Myaówka-czyli piknik, cycuchy i pogaduchy. Przed i po powiekszaniu piersi cz.9

[Martika25300]

[QUOTE=Bettina43;39460677]Urlop już zaplanowany i w jakiejś części opłacony. W sumie to zaczęło się od tego urlopu. Mam ten kompleks od lat ( mam ich już 43), ale jakoś daję radę. Czasami przez pół roku nie przejmuję się w ogóle. Zawsze jest najgorzej przed latem, wyjście do ludzi w stroju kąpielowym to koszmar...ale wychodzę. Ten wyjazd jest ze znajomymi. Głupio mi przed nimi Albo zrobię operację wiosną albo wcale, chyba że mnie najdzie we wrześniu znowu.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Bettina43- nie martw się, pewnie większość z nas (PRZED) tak się czuje...i to właśnie ten okres wiosenno-letni częściej nas skłania do podjęcia decyzji. Zimą pod swetrami i płaszczami ja też zapominałam o swoich wypierdkach
Co do urlopu, sama się martwię, bo operację mam zaplanowaną na początek maja a TZ wymyślił wyjazd pod koniec czerwca. I też mam obawy czy to nie za wcześnie. Dopytam lekarza jak pójdę z wynikami na drugą konsultację, bo jeśli odradzi to będę coś kombinować

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez horo_2

Bettina,
przecież nie musisz urlopu spędzać bardzo aktywnie...
zrobisz piersi, spokojnie gdzieś na urlop pojedziesz, ale przez pierwsze 8 tygodni po operacji będziesz w staniku pooperacyjnym i nawet nad morzem dasz radę w T-shircie

a wiek to nie problem

I tak właśnie Horo nam pisz i pocieszaj
wiek to nie problem i tego się trzymajmy

[majeczka1224]

Witam!!

balbinka moje gratulacje!!! nie moge uwierzyc ze tak szybko po operacji odpisalas! pewnie domyslasz sie ze my tu z ciekawosci umieramy

malina986 powodzienia!!!!

Horo. Jak dawalam mojemu synkowi starte jabuszko to sie krzywil niesamowicie,najpierw zdadl pol lyzeczki, potem cala a teraz juz zje cale jabuszko.Zawsze sie krzywi jak mu daje cos nowego, ale z czasem sie przyzwyczaja. Jak wrocisz do pracy to pierwsze dni moga byc ciezkie, ale to tylko kwestia czasu!! Swoja droga sama nie wiem jak to bedzie jak ja bede musiala wracac do pracy, na macierzynskim czuje sie jak na urlopie!

[horo_2]

Napisane przez majeczka1224

Witam!!

balbinka moje gratulacje!!! nie moge uwierzyc ze tak szybko po operacji odpisalas! pewnie domyslasz sie ze my tu z ciekawosci umieramy

malina986 powodzienia!!!!

Horo. Jak dawalam mojemu synkowi starte jabuszko to sie krzywil niesamowicie,najpierw zdadl pol lyzeczki, potem cala a teraz juz zje cale jabuszko.Zawsze sie krzywi jak mu daje cos nowego, ale z czasem sie przyzwyczaja. Jak wrocisz do pracy to pierwsze dni moga byc ciezkie, ale to tylko kwestia czasu!! Swoja droga sama nie wiem jak to bedzie jak ja bede musiala wracac do pracy, na macierzynskim czuje sie jak na urlopie!

moja jabłuszka to zajada, już teraz nawetr z babanem
przed chwilką dalam jej danonka waniliowego - darła sie, bo chciala wiecej, ale na razie sprawdzam, czy nic jej nie bedzie...
ja już po macierzyńskim... teraz wykorzystuję jeszcze zaległy urlop wypoczynkowy Urlop bieżący pozostawiam sobie na wakacje

[przedpo]

Napisane przez belseno

o bidulka no ja spałam przed op. na plecach ale i tak po op. wstawałam jak paralityk, jak już udało mi się zwlec to trochę czasu zajmowało poranne rozruszanie oooooo faktycznie jaki suuuper prezent na dzień mamy będziesz miała ale zobaczysz już ten tydzień będzie lepszy a po 2 tyg. jest znaczna poprawa i można kombinować na takim półboczku. tzn troszkę się przekręcasz, pod plecy poducha, ręka górna też na poduche żeby cycuniów nie gniotła a nogi zgięte w kolanach zupełnie na boku i po jakimś czasie zmiana...gimnastyki jest z tym trochę ale zawsze to jakieś urozmaicenie i odciążenie pleców.

Dziewczyny, a ja to się już przezywczaiłam do tego spania na placeach serio. Nawet mi wygodnie. Układam się też powoli tak na wpół na boku, tzn nie przekręcam się 90 pod kontem 90 stop tylko tak 45 stop, ale jest to możliwe tylko na kanapie, jak możesz się podeprzeć, no mam nadzieję, żę coś rozumiecie
Na boku jużteroretycznie mogę się położyć, ale robię to tylko na chwilę i nie pozwalam sobie zasnąć w tej pozycji, bo się boje. No i na kanapie śpię cały czas po op, czego sobie wcześniej też nie wyobrażałam.

[Bettina43]

Cieszę się że was znalazłam


Dziewczyny, tak w praktyce (wiem, że każda ma inny organizm) da się wrócić do pracy po 2 tygodniach, czy to za wcześnie? Piszecie o bólu, o problemach ze spaniem, z myciem, czesaniem. Jak długo to trwa? Tydzień? Nie muszę nic dźwigać, mam nastoletnie dzieci, mąż gotuje i sprząta, jest naprawdę w porządku, kochany Problem w tym, że nie bardzo mogę wziąc ponad 2 tygodni zwolnienia, jestem z tych co rzadko chodzą na 3 dni, ale to jest w końcu operacja.

[iloona79]

Napisane przez balbinka 020

Hej Dziewczyny!Piszę dopiero dzisiaj bo wczoraj dopiero o 23 przewieźli mnie z sali pooperacyjnej.Czuję się różnie,raz lepiej raz gorzej,ból momentami jest masakryczny ale trzymam się dzielnie ;-)Operowana byłam 3 godziny ale to nic dziwnego bo trochę roboty ze mną mieli.Stanęło na implantach 440,dzisiaj zobaczę dzieło dr :-P Pozdrawiam Was cieplutko :-*

Witaj balbinko!!!
Fajnie,ze jestes już po-tylko czemu to trwało aż tyle czasu??
Jakieś problemy wystąpiły??
Pisz szybciutko,bo się zmartwiłam

[Martika25300]

Napisane przez przedpo

Dziewczyny, a ja to się już przezywczaiłam do tego spania na placeach serio. Nawet mi wygodnie. Układam się też powoli tak na wpół na boku, tzn nie przekręcam się 90 pod kontem 90 stop tylko tak 45 stop, ale jest to możliwe tylko na kanapie, jak możesz się podeprzeć, no mam nadzieję, żę coś rozumiecie
Na boku jużteroretycznie mogę się położyć, ale robię to tylko na chwilę i nie pozwalam sobie zasnąć w tej pozycji, bo się boje. No i na kanapie śpię cały czas po op, czego sobie wcześniej też nie wyobrażałam.

PRZEDPO a ile już czasu minęło od Twojej operacji?

[iloona79]

[QUOTE=Bettina43;39460677]Urlop już zaplanowany i w jakiejś części opłacony. W sumie to zaczęło się od tego urlopu. Mam ten kompleks od lat ( mam ich już 43), ale jakoś daję radę. Czasami przez pół roku nie przejmuję się w ogóle. Zawsze jest najgorzej przed latem, wyjście do ludzi w stroju kąpielowym to koszmar...ale wychodzę. Ten wyjazd jest ze znajomymi. Głupio mi przed nimi Albo zrobię operację wiosną albo wcale, chyba że mnie najdzie we wrześniu znowu.

Bettinko,
a to czemu wcześniej-pprzed zakupem wakacji nie pomyślałaś o cycuszkach??
Teraz to Ci się nie dziwię,ze masz dylemat-ja jestem w identycznej sytuacji,bo też wyjeżdżam ze znajomymi do ciepłych krajów,ale w weekend majowy i tak samo przeżywam fakt,ze bez cycuchów jadę...tym bardziej,ze mialam miec operację w styczniu,ale wyszły inne jeszcze komplikacje i musiałam z niej zrezygnowac. Odczuwam skutki tej decyzji do dzisiaj,ale wiem ze i tak je zrobię-najwyzej po tym lecie-będzie na następne;-))
Gdybys jechala bez znajomych to moznaby wakacje przesunąc na inny termin (na pewno masz ubezpieczneie od kosztów rezygnacji-jak się domyślam),ale oni pewnie bedą dochodzic dlaczego rezygnujesz i sie potem moze wyjsc głupio
Zainwestuj w dobry stanik,dobre bikini-ja tak zrobiłam przed rokiem i na fotka fajne cycki mi powychodziły
A wiekiem się nie przejmuj-kobiety po 50tce nawet się kroją

[jusi84]

a dziewczyny po jakim czasie już swobodnie wstawałyście z łóżka po op??

[KTOS151]

Witam serdecznie wszystkie wizażanki) Od kilku dni przeglądam kolejne części wątku dotyczącego powiększania piersi. O takim zabiegu marzę od zawsze ale ciągle sytuacja finansowa nie pozwalała na jakieś bliższe planowanie. Teraz pomału się zmienia... Mój rozmiar to 70B (małe), nie mogę się obyć bez push-up'ów, bo bez nich jestem po prostu płaska, pomimo urodzenia 2 dzieci. Chciałabym prosić bardziej zorientowane szczęściary już po o podanie przybliżonego kosztu zabiegu - najlepiej we Wrocławiu. Z góry dziękuję

[unsafe_girl]

Napisane przez jusi84

a dziewczyny po jakim czasie już swobodnie wstawałyście z łóżka po op??

Ja tak całkiem swobodnie bez bólu i dziwnych akrobacji po około 10 dniach.

[Bettina43]

Napisane przez iloona79

Bettinko,
a to czemu wcześniej-pprzed zakupem wakacji nie pomyślałaś o cycuszkach??
Teraz to Ci się nie dziwię,ze masz dylemat-ja jestem w identycznej sytuacji,bo też wyjeżdżam ze znajomymi do ciepłych krajów,ale w weekend majowy i tak samo przeżywam fakt,ze bez cycuchów jadę...tym bardziej,ze mialam miec operację w styczniu,ale wyszły inne jeszcze komplikacje i musiałam z niej zrezygnowac. Odczuwam skutki tej decyzji do dzisiaj,ale wiem ze i tak je zrobię-najwyzej po tym lecie-będzie na następne;-))
Gdybys jechala bez znajomych to moznaby wakacje przesunąc na inny termin (na pewno masz ubezpieczneie od kosztów rezygnacji-jak się domyślam),ale oni pewnie bedą dochodzic dlaczego rezygnujesz i sie potem moze wyjsc głupio
Zainwestuj w dobry stanik,dobre bikini-ja tak zrobiłam przed rokiem i na fotka fajne cycki mi powychodziły
A wiekiem się nie przejmuj-kobiety po 50tce nawet się kroją

Nie myślałam o tym, nawet ich namawiałam na wyjazd z nami (jedziemy my z 2 dzieci i oni też z 2 - dzieci nastoletnie, będzie fajniej też dla nich) Rezerwowaliśmy w styczniu. Dopiero potem przeraziłam się...Żyję z tym już tyle lat. Mam pełno wkładek, wiecie same o co chodzi, ukrywanie...Na zdjęciach wychodzi w miarę

[Amorcio]

Horo ja bym danonkow takiemu maleństwu nie dawala. Moja ma poltorej roku i nie wie co to a starsza je rzadko

[margo50100]

Dzień dobry Kochane Cycolinki, staram się Was czytać na bieżąco, ale nie mam nastroju na rozmowę więc tylko podczytuję żeby sobie za dużych tyłów nie narobić...
Miłego dnia!

[gawisz]

Belseno - tak, taki kolor łóżka mamy, ale sa jeszcze inne odcienie i opcje. To już mój drugi zakup u tego producenta (polska produkcja) i jestem bardzo zadowolona więc polecam (można dokupić szuflady, szafeczki nocne..).

Ja pytałam mojego lekarza o wakacje - jedziemy lipiec/sierpień a op mam w połowie marca więc ok 4 miesiące czasu i powiedział, że spokojnie będę już mogła wszystko robić (ale z umiarem -chodziło o opalanie czy aktywność fizyczną - rower tak, ale trasy spokojne wybierać). Zwolenienie L4 dostanę na 2 tygodnie i powiedział, że zwykle tyle wystarczy by wrócić do pracy, o ile nie jest ona fizyczna.

[Bettina43]

Napisane przez gawisz

Ja pytałam mojego lekarza o wakacje - jedziemy lipiec/sierpień a op mam w połowie marca więc ok 4 miesiące czasu i powiedział, że spokojnie będę już mogła wszystko robić (ale z umiarem -chodziło o opalanie czy aktywność fizyczną - rower tak, ale trasy spokojne wybierać). Zwolenienie L4 dostanę na 2 tygodnie i powiedział, że zwykle tyle wystarczy by wrócić do pracy, o ile nie jest ona fizyczna.

Czyli nastawiam się na koniec sierpnia. Albo wcale.

[buziol04]

Witam wszystkie z rana , nadrabiam zaleglosci

Justi jak to sybko zleciało , już jutro bedzie wielki dzien trzymaj sie dzielnie

A ja mam pytanie dziewczyny czy po 5 tygodniach od operacji moge sobie pozwolic na założenie takiego biustonosza na cała noc http://allegro.pl/biustonosz-z-silik...054415518.html lub
http://allegro.pl/biustonosz-bez-ple...989199365.html

Bo ide na wesele i głupia kupiłam sobie sukienke bez pleców.

[ania2003]

Napisane przez Amorcio

Horo ja bym danonkow takiemu maleństwu nie dawala. Moja ma poltorej roku i nie wie co to a starsza je rzadko

Moja w kwietniu konczy 2 latka i tez sporadycznie jej daje danonki, chociaz przy starszych dzieciach trudno przed nia uchowac.

[Olivkaa200]

Czesc dziewczyny

Napisane przez Niepytajozdanie

Hej dziewczęta, odpisał mi moj dr a mianowicie napisał tak : Dzieň dobry.
Dziekuje zdjecja.Sutki sa porzodku.Tylko blizny sa za szyroke.Žeby nie bylio tak za szyroke,jest potrzebny mniejszy zabieg w lokalnym znieczuleniu na 70 min pracy.

I nie wiem co robić ;(

Chociaz nie poprawiaj tych blin, po cholere Ci to ? skad masz pewnosc ze za drugim razem bedzie to lepiej wygladalo?

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez KTOS151

Witam serdecznie wszystkie wizażanki) Od kilku dni przeglądam kolejne części wątku dotyczącego powiększania piersi. O takim zabiegu marzę od zawsze ale ciągle sytuacja finansowa nie pozwalała na jakieś bliższe planowanie. Teraz pomału się zmienia... Mój rozmiar to 70B (małe), nie mogę się obyć bez push-up'ów, bo bez nich jestem po prostu płaska, pomimo urodzenia 2 dzieci. Chciałabym prosić bardziej zorientowane szczęściary już po o podanie przybliżonego kosztu zabiegu - najlepiej we Wrocławiu. Z góry dziękuję

Witamy serdecznie
Wiem ze we Wroclawiu jest dr ktory operacje robi w granicach 10-12 tyiecy w zaleznosci jakie implanty. Moim zdaniem cena jest bardzo ciekawa

[Amorcio]

Napisane przez Bettina43

Czyli nastawiam się na koniec sierpnia. Albo wcale.

To jestesmy 3i chyba wszystkie z trojmiasta

[ania2003]

Napisane przez buziol04

Witam wszystkie z rana , nadrabiam zaleglosci

Justi jak to sybko zleciało , już jutro bedzie wielki dzien trzymaj sie dzielnie

A ja mam pytanie dziewczyny czy po 5 tygodniach od operacji moge sobie pozwolic na założenie takiego biustonosza na cała noc http://allegro.pl/biustonosz-z-silik...054415518.html lub
http://allegro.pl/biustonosz-bez-ple...989199365.html

Bo ide na wesele i głupia kupiłam sobie sukienke bez pleców.

On ma chyba fiszbiny , wiec ja bym nie ryzykowala. To troche chyba za wczesnie.

[Amorcio]

Napisane przez ania2003

Moja w kwietniu konczy 2 latka i tez sporadycznie jej daje danonki, chociaz przy starszych dzieciach trudno przed nia uchowac.

Ja uwazam, ze tak przetworzonej zywnosci absolutnie nie wolno dawac malym dzieciom i mowic je i nic jej nie jest. To wychodzi po latach i wtedy czasu sie nie cofnie. Teraz na szybko znalazlam to w necie wiec wklejam

...masz informacje "oficjalna" jak to nazwalas na opakowaniu.A danonki sa dla dzieci powyzej 3 roku zycia ze wzgledu na bardzo duza zawartosc wapnia i wit d3 w tychze jogurtach/serkach, nerki niemowlecia/malego dziecka nie sa w stanie sobie poradzic z tak przewapniowanym deserem.Wiadomo,raz na jakis czas nie zaszkodzi jak dziecko zje ale uwazalabym ze zbyt czestym podawaniem danonkow malym dzieciom.
Moja tesciowa przyjmuje przynajmniej jedno dziecko w miesiacu na oddzial nefrologiczny na ktorym pracuje z poteznymi zwapnieniami w nerkach,wlasnie po tych super danonkach....

[horo_2]

Napisane przez Amorcio

Horo ja bym danonkow takiemu maleństwu nie dawala. Moja ma poltorej roku i nie wie co to a starsza je rzadko

spróbowalam i poobserwuję...
niby można je dawać od 10 miesiaca (mala zaczęła 7-y), ale muszę cos pokombinować, bo jestem uziemiona przez te piersi
nie mam pomysłów na to, co jej podać skoro zjada tylko pierś i owoce/deserki

[Bettina43]

Napisane przez Amorcio

To jestesmy 3i chyba wszystkie z trojmiasta

Amorcio, a ty masz już termin? Jesteś po konsultacji?

[Olivkaa200]

Dziewczyy ja mam pytanie kiedy Wasze blizny zrobily si jasne? mi zaraz stuknie 8 miesiecy a moje blizny dalej czerwone...a teraz to moze nawet fioletowesama nie wiem jak je okreslic

[Amorcio]

Napisane przez horo_2

spróbowalam i poobserwuję...
niby można je dawać od 10 miesiaca (mala zaczęła 7-y), ale muszę cos pokombinować, bo jestem uziemiona przez te piersi
nie mam pomysłów na to, co jej podać skoro zjada tylko pierś i owoce/deserki

Polubila juz slodkie i teraz nie akceptuje innych smakow. Kiedys pisalam Ci zebys jej nie dawala takich rzeczy dopóki nie zacznie jesc obiadkow bo ja mialam ten problem przy starszej i dlugo trwalo zanim zaczela jesc obiady. Przy drugiej zrobilam inaczej, Moze to kwestia dziecka albo metody. wszystkim smakuja slodycze a warzywka, obiadki juz nie Musisz probowac, moze samo miesko, ugotowany ziemniaczek z maselkiem. Nie wiem co Ci poradzic jeszcze, Ty madra babka jestes, doswiadczen z dziecmi masz wiecej niz ja

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez Bettina43

Amorcio, a ty masz już termin? Jesteś po konsultacji?

Bylam na jednej konsultacji i wybieram sie na druga do innego lekarza. Wtedy bede decydowac ktory z nich ztuninguje moje cycuszki

[horo_2]

Napisane przez Amorcio

Polubila juz slodkie i teraz nie akceptuje innych smakow. Kiedys pisalam Ci zebys jej nie dawala takich rzeczy dopóki nie zacznie jesc obiadkow bo ja mialam ten problem przy starszej i dlugo trwalo zanim zaczela jesc obiady. Przy drugiej zrobilam inaczej, Moze to kwestia dziecka albo metody. wszystkim smakuja slodycze a warzywka, obiadki juz nie Musisz probowac, moze samo miesko, ugotowany ziemniaczek z maselkiem. Nie wiem co Ci poradzic jeszcze, Ty madra babka jestes, doswiadczen z dziecmi masz wiecej niz ja

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------



Bylam na jednej konsultacji i wybieram sie na druga do innego lekarza. Wtedy bede decydowac ktory z nich ztuninguje moje cycuszki

tylko moje były szybko na jedzonku normalnym i dokarmiałam je od poczatku, ata nauczona tylko na cycusiu, wiec już mam problem.
Kochana, a wtedy jak mi pisałaś o obiadkach, to zaczęłam jej dawać... zmarnowalam juz chyba z 50 sloiczków i lipa, bo przyznaję, ze codziennie próbuję. Ziemniaczki z maslem i marchewkę też próbowałam ... i nic
A ze teraz tak pora roku, a nie inna, to wolalam kupować słoiczki, bo warzywa nie wiadomo na czym pędzone jak marchew jest jak moje przedramię

[korinka]

Napisane przez balbinka 020

Hej Dziewczyny!Piszę dopiero dzisiaj bo wczoraj dopiero o 23 przewieźli mnie z sali pooperacyjnej.Czuję się różnie,raz lepiej raz gorzej,ból momentami jest masakryczny ale trzymam się dzielnie ;-)Operowana byłam 3 godziny ale to nic dziwnego bo trochę roboty ze mną mieli.Stanęło na implantach 440,dzisiaj zobaczę dzieło dr :-P Pozdrawiam Was cieplutko :-*

Trzymaj się dzielnie Balbinko! zobaczysz ze ból będzie mijał, a Ciebie będzie zżerać ciekawość jaki masz biust ja tak miałam...byłam strasznie ciekawa moich nowych nabytków!!!!!!!

[Amorcio]

Napisane przez horo_2

tylko moje były szybko na jedzonku normalnym i dokarmiałam je od poczatku, ata nauczona tylko na cycusiu, wiec już mam problem.
Kochana, a wtedy jak mi pisałaś o obiadkach, to zaczęłam jej dawać... zmarnowalam juz chyba z 50 sloiczków i lipa, bo przyznaję, ze codziennie próbuję. Ziemniaczki z maslem i marchewkę też próbowałam ... i nic
A ze teraz tak pora roku, a nie inna, to wolalam kupować słoiczki, bo warzywa nie wiadomo na czym pędzone jak marchew jest jak moje przedramię

Kupuj mrozone warzywa maja wiecej witamin niz te przechowywane tyle miesiecy. Znam ten bol bo to samo mialam ze starsza i mysle, ze to wina zbyt szybkiego dokarmiania, wprowadzania posilkow stalych. Niestety tylko metoda zachecania pozostaje i czekania, wyobrazam sobie Twoj stres ale moze jak Ciebie nie bedzie to sie chwyci. A wode pije? z czego butelka, niekapek?

[horo_2]

Napisane przez Amorcio

Kupuj mrozone warzywa maja wiecej witamin niz te przechowywane tyle miesiecy. Znam ten bol bo to samo mialam ze starsza i mysle, ze to wina zbyt szybkiego dokarmiania, wprowadzania posilkow stalych. Niestety tylko metoda zachecania pozostaje i czekania, wyobrazam sobie Twoj stres ale moze jak Ciebie nie bedzie to sie chwyci. A wode pije? z czego butelka, niekapek?

a mi pediatra powiedziała, ze za późno chciałam podawać butelkę i dlatego teraz nie je mleka... że gdyby od początku dostawała chociaż na 1 karnmienie, to przywykłaby do smoka i byloby ok, a tak lipa

a wodę pije, ale tylko łyżeczką... więc podanie jej 30 ml zajmuje masę czasu ...

ona nic nie pije,nie je z butelki... istnieje tylko lyżeczka