Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[justiii87]

Buziaki dla ciotek klotek

[Malgos_12]

Gawa - dobrze trafiłaś z życzeniami, ale słowo "sen" chyba będę musiała wyrzucić ze słownika

pierwsza noc za nami, było dość ciężko... ale dajemy radę

Ja zaczęłam sterylizację w parowarze wygoda niesamowita i co doczytaliśmy to w parowarze temp może czasem być i do 120stopni a wrzątek gotuje się do jednak do 100stopni. Na niektórych nawet jest jakby reklama, że można używać do sterylizacji, więc polecam taką metodę.

Małego muszę dokarmiać butelką bo cyca raz ładnie ssie a raz od razu zasypia.

Justyna, Viollet - mówicie, że fajna książka - jak znajdę czas to chętnie przeczytam bo nie wiedziałam, że tam tyle części jest.

Justii - słodziak żeby mój tak grzecznie chciał spać, ale może zmiana otoczenia go rozregulowała, bo w szpitalu większość czasu spał.

[magnusia]

Napisane przez justiii87

Buziaki dla ciotek klotek

jaki słodki pulpecik

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Małgoś--najważniejsze, że jesteście już w domku jakoś się ogarniecie- ja mam to samo, niby tydzień prawie w domu ale jeszcze nei wszysko mamy wypracowane no ale jest nie źle

[JJJustynAAA]

Napisane przez justiii87

Buziaki dla ciotek klotek

wow ale słodziak... Kurcze wcale się nie dziwię że sie zakochałaś

malgos, magnusia podobno mama musi się nauczyć bycia z dzieckiem... Ale to przecież najpiękniejsze chwile... macie już swoje maluchy przy sobie... A jeszcze kilka dni śmiałyśmy się która pierwsza się rozpakuje... Teraz ja nie mogę się doczekać kiedy będę miała Franka przy sobie... A z drugiej strony obawiam się porodu no i potem tego jak sobie ze wszystkim poradzimy, z dzieckiem, finansowo i logistycznie...

Z jednej strony radość i niemożność doczekania się maleństwa a z drugiej obawa - ale chyba to naturalne.

Malgos a książke polecam... Super można się przy niej odstresować...

[Malgos_12]

Magnusia - teraz pewnie jest ten najcięższy czas bo musimy ze wszystkim dojść do ładu

Justyna - twoje obawy są normalne... każda z nas je ma, ale przecież będzie dobrze mnie tż zawsze pociesza, że jeśli patologia radzi sobie z dziećmi to czemu my byśmy nie mieli dać rady hahahah

[justiii87]

Napisane przez Malgos_12

Magnusia - teraz pewnie jest ten najcięższy czas bo musimy ze wszystkim dojść do ładu

Justyna - twoje obawy są normalne... każda z nas je ma, ale przecież będzie dobrze mnie tż zawsze pociesza, że jeśli patologia radzi sobie z dziećmi to czemu my byśmy nie mieli dać rady hahahah

Mój Tż ostatnio też to powiedział, tylko, że patologia robi zlewkę na dzieci, a Ja tak nie potrafię i dlatego mamy ciężej

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

U Nas zaczyna się akcja kolka - przynajmniej tak podejrzewam pręży nóżki, napina brzuszek, marudzi, ciężko zasypia, strasznie się denerwuje i w ogóle jest ciężko, ale daje radę. Dobrze, że Tż dziś wraca bo inaczej chyba bym zwariowała.

[Malgos_12]

Justii - a gdzie był tż? mam nadzieje, że to szybko mu minie....

[gawa]

Witam się i ja po całym dniu
Dopiero usiadłam, od samego rana załatwiania. Rano badania mocz, morfologia, tsh, toxo. Wyniki juz znam wszystkie procz toxo i jest git. Pozniej bylam wziac telefon w orange na firme a sam aparat docelowo dla mamy. No a reszte dnia łaziliśmy za Antkowymi sprawunkami w h&m kupiliśmy mu cudne pajace dwa w smerfy i dwie czapeczki. A następnie zaszaleliśmy w smyku outlecie i kupiliśmy dwa rożki, śpiworek, prześcieradło i dodatkowe lusterko do auta i zapłaciliśmy 200 zl a wszystko takie śliczne że nie mogę przestaç tego oglądać. Mamy już 5 pajaców, 7body, 2 śpiochy, 4 kaftaniki i 1 galotki w rozmiarze 56 . Planuje jeszczę dokupić ze 2 szt pajaców, 5 szt śpiochów i może ze 2-3 pary spodenek , ewentualnie jakiś kaftanik i to by było na tyle w pierwszej rozmiarówce. W rozmiarze 62 mam już dużo ciuchów od mojej siostry bo ona z tych mam co wszystko na wyrost kupują więc nic w 56 miała. Także Antoś pierwszy miesiąc życia będzie śmigał wyłącznie w nowych ciuszkach, później dopadnie go szara rzeczywistość pozostaje nam do kupienia materac, ochraniacz, pieluchy tetrowe i wszelkie kosmetyczno -higieniczne rzeczy. Jesteśmy na dobrej drodze a jeszcze tydzień temu nic nie mieliśmy .

[Malgos_12]

Gawa - nieźle ci idzie
jak możesz to powrzucaj zdjęcia ubranek, my lubimy oglądać

[gawa]

Napisane przez Malgos_12

Gawa - nieźle ci idzie
jak możesz to powrzucaj zdjęcia ubranek, my lubimy oglądać

Ja jestem monotematyczna podobnie jak z moim mieszkaniem, większość ciuszkôw kupuje białych ewentualnie zjakimiś kolorowymi akcentami a reszta rzeczy to błekity bo mój chłop dla chłopca innych nie uznaje i tak cud że kocyki pozwolił inne kupić ale wrzuce foty jak odsapnę

[katie99kasia]

Napisane przez JJJustynAAA

Dziewczyny wzięłam się za kompletowanie wyprawki dla siebie do szpitala - chce zamówić wszystko u jednego sprzedawcy. No i potrzebuje waszej pomocy

Podkłady poporodowe - 30 szt
wkładki laktacyjne 60 szt
majtki poporodowe jednorazowe - 10 szt.
pieluchy białe tetrowe 5 szt.
wanienka 102 cm - 1 szt
smoczek avent uspokajający - 1 szt
smoczek ortodontyczny nuk - 1 szt

czy któreś z tych rzeczy kupiłybyście w większej ilości bądź mniejszej???

no i czym się różni podkład higieniczny od poporodowego - bo nie ogarniam

Dla mnie znów podkładów poporodowych 30 to za mało... Ja ich używalam chyba ok 3 tyg po porodzie wiec zużyłam ich masę Ale na początek wystarcza Ci 10-20szt i zobaczysz jakie bedziesz miala krwawienie, najwyzej mąż Ci dowiezie w każdej chwili
Pieluszek tetrowych też bym proponowala więcej. Choć w sumie do szpitala moze i te 5 by wystarczyło (w zależnosci ile dni bedziesz)

Napisane przez gawa

Wanienke się bierze do szpitala ze sobą??
Pieluchy muszą byc tetrowe czy mogą być flanelowe ?
Smoczki są obowiązkowe?
Szok ! Ja nic nie wiem

Nie ma znaczenia jakie bedziesz mieć pieluszki Ja np używam tylko tetrowych i mam ich 20szt bo podkładam Malwince pod brodę do karmienia bo tak jej się wylewa z buzi jak je że od razu bylaby cała mokra
Smoczki nieobowiązkowe ale może się przydać. Zależy od dziecka- czy będzie grzeczne czy nie

Napisane przez Malgos_12

Dziewczynki my już wszyscy razem w domku. Uczymy się siebie, bo jeszcze nie mieliśmy za wiele okazji. Na razie próbuję wyczuć co z tym jego jedzeniem i boję się, że głodny bo possa trochę cyca i potem się "śmieje"... a więc trochę cyc a trochę ściągam pokarm i karmimy buteleczką, żeby mi nie zgłodniał

.

Bardzo sie cieszę, że już jesteście w domku i wszystko jest dobrze

Justi- Ale jest slodziak z niego

[JJJustynAAA]

Justi jest w tym co mówi twój Tż o patologii ziarnko prawdy

No i mam nadzieje że akcja kolkowa szybko się u was skończy - trzymam kciuki

Napisane przez gawa

Witam się i ja po całym dniu
Dopiero usiadłam, od samego rana załatwiania. Rano badania mocz, morfologia, tsh, toxo. Wyniki juz znam wszystkie procz toxo i jest git. Pozniej bylam wziac telefon w orange na firme a sam aparat docelowo dla mamy. No a reszte dnia łaziliśmy za Antkowymi sprawunkami w h&m kupiliśmy mu cudne pajace dwa w smerfy i dwie czapeczki. A następnie zaszaleliśmy w smyku outlecie i kupiliśmy dwa rożki, śpiworek, prześcieradło i dodatkowe lusterko do auta i zapłaciliśmy 200 zl a wszystko takie śliczne że nie mogę przestaç tego oglądać. Mamy już 5 pajaców, 7body, 2 śpiochy, 4 kaftaniki i 1 galotki w rozmiarze 56 . Planuje jeszczę dokupić ze 2 szt pajaców, 5 szt śpiochów i może ze 2-3 pary spodenek , ewentualnie jakiś kaftanik i to by było na tyle w pierwszej rozmiarówce. W rozmiarze 62 mam już dużo ciuchów od mojej siostry bo ona z tych mam co wszystko na wyrost kupują więc nic w 56 miała. Także Antoś pierwszy miesiąc życia będzie śmigał wyłącznie w nowych ciuszkach, później dopadnie go szara rzeczywistość pozostaje nam do kupienia materac, ochraniacz, pieluchy tetrowe i wszelkie kosmetyczno -higieniczne rzeczy. Jesteśmy na dobrej drodze a jeszcze tydzień temu nic nie mieliśmy .

To ruszyłaś z zakupami

[niki19]

Cześć dziewczynki


Byłam przez ostatni tydzień w szpitalu na ostatniej wizycie 4,02 okazało się ,że mam za wysokie ciśnienie i dostałam skierowanie do szpitala ,no i spędziłam tam 6 dni ,dostałam leki i mam nadzieję ,że się ureguluje


Jutro spróbuję nadrobić co tam naskrobałyście bo dziś już nie mam siły ale w końcu wyśpię się w moim łóżeczku i z mężem

[JJJustynAAA]

Napisane przez niki19

Cześć dziewczynki


Byłam przez ostatni tydzień w szpitalu na ostatniej wizycie 4,02 okazało się ,że mam za wysokie ciśnienie i dostałam skierowanie do szpitala ,no i spędziłam tam 6 dni ,dostałam leki i mam nadzieję ,że się ureguluje


Jutro spróbuję nadrobić co tam naskrobałyście bo dziś już nie mam siły ale w końcu wyśpię się w moim łóżeczku i z mężem

Niki czyli jesteś już w domku? dobrze że byłaś pod opieką lekarzy! To najważniejsze że jest już lepiej. Dbaj o siebie i maleństwo

[Malgos_12]

Niki - współczuję pobytu w szpitalu, ale dobrze, że już wszystko uregulowane... teraz musisz pewnie kontrolować na bieżąco, prawda? dostałaś jakieś leki?

Magnusia - miałam się pytać, czy u was nadal taki wrzask podczas kąpieli? Kacper już lepiej reaguje na przewijanie, ale kąpiel = furia... strasznie nie lubi być rozebrany... a nagrzewamy, żeby mu było cieplutko, mam nadzieję, że mu minie

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Magnusia - miałam się pytać, czy u was nadal taki wrzask podczas kąpieli? Kacper już lepiej reaguje na przewijanie, ale kąpiel = furia... strasznie nie lubi być rozebrany... a nagrzewamy, żeby mu było cieplutko, mam nadzieję, że mu minie

nie- u nas był tylko wrzask w szpitalu w domu ani razu nie zapłakał i chyba lubi się kąpać.
My stosujemy taką technikę: karmię Adasia odczekuję ze 20 minut i jak jest taki rozleniwiony i spokojny mąż szykuje kąpiel. Nagrzewa łazienkę (mamy małą więc szybko się nagrzewa podczas napełniania wanienki, no i kaloryfer mamy). Potem rozbieramy małego i kąpiemy- mąż go trzyma a ja myję i polewam. Potem biore ręcznik z kapturkiem i mąż mi podaje małego i zarzuca na niego ręcznik. Ja idę z nim do sypialni i opatulam go ręcznikiem łącznie z główką na przewijaku. Kilka minut leży taka glizda a ja go wycieram i otulam, potem zakładamy czapeczkę i Adasia przejmuje mąż-psika pępek, smaruje pupkę, zakłada pieluchę i ubiera w piżamkę Potem kładziemy go na łóżku i daję mu jeszcze na chwilę cyca na wyciszenie.
Jedyny moment kiedy Adaś trochę marudzi to jest rozbierania bo nie lubi tego ale jak go mąż już na ręce weźmie gołego i idzie do łazienki to już się uspokaja

[katie99kasia]

Napisane przez Malgos_12

Niki - współczuję pobytu w szpitalu, ale dobrze, że już wszystko uregulowane... teraz musisz pewnie kontrolować na bieżąco, prawda? dostałaś jakieś leki?

Magnusia - miałam się pytać, czy u was nadal taki wrzask podczas kąpieli? Kacper już lepiej reaguje na przewijanie, ale kąpiel = furia... strasznie nie lubi być rozebrany... a nagrzewamy, żeby mu było cieplutko, mam nadzieję, że mu minie

U nas na początku był straszny krzyk podczas kąpieli, ale bardziej chyba z powodu głodu niż strachu przed kąpielą, bo nie chciałam jej kąpać po karmieniu. Z czasem się uspokoiła i teraz lubi się pluskać a najbardziej lubi masaż stópek po kąpieli, wtedy leży spokojniutko i ani drgnie Pod koniec ubierania czasem marudzi bo już wie ze czeka na nią jedzonko i chyba się doczekać nie może My Małą kąpiemy w pokoju bo w łazience miejsca brak.

[Malgos_12]

Dzięki dziewczyny, czyli jest i szansa dla mojego Kacperka. Ostatnio po kąpieli dałam go w ręczniku na przewijak i co? zrobił nam kupkę na ręcznik ... no ręce mi opadły hahaha

[katie99kasia]

Napisane przez Malgos_12

Dzięki dziewczyny, czyli jest i szansa dla mojego Kacperka. Ostatnio po kąpieli dałam go w ręczniku na przewijak i co? zrobił nam kupkę na ręcznik ... no ręce mi opadły hahaha

haha no tak to z dzieciaczkami jest Nasza Malwinka ma zwyczaj puszczania bączków w trakcie kąpieli i czasem siusia do wody mam nadzieję tylko że kupy do wody nie zrobi, bo to nie jej pora kupki

[JJJustynAAA]

Napisane przez magnusia

nie- u nas był tylko wrzask w szpitalu w domu ani razu nie zapłakał i chyba lubi się kąpać.
My stosujemy taką technikę: karmię Adasia odczekuję ze 20 minut i jak jest taki rozleniwiony i spokojny mąż szykuje kąpiel. Nagrzewa łazienkę (mamy małą więc szybko się nagrzewa podczas napełniania wanienki, no i kaloryfer mamy). Potem rozbieramy małego i kąpiemy- mąż go trzyma a ja myję i polewam. Potem biore ręcznik z kapturkiem i mąż mi podaje małego i zarzuca na niego ręcznik. Ja idę z nim do sypialni i opatulam go ręcznikiem łącznie z główką na przewijaku. Kilka minut leży taka glizda a ja go wycieram i otulam, potem zakładamy czapeczkę i Adasia przejmuje mąż-psika pępek, smaruje pupkę, zakłada pieluchę i ubiera w piżamkę Potem kładziemy go na łóżku i daję mu jeszcze na chwilę cyca na wyciszenie.
Jedyny moment kiedy Adaś trochę marudzi to jest rozbierania bo nie lubi tego ale jak go mąż już na ręce weźmie gołego i idzie do łazienki to już się uspokaja

Super się czyta o takim wspólnym kąpaniu mamusia to, tatuś tamto i pomysleć że kiedyś mężczyzna nie tykał dziecka bo od tego są kobiety...

Napisane przez Malgos_12

Dzięki dziewczyny, czyli jest i szansa dla mojego Kacperka. Ostatnio po kąpieli dałam go w ręczniku na przewijak i co? zrobił nam kupkę na ręcznik ... no ręce mi opadły hahaha

no i dla pomysłowego Kacperka - miała mama zajęcie - ciekawe i przyjemne



Dziewczyny - te które maja już dzieci przy sobie używacie laktatora???

Bo ja ciągle się waham czy kupować czy zostawić ten zakup po porodzie mężowi???

[Malgos_12]

Justyna - ja bez laktatora to bym zginęła... dla mnie jest niezbędny. Zresztą jak mały jak już ssie to tylko z jednej piersi. I jak dla mnie na początek kupcie sobie jak najmniejszą butelkę. Ja mam jedną z TT taką 260 ale jest za duża, choć nie najgorsza. Na teraz kupiłam takie małe z MAM 130ml i są super wygodne i poręczne. Można sterylizować w mikrofali.

Katie - mieliśmy dziś kąpiel bez płaczu... a co do siusiania to u nas często lecą fontanny zwłaszcza w momencie jak zmieniasz pieluszkę i trzeba zmieniać całe ubranko. Ja zawsze staram się położyć tetrową pieluchę na siusiaku ale i tak bywa różnie

[magnusia]

Napisane przez JJJustynAAA

Super się czyta o takim wspólnym kąpaniu mamusia to, tatuś tamto i pomysleć że kiedyś mężczyzna nie tykał dziecka bo od tego są kobiety...



Dziewczyny - te które maja już dzieci przy sobie używacie laktatora???

Bo ja ciągle się waham czy kupować czy zostawić ten zakup po porodzie mężowi???

mój mąż od razu zajmowął się małym- ja się bałam go przewinąć czy podnieść a on nie- od razu wiedział co robić, przyznam że to niesamowite że tak naturalnie mu to przyszło

co do laktatorów - ja zamówiłam teraz bo będzie mi potrzebny ale potem i po to aby wychodząc zostawić mleko.
Nie kupiłam przed porodem bo nie wiedziałm ile będę miała pokarmu i czy w ogóle będę miała.
Okazało się, że mam tyle ile trzeba i nie mam nadprodukcji a nie będę odciągać aby pobudzić większą laktację bo niema takiej pottrzeby. Ominął mnie nawał, nie zalewam się mlekiem, nic mi nie cieknie więc kompresor mi nie był potrzebny

Jesli masz jakąś okazję i za dobrą cenę do kupienia to możesz kupić bi np jak będziesz chciała wyjść na zakupy to się udoisz i spokojnie pójdziesz .

Laktatory sa dostępne cały czas więc zorientuj się tylko jaki modem chcesz kupić i zawsze to można kupić np na all

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez Malgos_12

Justyna - ja bez laktatora to bym zginęła... dla mnie jest niezbędny. Zresztą jak mały jak już ssie to tylko z jednej piersi. I jak dla mnie na początek kupcie sobie jak najmniejszą butelkę. Ja mam jedną z TT taką 260 ale jest za duża, choć nie najgorsza. Na teraz kupiłam takie małe z MAM 130ml i są super wygodne i poręczne. Można sterylizować w mikrofali.

nie wytrzymujesz aby karmić na przemian tzn co karmienie to inna pierś?

[Malgos_12]

Magnusia - staram się przystawiać go do tej drugiej piersi i widać że szuka i czasem się "zassa" i wypluwa, uśmiecha się, krzywi... i wije się i tak np ze 20 -30 min zabawy a jak dam go do drugiej to albo jest to samo albo ładnie je... więc ja nie wiem co robię źle... położna mówiła mi dziś, że czasami tak bywa, że dziecko ma swoją ulubioną, może przez kształt brodawki (bo ta co ssie jest troszkę przekrzywiona na bok), ale co dziwne na początku jadł również z tej pierwszej... no nic, nie zniechęcam się i muszę próbować dalej.

Justyna - ja mogę z czystym sercem polecić Medelę swing - świetnie ściąga pokarm. No i jeśli będziesz dużo ściągać to lepiej elektryczny, bo nie wyobrażam sobie siedzieć w nocy i pompować ręką, a tak to sobie jedną trzymam laktator a drugą nadrabiam wizaz Miałam również Medelę mini, ale swing zdecydowanie lepszy - bardzo podobnie ściąga do tej medeli co są w szpitalach (tzn przynajmniej tutaj, bo nie wiem jakie są w PL w szpitalach)

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Magnusia - staram się przystawiać go do tej drugiej piersi i widać że szuka i czasem się "zassa" i wypluwa, uśmiecha się, krzywi... i wije się i tak np ze 20 -30 min zabawy a jak dam go do drugiej to albo jest to samo albo ładnie je... więc ja nie wiem co robię źle... położna mówiła mi dziś, że czasami tak bywa, że dziecko ma swoją ulubioną, może przez kształt brodawki (bo ta co ssie jest troszkę przekrzywiona na bok), ale co dziwne na początku jadł również z tej pierwszej... no nic, nie zniechęcam się i muszę próbować dalej.

może spróbuj w innej pozycji do karmienia, może w innej Kacperkowi będzie wygodniej zassać się.


a z niespodzianek to u nas była taka sytuacja: mały załadował pieluchę więc mąż przewinął. Wytarł chusteczkami, nasmarował i... młody sfajdał sie na przewijak. OK- bywa, mąż znów wytarł nasmarował, sięga po pieluchę i.. młody znów narobił na przewijak. Mój mąż powiedział tylko "synu widzę że ojca cierpliwość na próbę wystawiasz"
Mąż ponownie powycierał, nasmarował i... trzeci raz Adaś zesrał się na przewijak Ja wyłam ze śmiechu już przy drugim razie a przy trzecim to myślałam, że mi macica wypadnie tak się śmiałam.

[Malgos_12]

Magnusia - dzieci jeszcze nie raz nas zaskoczą hahahah tekst o macicy - zabójczy! hahahaha padłam

[JJJustynAAA]

Napisane przez magnusia

może spróbuj w innej pozycji do karmienia, może w innej Kacperkowi będzie wygodniej zassać się.


a z niespodzianek to u nas była taka sytuacja: mały załadował pieluchę więc mąż przewinął. Wytarł chusteczkami, nasmarował i... młody sfajdał sie na przewijak. OK- bywa, mąż znów wytarł nasmarował, sięga po pieluchę i.. młody znów narobił na przewijak. Mój mąż powiedział tylko "synu widzę że ojca cierpliwość na próbę wystawiasz"
Mąż ponownie powycierał, nasmarował i... trzeci raz Adaś zesrał się na przewijak Ja wyłam ze śmiechu już przy drugim razie a przy trzecim to myślałam, że mi macica wypadnie tak się śmiałam.

ubawiłam się.... Mały daje czadu nie ma co.

dzięki dziewczyny za info na temat latkatorów. ciągle szukam okazji i się rozglądam właśnie za elektrycznym.

Małe buteli mam już dwie z avent i TT.

[katie99kasia]

Napisane przez JJJustynAAA

Super się czyta o takim wspólnym kąpaniu mamusia to, tatuś tamto i pomysleć że kiedyś mężczyzna nie tykał dziecka bo od tego są kobiety...




no i dla pomysłowego Kacperka - miała mama zajęcie - ciekawe i przyjemne



Dziewczyny - te które maja już dzieci przy sobie używacie laktatora???

Bo ja ciągle się waham czy kupować czy zostawić ten zakup po porodzie mężowi???

Ja też nie wiedziałam czy kupowac przed porodem, ale na szczeście dostalam od siostry z aventu ręczny i na czas szpitala miałam- co prawda nie miałam zbyt wiele pokarmu ale jak przyszedł nawał to mi piersi stwardniały jak kamienie wiec trzeba było ściągać bo mała nie chciała za pierona zassać piersi... Potem dostalam jeszcze medelę ręczną od szwagierki- dla mnie dużo lepsza niz avent! Przydał się jak byłam chora i ją odstawiałam całkowicie.

Napisane przez magnusia

może spróbuj w innej pozycji do karmienia, może w innej Kacperkowi będzie wygodniej zassać się.


a z niespodzianek to u nas była taka sytuacja: mały załadował pieluchę więc mąż przewinął. Wytarł chusteczkami, nasmarował i... młody sfajdał sie na przewijak. OK- bywa, mąż znów wytarł nasmarował, sięga po pieluchę i.. młody znów narobił na przewijak. Mój mąż powiedział tylko "synu widzę że ojca cierpliwość na próbę wystawiasz"
Mąż ponownie powycierał, nasmarował i... trzeci raz Adaś zesrał się na przewijak Ja wyłam ze śmiechu już przy drugim razie a przy trzecim to myślałam, że mi macica wypadnie tak się śmiałam.

: hahaha: dooooooooooobre Mój mąż by chyba zemdlał jakby taki mu numer malwinka wycięła. On sie boi kupy jak diabeł wody święconej Jak mu każę przewinąć to sie wymiguje jak może...

A i pytanie za 100pkt- dziewuszki czym kremujecie pupki swoich dzieciaczków?

Dziś postanowiłam zacząć uczyć Malwinke zasypiania w ciągu dnia w łóżeczku... Tak to muszę ją lulać, głaskać i uruchamiać suszarę zeby zasnęła. Teraz pewnie czeka mnie horror, ale mam nadzieję ze dam rade-trzymajcie kciuki.
Wasi chłopcy nie mają problemu ze snem w ciągu dnia?

[gawa]

Muszę się pochwalić kocykami które dzisiaj doszly. Śmiało można je nazwać kołderkami, to jest bardziej trafne określenie.

[gawa]

Fotki

[Malgos_12]

Justyna - dla mnie TT ma troszkę dziwny kształt jak dla takiego maluszka i dobrze go nie widać zza tej butli, ale ogólnie jadł z niej nieźle pomimo wielkości. Mimo to na sam początek kupiłam jeszcze mniejsze i jest zdecydowanie lepiej.

Katie - Kacper najbardziej lubi spać na klacie, zwłaszcza po jedzeniu najlepiej mu się wtedy tak odbija i przeważnie śpi w wózku, jak jestem w salonie i spokojnie sobie wszystko mogę wtedy robić. Normalnie rozmawiamy, słuchamy rzeczy na kompie itp. Łóżeczko średnio mu pasuje bo często się budzi i popłakuje, ale dziś może w końcu damy tę nianię Angelcare i będziemy go częściej tam kłaść. Pewnie musi się przyzwyczaić - jak do całej reszty.

ja smaruję pupkę alantanem lub sudocremem, a czasami tylko zasypuję pudrem Alantan a ciałko balsamem z Welledy lub kremem Bambino, choć Welleda muszę przyznać jest super i bardzo naturalna