Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 13

[magyarparaszt]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;43656971]Mnie dziwią kreski(a raczej krechy), które zajmują sporą część powieki i dają efekt zorro. Uważam, że to jeszcze gorzej szpeci jak upiększa. No i do tego rzęsy ociekające nadmiarem tuszu. Ostatnio sporo się przyglądam koleżankom i ogólnie innym dziewczynom/kobietom. Sporo z nich ma kreski na powiekach. O ile są dosyć cienkie i dyskretne to jest spoko, ale jeśli są ciężkie i grube to dają efekt topornych oczu.
Sama się nie maluję prawie w ogóle, czasem troszkę tuszu, kreski nigdy nie doświadczyłam na swojej powiece i możecie powiedzieć, że gó.wno się znam na makijażu, ale jak widzę takie krechy to mnie krew zalewa[/QUOTE]
Gruba kreska to nic, najlepsza taka, jakby ktoś z parkinsonem malował

[Darkoz]

Uwielbiam kreski, gdyby nie to, że ich robienie i poprawianie zajmuje mi mnóstwo czasu, łaziłabym w nich na okrągło. Najlepsze są cienkie, ale widoczne i z małą jaskółką. Chyba nic mi tyle uroku nie dodaje jeśli chodzi o makijaż.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201604191001]

Dziwi mnie, że pół roku temu umiałam coś zrobić a teraz nagle nie umiem

[siarka40]

Napisane przez Lemmy is God

Skombinuj sobie całą płytkę Nie wyjdzie ci z głowy przez tydzień

Może lepiej nie.

Napisane przez WhiteCherry

ja maluję ciemne krechy (cienkie się zdarzają, ale najczęściej grubsze), ale oczy mam jasne jak Luxuria Astaroth

Ja cienkiej nie umiem. Tak że straszę grubą. A łoka u mnie niewiadomego do końca koloru kiedyś twierdziłam, że mam piwne, ale ludzie mówili też coś o szarości, zieleni, no i o cętkach.

Napisane przez Demi93

Znam, ja w ogóle bardzo lubię Lindsey Stirling, jest zaje*słowo za punkt*

A Macy Kate's Band znasz? http://www.youtube.com/watch?v=P6qFCqOy3HU Może dupy nie urywa, ale ma dziewczyna ładnie pier*znowu słowo za punkt* w głosie

Lindsey fajna, fakt.

Macy Kate's Band nie znałam, nie jest źle, acz wolę wykonanie Lindsey. Choć i tak w obu wykonaniach brak mi teledysku, który uwielbiam (i za każdym razem żal mi tych biednych pluszaków^^).

A z innej nieco beczki - rozbawiło mnie to ostatnio:
http://natemat.pl/81447,znacie-zenis...yba-ktos-znany

[dacn]

Ha a ja zostaję, bo oglądam głupie i nie na poziomie seriale, bo mi TŻ znów na noc wybył z domu i nie muszę się z oglądanych głupot tłumaczyć

[siarka40]

To mnie właśnie zdziwiło:
http://kwejk.pl/galeria/1940900/0/dz...ez-3-lata.html
Tak się zastanawiam - do mycia gorset ta panna ściągała?

[Laura2112]

Może w końcu będzie tu spokój.

[Lexie]

Pozwoliłam sobie usunąć śmieciowy offtop, w razie powtórek znów to zrobię, tylko z punktami.

[Pantegram]

Też nie lubię grubych kresek. Autentycznie grubych, grubych tzn. właśnie takich dość amatorsko zrobionych i zajmujących pół powieki, gdzie "normalna" kreska, powinna na początku i w środku być dość cienka, a dopiero w zewnętrznym kąciku oka może być mocno pogrubiona, by całość dawała efekt względnie prostej linii. A i tak takie kreski "na kociaka" mi się nie podobają, sama robię sobie jak najcieńsze tylko po to, by optycznie rzęsy zagęścić.

Dziwi mnie mój stryj, który po "wyleczeniu" zawału (tzn. po wyjściu ze szpitala) pojechał na ROK do sanatorium, zamiast wrócić do pracy i pobierać przyznaną mu rentę (jak radził mu mój tata).
A po powrocie zdziwił się, że z pracy go zwolnili (no niesamowite ) i jeszcze rentę zabrali

Edit: A co do tej dziewczyny z gorsetem, dla mnie to jest CHORE. O ile same gorsety uwielbiam i uważam za mega seksowne, o tyle za chore uważam dążenie do zwężenia talii do rozmiarów typu obwód 40 cm
Talia zwężona za pomocą gorsetu wygląda fajnie, ale dopiero po jego zdjęciu jest takie efekt "wow, ale wąska talia" - o ile oczywiście pominiemy te czerwone pręgi odciśnięte na ciele wskutek ucisku...
Poza tym, nie wiem czy wiecie, ale aby utrzymać taki efekt zwężonej talii, to trzeba ten gorset nosić... jeżeli zrobicie sobie dłuższą przerwę to ciało zacznie wracać do normalnych rozmiarów i nici z 3 lat wyrzeczeń...
A ta Pani w gorsecie ze ściśniętą na maxa talią wygląda moim zdaniem zaiste groteskowo i wręcz strasznie - na pewno nie seksownie.
A tak BTW to jest mega niezdrowe, bo aby uzyskać taki efekt, muszą Ci się poprzesuwać organy wewnętrzne... te wszystkie kiszki i tak dalej jak dla mnie to obrzydliwość i skandal, robić sobie tak naprawdę krzywdę dla wątpliwych walorów estetycznych...

[siarka40]

Ja robię taką mniej więcej równej grubości, ale chyba źle to nie wygląda. No chyba że nikt mi szczerze nie chce odpowiedzieć.
Tak fokle, mam dwie lewe ręce do takich rzeczy, ale trafiłam na liner w żelu (firmy Clinique, obecnie ponoć już wycofany ze sprzedaży), który świetnie się rozprowadza i ma rewelacyjny pędzelek - tak że nawet taka sierota jak ja nie ma większych szans, aby sknocić malunek na powiece.

[dudipopka]

ja sobie nie wyobrażam mojego oka bez kreski
czekajcie to już 24 lat razem

[dacn]

W temacie gorsetów: do poczytania, wątroba sznurówkowa.

[201803111829]

Dziwi mnie laska, która skomentowała zdjęcie mojego tatuażu "Ja nie chcę wiedzieć jak ci się to po ciąży rozciągnie". No i ja jej piszę, że jest tyle sposobów, żeby w ciążę nie zajść, i tyle sposobów, żeby nie urodzić jjak się już zaszło, że raczej mi się nie rozciągnie. No i że nie, nie odmieni mi się (no kurczę, tego jestem PEWNA!). A ona do mnie, że ona też tak myślała (laska goth) aż urodziła córeczkę i tak bardzo córeczka, tak bardzo słodycz, tak bardzo macierzyństwo!

[201612060923]

Co do gorsetów-te zwykłe, dosyć hmmm...że tak powiem luźne są bardzo seksowne, świetnie podkreślają figurę, ale przesadą jest dla mnie dążenie do talii osy i figury anorektyczki. Kobieta to ma być kobieta, ma mieć trochę ciała Ta dziewczyna sama sobie sprawia cierpienie, masochistka jakaś...

A kreski to najładniejsze są te cienkie i równe. No i czarne.
Tak samo rzęsy-powinny być umalowane zgodnie z okazją. Kiedy na pierwszego listopada byłam z tatą na cmentarzu i zobaczyłam tam babkę, która miała rzęsy pomalowane na niebiesko, do tego różowe powieki i różowe usta. Nie żebym jej coś zarzucała, ale uważam, że do kościoła i na cmentarz należy chodzić w skromnym makijażu. To nie rewia mody i karnawał
Dodam, że ta babka miała oczy niebieskie, które dla mnie się z takim makijażem strasznie gryzły

[invisible_01]

Napisane przez siarka40

A z innej nieco beczki - rozbawiło mnie to ostatnio:
http://natemat.pl/81447,znacie-zenis...yba-ktos-znany

Mnie to trochę bardziej zażenowało niż rozśmieszyło... Nie wiem, skąd ta dziennikarka wytrzasnęła taką wymowę Mnie na jej miejscu byłoby strasznie wstyd, bo to jednak żadna sezonowa gwiazdka, żeby nie kojarzyć jej nazwiska.

[IzzieSt]

Dziwi mnie, że jestem tu chyba jedyną osobą, która sie robi kresek

[Lexie]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziwi mnie laska, która skomentowała zdjęcie mojego tatuażu "Ja nie chcę wiedzieć jak ci się to po ciąży rozciągnie". No i ja jej piszę, że jest tyle sposobów, żeby w ciążę nie zajść, i tyle sposobów, żeby nie urodzić jjak się już zaszło, że raczej mi się nie rozciągnie. No i że nie, nie odmieni mi się (no kurczę, tego jestem PEWNA!). A ona do mnie, że ona też tak myślała (laska goth) aż urodziła córeczkę i tak bardzo córeczka, tak bardzo słodycz, tak bardzo macierzyństwo!

Mnie to już nie dziwi, od 10 lat mniej więcej tkwię w przekonaniu, że ma dzieci nie mam ochoty - i ciągle słyszę ten sam tekst, od różnych osób Moja matka do tej pory nie chce tego przyjąć do wiadomości

Mnie ostatnio zdziwiło, że w dużym sklepie pod moim blokiem nie mieli płyt DVD, ale zamiast tego zaproponowali nam... dyskietkę

[antidotum89]

Napisane przez lexie

Mnie to już nie dziwi, od 10 lat mniej więcej tkwię w przekonaniu, że ma dzieci nie mam ochoty - i ciągle słyszę ten sam tekst, od różnych osób Moja matka do tej pory nie chce tego przyjąć do wiadomości

Mnie ostatnio zdziwiło, że w dużym sklepie pod moim blokiem nie mieli płyt DVD, ale zamiast tego zaproponowali nam... dyskietkę

hahaha to dyskietki jeszcze mozna kupic?:P

[201604200942]

Napisane przez lexie

Mnie ostatnio zdziwiło, że w dużym sklepie pod moim blokiem nie mieli płyt DVD, ale zamiast tego zaproponowali nam... dyskietkę

[invisible_01]

Napisane przez IzzieSt

Dziwi mnie, że jestem tu chyba jedyną osobą, która sie robi kresek

Ja też nie robię Dla mnie makijaż na imprezę wygląda tak samo jak makijaż na co dzień - tusz, puder, róż

[Lexie]

Napisane przez antidotum89

hahaha to dyskietki jeszcze mozna kupic?:P

Za jedyne 1.50 zl

[antidotum89]

kurcze to drozej niz niektore płyty CD:P

[mary_poppins]

Napisane przez antidotum89

kurcze to drozej niz niektore płyty CD:P

Ale jaka wartość kolekcjonerska Za 20 lat można będzie opchnac z zyskiem!

[anlejka]

Napisane przez mary_poppins

Ale jaka wartość kolekcjonerska Za 20 lat można będzie opchnac z zyskiem!

Ja jak pokój remontowałam to wywalałam wszystko jak leci.
Potem grzebałam za kasetami magnetofonowymi i kasetkami do gry telewizyjnej żeby kiedyś potencjalnym dzieciom i wnukom pokazać
Nie pomyślałam o dyskietkach

[jeanne92]

Napisane przez IzzieSt

Dziwi mnie, że jestem tu chyba jedyną osobą, która sie robi kresek

Nie jesteś jedyna

Mnie dziwi, że po obejrzeniu kilkudziesięciu tutoriali dotyczących rysowania kresek, dalej nie potrafię ich zrobić na moich oczach. A jak już zrobię, to wyglądam dziwnie i zaraz je zmywam. Czy są oczy, którym kreska eyelinerem nie pasuje?

Czasem zdarza mi się pracować w sklepie spożywczym. Dziwią mnie młode osoby, które zdecydowanie nie wyglądają na 18 lat, a są baardzo zdziwione, że nie chcę im sprzedać alkoholu/papierosów bez dowodu.

[invisible_01]

Napisane przez jeanne92

Czy są oczy, którym kreska eyelinerem nie pasuje?

Jasne, że są Tak jak nie wszystkim pasuje każdy cień do powiek albo czerwona szminka.

[jeanne92]

Napisane przez invisible_01

Jasne, że są Tak jak nie wszystkim pasuje każdy cień do powiek albo czerwona szminka.

Pocieszyłaś mnie, bo wszędzie tylko słyszę, że "eyeliner pasuje każdemu" i zaczynałam wpadać w kompleksy, że jestem jakimś dziwnym wyjątkiem

[Ruby Invicta]

Napisane przez jeanne92

Nie jesteś jedyna

Mnie dziwi, że po obejrzeniu kilkudziesięciu tutoriali dotyczących rysowania kresek, dalej nie potrafię ich zrobić na moich oczach. A jak już zrobię, to wyglądam dziwnie i zaraz je zmywam. Czy są oczy, którym kreska eyelinerem nie pasuje?

Według mnie są Ja na przykład nie robię kresek na powiece, bo po narysowaniu widać prześwit czystej skóry pomiędzy rzęsami, a same rzęsy gdzieś w tym wszystkim giną. Do tego powiekę mam taką, że jak narysuję kreskę to wygląda to jakbym ją całą eyelinerem zaciapała. Dlatego ja robię tylko samą jaskółkę od zewnętrznego kącika

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez Ruby Invicta

Według mnie są Ja na przykład nie robię kresek na powiece, bo po narysowaniu widać prześwit czystej skóry pomiędzy rzęsami, a same rzęsy gdzieś w tym wszystkim giną. Do tego powiekę mam taką, że jak narysuję kreskę to wygląda to jakbym ją całą eyelinerem zaciapała. Dlatego ja robię tylko samą jaskółkę od zewnętrznego kącika

Ja np. umiem narysować kreskę, ale takiej "jaskółki" już nie potrafię (sama się sobie dziwię).

[201612060923]

Napisane przez mary_poppins

Ale jaka wartość kolekcjonerska Za 20 lat można będzie opchnac z zyskiem!

Napisane przez lexie

Mnie ostatnio zdziwiło, że w dużym sklepie pod moim blokiem nie mieli płyt DVD, ale zamiast tego zaproponowali nam... dyskietkę

Powrót do przeszłości!

Napisane przez jeanne92

Nie jesteś jedyna

Mnie dziwi, że po obejrzeniu kilkudziesięciu tutoriali dotyczących rysowania kresek, dalej nie potrafię ich zrobić na moich oczach. A jak już zrobię, to wyglądam dziwnie i zaraz je zmywam. Czy są oczy, którym kreska eyelinerem nie pasuje?

Czasem zdarza mi się pracować w sklepie spożywczym. Dziwią mnie młode osoby, które zdecydowanie nie wyglądają na 18 lat, a są baardzo zdziwione, że nie chcę im sprzedać alkoholu/papierosów bez dowodu.

Ja tez kresek nie maluję, chociaż bardzo mi się podobają-po prostu mi nie pasują. A poza tym z moimi zdolnościami manualnymi... Przecież ja nawet długopis wolę trzymać inaczej niż inni.
I mnie dziwi bardzo to iż mama chce na siłę mnie oduczyć mojego sposobu trzymania długopisu/łyżki itp. i zmusić mnie do trzymania w ,,normalny" sposób. Dla mnie ten powszechny sposób trzymania jest niewygodny, gorzej się z nim męczę... Nauczyłam się trzymać inaczej i tak jest mi dużo wygodniej. Ale moja mama nie-chociaż kiedyś psycholog nam powiedział, że inaczej jak po swojemu to już się nie przyzwyczaję. Mama nadal idzie w zaparte, chociaż jestem już prawie dorosła