Koty część IV

[monika01011986]

Napisane przez monika_sonia

Polecam czytać od II części .

o kurde, to sporo tego będzie

Napisane przez Malla

Taka alternatywa dla tych, co nie mogą mieć psa...

Moja babcia miała syberyjskiego do łapania myszy, ktoś go wyrzucił na drodze (niekastrowany), więc wzięła. A po paru latach ktoś go bezczelnie ukradł.

no dokładnie tak ja psa nie moge mieć bo:
1) mieszkam w bloku na 3 piętrze
2) mam małe dzieci i nie miałabym jak wychodzić z psem na dwór bo mąż przebywa w Niemczech więc jestem z maluchami sama
3) często wyjeżdzamy na cały dzień lub dwa i psa bym nie mogła w domu zostawić samego

także stąd wziął się pomysł kupna kota i jestem bardzo zadowolona

Kurcze syberyjskiego ktoś wyrzucił? Przecież mógł go sprzedać pewnie chętnego by znalazł szybko.
Te koty są rewelacyjnymi łowcami dużo właśnie czytałam na ten temat no i widzę po moim kocie będzie ganiał tak długo muchę w domu aż ją dorwie żadnego owada w domu nie mam ale pewnie to większość kotów tak robi
Ludzie to są podli... żeby kota komuś ukraść... ja pierdziele!! szok!!!

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez anty_lopka

Monika01011986, Chester jest niesamowity! Taki olbrzym Nie zastanawiaj się nad kastracją, tylko umów go na zabieg. Tym bardziej, że jak pisałaś, nie będziesz miała możliwości zrobić tego w Niemczech. Zabieg go w niczym nie zmieni, jedynie pod ogonem będzie go mniej A jaki ma urosnąć, taki urośnie, abyś tylko pilnowała ruchu i jedzenia, żeby się nie zapasł

Dziękuje w imieniu Chesterka
No i tak właśnie zrobię. Wykastruje go i będzie po sprawie. Zastanawiam się tylko czym go karmić jak skończy rok. Teraz je suchą karmę Royala Kitten i wcina Whiskasa Junior te z sosem na przemian z Hillsem. A jak go wykastruje i skończy rok to co mu dawać najlepiej? On tylko lubi Royala (z suchej karmy) ale tam tyle tych rodzai jest że nie wiadomo co wybrać.

Napisane przez kasiazabrze

jedyny problem to taki że koło 5 rano kota robi nam pobudkę

mój syberyjczyk też mnie codziennie budzi rano między 5 a 6. Czasami mu się zdarzy ok. 7. Przychodzi do łóżka i wkłada mi pyszczek pod rękę albo szturcha mnie głową w policzek - domaga się pieszczot troche go pogłaszcze i pójdzie sobie, nie jest na szczęscie jakiś natrętny.
Ale codziennie też chodzi rano po domu i wrzeszczy. Miauczy i sie drze i tak cały czas..... muszę zamykac drzwi od sypialni bo spać nie idzie.... już nie mam pomysłów co zrobić żeby siedział cicho

[laisla]

Napisane przez monika01011986

(...)

mój syberyjczyk też mnie codziennie budzi rano między 5 a 6. Czasami mu się zdarzy ok. 7. Przychodzi do łóżka i wkłada mi pyszczek pod rękę albo szturcha mnie głową w policzek - domaga się pieszczot troche go pogłaszcze i pójdzie sobie, nie jest na szczęscie jakiś natrętny.
Ale codziennie też chodzi rano po domu i wrzeszczy. Miauczy i sie drze i tak cały czas..... muszę zamykac drzwi od sypialni bo spać nie idzie.... już nie mam pomysłów co zrobić żeby siedział cicho

Dzieciaków nie budzi tymi miaukami?
Kurcze, widzę, że miałam szczęście, że mam te moje koteczki takie cichutkie,jedynie gadają z nami gdy je zaczepiamy mówiąc "po kociemu" to wtedy dialogi odchodzą aż im się nie znudzi Tylko każda rozmawia w nieco innym języku No i z muchami dogadują się jeszcze w innym, chyba jakimś bocianim bo klekoczą patrząc w górę

[monika01011986]

Napisane przez laisla

Dzieciaków nie budzi tymi miaukami?
Kurcze, widzę, że miałam szczęście, że mam te moje koteczki takie cichutkie,jedynie gadają z nami gdy je zaczepiamy mówiąc "po kociemu" to wtedy dialogi odchodzą aż im się nie znudzi Tylko każda rozmawia w nieco innym języku No i z muchami dogadują się jeszcze w innym, chyba jakimś bocianim bo klekoczą patrząc w górę

Czasami obudzi, ale na szczęscie moje dzieci mają mocny sen starszemu synkowi zamykam drzwi od pokoju to tak nie słyszy tych miauków a młodszy śpi jeszcze w mojej sypialni to też zamykam drzwi i jest ciszej.
Ponoć z wiekiem powinno mu to przejść

Mój to na muchy krzyczy i "warczy"

A Ty masz dwie koteczki tak? pewnie masz wesoło i to podwójnie

Ja wrzucę Wam jeszcze zdjęcia mojego Chesterka jak był malutki Poznałyście go już w wersji teraźniejszej to jeszcze pokażę Wam jaki był zanim wyrósł na takiego wielkoluda Na zdjęciu sa moje dzieci też - Chester bardzo lubi z nimi grać na kompie

100_8629.jpg

1000 (15).jpg

chesss.jpg

chester (7).jpg

chester (19).jpg

Obraz 045.jpg

uciekam do łóżeczka już dobranoc miłej nocki

[laisla]

Napisane przez monika01011986

Czasami obudzi, ale na szczęscie moje dzieci mają mocny sen starszemu synkowi zamykam drzwi od pokoju to tak nie słyszy tych miauków a młodszy śpi jeszcze w mojej sypialni to też zamykam drzwi i jest ciszej.
Ponoć z wiekiem powinno mu to przejść

Mój to na muchy krzyczy i "warczy"

A Ty masz dwie koteczki tak? pewnie masz wesoło i to podwójnie

Ja wrzucę Wam jeszcze zdjęcia mojego Chesterka jak był malutki Poznałyście go już w wersji teraźniejszej to jeszcze pokażę Wam jaki był zanim wyrósł na takiego wielkoluda Na zdjęciu sa moje dzieci też - Chester bardzo lubi z nimi grać na kompie

Tak, dwie kicie, dzisiaj wrzucałam ich fotki Chester przesłodki i wcześniej i teraz Synkowie także zresztą Moja córcia to by mnie chyba przechrzciła gdybym ośmieliła się wrzucić tutaj jej fotki z koteczkami, toteż nawet nie próbuję

Straszny rygor dietetyczny sobie narzuciłaś, masz już świetną wagę Mi jeszcze także 3 kg zostały, ale jestem niższa o 5cm.

[Nimfa20]

Napisane przez monika01011986

a weterynarze teraz się nieźle cenią, zwłaszcza tacy lepsi

Na takiego nie warto żałować, naprawdę Lepiej zapłacić więcej za wizytę i porządną kastrację, niż mniej, a później motać się z powikłaniami po i patrzeć na cierpienie kota

[kasiazabrze]

Hej kobity
monika01011986 nasza Dasha też rano jak przychodzi to zaczyna się łasić, tulić i mruczeć. Śmiałam się dziś że mamy mruczący budzić. Choć dziś przyszła kulturalnie parę minut po 6. Jest coraz odważniejsza w stosunku do dzieci, nawet najmłodszego coraz mniej się boi, wręcz wlazła mu do jego łóżeczka ( jak go już w nim nie było). Jest super kotek

[anty_lopka]

Monika01011986, podaje linki odnośnie twoich pytań dotyczących wymagań co do reproduktora (głównie rozdział III i VI):
http://www.skr.org.pl/regulamin-hodowlany.html
i warunków w jakich ludzie trzymają swoje reproduktory i związanymi z tym "atrakcjami":
http://planetapersja.pl/printview.ph...f92be613ec8451
Co prawda wątek dotyczy persów, ale kocur to kocur - ich natura jest taka sama
Mam nadzieję, że pomogłam

Dziewczyny, Wasze kociaste są śliczne A my idziemy dzisiaj na zdjęcie szwów i Celinka wreszcie pozbędzie się kubraczka

Monika01011986, nie żałuj kasy na lepsiejszego weta. Niech nasza historia bedzie dla Ciebie przestrogą (od strony 73).

[Malla]

O, świetny zbiór zasad!

Zastanowił mnie punkt:
"w Stanach wychodowano rasę, która nazywa się American Polydactyl - u której cechą naturalną jest zwiększona liczba palców (o 1, 2 a nawet 3 palce)"
yyy

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez kasiazabrze

nasza Dasha też rano jak przychodzi to zaczyna się łasić, tulić i mruczeć. Śmiałam się dziś że mamy mruczący budzić. Choć dziś przyszła kulturalnie parę minut po 6. Jest coraz odważniejsza w stosunku do dzieci, nawet najmłodszego coraz mniej się boi, wręcz wlazła mu do jego łóżeczka ( jak go już w nim nie było). Jest super kotek

Napisane przez laisla

Kurcze, widzę, że miałam szczęście, że mam te moje koteczki takie cichutkie,jedynie gadają z nami gdy je zaczepiamy mówiąc "po kociemu" to wtedy dialogi odchodzą aż im się nie znudzi Tylko każda rozmawia w nieco innym języku No i z muchami dogadują się jeszcze w innym, chyba jakimś bocianim bo klekoczą patrząc w górę

Lubię czytać wypowiedzi kociar, bo to bardzo ważne, aby mieć z własnym kotem właśnie taką więź - on jest dla Was super, a Wy jesteście super otwieraczami konserw dla niego.

Mój też klekocze, na ptaszki.

Napisane przez monika01011986

Kurcze syberyjskiego ktoś wyrzucił? Przecież mógł go sprzedać pewnie chętnego by znalazł szybko.
Te koty są rewelacyjnymi łowcami dużo właśnie czytałam na ten temat no i widzę po moim kocie będzie ganiał tak długo muchę w domu aż ją dorwie żadnego owada w domu nie mam ale pewnie to większość kotów tak robi
Ludzie to są podli... żeby kota komuś ukraść... ja pierdziele!! szok!!!

Pewnie nie miał rodowodu albo obsikiwał dom, bo nie był kastrowany... Myślę, że kogo stać na rasowego kota, ten w przypadku wystąpienia problemu konsultuje się ze specjalistą, dlatego wnoszę, że ktoś kupił kociaka w typie syberyjskim na jakimś targu za bezcen i jak koszt zepsutej przez niego rzeczy przewyższył koszt zakupu kociaka, to go wywalił.

Babcia mieszka na wsi i ma koty podwórkowe do łapania myszy. Długo musiałam przekonywać, by kota ciachnąć i odrobaczać częściej niż raz w roku. Teraz jest na etapie przygarnięcia nowego myszołapa, więc znowu truję głowę, żeby ciachać, ciachać i ciachać.

U mnie czasem zdarzają się owady. Mój kot lubi się z nimi drażnić, szczekać na nie i biegać za nimi po domu zamiast je dziabnąć.

Napisane przez monika01011986

Zastanawiam się tylko czym go karmić jak skończy rok. Teraz je suchą karmę Royala Kitten i wcina Whiskasa Junior te z sosem na przemian z Hillsem. A jak go wykastruje i skończy rok to co mu dawać najlepiej? On tylko lubi Royala (z suchej karmy) ale tam tyle tych rodzai jest że nie wiadomo co wybrać.

A hodowla nie przekazała Ci zaleceń dotyczących karmy?

Whiskas to koci fast food, jest jedzony tak jak ludzie jedzą Maca, ale wartości odżywczych posiada tyle, co kot napłakał. Popatrz na skład saszetki: mięso 4%, reszta to zboża, wypełniacze. To tak, jakbyś nasypała kotu musli. Szkoda pieniędzy na karmę, która powoduje, że koty tyją i mają nieograniczony apetyt, a z kuwety cuchnie.

Royal Canin nie jest wybitną karmą, bo ma mięsa ok. 20%, a istnieją karmy o zawartości 80%. RC jest drogi jak na swoją zawartość i ma świetny marketing. Firma stosuje chemiczne konserwanty - wprawdzie dopuszczone przez UE, ale po co szprycować nimi kota, skoro są na rynku karmy konserwowane naturalnie. Marka obejmuje ze 20 rodzajów karm, a tak naprawdę niewiele się od siebie różnią.

Napisane przez monika01011986

Ale codziennie też chodzi rano po domu i wrzeszczy. Miauczy i sie drze i tak cały czas..... muszę zamykac drzwi od sypialni bo spać nie idzie.... już nie mam pomysłów co zrobić żeby siedział cicho

Co robić? Wstawać i bawić się z nim!
Dobrze, że jest ciepło, bo otwieram rano okno i to zajmuje przez chwilę mojego dachowca...

[ziazik]

Napisane przez Siejusia

Szałowy ten podwórkowiec Ale i tak podebrałabym Ci chętnie Krystynkę
Nie ujmując Leosi, bo również jest śliczną kotką.

To Ty bierzesz Kryśkę, a ja Leośkę jak to mówią: każda potwora...

Napisane przez monika01011986

Ja wrzucę Wam jeszcze zdjęcia mojego Chesterka jak był malutki

Śliczniuch

Napisane przez kasiazabrze

nasza Dasha też rano jak przychodzi to zaczyna się łasić, tulić i mruczeć. Śmiałam się dziś że mamy mruczący budzić. Choć dziś przyszła kulturalnie parę minut po 6. Jest coraz odważniejsza w stosunku do dzieci, nawet najmłodszego coraz mniej się boi, wręcz wlazła mu do jego łóżeczka ( jak go już w nim nie było). Jest super kotek

Więcej zdjęć poproszę

Napisane przez anty_lopka

A my idziemy dzisiaj na zdjęcie szwów i Celinka wreszcie pozbędzie się kubraczka

No nareszcie

Za pół godziny mąż idzie z Euzebiuszem do weterynarza, bo dziś znów upaćkał się kupą, znaczy za rzadka Zaczynam sądzić, że to reakcja uczuleniowa na kurczaka a może gluten

[charlotte89]

Mogę dołączyć? Dopiero myślę intensywnie nad adopcją kociaka, ale chętnie podczytuje wątek już od jakiegoś czasu
Dzisiaj idę na spotkanie z moim potencjalnym przyszłym podopiecznym i od rana przebieram nóżkami ze zniecierpliwienia i ciekawości, czy i jak się dogadamy

[monika_sonia]

Napisane przez charlotte89

Mogę dołączyć? Dopiero myślę intensywnie nad adopcją kociaka, ale chętnie podczytuje wątek już od jakiegoś czasu
Dzisiaj idę na spotkanie z moim potencjalnym przyszłym podopiecznym i od rana przebieram nóżkami ze zniecierpliwienia i ciekawości, czy i jak się dogadamy

Witaj .
Jaki to będzie kociak ?

[charlotte89]

Napisane przez monika_sonia

Witaj .
Jaki to będzie kociak ?

Po ostatniej wizycie w schronisku dla zwierząt, zdecydowałam się na przygarnięcie jakiegoś młodego-dorosłego Małe kociaki mają większą szansę na znalezienie domów, a dorosłych kotów nikt już na ogół nie chce.. Zawsze marzył mi się rudzielec więc takiego też zaczęłam szukać. Troszkę obawiam się, czy taki dorosły kotek będzie w stanie przyzwyczaić się do nowego miejsca i właściciela, ale mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i cierpliwości

[monika_sonia]

Napisane przez monika01011986

Zastanawiam się tylko czym go karmić jak skończy rok. Teraz je suchą karmę Royala Kitten i wcina Whiskasa Junior te z sosem na przemian z Hillsem. A jak go wykastruje i skończy rok to co mu dawać najlepiej? On tylko lubi Royala (z suchej karmy) ale tam tyle tych rodzai jest że nie wiadomo co wybrać.

Napisane przez Malla

A hodowla nie przekazała Ci zaleceń dotyczących karmy?

Whiskas to koci fast food, jest jedzony tak jak ludzie jedzą Maca, ale wartości odżywczych posiada tyle, co kot napłakał. Popatrz na skład saszetki: mięso 4%, reszta to zboża, wypełniacze. To tak, jakbyś nasypała kotu musli. Szkoda pieniędzy na karmę, która powoduje, że koty tyją i mają nieograniczony apetyt, a z kuwety cuchnie.

Royal Canin nie jest wybitną karmą, bo ma mięsa ok. 20%, a istnieją karmy o zawartości 80%. RC jest drogi jak na swoją zawartość i ma świetny marketing. Firma stosuje chemiczne konserwanty - wprawdzie dopuszczone przez UE, ale po co szprycować nimi kota, skoro są na rynku karmy konserwowane naturalnie. Marka obejmuje ze 20 rodzajów karm, a tak naprawdę niewiele się od siebie różnią.

Monika01011986 - Malla już chyba wszystko napisała, ja tylko dodam od siebie, że nawet w 4% mięsa w Whiskasie nie wierzę, bo to w mokrej masie, a jak wyschnie to nic nie ma, wrzućcie na patelnię to nic się nie usmaży . Jak dla mnie to nie karma dla kota .

Royal ujdzie, ale to nie jest najlepsza karma, za to chyba najdroższa z tej średniej półki. Są karmy przez pół tańsze jak RC a lepsze kilkakrotnie. To samo mokry Hill's - w Polsce drogie to a skład średni.

Royal ma dużo rodzajów, ale po za tymi weterynaryjnymi to jedna wielka ściema , a już na pewno te dla kastratów czy ultra light, takie jest moje zdanie.

Malla a RC ma chyba trochę więcej mięsa niż 20% Nie podają, ale ze składu mi koło 40% wychodzi? Znalazłaś gdzieś na ten temat coś? Zainteresowałaś mnie .

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez charlotte89

Po ostatniej wizycie w schronisku dla zwierząt, zdecydowałam się na przygarnięcie jakiegoś młodego-dorosłego Małe kociaki mają większą szansę na znalezienie domów, a dorosłych kotów nikt już na ogół nie chce.. Zawsze marzył mi się rudzielec więc takiego też zaczęłam szukać. Troszkę obawiam się, czy taki dorosły kotek będzie w stanie przyzwyczaić się do nowego miejsca i właściciela, ale mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i cierpliwości

Mądra decyzja, zapunktowałaś tu pewnie u wszystkich .
Jak dasz kotu czas i spokój, to nie powinno być problemu z przyzwyczajeniem się . Jakby co to polecam Feliway na początek, kot od razu w domu poczuje, że jest w raju .

[charlotte89]

Napisane przez monika_sonia

Mądra decyzja, zapunktowałaś tu pewnie u wszystkich .
Jak dasz kotu czas i spokój, to nie powinno być problemu z przyzwyczajeniem się . Jakby co to polecam Feliway na początek, kot od razu w domu poczuje, że jest w raju .

Dziękuję Chciałabym, żeby dzięki mnie chociaż jeden niechciany kociak odnalazł ciepło i kochający dom Wiadomo, że maluch to dodatkowa frajda z obserwowania, jak rośnie, ale nie to jest dla mnie najważniejsze
Natomiast przy takim troszkę starszym kotku fajne jest też to, że ma już ukształtowany charakter więc mniej więcej wiadomo czego się można po nim spodziewać Dla mnie ideałem byłby taki spokojny pieszczoch, ale zobaczymy, jakiego mi los postawi na drodze

[kasiazabrze]

Hej dziewczyny to jakie karmy dla maluchów polecacie? My na razie mieszamy Royala właśnie z Acana takie zalecenia od hodowcy( znaczy się to dwie z kilku karm którymi możemy karmić). I gdzie w necie dobrze robić zakupy?

[iwona1110]

Napisane przez kasiazabrze

Hej dziewczyny to jakie karmy dla maluchów polecacie? My na razie mieszamy Royala właśnie z Acana takie zalecenia od hodowcy( znaczy się to dwie z kilku karm którymi możemy karmić). I gdzie w necie dobrze robić zakupy?

Witaj,

Widziałam zdjęcie Twojej koteczki - śliczna mała.
Nie ma jednej szkoły jak karmić malucha. Ja na początku karmiłam Royalem bo to jadł w hodowli i nie chciałam mu zmieniać tak od razu. Później przestawiałam go na karmę bezzbozową i teraz taką je.
Są karmy podzielone na takie dla kociaków i dorosłych. Bezzbożówki np. Acana nie dzieli tak, i maluchy i dorosłe jedzą to samo tylko w innych proporcjach.
Co do sklepów to dużo tego w necie jest. Wiele osób kupuje w zooplusie. Mają sporo promocji i wybór też duży. Ja kupuję też w Modernpet - ale to tylko dwa z całego dobrodziejstwa sklepów internetowych.

[esfira]

Charlotte, super ze wezmiesz kota ze schroniska, masz wielki plus, jak juz ktos tu pisal :p Monika0101 nie martw sie, ze kociak nie urosnie, koty po kastracji moga urosnac jeszcze wieksze niz bez kastracji, tylko nie beda mialy takiej masy miesniowej i kocurzej budowy (hormony plciowe hamuja wzrost kosci na dlugosc)

[Malla]

Napisane przez charlotte89

Po ostatniej wizycie w schronisku dla zwierząt, zdecydowałam się na przygarnięcie jakiegoś młodego-dorosłego Małe kociaki mają większą szansę na znalezienie domów, a dorosłych kotów nikt już na ogół nie chce.. Zawsze marzył mi się rudzielec więc takiego też zaczęłam szukać. Troszkę obawiam się, czy taki dorosły kotek będzie w stanie przyzwyczaić się do nowego miejsca i właściciela, ale mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i cierpliwości

Mój miał pół roku i nie mógł znaleźć domu, bo był według ludzi za stary!
A mnie cieszyło to, że było wiadome, co drapie, co je, kiedy sypia, czym się bawi...
Do mnie przyzwyczaił się już na rozmowie adopcyjnej, a do domu w jeden wieczór. Taki fajny kotek.

Napisane przez monika_sonia

Royal ma dużo rodzajów, ale po za tymi weterynaryjnymi to jedna wielka ściema , a już na pewno te dla kastratów czy ultra light, takie jest moje zdanie.

Jak to się dzieje, że zawierając dużo węglowodanów koty na nich chudną?

A jeśli chodzi o reklamowaną właściwość utrzymywania pH moczu, to czy wszelkie pozostałe karmy tego nie robią? Czasem sobie przeczą w opisach karm...

Napisane przez monika_sonia

Malla a RC ma chyba trochę więcej mięsa niż 20% Nie podają, ale ze składu mi koło 40% wychodzi? Znalazłaś gdzieś na ten temat coś? Zainteresowałaś mnie .

Nikt tego nie wie... W opisie Royal Canin Pure Feline n.04 Wellness stoi "suszone mięso z indyka (min.16%) stanowiące główne źródło białek zwierzęcych".

[anty_lopka]

A my już w domku Celka grzecznie zniosła wyjęcie szwów, bez kaftanika śmiga jak szalona i ciągle się myje, łapką poprawia futerko i aż widać, że nacieszyć się nie może Ja zresztą też. I dodatkowo się dzisiaj zaczipowałyśmy Akurat w naszej lecznicy jest akcja darmowego czipowania, więc jak tu nie skorzystać? Tym bardziej, że dla koty to jeden stres, pyk i po bólu Gdybym się nie zapytała, to bym nie wiedziała. A mówią, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła...

Ziazik, jak tam Ebi? Trochę to niepokojące u takiego malucha... Trzymamy kciuki, żeby było już ok

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Charlotte, czekamy na wieści i fotki I gratuluję decyzji

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Kasiazabrze, ja czasem kupuję tu:
http://animalia.pl/
i jestem zadowolona. Tym bardziej, że na terenie Warszawy wysyłka tylko 5 zł a do innych miast 10 zł (paczka do 30 kg)

[ziazik]

Napisane przez anty_lopka

A my już w domku Celka grzecznie zniosła wyjęcie szwów, bez kaftanika śmiga jak szalona i ciągle się myje, łapką poprawia futerko i aż widać, że nacieszyć się nie może Ja zresztą też. I dodatkowo się dzisiaj zaczipowałyśmy Akurat w naszej lecznicy jest akcja darmowego czipowania, więc jak tu nie skorzystać? Tym bardziej, że dla koty to jeden stres, pyk i po bólu Gdybym się nie zapytała, to bym nie wiedziała. A mówią, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła...

Ziazik, jak tam Ebi? Trochę to niepokojące u takiego malucha... Trzymamy kciuki, żeby było już ok

Jak dobrze, że wtedy z nią poszłaś do tego weterynarza Nareszcie Celinka wolna

Był już z mężem u weterynarza, pobrany wymaz z pupy (będą hodowane bakterie), kupa wzięta do badania i dostał jeszcze antybiotyk. Za dwa dni będzie wynik posiewu. Wykluczają genetyczne choroby, bo przybiera na wadze i rośnie (waży 114 gramów dziś). Ja już chcę, żeby był zdrowy

[monika01011986]

Napisane przez laisla

Tak, dwie kicie, dzisiaj wrzucałam ich fotki Chester przesłodki i wcześniej i teraz Synkowie także zresztą Moja córcia to by mnie chyba przechrzciła gdybym ośmieliła się wrzucić tutaj jej fotki z koteczkami, toteż nawet nie próbuję

Straszny rygor dietetyczny sobie narzuciłaś, masz już świetną wagę Mi jeszcze także 3 kg zostały, ale jestem niższa o 5cm.

Dziękuję moje dzieciaki jeszcze małe to nawet nie wiedzą o co chodzi kiedy wrzucam ich zdjęcia Twoja córcia pewnie już starsza ?
A śliczne masz te kocice ta druga jaka kolorowa i jaki ma cudowny różowy nosek chyba jeszcze malutka jest, co?

wagę mam dobrą ale ważyłam w tamtym roku 57 kg i wtedy się czułam najlepiej mi wszystko w uda i tyłek idzie, dlatego mimo, że dużo nie waże to uda i tyłek mam wyraźnie większy :/ przy 57 kg było idealnie dlatego staram się wrócić do tej wagi

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez Nimfa20

Na takiego nie warto żałować, naprawdę Lepiej zapłacić więcej za wizytę i porządną kastrację, niż mniej, a później motać się z powikłaniami po i patrzeć na cierpienie kota

no właśnie ja wiem i dlatego chcę iśc od razu po wypłacie bo wtedy będe miała więcej kasy teraz pod koniec miesiąca to stać mnie tylko na jakiegoś pierwszego lepszego weterynarza a po wypłacie juz będe mogła iść do jakiegoś specjalisty i zrobić ten zabieg dla kocurka

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez kasiazabrze

Hej kobity
monika01011986 nasza Dasha też rano jak przychodzi to zaczyna się łasić, tulić i mruczeć. Śmiałam się dziś że mamy mruczący budzić. Choć dziś przyszła kulturalnie parę minut po 6. Jest coraz odważniejsza w stosunku do dzieci, nawet najmłodszego coraz mniej się boi, wręcz wlazła mu do jego łóżeczka ( jak go już w nim nie było). Jest super kotek

No to super, że się tak szybko klimatyzuje mój Chester przez pierwszy tydzień się bał moich dzieci, uciekał gdy tylko słyszał ich głos spał tylko ze mną w łóżku i to też tak po 4 dniach dopiero bo wcześniej siedział wystraszony pod łózkiem. Ale po tygodniu już wszystko było super
Widać, że Dasha odważniejsza od mojego kocurka jest Mój to nawet na dwór boi się wyjść, stawiam go na trawkę to się kładzie i leży, boi się ruszyć taki tchórz z niego że szok

[ziazik]

Napisane przez monika01011986

Mój to nawet na dwór boi się wyjść, stawiam go na trawkę to się kładzie i leży, boi się ruszyć taki tchórz z niego że szok

Hehe, tak samo jak moja Safirka

[monika01011986]

Napisane przez anty_lopka

Monika01011986, podaje linki odnośnie twoich pytań dotyczących wymagań co do reproduktora (głównie rozdział III i VI):
http://www.skr.org.pl/regulamin-hodowlany.html
i warunków w jakich ludzie trzymają swoje reproduktory i związanymi z tym "atrakcjami":
http://planetapersja.pl/printview.ph...f92be613ec8451
Co prawda wątek dotyczy persów, ale kocur to kocur - ich natura jest taka sama
Mam nadzieję, że pomogłam

Dziewczyny, Wasze kociaste są śliczne A my idziemy dzisiaj na zdjęcie szwów i Celinka wreszcie pozbędzie się kubraczka

Monika01011986, nie żałuj kasy na lepsiejszego weta. Niech nasza historia bedzie dla Ciebie przestrogą (od strony 73).

Dzięki za linki później siądę to poczytam bo zaraz musze uciekać po synka do przedszkola i na jakis spacer z dziećmi
A Celinka miała jakiś zabieg?
Waszą historię też musze koniecznie przeczytać, jak tylko wrócę ze spaceru to siądę do tej lektury
Kasy w ogóle nie żałuję własnie dlatego chcę iśc po wypłacie żeby mieć jej więcej bo teraz to nie stać mnie na takiego dobrego specjaliste, a zwykłemu weterynarzowi "od krów i świń" nie chcę dać kota do kastracji. Na początku czerwca pojedziemy na konsultacje i badania

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez monika_sonia

Monika01011986 - Malla już chyba wszystko napisała, ja tylko dodam od siebie, że nawet w 4% mięsa w Whiskasie nie wierzę, bo to w mokrej masie, a jak wyschnie to nic nie ma, wrzućcie na patelnię to nic się nie usmaży . Jak dla mnie to nie karma dla kota .

Royal ujdzie, ale to nie jest najlepsza karma, za to chyba najdroższa z tej średniej półki. Są karmy przez pół tańsze jak RC a lepsze kilkakrotnie. To samo mokry Hill's - w Polsce drogie to a skład średni.

Royal ma dużo rodzajów, ale po za tymi weterynaryjnymi to jedna wielka ściema , a już na pewno te dla kastratów czy ultra light, takie jest moje zdanie.

Wiem, że Whiskas to gów... ale mój kot nie chce nic innego jeść
Kupowałam mu różne saszetki z przeróżnych firm ( zamawiam wszystko przez neta na Zooplus.pl) i jedynie co chce jeść to Hillsa i Whiskasa nawet mokrego Royala nie za bardzo trawi! Z suchej karmy tylko Royala własnie chce jeść, Acany to nawet powącha... :/ całą Acane oddałam kotom mojej szwagierki....

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez esfira

Monika0101 nie martw sie, ze kociak nie urosnie, koty po kastracji moga urosnac jeszcze wieksze niz bez kastracji, tylko nie beda mialy takiej masy miesniowej i kocurzej budowy (hormony plciowe hamuja wzrost kosci na dlugosc)

No właśnie :/ i to mnie troche martwi że nie będzie takim prawdziwym kocim mężczyzną
Słyszałam też że dobrze, jest poczekać aż kot w pełni dorośnie i wtedy go wykastrować jeśli nie zacznie szybciej znaczyć terenu. Mój na razie nie znaczy a wczoraj jeszcze wyczytałam, że Nevy bardzo rzadko znaczą czy obsikują mieszkanie. Pojadę do weta na konsultacje to z nim powaznie porozmawiam na ten temat. Bo ja wykastrować chcę Chesterka tylko jeśli byłaby możliwość to zrobić to później - jak dorośnie

[laisla]

Napisane przez Malla

Lubię czytać wypowiedzi kociar, bo to bardzo ważne, aby mieć z własnym kotem właśnie taką więź - on jest dla Was super, a Wy jesteście super otwieraczami konserw dla niego.

Mój też klekocze, na ptaszki.

Jak do ptaszków to trzeba klekotać, inaczej nie zrozumieją

Napisane przez ziazik

To Ty bierzesz Kryśkę, a ja Leośkę jak to mówią: każda potwora...

Nie będzie więcej fotek, co to to nie

Napisane przez monika01011986

Dziękuję moje dzieciaki jeszcze małe to nawet nie wiedzą o co chodzi kiedy wrzucam ich zdjęcia Twoja córcia pewnie już starsza ?
A śliczne masz te kocice ta druga jaka kolorowa i jaki ma cudowny różowy nosek chyba jeszcze malutka jest, co?

wagę mam dobrą ale ważyłam w tamtym roku 57 kg i wtedy się czułam najlepiej mi wszystko w uda i tyłek idzie, dlatego mimo, że dużo nie waże to uda i tyłek mam wyraźnie większy :/ przy 57 kg było idealnie dlatego staram się wrócić do tej wagi [COLOR="Silver"]

Tak, starsza, 13 lat i swoje czasami aż zbyt wyraźne zdanie Dziękuję w imieniu sierściuchów Nie, w żadnym wypadku nie malutka, Leośka trafiła do nas jako pięcioletnia kotka, którą wyrzucili poprzedni właściciele, z fundacji ją wzięłam. Po półtorej roku wojny z Krychą ostatnio jest całkiem dobrze Nie idealnie, nigdy np. razem nie śpią ale też się już nie biją.

Ziazik Twoje kicie dzisiaj rozkoszne

[monika01011986]

Napisane przez Malla

Pewnie nie miał rodowodu albo obsikiwał dom, bo nie był kastrowany... Myślę, że kogo stać na rasowego kota, ten w przypadku wystąpienia problemu konsultuje się ze specjalistą, dlatego wnoszę, że ktoś kupił kociaka w typie syberyjskim na jakimś targu za bezcen i jak koszt zepsutej przez niego rzeczy przewyższył koszt zakupu kociaka, to go wywalił.

Babcia mieszka na wsi i ma koty podwórkowe do łapania myszy. Długo musiałam przekonywać, by kota ciachnąć i odrobaczać częściej niż raz w roku. Teraz jest na etapie przygarnięcia nowego myszołapa, więc znowu truję głowę, żeby ciachać, ciachać i ciachać.

U mnie czasem zdarzają się owady. Mój kot lubi się z nimi drażnić, szczekać na nie i biegać za nimi po domu zamiast je dziabnąć.

No pewnie było tak jak mówisz. Szkoda kociaka dobrze, że trafił na Twoja babcie i się nim zaopiekowała tylko straszne jest to, że potem ktoś go ukradł Syberyjczyki bardzo przywiązują się do właściciela więc dla niego rozdzielenie z Twoją babcią też musiało być wielkim i strasznym przeżyciem
Ja też uważam że takie podwórkowe koty TRZEBA obowiązkowo ciachać, inaczej to ciagle będą w ciąży chodziły :/

Napisane przez Malla

A hodowla nie przekazała Ci zaleceń dotyczących karmy?

Whiskas to koci fast food, jest jedzony tak jak ludzie jedzą Maca, ale wartości odżywczych posiada tyle, co kot napłakał. Popatrz na skład saszetki: mięso 4%, reszta to zboża, wypełniacze. To tak, jakbyś nasypała kotu musli. Szkoda pieniędzy na karmę, która powoduje, że koty tyją i mają nieograniczony apetyt, a z kuwety cuchnie.

Royal Canin nie jest wybitną karmą, bo ma mięsa ok. 20%, a istnieją karmy o zawartości 80%. RC jest drogi jak na swoją zawartość i ma świetny marketing. Firma stosuje chemiczne konserwanty - wprawdzie dopuszczone przez UE, ale po co szprycować nimi kota, skoro są na rynku karmy konserwowane naturalnie. Marka obejmuje ze 20 rodzajów karm, a tak naprawdę niewiele się od siebie różnią.

Przekazała mi i nawet wyprawkę dostałam z Acany. Ale mój kot nie cierpi Acany i choćby był strasznie głodny to jej nie ruszy :/
Kupowałam mu też Animonde ale też jej nie tknął, on tylko kocha Royala. Z mokrej karmy to tylko Hillsa i Whiskasa Junior. Za Whiskasem to się aż trzęsie... Saszetki i puszki z Animondy stoją w szafce jeszcze i nie chce tego nawet ruszyć. Miamora też mam 20 saszetek i też tego nie chce jeść. Miałam różne saszetki z różnych firm i zawsze je wyrzucałam bo on tylko Whiskas i Hills......
A co możesz mi polecić z mokrej karmy jeszcze? zamówię kilka saszetek na próbę i zobaczę czy będzie chciał jeść.

Napisane przez Malla

Co robić? Wstawać i bawić się z nim!
Dobrze, że jest ciepło, bo otwieram rano okno i to zajmuje przez chwilę mojego dachowca...

ojjj ja to straszny śpioch jestem nienawidzę rano wstawać
Mój kociak też by chętnie poszedł na balkon ale ja mieszkam na 3 piętrze więc boje się że wyskoczy..... tym bardziej, że na około balkonu dużo gniazd ptaków jest :/

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez ziazik

Śliczniuch

Za pół godziny mąż idzie z Euzebiuszem do weterynarza, bo dziś znów upaćkał się kupą, znaczy za rzadka Zaczynam sądzić, że to reakcja uczuleniowa na kurczaka a może gluten

Dziękuję w imieniu Chesterka

Napisz koniecznie co powiedział weterynarz mam nadzieję że go z tego wyleczy

[anjya]

Napisane przez monika01011986

No tak, ale Nevy z tego co wiem są sporo większe od innych kotów
on jest szczuplutki tylko futro ma takie puszyste i wydaje się taki wielki
No ale badania w razie czego na pewno zrobię wszystkie

dodaję jeszcze 2 foteczki mojego futrzaka te na parapecie robione miesiąc temu to jeszcze troche mniejszy był

Załącznik 4684654

Załącznik 4684655

wygląda cudownie, musi być bardzo milusi do przytulania
moja chora koteczka ma takie mięciusie futerko, że aż czasem nie chce się jej puścić malutka i kocurek mają takie "ostrzejsze" futerka

[Malla]

Napisane przez monika01011986

Wiem, że Whiskas to gów... ale mój kot nie chce nic innego jeść
Kupowałam mu różne saszetki z przeróżnych firm ( zamawiam wszystko przez neta na Zooplus.pl) i jedynie co chce jeść to Hillsa i Whiskasa nawet mokrego Royala nie za bardzo trawi! Z suchej karmy tylko Royala własnie chce jeść, Acany to nawet powącha... :/ całą Acane oddałam kotom mojej szwagierki....

W jaki sposób go przestawiałaś?


Widziałyście najnowszy wątek na Wizoożu? Założony 2012-05-21 [12:47] przez anjya

[renifercaloroczny]

Hej dziewczyny mam pytanie ale nie wiem czy odpowiednip trafiłam na watek... otóż:
chcę w niedalekiej przyszłości nabyć kota- który mógłby żyć i w domu i na podwórku(mieszkam w domku jedn.)
1.Jeśli kot będzie pomieszkiwał w domu to czy będę musiała często go szczepić i odrobaczać zeby kociak nie przywlókł mi do domu różnych chorób ?
2. mam psa basseta który ma już swój sedziwy wiek i chciałabym żeby przyszły kot zgrał się z psem, jak mogę zaprzyjaźnić ich?
3. czy koty nie sprawiają kłopotów jako domownicy?

[monika01011986]

Napisane przez ziazik

Hehe, tak samo jak moja Safirka

a ja myslałam że koty to takie odważne są i niczego się nie boją a tu proszę! Kupiłam mu smycz i szelki żeby z nim spacerować a on nawet pupy z ziemi nie podniesie bo tak się boi

Napisane przez laisla

Tak, starsza, 13 lat i swoje czasami aż zbyt wyraźne zdanie Dziękuję w imieniu sierściuchów Nie, w żadnym wypadku nie malutka, Leośka trafiła do nas jako pięcioletnia kotka, którą wyrzucili poprzedni właściciele, z fundacji ją wzięłam. Po półtorej roku wojny z Krychą ostatnio jest całkiem dobrze Nie idealnie, nigdy np. razem nie śpią ale też się już nie biją.

Noo to ten wiek buntowniczy Mnie to też niedługo czeka synuś w październiku skończy 6 lat dopiero ale też potrafi juz "wyrazić" swoje zdanie
A na zdjęciu kicia taka malutka się wydaje piękna jest i taka włochata
Pięknie z Twojej strony, że wzięłaś ją z fundacji może za jakiś czas już będą spać nawet razem

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez anjya

wygląda cudownie, musi być bardzo milusi do przytulania
moja chora koteczka ma takie mięciusie futerko, że aż czasem nie chce się jej puścić malutka i kocurek mają takie "ostrzejsze" futerka

ojjj jest strasznie milusi ma takie mięciutkie futerko jak pluszak Ponoć na zime ma być jeszcze bardziej puszysty
A co Twojej koteczce dolega? jeszcze Was nie nadrobiłam i nie jestem w temacie za bardzo
Moja szwagierka ma 2 koty (dachowce) i tez mają takie ostrzejsze futerka

[kasiazabrze]

dorzucam 2 zdjątka Dashy