Wyspowe mamy gorąco zapraszamy! Doradzimy, pogadamy-razem sobie radę damy!

[czarnula4321]

Napisane przez ewi83

U nas jest odwrotnie- to ja jestem ta stanowcza twarda a tz jakby mogl to by mu na wszystko pozwalal Ale wspieramy sie nawzajem Jesli ja na cos malemu nie pozwole- tz tez mu nie pozwala
Teraz byl propblem z dzaiadkami- ci mu na wszystko pozwolili Nikos walnal dziadka w glowe ( dosc mocno)- ja mowie ze tak nie wolno i mu tlumacze, ze to boli itp, a babcia sie smieje i bije brawo

Podkreslone- to tez do dziadkow. Widza ze robie obiad i bedzie gotowy za 10 min a ci mu daja ciatka, chrupki, bo on chce Mowie, ze dostanie po obiedzie- ale nie bo on chce teraz
Wczoraj maly nie chcial jesc obiadu- mowiue ze poczekamy pare minut przyjdzie i zje- a oni mu daja chrupki- bo tez lepiej niech zje to niz nic Chrupki zabralam, Nikos po 15 min zjadl caly obiad.




Zgadzam sie z Luna




Ale czy ta ''kara'' nie zrazila malej do lozeczka Czy ona sobie nie kojarzy tego lozeczka jako kary a nie miejsca do spania

U nas jak narazie jeszcze nie jest tak zle, zeby stosowac jakies kary itp. Maly jest dosc grzeczny i rozumie jak mu cos tlumacze. Ma swoje kiepskie dni, kiedy ni mu nie pasuje i wszystko musi byc tak jak on chce, ale wtedy wystraczy ze ja powiem , ze wolno, ze teraz robi to, idziemy tam i jest ok. Poboczy sie na mnie troche, ale szybko sie uspokaja

Wreszcie jestesmy znowu sami Tz wlasnie odwozi tesciow na lotnisko Troszke meczace sa takie wizyty Maly podlapal od dziadkow troszke slowek po serbsku- zaczal tez sklejac jakies wyrazy w zdania. I zaczal tz nazywac po imieniu NIe mowi juz tata tylko Dan wczoraj mu tlumaczylam ze to jest tata- a ten sie patrzy na mnie i mowi- NIE TATA - DAN i to z takim wielkim usmiechem na buzi- nie moglam sie powstrzymac i wybuchlam smiechem

nasi rodzice na szczęście tak nie robią heh swoja drogą hmm cieakwe

heh Ci z malutki, też tak chciałabym ale Marika niestety rozrabia troszkę heh

[Kinqaa]

ewi no właśnie nie jak ma iść spać to spać a jak kara to kara...
ale i tak to się skończy jutro- bo zamówiłam normalne łóżeczko dla niej, 'doroślejsze'
więc będę stosować raczej - 'do kąta' i żeby sobie postała...
Jedna znajoma nakręcała ten timer do jajek np. na 2-3 minuty i pokazywała, że jak się skończy czas to, żeby dziecię się uspokoiło i może wyjść z kąta :P ale czy ja wiem czy to dobra metoda?

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

czarnula co to za humorek nie ten dzisiaj???

[czarnula4321]

Napisane przez Kinqaa

ewi no właśnie nie jak ma iść spać to spać a jak kara to kara...
ale i tak to się skończy jutro- bo zamówiłam normalne łóżeczko dla niej, 'doroślejsze'
więc będę stosować raczej - 'do kąta' i żeby sobie postała...
Jedna znajoma nakręcała ten timer do jajek np. na 2-3 minuty i pokazywała, że jak się skończy czas to, żeby dziecię się uspokoiło i może wyjść z kąta :P ale czy ja wiem czy to dobra metoda?

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

czarnula co to za humorek nie ten dzisiaj???

moja koleżanka budzik na telefonie włączała a jak zacznie grać to może jej córcia wyjść

heh rano dowiedziałam się że mój kochany promotor wyznaczył mi termin obrony na 16 czerwca oczywiście w pracy mam kilka poprawek - a praca ta jest w drodze do mnie z Pl ciekawe kiedy przyjdzie może 17 wrrrrr swoją drogą poprawek nie ma dużo ale muszę to mu wysłać musi to poprawić a wszystkie dokumenty wypełnić opłaty bla bla a do Polski też muszę się jakoś dostać a i tutaj mam egzaminy 20,21 czerwiec i 5 lipiec ale to już jest mało istotne seminarium obowiązkowe było już może w każdym bądź razie gdzieś na początku czerwca przecież masakra to szczegół że panie z dziekanatu ruszyły swoja wielmożną d... i napisały do mnie kilka dni po oddaniu przez promotora pracy chociaż mogli zadzwonić do Pl i powiedzieć ale przecież po co, a mówiły że będą dzwonić, gdy tylko odebrali pracę dobrze że mi wszystko przeakazali o tym seminarium i od razu poszła do mnie: mur::pala ::brzyd al::brz ydal:

[***luna]

Napisane przez czarnula4321

my naszą malutką wstawiamy do kąta heh mamy jedno miejsce na dole i jedno na górze, nie lubi bardzo gdy tam idzie zawsze płaczu co nie miara jest ale jestem konsekwentna choć serduszko się kroi heh

a ja od rana zdenerwowana chodzę wrrrr

wjakim wieku jest Twója coreczka?

Napisane przez czarnula4321

moja koleżanka budzik na telefonie włączała a jak zacznie grać to może jej córcia wyjść

heh rano dowiedziałam się że mój kochany promotor wyznaczył mi termin obrony na 16 czerwca oczywiście w pracy mam kilka poprawek - a praca ta jest w drodze do mnie z Pl ciekawe kiedy przyjdzie może 17 wrrrrr swoją drogą poprawek nie ma dużo ale muszę to mu wysłać musi to poprawić a wszystkie dokumenty wypełnić opłaty bla bla a do Polski też muszę się jakoś dostać a i tutaj mam egzaminy 20,21 czerwiec i 5 lipiec ale to już jest mało istotne seminarium obowiązkowe było już może w każdym bądź razie gdzieś na początku czerwca przecież masakra to szczegół że panie z dziekanatu ruszyły swoja wielmożną d... i napisały do mnie kilka dni po oddaniu przez promotora pracy chociaż mogli zadzwonić do Pl i powiedzieć ale przecież po co, a mówiły że będą dzwonić, gdy tylko odebrali pracę dobrze że mi wszystko przeakazali o tym seminarium i od razu poszła do mnie: mur::pala ::brzyd al::brz ydal:

to faktycznie ostro.
Ja mam do oddania pierwszy rozdział w najblizszym czasie

[kasia_don]

Haaaaaaaaaaaaaaaaa Dziewczyny Zdalam ten koszmarny egzamin a myslalam ze nigdy mi sie to nie uda :P:P jeszcze 1 i wakacje :P

[***luna]

Napisane przez kasia_don

Haaaaaaaaaaaaaaaaa Dziewczyny Zdalam ten koszmarny egzamin a myslalam ze nigdy mi sie to nie uda :P:P jeszcze 1 i wakacje :P

[rybkie]

Uffff Tz wrocil z pracy wiec mam czas na catch up

Co do postepowania w sprawie buntu dwulatka (jeszcze daleko mi do tego) to widze ze je bede ta stanowcza i wymagajaca a TZ ten miekki,juz teraz czasem maci mi rutyne

Noc mielismy dzis do tylka, cos mi "zepsuly" wczasy dziewuche, kiedys jak si eprzebbudzala na jedzenie to ja sobie bralam z lozeczka, kladlam na klate i schodzilysmy na dol robilam mleko, karmilysmy sie na fotelu, zmiana pieluszki i dalej spimy, teraz.....panna budzi sie z takim wk**wem ze masakra, histeryczny placz i lece na zlamanie karku robic mleko do tego budzi sie co 3 godz i za kazdym razem wypija duszkiem,90ml, jakby w dzien nic nie jadla, innym mamom dzieci przesypiaja nocki a tu widze dluuuugo nie bedzie mi dane przespac calej nocy

ten deszcze mnie tu dobija zadne warzywa ani salaty w ogrodku mi nie urosly
Bea jak tam Portugalia?

[ewi83]

Napisane przez kasia_don

Haaaaaaaaaaaaaaaaa Dziewczyny Zdalam ten koszmarny egzamin a myslalam ze nigdy mi sie to nie uda :P:P jeszcze 1 i wakacje :P

klask i:

Napisane przez rybkie

Uffff Tz wrocil z pracy wiec mam czas na catch up

Co do postepowania w sprawie buntu dwulatka (jeszcze daleko mi do tego) to widze ze je bede ta stanowcza i wymagajaca a TZ ten miekki,juz teraz czasem maci mi rutyne

Noc mielismy dzis do tylka, cos mi "zepsuly" wczasy dziewuche, kiedys jak si eprzebbudzala na jedzenie to ja sobie bralam z lozeczka, kladlam na klate i schodzilysmy na dol robilam mleko, karmilysmy sie na fotelu, zmiana pieluszki i dalej spimy, teraz.....panna budzi sie z takim wk**wem ze masakra, histeryczny placz i lece na zlamanie karku robic mleko do tego budzi sie co 3 godz i za kazdym razem wypija duszkiem,90ml, jakby w dzien nic nie jadla, innym mamom dzieci przesypiaja nocki a tu widze dluuuugo nie bedzie mi dane przespac calej nocy

ten deszcze mnie tu dobija zadne warzywa ani salaty w ogrodku mi nie urosly
Bea jak tam Portugalia?

Moj ma juz 2 lata skonczone i udalo mu sie moze 5 nocy przespac calych
Kazde dziecko jest inne- wiec nie sugeruj sie tym ze inne przesypiaja
Moze przechodzi kolejny skok i dlatego potrzebuje wiecej zjesc

[beafrance]

Napisane przez kasia_don

Haaaaaaaaaaaaaaaaa Dziewczyny Zdalam ten koszmarny egzamin a myslalam ze nigdy mi sie to nie uda :P:P jeszcze 1 i wakacje :P

gratulacje

Napisane przez rybkie

Co do postepowania w sprawie buntu dwulatka (jeszcze daleko mi do tego) to widze ze je bede ta stanowcza i wymagajaca a TZ ten miekki,juz teraz czasem maci mi rutyne

Noc mielismy dzis do tylka, cos mi "zepsuly" wczasy dziewuche, kiedys jak si eprzebbudzala na jedzenie to ja sobie bralam z lozeczka, kladlam na klate i schodzilysmy na dol robilam mleko, karmilysmy sie na fotelu, zmiana pieluszki i dalej spimy, teraz.....panna budzi sie z takim wk**wem ze masakra, histeryczny placz i lece na zlamanie karku robic mleko do tego budzi sie co 3 godz i za kazdym razem wypija duszkiem,90ml, jakby w dzien nic nie jadla, innym mamom dzieci przesypiaja nocki a tu widze dluuuugo nie bedzie mi dane przespac calej nocy

ten deszcze mnie tu dobija zadne warzywa ani salaty w ogrodku mi nie urosly
Bea jak tam Portugalia?

rybkie Portugalia przepiekna jestem zachwycona. Piekne krajobrazy, piaszczyste plaze, (i malo na nich ludzi!) te zatoczki, skalki, roslinnosc, architektura... i jak wszedzie czysto
Drogi super, swietnie oznakowane, jedzenie pyszne , kawa pyszna, w sklepach mnostwo rodzajow piwa bezalkoholowego
Ludzie mili, zero natarczywosci ; podoba mi sie ich kultura picia kawki porannej , takiej szybkiej, na stojaco w drodze do pracy - w tzw Pastelariach... W knajpach dla turystow -takich na placach, z krzeslami z wikliny - kawa po 2 euro, a w tych dla miejscowych 1,75 za dwie przepyszne kawki
Jakie maja maszyny do kawy - chcialabym taka w domu.
Jedyno jedyne ale ...woda w oceanie lodowata niestety
Spedzilismy 8 dni w Algarve a potem 3 w Lizbonie. Lizbona - przepiekne miasto z klimatem, mozna spacerowac godzinami, mnostwo knajpek, zakatkow, nic tylko strzelac foty. No i to polozenie miasta na wzgorzach i nad piekna rzeka Tag - sprawia ze co chwile zaskakuje nas piekny widok, zero smrodu spalin i swiatlo
Nie widac tloku turystow
Pogoda byla idealna 25-28 , nie bylo za goraco aczkolwiek ja na plazy plackiem nie lezalam, tego bym nie wytrzymala, na plazy lazilam sobie w stroju i kapeluszu brodzac nogami w zimnej wodzie...ech chce znowu

[Darianna25]

Napisane przez kasia_don

Haaaaaaaaaaaaaaaaa Dziewczyny Zdalam ten koszmarny egzamin a myslalam ze nigdy mi sie to nie uda :P:P jeszcze 1 i wakacje :P

Gratuluje

Napisane przez ewi83

Moj ma juz 2 lata skonczone i udalo mu sie moze 5 nocy przespac calych
Kazde dziecko jest inne- wiec nie sugeruj sie tym ze inne przesypiaja
Moze przechodzi kolejny skok i dlatego potrzebuje wiecej zjesc

U nas tak samo.

[czarnula4321]

Napisane przez beafrance

gratulacje



rybkie Portugalia przepiekna jestem zachwycona. Piekne krajobrazy, piaszczyste plaze, (i malo na nich ludzi!) te zatoczki, skalki, roslinnosc, architektura... i jak wszedzie czysto
Drogi super, swietnie oznakowane, jedzenie pyszne , kawa pyszna, w sklepach mnostwo rodzajow piwa bezalkoholowego
Ludzie mili, zero natarczywosci ; podoba mi sie ich kultura picia kawki porannej , takiej szybkiej, na stojaco w drodze do pracy - w tzw Pastelariach... W knajpach dla turystow -takich na placach, z krzeslami z wikliny - kawa po 2 euro, a w tych dla miejscowych 1,75 za dwie przepyszne kawki
Jakie maja maszyny do kawy - chcialabym taka w domu.
Jedyno jedyne ale ...woda w oceanie lodowata niestety
Spedzilismy 8 dni w Algarve a potem 3 w Lizbonie. Lizbona - przepiekne miasto z klimatem, mozna spacerowac godzinami, mnostwo knajpek, zakatkow, nic tylko strzelac foty. No i to polozenie miasta na wzgorzach i nad piekna rzeka Tag - sprawia ze co chwile zaskakuje nas piekny widok, zero smrodu spalin i swiatlo
Nie widac tloku turystow
Pogoda byla idealna 25-28 , nie bylo za goraco aczkolwiek ja na plazy plackiem nie lezalam, tego bym nie wytrzymala, na plazy lazilam sobie w stroju i kapeluszu brodzac nogami w zimnej wodzie...ech chce znowu

ehhh Tobie to fajnie

***luna tak ostro ostro;/ Marika teraz ma 2 latka i 8 miesięcy;d 13 kg lekko ponad i 90cm;d hihihi takie z niej małe nie spełna 3 letnie chucherko hihi

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez kasia_don

Haaaaaaaaaaaaaaaaa Dziewczyny Zdalam ten koszmarny egzamin a myslalam ze nigdy mi sie to nie uda :P:P jeszcze 1 i wakacje :P

Gratki

[Ula 25]

Ja jestem raczej za tym zeby pokazywac dziecku ze kazde jego zachowanie ma konsekwencje, niz zeby karać, chociaz nie zawsze mi to wychodzi, tez pewnie jeszcze wiele moge sie nauczyc,
na pewno tez duze znaczenie ma wiek dziecka, ale stosownie do wieku pewnie tez mozna jakos zaradzic
choc nie ukrywam ze był u nas taki okres ze dzikie krzyki i wrzaski wiktora powodowały, ze był wynoszony do swojego pokoiku i tam wrzeszczał, wiszczał, tupał i co tam jeszcze, wracał jak sie uspokoił, czasem tylko to działało, czasem i teraz zdaza sie ze tak robie kiedy nic nie dociera, albo zostawiam wijącego na podłodze i czekam az mu minie


ja sie z kolei zastanawiam nad tym kiedy moich rodzicow o ciąży poinformowac, tescie dzis sie dowiedzieli, ale oni w UK mieszkaja, a moi rodzice w pl i jakos dziwnie mi tak przez skypa oznajmic, we wrzesniu lece do pl ale obawiam sie ze do tej pory bedzie widoczny brzuszek i dowiedzieliby sie na lotnisku a tego też chce uniknąć

gdybym leciała z amiesiac to bym poczekała i powiedziala osobiscie a tak sama nie wiem jak lepiej

Kasia gratulacje

[nikita262]

Napisane przez kasia_don

Haaaaaaaaaaaaaaaaa Dziewczyny Zdalam ten koszmarny egzamin a myslalam ze nigdy mi sie to nie uda :P:P jeszcze 1 i wakacje :P

Kasia

[kasia_don]

Dzieki Dziewczyny

Napisane przez Ula 25

Ja jestem raczej za tym zeby pokazywac dziecku ze kazde jego zachowanie ma konsekwencje, niz zeby karać, chociaz nie zawsze mi to wychodzi, tez pewnie jeszcze wiele moge sie nauczyc,
na pewno tez duze znaczenie ma wiek dziecka, ale stosownie do wieku pewnie tez mozna jakos zaradzic
choc nie ukrywam ze był u nas taki okres ze dzikie krzyki i wrzaski wiktora powodowały, ze był wynoszony do swojego pokoiku i tam wrzeszczał, wiszczał, tupał i co tam jeszcze, wracał jak sie uspokoił, czasem tylko to działało, czasem i teraz zdaza sie ze tak robie kiedy nic nie dociera, albo zostawiam wijącego na podłodze i czekam az mu minie


ja sie z kolei zastanawiam nad tym kiedy moich rodzicow o ciąży poinformowac, tescie dzis sie dowiedzieli, ale oni w UK mieszkaja, a moi rodzice w pl i jakos dziwnie mi tak przez skypa oznajmic, we wrzesniu lece do pl ale obawiam sie ze do tej pory bedzie widoczny brzuszek i dowiedzieliby sie na lotnisku a tego też chce uniknąć

gdybym leciała z amiesiac to bym poczekała i powiedziala osobiscie a tak sama nie wiem jak lepiej

Kasia gratulacje

Ja swoim powiedzialam przez telefon :P najpierw dziadka pozniej mojemu tacie( bo byl na rybach a nie w domu) a mamie powiedzialam zeby weszla na skypa jak wroci do domu i wtedy jej powiedzialam

Gdzie Twoj maz pracuje??

Wracam z pracy 5 rano witam sie z mezem a tu szok Mala oglada w salonie bajki haha :P:P dzis bede umierac z braku snu :P:P

Buziaki

[czarnula4321]

Napisane przez kasia_don

Dzieki Dziewczyny



Ja swoim powiedzialam przez telefon :P najpierw dziadka pozniej mojemu tacie( bo byl na rybach a nie w domu) a mamie powiedzialam zeby weszla na skypa jak wroci do domu i wtedy jej powiedzialam

Gdzie Twoj maz pracuje??

Wracam z pracy 5 rano witam sie z mezem a tu szok Mala oglada w salonie bajki haha :P:P dzis bede umierac z braku snu :P:P

Buziaki

o lol nom to ładnie, heh ja też jak zwykle obudzona o 6.30 malutka to już wcześniej chciała wślizgnąć się do łóżeczka do nas ale wysłałam ją do swojego później drugi raz przyszła a już nie licząc wizyty w nocy i tu to mama nawet nie zauważyła dopiero po jakimś czasie się obudziłam;d


A tak w ogóle dzień doberek

czekam na wieści z uczelni heh

[blonde_hair]

Dzien dobry

Kasia gratulacje

Dzis juz zostajemy na nowym i mam nadzieje, ze bedzie tam internet

Jestem wykonczonaa weekend w pracy

Pozdrawiam!

[Darianna25]

Kasia a co twój msz robił w tym czasie?
U nas to jest nie do pomyślenia żeby zaraz po przebudzeniu posadzić dziecko przed tv . Pierwsze co to sniadanie trzeba zjesc.

[Ula 25]

Kasia mąż w greencore pracuje

Mój wiktor tez rano ogląda bajke, ja jednak potrzebuje chwili zeby wypic w spokoju kawe i sama sie obudzic, jak byl mniejszy to inna sprawa bo trzeba bylo sie nim zajać, teraz mam te przyslowiowe pol godz na doprowadzenie sie do stanu uzywalnosci

ja tak na prawde jakos odciągam moment powiedzenia rodzicom, bo czuje ze oni sie nie ucieszą z drugiego dziecka u mnie
myśle, ze raczej sie będą martwic o mnie ze sama daleko jestem, ze nie bedą mogli pomóc
no i moja mama mi nie tak dawno powiedziła ze nie wyobraza sobie zebym miala drugie dziecko bo pamieta jaki stradzny pierwszy poród miłalam i mega depresje poporodowa
boi sie ze i te teraz by tak bylo a na obczyznie jak na obczyznie sama musisz sobie radzic

dlatego jakies opory mam kiedy i jak powiedziec

[czarnula4321]

A my pierwsze co to siusiu robimy później butla heh chyba pora odstawić butlę, ale to po powrocie z Polski

[***luna]

Bajka z samego rana?
U nas to tylko pizamowe poranki dla pięciolatka, i to też po sniadaniu. A za zwyczaj to wieczorem, przed spaniem.

mała wogólenie ogląda bajek w sposób planowy,co jedynie jak jej sie zdarzy podgladać jak brat oglada


Wstajemy. Poranna toaleta,znaczy dokładniej zmienianie pieluchyi zakładanie skarpetek na życzenie panny).
Później ona je sniadanie,ja piję kawę, tez jem śniadanie,mam czas na sprawdzeniepoczty i innych takich.

[czarnula4321]

[QUOTE=Ula 25;34557458]Kasia mąż w greencore pracuje

Mój wiktor tez rano ogląda bajke, ja jednak potrzebuje chwili zeby wypic w spokoju kawe i sama sie obudzic, jak byl mniejszy to inna sprawa bo trzeba bylo sie nim zajać, teraz mam te przyslowiowe pol godz na doprowadzenie sie do stanu uzywalnosci

ja tak na prawde jakos odciągam moment powiedzenia rodzicom, bo czuje ze oni sie nie ucieszą z drugiego dziecka u mnie
myśle, ze raczej sie będą martwic o mnie ze sama daleko jestem, ze nie bedą mogli pomóc
no i moja mama mi nie tak dawno powiedziła ze nie wyobraza sobie zebym miala drugie dziecko bo pamieta jaki stradzny pierwszy poród miłalam i mega depresje poporodowa
boi sie ze i te teraz by tak bylo a na obczyznie jak na obczyznie sama musisz sobie radzic

dlatego jakies opory mam kiedy i jak powiedziec[/QU

Są rzeczy o których warto powiedzieć szybko bo i Ty się zadręczasz i na pewno Twoi rodzice chcieliby wiedzieć pomimo tego że tak mówią myślą...

[Kinqaa]

hejj!
u nas butelka z kaszką jest przed spaniem
a i bajki też włączam z rana , bo muszę się sama ogarnąć, obudzić itp.
oczywiście jak wstaniemy to przebranie pampersa, ubranie się w codzienne ciuchy, mycie zębów itd. jest a później schodzimy na dół włączam telewizor i idę robić śniadanie :P

kasia don no ja to bym się chyba wykończyła na nocki podziwiam!


Nela wymiotowała wczoraj od popołudnia, dzisiaj niby ok, w nocy tylko raz się obudziła, ale pianą wymiotnęła do miski.
Teraz jej dałam bułeczkę, bo się boję, że znów wymiociny się zaczną ... powolutku, powolutku i się unormuje mam nadzieję...

[blonde_hair]

Napisane przez ***luna

Bajka z samego rana?
U nas to tylko pizamowe poranki dla pięciolatka, i to też po sniadaniu. A za zwyczaj to wieczorem, przed spaniem.

mała wogólenie ogląda bajek w sposób planowy,co jedynie jak jej sie zdarzy podgladać jak brat oglada


Wstajemy. Poranna toaleta,znaczy dokładniej zmienianie pieluchyi zakładanie skarpetek na życzenie panny).
Później ona je sniadanie,ja piję kawę, tez jem śniadanie,mam czas na sprawdzeniepoczty i innych takich.

A ja w tym tyg jestem wyjatkowo wyrodna matka
Bo gdyby nie bajki to nawet nie poradzilabym sobie z pakowaniem
I mam wyrzuty sumienia ze troche zaniedbuje wlasne dziecko, ale nie mam wyjscia...
A dzis biore laptopa i tez beda bajki po poludniu, bo nie ogarne

Ale wkrotce sie to skonczy i zaznamy spokojui mam nadzieje,z e pogoda tez bedzie sloneczna i ciepla wprost do spacerów i pzrebywania na powietrzu

Jeszcze co do bajek...czasami ogldamy rano...jak Seba zazyczy sobie wstawanie o 6.00 a ja pol zywa i połspiaca to mu wlacze...raczej nie wyobrazam sobie wstawania o 6 i biegania po domuPotem jak juz ja sie rozbudze lezymy w lózku, czytamy ksiazeczki, spiewamy, wyglupiamy sie i dopiero wstajemy...no ale bywa tak ze budzimy sie o 8.00 i zaraz wstajemy

Ula powiedz jak najszybciejTobie ulzy a dziadki napewno sie uciesza

Popakowalam i idziemy

Papa

[Ula 25]

w sumie racja, ze powinnam im powiedziesz tak szybko jak to mozliwe i mimo ze to bardzo wczesna ciąża pewnie bylo by im przykro ze tescie wiedza a oni nie, ale ja po prostu chcialabym ich wsparcia a nie gadania ze jak ja teraz sobie poradze ze z dala od domu i takie tam, no ale fakt powinnam powiedziec

u nas tez wiktor rano wstaje, przebieramy sie, poranna toaleta i schodzimy na dol na sniadanie, pozniej wiktor oglada bajke a ja mam czas na spokojna kawke lub herbatke

Blonde jak moj wiktor był mały i tez wstawal tak wczesnie to tez mu wlaczalam czasem bajke bo polzywa bylam
nie czuje sie jakos z tego powodu kiepska matka

[***luna]

Napisane przez blonde_hair

A ja w tym tyg jestem wyjatkowo wyrodna matka
Bo gdyby nie bajki to nawet nie poradzilabym sobie z pakowaniem
I mam wyrzuty sumienia ze troche zaniedbuje wlasne dziecko, ale nie mam wyjscia...
A dzis biore laptopa i tez beda bajki po poludniu, bo nie ogarne

Ale wkrotce sie to skonczy i zaznamy spokojui mam nadzieje,z e pogoda tez bedzie sloneczna i ciepla wprost do spacerów i pzrebywania na powietrzu

Jeszcze co do bajek...czasami ogldamy rano...jak Seba zazyczy sobie wstawanie o 6.00 a ja pol zywa i połspiaca to mu wlacze...raczej nie wyobrazam sobie wstawania o 6 i biegania po domuPotem jak juz ja sie rozbudze lezymy w lózku, czytamy ksiazeczki, spiewamy, wyglupiamy sie i dopiero wstajemy...no ale bywa tak ze budzimy sie o 8.00 i zaraz wstajemy

Ula powiedz jak najszybciejTobie ulzy a dziadki napewno sie uciesza

Popakowalam i idziemy

Papa

jak to mawiają; desperate times, desperate measures

powodzenia w przeprowadzce

[blonde_hair]

Napisane przez ***luna

jak to mawiają; desperate times, desperate measures

powodzenia w przeprowadzce

Dzieki

[SabinaD]

Witajcie
czytajac o bajkach z rana, jak to wyglada u was,... od razu mi lepiej bo ostanio moja panienka wstaje z rana i tez oglada bajki bo tylko w ten sposob moge sie doprowadzic do porzadku i zrobic snaidanie dla nas, zrana jestem sama w domu bo TZ wychodzi wczesnie do pracy, wczesniej bylo tak ze po porannej toalecie malej wkladalam ja do lozeczka zzabawkami i moglam spokojnie isc na swoja poranna toalete ale ostatnio juz niechce wiec robie jej herbatke i puszczam bajki i mialam wyrzuty sumienia ze to zle....mysle cxasem sobie ze teoria teoria a pratyka to juz inna sprawa....
pozdrawiam

[***luna]

Napisane przez SabinaD

Witajcie
czytajac o bajkach z rana, jak to wyglada u was,... od razu mi lepiej bo ostanio moja panienka wstaje z rana i tez oglada bajki bo tylko w ten sposob moge sie doprowadzic do porzadku i zrobic snaidanie dla nas, zrana jestem sama w domu bo TZ wychodzi wczesnie do pracy, wczesniej bylo tak ze po porannej toalecie malej wkladalam ja do lozeczka zzabawkami i moglam spokojnie isc na swoja poranna toalete ale ostatnio juz niechce wiec robie jej herbatke i puszczam bajki i mialam wyrzuty sumienia ze to zle....mysle cxasem sobie ze teoria teoria a pratyka to juz inna sprawa....
pozdrawiam

Serio uwazam, ze poranne bajkowanie, regularne i systematyczne to nic dobrego.
I szczerzenie rozumiem tego, że bez włączenia bajki dziecko nie daje niczego zrobić
Doswidczeń takich nie mam;nawet jak dziecko wstajejecząco- płaczące dajemy sobie radę.

[kasia_don]

Darianna moj TZ zniosl mala jakies 5 min przed moim przyjsciem a on sam szykowal sie do pracy bo na 6 robi
Co do bajek moja oglada bajki bo moj maz ja nauczyl zazwyczaj ja mialam wlaczona Vive i mala zajmowala sie sama soba a ten pokazal jej polsat Jim Jam i teraz juz nie ma

Wsadzilam mala do lozeczka teraz :/ i ryczy.... ehhh chyba jednak dalej nie pospie a pomyslec ze dopiero normalnie o tej godzinie bysmy wstawaly

Blonde powodzenia w przeprowadzce :P

[Katerina_00]

Napisane przez Ula 25

ja sie z kolei zastanawiam nad tym kiedy moich rodzicow o ciąży poinformowac, tescie dzis sie dowiedzieli, ale oni w UK mieszkaja, a moi rodzice w pl i jakos dziwnie mi tak przez skypa oznajmic, we wrzesniu lece do pl ale obawiam sie ze do tej pory bedzie widoczny brzuszek i dowiedzieliby sie na lotnisku a tego też chce uniknąć

gdybym leciała z amiesiac to bym poczekała i powiedziala osobiscie a tak sama nie wiem jak lepiej

Kasia gratulacje

my powiedzielismy w 5 miesiacu dopiero bo,rodzina i tak przyjezdzala na nasz slub tutaj rodzice i rodzenstwo.
Ciezko mi bylo ukrywac,zwlaszcza jak byli juz tutaj,brzuszek juz mialam ale udalo sie ukryc gorzej ze zmeczeniem i naglymi kopniakami malego,niekiedy zginalam sie w pół

nie chcielismy im mowic przez skypa bo mielismy okazje powiedziec po slubie na uroczystosci poslubnej i ustalilismy,ze jak juz zasiadziemy do stolu,zjemy to wyjmiemy foty z usg i powiemy.
Ale powiedzielismy zaraz na poczatku bo mnie kelner strasznie na wino namawial,i mowie do meza,dawaj te foty bo nie wygram z tym kelnerem.
kazdy slyszał,ze odmawialam tego wina i pytal "ale czemu"?

moj maz wstal i mowi,ze chcialby wzniesc toast za te 9 osob przy stole(bylo nas 8+Danieleczek w brzuszku).Widziałam mine tescia jak szybko liczyl i jaka mial mine,jak sie nie doliczyl tej 9 osoby
W koncu podalismy zdjecia do obiegu i sie zaczał lament mam haha.
W sensie lament szczęscia,a jak usłyszeli,ze to juz 5 miesiąc to nam głowe zmyli.Ale mysmy chcieli choc raz powiedziec im coś na zywo a nie ciagle tylko skype(nasze rodziny sie nie znały wczesniej ani ja meza ani maz naszej ani rodzice siebie nie znali nawzajem,wszystko przez net)-takie czasy.
No i przyjeli tlumaczenie,ze chcielismy raz cos im pożadnie powiedzieć.

Ja bym chyba powiedziala po pierwszym skanie po skonczonym 13-tym tygodniu.