Mały Berbeć stuka- puka, Mama już wyprawki szuka!Mamusie XI-XII 2013. cz.VII

[peppermint patty]

Napisane przez lubieolowki

Wrzucam pierwszą część ubrankowej części wyprawki Mam mega misz-masz, bo tak: 1. zdjęcie to duże pajace i takie cieplejsze śpiochy 2. bluzki z krótkim rękawem (wszystkie oprócz tej najbardziej dziewczęcej są spore ;p), 3. bluzki z długim rękawkiem 4. spodenki (od wielkich do malutkich), 5. dwa wielkie kompleciki do spania i taki dresik, 6. śpiochy malutkie (nawet nie wiem czy Kuba się w nie wmieści), 7. śpiochy średnie, 8. śpiochy większe, 9. i 10. to kombinezonik (kupiłam mały i nie "śliski", bo złapałam za niecałe 3 dyszki i będzie akurat na jedną zimę, a jest na maksa cieplutki ).

Zaraz pędzę dalej robić fotki

suuuper ciuszki mi sie zdecydowanie najbardziej podobaja koszuleczki ze zdjecia 3....ale i hawajska koszula tez wymiata wszystko fajne

[Mya1989]

Hej!

Napisane przez nasturcja7667

Szwagierka mnie dzisiaj przestrzegła, żeby sparwdzić fotelik w samochodzie. Bo oni sobie kupili wypasiony maxi cosi, jak się pierwsza córka miała urodzić. Mieli wtedy lanosa. Mąż przyjechał po nią do szpitala, wsadzili małą w fotelik i pasy z tyłu za krótkie by fotelik przymontować Musiał Janusz do rodziców swoich jechać auto pożyczyć Podobno można dokupić jakiś adapter do pasów. Tylko wcześniej trzeba sprawdzić, żeby pod szpitalem nie było niespodzianki.

Dobrze wiedzieć

Napisane przez nasturcja7667

Z ciekawości zapytałam mojego męża czy wie co to jest ten fisting Stiwerdził, ze nie wie. Ale po chwili zapytał mnie, czy to jakiś sposób noszenia dziecka w chuście, i że on na pewno po babsku dziecka nosił nie będzie Mogę spać spokojnie

P. oczywiście wiedział... zdziwiłabym się jakby nie wiedział

Napisane przez dzidziadziumdzia

Nemosku nigdy nie miałyśmy z siostra dobrego kontaktu. To jest egzemplarz pasożytniczy, który umiejętnie jednym uchem wpuszcza a drugim wypuszcza, nawet jeśli chodzi o dobro dziecka.
Kiedy Oliwia się urodziła, byłam u Mamy. Nie słuchała jak mówiłam, że dziecko za mało siusia i zapach moczu jest za ostry; i jeszcze nie oddało porządnej kupy mimo wyłącznego karmienia piersią, nie słuchała też jak mówiłam, że cycuszki jej za bardzo wystają a pepek sie babrze. Zadzwoniła do przychodni umówić wizytę i jak piguła zapytała czy cos się dzieje, to powiedziała, że nie wiec dali jej wizytę za 4 tygodnie a ona bez spiny. Po tygodniu mojego marudzenia poszla. Okazało się, że doszło do skrajnego ubytku wagi, wyczerpania, niedożywienia i odwodnienia a dziecko z miejsca do szpitala na granicy śmierci.
Nie usłyszałam głupiego Dziękuję czy Przepraszam.


O obecnym stanie to nawet nie zaczynam, bo jej dziecko nie wie, że można się bawić w gonianego wokół krzesła. Raz Alisa ją złapała jak sobie krążyła i ta zaczęła ją nic, bo nie wiedziała że tak można. Żal mi tego dziecka. Nie matki. Bo jedno to próbować wychować i może nie iść, a drugie to być skrajnie niedojrzałym i nieodpowiedzialnym człowiekiem. Siostra jest starsza ode mnie o 5 lat.
Nie będę nawet mówić o tym jak "dyma" moją Mamę.

Chodzi o tego kolegę od trzustki?

Lineczko najpierw do tego pediatry trzeba chodzić i się domagać. Pomijam kompetencje wielu dzisiejszych lekarzy "rodzinnych".
Powodzenia w Obi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jak to czytam to dziękuje bogu, że moja siostra jest taka a nie inna i zawsze mogę na nią liczyć

Napisane przez niunia_20

Witajcie

Rybko odpiszę tutaj na Twoje pytanie o samopoczucie: a więc czuje się dobrze, brakuje mi troche ludzi, pracy bo siedzę w domku sama. Do pracy mam wrócic koło 23 września więc jeszcze trochę. Mąż ze mna wariuje bo ciągle mu jęczę że nudy i siedzę sama... Tak bardzo chciałabym zacząć juz starania o dzidziusia ale to jeszcze ze 2 miesiące. W piątek ide na wizytę i mam nadzieję że gin zobaczy jakieś dojrzałe jajeczko i z moją owulką jest ok. Miałam juz pierwszy okres i akurat w piątek (mniej wiecej) bedzie połowa cyklu.

Czasem zdaża mi się myśleć (za duzo myśleć) o tym co mnie spotkało i polecą łezki ale staram się trzymać. Czas to najlepsze lekarstwo

Nie moge się powstrzymac od zaglądania tutaj na wątek i mam nadzieję że Wam to nie przeszkadza. Jakaś czastka mnie ciągnie mnie tutaj.

Pozdrawiam wszystkie mamusie

Zaglądaj jak najczęściej! z niecierpliwością czekam na nowe wiadomości od Ciebie zwłaszcza TĄ jedną


A ja byłam u gina, tego nowego, a raczej nowej. Że też od razu nie poszłam do niej...Zbadała mnie, powiedziała, że tam przy szyjce jest tylko pępowina i jakieś mięśnie macicy ale łożyska nie ma nisko. Za to mam średnią szyjkę, ani nie twardą ani nie miękką, no i krótka - 27,5 mm. Kazała prowadzić oszczędny tryb życia, dała l4, zapisała nospę forte, coś dopochwowego, chyba dupka na podtrzymanie i duomag i powiedziała, że widać, że dużo chodzę, to i leżę. I WOW!! Miałam za darmo USG...

Z innych rzeczy to pojechałam na glukozę, ale pocałowałam że tak powiem klamkę bo maszyna nie dziala i jutro mam jechać i być po 7 bo to prawie 3h trwa...

Z dobrych info to przyszła mi kołyska, wklejam niżej foto. Piękna jest i mega polecam, jestem pozytywnie zaskoczona, wielkością, stabilnością i urodą I melodyjkami I zamówiłam wózek, siostra powiedziała, że mi kupi

[adoosienka]

Napisane przez Mya1989

Hej!


Dobrze wiedzieć

P. oczywiście wiedział... zdziwiłabym się jakby nie wiedział

jak to czytam to dziękuje bogu, że moja siostra jest taka a nie inna i zawsze mogę na nią liczyć


Zaglądaj jak najczęściej! z niecierpliwością czekam na nowe wiadomości od Ciebie zwłaszcza TĄ jedną


A ja byłam u gina, tego nowego, a raczej nowej. Że też od razu nie poszłam do niej...Zbadała mnie, powiedziała, że tam przy szyjce jest tylko pępowina i jakieś mięśnie macicy ale łożyska nie ma nisko. Za to mam średnią szyjkę, ani nie twardą ani nie miękką, no i krótka - 27,5 mm. Kazała prowadzić oszczędny tryb życia, dała l4, zapisała nospę forte, coś dopochwowego, chyba dupka na podtrzymanie i duomag i powiedziała, że widać, że dużo chodzę, to i leżę. I WOW!! Miałam za darmo USG...

Z innych rzeczy to pojechałam na glukozę, ale pocałowałam że tak powiem klamkę bo maszyna nie dziala i jutro mam jechać i być po 7 bo to prawie 3h trwa...

Z dobrych info to przyszła mi kołyska, wklejam niżej foto. Piękna jest i mega polecam, jestem pozytywnie zaskoczona, wielkością, stabilnością i urodą I melodyjkami I zamówiłam wózek, siostra powiedziała, że mi kupi

Super kołyska

[Dzastin08]

Napisane przez nasturcja7667

Hello!
Przeżyłam chwilę grozy. I największej głupoty jaką mogłam zrobić.
Pisałam Wam wczoraj, że Mały mi się nie ruszał od wczesnego popołudnia. Otóż nie ruszył się przez całą noc. Nie spałam. Siedziałam w salonie i najpierw gadałam do brzucha, potem szturchałam... Potem, gdzieś od północy do 7 rano to ryczałam. Mąż mnie błagał, żebyśmy jechali na IP, a ja głupia ryczałam, że nie, bo jak się okaże, że małemu serduszko nie bije, to ja tego nie przeżyję. I, że jeszcze 5 minut i na pewno się ruszy. O 7 zawlókł mnie do spania, ryczał razem ze mną. Zasnęłam, a o 9 obudziła mnie taka impreza w brzuchu, że myślałam, że Mały wyskoczy mi przez pępek. Kopie mnie teraz strasznie. Ma może 10-15 minut odpoczynku i znowu jazda. Jestem wściekła na siebie, że nie pojechałam na IP, ale byłam tak przerażona, pełna czarnych myśli i jednocześnie uporu, że na pewno nic się nie stało, że aż sama siebie nie poznawałam. Wydaje mi się, że on mi się obrócił poprzecznie. Bo czuję wyraźnie po dwóch stronach brzucha, w kierunku pleców ruchy, a nie czuję tak jak wcześniej wyraźnych ani na górze, ani na dole. Jutro mam wizytę u gina. Ale obiecałam już sobie, że jak znowu będzie miał dłuższą przerwę w ruchach to gnamy na IP.

Wiem, jestem idiotką Nie pomyślałabym, że tak się zachowam.

Oj faktycznie miałaś chwilę grozy,znając życie też bym spanikowała.. ale najważniejsze że mały się w końcu "odezwał"

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Nie uwierzycie jaki sen miałam Śniło mi się, że urodziłam dwa chomiki, które były wielkości kota Teściowa przyszła zobaczyć maleństwa i mówi, że to jakieś rasowe są bo mają duże uszy i że jeden taki kosztuje 900 zł Ja siedziałam i płakałam, bo nie wiedziałam jak je karmić piersią

Normalnie śmiałam się sama do siebie jak się obudziłam

ciekawy ten sen

Napisane przez lubieolowki

Chyba im większe dziecko tym mniej się rusza, bo mniej ma miejsca Nie wiem czy tak jest na serio czy ja to gdzieś wyczytałam głupio, ale w sumie logiczne Pewnie dopiero na najbliższej wizycie się dowiem kiedy zacząć liczyć ruchy..
Tak przy okazji - chodzicie do ginekologa i osobno macie położną czy jak to u was wygląda?



Super, że samą glukozę dobrze zniosłaś A jak wyniki? Ja też nie miałam problemu z wypiciem glukozy (piłam na dwa duże łyki ), ale nie powiem żeby to smaczne było ;p Później straaaaasznie burczało mi w brzuchu przez te 2h, ale na Kubusiu też wrażenia nie zrobiła glukoza Wyniki na całe szczęście wyszły mi bardzo dobre

Wrzucam pierwszą część ubrankowej części wyprawki Mam mega misz-masz, bo tak: 1. zdjęcie to duże pajace i takie cieplejsze śpiochy 2. bluzki z krótkim rękawem (wszystkie oprócz tej najbardziej dziewczęcej są spore ;p), 3. bluzki z długim rękawkiem 4. spodenki (od wielkich do malutkich), 5. dwa wielkie kompleciki do spania i taki dresik, 6. śpiochy malutkie (nawet nie wiem czy Kuba się w nie wmieści), 7. śpiochy średnie, 8. śpiochy większe, 9. i 10. to kombinezonik (kupiłam mały i nie "śliski", bo złapałam za niecałe 3 dyszki i będzie akurat na jedną zimę, a jest na maksa cieplutki ).

Zaraz pędzę dalej robić fotki

Woow sporo tego masz, śliczności.


A ja dziś miałam kontrolę z ZUSU, L4 mam leżące ale na szczęście zastali mnie w domu... nawet dowodu osobistego nie sprawdzili,kazał się tylko podpisać i poszedł.


24Kasiula24,Basiula19,Mad zik89,Agaczilla21,Rusałka 12,daga13,iskra75 ,MissTriss,Grulla,Glenius ia też się dano nie odzywały.
Dziewczyny zostałyście oficjalnie wywołane, więc pisać co tam u Was!

Mya, śliczna jest ta kołyska

[Olenka_24]

Napisane przez Dzastin08

A ja dziś miałam kontrolę z ZUSU, L4 mam leżące ale na szczęście zastali mnie w domu... nawet dowodu osobistego nie sprawdzili,kazał się tylko podpisać i poszedł.

No właśnie dlatego pytałam Adosienkę bo ja też miałam taką kontrolę jak Ty. I też mam leżące L4. Tylko że ja wtedy się mega zdziwiłam bo jak przyszli w lipcu do mnie to dopiero 3 miesiąc zwolnienia mi się zaczynał - z czego oni tylko za jeden płacili bo wcześniej pracodawca.
Mnie też nawet o dowód nie prosili, do domu też nie weszli tylko w drzwiach o podpis poprosili.

[lubieolowki]

Napisane przez nasturcja7667

Wow ile tego jest!! Fajne rzeczy
Ja mam położną od razu u ginekologa

Jeśli chodzę prywatnie do ginekologa to powinnam dodatkowo załatwić też położną na teraz?

Mya - kołyska jest CUDNA!!!

Napisane przez Olenka_24

Super Ile Ty tego masz kobito że jeszcze zdjęcia będziesz robić Toż to mały przystojniak będzie

Napisane przez peppermint patty

suuuper ciuszki mi sie zdecydowanie najbardziej podobaja koszuleczki ze zdjecia 3....ale i hawajska koszula tez wymiata wszystko fajne

No najlepsze jest, że my z ubranek kupiliśmy może z 3 śpiochy i kombinezon, a resztę dziadkowie i ciocie ;p Jako, że pierwszy wnuk, siostrzeniec, bratanek no, ogółem maluch w rodzinie to wszyscy skaczą naokoło

To druga i obecnie ostatnia część wyprawki jaką mam
1. i 2. to mega ciepły śpioch (trochę jak kombinezon tylko bez butków/skarpet) od mojej siostry To chyba moja ulubione ubranko z odpinanym ogonkiem hehe
3. skarpetki, czapeczki, rajstopki, niedrapki, buciki itd.
4. kocyki (oba z Biedronki i są najmilsze w dotyku na świecie!), ręczniczek z myjką, smoki i jakieś tam drobne zabawki
5. tak prowizorycznie wygląda łóżeczko muszę jeszcze dorobić organizer na kosmetyki do przewijania i dokupić prześcieradełka
6. 7. i 8. to fotelik nowy i fajowy ;p

[adoosienka]

Napisane przez Olenka_24

No właśnie dlatego pytałam Adosienkę bo ja też miałam taką kontrolę jak Ty. I też mam leżące L4. Tylko że ja wtedy się mega zdziwiłam bo jak przyszli w lipcu do mnie to dopiero 3 miesiąc zwolnienia mi się zaczynał - z czego oni tylko za jeden płacili bo wcześniej pracodawca.
Mnie też nawet o dowód nie prosili, do domu też nie weszli tylko w drzwiach o podpis poprosili.

Ja dostałam zwolnienie od razu jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży bo pracuję w przedszkolu - w najmłodszej grupie, gdzie co chwila były świnki, ospy i inne :/

[NEWTREND]

Napisane przez Mya1989

Hej!


Dobrze wiedzieć

P. oczywiście wiedział... zdziwiłabym się jakby nie wiedział

jak to czytam to dziękuje bogu, że moja siostra jest taka a nie inna i zawsze mogę na nią liczyć


Zaglądaj jak najczęściej! z niecierpliwością czekam na nowe wiadomości od Ciebie zwłaszcza TĄ jedną


A ja byłam u gina, tego nowego, a raczej nowej. Że też od razu nie poszłam do niej...Zbadała mnie, powiedziała, że tam przy szyjce jest tylko pępowina i jakieś mięśnie macicy ale łożyska nie ma nisko. Za to mam średnią szyjkę, ani nie twardą ani nie miękką, no i krótka - 27,5 mm. Kazała prowadzić oszczędny tryb życia, dała l4, zapisała nospę forte, coś dopochwowego, chyba dupka na podtrzymanie i duomag i powiedziała, że widać, że dużo chodzę, to i leżę. I WOW!! Miałam za darmo USG...

Z innych rzeczy to pojechałam na glukozę, ale pocałowałam że tak powiem klamkę bo maszyna nie dziala i jutro mam jechać i być po 7 bo to prawie 3h trwa...

Z dobrych info to przyszła mi kołyska, wklejam niżej foto. Piękna jest i mega polecam, jestem pozytywnie zaskoczona, wielkością, stabilnością i urodą I melodyjkami I zamówiłam wózek, siostra powiedziała, że mi kupi

śliczna kołyska

[adoosienka]

Napisane przez lubieolowki

Jeśli chodzę prywatnie do ginekologa to powinnam dodatkowo załatwić też położną na teraz?

Mya - kołyska jest CUDNA!!!




No najlepsze jest, że my z ubranek kupiliśmy może z 3 śpiochy i kombinezon, a resztę dziadkowie i ciocie ;p Jako, że pierwszy wnuk, siostrzeniec, bratanek no, ogółem maluch w rodzinie to wszyscy skaczą naokoło

To druga i obecnie ostatnia część wyprawki jaką mam
1. i 2. to mega ciepły śpioch (trochę jak kombinezon tylko bez butków/skarpet) od mojej siostry To chyba moja ulubione ubranko z odpinanym ogonkiem hehe
3. skarpetki, czapeczki, rajstopki, niedrapki, buciki itd.
4. kocyki (oba z Biedronki i są najmilsze w dotyku na świecie!), ręczniczek z myjką, smoki i jakieś tam drobne zabawki
5. tak prowizorycznie wygląda łóżeczko muszę jeszcze dorobić organizer na kosmetyki do przewijania i dokupić prześcieradełka
6. 7. i 8. to fotelik nowy i fajowy ;p

Suuuper wypraweczka!

[Taszanta]

Napisane przez nemosek

za wizyty!!!

To się zdziwiłam.Myślałam że jest tak samo z zameldowaniem jak w mieszkaniu czyli idzie się samemu do UM i wypełnia wniosek i już.
No niby powinno się mieć miejsce zamieszkania stałe,ale teraz wystarczy adres do korespondencji.
Miałam taką babeczkę w poprzedniej pracy,w dowodzie brak miejsca zamieszkanie miała wpisane
Powodzenia w Obi!
.

Kurcze, a w Belgii jak się zmienia miejsce zamieszkania/ melduje po raz pierwszy to nie zameldują, dopóki Policja nie przyjdzie sprawdzić, czy rzeczywiście się mieszka pod danym adresem i to trwa trzy tygodnie a ja teraz właśnie przez to że nie mam tego zameldowania jeszcze, nie mogę się zapisać na kurs językowy


Dzidzia, coś mi się źle pocytowało, ale tak jak dziewczyny ci pisały, mi się wydaje ze tez karte w SP wyrabiałam na miejscu w sklepie od ręki, tylko to było bardzo dawno, zaraz jak te karty weszły. Zawsze możesz zapytać


Dziewczyny mam prośbę, wiem że jesteście zorientowane w wózkach, my chyba zdecydujemy się na używany Quinny albo Mutsy, bo nic innego ze znanych firm tutaj nie ma (no jest jeszcze Chicco albo Stokke ale nie podobają mi się wizualnie), na co zwracać uwagę jak bym brała wózek którejś z tych dwóch firm, jakie one mają wady?

[NEWTREND]

Napisane przez Olenka_24

No właśnie dlatego pytałam Adosienkę bo ja też miałam taką kontrolę jak Ty. I też mam leżące L4. Tylko że ja wtedy się mega zdziwiłam bo jak przyszli w lipcu do mnie to dopiero 3 miesiąc zwolnienia mi się zaczynał - z czego oni tylko za jeden płacili bo wcześniej pracodawca.
Mnie też nawet o dowód nie prosili, do domu też nie weszli tylko w drzwiach o podpis poprosili.

moja szwagierka miała w ciąży w zeszłym roku 3x taką kontrole, normalnie daliby ciężarnym spokój. Ja też mam leżące l4 hętnie bym do mamy pojechała na dzień z dziećmi nie musiałabym obiadu robić i nie siedziałabym sama z dziećmi a musze siedzieć w domu bo mi może przyjść kontrola.

[Kabriela]

Adosienka pracujesz w przedszkolu jak miło, też pracowałam w przedszkolu ale w zerówkowej grupie.

Piękne rzeczy dziewczyny, śliczne, kołyska wymiata.
Ja nadal czekam na łóżeczko i nadal mam problem z wózkiem zdaję sobie sprawę, że nudna się robię z tym wózkiem ale to nie moja wina.


Wyniki będą jutro, pobierane miałam dwa razy z żyły więc wyniki na jutro. Ale że jutro z samego rana jadę nad morze to zadzwonię z drogi.
Nie wiem tylko jak Was poinformuję, chyba po powrocie, bo nie biorę kompa, nie mam dostępu do internetu....( a jak sobie pomyślę ile nadrabiania będzie mnie czekało....) dobra pora wziąć się za jakąś robotę, trochę mi się nie chce ale cóż.


Nie wiem czy to glukoza czy co? Ale trochę senna się zrobiłam.

[nasturcja7667]

Napisane przez lubieolowki

Jeśli chodzę prywatnie do ginekologa to powinnam dodatkowo załatwić też położną na teraz?

A wypełniałaś deklarację o wyborze położnej? Bo ja tak.

[NEWTREND]

Napisane przez lubieolowki

Jeśli chodzę prywatnie do ginekologa to powinnam dodatkowo załatwić też położną na teraz?

Mya - kołyska jest CUDNA!!!




No najlepsze jest, że my z ubranek kupiliśmy może z 3 śpiochy i kombinezon, a resztę dziadkowie i ciocie ;p Jako, że pierwszy wnuk, siostrzeniec, bratanek no, ogółem maluch w rodzinie to wszyscy skaczą naokoło

To druga i obecnie ostatnia część wyprawki jaką mam
1. i 2. to mega ciepły śpioch (trochę jak kombinezon tylko bez butków/skarpet) od mojej siostry To chyba moja ulubione ubranko z odpinanym ogonkiem hehe
3. skarpetki, czapeczki, rajstopki, niedrapki, buciki itd.
4. kocyki (oba z Biedronki i są najmilsze w dotyku na świecie!), ręczniczek z myjką, smoki i jakieś tam drobne zabawki
5. tak prowizorycznie wygląda łóżeczko muszę jeszcze dorobić organizer na kosmetyki do przewijania i dokupić prześcieradełka
6. 7. i 8. to fotelik nowy i fajowy ;p

Dużo już masz rzeczy o i widzę że w sypialni lóżko Hemnes - tak jak u mnie

[Kabriela]

To ja w takim razie mam pytanie kontrolę dotyczą wszystkich ciężarnych? Ja nawet nie wiem jakie mam l4?
Teraz się nad tym zastanawiam są różne l4 dla ciężarnych?
( Z logicznego punktu to tak- bo niektóre ciąże są skomplikowane- to jestem w stanie zrozumieć) ale jeżeli nie masz jakiś dodatkowych zastrzeżeń od lekarza, to po co taka kontrola z Zusu?

[Dzastin08]

Napisane przez Olenka_24

No właśnie dlatego pytałam Adosienkę bo ja też miałam taką kontrolę jak Ty. I też mam leżące L4. Tylko że ja wtedy się mega zdziwiłam bo jak przyszli w lipcu do mnie to dopiero 3 miesiąc zwolnienia mi się zaczynał - z czego oni tylko za jeden płacili bo wcześniej pracodawca.
Mnie też nawet o dowód nie prosili, do domu też nie weszli tylko w drzwiach o podpis poprosili.

Dokładnie tak samo u mnie to wyglądało.
Ja na L4 jestem od połowy marca i teraz pierwsza kontrola..., a wczoraj dopiero co byłam zawieść zwolnienie do Zusu.

[lubieolowki]

Napisane przez nasturcja7667

A wypełniałaś deklarację o wyborze położnej? Bo ja tak.

Wypełniłam taką deklarację w szkole rodzenia (wczoraj byłam na drugich zajęciach) czy w takim razie z położną ze szkoły rodzenia mam się kontaktować we wszystkich sprawach i ze wszystkimi pytaniami? Pytam, bo nie wiem jak wygląda w ogóle taka relacja. Pierwszy raz w ciąży jestem i pierwsza z pokolenia w rodzinie, a od czasu ciąż mamy i teściowej sporo się zmieniło, więc nikt mi nie potrafi powiedzieć :/

[nasturcja7667]

Napisane przez NEWTREND

moja szwagierka miała w ciąży w zeszłym roku 3x taką kontrole, normalnie daliby ciężarnym spokój. Ja też mam leżące l4 hętnie bym do mamy pojechała na dzień z dziećmi nie musiałabym obiadu robić i nie siedziałabym sama z dziećmi a musze siedzieć w domu bo mi może przyjść kontrola.

Mnie się wydaje, że skoro masz leżące L4, to możesz w ZUSie zgłosić, że prócz miejsca zamieszkania będziesz przebywać też pod innym adresem [swoich rodziców], którzy zapewniają Ci opiekę i pomoc. No bo skoro leżysz, to nie pójdziesz po zakupy dla dzieci, czy nie możesz np. prania robić. Wiem, że z innego wątku jak czytałam , to któreś dziewczyny tak zgłaszały. Ba, nawet opisywana była sytuacja, ze ZUS laski nie zastał, a ona doniosła zaświadczenie od lekarza, ze potrzebuje codziennej pomocy i napisała oświadczenie, ze wtedy była u rodziców. I chyba uznali.

[Antibia86]

Napisane przez Taszanta

Kurcze, a w Belgii jak się zmienia miejsce zamieszkania/ melduje po raz pierwszy to nie zameldują, dopóki Policja nie przyjdzie sprawdzić, czy rzeczywiście się mieszka pod danym adresem i to trwa trzy tygodnie a ja teraz właśnie przez to że nie mam tego zameldowania jeszcze, nie mogę się zapisać na kurs językowy


Dzidzia, coś mi się źle pocytowało, ale tak jak dziewczyny ci pisały, mi się wydaje ze tez karte w SP wyrabiałam na miejscu w sklepie od ręki, tylko to było bardzo dawno, zaraz jak te karty weszły. Zawsze możesz zapytać


Dziewczyny mam prośbę, wiem że jesteście zorientowane w wózkach, my chyba zdecydujemy się na używany Quinny albo Mutsy, bo nic innego ze znanych firm tutaj nie ma (no jest jeszcze Chicco albo Stokke ale nie podobają mi się wizualnie), na co zwracać uwagę jak bym brała wózek którejś z tych dwóch firm, jakie one mają wady?

zalezy od modelu...Quinny sa wywrotne ale miałam Buzza i nie narzekałam ( tylko ten stary model) no i gondolka nie za duża. Mutsy ogolnie dobre opinie ale dosc cięzkie przynajmniej Urban czy 4 rider. Evo niby ma żadna amortyzacje ale nie wiem bo si ena niego napaliłam na pewno nie polecaja Mutsy Transporter.

[nasturcja7667]

Napisane przez lubieolowki

Wypełniłam taką deklarację w szkole rodzenia (wczoraj byłam na drugich zajęciach) czy w takim razie z położną ze szkoły rodzenia mam się kontaktować we wszystkich sprawach i ze wszystkimi pytaniami? Pytam, bo nie wiem jak wygląda w ogóle taka relacja. Pierwszy raz w ciąży jestem i pierwsza z pokolenia w rodzinie, a od czasu ciąż mamy i teściowej sporo się zmieniło, więc nikt mi nie potrafi powiedzieć :/

Tak Skoro wypełniłaś ankietę w SR, to Twoja położna jest stamtąd

[lineczka1989]

Hejo chcialam Wam napisac ze bylam w Realu i nie ma proszkow w promocji Dzidziusiow 1,8 kg kosztuje 20 zl na plyny tak samo nie ma ale kupilam 750 ml plynu Dzidziusia za 5 z groszami
Chyba ze promocja od innego dnia jest :P

Aaa i jeszcze jedno bylam w sklepie Ziaji i tych masci na brodawki juz nie ma bo z pol roku temu je wycofali wiec moooooze jeszcze uda sie gdzies spotkac ale pani mi powiedziala ze trzeba by bylo szukac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NEWTREND]

Napisane przez lubieolowki

Chyba im większe dziecko tym mniej się rusza, bo mniej ma miejsca Nie wiem czy tak jest na serio czy ja to gdzieś wyczytałam głupio, ale w sumie logiczne Pewnie dopiero na najbliższej wizycie się dowiem kiedy zacząć liczyć ruchy..
Tak przy okazji - chodzicie do ginekologa i osobno macie położną czy jak to u was wygląda?

u mojej doktorki nie ma położnej i ona robi wszystko za położną. A w ogóle to dzwonili do mnie z mojego ośrodka ze położna środowiskowa chce się ze mną spotkać bo musi jakieś papierki wypełnić jak jestem w ciąży. Dziwne bo ostatnim razem przyszła dopiero jak urodziłam i wcześniej się z nią nie spotykałam. jak to jest u was?

[nasturcja7667]

Napisane przez lineczka1989

Hejo chcialam Wam napisac ze bylam w Realu i nie ma proszkow w promocji Dzidziusiow 1,8 kg kosztuje 20 zl na plyny tak samo nie ma ale kupilam 750 ml plynu Dzidziusia za 5 z groszami

Aaa i jeszcze jedno bylam w sklepie Ziaji i tych masci na brodawki juz nie ma bo z pol roku temu je wycofali wiec moooooze jeszcze uda sie gdzies spotkac ale pani mi powiedziala ze trzeba by bylo szukac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Promocja jest od 29.08 a dziś jest 28

[Mya1989]

Napisane przez Kabriela

A ja skłaniam się jednak na roczny macierzyński 80% od początku. Tak myślałam i myślałam o tym i jednak idę na rok!!!!

ja tak samo ale nie wiem jak to ogarnę wszystko

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Nie uwierzycie jaki sen miałam Śniło mi się, że urodziłam dwa chomiki, które były wielkości kota Teściowa przyszła zobaczyć maleństwa i mówi, że to jakieś rasowe są bo mają duże uszy i że jeden taki kosztuje 900 zł Ja siedziałam i płakałam, bo nie wiedziałam jak je karmić piersią

Normalnie śmiałam się sama do siebie jak się obudziłam

Napisane przez lubieolowki

Jeśli chodzę prywatnie do ginekologa to powinnam dodatkowo załatwić też położną na teraz?

Mya - kołyska jest CUDNA!!!




No najlepsze jest, że my z ubranek kupiliśmy może z 3 śpiochy i kombinezon, a resztę dziadkowie i ciocie ;p Jako, że pierwszy wnuk, siostrzeniec, bratanek no, ogółem maluch w rodzinie to wszyscy skaczą naokoło

To druga i obecnie ostatnia część wyprawki jaką mam
1. i 2. to mega ciepły śpioch (trochę jak kombinezon tylko bez butków/skarpet) od mojej siostry To chyba moja ulubione ubranko z odpinanym ogonkiem hehe
3. skarpetki, czapeczki, rajstopki, niedrapki, buciki itd.
4. kocyki (oba z Biedronki i są najmilsze w dotyku na świecie!), ręczniczek z myjką, smoki i jakieś tam drobne zabawki
5. tak prowizorycznie wygląda łóżeczko muszę jeszcze dorobić organizer na kosmetyki do przewijania i dokupić prześcieradełka
6. 7. i 8. to fotelik nowy i fajowy ;p

Nie no śpioch to mój idol!

Wgl piekne ciuszki wklejacie ja dzisiaj otworzyłam karton z kocykami,a tam zapomniane ciuszki KOLEJNE

[adoosienka]

Napisane przez NEWTREND

u mojej doktorki nie ma położnej i ona robi wszystko za położną. A w ogóle to dzwonili do mnie z mojego ośrodka ze położna środowiskowa chce się ze mną spotkać bo musi jakieś papierki wypełnić jak jestem w ciąży. Dziwne bo ostatnim razem przyszła dopiero jak urodziłam i wcześniej się z nią nie spotykałam. jak to jest u was?

Ja tam w ogóle żadnej położnej nie mam ...
może jak do szkoły rodzenia pójdę to coś się ruszy w tym temacie a to dopiero za tydzień...

[Dzastin08]

Napisane przez lubieolowki

Wypełniłam taką deklarację w szkole rodzenia (wczoraj byłam na drugich zajęciach) czy w takim razie z położną ze szkoły rodzenia mam się kontaktować we wszystkich sprawach i ze wszystkimi pytaniami? Pytam, bo nie wiem jak wygląda w ogóle taka relacja. Pierwszy raz w ciąży jestem i pierwsza z pokolenia w rodzinie, a od czasu ciąż mamy i teściowej sporo się zmieniło, więc nikt mi nie potrafi powiedzieć :/

A gdzie chodzisz do SR?

Napisane przez Kabriela

To ja w takim razie mam pytanie kontrolę dotyczą wszystkich ciężarnych? Ja nawet nie wiem jakie mam l4?
Teraz się nad tym zastanawiam są różne l4 dla ciężarnych?
( Z logicznego punktu to tak- bo niektóre ciąże są skomplikowane- to jestem w stanie zrozumieć) ale jeżeli nie masz jakiś dodatkowych zastrzeżeń od lekarza, to po co taka kontrola z Zusu?

Na L4 masz zawsze wpisane 1 lub 2
1-chodzone
2-leżące.
Przeważnie wypisują 2 bo nie chcą sobie klopotów robić, nawet jak nie masz ciąży zagrożonej...
Wiesz oni kontrolują bo jak np.j nie zastaną w domu a nie miała bym dobrego usprawiedliwienia to wstrzymują wypłatę kasy...

[lubieolowki]

Napisane przez NEWTREND

u mojej doktorki nie ma położnej i ona robi wszystko za położną. A w ogóle to dzwonili do mnie z mojego ośrodka ze położna środowiskowa chce się ze mną spotkać bo musi jakieś papierki wypełnić jak jestem w ciąży. Dziwne bo ostatnim razem przyszła dopiero jak urodziłam i wcześniej się z nią nie spotykałam. jak to jest u was?

Ja z tego co zrozumiałam mogę się kontaktować z położną (bo jak wcześniej napisałam - deklarację wypełniłam w SR, czyli Alma Matter - Dzastin ), ale że dopiero jak już urodzę to mam jej zgłosić, że jadę do domu i ona się u nas pojawi w przeciągu 2 dni roboczych.

[nasturcja7667]

Mam taki wstydliwy problem.. Ilekroć kichnę- popuszczam I nie pomagają ćwiczenia na Kegla. To normalne i przejdzie po porodzie, czy zostanie mi na zawsze?

[Dzastin08]

Napisane przez NEWTREND

u mojej doktorki nie ma położnej i ona robi wszystko za położną. A w ogóle to dzwonili do mnie z mojego ośrodka ze położna środowiskowa chce się ze mną spotkać bo musi jakieś papierki wypełnić jak jestem w ciąży. Dziwne bo ostatnim razem przyszła dopiero jak urodziłam i wcześniej się z nią nie spotykałam. jak to jest u was?

U Nas jest z szpitala, po porodzie pytają czy mamy już swoją położną, jak nie to dają od siebie.
Albo też mogę wziąść położną z przychodni rejonowej, kumpela ma do niej nr tel więc jak coś to wezmę od Niej i zadzwonie.

[adoosienka]

Napisane przez nasturcja7667

Mam taki wstydliwy problem.. Ilekroć kichnę- popuszczam I nie pomagają ćwiczenia na Kegla. To normalne i przejdzie po porodzie, czy zostanie mi na zawsze?

Też tak często mam.. i bardzo się martwię bo od dziecka cierpię na nietrzymanie moczu (potrafiłam posikać się ze śmiechu nawet w wieku 16 lat zresztą do dziś tak mam... ) i też boję się, że po porodzie będzie jeszcze gorzej...