Tżetówki 2013 - część XI

[kamisha]

may trzymam kciuki!

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Charlotte1103]

bedziemy trzymac kciuki

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

U mnie upał ale ja w pracy i tak

[_Aneta]

May trzymam kciuki

U mnie dziś trochę padało, ale temperatura w sam raz i przynajmniej powietrze było fajne a nie takie jak w te ostatnie upały.

[aassiiaa1988]

May

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[IrelandBreakfast]

Właśnie wróciłam z adoracji krzyża ze ŚDM. Poczułam się... pięknie.

May, oby Ci poszło bardzo dobrze na tych rozmowach i obyś dostała wszystkie te prace

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[may9313]

Jestem zła.
W rodzinie po strony taty jest wesele. Dostałam od taty maila żeby powiedzieć czy idę na wesele czy nie. Zapytałam, czy ja mam to zaproszenie, czy z osobą towarzyszącą, bo chciałam zabrać TŻta. Mama rozmawiała z moją siostrą i wyszło, że tata ma zaproszenie ale że mamy nie ma to ja mam iść z nim.
Dzisiaj się okazało, że ja też miałam to zaproszenie, ale już się tego nie odkręci bo za 3 tygodnie wesele.
Rozumiem, że tata nie chciał iść sam. Ale przecież bylibyśmy w trójkę i też byłoby ok. A ja tam nawet nikogo nie znam

[Stella275]

Hej

Zimno, mokro, ponuro i bez TŻ

Ale za to jest progres, wysłałam pracę magisterską do promotora. Mam nadzieję że mi całej nie wywali

Asia rozumiem co teraz czujesz. Ja co prawda nie pamiętam sytuacji żeby zmarło przy mnie dziecko, ale do dziś mam przed oczami pierwszą pacjentkę która zmarła na moim dyżurze przy mnie. A ilości pacjentów którzy odeszli nie zliczę. Z czasem te negatywne myśli miną i może to okrutne ale człowiek do wszystkiego się może przyzwyczaić

Zaraz otwieram piwo i chipsy, taka moja ślubna dieta

[kamisha]

moja dieta slubna tez kuleje.. ale musze cukier ograniczyc ..

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[Charlotte1103]

u mnie raz porzadnie przywalilo ot taka burza przeszla i tak poszlo bokiem :/

meczy mnie juz siedzenie w domu chcialabym juz rok akademicki albo jechac do tych niemiec...

[aassiiaa1988]

Napisane przez Stella275

Hej

Zimno, mokro, ponuro i bez TŻ

Ale za to jest progres, wysłałam pracę magisterską do promotora. Mam nadzieję że mi całej nie wywali

Asia rozumiem co teraz czujesz. Ja co prawda nie pamiętam sytuacji żeby zmarło przy mnie dziecko, ale do dziś mam przed oczami pierwszą pacjentkę która zmarła na moim dyżurze przy mnie. A ilości pacjentów którzy odeszli nie zliczę. Z czasem te negatywne myśli miną i może to okrutne ale człowiek do wszystkiego się może przyzwyczaić

Zaraz otwieram piwo i chipsy, taka moja ślubna dieta

no w końcu będzie lepiej, to na pewno.. póki co mam ciągle przed oczami obraz Małego i Jego rodziców
co do przyzwyczajenia to ja należę do tych osób, które sie do takich rzeczy nie przyzwyczają.. u nas są osoby, których takie coś już tak nie rusza, mimo że mamy mało zgonów, ale i tak się przyzwyczaiły, ale są i takie, które pracując już 20-30 lat nadal przeżywają to tak samo.. tak mam babka, która dziś była ze mną i pomagała mi.. dzwoniła popołudniu zapytać jak się czuję i chwile rozmawiałyśmy, sama też cały dzień płacze tak jak ja..

TŻ wrócił opiero po 19 z pracy, ale jak przytulił mnie to się tak rozkleiłam, że masakra, ale jednak przy Nim mi lepiej i stara się robić wszystko zebym myślała o czymś innym..
no i wmusił we mnie w końcu jedzenie, bo od wczorajszego obiadu nic nie miałam w ustach

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Char juz niedługo do tych Niemiec jedziesz chyba nie? Zleci


May za rozmowy


Asik



Ja robię na kolacje kuskus z łososiem

[IrelandBreakfast]

Asia, niewiadomo co w takiej sytuacji powiedzieć... Po prostu trzymaj się. Cudownie, że masz takich troskliwych ludzi obok, którzy pomogą Ci przejść te trudniejsze chwile. Ale, Kotuś. Trzeba iść dalej. Masz cudowną pracę, służysz najmłodszym, masz w sobie mnóstwo siły. Masz wrażliwe serce na ludzkie cierpienie. Po prostu, stało się i musisz zaakceptować to co jest. Jesteś wielka, Asia. Tż mając Ciebie, dostał od losu prawdziwą perełkę.

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[aassiiaa1988]

Napisane przez IrelandBreakfast

Asia, niewiadomo co w takiej sytuacji powiedzieć... Po prostu trzymaj się. Cudownie, że masz takich troskliwych ludzi obok, którzy pomogą Ci przejść te trudniejsze chwile. Ale, Kotuś. Trzeba iść dalej. Masz cudowną pracę, służysz najmłodszym, masz w sobie mnóstwo siły. Masz wrażliwe serce na ludzkie cierpienie. Po prostu, stało się i musisz zaakceptować to co jest. Jesteś wielka, Asia. Tż mając Ciebie, dostał od losu prawdziwą perełkę.

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[may9313]

Matko jak kijowo.
Dzwonię do mamy zapytać, dlaczego mi nie powiedziała, że miałam zaproszenie z osobą towarzyszącą - krzyczy na mnie i mówi, że ciągle mam do niej pretensje (a tylko zapytałam...). Dzwonię do taty, powiedzieć, żeby na drugi raz załatwiał ze mną takie sprawy - mówi, że wszystko moja wina, bo przecież mogłam dopytać (no aha, najpierw wysłałam mu maila, to mi nie odpisał, zadzwoniłyśmy do mamy, to nam podała takie a nie inne informacje, nie dopytywałam więcej bo w sumie zdziwiona byłam wcześniej że to ja dostałam zaproszenie, bo nawet nie znam ludzi).
Do tego czuję, że powinnam się rozstać z TŻtem ale jakoś nie mogę. Siedzę i ryczę.
Może i lepiej, że nie idę z nim. Jak zapytałam czy pojedzie ze mną mi pomóc to nie wiedział, a jak pytałam o wesele to odpowiedział od razu.
Sama już nie wiem, czuję się jak ścierka. Czemu ja jestem taka słaba psychicznie...

[aassiiaa1988]

Napisane przez may9313

Matko jak kijowo.
Dzwonię do mamy zapytać, dlaczego mi nie powiedziała, że miałam zaproszenie z osobą towarzyszącą - krzyczy na mnie i mówi, że ciągle mam do niej pretensje (a tylko zapytałam...). Dzwonię do taty, powiedzieć, żeby na drugi raz załatwiał ze mną takie sprawy - mówi, że wszystko moja wina, bo przecież mogłam dopytać (no aha, najpierw wysłałam mu maila, to mi nie odpisał, zadzwoniłyśmy do mamy, to nam podała takie a nie inne informacje, nie dopytywałam więcej bo w sumie zdziwiona byłam wcześniej że to ja dostałam zaproszenie, bo nawet nie znam ludzi).
Do tego czuję, że powinnam się rozstać z TŻtem ale jakoś nie mogę. Siedzę i ryczę.
Może i lepiej, że nie idę z nim. Jak zapytałam czy pojedzie ze mną mi pomóc to nie wiedział, a jak pytałam o wesele to odpowiedział od razu.
Sama już nie wiem, czuję się jak ścierka. Czemu ja jestem taka słaba psychicznie...

no z rodzicami czasem tak jest, że ciężko się dogadać..
a co do TŻ to już chyba wszystko powiedziałyśmy na temat tego jak dla nas to wygląda.. musisz sobie wszystko przemyśleć.. wiem tyle czasu razem, tyle wspomnień, planów, ale czy to wszystko ma sens, jeśli On ma takie podejście? wiem, wiem łudzić się, tłumaczyć Go, itd mozna długo.. tylko czy to ma przyszłość? porozmawiaj z Nim konkretnie jeśli teraz nie jestes pewna co robić..

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Zgadzam sie z Asia

[IrelandBreakfast]

Maja, nawet tak o sobie nie myśl! Rodzicami się nie przejmuj, jeszcze nie raz i nie dwa zamieszania narobią... A Tż... Myślę, że Ty sama wiesz najlepiej co masz zrobić.

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[may9313]

Wiem, wiem dziewczyny.
Ostatnio już byłam tak zła, że napisałam mu co myślę i parę innych rzeczy. Potem się odezwał. Moja siostra kiedy zobaczyła to, powiedziała, że gdyby faktycznie mu nie zależało, to by po tych tekstach mnie kopnął w cztery litery (a swoje z facetami już przeszła). Dlatego właśnie nie mam 100% pewności co zrobić.
Cóż, zobaczymy, co będzie jak przyjedzie. Jak bardzo będzie się kwapił, żeby się ze mną zobaczyć. Przykro mi, że będę na tym weselu bez niego, ale z drugiej strony może to i lepiej. Skoro nie wie, czy może przyjechać do mnie ot tak, żeby się zobaczyć, to dlaczego ma jechać ze mną na wesele, żeby się bawić? Jak będę bez niego to chociaż więcej rodziny poznam bo nie będę siedzieć do niego przyklejona.
Kurde, dlaczego ja zawsze muszę o wszystko tak się złościć i płakać, a dopiero potem wziąć się w garść, zamiast podejść z dystansem bez tego całego dramatyzmu? Tylko marnuję czas i nerwy.
Cóż, idę spać, trzeba wstać rano. Dziękuję za dobre słowa i za kciuki (no dobra, za kciuki to niedziękuję, żeby nie zapeszyć ).
Trzymajcie się i dobrej nocy.

[aassiiaa1988]

May śpij dobrze

[kamisha]

may bedzie dobrze
musisz to sobie wszystko poukladac..

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[IrelandBreakfast]

May, ja też jestem taka, że o wszystko się złoszczę, długo obrażam i szybko nie odpuszczam. Pracuję nad tym, ale co się poprawię to znów mnie coś tak wkurzy, że nie mam siły

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka

[may9313]

Dzień dobry!
U mnie , potem wezmę się za śniadanie i w miasto. Mam nadzieję, że nie zapomnę niczego ogarnąć.
W ogóle stał się jakiś cud - TŻ pamiętał o miesięcznicy i nawet lepiej ode mnie pamiętał, że to już tyle. Zaskoczyłam się. Do tej pory pamiętał tylko o pół roku, roku i półtora, ale ciężko nie pamiętać, jak się od tygodnia zastanawialiśmy, co robić Tym razem nie wspominałam nic i pamiętał. Ale miło się obudzić i zobaczyć takie coś.

Jakie plany na dziś?

Wytłumaczy mi ktoś, po co matura w rekrutacji na II stopień? Przecież skoro skończyłam I stopień studiów (i to na tym samym wydziale) to chyba oczywiste że zdałam maturę? Najlepsze jest to, że potrzebna jest też kopia dyplomu, a dyplomy to my dostaniemy we wrześniu, no cyrk!

[_Aneta]

wyspalam się dzisiaj ale jakoś mi się dluży w pracy. Zawsze tak jest, jak nie chce mi się wstawać i jestem zdechla to mi te 8h migiem leci. A jak jadę z uśmiechem do pracy, wyspana, zadowolona, to ciągnie się niemożliwe.

Napisane przez may9313

Najlepsze jest to, że potrzebna jest też kopia dyplomu, a dyplomy to my dostaniemy we wrześniu, no cyrk!

U nas też tak było, ale na początku dawało się zaświadczenie z obrony tylko a jak dostaliśmy dyplomy to trzeba było kopie zanieść.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej

Ja tez pomału wstaje

[aassiiaa1988]

Czas na kawę. .

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

U mnie tez

[kamisha]

hej hej, ja kawusie, po probnej fryzurze jestem mega zadowolona i beda doczepiane

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Kami pokaz na fb ja będę miała w niedziele ale nadal nie wiem co chce

[aassiiaa1988]

ja się uczę