Mamusie LIPCOWE 2015, cz. 4 :)

[cicha1990]

Napisane przez Marita1203

Dzięki dziewczyny za odp, bo się troszkę zaczęłam martwić... naczytałam się, że bliżej porodu [od ok 36tyg] dziecko obraca się główką w dół. No ale macie racje lepiej wcześniej niż później chociaż ja i tak mam cesarkę

A ona biedna tak do góry nóżkami tam "wisi: a wieczorami mega kopniaki odczuwam, aż cały brzuch faluje.

Nie chce nic mowic ale dziecie moze sie jeszcze pare razy obrocic zanim ułoży się calkowicie. Wiec to ze teraz jest glowka do dolu nie ozmacza ze tak zostanie:p moj w 28byl glowka do dolu w 31sie przekrecil poprzecznie a od 33znowu glowka w dol wiec wszystko jest możliwe:p

[Harrods]

Napisane przez Sarrai

Mi też się obniżył. Do tego raz na 3 dni podczas toalety zauważam na papierze jakiś galaretowato mocno śluz. I to mocno mocno galaretowaty, więc obstawiam że to czop śluzowy mi powoli zaczął odchodzić.
Ale jutro zaczynam już 35 tydzień..więc wszystko w sumie możliwe W weekend spakuje torbę na wszelki wypadek


Ja mam wrażenie, że większe wahania nastroju to miałam, ale przed ciążą. Teraz jakoś taka spokojniejsza jestem, mało co mnie rusza.


ja na fejsie też za dziewczynami nie nadążam!


ojj a aja mam nadzieję, że upałów nie będzie!! nienawidzę upałów


Ja też mam dziś mega lenia.. idę coś przekąsić


Achh dziewczynki, czy któraś w końcu deponuje krew pępowinową?

Weź nie strasz! Czop!!! Masakra, juz tak niewiele czasu.

[gkatarzynka]

Niezalogowana,ja polecam te z alesa... nie widze jakie modele,ale,polecam z miekka miseczka i od srodka bawelna,bo piersi na poczatku mocno sfatygowane i te miekkie szybciej schna po praniu,a na poczatku wpadek sporo bylo i mimo wkladek laktacyjnych plywalam we wlasnym mleczku i pralam czesto. Potem jak juz sie laktacja unormuje kupilam ladne usztywniane do karmienia,a zekarmilam poltora roku,to sie przydaly a jak juz nie karmilam to,tez byly wygodne.
Dzieki dziewczyny za rady odnosnie cukrzycowego jedzonka-zrobilam spaghetti z pelnoziarnistym makaronem i do tego dla dzieci muffinki owsiane z borowkami a w ramach dodatku deserowego koktajl z borowkami z jogurtem naturalnym a dla dzieci byl dodany banan i miod. Panowie byli zadowoleni mocno,a i my ciezarne sobie pojadlysmy i Ani nawet cukier nie skoczyl

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Co do glowkowego ulozenia,to Hania od 26tc byla glowka w dole a zrobili mi cc 5dni przed terminem na zimno-nie bylo zadnej akcji. Teraz juz 31tc a Zuza jest glowka w gorze,ale u mnie to nie ma znaczenia,bo tez cc.

[fuertka88]

Napisane przez niezalogowana

Alles tutaj dziewczyny kiedyś polecały, a że wzory mnie jeszcze przekonały to wezmę 2sztuki

Mam oba, na żywo są śliczne!!

[Madzia000]

Wiecie co normalnie czuje sie jak wyrodna matka. Nie cieszy mnie ta ciaza, nic nie kupuje bo mnie to nie cieszy, az mialam w gorszych chwilach momenty zalowania ze w niej jestem :-( jakos do dzis nie moge zaakceptowac ze bede miala drugiego syna, nie corke... Mam nadzieje ze to hormony i przejdzie szybko :-(

[cicha1990]

Napisane przez Madzia000

Wiecie co normalnie czuje sie jak wyrodna matka. Nie cieszy mnie ta ciaza, nic nie kupuje bo mnie to nie cieszy, az mialam w gorszych chwilach momenty zalowania ze w niej jestem :-( jakos do dzis nie moge zaakceptowac ze bede miala drugiego syna, nie corke... Mam nadzieje ze to hormony i przejdzie szybko :-(

Co prawda ja mialam tylko tak na początku. . Bo mialam nadzieje na dziewczynkę a okazalo sie ze w brzuszku rosnie facecik..zawiedziona troche bylam ale pozniej ochlonelam i teraz juz nie wyobrazam sobie tego aby Mikolaj mial byc dziewczynka. Trzymaj sie zobaczysz jak nie teraz to po porodzie maly skradnie Twoje serce..w końcu to on słyszy Twoj glos Twoje serducho od srodka..

[elinka21]

Napisane przez cicha1990

Co prawda ja mialam tylko tak na początku. . Bo mialam nadzieje na dziewczynkę a okazalo sie ze w brzuszku rosnie facecik..zawiedziona troche bylam ale pozniej ochlonelam i teraz juz nie wyobrazam sobie tego aby Mikolaj mial byc dziewczynka. Trzymaj sie zobaczysz jak nie teraz to po porodzie maly skradnie Twoje serce..w końcu to on słyszy Twoj glos Twoje serducho od srodka..

ja tez na poczatku tak mialam, a teraz tego chlopca Kocham nad zycie i juz bym na zadna dzjewczynke nie zamienila

[agunineczka]

Napisane przez Madzia000

Wiecie co normalnie czuje sie jak wyrodna matka. Nie cieszy mnie ta ciaza, nic nie kupuje bo mnie to nie cieszy, az mialam w gorszych chwilach momenty zalowania ze w niej jestem :-( jakos do dzis nie moge zaakceptowac ze bede miala drugiego syna, nie corke... Mam nadzieje ze to hormony i przejdzie szybko :-(

Kochana a ja Cię rozumiem
Nadal nie obraziłabym sie na to gdyby Filip okazał sie dziewczynką...
Tzn hmm wszystko mam przygotowane na chłopca, juz sie na niego nastawiłam, imie wybrane i w ogóle, ale nadal czuję, że bardzo marzę o dziewczynce..
Tyle, że to moja 1 ciaża i wytłumaczyłam sobie to tak, że fajnie, jak będzie najpierw jednak starszy brat.
W moim wyidalizowanym planie na życie jednak druga w kolejnosci jest teraz Lila i tak musi byc i koniec (nawet tz mi obiecał drugą dziewczynke) i szczerze mówiac jak kiedyś zajdę w 2 ciaże i okaze sie, że czekamy na drugiego synka, to mogę długo tego nie przetrawić... Dlatego wiem co czujesz ale myśle, że w momencie kiedy położą Ci synka na piersiach te wszystkie Twoje przemyślenia i zawód miną i pokochasz go tak samo jak pierwszego dziaciaczka

[onagory]

Napisane przez Madzia000

Wiecie co normalnie czuje sie jak wyrodna matka. Nie cieszy mnie ta ciaza, nic nie kupuje bo mnie to nie cieszy, az mialam w gorszych chwilach momenty zalowania ze w niej jestem :-( jakos do dzis nie moge zaakceptowac ze bede miala drugiego syna, nie corke... Mam nadzieje ze to hormony i przejdzie szybko :-(

Kochana głowa do góry chłopcy są super
Ja nie wyobrażam sobie życia bez tego małego człowieczka z brzuszka kocham go nad życie długo na niego czekamy .

[Madzia000]

Dzieki dziewczyny, normalnie sie teraz pobeczalam. Oby bylo jak mowicie, bo moje codzienne doly mnie przytlaczaja, z tz tez sie non stop kloce bo mi wszystko nie lezy... Eh do dupy :-(
Jak tak widze na ulicy male dziewczynki to mi sie plakac chce :-( wiem ze nic to nie zmieni, ale juz tyle czasu minelo a ja dalej sie nie moge pogodzic z brakiem corki :-(

[niezalogowana]

Napisane przez Strobiluska

A myślisz, ze wygodne w użyciu sa takie z usztywniana miseczka? Bo ja sie nie znam kupiłam na razie dwa miękkie, w rozmiarze swoim aktualnym, ale do tych miękkich tam jeszcze spoooooro wejdzie

Też się nie znam wiem tylko tyle, że będę się niekomfortowo czuła w miękkich, bo na codzień w takich nie chodzę, więc dla mnie jedyną opcją były usztywniane, z przyzwyczajenia A czy się sprawdzą... okaże się później

Napisane przez fuertka88

Mam oba, na żywo są śliczne!!

Ooo to dobrze wiedzieć, że się tak samo dobrze prezentują jak na zdjęciach
Dawno Cię tu nie było Kochana Co u Dziewczyn?

[mcdulka]

Napisane przez Sarrai

Mi też się obniżył. Do tego raz na 3 dni podczas toalety zauważam na papierze jakiś galaretowato mocno śluz. I to mocno mocno galaretowaty, więc obstawiam że to czop śluzowy mi powoli zaczął odchodzić.
Ale jutro zaczynam już 35 tydzień..więc wszystko w sumie możliwe W weekend spakuje torbę na wszelki wypadek


Ja mam wrażenie, że większe wahania nastroju to miałam, ale przed ciążą. Teraz jakoś taka spokojniejsza jestem, mało co mnie rusza.


ja na fejsie też za dziewczynami nie nadążam!


ojj a aja mam nadzieję, że upałów nie będzie!! nienawidzę upałów


Ja też mam dziś mega lenia.. idę coś przekąsić


Achh dziewczynki, czy któraś w końcu deponuje krew pępowinową?

Mnie taka galareta od 24tyg co jakiś czas wylatuje.
Ja byłam zdecydowana na te krew pepowinowa, ale po rozmowie z lekarzem zrezygnowalam. On ma małe dzieci, kupe kase i wiedzę, i nie zdecydował się. Podał mi kilka mocnych argumentów. Jak ktoś zainteresowany to przytoczę.

Napisane przez niezalogowana

Dziewczyny, czy macie biustonosze do karmienia już teraz kupione? Bo znalazłam piękne na allegro ale zastanawiam się, czy kupować ten rozmiar który teraz noszę czy jeszcze o rozmiar większy wziąć




Aaaaa! Nawet nie mów



Ej co uciekasz z naszego terminu Rodzimy razem 31.07, nie wymigasz się

Ja kupuje rozmiar większy. Też chce ten latte. U mnie są w sklepie stacjonarnie po 90zl. Na razie 75E jest duże i szerokie, a 70E mnie uciska pod biustem. Pani poradziła żeby tuż przed terminem przyjść mierzyć jak już brzuch opadnie.

[niezalogowana]

Napisane przez mcdulka

Mnie taka galareta od 24tyg co jakiś czas wylatuje.
Ja byłam zdecydowana na te krew pepowinowa, ale po rozmowie z lekarzem zrezygnowalam. On ma małe dzieci, kupe kase i wiedzę, i nie zdecydował się. Podał mi kilka mocnych argumentów. Jak ktoś zainteresowany to przytoczę.

Ja kupuje rozmiar większy. Też chce ten latte. U mnie są w sklepie stacjonarnie po 90zl. Na razie 75E jest duże i szerokie, a 70E mnie uciska pod biustem. Pani poradziła żeby tuż przed terminem przyjść mierzyć jak już brzuch opadnie.

Jestem zainteresowana

A w jakim sklepie mierzyłaś ten Alles? Ta firma jest normalnie dostępna w takich zwykłych sklepikach z bielizną, czy odwiedziłaś ich sklep? Bo byłam przekonana, że czeka mnie zakup przez internet, a wolałabym zmierzyć jednak

[mcdulka]

Napisane przez niezalogowana

Jestem zainteresowana

A w jakim sklepie mierzyłaś ten Alles? Ta firma jest normalnie dostępna w takich zwykłych sklepikach z bielizną, czy odwiedziłaś ich sklep? Bo byłam przekonana, że czeka mnie zakup przez internet, a wolałabym zmierzyć jednak

Najbardziej przyczepil się samej umowy- oni gwarantują tylko przechowywanie, a to czy material będzie nadawał się do użycia to już nie ich odpowiedzialność. W polsce nie ma też uregulowanej sytuacji prawnej tego materiału- niewiadomo co stanie się z krwią po 18 latach ( przypomniał przypadek kliniki in-vitro gdzie zarodki wylądowały w śmietniku) oraz, ze jakas firma jest w posiadaniu kodu genetycznego jego dzieci. Niewiadomo też co z krwią jeśli taki bank upadnie, bo to są po prostu firmy. I zaskoczyło mnie, ze ta krew może leczyć tylko 5 chorób. Wiadomo, ze każdy sam podejmuje decyzję.My zrezygnowaliśmy .
Biustonosz mierzylam w sklepiku z odzieza ciazowa.

[aknaa]

Napisane przez Strobiluska

A myślisz, ze wygodne w użyciu sa takie z usztywniana miseczka? Bo ja sie nie znam kupiłam na razie dwa miękkie, w rozmiarze swoim aktualnym, ale do tych miękkich tam jeszcze spoooooro wejdzie

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------


No tez sie nad tym zastanawiałam, maluchy chyba nie maja orientacji przestrzennej, ja to bym sie na ich miejscu dawno porzygala

Ja mam usztywniony ale wczoraj na szkole rodzenia położna mówiła ze lepsze są takie zwykłe i polecała zwykły bawelniany stanik sportowy.

Jeszcze jedno z wczorajszych zajęć mi się przypominało- wybiera się któraś z kółkiem do nauki pływania na porodowke? Ponoć po porodzie ciężko siedzieć, pomocna jest wtedy taka poduszka z dziurka. Ale Zdaniem położnej po co kupować coś co ma jedno zastosowanie, lepiej zabrać kółko,z którego za parę lat będzie korzystało dziecko.

[niezalogowana]

Napisane przez mcdulka

Najbardziej przyczepil się samej umowy- oni gwarantują tylko przechowywanie, a to czy material będzie nadawał się do użycia to już nie ich odpowiedzialność. W polsce nie ma też uregulowanej sytuacji prawnej tego materiału- niewiadomo co stanie się z krwią po 18 latach ( przypomniał przypadek kliniki in-vitro gdzie zarodki wylądowały w śmietniku) oraz, ze jakas firma jest w posiadaniu kodu genetycznego jego dzieci. Niewiadomo też co z krwią jeśli taki bank upadnie, bo to są po prostu firmy. I zaskoczyło mnie, ze ta krew może leczyć tylko 5 chorób. Wiadomo, ze każdy sam podejmuje decyzję.My zrezygnowaliśmy .

Dzięki, tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że dobrze robimy Też jakoś od początku nie ufałam temu, więc my się nie decydujemy, ale każdy robi co uważa za słuszne

[Viloet]

Napisane przez niezalogowana

Dzięki, tylko utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że dobrze robimy Też jakoś od początku nie ufałam temu, więc my się nie decydujemy, ale każdy robi co uważa za słuszne

Niezalogowana pamiętasz tego sprzedawce od pościeli, bo gdzieś posiałam coś z nadią było

[niezalogowana]

Napisane przez Viloet

Niezalogowana pamiętasz tego sprzedawce od pościeli, bo gdzieś posiałam coś z nadią było

http://allegro.pl/show_user.php?uid=3228587

ten?

[Viloet]

Napisane przez niezalogowana

http://allegro.pl/show_user.php?uid=3228587

ten?

tak dziekuje, zapomniałam o tej kresce

[niezalogowana]

Napisane przez Viloet

tak dziekuje, zapomniałam o tej kresce

[Sarrai]

ejj wiecie co... czy ja jestem jakaś dziwna.. teściowa do mnie wczoraj zadzwoniła mówiąc żebyśmy przypadkiem nie kupowali "gadającego misia" bo ona już kupiła... wiecie, to się nazywa chyba "Szczeniaczek Uczniaczek" z Fischer Price....... czy jakoś tak... aż mnie zatkało, bo na co noworodkowi takie prezenty... czy ona jest zupełnie od rzeczywistości oderwana.. ? i gdzie ja mam to wszystko trzymać????
śmiać mi się zachciało i troszku mnie zatkało hehehe

[elinka21]

Napisane przez Sarrai

ejj wiecie co... czy ja jestem jakaś dziwna.. teściowa do mnie wczoraj zadzwoniła mówiąc żebyśmy przypadkiem nie kupowali "gadającego misia" bo ona już kupiła... wiecie, to się nazywa chyba "Szczeniaczek Uczniaczek" z Fischer Price....... czy jakoś tak... aż mnie zatkało, bo na co noworodkowi takie prezenty... czy ona jest zupełnie od rzeczywistości oderwana.. ? i gdzie ja mam to wszystko trzymać????
śmiać mi się zachciało i troszku mnie zatkało hehehe

od pierwszych dni nauka a co

[agunineczka]

Napisane przez Sarrai

ejj wiecie co... czy ja jestem jakaś dziwna.. teściowa do mnie wczoraj zadzwoniła mówiąc żebyśmy przypadkiem nie kupowali "gadającego misia" bo ona już kupiła... wiecie, to się nazywa chyba "Szczeniaczek Uczniaczek" z Fischer Price....... czy jakoś tak... aż mnie zatkało, bo na co noworodkowi takie prezenty... czy ona jest zupełnie od rzeczywistości oderwana.. ? i gdzie ja mam to wszystko trzymać????
śmiać mi się zachciało i troszku mnie zatkało hehehe

będziesz mieć wyedukowanego noworodka

[Fischerka]

Cześć dziewczyny,
wpadam tylko tutaj, bo facebooka nie ogarnę rano byłam na wizycie w Poznaniu. Jak wyjeżdżaliśmy nic mi nie było. Po godzinie drogi zaczęło mnie okropnie kłuć z prawej strony na dole, prawie jak atak wyrostka robaczkowego. Coś okropnego. Oczywiście przez to wszystko na ktg wyszły jakieś dwa skurcze, czy stawianie macicy i się lekarzowi nie spodobało. Do tego moja anemia, plamienie i dał mi skierowanie na oddział na jutro, znaczy na dzisiaj. Niby na 3 dni na obserwację, ale dobra dobra... ja w te ich 3 dni już nie wierzę. O 4 znowu wyjeżdżamy, w dodatku będę tam sama, jak palec, bo mamy 200km do Poznania, a mąż musi wracać zajmować się teściem. Przeryczałam całą drogę powrotną. Wkurzona jestem, że mnie tak co chwilę włóczą i badają. Niby mi każą leżeć, a ciekawe jak skoro codziennie jestem albo u mojego albo w labor. albo do Poznania albo się włóczę po szpitalach. Mam ich dość mam nadzieję, że tam nie urodzę. Będę odcięta od internetu, więc odezwę się, jak wrócę. Mam nadzieję jeszcze w dwupaku, bo dzisiaj zaczynam dopiero 33tc jak mnie stamtąd wypuszczą to już się nie umówię na kontrolę. Mój kazał mi wytrzymać 3 tygodnie, żeby móc ciąć na miejscu. Będę leżeć w domu, jak kłoda. Najwyżej na pogotowie, jak coś. Bo jak tak dalej pójdzie to w gdzieś w trasie urodzę. Grrr....


Trzymajcie się ciepło

[Kropkaa]

Nie nadrobię Was dziś dziewczyny bo do późna robiłam pączki z mężem dna pożegnanie do pracy.

Z nowości to moja koleżanka urodziła dziś synka ,miała termin an 10 czerwca i dziś cięcie bo skakało jej ciśnienie+ miała spuchnięte ręce i nogi.Także szybciej maleństwo przyszło na świat.

A ja mam wizytę dziś i zobaczymy ile przytyłam

Uciekam spac a dla Was Dzień Dobry

[mademoiselle betti]

Cześć

Napisane przez niezalogowana

Dziewczyny, czy macie biustonosze do karmienia już teraz kupione? Bo znalazłam piękne na allegro ale zastanawiam się, czy kupować ten rozmiar który teraz noszę czy jeszcze o rozmiar większy wziąć

Ja na razie kupiłam bawełniany, a po powrocie ze szpitala kiedy będę wiedziała jaki rozmiar, kupię właśnie ten z alles.

Napisane przez natetitka

Staniki kupię po porodzie. Z początku do ludzi pewnie długo do ludzi nie wyjde hyhyhy

Łaj?

Napisane przez Strobiluska

No tez sie nad tym zastanawiałam, maluchy chyba nie maja orientacji przestrzennej, ja to bym sie na ich miejscu dawno porzygala

Napisane przez Madzia000

Dzieki dziewczyny, normalnie sie teraz pobeczalam. Oby bylo jak mowicie, bo moje codzienne doly mnie przytlaczaja, z tz tez sie non stop kloce bo mi wszystko nie lezy... Eh do dupy :-(
Jak tak widze na ulicy male dziewczynki to mi sie plakac chce :-( wiem ze nic to nie zmieni, ale juz tyle czasu minelo a ja dalej sie nie moge pogodzic z brakiem corki :-(

Współczuję Ci naprawdę! Może zacznij w końcu kupować rzeczy dla dziecka, to zaczniesz się cieszyć? Jak nie zmienisz nastawienia to może się to skończyć depresją, a to Ci na pewno niepotrzebne! Każdy ma jakiś tam w głowie plan na idealne życie, ale nie zawsze jest on możliwy do zrealizowania Takie życie jest, że ciąża to nie koncert życzeń

Napisane przez Sarrai

ejj wiecie co... czy ja jestem jakaś dziwna.. teściowa do mnie wczoraj zadzwoniła mówiąc żebyśmy przypadkiem nie kupowali "gadającego misia" bo ona już kupiła... wiecie, to się nazywa chyba "Szczeniaczek Uczniaczek" z Fischer Price....... czy jakoś tak... aż mnie zatkało, bo na co noworodkowi takie prezenty... czy ona jest zupełnie od rzeczywistości oderwana.. ? i gdzie ja mam to wszystko trzymać????
śmiać mi się zachciało i troszku mnie zatkało hehehe

On jest z tego co pamiętam od 6 miesiąca życia, schowasz i poczeka zabawka fajna!

Napisane przez Fischerka

Cześć dziewczyny,
wpadam tylko tutaj, bo facebooka nie ogarnę rano byłam na wizycie w Poznaniu. Jak wyjeżdżaliśmy nic mi nie było. Po godzinie drogi zaczęło mnie okropnie kłuć z prawej strony na dole, prawie jak atak wyrostka robaczkowego. Coś okropnego. Oczywiście przez to wszystko na ktg wyszły jakieś dwa skurcze, czy stawianie macicy i się lekarzowi nie spodobało. Do tego moja anemia, plamienie i dał mi skierowanie na oddział na jutro, znaczy na dzisiaj. Niby na 3 dni na obserwację, ale dobra dobra... ja w te ich 3 dni już nie wierzę. O 4 znowu wyjeżdżamy, w dodatku będę tam sama, jak palec, bo mamy 200km do Poznania, a mąż musi wracać zajmować się teściem. Przeryczałam całą drogę powrotną. Wkurzona jestem, że mnie tak co chwilę włóczą i badają. Niby mi każą leżeć, a ciekawe jak skoro codziennie jestem albo u mojego albo w labor. albo do Poznania albo się włóczę po szpitalach. Mam ich dość mam nadzieję, że tam nie urodzę. Będę odcięta od internetu, więc odezwę się, jak wrócę. Mam nadzieję jeszcze w dwupaku, bo dzisiaj zaczynam dopiero 33tc jak mnie stamtąd wypuszczą to już się nie umówię na kontrolę. Mój kazał mi wytrzymać 3 tygodnie, żeby móc ciąć na miejscu. Będę leżeć w domu, jak kłoda. Najwyżej na pogotowie, jak coś. Bo jak tak dalej pójdzie to w gdzieś w trasie urodzę. Grrr....

Trzymajcie się ciepło

Powodzenia!!

Napisane przez Kropkaa

Nie nadrobię Was dziś dziewczyny bo do późna robiłam pączki z mężem dna pożegnanie do pracy.

Z nowości to moja koleżanka urodziła dziś synka ,miała termin an 10 czerwca i dziś cięcie bo skakało jej ciśnienie+ miała spuchnięte ręce i nogi.Także szybciej maleństwo przyszło na świat.

A ja mam wizytę dziś i zobaczymy ile przytyłam

Uciekam spac a dla Was Dzień Dobry

Też mam

[natetitka]

Napisane przez Marita1203

Hey jestem właśnie po wizycie, jestem w 30 tygodniu maleństwo waży 1300g i jest już ułożone główkowo co mnie zaskoczyło i wystraszyło?!

Stąd pytanie czy nie za szybko? jak jest u Was z położeniem dziecka?
Przypominam, że termin mam na 31.07.2015.

Moja był główkowo już miesiąc temu. Kurde teraz dopiero widzę jakiego kloca noszę, ten sam dzień wizyty i tp 400g różnicy. Wooow

Napisane przez niezalogowana

Alles Mama CAFFE LATTE
Alles Mama LETIZIA






Mamy ten sam termin, a moja już od początku maja jest główką w dół i to jest jak najbardziej norma, luzik U niektórych dziecko odwraca się dopiero w 38tc i to też jest normalne

piękne modele wybrałaś.

Napisane przez Marita1203

Dzięki dziewczyny za odp, bo się troszkę zaczęłam martwić... naczytałam się, że bliżej porodu [od ok 36tyg] dziecko obraca się główką w dół. No ale macie racje lepiej wcześniej niż później chociaż ja i tak mam cesarkę

A ona biedna tak do góry nóżkami tam "wisi: a wieczorami mega kopniaki odczuwam, aż cały brzuch faluje.

Nietoperz

Napisane przez Strobiluska

A myślisz, ze wygodne w użyciu sa takie z usztywniana miseczka? Bo ja sie nie znam kupiłam na razie dwa miękkie, w rozmiarze swoim aktualnym, ale do tych miękkich tam jeszcze spoooooro wejdzie

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------


No tez sie nad tym zastanawiałam, maluchy chyba nie maja orientacji przestrzennej, ja to bym sie na ich miejscu dawno porzygala

każdy ma jakieś własne upodobania, ja na codzień w usztywnianych chodzę i kupiłam miękkie na start w 1c i bardzo źle się czułam. Wolałam usztywniane. Miseczkę na pół zginałam i pod pierś, okazały się w użytkowaniu wygodniejsze

Napisane przez Madzia000

Wiecie co normalnie czuje sie jak wyrodna matka. Nie cieszy mnie ta ciaza, nic nie kupuje bo mnie to nie cieszy, az mialam w gorszych chwilach momenty zalowania ze w niej jestem :-( jakos do dzis nie moge zaakceptowac ze bede miala drugiego syna, nie corke... Mam nadzieje ze to hormony i przejdzie szybko :-(

Częściowo rozumiem, bo w moich planach(a raczej marzeniach) pierwszy miał być syn a potem dziewczynka. Jak lekarka ok 16tc powiedziała o siusiaku to trochę mnie i tż to zgasiło ale się z tym pogodziliśmy. Dziewczynka potwierdzona na kolejnych badaniach zaskoczyła nas bardzo. Nie jestem w stanie powiedzieć jakbym się czuła gdyby jednak został chłopak

Napisane przez niezalogowana

Jestem zainteresowana

A w jakim sklepie mierzyłaś ten Alles? Ta firma jest normalnie dostępna w takich zwykłych sklepikach z bielizną, czy odwiedziłaś ich sklep? Bo byłam przekonana, że czeka mnie zakup przez internet, a wolałabym zmierzyć jednak

często w dziecięcych albo w bieliźniarskich sklepach, takich z droższych można trafić na wybrane modele. Ja na allegro też kupowałam wg rozmiarów ze strony allesa. Obczajcie ich seksi piżamki

[Strobiluska]

a ja mam inne pytanie...a w czym chłopcy są "gorsi" od dziewczyn, że tak bardzo załamane jesteście, że będzie synek a nie córeczka?

jak Betti napisała, ciąża to nie koncert życzeń, to nie sklep z dziećmi... trzeba się tylko cieszyć, ze nie dzieje się nic złego, że nie było komplikacji itd. Pomyślcie proszę o tych, które bardzo dużo przeszyły w drodze o wymarzone dziecko, o tych wszystkich rodzinach, które chcą a nie mogą mieć dzieci... a jak to nie pomoże, to zastanówcie się, jak wy byście się czuły na miejscu tych dzieci, gdyby wam kiedyś matka powiedziała "wiesz, całą ciążę miałam depresję, ze jesteś dziewczynką a nie chłopcem" wiem, ze każdy ma jakieś marzenia, plany, jedne łatwiej zrealizować, drugie trudniej, ale są po prostu sytuacje, w których mamy więcej szczęścia niż inni, tylko sobie z tego nie zdajemy sprawy i wymyślamy problemy tam, gdzie ich nie ma...

[natetitka]

Napisane przez Strobiluska

a ja mam inne pytanie...a w czym chłopcy są "gorsi" od dziewczyn, że tak bardzo załamane jesteście, że będzie synek a nie córeczka?

jak Betti napisała, ciąża to nie koncert życzeń, to nie sklep z dziećmi... trzeba się tylko cieszyć, ze nie dzieje się nic złego, że nie było komplikacji itd. Pomyślcie proszę o tych, które bardzo dużo przeszyły w drodze o wymarzone dziecko, o tych wszystkich rodzinach, które chcą a nie mogą mieć dzieci... a jak to nie pomoże, to zastanówcie się, jak wy byście się czuły na miejscu tych dzieci, gdyby wam kiedyś matka powiedziała "wiesz, całą ciążę miałam depresję, ze jesteś dziewczynką a nie chłopcem" wiem, ze każdy ma jakieś marzenia, plany, jedne łatwiej zrealizować, drugie trudniej, ale są po prostu sytuacje, w których mamy więcej szczęścia niż inni, tylko sobie z tego nie zdajemy sprawy i wymyślamy problemy tam, gdzie ich nie ma...

Mnie się wydaje, że to wszystko wynika z dzisiejszego życia bo niby wszystko można mieć na zawołanie, kupić w wybranych kolorach. A przy ciąży tak nie jest, to wielka niewiadoma. Człowiek też marzy nieraz całe życie o czymś, nastawia się na coś mimowolnie. Widzi swoje nienarodzone dzieci w szkole, przed ołtrzem, wnuki. Taki obraz się w mózg wrasta i potem jak jest zmiana scenariusza to się nie może przestawić. Niektórzy się nie pogodzą z tym nigdy i są potem historie jakie każda słyszała, problemy z akceptacją przez całe życie. Myślę, że to skrajne przypadki i Madz się rozkocha w swoim synusiu, dobrze te uczucia wyrzucić z siebie, niektórzy w sobie to duszą i dręczą się.

[Gazela TV]

Napisane przez jesuismagnifique

ale od 2 dni nie czuję się najlepiej, mam nadzieję, że to minie. Spać nie mogę już na żadnym boku. Zasypiam o 22 wstaję o 3...albo o 5. Dramat.

Też mam problemy ze spaniem. Budzę się w środku nocy, potem o 6 i koniec spania... Poza tym budzę się za każdym razem gdy zmieniam pozycję, bo brzuch boli przez chwilę po obróceniu...

Napisane przez Marita1203

Stąd pytanie czy nie za szybko? jak jest u Was z położeniem dziecka?
Przypominam, że termin mam na 31.07.2015.

Mój mały od 21 tygodnia jest głową w dół i w ogóle nie zmienia pozycji Mam wyjątkowo spokojne dziecko w brzuchu, bo nawet kopniaki są z wyczuciem.

Napisane przez Fischerka

Cześć dziewczyny,
wpadam tylko tutaj, bo facebooka nie ogarnę rano byłam na wizycie w Poznaniu. Jak wyjeżdżaliśmy nic mi nie było. Po godzinie drogi zaczęło mnie okropnie kłuć z prawej strony na dole, prawie jak atak wyrostka robaczkowego. Coś okropnego. Oczywiście przez to wszystko na ktg wyszły jakieś dwa skurcze, czy stawianie macicy i się lekarzowi nie spodobało. Do tego moja anemia, plamienie i dał mi skierowanie na oddział na jutro, znaczy na dzisiaj. Niby na 3 dni na obserwację, ale dobra dobra... ja w te ich 3 dni już nie wierzę. O 4 znowu wyjeżdżamy, w dodatku będę tam sama, jak palec, bo mamy 200km do Poznania, a mąż musi wracać zajmować się teściem. Przeryczałam całą drogę powrotną. Wkurzona jestem, że mnie tak co chwilę włóczą i badają. Niby mi każą leżeć, a ciekawe jak skoro codziennie jestem albo u mojego albo w labor. albo do Poznania albo się włóczę po szpitalach. Mam ich dość mam nadzieję, że tam nie urodzę. Będę odcięta od internetu, więc odezwę się, jak wrócę. Mam nadzieję jeszcze w dwupaku, bo dzisiaj zaczynam dopiero 33tc jak mnie stamtąd wypuszczą to już się nie umówię na kontrolę. Mój kazał mi wytrzymać 3 tygodnie, żeby móc ciąć na miejscu. Będę leżeć w domu, jak kłoda. Najwyżej na pogotowie, jak coś. Bo jak tak dalej pójdzie to w gdzieś w trasie urodzę. Grrr....


Trzymajcie się ciepło

Keep calm i powodzenia będzie dobrze!


Witam się po krótkiej przerwie.

Gratuluję wszystkich udanych wizyt

Miałam zdecydowany spadek nastroju, bo skończyła mi się nospa i ciężko funkcjonować. Tutejsi lekarze nie chcą mi nic przepisać (skoro boli i brzuch się spina, to trzeba leżeć - zalecenia), a w aptece nie chcą sprzedać niczego bez recepty kobietom w ciąży.
Zostało mi ostatnie opakowanie asparginu i tym się ratuję, ale mało pomaga na spinający się brzuch.

Z dobrych wiadomości, to w końcu przyszedł pokoik i jutro zaczynamy skręcać, a w przyszłym tygodniu pranie i prasowanie W końcu będę wiedziała ile ubranek muszę dokupić