Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[anulka3999]

Napisane przez kaorlak

Wspaniałe uczucie prawda? A wyników nie masz złych, więc na razie się nie przejmuj. Ja mam hemoglobinę 10,4 to jest dopiero kiepsko i biorę na to żelazo
Moje Małe też daje o sobie znać


I zgadnijcie co mam dzisiaj na obiad......pomidorówkę z ryżem To chyba nasz ciążowy hit kulinarny na tym wątku.
A na deser....... http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...a/przepis.html
Właśnie rośnie

Napisane przez ilkas

No ja na początku to niestety wcale się nie cieszyłam Byłam przerażona tym faktem, że jak ja sobie poradzę. Teraz już jest o wiele lepiej. Tzn dalej się boję, mam sporo obaw jak poukładać niektóre rzeczy..ale już zaczęłam się cieszyć drugą dzidzią A właściwie są momenty gdzie wręcz nie mogę się doczekać porodu..tego jak drugie będzie wyglądało, czy będzie podobne teraz do mnie, jakie będzie, widoku dwójki dzieciaczków w domu Myślę, że jak już wyjdę z pieluch, nocnego wstawania, kaszek itd..to będę uważała, że to było najlepsze co mogło mnie spotkać - dwójka takich szkrabów z małą różnicą wieku

Aha, tylko mój mąż coraz częściej gada o trzecim I tak mnie to strasznie wkurza..tak jakbym ja nie miała nic do gadania.. wrrr

najlepiej przy dwójce dzieci, by to starsze się soba już zajmowało, bo wtedy masz na głowie tylko jedno, malutkie mówie tu o różnicy ok 5,6 i więcej lat. Dziecko w tym wieku wieczorem już jest 'ułożone", je kolacje i idzie spać. W dzień ma swoje zajęcia i zabawy, nie trzeba stać nad nim i obserwować... Samo decyduje o swoim wolnym czasie, często w domu go nie ma, lubi bawic sie z rówieśnikami - jesli oczywiście ma gdzie.

Przy małej róznicy jest dodatkowy dylemat, jak rozwiązać sytuacji kiedy dwójka dziecki wymaga w jedym momencie naszej opieki/zajęcia.
U mnie bedzie ok 4 latka różnicy, ale zapewne kolorowo nie bedzie, wiadomo starszak się na chwilę swobą zajmie, jak powiem to poczeka ale że ja "samotna" matka jestem, to tylko i wyłącznie muszę na siebie liczyć najważniejsze beda dla mnie pierwsze tygodnie, gdzie wszytsko bedzie trzeba pokuładac i zgrac czasowo

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez agaaga89

Teraz może jesteś jeszcze przerażona, ale ja ze swojej perspektywy posiadania już 2,5 latka mówię Ci, że to świetna decyzja Wychowasz właściwie jedno przy drugim i kiedy inni (np.teraz i ja) będą musieli wracać do pieluch, wstawania w nocy, mleka, kaszek kiedy "odchowali" pierwsze dziecko, Ty już będziesz miała ten okres za sobą. Naprawdę dużo wygodniej jest to przechodzić "za jednym zamachem" no i maluszki może będą miały lepszy kontakt ze względu na mniejszą różnicę wieku i w rozwoju? Wszystkie sytuacje mają swoje plusy i minusy, i gdybym ja mogła zdecydować to też bym chciała jedno przy drugim

Jak Ci się szybko wychowa dwójka, to jeszcze zatęsknisz za tym słodkim okresem i dasz się namówić na trzecie!

mi się wydaję, że rady bym nie dała z dwójką maludasków, wymagających uwagi non stop

[agaaga89]

Napisane przez anulka3999

najlepiej przy dwójce dzieci, by to starsze się soba już zajmowało, bo wtedy masz na głowie tylko jedno, malutkie mówie tu o różnicy ok 5,6 i więcej lat. Dziecko w tym wieku wieczorem już jest 'ułożone", je kolacje i idzie spać. W dzień ma swoje zajęcia i zabawy, nie trzeba stać nad nim i obserwować... Samo decyduje o swoim wolnym czasie, często w domu go nie ma, lubi bawic sie z rówieśnikami - jesli oczywiście ma gdzie.

Przy małej róznicy jest dodatkowy dylemat, jak rozwiązać sytuacji kiedy dwójka dziecki wymaga w jedym momencie naszej opieki/zajęcia.
U mnie bedzie ok 4 latka różnicy, ale zapewne kolorowo nie bedzie, wiadomo starszak się na chwilę swobą zajmie, jak powiem to poczeka ale że ja "samotna" matka jestem, to tylko i wyłącznie muszę na siebie liczyć najważniejsze beda dla mnie pierwsze tygodnie, gdzie wszytsko bedzie trzeba pokuładac i zgrac czasowo

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------



mi się wydaję, że rady bym nie dała z dwójką maludasków, wymagających uwagi non stop

O właśnie, o takich plusach i minusach wspominałam, Ty napisałaś o dobrych stronach kiedy jest różnica większa między dziećmi i tego się trzymam kiedy mnie nachodzi, że za długo czekaliśmy
Ja mogę liczyć na dużą pomoc Tżta (pracuje 24/48 więc 2 na 3 dni spędza w domu) i mojej Mamy więc może dlatego wydaje mi się, że dałabym radę z dwoma bobasami Ty wspomniałaś, że bywasz "samotną" matką, więc w takiej sytuacji też pewnie wolałabym zaczekać z decyzją o drugim maluchu kiedy to pierwsze już jest samodzielne

[janeczka7891]

Lolitko za kopniaczka )))) Fajne uczucie, co??

Co do różnicy wieku u nas będzie 2 lata i 5 miesiecy różnicy i wydaje mi się, że bedzie ok. Zawsze chciałam miec róznice miedzy dzieciaczkami 2-3 latka Jak to w praktyce będzie?wszystko wyjdzie "w praniu"

Co do takiej dużej różnicy wieku to dla mnie jest jeden minus, dzieci się razem nie chcą bawić i nie mówię tego "na sucho" widzę jak jest w rodzinie. Co chwila zwady, zamykanie się w pokoju co by jeden drugiemu nie przeszkadzał jak koleżenstwo przychodzi itp itp. No i brak wspólnych tematów potem, wszystko wszystkim ale nie widzę wspólnego jezyka pomiedzy 13 latkiem a 19 latkiem :/ Ja mam brata ponad 3 lata młodszego i dopiero teraz się dogadujemy, wcześniej to była katastrofa. Nie mówię, że tak u wszystkich musi byc. Broń Boże. Każdy widzi inne plusy i minusy, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

[JJJustynAAA]

Szefowa znikła więc zaglądam do was )

Napisane przez pomarancza24

Ja przeczytałam co go tak uwiera w spodniach:-D
.

: hahaha:

Każdy czyta to co chce przeczytać

MamaKtosia witamy ponownie. Dzięki za opinię wózka... Już piszę nazwę.

Selenti kwestia prezentów u nas została rozwiązana w sposób następujący. mamy listę prezentową każdy z nas sobie do niej coś dopisuje i jak przychodzi grudzień miesiąc [rezentów albo urodziny to mamy łatwiej bo wiemy co kto chciałby dostać

Aldrin ja też dla męża chciałam kupić płaszcz ma nawet upatrzony z Bytomia ale jak zobaczyłam cenę 999 zł po promocji.... jest naprawdę łądny ale to obecnie nie na moją kieszeń poczekam może jeszcze obniżą cenę

wranes myśl pozytywnie... Zobaczysz będzie dobrze

Kasiab na grzechotkę z fisher ja też czekam. A skąd dostałaś próbki???

Lolitka dla malucha... Zazdroszczę.

ilkas mąż musi sobie wziąć na wstrzymanie hihih.

[janeczka7891]

Co do próbek ja też czekam... tylko nawet nie pamiętam kiedy dokładnie się rejestrowałam ale pewnie nie dawno... więc mają jeszcze czas...

[kasiab91]

Dziewczyny co mi jest?? Mam straszne zawroty głowy tak jak miałabym zemdlec za chwilę... Boję się wstac z fotela. Drzemka nie pomogła, zjedzenie nie pomogło i herbata też nie. Boję się że padnę za chwilę... Co się może dziac??

[pikaso]

Napisane przez lolitka888

Mamusie właśnie Go poczułam!!!:j upi::lo ve:taki mały kopniaczek jak przyłożyłam ręke!

Gratulacje. Jest to uczucie nie do opisania. Ja od jakiegoś tygodnia czułam lekkie smyrnięcia, a dzisiaj już drugi raz lekkiego kopniaczka.
Wiem ,że dopiero jest to 11 tydz. ale jestem na 100% pewna, ze to one. Jutro mam wizytę, więc może zobaczę moich rozrabiaków.
W pierwszej ciąży też szybko poczułam dziecko, bo w 14 tyg.

Co do prezentu dla męża, to chyba nie pomogę, bo przeważnie życzy sobie jakąś grę, albo zapraszam go na cicho z kawą na mieście, a że jest łasuchem, to się cieszy.

Mąż chciał, aby różnica wieku pomiędzy dziećmi była jak najmniejsza, ale z powodu cc jak i mojej sytuacji zawodowej różnica będzie większa. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

[JJJustynAAA]

A poza tym chciałam się pochwalić właśnie dziś zaczęłam 16 tydzień.

No i z niecierpliwością czekam na 13 listopad bo wtedy mam wizytę.
ile to jeszcze dni

[agaaga89]

Napisane przez kasiab91

Dziewczyny co mi jest?? Mam straszne zawroty głowy tak jak miałabym zemdlec za chwilę... Boję się wstac z fotela. Drzemka nie pomogła, zjedzenie nie pomogło i herbata też nie. Boję się że padnę za chwilę... Co się może dziac??

Szczerze, nie mam pojęcia, może ciśnienie??

[carolyna86]

Napisane przez kasiab91

Dziewczyny co mi jest?? Mam straszne zawroty głowy tak jak miałabym zemdlec za chwilę... Boję się wstac z fotela. Drzemka nie pomogła, zjedzenie nie pomogło i herbata też nie. Boję się że padnę za chwilę... Co się może dziac??

obawiam się że takie osłabienie jest normalne w naszym stanie
a dziś to może być faktycznie wina pogoda

[JJJustynAAA]

Pikaso w 11 tc czułaś już malucha???
Matko ja jestem w 16 i nic raz jakieś bulgotki ale nie mam pewności że to dzidziol...
Zaczynam się martwić czy aby wszystko jest ok z moim bobaskiem...

Kasiab nie mam pojecia co ci może być, może zadzwoń do kogoś kto mógłby być ewentualnie przy tobie gdybyś zemdlała?

[agaaga89]

Napisane przez JJJustynAAA

Pikaso w 11 tc czułaś już malucha???
Matko ja jestem w 16 i nic raz jakieś bulgotki ale nie mam pewności że to dzidziol...
Zaczynam się martwić czy aby wszystko jest ok z moim bobaskiem...

Kasiab nie mam pojecia co ci może być, może zadzwoń do kogoś kto mógłby być ewentualnie przy tobie gdybyś zemdlała?

Ja w pierwszej ciąży, porządne kopniaki poczułam dopiero.. w 22 tc bez stresu, w końcu wszystkie poczujemy ruchy

[Seleniti]

Kasiab obawiam się, że w naszym obecnym stanie to normalne, też tak mam czasami, raz złapało mnie konkretnie az ciemno przed oczami na szczęście pod ręką było łóżko wiec szybko się położyłam i nogi stopami oparłam o ścianę, żeby wyżej były, poleżałam tak z dobre pół godziny pomogło, ale mnie też takie dziwne osłabienie złapało, że musiałam to przeleżeć, a może to rzeczywiście przez ciśnienie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pomarancza24]

Napisane przez kasiab91

Właśnie był listonosz i przyniósł mi te próbki z Johnson's Baby. Mają piękny zapach i są w buteleczkach 50 ml i już się doczekac nie mogę kiedy ich użyję
Wrzucam fotencję jak to wygląda


No i czekam jeszcze na grzechotkę z fisher

super, ale duże, ja dziś weszłam na te strony i się zalogowałam

Napisane przez lolitka888

Hope no zobaczymy czy Bączek się dobrze ułoży

Właśnie wrócilam z wynikami badań i odetchnęłam z ulgą,bo cukier mam dobry. 77,40 przy normie(70,00-99,00)także uf uf,bo przy tej ilości słodyczy jakie zjadam to się już strasznie bałam..
Mocz też okejnie ma bakterii,glukozy,białka ani nic
Co do morfologii to tutaj gorzej,bo dalej Hematokryt poniżej normy,czyli tak samo jak przy 1 badaniach.. teraz mam 34,0 (37,0-47,0), limfocyty mi się obniżyły i mam za mało - 17,9 (20,0-45,0) a za dużo neutrofile 73,8 (40,0-70,0)
Zmartwiła mnie też bo na granicy mam hemoglobine 12,3 (12,0-16,0),Eozynofile 0,11 (0,10-0,50),bazofile 0,04 (0,00-0,10)
nic ide poczytać o tych co mam złe..

super, a wyniki się poprawia

Napisane przez lolitka888

Mamusie właśnie Go poczułam!!!:j upi::lo ve:taki mały kopniaczek jak przyłożyłam ręke!

pieknie

[asiulka_22]

HEJ

Napisane przez pikaso

Na testowanie szczoteczki dostałam się ze stronki https://www.trnd.com/pl/. Jakiś tydzień temu zarejestrowałam się i zgłosiłam do testowania, bez większej nadziei i okazało się jednak, że się załapałam.

weszłam na tą stronkę, też sie zarejestrowałam, szkoda że już zapisy na testowanie szczoteczki się skończyły.....

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny bo to jest tak że mimo tego że jesteśmy sobie całkiem obce , nie widziałyśmy się na live itp. to dzięki wizażowi stajemy się sobie bliskie. Piszemy o naszych rozterkach , o tym jak nam smutno, wesoło itp.

pięknie napisane, zgadzam sie w 100 %

Napisane przez JJJustynAAA

asiulka a co ciekawego oglądaliście???

więc tak:
- "WORLD-WAR-Z "- jeśli lubiecie temetyke: konieć świata/nieznany wirus atakująy ludzi/ zombie itp to spodoba się wam. I gra Brad Pitt
http://www.kinomaniak.tv/film/World-War-Z/59547
- " 1000 lat po ziemi" - hmm taka troche bajka.... Po wielkim kataklizmie, jaki dotknął Ziemię, ludzkość musiała opuścić swój ojczysty świat,.... ble ble ble.... nie bardzo
http://www.kinomaniak.tv/film/1000-lat-po-Ziemi/59578
-" DZIEWCZYNKA W TRAMPKACH "- fajny
http://www.kinomaniak.tv/film/Dziewc...rampkach/59377
- i jescze świetny był dla mnie film " OBECNOŚĆ " / oglądałam przed ciążą / miałąm ochote go ogladnąc kolejny raz...ale wnaszym obecnym stanie nie jest wskazane ogądanie takich filmów.... generalnie cały czas wywołuje on strach, przerażenie....
http://www.kinomaniak.tv/film/Obecnosc/60097
to jeden

Napisane przez ilkas

a ten starter move to są same kontrolery? dwa czy jeden? a ta taka kamerka to też potrzebna w tym zestawie? Wpisałam w wujka google i się połapać w tym nie mogę

starter to jest kamerka i jeden kontroler
bez kamerki nie działa

Napisane przez lolitka888

Mamusie właśnie Go poczułam!!!:j upi::lo ve:taki mały kopniaczek jak przyłożyłam ręke!

woooooooooooooooowwww zazrdroszcze... ja tez bym już chciała...a tu nic

kasiab91 >> może rzeczywiści ciśnienie za niskie???
przeszło Ci? już lepiej?

[BieniekI]

Napisane przez agaaga89

Szczerze, nie mam pojęcia, może ciśnienie??

ja tak miałam na początku ciąży,ale jak np.chwilę stałam - miałam mroczki przed oczami i brakowało mi tchu, w dodatku oblewał mnie zimny pot... To było zbyt niskie ciśnienie tętnicze...

[MamaKtosia]

Napisane przez kasiab91

Dziewczyny co mi jest?? Mam straszne zawroty głowy tak jak miałabym zemdlec za chwilę... Boję się wstac z fotela. Drzemka nie pomogła, zjedzenie nie pomogło i herbata też nie. Boję się że padnę za chwilę... Co się może dziac??

U mnie zawroty głowy są nierozłączne z ciążą, ale jeśli do tej pory nie miałaś to odpoczywaj dziś dużo. A nie zbiera Ci się na wymioty?

Napisane przez JJJustynAAA

Pikaso w 11 tc czułaś już malucha???
Matko ja jestem w 16 i nic raz jakieś bulgotki ale nie mam pewności że to dzidziol...
Zaczynam się martwić czy aby wszystko jest ok z moim bobaskiem...

Nie martw się 16 tc to bardzo wcześnie, ja w pierwszej ciąży dopiero 18 tc poczułam delikatne muśnięcia a kopniaki to po 20tym tygodniu dopiero. Spokojnie, masz czas.

[agaaga89]

Kasiab mamy nadzieję, że się położyłaś i dlatego nie odpisujesz trzymaj się mocno, dziś postaw na pełen relaks do końca dnia

To może... i ja też się trochę polenię póki Starszak śpi, do usłyszenia

[JJJustynAAA]

Dziewczyny mam pytanie - może głupie ale mnie nurtuje.

Chce dziś zrobić makaron z brokułą i serem pleśniowym. No ale w naszym stanie nie je się serów pleśniowych... Ja przynajmniej od początku ciąży nie jadałam.

No ale do makaronu z brokułą daje się ser po obróbce cieplnej???
mYslicie że mozna zjeść takie danie czy raczej sobie odpuścić???

[Nikii89]

Kasian bo my na początku chcieliśmy na „M” i szukaliśmy , ale Nam nie wyszło i dopiero pod koniec zdecydowaliśmy się na Oskara

Vampirka to nie o hormony chodzi , mój TŻ jest hmmm… trudnym charakterem w sumie ja też. Bo to ciągnie się już od ciąży z Oskarem , w sumie nic złego się takiego nie dzieje , po prostu przestał na mnie zwracać uwagi. Ciągle praca, praca, praca…..
Czasem myślę czy nie za szybkie tempo obraliśmy bo poznaliśmy się w styczniu, w grudniu już mi się oświadczył, lipiec ślub i Pd razu zaszłam w ciążę.
Kochamy się ale mi przeszkadza to że TŻ mi tego nie okazuje a wręcz przeciwnie daje ostatnio odczuć że mu przeszkadzam pewnie to też jest spowodowane tym że za dużo na siebie bierze, z jednej roboty na drugą. Ale jednak rodzina też jest ważna.
A może tylko ja przesadzam??

Kasia a może zjadłaś coś nowego ?? Ja od paru dni zauważyłam że jak umyję zęby to mnie mdli i kręci się w głowie.
W sumie zawroty głowy to też norma w ciąży. Wystarczy nagła zmiana temperatury i już gotowe.

Justyna gratki 16tygodnia
Nie martw się ja w pierwszej ciąży poczułam dopiero w 19-20tygodniu


co do różnicy wieku my zawsze mówilismy że chcemy max 2 lata różnicy i się udało w sumie
Też się boję tego jak to będzie z dwójką dzieci, bo Oskar nie potrafi zabawić się sam dłużej niż 10min ;/ po części jest to wina teściów i dziadka TŻ, bo jak był malutki i zostawiałam go w łóżeczku (patrzył na karuzelę) albo na macie a sama szłam np do kuchni robić obiad to oni momentalnie przy nim. Nie pomogły prośby "ale jak nie płacze to go zostawcie samego, niech sam się bawi , bo się przyzwyczai i ja nic już nie zrobię bo będę musiała być ciągle przy nim" wtedy słyszałam "ale co on tak sam jak sierotka będzie leżał" i teraz widzę tego skutki. Może to tez jego taki charakter.

Co do kontaktów to nigdy nie mieliśmy zabezpieczeń itp. bo Oskar nawet usłuchliwy jak mu się mówi "nie wolno" to nie dotyka


Lecę bo już wzywa na wspólną zabawę

[madziuuula]

Napisane przez agaaga89

Mojego Tżta ostatnio natchnęło w Święto Zmarłych jak chodziliśmy po cmentarzu, czytał imiona z grobów i się zastanawiał nad imieniem ... Mnie się podoba np. Julian albo Antoni a dla dziewczynki Klementynka albo Natalia Jest tyle ślicznych imion...

Ja się nie przyznałam, ale my też zaczęliśmy o tych imionach na cmentarzu Ale Eryk był wczesniej a Marlenkę skojarzyliśmy z innej sytuacji, nie z nagrobka

Napisane przez kasian86

Wiesz co no powiem Ci, że lekko nie jest Hania jest bardzo absorbująca, nie umie za bardzo się sama bawić (ale to nie jej wina, tylko moja zapewne ), do tego ona nie chodzi tylko biega, na wszystko się wspina, każdy fotel, kanapę, krzesło, więc trzeba mieć oczy dookoła głowy

To ja pocieszę, że ten okres nie trwa aż tak dłuugo Po półtora roczku jest coraz lepiej, Olaf ma teraz 20 m-cy i jest już świetny do dogadania, wiele rozumie, no może nie powie co boli, ale sam sie sobą trochę zajmie, lubi pomagać Tylko Oliś to typ porządnicki od początku, talerze po jedzeniu od razu odnosi do kuchni i lata z miotłą od maleńkiego

Napisane przez VwVampirka

Nikii, a może to nie kiepskie dni, tylko po prostu hormony dają o sobie znać i jesteś bardziej wrażliwa na wszystko?

Ja się tak zastanawiam, czemu my sie nie kłócimy i doszłam do wniosku że faktycznie Tż czasem maruda i opierdziela mnie że bałagan w kuchni ale ja tam go nie słucham za bardzo :p Jakoś tak nie przyjmuje jego głupot do siebie i jest dobrze
I chyba trochę tak mu daję odsapnąć bo za pół roku nie widze jak on nasz świat ogarnie, te jego wyjścia na piłkę Bidny nie wie, ile mu się ukróci

Coś mi się źle cytuje dziś :p
Kasian u nas też od urodzenia były spacery 3 godzinne (no od 3m-ca) ale od czasu jak Olis zaczął chodzić no i zrobiło się ciepło na place zabaw to juz nie dało rady tyle w wózku jechać... Wtedy były 4 godzinne z lacami i tuptaniem No ale my mamy plac po wyjściu z klatki jeden, 3 minuty drugi taki wielgachny... A ta siedząca dostawka nie będzie za ciężka? W sensie jak złożona, bo rozłożona to pojedzie na kółkach Nie mogłam wagi doczytać W sumie nie wiem, ale chyba pół roku na stojaka wytrzymamy, a od września Olin wróci do żłobka a może i z przedszkolem się uda, co bym wolała Taki mam plan

[Light Limara]

Napisane przez lolitka888

Mamusie właśnie Go poczułam!!!:j upi::lo ve:taki mały kopniaczek jak przyłożyłam ręke!

Super

Ja właśnie zwymiotowałam zupę, a rano wymiotowałam z głodu, bo byłam na pobieraniu krwi.
Ostatni raz wymiotowałam z 3-4 tyg. temu. Mam nadzieję, że mdłości nie wracają w sumie to nie mdłości tylko wymioty...
Pięknie zaczynam 16 tydzień...

[kaorlak]

Co do różnicy wieku to u mnie będzie równo 3 lata. Mam nadzieję że nie będzie to za duża różnica, bo zawsze chciałam mieć małą. Mężul wcześniej się sprzeciwiał. Misia jest samodzielna, chodzi do przedszkola więc jeśli chodzi o to, to się nie boję. Myślę że z zazdrością też sobie poradzimy, bo Misienia jest bardzo opiekuńcza Jestem dobrej myśli

Hope proszę o dopisanie wizyty na 12.11

[VwVampirka]

My z TŻ też przed ciążą myśleliśmy, że fajnie by było mieć 2, albo nawet 3 dzieciaczków w domu... ale teraz to na 100% kończymy na tym jednym. Po prostu nie dam rady drugi raz przebrnąć przez te mdłości jakie miałam Jeszcze opiekując się pierwszym maluszkiem... nie dałabym rady
Chociaż też uważam, że dwójka dzieciaczków lepiej się chowa niż jedno

Napisane przez kasiab91

Dziewczyny co mi jest?? Mam straszne zawroty głowy tak jak miałabym zemdlec za chwilę... Boję się wstac z fotela. Drzemka nie pomogła, zjedzenie nie pomogło i herbata też nie. Boję się że padnę za chwilę... Co się może dziac??

Bidulko
Pewnie to normalny stan. Postaraj się nie chodzić za dużo, by się nie przewrócić i nie zrobić sobie krzywdy... a próbowałaś podejść do okna i powdychać świeże powietrze?

Napisane przez JJJustynAAA

Pikaso w 11 tc czułaś już malucha???
Matko ja jestem w 16 i nic raz jakieś bulgotki ale nie mam pewności że to dzidziol...
Zaczynam się martwić czy aby wszystko jest ok z moim bobaskiem...

A ja zaczynam się denerwować, bo ciągle nie wiem w którym miejscu ten mój dzieć jest
a co dopiero doszukiwać się ruchów

Dzwonili do mnie z przychodni... mojego gina nie będzie jutro i przerejestrowali mnie na środę... a już umówiłam się z TŻ, że pójdzie ze mną pooglądać dzidziusia na USG, a tu lipa, bo w środę pracuje

[asiulka_22]

JJJustynAAA >> no ja czytałam że nie wolno serów pleśniowych w ciąży ale tylko takich które sa pordukowane z mleka niepasteryzowanego. / a w Polsce jest zakaz sprzedawania tekich serów, więc powszechnie w sklepach ich nie ma /
a to jeszcze znalazłam w necie:
"...OBALAM
Ten zakaz dotyczy tylko i wylacznie serow plesniowych zrobionych z surowego mleka, prawie ze 'prosto od krowy'. Tylko w takim mleku moga rozwinac sie bakterie niebezpieczne dla kobniety w ciazy. W Polsce jest zakaz sprzedawania serow z takiego mleka (mleko jest odpowiednio przetwarzane, gotowane, np UHT itd) , wiec mozna jest sery plesniowe takze w ciazy."
=====================
Sery pleśniowe typu camembert, brie czy rokpol mogą zawierać bakterie zwane Listeria. Dla dorosłego zdrowego człowieka nie są one specjalnie groźne, powodują tylko objawy podobne do grypy lub nieżytu żołądka. Mogą jednak być przyczyną poronienia lub obumarcia płodu.
======================
Nasze, polskie sery plesniowe nie są niebezpieczne, bo są zrobione z pasteryzowanego mleka
====================
możesz spokojnie jeść sery pleśniowe dostępne w Polsce w normalnych sklepach. Nie można jeść serów z niepasteryzowanego mlka a według naszego prawa nie można u nas innych sprzedawać więc darowałabym sobie oscypki i sery nieznanego pochodzenia prosto od rolnika czy górala...albo takie ze specjalistycznych sklepów z serami (nie wiem czy w Polsce takie istnieją, u mnie w mieście nie ma)
============

[kaorlak]

Napisane przez VwVampirka

My z TŻ też przed ciążą myśleliśmy, że fajnie by było mieć 2, albo nawet 3 dzieciaczków w domu... ale teraz to na 100% kończymy na tym jednym. Po prostu nie dam rady drugi raz przebrnąć przez te mdłości jakie miałam Jeszcze opiekując się pierwszym maluszkiem... nie dałabym rady
Chociaż też uważam, że dwójka dzieciaczków lepiej się chowa niż jedno

Bidulko
Pewnie to normalny stan. Postaraj się nie chodzić za dużo, by się nie przewrócić i nie zrobić sobie krzywdy... a próbowałaś podejść do okna i powdychać świeże powietrze?

Dzwonili do mnie z przychodni... mojego gina nie będzie jutro i przerejestrowali mnie na środę... a już umówiłam się z TŻ, że pójdzie ze mną pooglądać dzidziusia na USG, a tu lipa, bo w środę pracuje

Kochana nie przesądzaj sprawy już teraz. Ja po urodzeniu Misi mówiłam nigdy więcej, tak się parszywie czułam w połogu. Z czasem mi przeszło
To że teraz masz te wstrętne mdłości to wcale nie oznacza że w drugiej też będą

A co do wizyty to strasznie bym się zdenerwowała


Kasiab odpoczywaj dzisiaj dużo . Mierzyłaś sobie ciśnienie, może masz dzisiaj jakiś spadek

[kasiab91]

Kochane moje żyję

Przyjechała moja mama bo jak zaczęłam mierzyc ciśnienie to skałało od 130 do 80 te górne... Zrrobiła mi melisę i kazała się położyc. Leżę już godzinę i jest troszkę lepiej. Mama pojechała a ja czekam na męża, zaraz powinien byc.
Powiem Wam okropne uczucie. Tak jakbym była pijana, a jak się położyłam to jakbym przytomnosc traciła. Nigdy tak nie miałam dlatego się przestraszyłam. I nie pomagało nic, otwarte okno, jedzenie, picie. No i do tego jeszcze te mdłości wróciły

[JJJustynAAA]

ASIULKA dzieki za odpowiedz. Sporo mi to rozjasnilo.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

KASIAB dobrze ze mama do ciebie wpadla. Odpoczywaj i czekaj na malza;*

Ja zmyakm do domu. Koniec pracy na dzis.

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka

[VwVampirka]

a oscypki grillowane... takie z żurawinką
często takie jem... ale ciepło od grilla chyba wybije wszystkie bakterie

[kaorlak]

Napisane przez kasiab91

Kochane moje żyję

Przyjechała moja mama bo jak zaczęłam mierzyc ciśnienie to skałało od 130 do 80 te górne... Zrrobiła mi melisę i kazała się położyc. Leżę już godzinę i jest troszkę lepiej. Mama pojechała a ja czekam na męża, zaraz powinien byc.
Powiem Wam okropne uczucie. Tak jakbym była pijana, a jak się położyłam to jakbym przytomnosc traciła. Nigdy tak nie miałam dlatego się przestraszyłam. I nie pomagało nic, otwarte okno, jedzenie, picie. No i do tego jeszcze te mdłości wróciły

Dobrze że już lepiej Odpoczywaj