Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[Gegee]

Napisane przez Pradip

Co to teraz ludziom po głowie chodzi?
Wracał sobie na rowerku z pracy w kamizelce odblaskowej wiec był dobrze widoczny i przejeżdżając koło jednego bloku usłyszał trzask wiatrówki i coś go trafiło w udo. Powiedział że normalnie to by na to machnął ręka ale że jeździ tamtędy codziennie to teraz trafili go w tyłek a jutro mogą w głowę. Policja powiedziała że w tym bloku akurat często bywają bo różne dziwne rzeczy się tam dzieją. Całe szczęście że mąż wrócił do domu jedynie ze śladem na nodze ale sądząc po kolorze gdyby nie miał jeansów pocisk mógł mu się w to udo wbić

Kozimleko bardzo Ci współczuję sytuacji Nie chcę się wymądrzać ale jak na mój gust i wiedzę teściowa boi się że straci tez syna i za wszelką cenę próbuje zatrzymać jego uwagę na sobie. Jak Ty możesz pomóc mężowi? Być przy nim. I psychicznie i fizycznie. Dobrze by było gdybyś była przy rozmowach jego z mamą. Nie wiem jak blisko jesteście z teściami ale jeśli to prawda zapewniajcie teściową że ma w Was oparcie i relacje między nią a Wami się nie zmieniaj. No i z mężem rozmawiaj, jeśli zobaczysz że zaczyna się między Wami psuć wręcz postaw go do pionu przypominając że sprawy bliskich nie mogą psuć Waszego małżeństwa. Chwal go i nie odsuwaj od dotychczasowych obowiązków. Jeśli nie będzie chciał rozmawiać nie naciskaj ale milcz też z nim. Łatwo się pisze ale wierze że jest Ci i Wam ciężko. Z całego serca życzę żebyś zobaczyła II kreseczki. Niech @ nie przychodzi jutro ani przez najbliższe 9 miesięcy.

Chłodno dziś i co chwila deszcz kapie a ja mam kupę roboty na podwórku

Jakaś masakra z tą wiatrówką ludzie to są popiep.....ni ale dobrze, że Twój TŻ nie zdecydował się walczyć samemu, dobrze, że pogoda trochę pomogła i go powstrzymała

Koziemleko - zgadzam się w całości z tym co napisała Pradip. Rozmawiaj dużo z TŻ, wspieraj go, ale przypominaj także, że to Wy jesteście najważniejsi i musicie przede wszystkim dbać o siebie. Wtedy też będziecie dużo lepszym oparciem dla rodziców

Napisane przez Pradip

niee cofnęłam się o kilka lai i się w piasku bawię mamy hałdę żułtego piachu pomieszanego z gliną i muszę przesiać ten piach żeby był sam żółty bo do wylewki w piwnicy jest potrzebny. Kręgosłup to mi już wszystkimi otworami wychodzi

Też byliśmy tam w podróży poślubnej w tamtym roku

Kochana, to ja chyba muszę Cię odwiedzić i pomóc ci z tym piachem Jeśli jeszcze wyciągniesz jakąś pyszną naleweczkę to pędze do Ciebie od razu

Napisane przez Eleo765

heja, ja tylko przyszłam dać znak życia, podczytuję, ale jakoś nie mam czasu pisać, kupa roboty w pracy i wracam ledwo żywa, a wieczorami biegamy i chodzimy na basen. To już 3 tydzień biegania Boli mnie ścięgno Achillesa, a buty do biegania kosztują kupę kasy

także kiedy wracamy to tylko prysznic i lulu, bo wstaje o 5:15 :P

ten cykl odpuscilismy, czekam na @, ktora ma przyjsc pojutrze.

pozdrowienia z Wroclawia

Nie jedna już odpuszczała cykl, a potem kinder niespodzianka

Podziwiam wytrwałości w ćwiczeniach, oby tak dalej podziel się tylko chociaż trochę tym zapałem

Napisane przez justiii87

Dzień dobry bardzo
Ja dopiero co wróciłam do domu i zaraz znów zmykam bo ruszamy na rowerek , a jutro z rana ruszam do Bydgoszczy zawieść moją pracę mgr i będę się modlić oby jak najpóźniej wyznaczyli mi termin obrony bo tyle nauki prze de mną wieczorem jutro mam pożegnanie kierowniczki bo odchodzi na emeryturę, a tak mi się nie chce iść, że szok , ale już za chwilę majówka i w końcu odeśpię [COLOR="Silver"]

No nie... kolejna ćwicząca z wytrwałością Czy tylko ze mnie taki leń, że nie chce mi się tyłka ruszyć?

Chociaż nawet dzisiaj chciałam iść na rower, ale wczoraj wpadli do nas znajomi i do rana balowaliśmy i ledwo się dzisiaj do czegokolwiek nadaję

[Gegee]

Napisane przez Pradip

Dzień dobry
Pochmurno dziś mu mnie ale wieczorem wraca moja mama z sanatorium i jakoś podświadomie mam dobry humor




Ostatni maż mówił ze w radiu słyszał jak jakaś seksuolog zachecała do "uprawiania miłosci na łonie natury bo to ożywi związek po długiej zimie" tak wiec słuchaj się i działajcie :P

Spokojnie kochana, nie przyspieszysz tego trzyma kciukim żeby się udało a Ty bierz się za czytanie książki albo układanie puzzli żeby nie myśleć

Szkoda że jednak przylazła
Ale Ci juz niewiele w pracy zostało myślę że ta perspektywa skutecznie Cię zrelaksuje i w majówkę będzie się działo tylko odpędź te czarne chmury przysłaniające nadzieje sama pisałaś że pozytywne myślenie jest bardzo ważne
Wcale Ci się nie dziwę ze Ci do własnego domku śpieszno jak chcesz to Ci mogę podesłać namiary na znajomego który w Pruszkowie ma firmę budowlaną może akurat będzie miał termin a wcześniej zapraszam do siebie na ogródek żeby Twoja chęć pogrzebania w ogródku sie nie zmarnowała No i będziemy mogły poćwiczyć wspólnie jak proponowałaś tylko ze ja wolę likiery od wina

Wiem co czułaś Jak miałam może z 6 lat tata przyniósł mi dobermankę. Mądra sunia była ale niestety tata zachorował, ja nie miałam siły z nią wychodzić do tego mieszkaliśmy na 17 pietrze i wiem ze męczyła się bez długich spacerów no i w końcu oddaliśmy ją do znajomych pod warszawą. Wiedziałam że tam ma inne psy no i wielki ogród ale wyłam strasznie

Bardzo dobrze że wszystko ok a co do czekania to myślę ze najbardziej zależy ono od tego jak się czujesz

Właśnie Wam pisałam ze pranie juz schnie na wietrze, zupa ugotowana drugie się robi i uświadomiłam sobie że od 40 minut gotowałam makaron... Makaron tylko na dnie przywarł ale garnek nie wiem czy odratuje ja to zawsze coś zrobię ehh idę poćwiczyć choć kręgosłup mocno daje mi o sobie znać

Trzymam Cię teraz za słowo, że zaprosisz do ogródka oczywiście w celach ćwiczeniowych

Jeśli możesz podać namiary do tego wykonawcy to my bardzo chętnie skorzystamy. musimy się rozeznać w cenach i terminach, więc każdy namiar jest cenny

No i staram się nakręcać pozytywnie na majówkę... Chociaż przyznam, że nadziei coraz mniej niestety ;(

[Gegee]

Napisane przez patrycjja

cześć Dziewczyny !
znowu chwilę mnie nie było, ale jakoś nie mam czasu żeby porządnie zasiąść do komputera, wszystko w biegu. nawet nie zdawałam sobie sprawy że własny ogródek i podwórko to tyle zabawy. ale też ma swoje plusy (PPPatinka chyba Ty pisałaś o dobrym wpływie harców w plenerze )
od razu (prawie na początku ) chciałabym zaznaczyć, że mocno trzymam kciuki za wszystkie testujące i równie niecierpliwie jak Ty Shamanka czekam na Twoje wyniki

jak to bezrobotna , cały ranek spędziłam w domu na sprzątaniu
za chwilę jadę do sklepu, bo mają wpaść do mnie koleżanki. miała być taka plotkarska posiadówa, ale kielbachy z grilla to bym zjadła
więc chyba zamieni się w coś grubszego. zapasy alkoholu też zrobiłam ( nie piłam chyba lat sto, bo moja głowa jest wstydliwie słaba ) aż się boję, ale zarazem nie mogę się doczekać. zawsze to dobrze usiąść, zrelaksować się i wygadać co leży na wątrobie

No i jak tam pogaduchy wypadły? mam nadzieję, że głowa następnego dnia nie była aż tak okrutna

Napisane przez shamanka7

I dupa, wynik 0,100. A dałabym sobie rękę uciąć, że się udało.. W sumie jeszcze mam 5 dni do okresu, dziś jest 8 dpo, więc się łudzę, że to może za wcześnie

ale może jeszcze za wcześnie, tak więc nie ma co tracić nadziei

Napisane przez PPPatinka

ppatrycja rzeczywiście prawie nie wychodziliśmy z lozka wiec mam nadzieje ze może się uda na razie temka caly czas powyżej 37 i od wczoraj pojawil mi się taki bialy gesty sluz szlam do pracy jak poleciał to myslalam ze ta franca przyszla pomimo brania duphastonu i pobiegłam do wc a tu powodz w majtkach prawie ( przepraszam za doslownosc ) wiec z dwojga zlego wole sluz no i najgrorsze to czekanie eh

żeby tempka nie spadła i żeby @ nie przylazła. Nie chcę nakręcać, ale objawy obiecujące

Napisane przez Ania0783

Hejka,
ja własnie rozpoczęlam majówkę - tydzień urlopiku fiu fiu fiu

wredota się może jutro skończy zaczełam brać wiesiołka (koleżance doradziłam i zaszla po miesiącu) i rozpoczynamy kolejne staranka - ale watpie że tsh spadło wiec chociaz przyjemnośc z tego bede miała. Dzisiaj zauważylam świeży wątek o traceniu nadzieji i mialam tam zajrzec ale tak sobie pomyslałam że wolę tu byc z wami świezakami niż sie dołowac ze stazowymi staraczkami jak ja. W sumie to równie szybko sie traci nadzieje i szybko odzyskuje jak @ odchodzi i znowu przytulanki w pełni.

Więc zobaczymy.

Trzymam kciuki za testujące

Gratuluje wizyt u gina tez bym chciala takich emocji więc pozytywnie zazdraszczam

No i dobrze, że zostajesz z nami nie ma co się dołować (chociaż sama cholera się dołuję ), tsh na pewno szybko będzie spadać i się uda z resztą masz rację, jak @ przychodzi to razem z nią spadek samopoczucia i brak nadzieji, ale potem zbliża się owulacja i są nowe możliwości i od razu zapomina się o niepowodzeniach i działa dalej I takiego nastawienia się trzymajmy

[Gegee]

Napisane przez Pradip

Jak mi będzie zle to będe sobie czytać Twoja wiadomość i czerpać z niej siłę
Całkiem zapomniałam że wiesiołek powinien poprawiać cerę. Za zawsze przed @ miałam gejzery a teraz przez cały cykl mam buzie zsypana
No i Justii mówiła że schudła dzięki niemu a mi się wciąż brzucho większe robi


mój mąż miał dni ze spał na skos łóżka i się śmiałam że chyba śni o jakiś laskach skoro na noc chowa głowę do szuflady w szewce nocnej

Ja też kiedyś miałam piękną, niemalże niemowlęcą cerę. A potem nagle mnie obsypało i z trądzikiem walczyłam jakieś 2 lata. Kremy, maście, dermatolodzy i nic... A potem tak samo nagle jak przyszło, nagle zniknęło. Chociaż nie jest już tak jak było kiedyś. No ale nie mogę narzekać. Wydaje mi się, że to od stresu też tak wysypuje.

Napisane przez magduś2

A mnie zaraz trafi! W środę zauważyłam na papierze ślad krwi, do dziś mam tylko brązowy śluz odrobinę i nie może mi się ten @ rozkręcić! Nienawidzę tak bo nawet nie wiem później od kiedy liczyć cykl wrrr. Dziś już brzuch bardziej boli to może wreszcie będzie normalny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

przykro mi. Rozkręciła Ci się już? Mam nadzieję, że tak i że możesz już zaraz zaczynać kolejne starania

Napisane przez gawa

Ja zrobiłam rano beta hcg wyszlo 1.2 a przed chwilą dostałam okres, czyli jest bosko..... :/

Coś pechowy dla wielu z nas ten kwiecień... Oby maj był przychylniejszy...

Napisane przez koziemleko

A @ jeszcze nie ma boję się że zacznę mieć nadzieję i wtedy się pojawi:/

Napisane przez koziemleko

Co tu taka cisza
Witam się z rana, ja już po śniadanku, wstawać leniuchy

Pierwszy raz odkąd się staramy spóźnia mi się @. Żadnych innych objawów nie mam. Trzymajcie kciuki

Kochana, cały czas trzymam mocno kciuki

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez dzoker007

Witam się z Wami wieczorową porą

25.04 byłam na pierwszym usg z Tż-tem i.... nasze maleństwo jest na miejscu i na tamten dzień mierzyło 0,404 cm - to 5 tydzień ciąży. Na tym etapie wszystko u nas w porządku. Poza zwykłymi witaminami ( jem Vitaminer Prenatal ) nie mamy przepisanych żadnych innych. Jeśli nic złego się nie dzieje to luteina jest niepotrzebna. Kolejna wizyta po weekendzie majowym, najprawdopodobniej wypadnie na 9 maja. Uspokoiłam się że wszystko ok ale serduszko usłyszymy dopiero w maju.

A tak ogólnie to właśnie od kilku dni czuję się tak jakby uszło ze mnie powietrze... ciągle bym spała- to jest okropne że nic się nie chce robić- tylko spać i spać....

będę tu zaglądać co jakiś czas i podczytywać co u was ciekawego. Czuję że niedługo będziemy komuś gratulować 2 kresek na tescie- a powiem wam że intulicja mnie ostatnio nie zawodzi. 3 mam kciuki

No i oczywiście wpadaj do nas i nie tylko podczytuj, ale też dawaj znać co u Was

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

No to się napisałam... aż jestem sama z siebie dumna Zabieram się za pieczenie tarty. Tak mnie coś dzisiaj naszło, żeby zrobić coś dobrego do jedzenia. Trzymajcie kciuki, żeby wyszło

[sylwusia0411]

koziemleko trzymam kciuki bardzo mocniuteńko

dzoker007 bardzo sie ciesze ze wszystko jest dobrze z Twoim maleństwem
mnie ostatnio śni sie ze jestem w ciaży hee mam kłucia w prawym jajniku ale tak pewnie nic nie powie mi lekarz we wtorek bo już jestem po @ i mam 10dc (zaczynam 5cs),a wczoraj z koleżankami zrobiłyśmy sobie wycieczke rowerowa 30 km a dzis miałam iść na 3 godzinny maraton ZUMBY ale kolana posłuszeństwa odmawiaja i kolano które mniałam skerecone z naderwanym miesniem lekko napuchły wiec odpuściłam
[B] shamanka7[B/] jest nadzieja wiec bedzie wszystko dobrze i zobaczysz II kreseczki.
PPPatinka trzymam kciuki

Mam nadzieje,że majówka bedzie dla Nas bardziej przyjazna i bedzie wysyp samych dobrych wiadomośći czego Wam zycze z całego serduszka

[koziemleko]

Już nie musicie trzymac kciukow. Rozpoczelam ósmy cykl

[PPPatinka]

Napisane przez koziemleko

Już nie musicie trzymac kciukow. Rozpoczelam ósmy cykl

Przykro mi trzymam kciuki za kolejny cykl

[sylwusia0411]

Napisane przez koziemleko

Już nie musicie trzymac kciukow. Rozpoczelam ósmy cykl

ale ja już trzymam kciuki za kolejny cykl zeby był owocny

[magduś2]

Rozkręcila się zaraz po tym jak Wam się pozalilam zaczynamy czwarty cykl starań!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[PPPatinka]

Napisane przez magduś2

Rozkręcila się zaraz po tym jak Wam się pozalilam zaczynamy czwarty cykl starań!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eh szkoda ale trzymam kciuki za kolejny cykl

[peppermint patty]

Napisane przez koziemleko

Już nie musicie trzymac kciukow. Rozpoczelam ósmy cykl

[Gegee]

No mówiłam, ze ten kwiecień to jakiś pechowy niech się szybko skończy i nastanie miły czas przepełniony fasolkami.

Jutro dzwonie do mojej gin i umawiam się na monitoring. Zobaczymy co tym razem będzie.

[magduś2]

A powiedzcie mi ten monitoring to same sobie wymyśliłyście czy to zalecenie gina? Mi nikt czegoś takiego nie proponował więc nie wiem a Wy tu macie z tym doświadczenia;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycjja]

Napisane przez Gegee

No i jak tam pogaduchy wypadły? mam nadzieję, że głowa następnego dnia nie była aż tak okrutna

a było tak ciepło i przyjemnie, że siedziałyśmy do 3 na dworze jakoś za bardzo ten alkohol chyba nie zadziałał ale może i dobrze, bo na drugi dzień miałam trochę pracy przy robotach podwórkowych

ale dziewczyny powiem Wam, że ja- nie lubiąca piwa, tolerująca Somersby aby, mogę szczerze polecić nowego redsa grejfrut-ananas . pyszota

Napisane przez koziemleko

Już nie musicie trzymac kciukow. Rozpoczelam ósmy cykl

przecież w końcu musi nam wszystkim się udać- trzeba być dobrej myśli

Napisane przez magduś2

A powiedzcie mi ten monitoring to same sobie wymyśliłyście czy to zalecenie gina? Mi nikt czegoś takiego nie proponował więc nie wiem a Wy tu macie z tym doświadczenia;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja jak byłam w grudniu u gin, zaproponował mi monitoring w nast. cyklu. kiedy poszłam do niego to stwierdził żeby po pół roku bezskutecznych starań przyjść i dopiero. więc jeśli ten cykl będzie stracony to wtedy już mu nie odpuszczę.
jeśli masz w porządku lekarza, możesz sama zaproponować .
wiem też, że niektóre dziewczyny naginały fakty i wydłużały okres starań, bo gin zupełnie inaczej patrzy na pary starające się od roku (nie wiem czy to jakaś magiczna granica)

ale pogoda do dupy mam nadzieję, że długi weekend nie będzie tak wyglądał.

[Malgos_12]

Napisane przez dzoker007

Witam się z Wami wieczorową porą

25.04 byłam na pierwszym usg z Tż-tem i.... nasze maleństwo jest na miejscu i na tamten dzień mierzyło 0,404 cm - to 5 tydzień ciąży. Na tym etapie wszystko u nas w porządku. Poza zwykłymi witaminami ( jem Vitaminer Prenatal ) nie mamy przepisanych żadnych innych. Jeśli nic złego się nie dzieje to luteina jest niepotrzebna. Kolejna wizyta po weekendzie majowym, najprawdopodobniej wypadnie na 9 maja. Uspokoiłam się że wszystko ok ale serduszko usłyszymy dopiero w maju.

A tak ogólnie to właśnie od kilku dni czuję się tak jakby uszło ze mnie powietrze... ciągle bym spała- to jest okropne że nic się nie chce robić- tylko spać i spać....

będę tu zaglądać co jakiś czas i podczytywać co u was ciekawego. Czuję że niedługo będziemy komuś gratulować 2 kresek na tescie- a powiem wam że intulicja mnie ostatnio nie zawodzi. 3 mam kciuki

Niech czas wam spokojnie i dobrze mija

Gegee - super plan. Tam gdzie moi znajomi byli to bardzo blisko Wenecji, płacili chyba coś koło 400zł za domek (za tydzień) być może ceny teraz się zmieniły, ale pewnie niewiele. Znajomego siostra jeździ tam od lat. Spokojne miejsce, blisko plaży, domki całkiem nowe, więc jak chcesz to napiszę do niego żeby dał mi namiary na to miejsce Zawsze możecie (i powinniście) zahaczyć o Weronę - to nawet trochę po drodze San Mariono też wcale nie daleko (od Florencji)... Bolonia też po drodze... i wtedy Rimini też niedaleko albo możecie zrobić tak, że po prostu jak coś wam się spodoba to będziecie się zatrzymywać

[Pradip]

Hejo
Od piątko nie włączałam kompa wiec miałam teraz co nadrabiać

Napisane przez magduś2

A mnie zaraz trafi! W środę zauważyłam na papierze ślad krwi, do dziś mam tylko brązowy śluz odrobinę i nie może mi się ten @ rozkręcić! Nienawidzę tak bo nawet nie wiem później od kiedy liczyć cykl wrrr. Dziś już brzuch bardziej boli to może wreszcie będzie normalny

Szkoda ze jednak sie rozkręciła ale możesz już ładować akumulatory na następny cykl

Napisane przez gawa

Ja zrobiłam rano beta hcg wyszlo 1.2 a przed chwilą dostałam okres, czyli jest bosko..... :/

Napisane przez koziemleko

A @ jeszcze nie ma boję się że zacznę mieć nadzieję i wtedy się pojawi:/

faktycznie pechowy ten kwiecień takie ładne objawy miałyście

Napisane przez dzoker007

Witam się z Wami wieczorową porą

25.04 byłam na pierwszym usg z Tż-tem i.... nasze maleństwo jest na miejscu i na tamten dzień mierzyło 0,404 cm - to 5 tydzień ciąży. Na tym etapie wszystko u nas w porządku. Poza zwykłymi witaminami ( jem Vitaminer Prenatal ) nie mamy przepisanych żadnych innych. Jeśli nic złego się nie dzieje to luteina jest niepotrzebna. Kolejna wizyta po weekendzie majowym, najprawdopodobniej wypadnie na 9 maja. Uspokoiłam się że wszystko ok ale serduszko usłyszymy dopiero w maju.

A tak ogólnie to właśnie od kilku dni czuję się tak jakby uszło ze mnie powietrze... ciągle bym spała- to jest okropne że nic się nie chce robić- tylko spać i spać....

będę tu zaglądać co jakiś czas i podczytywać co u was ciekawego. Czuję że niedługo będziemy komuś gratulować 2 kresek na tescie- a powiem wam że intulicja mnie ostatnio nie zawodzi. 3 mam kciuki

ale fajnie że u Was tak dobrze jak Tż po wizycie? Zmeczeniem sie nie przejmuj takie już uroki ciąży

Napisane przez Gegee

Kochana, to ja chyba muszę Cię odwiedzić i pomóc ci z tym piachem Jeśli jeszcze wyciągniesz jakąś pyszną naleweczkę to pędze do Ciebie od razu

No nie... kolejna ćwicząca z wytrwałością Czy tylko ze mnie taki leń, że nie chce mi się tyłka ruszyć?

Mam nadzieję ze jutro już ostatni dzień będę przesiewać ale zapraszam cytrynówka, malinówka, wiśniówka czy likier czekoladowy?
Ze mnie też straszny leń od wtorku do piątku jak byłam sama to ćwiczyłam ale w weekend ciągle pomagałam mężowi i już zapału na ćwiczenia nie starczyło

Napisane przez Gegee

Jeśli możesz podać namiary do tego wykonawcy to my bardzo chętnie skorzystamy. musimy się rozeznać w cenach i terminach, więc każdy namiar jest cenny

No i staram się nakręcać pozytywnie na majówkę... Chociaż przyznam, że nadziei coraz mniej niestety ;(

Nie ma sie co nakręcać tylko działać dla przyjemności zaraz Ci wyślę te namiary

Napisane przez sylwusia0411

mnie ostatnio śni sie ze jestem w ciaży hee mam kłucia w prawym jajniku ale tak pewnie nic nie powie mi lekarz we wtorek bo już jestem po @ i mam 10dc (zaczynam 5cs),a wczoraj z koleżankami zrobiłyśmy sobie wycieczke rowerowa 30 km a dzis miałam iść na 3 godzinny maraton ZUMBY ale kolana posłuszeństwa odmawiaja i kolano które mniałam skerecone z naderwanym miesniem lekko napuchły wiec odpuściłam

Niech Twoje sny się jak najszybciej spełnią i uważaj bardziej na siebie 30km to naprawdę dużo

Napisane przez magduś2

A powiedzcie mi ten monitoring to same sobie wymyśliłyście czy to zalecenie gina? Mi nikt czegoś takiego nie proponował więc nie wiem a Wy tu macie z tym doświadczenia;-)

Mój cos wspominał i następnym razem zapisałam się w 15dc i poprosiłam o usg

Ale jestem padnięta... W sobotę byliśmy u dentystki bez znieczulenia zrobiła mi ząb i powiedziała ze w ciążę mogę zachodzić mężowi zatruła jeden ale ma jeszcze 2 do roboty
Przez resztę soboty przesiewaliśmy ten nieszczęsny piach i gruzowaliśmy podłogę w piwnicy bo dziś mieliśmy ja wylewać ale ze 3/4 dnia padało to wieliśmy się za robienie podłogi w pokoju i teraz salon mam zawalony gratami, w pokoju porozkładane deski a piwnica jak była nie wylana tak stoi nadal
Podsumowując weekend zaliczam do udanych

[Malgos_12]

Pradip - ja nie wiem co to znieczulenie... zawsze pytam czy duży ubytek, że już nawet moja dentystka się śmieje, bo ciągle pytam a jeszcze nigdy się nie zdecydowałam. Ja na szczęście miałam tylko plombę do wymiany (zresztą takie miałam przeczucie, że tylko to), a tż miał chyba ze 6 do roboty - kupę kasy zostawiliśmy, ale przynajmniej z głowy.

[Gegee]

Witam się z rana jutro ostatni dzień do pracy idę

Pochwalę się, że wczoraj udało mi się zrobić tartę owocową zajęło mi to pół dnia (niedoświadczonej z kremem się zeszło), ale TŻ zachwycony

Napisane przez magduś2

A powiedzcie mi ten monitoring to same sobie wymyśliłyście czy to zalecenie gina? Mi nikt czegoś takiego nie proponował więc nie wiem a Wy tu macie z tym doświadczenia;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co do monitoringu - w sumie sama gin mi zaproponowała. Ale trochę skoloryzowałam ilość cykli, w których się staraliśmy powiedziałam, że jestem już podłamana, bo nic nie wychodzi a wyniki moje są super. No to powiedziała, że 2-3 cykle podejrzymy jajeczko i zobaczymy jak to wszystko wychodzi. Zaraz do niej dzwonię i umawiam się na czwartek. Przez te święta też trochę do d... z terminami i nie wiem czy uda się coś zobaczyć.

Napisane przez patrycjja

a było tak ciepło i przyjemnie, że siedziałyśmy do 3 na dworze jakoś za bardzo ten alkohol chyba nie zadziałał ale może i dobrze, bo na drugi dzień miałam trochę pracy przy robotach podwórkowych

ale dziewczyny powiem Wam, że ja- nie lubiąca piwa, tolerująca Somersby aby, mogę szczerze polecić nowego redsa grejfrut-ananas . pyszota

Super, że impreza udana. Ale do 3 na dworze..... dziewczyno, masz zdrowie a reddsa chyba muszę w takim razie spróbować... póki człowiek jeszcze nie w ciąży

Napisane przez Malgos_12

Niech czas wam spokojnie i dobrze mija

Gegee - super plan. Tam gdzie moi znajomi byli to bardzo blisko Wenecji, płacili chyba coś koło 400zł za domek (za tydzień) być może ceny teraz się zmieniły, ale pewnie niewiele. Znajomego siostra jeździ tam od lat. Spokojne miejsce, blisko plaży, domki całkiem nowe, więc jak chcesz to napiszę do niego żeby dał mi namiary na to miejsce Zawsze możecie (i powinniście) zahaczyć o Weronę - to nawet trochę po drodze San Mariono też wcale nie daleko (od Florencji)... Bolonia też po drodze... i wtedy Rimini też niedaleko albo możecie zrobić tak, że po prostu jak coś wam się spodoba to będziecie się zatrzymywać

Dziękuję jesteśmy już strasznie nakręceni na wyjazd i nie możemy się doczekać teraz to tak za bardzo nie mam czasu się tym zająć, ale jak już wrócę z majówki to siadam do internetu i wszystko dokładnie zaplanuję no i jak jedziemy samochodem, to rzeczywiście nie jesteśmy ograniczeni i zawsze możemy się spakować i jechać gdzieś dalej, gdzie po prostu bardziej nam się spodoba

Jeżeli chodzi o te domki, to ile to od Wenecji i czy można je wynajmować na jedną noc? Tak na pobyt nad morzem myślimy żeby jechać dalej od Wenecji, ale na samo zwiedzanie tego miasta przydałby się jakiś niedrogi nocleg.

Napisane przez Pradip

Mam nadzieję ze jutro już ostatni dzień będę przesiewać ale zapraszam cytrynówka, malinówka, wiśniówka czy likier czekoladowy?
Ze mnie też straszny leń od wtorku do piątku jak byłam sama to ćwiczyłam ale w weekend ciągle pomagałam mężowi i już zapału na ćwiczenia nie starczyło

Nie ma sie co nakręcać tylko działać dla przyjemności zaraz Ci wyślę te namiary

Ale jestem padnięta... W sobotę byliśmy u dentystki bez znieczulenia zrobiła mi ząb i powiedziała ze w ciążę mogę zachodzić mężowi zatruła jeden ale ma jeszcze 2 do roboty
Przez resztę soboty przesiewaliśmy ten nieszczęsny piach i gruzowaliśmy podłogę w piwnicy bo dziś mieliśmy ja wylewać ale ze 3/4 dnia padało to wieliśmy się za robienie podłogi w pokoju i teraz salon mam zawalony gratami, w pokoju porozkładane deski a piwnica jak była nie wylana tak stoi nadal
Podsumowując weekend zaliczam do udanych

Dziękuję za namiary

A te likiery i nalewki i do tego jakaś ogrodowa posiadówa i już bym się poczuła jak w liceum... Ahhh... uważaj, bo na serio przyjadę

Ty to masz zdrowie z tym dentystą.... ja to bez znieczulenia nawet na fotel nie usiądę. Tak się panicznie boję i do tego mam chyba niski próg bólu, że dla mnie to jakaś maskara iść do dentysty. Ciekawe jak ja poród zniosę

A Ty kochana coś niedługo miałaś do gin iść, chyba dobrze kojarzę...? daj znać co i jak... no i czekam kiedy będę mogła na liście zmienić, że już 1cs u Was

[Malgos_12]

Gegee te noclegi nie są przy samej Wenecji, ale na tyle blisko, żeby podjechać sobie autkiem. Wiesz co ja dowiem się co i jak i dokładnie napiszę ci gdzie to jest i czy można na jeden nocleg. Poszukaj też na booking.com - nie wiem czy korzystałaś, ale to fajna i niezawodna stronka.

[justiii87]

Dzień dobry bardzo
Ja cały weekend miałam gościnny Byłam na pożegnaniu kierowniczki, pół soboty przespałam, po południu imieniny teścia, a wieczorem znajomi wpadli z zaproszeniem na wesele i zeszło nam na plotkowaniu do 2 ,a niedziela leniwa, a później zakupowa Dobrze, że jutro ostatni dzień w pracy i trochę wolnego Co prawda muszę się trochę pouczyć do obrony, tylko 150 pytań plus prezentacja . Mam nadzieje, że tylko pogoda dopisze w długi weekend bo inaczej będę musiała wyciągnąć zimowe swetry

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez Gegee

Witam się z rana jutro ostatni dzień do pracy idę

Pochwalę się, że wczoraj udało mi się zrobić tartę owocową zajęło mi to pół dnia (niedoświadczonej z kremem się zeszło), ale TŻ zachwycony




Co do monitoringu - w sumie sama gin mi zaproponowała. Ale trochę skoloryzowałam ilość cykli, w których się staraliśmy powiedziałam, że jestem już podłamana, bo nic nie wychodzi a wyniki moje są super. No to powiedziała, że 2-3 cykle podejrzymy jajeczko i zobaczymy jak to wszystko wychodzi. Zaraz do niej dzwonię i umawiam się na czwartek. Przez te święta też trochę do d... z terminami i nie wiem czy uda się coś zobaczyć.



Super, że impreza udana. Ale do 3 na dworze..... dziewczyno, masz zdrowie a reddsa chyba muszę w takim razie spróbować... póki człowiek jeszcze nie w ciąży



Dziękuję jesteśmy już strasznie nakręceni na wyjazd i nie możemy się doczekać teraz to tak za bardzo nie mam czasu się tym zająć, ale jak już wrócę z majówki to siadam do internetu i wszystko dokładnie zaplanuję no i jak jedziemy samochodem, to rzeczywiście nie jesteśmy ograniczeni i zawsze możemy się spakować i jechać gdzieś dalej, gdzie po prostu bardziej nam się spodoba

Jeżeli chodzi o te domki, to ile to od Wenecji i czy można je wynajmować na jedną noc? Tak na pobyt nad morzem myślimy żeby jechać dalej od Wenecji, ale na samo zwiedzanie tego miasta przydałby się jakiś niedrogi nocleg.



Dziękuję za namiary

A te likiery i nalewki i do tego jakaś ogrodowa posiadówa i już bym się poczuła jak w liceum... Ahhh... uważaj, bo na serio przyjadę

Ty to masz zdrowie z tym dentystą.... ja to bez znieczulenia nawet na fotel nie usiądę. Tak się panicznie boję i do tego mam chyba niski próg bólu, że dla mnie to jakaś maskara iść do dentysty. Ciekawe jak ja poród zniosę

A Ty kochana coś niedługo miałaś do gin iść, chyba dobrze kojarzę...? daj znać co i jak... no i czekam kiedy będę mogła na liście zmienić, że już 1cs u Was

Poproszę o przepis na tartę Ja uwielbiam z masą z serków mascarpone i truskawkami

Ja u dentysty zawsze pytam czy duży ubytek czy mały jak mały to idę na żywioł, ale jak coś grubszego to biorę znieczulenie. Mi się teraz wytarło szkliwo na jednym zębie i wizytę mam dopiero 9 maja jestem w szoku, że takie odległe terminy na prywatne wizyty.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez Pradip

Ale jestem padnięta... W sobotę byliśmy u dentystki bez znieczulenia zrobiła mi ząb i powiedziała ze w ciążę mogę zachodzić mężowi zatruła jeden ale ma jeszcze 2 do roboty
Przez resztę soboty przesiewaliśmy ten nieszczęsny piach i gruzowaliśmy podłogę w piwnicy bo dziś mieliśmy ja wylewać ale ze 3/4 dnia padało to wieliśmy się za robienie podłogi w pokoju i teraz salon mam zawalony gratami, w pokoju porozkładane deski a piwnica jak była nie wylana tak stoi nadal
Podsumowując weekend zaliczam do udanych

Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boisz ?

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

Pradip - ja nie wiem co to znieczulenie... zawsze pytam czy duży ubytek, że już nawet moja dentystka się śmieje, bo ciągle pytam a jeszcze nigdy się nie zdecydowałam. Ja na szczęście miałam tylko plombę do wymiany (zresztą takie miałam przeczucie, że tylko to), a tż miał chyba ze 6 do roboty - kupę kasy zostawiliśmy, ale przynajmniej z głowy.

Ale z Ciebie dzielna kobietka Ja do tej pory miałam 3 zęby plombowane ale pierwszego tak mi dentystka na nfz rozwaliła i właśnie bez znieczulenia robiłam że następnym razem byliśmy z 80km od Wawy u polecanej dentystki której nawet dzieci się nie boją i za pierwszym razem asekuracyjnie poprosiłam o znieczulenie a teraz już nie. A Twój małż to też miał przekichane mój wczoraj jak usiadł na fotel to słyszałam że pytała się go czy robimy 1 czy 2 zęby to odpowiedział że 2 nie da rady Generalnie znosi każdy ból oby tylko nie zęba i tym sposobem jeszcze 2 razy z nim będę musiała tam jechać

Napisane przez Gegee

Witam się z rana jutro ostatni dzień do pracy idę

Pochwalę się, że wczoraj udało mi się zrobić tartę owocową zajęło mi to pół dnia (niedoświadczonej z kremem się zeszło), ale TŻ zachwycony

Co do monitoringu - w sumie sama gin mi zaproponowała. Ale trochę skoloryzowałam ilość cykli, w których się staraliśmy powiedziałam, że jestem już podłamana, bo nic nie wychodzi a wyniki moje są super. No to powiedziała, że 2-3 cykle podejrzymy jajeczko i zobaczymy jak to wszystko wychodzi. Zaraz do niej dzwonię i umawiam się na czwartek. Przez te święta też trochę do d... z terminami i nie wiem czy uda się coś zobaczyć.

A te likiery i nalewki i do tego jakaś ogrodowa posiadówa i już bym się poczuła jak w liceum... Ahhh... uważaj, bo na serio przyjadę

Ty to masz zdrowie z tym dentystą.... ja to bez znieczulenia nawet na fotel nie usiądę. Tak się panicznie boję i do tego mam chyba niski próg bólu, że dla mnie to jakaś maskara iść do dentysty. Ciekawe jak ja poród zniosę

A Ty kochana coś niedługo miałaś do gin iść, chyba dobrze kojarzę...? daj znać co i jak... no i czekam kiedy będę mogła na liście zmienić, że już 1cs u Was

Widzisz doczekałaś się końca pracy
Ale mi smaka na ciasto narobiłaś
Ja właśnie uważam ze Ty na serio przyjedziesz
Mi dentystka na nfz jak robiła ząb to też powiedziała że mam bardzo niski próg bólu a ta druga aż wierzyć nie chciała że ktoś tak rozwiercił zęba i to na żywca a poród to każda z nas zniesie i zapomni
Do gina idę dziś. Powiem mu o podwyższonej TSH i długich cyklach ciekawe czy mnie nie oleje a Ty w czwartek który będziesz miała dzień?

Napisane przez justiii87

Dzień dobry bardzo
Ja cały weekend miałam gościnny Byłam na pożegnaniu kierowniczki, pół soboty przespałam, po południu imieniny teścia, a wieczorem znajomi wpadli z zaproszeniem na wesele i zeszło nam na plotkowaniu do 2 ,a niedziela leniwa, a później zakupowa Dobrze, że jutro ostatni dzień w pracy i trochę wolnego Co prawda muszę się trochę pouczyć do obrony, tylko 150 pytań plus prezentacja . Mam nadzieje, że tylko pogoda dopisze w długi weekend bo inaczej będę musiała wyciągnąć zimowe swetry

Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boisz ?

A Wy jak zwykle rozrywkowo Widzisz Ci się nie chciało iść na to pożegnanie koleżanki a tu tak fajnie było Pogoda mogłaby się poprawić bo ja już ciepłe ciuchy schowałam i nie mam jak ich wyjąć

Bać to się boję ale bardziej niż strachliwa to ciekawska jestem i wszystkiego muszę spróbować No i mąż mój ma tylko 2 ręce a z moimi 2 to już prawie jakby miał 2,5 swoich

[Eleo765]

dzień dobry moje panie jestem i ja
cykl odpuściłam i to skutecznie bo wczoraj dostałam @
ostatnio poczytałam o za krótkiej fazie lutealnej i znalazłam info, że należy łykać magnez i wit. b1 oraz wapń (mądrości NPR). Łykam i o dziwo, mimo że ta małpa przyszła, pojawiła się 2 dni później niż zwykle. Ciekawe czy to wynik działania tych magnezów czy czysty przypadek.
powiem wam że jeden odpuszczony cykl dał nam trochę oddechu.
a oddech od wizażu mam przymusowy, bo jestem na etapie zmiany dostawy internetu i aktualnie w domu nie mam go wcale piszę teraz z biura męża, a z pracy nie mam czasu zaglądać, szczególnie że tyyyle piszecie.

koziemleko, no to zaczynamy razem kolejny cykl, tak jak ostatnio.

[Lilo_89]

Cześć DziewczynkiPamiętacie mnie jeszcze??Mam dla Was kilka wiadomości...a mianowicie:
Czułam, że ten cykl stracony przytulaliśmy się z mężem dosłownie 3 racyJakoś nie było humorów i nastroju.Ale wykorzystaliśmy 11, 13 i 16 dzień cyklu.Któregoś dnia mąż podszczypał mi sutek i tak strasznie zabolał zastanowiło mnie to ale wytłumaczyłąm sobie to tym, że może to hormonów na tarczyce bo przecież ostatnio nie bolały mnie nawet piersi jak zwykle. 19 dnia cyklu szłam do dentysty a na piersiach zauważyłam kilka żyłek więc pomyślałam a co tam zrobię betę dla pewności wyszła 1,0...Płakałam było mi przykro ale pomyślałam trudno przecież i tak ten cykl uznałam za stracony, ale...sutki bolały coraz bardziej zrobiły się jakieś dziwne większe czerwone obwódki się powiększyły.ALe nie dopuszczałam ciagle myśli do siebie, że to może orzeszek bo przecież ta beta to napewno te hormony.Jednak w niedzielę mąz stwierdził, że jakieś dziwne mam te piersi dotknełam a tam jakby któs wsypał piasek takie zbite i mięsiste się zrobiły jednak inne zupełnie niż przed okresem.Wczoraj poszłam na betę raz jeszcze i jest 19!!!Wcześnie czułam jakieś dziwne kłucie w jajnikach i w pachwinie bałam się, że może przepuklinaOd dwóch dni jestem rozpalona szczególnie wieczorem no wręcz gorącaPowiedziała mężowi wczoraj kupiła szampana dla dzieci i skarpeteczki z napisem I love mum& dadMąż zwariował ze szczęśćia.Jestem dopiero w 25 dniu cyklu w czwratek powtórze betę mam nadzieje, że będzie pięknie rosnąć.

Tymczasem proszę Was o mocne kciuki wiem, że one działają cuda

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i obiecuję zaglądać częściej

Ps. Miałam dzisiaj dawać wypowiedzenie z pracy gdyż wracamy z mężem do rodzinnego miasta(przez czas studiów mieszkaliśmy w Krakowie)ale chyba narazie się wstrzymam

Wysyłam pozytywne fluidki dla Was wszystkich Mnie wątek przyniósł szczęście więc wiem, że Wam również przyniesie!!!!

[PPPatinka]

Napisane przez Lilo_89

Cześć DziewczynkiPamiętacie mnie jeszcze??Mam dla Was kilka wiadomości...a mianowicie:
Czułam, że ten cykl stracony przytulaliśmy się z mężem dosłownie 3 racyJakoś nie było humorów i nastroju.Ale wykorzystaliśmy 11, 13 i 16 dzień cyklu.Któregoś dnia mąż podszczypał mi sutek i tak strasznie zabolał zastanowiło mnie to ale wytłumaczyłąm sobie to tym, że może to hormonów na tarczyce bo przecież ostatnio nie bolały mnie nawet piersi jak zwykle. 19 dnia cyklu szłam do dentysty a na piersiach zauważyłam kilka żyłek więc pomyślałam a co tam zrobię betę dla pewności wyszła 1,0...Płakałam było mi przykro ale pomyślałam trudno przecież i tak ten cykl uznałam za stracony, ale...sutki bolały coraz bardziej zrobiły się jakieś dziwne większe czerwone obwódki się powiększyły.ALe nie dopuszczałam ciagle myśli do siebie, że to może orzeszek bo przecież ta beta to napewno te hormony.Jednak w niedzielę mąz stwierdził, że jakieś dziwne mam te piersi dotknełam a tam jakby któs wsypał piasek takie zbite i mięsiste się zrobiły jednak inne zupełnie niż przed okresem.Wczoraj poszłam na betę raz jeszcze i jest 19!!!Wcześnie czułam jakieś dziwne kłucie w jajnikach i w pachwinie bałam się, że może przepuklinaOd dwóch dni jestem rozpalona szczególnie wieczorem no wręcz gorącaPowiedziała mężowi wczoraj kupiła szampana dla dzieci i skarpeteczki z napisem I love mum& dadMąż zwariował ze szczęśćia.Jestem dopiero w 25 dniu cyklu w czwratek powtórze betę mam nadzieje, że będzie pięknie rosnąć.

Tymczasem proszę Was o mocne kciuki wiem, że one działają cuda

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i obiecuję zaglądać częściej

Ps. Miałam dzisiaj dawać wypowiedzenie z pracy gdyż wracamy z mężem do rodzinnego miasta(przez czas studiów mieszkaliśmy w Krakowie)ale chyba narazie się wstrzymam

Wysyłam pozytywne fluidki dla Was wszystkich Mnie wątek przyniósł szczęście więc wiem, że Wam również przyniesie!!!!

Jasne ze pamiętamy ) SERDECZNE GRATULACJE DBAJ O SIEBIE I MALENSTWO I ODZYWAJ SIE DO NAS)

[koziemleko]

Napisane przez Eleo765

dzień dobry moje panie jestem i ja
cykl odpuściłam i to skutecznie bo wczoraj dostałam @
ostatnio poczytałam o za krótkiej fazie lutealnej i znalazłam info, że należy łykać magnez i wit. b1 oraz wapń (mądrości NPR). Łykam i o dziwo, mimo że ta małpa przyszła, pojawiła się 2 dni później niż zwykle. Ciekawe czy to wynik działania tych magnezów czy czysty przypadek.
powiem wam że jeden odpuszczony cykl dał nam trochę oddechu.
a oddech od wizażu mam przymusowy, bo jestem na etapie zmiany dostawy internetu i aktualnie w domu nie mam go wcale piszę teraz z biura męża, a z pracy nie mam czasu zaglądać, szczególnie że tyyyle piszecie.

koziemleko, no to zaczynamy razem kolejny cykl, tak jak ostatnio.

No zaczynamy razem, ale ja tu chyba jestem już najdłużej

A w ogóle mam bardzo dziwną tą miesiączkę, może mi coś poradzicie bo to chyba nie jest normalne

Wrażliwi niech nie czytają bo opiszę w miarę dokładnie

No więc w poniedziałek był pierwszy dzień i ten dzień było słabiutko, ale w sumie normalnie. Za to wczoraj drugi dzień @ był dziwny. Wystarczyłaby mi jedna podpaska, bo cieczy prawie wcale nie było, za to pełno dziwnych śluzówek , skrzepów (sama nie wiem co to jest!) Jak szłam do toalety to wylatywało ze mnie właśnie pełno tych skrzepów jak nie byłam w toalecie to nie
Tak jaby to sobie czekało aż będę w wc i wtedy wylatywało Było tego wtedy naprawdę dużo i tak przez cały dzień. Dodam, że do toalety chodziłam często i to za każdym razem wylatywało. Te "gluty" były dość duże.

Jak, któraś coś wie co to może być to będę wdzięczna. Idę do gina za dwa tygodnie po wyniki cytologii to mu o tym powiem ale martwi mnie to, bo z cyklu na cykl jest gorzej

[Lilo_89]

koziemleko powiem Ci szczerze, że ja zwykle raz do roku też miałam taki dziwny okres. A nie ćwiczyłaś ostatnio jakoś więcej albo brałaś jakieś leki, może jakaś infekcja??

[ag9]

Napisane przez koziemleko

No zaczynamy razem, ale ja tu chyba jestem już najdłużej

A w ogóle mam bardzo dziwną tą miesiączkę, może mi coś poradzicie bo to chyba nie jest normalne

Wrażliwi niech nie czytają bo opiszę w miarę dokładnie

No więc w poniedziałek był pierwszy dzień i ten dzień było słabiutko, ale w sumie normalnie. Za to wczoraj drugi dzień @ był dziwny. Wystarczyłaby mi jedna podpaska, bo cieczy prawie wcale nie było, za to pełno dziwnych śluzówek , skrzepów (sama nie wiem co to jest!) Jak szłam do toalety to wylatywało ze mnie właśnie pełno tych skrzepów jak nie byłam w toalecie to nie
Tak jaby to sobie czekało aż będę w wc i wtedy wylatywało Było tego wtedy naprawdę dużo i tak przez cały dzień. Dodam, że do toalety chodziłam często i to za każdym razem wylatywało. Te "gluty" były dość duże.

Jak, któraś coś wie co to może być to będę wdzięczna. Idę do gina za dwa tygodnie po wyniki cytologii to mu o tym powiem ale martwi mnie to, bo z cyklu na cykl jest gorzej

koziemleko - ja miałam taką ostatnią @. Właściwie wystarczyłyby same wkładki, zamiast podpasek. Myślę, że to nasze organizmy na wiosnę wariują. A może to coś z hormonami?

[magduś2]

Napisane przez Lilo_89

Cześć DziewczynkiPamiętacie mnie jeszcze??Mam dla Was kilka wiadomości...a mianowicie:
Czułam, że ten cykl stracony przytulaliśmy się z mężem dosłownie 3 racyJakoś nie było humorów i nastroju.Ale wykorzystaliśmy 11, 13 i 16 dzień cyklu.Któregoś dnia mąż podszczypał mi sutek i tak strasznie zabolał zastanowiło mnie to ale wytłumaczyłąm sobie to tym, że może to hormonów na tarczyce bo przecież ostatnio nie bolały mnie nawet piersi jak zwykle. 19 dnia cyklu szłam do dentysty a na piersiach zauważyłam kilka żyłek więc pomyślałam a co tam zrobię betę dla pewności wyszła 1,0...Płakałam było mi przykro ale pomyślałam trudno przecież i tak ten cykl uznałam za stracony, ale...sutki bolały coraz bardziej zrobiły się jakieś dziwne większe czerwone obwódki się powiększyły.ALe nie dopuszczałam ciagle myśli do siebie, że to może orzeszek bo przecież ta beta to napewno te hormony.Jednak w niedzielę mąz stwierdził, że jakieś dziwne mam te piersi dotknełam a tam jakby któs wsypał piasek takie zbite i mięsiste się zrobiły jednak inne zupełnie niż przed okresem.Wczoraj poszłam na betę raz jeszcze i jest 19!!!Wcześnie czułam jakieś dziwne kłucie w jajnikach i w pachwinie bałam się, że może przepuklinaOd dwóch dni jestem rozpalona szczególnie wieczorem no wręcz gorącaPowiedziała mężowi wczoraj kupiła szampana dla dzieci i skarpeteczki z napisem I love mum& dadMąż zwariował ze szczęśćia.Jestem dopiero w 25 dniu cyklu w czwratek powtórze betę mam nadzieje, że będzie pięknie rosnąć.

Tymczasem proszę Was o mocne kciuki wiem, że one działają cuda

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i obiecuję zaglądać częściej

Ps. Miałam dzisiaj dawać wypowiedzenie z pracy gdyż wracamy z mężem do rodzinnego miasta(przez czas studiów mieszkaliśmy w Krakowie)ale chyba narazie się wstrzymam

Wysyłam pozytywne fluidki dla Was wszystkich Mnie wątek przyniósł szczęście więc wiem, że Wam również przyniesie!!!!

gratulacje!

Napisane przez koziemleko

No zaczynamy razem, ale ja tu chyba jestem już najdłużej

A w ogóle mam bardzo dziwną tą miesiączkę, może mi coś poradzicie bo to chyba nie jest normalne

Wrażliwi niech nie czytają bo opiszę w miarę dokładnie

No więc w poniedziałek był pierwszy dzień i ten dzień było słabiutko, ale w sumie normalnie. Za to wczoraj drugi dzień @ był dziwny. Wystarczyłaby mi jedna podpaska, bo cieczy prawie wcale nie było, za to pełno dziwnych śluzówek , skrzepów (sama nie wiem co to jest!) Jak szłam do toalety to wylatywało ze mnie właśnie pełno tych skrzepów jak nie byłam w toalecie to nie
Tak jaby to sobie czekało aż będę w wc i wtedy wylatywało Było tego wtedy naprawdę dużo i tak przez cały dzień. Dodam, że do toalety chodziłam często i to za każdym razem wylatywało. Te "gluty" były dość duże.

Jak, któraś coś wie co to może być to będę wdzięczna. Idę do gina za dwa tygodnie po wyniki cytologii to mu o tym powiem ale martwi mnie to, bo z cyklu na cykl jest gorzej

u mnie to samo, moje @ odkąd się staramy są dziwne, już to kiedyś mówiłam...trwają np.1,5-2 dni heh no i piersi non stop wielkie jakbym sobie już tą ciążę uroiła...

[Pradip]

Napisane przez Eleo765

dzień dobry moje panie jestem i ja
cykl odpuściłam i to skutecznie bo wczoraj dostałam @
ostatnio poczytałam o za krótkiej fazie lutealnej i znalazłam info, że należy łykać magnez i wit. b1 oraz wapń (mądrości NPR). Łykam i o dziwo, mimo że ta małpa przyszła, pojawiła się 2 dni później niż zwykle. Ciekawe czy to wynik działania tych magnezów czy czysty przypadek.
powiem wam że jeden odpuszczony cykl dał nam trochę oddechu.
a oddech od wizażu mam przymusowy, bo jestem na etapie zmiany dostawy internetu i aktualnie w domu nie mam go wcale piszę teraz z biura męża, a z pracy nie mam czasu zaglądać, szczególnie że tyyyle piszecie.

Bardzo dobrze że złapałas oddech ale teraz przystępujcie do działania ze zdwojoną siłą
Też mam krótką fazę lutealną i aż jestem ciekawa czy ten magnez ma jakiś wpływ?

Napisane przez Lilo_89

Cześć DziewczynkiPamiętacie mnie jeszcze??Mam dla Was kilka wiadomości...a mianowicie:
Czułam, że ten cykl stracony przytulaliśmy się z mężem dosłownie 3 racyJakoś nie było humorów i nastroju.Ale wykorzystaliśmy 11, 13 i 16 dzień cyklu.Któregoś dnia mąż podszczypał mi sutek i tak strasznie zabolał zastanowiło mnie to ale wytłumaczyłąm sobie to tym, że może to hormonów na tarczyce bo przecież ostatnio nie bolały mnie nawet piersi jak zwykle. 19 dnia cyklu szłam do dentysty a na piersiach zauważyłam kilka żyłek więc pomyślałam a co tam zrobię betę dla pewności wyszła 1,0...Płakałam było mi przykro ale pomyślałam trudno przecież i tak ten cykl uznałam za stracony, ale...sutki bolały coraz bardziej zrobiły się jakieś dziwne większe czerwone obwódki się powiększyły.ALe nie dopuszczałam ciagle myśli do siebie, że to może orzeszek bo przecież ta beta to napewno te hormony.Jednak w niedzielę mąz stwierdził, że jakieś dziwne mam te piersi dotknełam a tam jakby któs wsypał piasek takie zbite i mięsiste się zrobiły jednak inne zupełnie niż przed okresem.Wczoraj poszłam na betę raz jeszcze i jest 19!!!Wcześnie czułam jakieś dziwne kłucie w jajnikach i w pachwinie bałam się, że może przepuklinaOd dwóch dni jestem rozpalona szczególnie wieczorem no wręcz gorącaPowiedziała mężowi wczoraj kupiła szampana dla dzieci i skarpeteczki z napisem I love mum& dadMąż zwariował ze szczęśćia.Jestem dopiero w 25 dniu cyklu w czwratek powtórze betę mam nadzieje, że będzie pięknie rosnąć.

Tymczasem proszę Was o mocne kciuki wiem, że one działają cuda

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i obiecuję zaglądać częściej

Ps. Miałam dzisiaj dawać wypowiedzenie z pracy gdyż wracamy z mężem do rodzinnego miasta(przez czas studiów mieszkaliśmy w Krakowie)ale chyba narazie się wstrzymam

Wysyłam pozytywne fluidki dla Was wszystkich Mnie wątek przyniósł szczęście więc wiem, że Wam również przyniesie!!!!

Ale świetne wiadomości kolejna co cykl "odpuściła" wielkie gratulacje i trzymam kciuki żeby beta ładnie rosła

Napisane przez koziemleko

A w ogóle mam bardzo dziwną tą miesiączkę, może mi coś poradzicie bo to chyba nie jest normalne

Wrażliwi niech nie czytają bo opiszę w miarę dokładnie

No więc w poniedziałek był pierwszy dzień i ten dzień było słabiutko, ale w sumie normalnie. Za to wczoraj drugi dzień @ był dziwny. Wystarczyłaby mi jedna podpaska, bo cieczy prawie wcale nie było, za to pełno dziwnych śluzówek , skrzepów (sama nie wiem co to jest!) Jak szłam do toalety to wylatywało ze mnie właśnie pełno tych skrzepów jak nie byłam w toalecie to nie
Tak jaby to sobie czekało aż będę w wc i wtedy wylatywało Było tego wtedy naprawdę dużo i tak przez cały dzień. Dodam, że do toalety chodziłam często i to za każdym razem wylatywało. Te "gluty" były dość duże.

Jak, któraś coś wie co to może być to będę wdzięczna. Idę do gina za dwa tygodnie po wyniki cytologii to mu o tym powiem ale martwi mnie to, bo z cyklu na cykl jest gorzej

Ja mam też raczej skąpe i krótkie miesiączki z tymi skrzepami i jak sie kiedyś lekarza pytałam to usłyszałam że to może być dlatego ze trenowałam i przy wysiłku tak się robi ale czy to prawda to nie wiem

Witajcie przed lub w majówkę
Dziś mam już lepszy humor ale wczoraj po wizycie u gina nawet mi się nie chciało nic pisać. Generalnie lekarz ok, Zrobił wykład że wszelkie działania zaczynamy po roku regularnych starań a ja według jego wyliczeń mam za sobą dopiero 10 miesięcy a potem na KARTECZCE napisał spis wszystkich badań (sam stwierdził że pewnie ponad 300zł wydam) i zaprosił z wynikami

[koziemleko]

Dzięki dziewczyny. Uspokoiłyście mnie, że nie jestem jedyna z tymi miesiączkami. Jednak nie jestem dziwadłem
Podpytam się gina jak będę miała okazje jak coś się dowiem to dam wam znać

Napisane przez Pradip

Bardzo dobrze że złapałas oddech ale teraz przystępujcie do działania ze zdwojoną siłą
Też mam krótką fazę lutealną i aż jestem ciekawa czy ten magnez ma jakiś wpływ?

Ale świetne wiadomości kolejna co cykl "odpuściła" wielkie gratulacje i trzymam kciuki żeby beta ładnie rosła

Ja mam też raczej skąpe i krótkie miesiączki z tymi skrzepami i jak sie kiedyś lekarza pytałam to usłyszałam że to może być dlatego ze trenowałam i przy wysiłku tak się robi ale czy to prawda to nie wiem

Witajcie przed lub w majówkę
Dziś mam już lepszy humor ale wczoraj po wizycie u gina nawet mi się nie chciało nic pisać. Generalnie lekarz ok, Zrobił wykład że wszelkie działania zaczynamy po roku regularnych starań a ja według jego wyliczeń mam za sobą dopiero 10 miesięcy a potem na KARTECZCE napisał spis wszystkich badań (sam stwierdził że pewnie ponad 300zł wydam) i zaprosił z wynikami

A ja nie trenowałam bo za leniwa jestem. Właśnie pochłaniałam wielkie ilości jedzenia Więc nie wiem skąd ta dziwna @

A mogłabyś przepisać jakie badania masz zrobić? Bo ja tez mam zamiar sobie zrobić a nie wiem jakie dokładnie.
Już się tu kiedyś pytałam ale jeszcze nie zrobiłam żadnego badania. Myśle, że już czas. W końcu to już 8 cs