrobię ...
wczoraj i dziś rano zobaczyłam malutką 7 na wadze (79,8 i 79,5) boże chudnę ...
wczoraj byłam na koncercie LENNEGO, mówię wam, byłam w niebie ale niestety musiałam wrócić, było super!!!
no i oczywiście musiałam tam zgrzeszyć bo byłam tak głodna, a nie miałam w czym przemycić białka i węgli no i zjadłam pól zapiekanki
jest mi z tego powodu głupio i przykro i wiem że mi się należy niezły
ale w ciągu dnia zjadłam 996,5kcal, B 97,98; W 81,23; T 27;
znów za dużo białka, za mało węgli ale tłuszcze ok bo w sumie same zdrowe (sojowe mleko, migdały, siemię lniane) no i nie wiem jak ja przeżyłam z taka ilością węgli ...

raz na jakiś czas można chyba zjeść jakieś świństwo
poza tym spaliłam ją na koncercie w 200%

więc ... wybaczycie prawda

[czwarta_plaga_egipska]

Napisane przez mroowi

wczoraj i dziś rano zobaczyłam malutką 7 na wadze (79,8 i 79,5) boże chudnę ...

Wiedziałyśmy, że w końcu ruszy! Gratulacje!

Napisane przez mroowi

w ciągu dnia zjadłam 996,5kcal, B 97,98; W 81,23; T 27;
znów za dużo białka, za mało węgli ale tłuszcze ok bo w sumie same zdrowe (sojowe mleko, migdały, siemię lniane) no i nie wiem jak ja przeżyłam z taka ilością węgli ...

raz na jakiś czas można chyba zjeść jakieś świństwo
poza tym spaliłam ją na koncercie w 200%

więc ... wybaczycie prawda

Ja nie wybaczę. 80g węgli? Regularne spożywanie poniżej 100g węglowodanów na dzień grozi przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi. Weź to pod uwagę. To niedopuszczalne nie dojadać i jednocześnie zmuszać organizm do dużego wysiłku fizycznego.

Chociaż muszę przyznać, że wczoraj miałam lipę z jedzeniem. Dzisiaj będzie jeszcze większa... od rana miałam pierwsze spotkanie z podopiecznym, teraz mam czas do 12ej nauczyć się wystąpienia, o 16:00 czeka mnie ciężkie kolokwium. Spałam od 3:00 do 5:30, czuję się nieżywa, nie mam apetytu - wręcz mam odruchy wymiotne a do tego wszystkiego potwornie się denerwuję. Pierwszy dzień w pracy, pierwsza wtopa. Odstawiłam podopiecznego spóźnionego na apel szkolny.

[whisky79]

mroowi gratulujeWiedzialam ,ze w koncu zacznie Ci spadac waga.
tyszka wszystko zalezy od budowy.Ja mam 173 cm wzrostu waze 64 a nie wygladam na chudaChoc wiem,ze to w glownej mierze wina tego,ze mam "mocna"budowe i szersze ramiona niz biodra-zaburzaja mi proporcje
U mnie wczoraj 1440kcal;56g B;43g T;212g W,28g Bl
Zjadlam wczoraj prawie pol kg winogron

[tyszka_]

Napisane przez LadyTo0fat

Haha, nie wiem, ale mi się aż tak źle nie odklejało od folii - może kwestia tego, że inna masa, więc się np. nie przyklejała aż tak wtedy.

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------



Widzisz, wyglądasz na 60-pare kilo!
W każdym razie ja mam też jakieś 175cm, może trochę mniej, ale chcę mieć 6 na początkuu i nie sądzę, że to jakoś za mało - kiedyś tyle ważyłam i i tak czułam się gruba wśród rówieśników
Badanka dobra rzecz, może też nad tym się zastanowię.

Nie wyglądam właśnie! Pani była po prostu bardzo miła No i tak czy siak zrobiło mi się miło
Ja najmniej ważyłam 68kg. to po obozie sportowym było. Z tego co pamiętam było w sam raz. Ciężko powiedzieć jak będzie teraz, bo kiedyś nie ćwiczyłam dużo. Co za tym idzie byłam flaczkiem bez mięśni. Teraz nogi mam mocne dosyć, brzuch w sumie też, bo dużo go ćwiczyłam. Kiedyś był totalnie bezmieśniowy. Może się okazać, że żeby wyglądać tak jak kiedyś przy 70 będe musiała ważyć 65

Badania rozważ. Nie zaszkodzi. Ja w końcu nie poszłam, bo wyczytałam, że mocz nie powinien być badany do 3 dni przed @. No a ja własnie jakoś tak jestem. Poczekam i pójdę po.

Napisane przez mroowi

hej,
wpadłam tylko na chwilkę pochwalić się dwiema sprawami ale obiecuję że nadrobię ...
wczoraj i dziś rano zobaczyłam malutką 7 na wadze (79,8 i 79,5) boże chudnę ...
wczoraj byłam na koncercie LENNEGO, mówię wam, byłam w niebie ale niestety musiałam wrócić, było super!!!
no i oczywiście musiałam tam zgrzeszyć bo byłam tak głodna, a nie miałam w czym przemycić białka i węgli no i zjadłam pól zapiekanki
jest mi z tego powodu głupio i przykro i wiem że mi się należy niezły
ale w ciągu dnia zjadłam 996,5kcal, B 97,98; W 81,23; T 27;
znów za dużo białka, za mało węgli ale tłuszcze ok bo w sumie same zdrowe (sojowe mleko, migdały, siemię lniane) no i nie wiem jak ja przeżyłam z taka ilością węgli ...

raz na jakiś czas można chyba zjeść jakieś świństwo
poza tym spaliłam ją na koncercie w 200%

więc ... wybaczycie prawda

nareszcie leci w dół. Super! Ciesze się nie mniej niż Ty !
Bardzo zazdroszczę koncertu.
Zapiekankę da się wybaczyć!
Teraz już staraj się te BTW w porządku trzymać

Napisane przez whisky79

mroowi gratulujeWiedzialam ,ze w koncu zacznie Ci spadac waga.
tyszka wszystko zalezy od budowy.Ja mam 173 cm wzrostu waze 64 a nie wygladam na chudaChoc wiem,ze to w glownej mierze wina tego,ze mam "mocna"budowe i szersze ramiona niz biodra-zaburzaja mi proporcje
U mnie wczoraj 1440kcal;56g B;43g T;212g W,28g Bl
Zjadlam wczoraj prawie pol kg winogron

Ja tez nie wyglądam! U lekrza akurat miałam rurki założone, prawie 8cm koturny i czarny trencz. Może optycznie mnie to trochę odchudziło :P
A proporcje proporcjami - dzięki ciuszkom wszystko da się naprawić. Niestety ja nie jestem specjalistka w tym. Choć duzo czytałam nic mi do łba nie włazi i na zakupach jakoś nigdy nie zwracam uwagi na takie rzeczy :/

[MaryAnne]

no dziewczyny, muszę się pochwalić. poszłam do biedronki zdołowana i głodna, i już miałam moje ulubione chipsy w koszyku, trochę je powoziłam po sklepie, a potem w końcu kupiłam sobie banana (na głoda) i herbatkę śliwkową z cynamonem (na doła), a chipsy wylądowały z porotem na półce jestem z siebie dumna jak paw już bym je kupiła, ale uznałam że szkoda mi jakiś 600 kcal (pewnie bym zjadła całą paczkę) na chipsy

[Eldo_rado]

zjadłam pyszną jajecznicę ze szczypiorkiem na II śniadanie

[tyszka_]

Napisane przez MaryAnne

no dziewczyny, muszę się pochwalić. poszłam do biedronki zdołowana i głodna, i już miałam moje ulubione chipsy w koszyku, trochę je powoziłam po sklepie, a potem w końcu kupiłam sobie banana (na głoda) i herbatkę śliwkową z cynamonem (na doła), a chipsy wylądowały z porotem na półce jestem z siebie dumna jak paw już bym je kupiła, ale uznałam że szkoda mi jakiś 600 kcal (pewnie bym zjadła całą paczkę) na chipsy

klask i:

Dumna jestem

Napisane przez Eldo_rado

zjadłam pyszną jajecznicę ze szczypiorkiem na II śniadanie

jadłam wczoraj na kolacje
Dziś chyba też się skuszę

Własnie wróciłam ze spaceringu z psami i zjadlam 4 przesmaczne, zimne mandarynki. Mniam!

[Eldo_rado]

a ja od dziś pracuję nad pupą i brzuchem

[f_ola]

Napisane przez MaryAnne

no dziewczyny, muszę się pochwalić. poszłam do biedronki zdołowana i głodna, i już miałam moje ulubione chipsy w koszyku, trochę je powoziłam po sklepie, a potem w końcu kupiłam sobie banana (na głoda) i herbatkę śliwkową z cynamonem (na doła), a chipsy wylądowały z porotem na półce jestem z siebie dumna jak paw już bym je kupiła, ale uznałam że szkoda mi jakiś 600 kcal (pewnie bym zjadła całą paczkę) na chipsy

dumna jestem

Napisane przez Eldo_rado

a ja od dziś pracuję nad pupą i brzuchem

ja nad brzuchem

Napisane przez whisky79

Ja mam 173 cm wzrostu waze 64 a nie wygladam na chudaChoc wiem,ze to w glownej mierze wina tego,ze mam "mocna"budowe i szersze ramiona niz biodra-zaburzaja mi proporcje
U mnie wczoraj 1440kcal;56g B;43g T;212g W,28g Bl
Zjadlam wczoraj prawie pol kg winogron

Oj szerokie ramiona skąd ja to znam? I tłuszczyk na brzuchu

Napisane przez mroowi

hej,
wpadłam tylko na chwilkę pochwalić się dwiema sprawami ale obiecuję że nadrobię ...
wczoraj i dziś rano zobaczyłam malutką 7 na wadze (79,8 i 79,5) boże chudnę ...
ale w ciągu dnia zjadłam 996,5kcal, B 97,98; W 81,23; T 27;
znów za dużo białka, za mało węgli ale tłuszcze ok bo w sumie same zdrowe (sojowe mleko, migdały, siemię lniane) no i nie wiem jak ja przeżyłam z taka ilością węgli ...

raz na jakiś czas można chyba zjeść jakieś świństwo
poza tym spaliłam ją na koncercie w 200%

więc ... wybaczycie prawda

Wybaczymy grzecha nie wybaczymy tegi że tak mało kalorii jesz


Aaaaaaaaaaaaaaa zamarzam! Wróciłam z uczelni- na dworze ziąb pije herbatkę i odmrażam uszy brrrr

[Eldo_rado]

Napisane przez f_ola

ja nad brzuchem

u mnie jest nad czym pracować


zrobiłam sobie wczoraj zdjęcie pupy żeby przyjrzeć się i spr czy coś się zmieniło i kurcze pomyślałam sobie, że nie ma tragedii i ze jak wezmę się w garść to mogę mieć fajną pupę kiedyś

[wybOrOowa]

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Dostałam właśnie paczkę od wuja Alberta z Niemiec. Wielki karton wypełniony słodkościami... tabliczki czekolady, pierniki, praliny, ferrero rocher... wszystkiego w sumie chyba z 5 kilogramów. Wuj-sabotażysta!

chyba ciężko było by mi się rozstać z tą paczką ale chyba bym ja np oddała do domu dziecka ktoś by skorzystał i cieszył by się a ja bym się jakoś pogodziła z tym swoją drogą dobry wujaszek bądź dzielna

Napisane przez tyszka_

Cześć dziewczyny
Ja ostatnio coś mam problemy z netem. Doporwadza mnie to do szału, bo nie cierpie jak net nawala. :P
Dziś miałam bieganie po lekarzach. Pierw po skierowanie do ortopedy, potem pobiegałam żeby jak najszybciej wizyte dostać.
18 listopada mam, czyli nie ma tragedi. Obejrzy mi stopy i powie co dalej. Strasznie chciałabym już biegać.
Dziś przyjmowała noowa pani doktor, bardzo miła i bardzo młoda. Powiedziałam jej ile ważyłam to zrobiła wielkie oczy i nie chciała wierzyć. I sie jeszcze pyta "Ile teraz ważysz, 60-parę?" haha
Mówię, ze chciałabym, ale przy 175cm to bez przesadyzmu... była bym już chudzielcem
W każdym razie poprosiłam o skierowanie na badania krwi i moczu, zeby zobaczyć czy wszystko w normie po takim spadku wagi. Jak się zwleke z wyra, to jutro pójdę je zrobić.

Ogólnie to mi się @ zbliża. Dziś miałam taki dzień, że mi się dosłownie żreć chciało. Wszystkiego! Najchętniej bym wbiegła do supermarketu i żarła jak leci Na szczęście potrafię nad tym panować (choć łatwe to nie jest...) i skończyło się na kilku małych grzeszkach. Uwzględniłam je w jadłospisie i wyszło mi dziś

1757kcal
B 111
T 54
W 194

No i 6km chodzenia, bo zrezygnowałam z busów.

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------



Ołmajgad. Jeśli dziś by mi taka paczka przyszła, to było by mi mega ciężko moje żarłoczne zachcianki w ryzach utrzymać. Badz dzielna, trzymaj się, rozdaj znajomym

no super że Ci tak powiedziała widzisz coś w tym musi być żeby mi ktoś tak powiedział że wyglądam na mniej a nie jak ostatnio w sklepie (z tydzień , półtora temu ) że powinnam chyba stać bez kolejki (że niby w ciąży) nosz nosz kÓ***
tragediiiiijjjjjjaaaa
Ja też coraz bardziej zbliżam się do @ i pożarła bym wszystko i chodziłam wczoraj 5 razy do lodówki i szukałam nie wiadomo czego skończyło się na 3 biszkoptach

Napisane przez mroowi

hej,
wpadłam tylko na chwilkę pochwalić się dwiema sprawami ale obiecuję że nadrobię ...
wczoraj i dziś rano zobaczyłam malutką 7 na wadze (79,8 i 79,5) boże chudnę ...
wczoraj byłam na koncercie LENNEGO, mówię wam, byłam w niebie ale niestety musiałam wrócić, było super!!!
no i oczywiście musiałam tam zgrzeszyć bo byłam tak głodna, a nie miałam w czym przemycić białka i węgli no i zjadłam pól zapiekanki
jest mi z tego powodu głupio i przykro i wiem że mi się należy niezły
ale w ciągu dnia zjadłam 996,5kcal, B 97,98; W 81,23; T 27;
znów za dużo białka, za mało węgli ale tłuszcze ok bo w sumie same zdrowe (sojowe mleko, migdały, siemię lniane) no i nie wiem jak ja przeżyłam z taka ilością węgli ...

raz na jakiś czas można chyba zjeść jakieś świństwo
poza tym spaliłam ją na koncercie w 200%

więc ... wybaczycie prawda

no super nareszcie coś się ruszyło

Napisane przez MaryAnne

no dziewczyny, muszę się pochwalić. poszłam do biedronki zdołowana i głodna, i już miałam moje ulubione chipsy w koszyku, trochę je powoziłam po sklepie, a potem w końcu kupiłam sobie banana (na głoda) i herbatkę śliwkową z cynamonem (na doła), a chipsy wylądowały z porotem na półce jestem z siebie dumna jak paw już bym je kupiła, ale uznałam że szkoda mi jakiś 600 kcal (pewnie bym zjadła całą paczkę) na chipsy

super dzielna kobitka

[tyszka_]

Napisane przez wybOrOowa

chyba ciężko było by mi się rozstać z tą paczką ale chyba bym ja np oddała do domu dziecka ktoś by skorzystał i cieszył by się a ja bym się jakoś pogodziła z tym swoją drogą dobry wujaszek bądź dzielna

no super że Ci tak powiedziała widzisz coś w tym musi być żeby mi ktoś tak powiedział że wyglądam na mniej a nie jak ostatnio w sklepie (z tydzień , półtora temu ) że powinnam chyba stać bez kolejki (że niby w ciąży) nosz nosz kÓ***
tragediiiiijjjjjjaaaa
Ja też coraz bardziej zbliżam się do @ i pożarła bym wszystko i chodziłam wczoraj 5 razy do lodówki i szukałam nie wiadomo czego skończyło się na 3 biszkoptach

no super nareszcie coś się ruszyło


super dzielna kobitka

OOo men, ale gupie te ludzie. Choć w sumie trzeba było skorzystać z przepuszczenia w kolejce - niech będzie jakaś korzyść, nie?

Ja już dziś nie mam takich chęci na jedzenie - na szczęście! Robie obiad a potem mnie czeka wyprawa na zakupy. Właśnie liste układam.
Wyczytałam, że można zrobić "dietetyczny" beszamel ze skrobi kukurydzianej i mleka. Musze obliczyć potem czy rzeczywiście taka zapiekanka pod nim będzie w miare ok z ilością kalorii i może w najbliższym czasie się skuszę. Strasznie lubię zapiekanki makaronowo/serowe z dodatkami, albo lazanie No ale z oczywistych powodów sto lat nie jadłam. Teraz jak odkryłam ser żółty co ma max 3% tłuszczu -mogłabym się pokusić któregoś treningowego dnia na takie coś. Już mi ślinka cieknie

[Eldo_rado]

Napisane przez tyszka_

.Strasznie lubię zapiekanki makaronowo/serowe z dodatkami, albo lazanie

makaron i warzywa pod chrupiącą serowa pierzynką