|
|
#2671 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Dziewczyny u mnie leci miesiąc od rozstania
od wczoraj czuję się fatalnie. Mam totalną huśtawkę nastrojów, raz myślę sobie, że dam radę, a innym razem szkoda gadać...zajmuję sobie czas jak tylko potrafię, ale mam wrażenie że uciekam z jednego nałogu (uzależnienie od faceta) w drugi (imprezy, alkohol, jaranie)...Najgorsze w tym wszystkim jest to, że po 7 wspólnie spędzonych latach (z czego 4 razem mieszkaliśmy) myślałam, że go znam... a tu takie coś. Odszedł z dnia na dzień, spakował się i cześć. Dodatkowo już się z kimś spotyka... tak szybko się pocieszył, a jeszcze półtora miesiąca temu się zaklinał, że to miłość na całe życie. Jasne... wyprowadzając się twierdził, że z jego strony to bardziej przerwa niż zerwanie, ale ja w przerwy nie wierzę bo już kilka przerobiliśmy i z perspektywy czasu wiem, że nie miało to kompletnie sensu. Nie wiem jak wy ale ja nienawidzę poranków..budzę się z okropnym uczuciem, jakby lęku, niepokoju co przyniesie mi kolejny dzień....straszne uczucie. I jedno pytanie w głowie: dlaczego to spotkało właśnie mnie ??? Teraz priorytetem jest dla mnie całkowite zerwanie kontaktu. Od czasu do czasu (rzadko) ten kontakt mamy na zasadzie co słychać i po każdej takiej wymianie wiadomości ja czuję się 100 razy gorzej bo on sobie żyje dalej, a ja? szkoda gadać Z boku może się wydawać, że sobie radzę, mam super pracę, fajne studia (dupek zostawił mnie w środku sesji..), rodzinę i przyjaciół. A w sercu cholerny niepokój i żal. Rozmyślam nad usunięciem go z fb. Niby dziecinne ale ciągle go podglądam, jak zauważę że logował się w środku nocy to już wiem, że musiał być na imprezie itp..to jest chore ale nie mogę się powstrzymać. Na koniec napiszę wam jeszcze dziewczyny, że przez te wszystkie lata spędzone z byłym wiele moich koleżanek przeżyło potworne rozstania i z całego serca im współczułam..co najśmieszniejsze wydawało mi się że mój facet nigdy by się tak nie zachował, że owszem ma wady, ale ma też klasę, szacunek do mnie, a przede wszystkim kocha mnie z całego serca. Życie jest jednak nieprzewidywalne 2015 jest dla mnie szalony, na początku roku straciłam pracę co przeżywałam strasznie (teraz mam inną 100 razy lepszą!), a potem straciłam jego. Mam nadzieję, że będzie tak jak z pracą, że z czasem znajdę 100 razy lepszego faceta, który pokocha mnie z całych sił. Wierzę w to a co mi tam ![]() Jak się człowiek wygada to jakoś tak robi się lepiej fajnie, że jest takie miejsce w sieci. Udanego dnia dziewczyny |
|
|
|
#2672 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
whiteflag- mega Ci współczuję, po 7 latach się rozstać to musi być jakaś masakra
![]() ) a jesteśmy trochę ponad miesiąc po zerwaniu. Ale ogólnie nie czaje tego usuwania na fejsie. Znacie się, więc czemu nie mielibyście mieć siebie w znajomych? Dla mnie takie usuwanie jest trochę dziecinne. Dlaczego wszyscy przywiązują taką dużą wagę do Facebooka?
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
|
|
|
#2673 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 69
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Mój na szczęście nie prowadzi aktywności na fejsie, więc nawet nie musiałam go przestawać obserwować
Ja zaraz idę na wesele tak mi się mega nie chce iść tym bardziej, że idę z kolegą a od tygodnia mam przeczucie że jedyną osobą z którą chciałabym tam być jest były
|
|
|
|
#2674 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Też kiedyś uważałam, że usuwanie z fb jest dziecinne..Ale ciagle zaglądalam na jego profil i patrzylam kiedy byl aktywny..A teraz nie ma go, usunelam, wylaczylam obserwacje naszych wspolnych znajmomych (bardziej jego)...Ale wczoraj pisalam z kolezanka na messengerze i zapytala czy widzialam zdjecie swojego ex a ja ze nie...I przez to ze mi powiedziala zajrzalam :/ zwykle zdjecie z kumplem ale usmiechniety od ucha do ucha i wiadomo przed imprezą..Poprosilam zeby mi o nim nie mowila, wtedy mam wiekszy spokoj i szybciej sie regeneruje...
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
#2675 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
![]() Brzydka i gruba? trochę pocieszające ja nie wiem z kim kręci ex i nie powinnam się nad tym zastanawiać ale wiadomo że jest inaczej. Rozstania są straszne, a to dopiero moje pierwsze i pewnie nie ostatnie ah żyć nie umierać. A tak btw zapisałam się na kurs prawka żeby się czymś zająć.. skończyła się teoria, zaraz będę miała jazdy a nic nie umiem, nie mogę się zabrać za naukę. Nie wiem jak ja na drogę wyjadę jak się zaraz nie ogarnę i myślę czy by jeszcze nie znaleźć sobie dodatkowej pracy na pól etatu..zawsze to jakieś zajęcie, a i trochę kasy by wpadło.
|
|
|
|
|
#2676 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Whiteflag, widzę, że mamy bardzo podobną sytuację...u mnie też mija miesiąc od rozstania.
Byliśmy razem 3 lata, już od jakiegoś czasu się nie układało, oboje przestaliśmy się starać ale z jego strony to już była kompletna olewka. A i samo rozstanie było podobne do Twojego- 2 dni było między nami bardzo źle, trzeciego dnia on przyszedł do mieszkania(rok mieszkaliśmy razem), zrobił mi awanturę, że nie da się ze mną żyć, spakował się i poszedł do kolegi. Próbowałam go przekonać, żeby porozmawiać na spokojnie, pierwszy raz widziałam go aż w takiej złości, normalnie inny człowiek... Nie odzywał się do mnie, a ja głupia liczyłam na to, że dzień posiedzi u kolegi i wróci. Przez telefon powiedział mi, że to koniec. Żadnego spotkania, rozmowy, nic. Tyle czasu spędzonego razem i skończyło się to w taki sposób. Najgorsze, że po nim nie spodziewałabym się czegoś takiego. Kilka dni wcześniej jeszcze mówił mi, że mnie kocha, nie wyobraża sobie życia beze mnie i że my się nigdy nie rozstaniemy. A tu proszę-takie coś. Są dni kiedy czuję się dobrze, nie myślę o tym, ale często jest mi po prostu tak źle w środku i to boli. Nie mogę się przyzwyczaić, że już nie mogę do niego zadzwonić, opowiedzieć o czymś, pożalić się, spotkać, albo pójść na zakupy. I też nie wiem jak znów przywyknąć do bycia samej... Też mieszkaliśmy razem i jak jestem sama w tym mieszkaniu to po prostu mam ochotę leżeć i płakać. Z tego co widziałam na fb, to on już kręci z koleżanką. A się zarzekał , że po mnie nie będzie umiał z kimś być. On bawi się świetnie i chyba odżył po tym rozstaniu, a ja wręcz przeciwnie, nie mogę się ogarnąć i nic mi się nie chce. Całe szczęście, że niedługo zaczynam pracę i chociaż tym zajmę sobie na chwilę głowę. |
|
|
|
#2677 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 29
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
i pojde chyba z ostatnim byłym, bo mimo że się rozstaliśmy to rozmawiamy prawie codziennie, ale dla mnie jest to relacja czysto koleżeńska. Idę na wesele tylko dlatego, że jest to dość bliska rodzina. Ostatnia rzeczą jakiej pragne teraz jest wesele, ale to tylko kilka godzin. Mam tylko nadzieje, że nie rozbuczę się w najmniej odpowiednim momencie jak pomyślę, że nie ma obok mojego byłego ;(---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ---------- Cytat:
A u mnie gdzieś z tyłu głowy tli sie iskierka nadziei ze się zejdziemy po 11 wspolnych latach![]() Wydaje mi sie że faceci są jacyś ograniczeni uczuciowo. My głupie poznając nowego faceta pewnie miałybysy wyrzuty sumienia, że może nie powinnysmy bo eks sie dowie, co sobie pomysli. A oni szukaja pocieszenia po miesiacu albo poprostu zatkania tej pustki po nas. Faceci sa wygodni lubią mieć kogos z kim wyjda na miasto, do kogo zadzwonia ale euforia mija szybko i wraca codziennosc. Ja tez na poczatku omijałam sklepy i wszystko to co mi sie z nim kojarzylo. Z czasem samotne zakupy tez beda cie cieszyc... |
||
|
|
|
#2678 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Podobno tylko się przyjaźnią Jezu jest mi tak źle dziś, ciągle chce mi się płakać ![]() ---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ---------- Cytat:
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
||
|
|
|
#2679 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cześć Dziewczynki
![]() Muszę się "wygadać"...:rolleyes : Wróciłam właśnie z imprezy. Był koncert mojego ukochanego zespołu, potem poszłyśmy z koleżankami jeszcze do pubu. Wcześniej byłam sobie na działce chcąc się poopalać, ale z racji kapryśnej pogody pobyczyłam się na kocyku z muzyczką w uszach. Mimo to było mi baaaardzo przyjemnie Dawno tak fajnie się nie czułam.I tu pojawia się ZONK Kurcze, to był naprawdę udany dzień a jednak po powrocie coś mnie ukuło... Jakiś taki smutek/żal/tęsknota/pustka...jak zwał, tak zwał. Zastanawiam się nad tym bo cholera, nie chcę tak mieć! Skąd się to znów wzięło! ...i sama nie wiem...Widziałam sporo par cieszących się sobą... może to to mnie tak dobiło.. nie wiem. A może powrót do pustego mieszkania... ![]() Ech, nie chcę tak. Chcę być silna, chcę mieć to wszystko gdzieś! ![]() Jeszcze robię coś głupiego... Często (prawie codziennie i jego i jej... wiem, to chore a jednak na razie jest to silniejsze ode mnie... BARDZO nie chcę tego robić i wiem, że to tylko ode mnie zależy a mimo to ciekawość wygrywa...Nie wiem po co to robię... ![]() ...wrzuciła ostatnio new focię... dała na profil. Ładna dziewczyna, taka hmmm dziewczęca - jego typ (i ciekawe co ze mną robił? ja mam urodę bardziej zimnej s*ki.. ) jak kojarzę poprzedniczki (kojarzę bo matoł o nich wspominał, miał na fb itd ) ale szczerze? Ku*wa żal mi jej. Serio nie mam do laski problemu. Wiadomo, mogę się mylić ale na 80% jestem pewna, że jest tylko "następną"..do czasu aż całkiem się zakocha i będzie po prostu "nudna" bo już mu znana, nie będzie wyzwaniem.Przed chwilą przeglądałam fotki z dziś i natrafiłam na wspólną z nim z wypadu w góry...tacy szczęśliwi a było to zaledwie 2 miechy temu... jej...jak można być takim niedojrzałym, rozkapryszonym dzieciakiem ![]() Natrafiłam dziś też na zeszyt, w którym w najtrudniejszych momentach z początku pisałam swoje "żale". Wszystko to, co mnie bolało. Jaka ulga, że nie czuję już tego co przeczytałam... ogólnie to były słowa niezrozumienia dlaczego mi to zrobił i takie tam...ale ewidentnie przebijają się przez te słowa uczucia do niego. TERAZ ICH NIE MA. Tzn są, ale przeciwne Dobra bo już się rozpisałam za dużo i tak pewno żadna z Was nie przeczyta ![]() Kocham to miejsce dzięki ![]() dobranoc
__________________
happines depends upon ourselves Edytowane przez czaroownica87 Czas edycji: 2015-07-26 o 02:17 |
|
|
|
#2680 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 41
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Nie mogę spać, minął 2 dzień od rozstania. Jest mi z tym dobrze. Ale zasnąć nie mogę, rozmyslam nad przyszloscia, nad wolnoscia nad tym ze bede otaczala sie znow w gronie ludzi usmiechnietych i zarazajacych pozytywna energia. Jak bylam z exem to zaniedbywalam znajomych, stlamszona przez niego nie miala ochoty ma wyjscia, bo zadna to radosc miec w swiadomosci ze jest sie z takim frajerem i nie miec sily zeby zerwac... Na szczescie znajomi nie odwrocili sie plecami a nawet na odwrot pocieszaja jak mogą, pisza, dzwonia, to sa na prawde przyjaciele jestem taka szczesliwa Kurde tak sie rozpedzilam, ze zapomnialam co mialam napisać Aha, to normalne że Cie korci i zagladasz na fejsa...Te czasy sa straszne...pomyslcie ze kiedys nie bylo zadnych fejsow,telefonow, internetow i innych wynalazkow... Byly listy, ludzie zrywali ze soba przez listy, mowili sobie w twarz "to koniec" a jak nie mieli jaj to nic nie mowili i ich poprostu nie bylo... Taka osobka pocierpiala w samotnosci, wyrzalila sie mamie, babci albo przyjaciolce i z czasem zapominala...bo kontak sie urywal nie bylo mozliwosci jak "podejrzec" bylego co sie w jego zuciu dzieje. Jak tak zagladamy to ciagle myslimy o nim, dolujemy sie, caly czas jest w naszym zyciu mimo ze tylko przed oczami, na obrazku..Dobra, bo wypisuje jakieś farmazony Ale tak sobie to tlumacze i dobrze mi z tym Dobranoc...
Edytowane przez AngelGirl Czas edycji: 2015-07-26 o 03:09 |
|
|
|
|
#2681 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
AngelGirl dzięki za przeczytanie :-*
To nie farmazony a fakty. Wiemy o tym dobrze. Mnie też wkurzają te czasy...sweet focie, dziurki, komórki, fejsy itd. Nic nie zrobimy. Ciesze się tylko ze przynajmniej dane mi było dorastać w czasach wolnych od tych wszystkich 'oglupiaczy'. Jak widzę młode pokolenie, w tym moich siostrzencow, to szczerze im współczuję. Co do Ciebie to fajnie ze masz tyle przyjaciół to wielki skarb! Dobrze, że to dostrzegasz i doceniasz. Z czasem będzie coraz lepiej choć, jak widzisz, MOMENTY niestety też będą...Nie napisałam nic odkrywczego ale wiem, że pewne sprawy dobrze jest wpajac sobie milion razy nawet jeśli są oczywiste :-D Wiem skadvu mnie gorsze samopoczucie pms... zawsze mam wtedy dołki...DAM KU*WA RADE...
__________________
happines depends upon ourselves |
|
|
|
#2682 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Jeszcze kilka dni przed rozstaniem były zapewnienia że damy radę, że się kochamy itp a teraz raptem miesiąc po jakby obcy człowiek...nawet nie napisze głupiego smsa, po prostu nic, totalna olewka... chociaż może to i lepiej przynajmniej nie robię sobie nadziei. Super że niedługo zaczynasz pracę, poznasz nowych ludzi i chociaż na chwilę zajmiesz sobie głowę czymś innym Mi praca bardzo pomaga i jestem wdzięczna że ją mam. Trzymaj się kochana Czarownica - wczoraj miałam bardzo podobny nastrój.. byłam u znajomych, wszystko fajnie, nawet na chwilę zapomniałam o byłym, wróciłam do domu i znowu się zaczęło..... kolega u którego byłam jest super kucharzem, zrobił ulubione danie exa i bardzo chciałam mu napisać krótkiego smsa co jadłam, że było dobre i niech zazdrości a potem myślę sobie po co....przecież on ma to już gdzieś, nie chce moich wiadomości i nie chce mieć ze mną kontaktu. Straszne uczucie..... wracasz do pustego mieszkania i nic Cię nie zaskakuje, tak jak je zostawiłaś, takie będzie jak wrócisz. Mieszkanie w którym żyliśmy było moje, on się wyniósł a ja na obecną chwilę czuję się jak w hotelu, a nie jak w domu. Ciepło zniknęło... Widzę puste półki i płakać się chce. Kilka lat temu wzięlismy z exem sunie ze schroniska, to takie nasze dziecko, ale cóż ją też ma głęboko w dupie, nawet się nie spyta co u niej, a pies jest schorowany i nie wiadomo ile jej czasu zostało. Nie chce myśleć co będzie jak i ona odejdzie ![]() ![]()
|
|
|
|
|
#2683 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Moja przyjaciółka w piątek spotkała się z moim byłym (studiowali razem, to ona nas poznała ze sobą) i od tego spotkania ona unika pytań jak było, co powiedziaŁ jak ognia, udaje, że w ogóle ich nie widzi :/ ciekawe co jej musiał powiedzieć, że nie chce mnie ranić odpowiadając na nie.
__________________
Wszytko jest w nieładzie.
Włosy. Łóżko. Słowa. Życie. Serce. |
|
|
|
#2684 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 29
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#2685 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 1 885
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Jak czytam wasze wypowiedzi to widzę tyle podobieństw... Podobieństwa jeśli chodzi o byłych, ich zachowania, oraz o odczucia jakie mną i wami targają..
W tym momencie jest mi źle i smutno nie dlatego że rozstałam się z eksem, bo mimo że mi go brakuje i jak go widzę to najchętniej bym się do niego przytuliła to zwyczajnie boli mnie samotność. Pustka w domu. Mam przyjaciół z którymi mam ciągły kontakt, nie wiem jakbym sobie poradziła bez nich ![]() Mój ex ma dwie twarze. Twarz dla ludzi z zewnątrz: wesoły, zabawny, miły... a w domu zupełne przeciwieństwo, stawał sie agresywny, nieobecny, a do tego lubił flirtować z innymi. Wiele razy przez niego płakałam, przepraszał mnie, a później było to samo.. Jestem pewna, że nie chce być z tym człowiek, więc moja wyimaginowana tęsknota jest za kimś, ale nie za nim. Mam też głupie myślenie, które bardzo mnie dołuje, a mianowicie że nikogo nigdy nie poznam :O :p
__________________
|
|
|
|
#2686 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Nie wiem co Ci poradzić, może rzeczywiście potrzebujecie się wyszaleć osobno, a potem znów będziecie razem, nie wiem, życie jest nieprzewidywalne. Ale racja, my cierpimy dużo bo się nakręcamy, ja co chwila sprawdzam czy jest aktywny na fejsie , wspominam, dziś nawet zastanawiałam się pod jakim pretekstem by się do niego odezwać, chociaz i tak tego nie zrobie... Albo najlepsze! Zastanawiam się czy za jakiś czas, nie wiem rok dwa, coś się zmieni i znów będziemy razem... ![]() ![]() Ciekawe czy mój ex to jakoś przeżywa, czy płakał za mną, tęsknił, czy tylko ja się męcze? Może mówił prawdę naszej wspólnej kumpeli że z ta grubą i brzydką tylko się koleguje ( jak to ona powiedziała ,,jak tak na nią patrzę to moze być prawda" ) Z reszta, z tego co go znam, to nie sądzę by od razu kogoś sobie szukał. A moze ja się tylko próbuję pocieszyć?
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
|
|
|
|
#2687 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 63
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
hej
U mnie ostatnio średnio tzn jak to sie mówi.. â☠â☠â☠â☠owo ale stabilnie Nie płacze po kątach, nie użalam sie nad soba w łóżku, usmiecham sie na co dzień, jednak czas w moim przypadku chyba średnio działa bo niestety wciąż odczuwam brak exa...tęsknię za tą zwykłą codziennościa z nim, za jego imienim wyświtlającym sie na ekranie telefonu gdzy dzwonił ![]() Wiele razy zachował się bardzo nie fair wobec mnie, prawdopodobnie cały czas zastanawiałąbym się czy jest wobec mnie w porządku czy jednak kontaktuje się z akimis dziewczynami na boku...Mimo wszystko dalej uważam go za moją najbliższą osobę...Jestem DDA do tego niezbyt towarzytska, może dlatego tak bardzo się przywiązałam i tak mocno się teraz męczę. Nie lubię za długo przebywać wsród ludzi, gdy kiedys wyjechałam z koleżanką na wakację po 2 dniach miałam jej już troche dość z exem było inaczej był jedyna osobą, z którą miałam ochote bez przerwy przebywac ! uwielbiałąm go i uwielbiałąm spędzac z nim czas...wiem, że prędko już czegoś takiego nie poczuję. Mimo wszystko jestem dumna z siebie, że miałam siłę zakończyć ten związek i być w tym konsektwentna chociaż ja jedna wiem ile to mnie kosztuje... |
|
|
|
#2688 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 192
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Ja dzisiaj mam kryzys, nie mogłam spać.
Poszłam spać o 22 i przewracałam się z boku na bok. O 0:30 w końcu się wkurzyłam, zaświeciłam światło i czytałam książkę przez 2 godziny. Strasznie tęsknię, mam ochotę się rozpłakać. Bardzo mi go brakuje. I ta bezsilność - to jest najgorsze, bo nic nie mogę zrobić
|
|
|
|
#2689 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 69
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
![]() Dziewczyny!! Na weselu było SUPER wytańczone, pobawione, popite haha nawet wódkę wygrałam i PRAWIE złapałam welon ![]() Ale oczywiście ok 20 były musiał napisać sms "już zabawa pewnie w pełni, nie pij za dużo i życzę dobrej zabawy Ci czy tam Wam " -.-
Edytowane przez ines8 Czas edycji: 2015-07-26 o 14:31 |
|
|
|
|
#2690 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Chyba głupocie To wpadamy do Cb teraz na weselną wódkę opijać smutki A tego smsa mógł se odpuścić
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
|
|
|
|
#2691 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
.
Edytowane przez Leukotea Czas edycji: 2015-07-26 o 20:04 |
|
|
|
#2692 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Jezu dziewczyny mam to samo
i karmię się tekstami typu jak jesteśmy sobie przeznaczeni to jeszcze na pewno za jakiś czas będziemy razem itp Chociaż wiem, że nawet jeśli ex wyraziłby chęć powrotu to to nie miałoby żadnego sensu. Super, że się wybawiłaś na weselu
|
|
|
|
#2693 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 63
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Mam to samo...że za jakis czas dojrzeje, ogarnie się i za rok czy dwa napisze bo z żadną inna nie chce być i zrozumiał, że jestem miłoscią jego zycia, bedzie mi wierny po wszeczasy...spróbujemy od nowa i będzie happy end Albo lepiej ! wyobrazam sobie jak za jakieś dwa lata gdzieś przypadkowo na siebie wpadamy, ja wtedy będe już oczywiście super laska z kaloryferem na brzuchu i włosami zapuszczonymi do pasa i jest ogromne bum, wszystkie uczucia odzywają a on jest już idealnym partnerem do końca naszych dni...Dobra.... czy jest na sali (forum) psychiatra ?
Edytowane przez lagmina Czas edycji: 2015-07-26 o 15:44 |
|
|
|
|
#2694 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 38
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#2695 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 63
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Na zdrowie ! Huehuehue własnie natknełam się na profil exa na sympatii..poprawiło mi to nastrój bo to oznacza, że nie ma nikogo poważnego i niezbyt mu idzie wyrywanie skoro na internet się przerzucił Wiem dalej psychiatra wskazany...![]() Chociaż przepraszam w sumie nie dziwota wszak w legii cudzoziemskiej pewnie cięzko o kobiety to bidulek wspomaga sie internetami między jedna bitwa a druga. Edytowane przez lagmina Czas edycji: 2015-07-26 o 17:41 |
|
|
|
|
#2696 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 69
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#2697 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 59
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
U mnie nic nie bedzie dobrze, dopoki nie zacznie pokazywac,ze mu zalezy... a mam to juz gdzies, na roczek mojej chrzesnicy poszlam sama to i wszystko inne przezyje
podziwiam Was kochane, mi jest choler...ka trudno jak nie wiem
|
|
|
|
#2698 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Cytat:
Jedna opowiada swoje żale nad kieliszkiem alkoholu, a reszta słuchając kiwa głowami i za każdym razem kwituje "ale dupek" i tak pół nocy ![]() Cytat:
Kurde dziewczyny ja niby spotykam się ze znajomymi, robię fajne, szalone rzeczy z nimi, dobrze się bawię i wiem, że za każdym razem jak będę to wspominać to wywoła uśmiech na moje twarzy, zaczęłam też uczyć się nowych rzeczy, ale nawet nie wiem jak to określić. Czuję się taka pusta w środku, ale to tak totalnie. Zero uczuć, emocji, jakbym była jakimś pustym workiem. Nic nie mogę z siebie wykrzesać :/
__________________
Wszytko jest w nieładzie.
Włosy. Łóżko. Słowa. Życie. Serce. |
|||
|
|
|
#2699 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Ja bym chętnie pogadała z jakąś dziewczyną (na pw) która mimo rozstania spotykała się ze swoim byłym...
Bo jest mi ciężko jak cholera |
|
|
|
#2700 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 63
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Pół roku to jeszcze nic ! ja słyszałąm o przypadku gdzie ludzie rozstali sie po 3 latach zyli sobie oddzielnie aż po 7!! latach przypadkowo sie spotkali, zadne z nich przez ten czas nie ułozylo sobie zycia a teraz sa po slubie i maja dziecko To musi byc przeznaczenie bo co innego..---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- Cytat:
Ja mam ochote sie spotykać i wiem, że prawdopodobnie on by chcial...walcze od rana ze sobą żeby do niego nie zadzwonić bo wiem, że to totalnie bez sensu i tylko rozdrapie rany Edytowane przez lagmina Czas edycji: 2015-07-26 o 18:46 |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:44.



od wczoraj czuję się fatalnie. Mam totalną huśtawkę nastrojów, raz myślę sobie, że dam radę, a innym razem szkoda gadać...zajmuję sobie czas jak tylko potrafię, ale mam wrażenie że uciekam z jednego nałogu (uzależnienie od faceta) w drugi (imprezy, alkohol, jaranie)...
2015 jest dla mnie szalony, na początku roku straciłam pracę co przeżywałam strasznie (teraz mam inną 100 razy lepszą!), a potem straciłam jego. Mam nadzieję, że będzie tak jak z pracą, że z czasem znajdę 100 razy lepszego faceta, który pokocha mnie z całych sił. Wierzę w to a co mi tam 


) a jesteśmy trochę ponad miesiąc po zerwaniu.


i myślę czy by jeszcze nie znaleźć sobie dodatkowej pracy na pól etatu..zawsze to jakieś zajęcie, a i trochę kasy by wpadło.
i pojde chyba z ostatnim byłym, bo mimo że się rozstaliśmy to rozmawiamy prawie codziennie, ale dla mnie jest to relacja czysto koleżeńska. Idę na wesele tylko dlatego, że jest to dość bliska rodzina. Ostatnia rzeczą jakiej pragne teraz jest wesele, ale to tylko kilka godzin. Mam tylko nadzieje, że nie rozbuczę się w najmniej odpowiednim momencie jak pomyślę, że nie ma obok mojego byłego ;(




) ale szczerze? Ku*wa żal mi jej. Serio nie mam do laski problemu. Wiadomo, mogę się mylić ale na 80% jestem pewna, że jest tylko "następną"..do czasu aż całkiem się zakocha i będzie po prostu "nudna" bo już mu znana, nie będzie wyzwaniem.
: Serio...patrząc na fotkę widziałam kogoś zupełnie innego. Jakbym widziała obcego kolesia. Ale on widać był obcy...








