Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

[TienShan]

u mnie na kolację kanapki z pomidorkiem i zieloną cebulką skromnie ale uwielbiam, w ciąży mam fazę na pomidory i w końcu one mają jakiś smak

[scotasia]

Olimpia kciuki!!!!

[Baset]

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

[SzaraaMyszka]

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez TienShan

u mnie na kolację kanapki z pomidorkiem i zieloną cebulką skromnie ale uwielbiam, w ciąży mam fazę na pomidory i w końcu one mają jakiś smak

O ja też pomidor i ogórek

[mykofenolan mofetilu]

Olimpia mocne

[strzalka44]

Tien o nie to jak maja mi cos uszkodzić to niech spadaja i tym bardziej sie dziwie ze niektorzy lekarze grzebia tam bez pytania i to przed terminem

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Dzięki dziewczyny, dobrze że ta moja Mama przyjechała, bo ja bym prasowała chyba dopiero za tydzień... a tak to już mam i jestem ciut spokojniejsza


Rusia, Irenka - ja mam rwę już po dwóch godzinach na nogach, więc jak czytam ile robicie codziennie to się nie dziwię. Wg mnie nie ma innego sposobu niż oszczędzanie się. A odkurzanie bije na głowę na wszystko inne - odkurzenie kuchni i salonu wystarcza, żeby nie móc stanąć na prawej nodze do następnego ranka. Więc tak serio to polecam gorąco odpoczynek. Ruska odpuść już posprzątane jest



a jak tam zwiastuny porodu?
następna z tym sprzątaniem kolejna chce iść zmęczona do porodu

Jakie zwiastuny? nic sie nie dzieje, aż sama sie zastanawiam czy to normalne dobrze ze we wtorek ten szpital, chciaż nie wiem czy mnie zostawia ale przynajmniej przebadaja

A co do sprzątania to najlepiej mi idzie jak jestem zla hehe

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

Trzymam powodzenia

[sara3008]

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

[mimi_77]

Ale fajny dzień dzisiaj Zjedlismy z tż pyszny obiadzik, potem drzemka i posiadówa na tarasie Ale połakomiłam się na popcorn i teraz mi niedobrze.... Leże sobie z nogami na tżcie Mała gmera przy szyjce i wypina dupkę. Tez coś bym zjadła ale nie mam dużo w lodówce

Aż się boję o jutro... Coś znów wywinie mój gin. Pewnie usg kto inny zrobi a na konsultacje do niego się nie dostanę... I co wtedy? Znów jechać prywatnie? Ale to jest prawie 40 km w jedna stronę... Albo poproszę innego lekarza i wrócimy do domu i bede czekać na akcje porodowa. Tylko, że ktg chciałabym zrobić... Trudna sytuacja...

Jutro jade do rosska ale nie wiem jaki w końcu ten podkad kupić... Zobacze co będzie. Ale pewnie ten burżuj health mix

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

[agnes188]

Napisane przez fistaszek24

A jak pozostałe badania???


Baset jeszcze tylko pytanie o tusz. Mam gęste rzęsy i będę mieć mega długie poodżywce FEG jaki tusz??? Kocham mange tusz ale niestety nigdzie nie widziałam.

Czekamy na konsultacje z kardiologiem jeszcze
Cukier super u malej i u mnie oprocz na czczo tez no ale.jak sie.w.nocy je biszkopty hehe
Leukocyty i crp u malej spadlo.

Napisane przez Izuniaa89

Uwaga uwaga! Odchodzi mi czop szkoda tylko ze moze odchodzić nawet 2 tyg przed porodem

Moze to juz blisko

Napisane przez Madeleine05

Ktoras z was pytala czy te skurcze co 10 min w nocy mialam bolesne. No wiec na poczatku to takie bole jak na okres byly, pozniej coraz silniejsze, ale nie na tyle zebym byla pewna ze to juz te wlasciwe na porod. Do kiedy nie przeszly w co 3min to myslalam ze to jednak falszywy alarm.

Kochana zapomnialam pogratulowac falszywego alarmu

Napisane przez mykofenolan mofetilu

rzytul: rzytul: kurde, obyy jak najszybciej Cię przenieśli na położniczy, żebyś już mogła być z Małą non stop a były już jakieś plany wypisowe?



Crumble a we wszystkich pozycjach do karmienia jest tak samo? szkoda mi Was rzytul:

Agnes trzymamy kciuki za Ciebie i Małą!

Dorka jak samopoczucie teraz?

Fistaszku ja też bym wzięła ten organizer, ale kurde kolorystycznie mi nie pasuje...

Za kciuki nie dziekujemy

Napisane przez majaa86

Karolek z godz 12.20 ma 3 200 g i 55 cm wzrostu. Jesteśmy przeszczęśliwi miałam go od razu i chwilę zeszło niczym zasnął. .beczalam jak bobr..

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Zdjęcie poszło do Marty bo mi jakoś z komórki się nie dodaje.

Super gratulacje.jak sie czujesz po cc?

[TienShan]

Napisane przez strzalka44

Tien o nie to jak maja mi cos uszkodzić to niech spadaja i tym bardziej sie dziwie ze niektorzy lekarze grzebia tam bez pytania i to przed terminem

Ja również

Olimpia - kciuki!

[SzaraaMyszka]

Od kiedy jest promocja na oczy w Rossmanie?

[Izuniaa89]

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

Powodzenia! Kciuki!
Zjadlam kanapki na wypasie pomidor, ogorek, salata, szynka i jajko natchnelyscie mnie

[Baset]

Napisane przez SzaraaMyszka

Od kiedy jest promocja na oczy w Rossmanie?

30.04-05.05 - oczy: tusze, kredki, cienie, eyelinery;

[Izuniaa89]

Napisane przez Baset

30.04-05.05 - oczy: tusze, kredki, cienie, eyelinery;

Przydałby mi sie jakis tusz i cienie. . W sumie podklad tez. Ale pewnie i tak nic nie kupię

[maartussss]

fistaszek mam najjasniejszy, 010 light porcelain. na teraz jest idealny, alr chce odcien-dwa ciemniejszy zobaczyc, zeby na lato bylo.

Ładnie się wtapia w skórę i przede wszystkim nie wysusza, a na tym mi najbardziej zależało.

Olimpia kciuki.

[Nadzieja87]

Ech dziewczyny przepraszam z góry, ale przyszłam posmęcić wygląda na to ze to koniec mojej przygody z laktacja. Jestem bezsilna i załamana. Zależało mi na kp, ale widocznie, nie jest mi to dane. Ściągam pokarm z krwią ostatnie ściąganie zamiast mleka płynęła krew...to te durne brodawki krwawia coraz mocniej. Nie mogę ich zaleczyc. Ból jest okropny. Ciągnie aż od łopatki nie mam już siły. Tz wspiera mówi ze nie mam sie martwić, a ja jestem po prostu załamana i pół dnia dziś rycze

[ruskaa]

Napisane przez strzalka44

Ruska mam to samo z tym sprzataniem, codziennie przed snem jeszcze przelatuje mopem podloge

A jesli chodzi o ciaze i samopoczucie to ten miesiac jest zdecydowanie najgorszym z najgorszych i mam totalnie dosc... Dzisiaj juz wylam jak bóbr z bezsilnosci i jeszcze mama mi sie tu wymadrza ze musze sie nauczyc cierplowosci itp. itd.

nie jestem sama
kwiecień masakra

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Dzięki dziewczyny, dobrze że ta moja Mama przyjechała, bo ja bym prasowała chyba dopiero za tydzień... a tak to już mam i jestem ciut spokojniejsza


Rusia, Irenka - ja mam rwę już po dwóch godzinach na nogach, więc jak czytam ile robicie codziennie to się nie dziwię. Wg mnie nie ma innego sposobu niż oszczędzanie się. A odkurzanie bije na głowę na wszystko inne - odkurzenie kuchni i salonu wystarcza, żeby nie móc stanąć na prawej nodze do następnego ranka. Więc tak serio to polecam gorąco odpoczynek. Ruska odpuść już posprzątane jest



a jak tam zwiastuny porodu?
następna z tym sprzątaniem kolejna chce iść zmęczona do porodu

Kochana ja nienawidzę jak podłoga jest brudna tzn są paprochy po całym dniu i np jest naniesione od butów szczególnie teraz po tym pyle jeszcze coś się wniesie... a ja mam ciemne flizy w kuchni i salonie i jak się tam nasyfi np z tarasu to później reszta pokoi jest usyfiona
A poza tym ktoś musi to posprzątać, bo w syfie żyć nie będziemy :P

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

za Was może to już to

u mnie synek mało dziś się ruszał... ja popuchnięta... poszliśmy na kawkę i ciastko, później spacer nad jeziorem delikatny ale ledwo wróciłam z niego do knajpy na obiad... wtedy już byłam totalnie napuchnięta i stopy i ręce to mi się paliły z gorąca zjedliśmy obiad i kupiliśmy w castoramie regał do spiżarni i teraz go mąż składa, łóżeczko turystyczne właśnie złożył i stoi i czeka w sypialni aa mały zaczął się coś tam ruszać tzn co jakiś czas wypchnie to pupę to stópkę ale mega boleśnie
stopy i dłonie to aż mrowią takie napuchnięte mam nie fajne uczucie
bóle brzucha jak na okres mam ale lekkie i co jakiś czas tylko.

[goskie89]

Napisane przez majaa86

Karolek z godz 12.20 ma 3 200 g i 55 cm wzrostu. Jesteśmy przeszczęśliwi miałam go od razu i chwilę zeszło niczym zasnął. .beczalam jak bobr..

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Zdjęcie poszło do Marty bo mi jakoś z komórki się nie dodaje.

Gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ruskaa]

Napisane przez Nadzieja87

Ech dziewczyny przepraszam z góry, ale przyszłam posmęcić wygląda na to ze to koniec mojej przygody z laktacja. Jestem bezsilna i załamana. Zależało mi na kp, ale widocznie, nie jest mi to dane. Ściągam pokarm z krwią ostatnie ściąganie zamiast mleka płynęła krew...to te durne brodawki krwawia coraz mocniej. Nie mogę ich zaleczyc. Ból jest okropny. Ciągnie aż od łopatki nie mam już siły. Tz wspiera mówi ze nie mam sie martwić, a ja jestem po prostu załamana i pół dnia dziś rycze

kochana przede wszystkim się uspokój bo jak Ty się denerwujesz, masz doła, płaczesz i się stresujesz to to wpływa na Twoją laktację, która się osłabia i na dziecko też bo gdy jest niespokojne to przy zdenerwowanym rodzicu się nie uspokoi
Zaciśnij zęby przetrzymaj ten ciężki okres, mów sobie, że będzie dobrze i dasz radę na pewno, Tż ma rację dobrze, że masz w nim wsparcie

[Anol]

Napisane przez Izuniaa89

Powodzenia! Kciuki!
Zjadlam kanapki na wypasie pomidor, ogorek, salata, szynka i jajko natchnelyscie mnie

mniaaam i zgaga murowana

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

trzymam

Napisane przez ruskaa

u mnie synek mało dziś się ruszał... ja popuchnięta... poszliśmy na kawkę i ciastko, później spacer nad jeziorem delikatny ale ledwo wróciłam z niego do knajpy na obiad... wtedy już byłam totalnie napuchnięta i stopy i ręce to mi się paliły z gorąca zjedliśmy obiad i kupiliśmy w castoramie regał do spiżarni i teraz go mąż składa, łóżeczko turystyczne właśnie złożył i stoi i czeka w sypialni aa mały zaczął się coś tam ruszać tzn co jakiś czas wypchnie to pupę to stópkę ale mega boleśnie
stopy i dłonie to aż mrowią takie napuchnięte mam nie fajne uczucie
bóle brzucha jak na okres mam ale lekkie i co jakiś czas tylko.

łącze się w bólu

Męczą mnie dzisiaj przepowiadacze wątpię, żeby coś się rozkręciło, bo od kilku godzin są takie same no i pewnie prędko nie zasnę a jeszcze jak dołączy do nich zgaga to się poryczę

[TienShan]

Ja sobie zrobiłam kakao, wypiję i się kładę z nogami w górze bo stopy mam napuchnięte jak balony a nigdzie dziś nie chodziłam, tragedia...

[fistaszek24]

Napisane przez Izuniaa89

Przydałby mi sie jakis tusz i cienie. . W sumie podklad tez. Ale pewnie i tak nic nie kupię

Ja mam dwa tony ciemniejszy na lato a na teraz anfiniton mineral.

Napisane przez Nadzieja87

Ech dziewczyny przepraszam z góry, ale przyszłam posmęcić wygląda na to ze to koniec mojej przygody z laktacja. Jestem bezsilna i załamana. Zależało mi na kp, ale widocznie, nie jest mi to dane. Ściągam pokarm z krwią ostatnie ściąganie zamiast mleka płynęła krew...to te durne brodawki krwawia coraz mocniej. Nie mogę ich zaleczyc. Ból jest okropny. Ciągnie aż od łopatki nie mam już siły. Tz wspiera mówi ze nie mam sie martwić, a ja jestem po prostu załamana i pół dnia dziś rycze

Przestań nie da się to się nie da daj dziecku mm i po sprawie. Ja wiesz, że nie mam ciśnienia na karmienie i rozumiem, że może się nie dać bo to boli czypoprostu małemu nie starcza. Mama szczęśliwa to dziecko szczęśliwe. Daj mm i nie miej wyrzutów sumienia gdyby to było szkodliwe to mm nie byłoby dostępne. .

[goskie89]

Napisane przez Nadzieja87

Ech dziewczyny przepraszam z góry, ale przyszłam posmęcić wygląda na to ze to koniec mojej przygody z laktacja. Jestem bezsilna i załamana. Zależało mi na kp, ale widocznie, nie jest mi to dane. Ściągam pokarm z krwią ostatnie ściąganie zamiast mleka płynęła krew...to te durne brodawki krwawia coraz mocniej. Nie mogę ich zaleczyc. Ból jest okropny. Ciągnie aż od łopatki nie mam już siły. Tz wspiera mówi ze nie mam sie martwić, a ja jestem po prostu załamana i pół dnia dziś rycze

Nic na siłę. Wiem że bardzo chcesz karmić piersia, ale może warto zrobić przerwę i zaleczyć brodawki?
Ja też mam problem z mlekiem raz jest raz go nie ma i sama już niewiem co robić a brodawki już mam poranione... Przede wszystkim nie płacz stres też się udziela dla maluszka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anol]

Nadzieja nie maltretuj już cycorów. Dasz mm i tyle, to nie koniec świata. Też by mi było cholernie przykro, ale mm to nie aż taka tragedia. Ważne by Synuś był najedzony i zdrowy

[201606011622]

Kurde niedawno i jakoś po zaczęłam się słabo czuc... Brzuch boli jak na @ plecy też, kuje mnie w podbrzuszu po lewej stronie i w Bozenie tez.. Masakra.. Jakoś mi dziwnie...

Ciekawe jak Olimpia

Nadzieja jak bardzo Ci zależy na kp to zacisnij zeby i przetrwaj to. Dobrze że tz Cię wspiera i dokładnie szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko spróbuj się zrelaksować

[strzalka44]

Zjedliśmy z TZtem kanapki z pomidorem i szczypiorem do tego herbatka ahh pycha było, też mnie Tien natchnęła


Nadzieja wspolczuje bolu i nie wiem co napisac bo co ja moge wiedziec
moge Ci tylko napisac żebyś sie nie poddawala, ze dasz rade i za jakis czas bol bedzie tylko wspomnieniem a moze jakiś dobry doradca laktacyjny by pomogl? trzymaj sie kochana, jestes silna i napewno przezwyciezysz ten kryzys!

[fistaszek24]

Napisane przez ola_la_7676

Kurde niedawno i jakoś po zaczęłam się słabo czuc... Brzuch boli jak na @ plecy też, kuje mnie w podbrzuszu po lewej stronie i w Bozenie tez.. Masakra.. Jakoś mi dziwnie...

Ciekawe jak Olimpia

Nadzieja jak bardzo Ci zależy na kp to zacisnij zeby i przetrwaj to. Dobrze że tz Cię wspiera i dokładnie szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko spróbuj się zrelaksować

Poród??? .

[moniisia90]

Nadzieja - współczuję problemów z laktacją, idź do lekarza, może to coś więcej niż kwestia poranonych brodawek i może laktację da sie uratować lepiej niech Ci zbada cyce i będziesz wiedzieć co i jak a jakby co to tak jak dziewczyny mówią - ważne żebyś była spokojna i dziecko najedzone, najważniejsze i tak dostało, jak się nie da to nic na siłę. i nie płacz

olimpia -

[201606011622]

Napisane przez fistaszek24

Poród??? .

Przez chwilę o tym pomyślałam ale skurczy nie mam tylko złe się czuje
Strasznie mi też gorąco jakos...
Zastanawia mnie skąd to delikatne plamienie miałam wczesniej co Wam pisałam... A na nowej wkładce juz nic nie mialam

[kefii]

Hej

Napisane przez Izuniaa89

Uwaga uwaga! Odchodzi mi czop szkoda tylko ze moze odchodzić nawet 2 tyg przed porodem

brawo coraz bliżej

Napisane przez majaa86

Karolek z godz 12.20 ma 3 200 g i 55 cm wzrostu. Jesteśmy przeszczęśliwi miałam go od razu i chwilę zeszło niczym zasnął. .beczalam jak bobr..

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Zdjęcie poszło do Marty bo mi jakoś z komórki się nie dodaje.

Gratulacje

Napisane przez mykofenolan mofetilu

Byli u mnie rodzice przez 2 dni i mi bardzo pomogli w sprzątaniu, prasowaniu i układaniu, więc prezentuję efekty

Super jak ladnie poukładane

Napisane przez olimpia2009

Spadam do szpitala.....skurcze dosc bolesne nieregulsrne......brzuch jak skala....i maly sie nie rusza za duzo

Kciuki

Napisane przez TienShan

u mnie na kolację kanapki z pomidorkiem i zieloną cebulką skromnie ale uwielbiam, w ciąży mam fazę na pomidory i w końcu one mają jakiś smak

Ja tez miałam taka kolecje i oczywiscie mama zgage

Napisane przez agnes188

Czekamy na konsultacje z kardiologiem jeszcze

kciuki za kardiologa

Napisane przez Nadzieja87

Ech dziewczyny przepraszam z góry, ale przyszłam posmęcić wygląda na to ze to koniec mojej przygody z laktacja. Jestem bezsilna i załamana. Zależało mi na kp, ale widocznie, nie jest mi to dane. Ściągam pokarm z krwią ostatnie ściąganie zamiast mleka płynęła krew...to te durne brodawki krwawia coraz mocniej. Nie mogę ich zaleczyc. Ból jest okropny. Ciągnie aż od łopatki nie mam już siły. Tz wspiera mówi ze nie mam sie martwić, a ja jestem po prostu załamana i pół dnia dziś rycze

bidulko trzeba to przertwac albo połozna czy dodardca laktacyjny