Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

[Ervisha]

Ale byłaś opuchnięta... Ja jak wychodziłam z ED tez jadłam duże ilosci węglowodanów (pieczywa) ale opuchnięta nie byłam...
Tak sobie pomyślałam żebyś ograniczyła twarogi i serki i zastąpiła je czymś innym - wtedy zobaczysz czy nadal będziesz puchła Poza tym za dużo twarogów zakwasza organizm a to też nie jest zdrowe. A i by uniknąc zakwaszenia potrzebna jest duża ilosć warzyw, zwłaszcza do miesa

A moze jestes odwodniona i dlatego organizm zatrzymuje wodę.. jaki jest stan Twojej skóry? jest nawodniona czy sucha ?

[Syrenka96]

Napisane przez Ervisha

Ale byłaś opuchnięta... Ja jak wychodziłam z ED tez jadłam duże ilosci węglowodanów (pieczywa) ale opuchnięta nie byłam...
Tak sobie pomyślałam żebyś ograniczyła twarogi i serki i zastąpiła je czymś innym - wtedy zobaczysz czy nadal będziesz puchła Poza tym za dużo twarogów zakwasza organizm a to też nie jest zdrowe. A i by uniknąc zakwaszenia potrzebna jest duża ilosć warzyw, zwłaszcza do miesa

A moze jestes odwodniona i dlatego organizm zatrzymuje wodę.. jaki jest stan Twojej skóry? jest nawodniona czy sucha ?

Teraz jest nawilżona i gładka, ale w trakcie głodówki była bardzo sucha i szorstka ..

Nie wiem tylko czym zastąpić serki i twarogi, bo ja strasznie je lubię i to nie przez wzgląd na ED, bo zawsze lubiłam serki wiejskie, jogurty itp.

[DudiBoy]

Aaaa oszaleję jak wyłączyć powiadomienia na tapatalku? Znowu wszystko pozmieniali i się połapać nie mogę

[Ervisha]

Napisane przez Syrenka96

Teraz jest nawilżona i gładka, ale w trakcie głodówki była bardzo sucha i szorstka ..

Nie wiem tylko czym zastąpić serki i twarogi, bo ja strasznie je lubię i to nie przez wzgląd na ED, bo zawsze lubiłam serki wiejskie, jogurty itp.

Ale Ty nie masz ich całkowicie wykluczyć z menu tylko część zastąpić np. pastami kanapkowymi (w wersji vege lub nie), sałatkami jarzynowymi/warzywnymi itp Jak na śniadanie jesz twaróg z kostki to już nie jedz go na podwieczorek, kolacje i drugie śniadanie itp

[Ilta]

Od 2011r zdumiewa mnie, że ten temat wciąż istnieje. Obym była złym prorokiem ale mam przeczucie, że przez te 4 lata zostały tu osoby, które "leczą się" tym wątkiem szukając odpowiedzi, ile kawałków i czego "wyleczy je" z ED

Cześć Ervisha, tak w ogóle

[Ervisha]

Cześć Ilta Dawno Ciebie tutaj widziałam Jak się miewasz ?

[Syrenka96]

Nie mam pojęcia jak tuszowac wystające żyły na puchnacych lydkach

[Ervisha]

Jak nabierzesz ciałka to i żył nie będzie widać

[Syrenka96]

Sukienke w piątek na spotkanie chciałam założyć, ma być upał a ja będę latać w długich spodniach
Do prawidłowej wagi zostało mi jakieś 2kg a żyły na lydkach jak były tak są, nawet na rękach juz prawie poznikaly. Boje się ze to żylaki

[Ervisha]

Tylko 2 kg??? Brawo Żylaki w Twoim wieku??? Raczej nie.. od czego?

[Syrenka96]

Do wagi minimalnej, tak, 2kg. BMI 18 juz jest
Może przez nadmierne ćwiczenia podczas głodówki, sama nie wiem
Bo cholesterol chyba nie ma z tym związku i z tym puchnieciem?

[fikifiki]

Czy szklanka budyniu śmietankowego z malinami podanego z sosem z jogurtu malin i mięty wystarczy na podwieczorek? Czy dorzucili byście coś? Tylko co? Inny problem mam taki że dziennie spaceruje ok 5-8km+nie codzień 3-8km na rowerze bo w innym wypadku nie odczuwam głodu. Ogólnie to chyba nie jest duży wysiłek co nie?

[Iwoka]

Napisane przez Ervisha

Tylko 2 kg??? Brawo Żylaki w Twoim wieku??? Raczej nie.. od czego?

Niektórzy mają to niestety zapisane w genach

[Ilta]

Napisane przez Ervisha

Cześć Ilta Dawno Ciebie tutaj widziałam Jak się miewasz ?

Zapracowana, chociaż w sierpniu mam trochę luki czasowej i chętnie bym tu przycupnęła trochę z pomocą merytoryczną, jeśli by było zapotrzebowanie, ale nie wiem na ile ta część forum nadal żyje?

A co u Ciebie?

Co do żył to możesz zrobić zdjęcie samej nogi i puścić na jakikolwiek wątek dt. żylaków żeby Ci osoby przed i po operacji mogły ocenić, na ile to mogą być żylaki a na ile brak dostatecznej ilości t.t

[linnek199]

Napisane przez fikifiki

Czy szklanka budyniu śmietankowego z malinami podanego z sosem z jogurtu malin i mięty wystarczy na podwieczorek? Czy dorzucili byście coś? Tylko co? Inny problem mam taki że dziennie spaceruje ok 5-8km+nie codzień 3-8km na rowerze bo w innym wypadku nie odczuwam głodu. Ogólnie to chyba nie jest duży wysiłek co nie?

Dorzuciłabym ze 2 garści orzechów i jakąś drożdżówkę. Ale i tak tego nie zrobisz.
Wmawiasz sobie, że nie odczuwasz głodu.

Może jednak szpital? Bo przecież terapii nie chcesz.

[fikifiki]

Napisane przez linnek199

Dorzuciłabym ze 2 garści orzechów i jakąś drożdżówkę. Ale i tak tego nie zrobisz.
Wmawiasz sobie, że nie odczuwasz głodu.

Może jednak szpital? Bo przecież terapii nie chcesz.

Jakie orzechy polecacie(ogólnie nie lubie orzechów) ale migdały i laskowe owszem(mój braciszek kocha nussbeisera to jak jest to ja orzechy on czekolade) ale wgl jakie są smakowo zbliżone do tych co wymieniłęm(włoskich nie lubie). Ostatnio w sklepie myślałem wziąć masło orzechowe ale nwm czy mi podejdzie, nie chodzi o to że to masło tylko smak.

[linnek199]

Napisane przez fikifiki

Jakie orzechy polecacie(ogólnie nie lubie orzechów) ale migdały i laskowe owszem(mój braciszek kocha nussbeisera to jak jest to ja orzechy on czekolade) ale wgl jakie są smakowo zbliżone do tych co wymieniłęm(włoskich nie lubie). Ostatnio w sklepie myślałem wziąć masło orzechowe ale nwm czy mi podejdzie, nie chodzi o to że to masło tylko smak.

Myślisz w ogóle czasem o czymś innym niż jedzenie?

[fikifiki]

Napisane przez linnek199

Myślisz w ogóle czasem o czymś innym niż jedzenie?

Wam się wydaje że tylko o jedzeniu myślę, wgl to ciągle coś robię byle nie z żarciem bo to mnie w dobry humor wprawia i jest dobrze a tak to znajomi, to wezmę brata na plac zabaw, to pójdę na dwór, to coś podłube, to na miasto jadę. A najczęściej to koło domu coś kombinuje

[Ervisha]

Napisane przez Syrenka96

Do wagi minimalnej, tak, 2kg. BMI 18 juz jest
Może przez nadmierne ćwiczenia podczas głodówki, sama nie wiem
Bo cholesterol chyba nie ma z tym związku i z tym puchnieciem?

Ja na Twoim miejscu wypośrodkowałabym wagę - niebezpiecznie jest balansować tak na granicy wagi prawidłowej a niedowagi...

Co do puchnięcia i cholesterolu to nic mi o tym nie wiadomo... tak jak pisałam wczoraj - ogranicz twarogi i zobaczy czy opuchlizna zejdzie

[Syrenka96]

Nie, nie, nie zamierzam balansowac na granicy. Moim celem jest jeszcze jakies 4kg,ale wszystko tez zależy od @.

[Ervisha]

Napisane przez Iwoka

Niektórzy mają to niestety zapisane w genach

Coś mi się obiło o uszy

Napisane przez Ilta

Zapracowana, chociaż w sierpniu mam trochę luki czasowej i chętnie bym tu przycupnęła trochę z pomocą merytoryczną, jeśli by było zapotrzebowanie, ale nie wiem na ile ta część forum nadal żyje?

A co u Ciebie?

Co do żył to możesz zrobić zdjęcie samej nogi i puścić na jakikolwiek wątek dt. żylaków żeby Ci osoby przed i po operacji mogły ocenić, na ile to mogą być żylaki a na ile brak dostatecznej ilości t.t

Zadowolona jesteś z pracy? Pomoc i rady na pewno by się tutaj przydały - tylko nie wiem czy psychicznie i nerwowo wytrzymasz

Co u mnie ???? Jak widzisz zostałam moderatorem (dokładnie 12 maja ), nadal prowadzę bloga kulinarnego w między czasie czytam książki... co do pracy to stan mojego zdrowia (kręgosłup i oczy) nie pozwala mi podjąć pracy fizycznej, więc tutaj mam ograniczone pole do popisu.. No a jutro jadę z mamą na wycieczkę do Zamoscia

Napisane przez fikifiki

Jakie orzechy polecacie(ogólnie nie lubie orzechów) ale migdały i laskowe owszem(mój braciszek kocha nussbeisera to jak jest to ja orzechy on czekolade) ale wgl jakie są smakowo zbliżone do tych co wymieniłęm(włoskich nie lubie). Ostatnio w sklepie myślałem wziąć masło orzechowe ale nwm czy mi podejdzie, nie chodzi o to że to masło tylko smak.

Takie orzechy jakie lubisz

Napisane przez fikifiki

Wam się wydaje że tylko o jedzeniu myślę, wgl to ciągle coś robię byle nie z żarciem bo to mnie w dobry humor wprawia i jest dobrze a tak to znajomi, to wezmę brata na plac zabaw, to pójdę na dwór, to coś podłube, to na miasto jadę. A najczęściej to koło domu coś kombinuje

Bo tylko o żarciu gadasz

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Syrenka96

Nie, nie, nie zamierzam balansowac na granicy. Moim celem jest jeszcze jakies 4kg,ale wszystko tez zależy od @.

Uda Ci się

[Syrenka96]

Mam nadzieję...

[Ervisha]

Napisane przez Syrenka96

Mam nadzieję...

Sama zobacz ile już osiągnęłaś i to w jak krótkim czasie.. Powinnaś być i jesteś tutaj dla innych wzorem do naśladowania

[Syrenka96]

Ale co do psychiki to jeszcze długa droga przede mną. O ile stosunek do ciała udało mi się wypracować, o tyle stosunek do jedzenia ciężko mi wyrobić. Nie chodzi o to ze boje się jedzenia tylko właśnie ono sprawia mi zbyt duża przyjemność. To mnie niepokoi bo nie wyobrażam sobie teraz przejścia na U.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Chce iść do wujka, do pracy. Mam iść niby od przyszłego tygodnia, ale się boje.. Boje się utraty kontroli, że nie dojem, że waga spadnie, będę mieszkać u babci, inne jedzenie i... Nie tyle co tutaj... Czuje ze dopóki będę kurczowo trzymać się ilości posiłków (śniadanie, drugie, obiad, podwieczorek, kolacja, druga kolacja) to w życiu nie uwolnie się od jedzenia bo zawsze będę czula przymus jedzenia mimo braku głodu. Jem wtedy kiedy wola o to organizm ale nie słucham go co do ilości. Czasami ja po prostu już nie mam ochoty jeść drugiej kolacji, deseru po obiedzie czy podwieczorka, po prostu.. A musze, czasem w siebie wmuszam i zamiast słuchać organizmu znowu musze kierować się zegarkiem.. To mnie meczy bo czuje się jak na smyczy.. Nie moge teego czy tamtego bo musze zjeść, nie mogę iść tam bo zaraz musze zjeść.. Itp. Ja chcę oderwać się od tego i jeść intuicyjnie..

[Ervisha]

Napisane przez Syrenka96

Ale co do psychiki to jeszcze długa droga przede mną. O ile stosunek do ciała udało mi się wypracować, o tyle stosunek do jedzenia ciężko mi wyrobić. Nie chodzi o to ze boje się jedzenia tylko właśnie ono sprawia mi zbyt duża przyjemność. To mnie niepokoi bo nie wyobrażam sobie teraz przejścia na U.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Chce iść do wujka, do pracy. Mam iść niby od przyszłego tygodnia, ale się boje.. Boje się utraty kontroli, że nie dojem, że waga spadnie, będę mieszkać u babci, inne jedzenie i... w żyNie tyle co tutaj... Czuje ze dopóki będę kurczowo trzymać się ilości posiłków (śniadanie, drugie, obiad, podwieczorek, kolacja, druga kolacja) tociu nie uwolnie się od jedzenia bo zawsze będę czula przymus jedzenia mimo braku głodu. Jem wtedy kiedy wola o to organizm ale nie słucham go co do ilości. Czasami ja po prostu już nie mam ochoty jeść drugiej kolacji, deseru po obiedzie czy podwieczorka, po prostu.. A musze, czasem w siebie wmuszam i zamiast słuchać organizmu znowu musze kierować się zegarkiem.. To mnie meczy bo czuje się jak na smyczy.. Nie moge teego czy tamtego bo musze zjeść, nie mogę iść tam bo zaraz musze zjeść.. Itp. Ja chcę oderwać się od tego i jeść intuicyjnie..

A rozmawiasz o tym z terapeutką? Mam nadzieję, że tak bo to ważne byś nabrała "zdrowego" podejścia do jedzenia. Pamietaj, że nic nie jest niemożliwe - potrzeba tylko czasu i cięzkiej pracy

Wiesz na wszystko przyjdzie pora i czas.. wiesz jedzenie to Twoje lekarstwo, ale też nie Twoje życie nie może skupiać się tylko i wyłącznie na jedzeniu.. nie możesz aż tak bardzo siebie kontrolować.. owszem powinnaś pamiętać, ze masz ED, że to w każdej chwili moze wrócić ale też nie można popadać w paranoje bo to przerodzi sie w kolejną chorobę i zaburzenia. Ja w Ciebie wierze - jesteś mądra i na pewno dasz sobie radę... tylko nie pozwól by strach Ciebie opanował bo wtedy łatwo o potknięcia.. choroba tylko na to czeka.

[antenn087]

Przepraszam dziewczyny ,że was nie słuchałam, a szczególnie ciebie Ervisia waga dramatyczne spadła bo 2kg a ja się czułam ok bo jadłam normalnie jak moi znajomi i myślałam, że jest ok ale no niestety. Teraz mam tydzień na wyjście na prostą. Boje się strasznie, ale nie pozwolę na 6 hospitalizacje bo w moim przypadku to nic nie da. Mam nadzieję, że dostanę od was wsparcie; *

[Ervisha]

Tak spytam... 24h/dobę zaglądałaś do talerzy swoich znajomych, ze mówisz ze jadłaś tyle co oni? Wiesz ile co co oni jedli w domu? Nie wydaje mi się... Poza tym kiedy w końcu zrozumiesz, że nie możesz porównywać się do innych. Każdy organizm jest inny i potrzebuje innej ilości jedzenia=energii.

[tapetka22]

Napisane przez antenn087

Przepraszam dziewczyny ,że was nie słuchałam, a szczególnie ciebie Ervisia waga dramatyczne spadła bo 2kg a ja się czułam ok bo jadłam normalnie jak moi znajomi i myślałam, że jest ok ale no niestety. Teraz mam tydzień na wyjście na prostą. Boje się strasznie, ale nie pozwolę na 6 hospitalizacje bo w moim przypadku to nic nie da. Mam nadzieję, że dostanę od was wsparcie; *

nie ma szans bys to odrobila na tym co jesz

[Syrenka96]

No i właśnie .. Strach = najgorszy wróg.
To właśnie on zatrzymuje mnie ... w domu. O dziwo, nie jest to strach przed przytyciem, to strach .. ciężko go określić, przed innością, brakiem kontroli, niepoukładanym dniem i .. schudnięciem.
Obawiam się tego, co spotkało m.in antenno87, mianowicie spadek wagi.
Jak zacznę jeść intuicyjnie, zacznę żyć normalnie, pracować itp., a ja nawet na U jeszcze nie mogę być, więc co tu mówić o spadku

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Dzisiejsze:
IŚ: Płatki jaglane na mleku z masłem orzechowym, bananem, siemieniem lnianym, twarożkiem domowym grani z Piątnicy + Bułka pszenna (100g), obie z margaryną, Bieluchem, pół z szynką wieprzową i warzywami, drugie pół z szynką drobiową, pasztetem pieczonym, ketchupem i warzywami

IIŚ: Bułka żytnia, pół z masłem orzechowym, jogo śliwkowym "Premium" i serem białym, drugie pół ze schabem, szynką drobiową, warzywami + trzy obwarzanki takie ze sznureczka

O: Kotlet mielony smażony na oleju z ziemniakami polanymi ketchupem (lubię), posypane koperkiem, do tego po prostu pokrojone warzywa: papryka, pomidor, cebulka, sałata, ogórek, rzodkiewka, wymieszane wszystko i skropione oliwą + szklanka kefiru
D: Drożdżówka taka giga z serem

P: Płatki owsiane na mleku z jabłkiem, makiem, garścią mieszanki studenckiej i garścią truskawek

K: Grahamka plus dwie kromki (jedna pszenna, druga razowa), grahamka z margaryną, filetem z indyka, szynką wieprzową, warzywami, pszenna z pastą z groszku i warzywami a razowa z margaryną, serkiem "Twój smak", pasztetem pieczonym, ketchupem i warzywami

IIK: Kajzerka z margaryną, pół z powidłami, drugie pół z nutellą i bananem + szklanka mleka

[antenn087]

Teraz to rozumiem ,że ja po prostu potrzebuje więcej niż inni i tyle musze się z tym pogodzić. Lekarz kazał mi jeść mniej więcej tak jak w szpitalu no i mam zamiar tak robić i zobaczymy jak będzie za tydzień.