Mamy styczniowo - lutowe 2013, część XX !

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, mocno o co foch?

My na 15 do mojej mamy, 69 urodziny ma dzisiaj Ciekawe, czy faktycznie się 1 stycznia rodziła czy może 31 grudnia dawniej to różnie zapisywali w domu się rodziła.

[szklanka19]

Nawijko o co się pogniewał? tak "trochę" niefajnie, że Cię zostawił samą...

Bokeh a jak u Was? Udało się dogadać?

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49549992]O, mocno o co foch?

My na 15 do mojej mamy, 69 urodziny ma dzisiaj Ciekawe, czy faktycznie się 1 stycznia rodziła czy może 31 grudnia dawniej to różnie zapisywali w domu się rodziła.[/QUOTE]

Wszystkiego dobrego dla Mamy

Mój Dziadek się urodził w nocy 30 grudnia, a Prababcia chciała, żeby zapisali 31 (i tak też imię wybrała ), ale położna się pomyliła i zamiast dzień w przód to dała w tył i zapisała datę urodzenia na 29.12

[nafiyqa]

A dajcie spokoj, niepowazny jest, coraz bardziej mi oczy otwiera na swoje chore zachowanie.
W sumie teraz z perspektywy czasu to chyba lepiej, ze polazl, bo:
1. Nie psul mi dluzej imprezy chamskimi odzywkami (bawilam sie lepiej jak poszedl, co samo przez siebie wiele mowi o nas.....)
2. Znajomi zobaczyli co potrafi (w szoku byli)
3. Tesciowie widza jakiego ma pi e r dolca

BOKEH, a Wy w koncu gdzie byliscie?

SZAJA, najlepsze zyczenia dla mamy!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Myśmy do Teściów poszli, dziewczyny (zwłaszcza Agatka) szalały, że hej, z niespełna 3letnim kuzynem. Balony, serpentyny! Ale Dorotka po 22 zaczęła padać totalnie, więc się jednak zebraliśmy i pieszo do domu, w sumie ona padła w wózku o 23, doszliśmy jakoś 23.30 i tyle. Po północy leżałam i czytałam książkę

[s i l v e r]

Hej. Myśmy sylwestra spędzili u moich rodziców. Tak jak pisałam, na rynku co roku jest scena-DJ i super zabawa Była też moja siostra z dziećmi i mężem. Daria zasnęła o 23.30. O dziwo nie obudziły ją wystrzały.
Potem poszliśmy się wytańczyć super było. Zasnęliśmy po 3.
Teraz właśnie tż i Daria śpią, a ja zamiast się też położyć to nadrabiam Was

Napisane przez LadyWhisper

Silver, bylas robic tatuaz?

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

W końcu nie byłam bo nagle wyskoczyło te mieszkanie i każdy grosz odkładam ale napewno kiedyś zrobię jak już spłacimy raty albo jak wpadnie jakaś kasa np na urodziny.

Napisane przez karusia_2007

My też właśnie wróciliśmy z przychodni. Mały ma liczne szmery na oskrzelach i paskudne gardło. I tak na zakończenie roku zostawiliśmy jeszcze 120zł w aptece;/


Dziewczyny życzę Wam udanego sylwestra i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, aby był lepszy niż ten.

ZDRÓWKA!!!!

Napisane przez fewcia

Tyle, że to prosta droga do rozstania, jak każdy będzie żył tylko swoim zyciem. Przepraszam, że to piszę.

Zgadzam się

Bokeh, jak tam u Was???? Jak sylwester???

Napisane przez gojka24

Mial byc nudny sylwester z sasiadami a byl chyba najlepszym w moim zyciu. A to za sparawa gitary. Sasiad troche gra i jak sie dowiedzial ze za kazdym razem kiedy wracam z psem a on gra ja poprostu zatrzymuje sie na klatce i slucham to zabral gitare ze soba. Kocham gitare- musze sie w koncu zabrac za nauke. Podstawy znam. Maciek gral, spiewalismy, dziecie zafascynowane, bo " wojek gra i jest fajnie". No mega fajnie bylo. Do tego w tle sylwester z polsatem obowiazkowo, bo moja kolezanka z klasy z podstawowki tam tanczy. Zawsze jak tylko wiem gdzie to ogladam. Dzieki niej stalam sie fanka Jaka to melodia😄

A tymczasem chcialam Wam zyczyc wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Przede wszystkim zdrowka dla naszych chorowitkow. W szczegolnosci dla Naszego dzielnego Oskara😄

I pomyslec ze 2 lata temu spedzalam ta noc w szpitalu, rok temu w stresie, bo Paula zaczynala sie dusic a rano na pogotowiu wyladowalismy a dzis.. Najlepszy sylwek w zyciu..

Ja też !!! KOCHAM

Napisane przez Aga8484

Witam w Nowym Roku nadal w dwupaku:p


Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Napisane przez neti1

Melb na początek w zupełności wystarczy. Do tego wyszukaj sobie boczki tiffany (uwielbiam). Do tego turbo wyzwanie chodakowskiej i skalpel. Wystarczy jak będziesz to jakoś łączyć. Tak żeby trening miał min 40 minut. Pamiętaj o rozgrzewce i rozciaganiu oraz żeby najpierw robić ćwiczenia na partię ciała a później cardio. Np. Rozgrzewka. Melb pupa brzuch ręce a na koniec tiffany boczki (to jest trening tak szybki ze może być jako cardio). Albo innego dnia sam skalpel. Treningi przeplataj. Jak chcesz możemy sobie razem ustalić co trenujemy

i ja , i ja

Napisane przez ewulkaaa

W ogóle wam nie mówiłam, oczywiście u nas katastrofy ciąg dlaszy, nie wiem kiedy ta zła passa się skończy ale jestem wykończona.

jejku. Dobrze,że trafiliście na fajną lekarkę. Trzymam kciuki!!

Napisane przez szklanka19

Szczęśliwego Nowego Roku!

Widzę, że dużo noworocznych postanowień

Mała mam nadzieję, że cukry już unormowane

Aga no to dotrwałaś

Ewulka kciuki za usg! A z anemią sobie szybko poradzicie. Drugi obiad dla mnie też trochę dziwny, Ewa by tyle nie zjadła

A u nas Nowy Rok się zaczął chorobowo. Ewa wieczorem dostała gorączki, teraz też ma. W nosku coś zalega, ale nie chce wyjść mam nadzieję, że nic się z tego nie rozwinie

Zdrówka dla Ewy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49549992]O, mocno o co foch?

My na 15 do mojej mamy, 69 urodziny ma dzisiaj Ciekawe, czy faktycznie się 1 stycznia rodziła czy może 31 grudnia dawniej to różnie zapisywali w domu się rodziła.[/QUOTE]
Wszystkiego Najlepszego dla mamy


Nawijko, współczuję sytuacji z tż
Jakby mój tak odwalał to

[mala_19kw]

Szczęśliwego Nowego Roku dziewczęta. Oby Nowy dla każdej z nas przyniósł coś dobrego

Szklanka- dziękuje. Cukry są już coraz lepsze. Ideału nie ma ale nie są już tak wysokie jak były jeszcze wczoraj. Dziś dwa razy w nocy trzeba było odłączyć pompę bo miał niski cukier (43 i 62 gdzie poniżej 70 jest już zagrożenie). Już nie jest głodzony,najada się jak bąk i je to co lubi-tu nie ma żadnej specjalnej diety. Trzeba po prostu patrzec na cukry i podawać odpowiednio insulinę.

Musimy się wielu rzeczy nauczyć i teraz właściwie od nas zależy kiedy wyjdziemy. Mamy naprawdę masę do pojęcia,ale powoli ogarniemy.

Karusia-to bardzo miłe z Twojej strony że chcesz podarować coś O. ale ja nie chce nikogo ,poniekąd "wykorzystywać ". Dziękuje każdej z was za propozycje jakie składałyście Jesteście niezastąpione.

[karusia_2007]

Szczęsliwego Nowego Roku!!!!
Mała dobrze, że wyniki się poprawiają. Teraz będzie z górki. Dacie radę.
Nawijko, ładnie twój tż zaszalał. Ubiłabym dziada za takie zachowanie.

My siedzieliśmy w domku. o północy wyszliśmy przed dom z dzieciakami puścić fajerwerki i poszliśmy spać.

[pstryczek84]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49549992]O, mocno o co foch?

My na 15 do mojej mamy, 69 urodziny ma dzisiaj Ciekawe, czy faktycznie się 1 stycznia rodziła czy może 31 grudnia dawniej to różnie zapisywali w domu się rodziła.[/QUOTE]

moj tata tez ma dzis urodziny
tzn. tak naprawde urodzil sie 31 ale wlasnie wpisali 1 stycznia

ewulko, nawijko - sciskam!
u bokeh - chyba jakotako bo wstawila sympatyczne zdjecie na fb. obym sie nie mylila...

mala - to bardzo dobre wiesci w sumie. z dnia na dzien bedziecie to wszystko coraz lepiej ograniac i wkrotce wyjdziecie do domku

[sylwietta1988]

Witam sie noworocznie i kazdej zyczę, zeby ten rok był o niebo lepszy od poprzedniego !
My u znajomych bylismy, o 3 w domu, wina popiłam a dzis mi głowa helikopteruje jak zyc, no jak zyc dzieciecie grzeczne było z dziadkami, o 23 padł, przespał noc pieknie i pobudka o 9 głosnym tawajjjj mamunia takze, no- wyspałam sie

Tekst B., jak dowiedział sie,ze idziemy na impreze, wywalił mnie na łopatki:
"Tata pije piło (piwo) a mamunia udę (wóde) .
Dziękuje za uwage, jakby co to patologiczną rodzine macie w swoim gronie


EWULKAA, dobrze, ze szybko zareagowała lekarka, mam nadzieje,
ze usg wyjdzie dobrze a z anemią dacie sobie rade

MAŁA, mów co potrzebujesz,moze akurat któras z nas bedzie mogła pomóc? trzymam kciuki za dalszą poprawe wyników

NAWIJKO, Twój tz domaga sie chyba w.pier.dolu konkretnego

[pstryczek84]

a, jeszcze jedno
Brawa dla tej pani za wyczucie
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1119


---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez sylwietta1988

Tekst B., jak dowiedział sie,ze idziemy na impreze, wywalił mnie na łopatki:
"Tata pije piło (piwo) a mamunia udę (wóde) .
Dziękuje za uwage, jakby co to patologiczną rodzine macie w swoim gronie

bylas w tej krotkiej kiecce?

[sylwietta1988]

Co do postanowien to chciałabym byc lepszą mamą dla B. i prace znalezc...

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Pstryniu, w TEJ nie, ale w innej- równie krótkiej tyle, ze obcisłej a nie kloszowej

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Pstryn chodz no na fejsa!

[pstryczek84]

Napisane przez sylwietta1988

[/COLOR]Pstryniu, w TEJ nie, ale w innej- równie krótkiej tyle, ze obcisłej a nie kloszowej [COLOR="Silver"]
!

mrauuuuuuuuuuu
foty som?

[Delicjanka]

gaz mi sie skonczyl. jak zyc ?!?!?
ja chce herbate buuuuu
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[gojka24]

Szaja co ciekawego czytasz?

[s i l v e r]

Napisane przez pstryczek84

moj tata tez ma dzis urodziny
tzn. tak naprawde urodzil sie 31 ale wlasnie wpisali 1 stycznia

dziwnie tak ,że sobie wpisywali jak im się podobało

Napisane przez sylwietta1988

Tekst B., jak dowiedział sie,ze idziemy na impreze, wywalił mnie na łopatki:
"Tata pije piło (piwo) a mamunia udę (wóde) .
Dziękuje za uwage, jakby co to patologiczną rodzine macie w swoim gronie

[pstryczek84]

Napisane przez s i l v e r

dziwnie tak ,że sobie wpisywali jak im się podobało

no wiesz, ladnych kilkadziesiat lat temu to... robili co chcieli

ciekawa jestem czy dzis wpisaliby jakby dziecie urodzilo sie dajmy na to 23.55?

[marsi11]

mozecie mi poradzic? boli mnie strasznie sutek najbardziej kiedy mala ssie ale bol jest dziwny taki od srodka jakbym sie skaleczyla czy to mize byc cis z kanalikiem? co sie robi na takie dolegliwosci? nigdy nic mi sie nic nie robilo z cyckami...

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[szklanka19]

Mała bardzo dobre wieści!

Silver dziękuję

Marsi przyjrzyj się dokładnie czy nie masz jaśniejszego punktu na sutku. Taki jakby malusi czopek, który częściowo zatyka ujście mleka. Ja miałam to setki razy, boli właśnie tak jakby jakieś skaleczenie, potem uwiera jak to wyłazi, (takie porównywalne do odcisku) ew. trzeba samemu wydłubać.

[ewulkaaa]

dzięki dziewczyny!
powiem wam, że jakoś mnie to dobiło może ze względu na sytuację ogólnie (k.), a nie na samą informację. Z anemią będziemy walczyć bo musimy, a co do wątroby - wszystko zależy na ile ona jest powiększona, a to wykaże usg. Lekarka powiedziała, że może "taka jej uroda", ale jakby była dużo powiększona to będziemy szukać dalej, ale narazie zostaje jak jest bo wyniki krwi są ok.

Napisane przez Debrah

Jeśli nie będzie chciała ferrum to poproś o actiferol, to są saszetki do rozpuszczania w wodzie , nie mają praktycznie w ogóle smaku. Ja idę na powtórkę żelaza niebawem, oby dobrze wreszcie wyszło i był spokój bo już się bujamy kupę czasu.
Nie do końca rozumiem szczerze mówiąc ten dodatkowy obiad, prawdę mówiąc wcale tego nie rozumiem. To nie chodzi o to przecież żeby dużo zjeść tylko żeby jeść to co jest bogate w żelazo. U nas by to totalnie nie przeszło, nie ma opcji wciśnięcia jedzenia jak nie chce, chyba żeby siła placzacemu dziecku, a to jej raczej do jedzenia nie zachęci
Możesz napisać przykładowe menu i ilości jakie Ania zjada?

też nie rozumiem, nawet się nie zapytałam
co do jedzenia Ani to jasne że mogę napisać, ale jakoś mi wstyd bo to zabrzmi jakbym zaniedbywała dziecko. W zasadzie to nie wiem co ona jada w żłobku - tzn mam wywieszone menu ale ile i czego zje tego nie wiem ale jako że of 3 tygdni jest z tżem w domu to mam jako takie pojęcie.
Śniadanie - chlebek - bywa 3 gryzy, bywa że całą krmokę. Od 2 tygodni nei akceptuje masła, więc suchy a potem to różnie, czasem plasterek wędliny, czasem plasterek sera, a czasem nic więcej. W lato zajadała się ogórkiem i pomidorem, teraz ewidentnie jej nie smakuje bo nawet nie tyka już. Czasem np 3 łyżeczki jajecznicy. Czasem bywa, że domaga się mleka i wtedy to już nawet chleba nie rusza.
przed drzemką - staramy się żeby zjadła zupę, zazwyczaj kończy się na 2-3łyżkach. A zupy przeróżne zawsze z mięskiem. Jak nie zjada no to mleko (mm).
po drzemce drugie danie to co jest - bywa że zje całego mielonego, ryby uwielbia i zjada całe porcje najczęściej (rybę mamy 2-3 razy w tygodniu). ale najczęściej to znów jak wróbelek - ost. 6 świderków ze szpinakiem. Surówki rzadko kiedy je, chyba że jest marchewka z groszkiem.
między drugim daniem a kolacją zawsze mamy postawione owoce do dyspozycji - ostatnio zjadła całą mandarynkę, czasem pół banana, a czasem ćwiartkę jabłka i koniec. Suszone owoce jak mamy to zjada - hitem jest żurawina i rodzynki
kolacja - znów coś podziubie, np pół parówki, białko z jajka gotowanego (żółtkiem gardzi),trochę chleba, albo i znów nic płatki kukurydziane z mlekiem też czasem podje (np. 5 łyżek).
i znów ta sama sytuacja - jak nie zje kolacji (a zazywczaj nie zjada) to do spania mm.
W nocy bywa dość często znów mm.

Mnie nie dziwi, że przy takim jedzeniu ma złe wyniki, ale JA NIE WIEM jak ją zachęcić do jedzenia.
Ona nawet nie próbuje, a już mówi że "be". Chleb nie może być niczym posmarowany, czy to twarożek, czy dżem (jeszcze NIGDY anie miała dżemu w ustach!), czy miód no cokowliek - no to nie i już.
I z innymi rzeczami też tak jest - czasem to już staję na rzęsach i nic,
I też mam do siebie trochę wyrzuty - no bo jak byłam w domu to jej wymyślałam - nie zjadła tego, to robiłam coś następnego, i bywało że miała 3 obiady do wyboru do koloru.
A teraz po pracy już nie mam takiej weny/siły/czasu i to zaniedbałam po prostu

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez mala_19kw

Szczęśliwego Nowego Roku dziewczęta. Oby Nowy dla każdej z nas przyniósł coś dobrego

Szklanka- dziękuje. Cukry są już coraz lepsze. Ideału nie ma ale nie są już tak wysokie jak były jeszcze wczoraj. Dziś dwa razy w nocy trzeba było odłączyć pompę bo miał niski cukier (43 i 62 gdzie poniżej 70 jest już zagrożenie). Już nie jest głodzony,najada się jak bąk i je to co lubi-tu nie ma żadnej specjalnej diety. Trzeba po prostu patrzec na cukry i podawać odpowiednio insulinę.

Musimy się wielu rzeczy nauczyć i teraz właściwie od nas zależy kiedy wyjdziemy. Mamy naprawdę masę do pojęcia,ale powoli ogarniemy.

Karusia-to bardzo miłe z Twojej strony że chcesz podarować coś O. ale ja nie chce nikogo ,poniekąd "wykorzystywać ". Dziękuje każdej z was za propozycje jakie składałyście Jesteście niezastąpione.

jak dobrze lepsze wieści czytać!

Mała, dalej norma dla dzieci jest 70-120? bo wiem, że WHO chciało zmienić...
A jak z tym zakwaszeniem, już jest ok?

Napisane przez gojka24

Szaja co ciekawego czytasz?

a wiesz co, kilka rzeczy na raz

Masę do pracy podręczników i ćwiczeń do 1 klasy
A poważnie - nową książkę Danuty Noszczyńskiej "Harpia", na razie mam mieszane uczucia, ogólnie kobietę wielbię, ale na 9 książek napisanych ta jest niestety pierwszą, która mnie nie zachwyciła od początku. Natomiast jeśli lubisz obyczajówkę z jajem i z (czasem) lekką nutką... spraw nadnaturalnych to polecam "Hormon nieszczęścia" i "Pod dwiema kosami, czyli..." - wyłam ze śmiechu

Równocześnie http://lubimyczytac.pl/ksiazka/35345/z-calego-serca już to czytałam kiedyś, ale jakoś tak... fajnie się wciąga

No i to - BARDZO ostrożnie dawkuję, bo to o porwanej kobiecie w 9mcu ciąży i targają mną gigantyczne emocje:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/198602/jedenascie-godzin

Ale polecam, tylko ostrożnie.

Napisane przez szklanka19

Mała bardzo dobre wieści!

Silver dziękuję

Marsi przyjrzyj się dokładnie czy nie masz jaśniejszego punktu na sutku. Taki jakby malusi czopek, który częściowo zatyka ujście mleka. Ja miałam to setki razy, boli właśnie tak jakby jakieś skaleczenie, potem uwiera jak to wyłazi, (takie porównywalne do odcisku) ew. trzeba samemu wydłubać.

potwierdzam, ze 4 razy tak miałam, to taki mini czopek ujścia kanalika, i trzeba to dokładnie zdrapać - uważaj, pod prysznicem najlepiej, bo mleko zaczyna NATYCHMIAS tryskać bardzo mocno.

Napisane przez ewulkaaa

też nie rozumiem, nawet się nie zapytałam
co do jedzenia Ani to jasne że mogę napisać, ale jakoś mi wstyd bo to zabrzmi jakbym zaniedbywała dziecko. W zasadzie to nie wiem co ona jada w żłobku - tzn mam wywieszone menu ale ile i czego zje tego nie wiem ale jako że of 3 tygdni jest z tżem w domu to mam jako takie pojęcie.
Śniadanie - chlebek - bywa 3 gryzy, bywa że całą krmokę. Od 2 tygodni nei akceptuje masła, więc suchy a potem to różnie, czasem plasterek wędliny, czasem plasterek sera, a czasem nic więcej. W lato zajadała się ogórkiem i pomidorem, teraz ewidentnie jej nie smakuje bo nawet nie tyka już. Czasem np 3 łyżeczki jajecznicy. Czasem bywa, że domaga się mleka i wtedy to już nawet chleba nie rusza.
przed drzemką - staramy się żeby zjadła zupę, zazwyczaj kończy się na 2-3łyżkach. A zupy przeróżne zawsze z mięskiem. Jak nie zjada no to mleko (mm).
po drzemce drugie danie to co jest - bywa że zje całego mielonego, ryby uwielbia i zjada całe porcje najczęściej (rybę mamy 2-3 razy w tygodniu). ale najczęściej to znów jak wróbelek - ost. 6 świderków ze szpinakiem. Surówki rzadko kiedy je, chyba że jest marchewka z groszkiem.
między drugim daniem a kolacją zawsze mamy postawione owoce do dyspozycji - ostatnio zjadła całą mandarynkę, czasem pół banana, a czasem ćwiartkę jabłka i koniec. Suszone owoce jak mamy to zjada - hitem jest żurawina i rodzynki
kolacja - znów coś podziubie, np pół parówki, białko z jajka gotowanego (żółtkiem gardzi),trochę chleba, albo i znów nic płatki kukurydziane z mlekiem też czasem podje (np. 5 łyżek).
i znów ta sama sytuacja - jak nie zje kolacji (a zazywczaj nie zjada) to do spania mm.
W nocy bywa dość często znów mm.

Mnie nie dziwi, że przy takim jedzeniu ma złe wyniki, ale JA NIE WIEM jak ją zachęcić do jedzenia.
Ona nawet nie próbuje, a już mówi że "be". Chleb nie może być niczym posmarowany, czy to twarożek, czy dżem (jeszcze NIGDY anie miała dżemu w ustach!), czy miód no cokowliek - no to nie i już.
I z innymi rzeczami też tak jest - czasem to już staję na rzęsach i nic,
I też mam do siebie trochę wyrzuty - no bo jak byłam w domu to jej wymyślałam - nie zjadła tego, to robiłam coś następnego, i bywało że miała 3 obiady do wyboru do koloru.
A teraz po pracy już nie mam takiej weny/siły/czasu i to zaniedbałam po prostu

Ewulko - pisałam do Debrah nieraz już, teraz tobie - są dzieci, które nie jedzą. Tak jest. Choćbyś na głowie stanęła, to się skichasz a nic nie zdziałasz. Moja Agatka zaczęła jeść po 3 urodzinach, wiesz? Przestała nagle po 4mcu, dlatego ja po lekarzach latałam bo i moja lekarka się martwila, bo to bylo nagłe takie. I co? I guzik.
Suplementujcie się, bo żelazo musi się poprawić. I tyle.

[mikakrolikowa]

Mala super ze wyniki sie poprawiły czekalam na takie wiesci , syn mojego kuzyna trafil dzien przed wami na oddział i im powiedzieli ze min 2 tyg beda bo musza sie unormowac wyniki i musza sie Wszystkiego nauczyc wiec tym ze Was ni3 wypisuja absolutnie sie nienprzejmuj musicie trochę poleżeć najlepiej nie nastawiac sie ze za kilka dni siemwyjdzie wiem po sobie

[ewulkaaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49553312]jak dobrze lepsze wieści czytać!

Mała, dalej norma dla dzieci jest 70-120? bo wiem, że WHO chciało zmienić...
A jak z tym zakwaszeniem, już jest ok?


a wiesz co, kilka rzeczy na raz

Masę do pracy podręczników i ćwiczeń do 1 klasy
A poważnie - nową książkę Danuty Noszczyńskiej "Harpia", na razie mam mieszane uczucia, ogólnie kobietę wielbię, ale na 9 książek napisanych ta jest niestety pierwszą, która mnie nie zachwyciła od początku. Natomiast jeśli lubisz obyczajówkę z jajem i z (czasem) lekką nutką... spraw nadnaturalnych to polecam "Hormon nieszczęścia" i "Pod dwiema kosami, czyli..." - wyłam ze śmiechu

Równocześnie http://lubimyczytac.pl/ksiazka/35345/z-calego-serca już to czytałam kiedyś, ale jakoś tak... fajnie się wciąga

No i to - BARDZO ostrożnie dawkuję, bo to o porwanej kobiecie w 9mcu ciąży i targają mną gigantyczne emocje:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/198602/jedenascie-godzin

Ale polecam, tylko ostrożnie.





potwierdzam, ze 4 razy tak miałam, to taki mini czopek ujścia kanalika, i trzeba to dokładnie zdrapać - uważaj, pod prysznicem najlepiej, bo mleko zaczyna NATYCHMIAS tryskać bardzo mocno.



Ewulko - pisałam do Debrah nieraz już, teraz tobie - są dzieci, które nie jedzą. Tak jest. Choćbyś na głowie stanęła, to się skichasz a nic nie zdziałasz. Moja Agatka zaczęła jeść po 3 urodzinach, wiesz? Przestała nagle po 4mcu, dlatego ja po lekarzach latałam bo i moja lekarka się martwila, bo to bylo nagłe takie. I co? I guzik.
Suplementujcie się, bo żelazo musi się poprawić. I tyle.[/QUOTE]


kurcze, ja się tak zastanawiam - może mm za dużo?
tylko to zawsze była taka ostatnia deska ratunku pt. "mam świadomość że COŚ zjadła" i może tu błąd? już sama nie wiem.
gdyby miała dobre wyniki to luz, jej sprawa że nie chce jeść no ale wyniki dobre nie są i mi się pogorszyło podejście

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ewulko, u nas było np. tak:

rano i wieczorem kaszka na mleku, do picia (butla, ale mega wielka dziura, nie do ssania ) po 210ml mleka + kaszki... 4-5 miarek. I w ciągu dnia bywało, że pół banana...
Ja nie wierzę, że dziecko naje się takim czymś na cały dzień nie w tym rzecz. BYwało, że nie zjadła rano i w ciągu dnia wciąż kiepsko.

[gojka24]

Szaja dziekuje za info o ksiazkach. Zapisuje na lubimy czytac w pozycjach do przeczytania. Ja od jakis 2 tyg probuje przebrnac przez Pentagram Jo Nesbo. Az sama sie sobie dziwie ze tak opornie mi jego ksiazka idzie... Jutro zrobie moje podsumowanie przeczytanych ksiasek w 2014

[marsi11]

szaja i szklanko dzieki to chyba kanalik bo karmilam teraz mala tym bolesny. cyckiem z 30 min i nie jest oprozniona piers, moze sobie wkrecam ale mam wrazenie ze sie przy nim denerwowala.W tym momencie je z drugiej i jest spokojna.No i widze ze mleko wyplywa tylko z jedenej dziureczki hm....wiec to chyba to...

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[gojka24]

Neti nie umiem odp na tablecie na wiadomosc. Napisalam do Ciebie na fejsie😄

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to skub :d to nie boli i prędko się usuwa ten czopik.

[neti1]

Napisane przez gojka24

Neti nie umiem odp na tablecie na wiadomosc. Napisalam do Ciebie na fejsie😄

Juz

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

A co tu taka cisza?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

GOjka, a to wyzwanie na FB widziałaś? jak nie lubię, tak to jest świetne!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Na razie mam typy takie:


Autorem jest kobieta- właśnie Nopszczyńska i "Harpia"
Oparta na prawdziwej historii - "Błysk", o chłopcu z autyzmem
Inicjały - Andrzej Pilipiuk i najnowsza jego książka "Zaginiona"
Poradnik - Perfekcyjna Pani Domu
Pod pseudonimem= któraś z Chmielewskiej, której nie przeczytałam jeszcze
Nie ma w niej ludzi - Muminki bo teraz z Agatką czytam.