Czas leci, a My czekamy na ziemskie Dzieci - Aniołkowe Mamusie cz. VIII

[dotuniek]

Napisane przez Słodkaaa

Dot no trudno. Ważne żeby ciąża się utrzymała potem zrzucisz. A teraz ile ważysz?

dużo... na mojej wadze dzisiaj rano było 88, u doktorka wczoraj wieczorem 89,6

Napisane przez Platanoides

Dziewczyny spałam dzisiaj 9 godzin! fakt, ze sie ze 3 razy budziłam, ale mogłam później znowu zasnąć i wstać o której chce super się czuje!

Gryzia, Lenka piękne brzuchy!

Gryzia Twój to chyba zaraz pęknie! i pokaże te mebelki!

co do mikołajek jestem za! Uwielbiam robić prezenty! a jeszcze bardziej kocham je dostawać [img]

wyspana jesteś! super!

[Słodkaaa]

Napisane przez dotuniek

dużo... na mojej wadze dzisiaj rano było 88, u doktorka wczoraj wieczorem 89,6



wyspana jesteś! super!

No to kurcze, faktycznie czeka Cie przekroczenie tej magicznej 100 :-( ale potem z dzieckiem szybko zrzucisz

[dotuniek]

Napisane przez Słodkaaa

No to kurcze, faktycznie czeka Cie przekroczenie tej magicznej 100 :-( ale potem z dzieckiem szybko zrzucisz

nie widzę tego tak różowo... moje chudnięcie to droga przez mękę, więc mam zamiar mimo wszystko pilnować się bardzo w ciąży

[mala_biegaczka]

Dot wcale nie musisz przekraczac tej 100. Gdzie jest powiedziane, ze tak bedzie? Trzeba sie trzymac, bo niestety jak sie startuje z nadwaga juz, to trzeba o diete dbac i o to, co sie je. Ja sama mam ten problem i poki co ladnie sie trzymam. W pierwszej ciazy juz mialam 2kg na plusie. Bron Boze nie glodze sie, bo jak jestem glodna, to jem, ale no uwazam na to co jem i ile. Czesciej, a mniej i staram sie zdrowo, bo to i dla mnie i dla malenstwa lepiej.
Niestety ale nadwaga w ciazy moze wywolac nieprzyjemne skutki.
Ja osobiscie w stosunku do siebie samej nie uznaje zasady, ze zrzuce po ciazy. Juz mi gin w pl powiedzial, ze mam nadwage i trzeba uwazac na ta wage, na cukier i ogolnie na to co sie je. I dieta z obnizona zawartoscia weglowodanow.
Mnie belly wyliczyl, ze powinnam przytyc max 10-11kg.

[czarna_mala]

Napisane przez dotuniek

nie widzę tego tak różowo... moje chudnięcie to droga przez mękę, więc mam zamiar mimo wszystko pilnować się bardzo w ciąży

Przy IO podobno tak jest, że łatwo tyjesz a schudnąć ciężko mimo diety i ćwiczeń

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Dot wcale nie musisz przekraczac tej 100. Gdzie jest powiedziane, ze tak bedzie? Trzeba sie trzymac, bo niestety jak sie startuje z nadwaga juz, to trzeba o diete dbac i o to, co sie je. Ja sama mam ten problem i poki co ladnie sie trzymam. W pierwszej ciazy juz mialam 2kg na plusie. Bron Boze nie glodze sie, bo jak jestem glodna, to jem, ale no uwazam na to co jem i ile. Czesciej, a mniej i staram sie zdrowo, bo to i dla mnie i dla malenstwa lepiej.
Niestety ale nadwaga w ciazy moze wywolac nieprzyjemne skutki.
Ja osobiscie w stosunku do siebie samej nie uznaje zasady, ze zrzuce po ciazy. Juz mi gin w pl powiedzial, ze mam nadwage i trzeba uwazac na ta wage, na cukier i ogolnie na to co sie je. I dieta z obnizona zawartoscia weglowodanow.
Mnie belly wyliczyl, ze powinnam przytyc max 10-11kg.

gdzie belly Ci to wyliczył?? bo jak mówisz o wykresie wagi to tam mam że powinnam nie przekroczyć 99, więc jest szansa, bo na razie trzymam się poniżej tego zaznaczonego zakresu przyrostu

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

gdzie belly Ci to wyliczył??

Tam u gory masz zakladke wykres wagi i jak tam bedziesz to z prawej 3 trymestr i tam bedziesz na podzialce miala

[dotuniek]

Napisane przez czarna_mala

Przy IO podobno tak jest, że łatwo tyjesz a schudnąć ciężko mimo diety i ćwiczeń

IO i hasi w komplecie na serio tego nie ułatwiają... ja poważnie nie mogę zrzucić tego co przybrałam na początku choroby, niestety dopiero po włączeniu gluko spadło mi koło 5-6kg

[Słodkaaa]

Niestety prawda jest taka, że osoby takie jak ja, Dot które mają tendencje do tycia i nie ważą jak ptaszki w ciąży tyja bardziej niż osoby które startują z niskiej wagi. Oczywiście zawsze jest szansa, ale dużo mniejsza niż u osoby bardzo lub szczupłej. Dot trzymam kciuki za nie przekroczenie 100

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Co to IO??

[czarna_mala]

Insulinooporność Słodka

[Słodkaaa]

Aaaaaaa

[mala_biegaczka]

Napisane przez Słodkaaa

Niestety prawda jest taka, że osoby takie jak ja, Dot które mają tendencje do tycia i nie ważą jak ptaszki w ciąży tyja bardziej niż osoby które startują z niskiej wagi. Oczywiście zawsze jest szansa, ale dużo mniejsza niż u osoby bardzo lub szczupłej. Dot trzymam kciuki za nie przekroczenie 100

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Co to IO??

No ja tez sie w ta grupe wbijam niestety.. Tarczyca mi nie ulatwia od kilku lat schudniecia, a jak juz mi sie uda, to szybko wraca..
Mam tyle wzrostu co Ty, jak nie mniej, a waze 72kg na dzien dzisiejszy. I powinnam max 83kg miec w czerwcu. Zobaczymy.
Ogolnie im wieksza waga poczatkowa, tym mniej sie powinno przytyc w ciazy i bardziej pilnowac.

Z tymi tendencjami to tez roznie - moja mama mowila mi ze z moim bratem na poczatku ciazy wazyla 49kg a pod koniec 75kg a pracowala cala ciaze itd. no ale jak widac przybrala te 26kg. Masakra.

[Słodkaaa]

Ty niższa ode mnie? Nikt nie jest niższy ode mnie :-P

Moja mama przytyla ze mną ponad 20 kg... I jest okrągła do dziś niestety....

[czarna_mala]

Ja ważę 46 aż mi wstyd przy Was...

[Słodkaaa]

To nam powinno być wstyd dziewczyno :-/ tyle to ważyłam w 2 kl szkoły średniej... 15 lat temu... :-(

[mala_biegaczka]

Napisane przez Słodkaaa

Ty niższa ode mnie? Nikt nie jest niższy ode mnie :-P

Moja mama przytyla ze mną ponad 20 kg... I jest okrągła do dziś niestety....

Oczywiscie, ze sa nizsi od Ciebie ;p mam 2 kolezanki po 150cm :P
Ja 158 wiec podjrzewam, ze tez jestem nizsza :P

Napisane przez czarna_mala

Ja ważę 46 aż mi wstyd przy Was...

Ciekawe czym tu sie wstydzic :P

[Słodkaaa]

Napisane przez mala_biegaczka

Oczywiscie, ze sa nizsi od Ciebie ;p mam 2 kolezanki po 150cm :P
Ja 158 wiec podjrzewam, ze tez jestem nizsza :P



Ciekawe czym tu sie wstydzic :P

Hahahah o całe 2 cm :-P

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja mam w tej chwili 98 kg. Zaczynałam z 75, ale to było zaraz po schudnięciu 5 kg, więc liczę początkową wagę 80 kg. Zostały 2 miesiące, więc jeszcze pewnie ok. 5 kg nabiorę masy, bo teraz mały będzie rósł.

Komoda wygląda tak


Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[czarna_mala]

Napisane przez Słodkaaa

Ty niższa ode mnie? Nikt nie jest niższy ode mnie :-P

Moja mama przytyla ze mną ponad 20 kg... I jest okrągła do dziś niestety....

Nikt nie jest niższy od Ciebie? A właśnie że jest! Ja! Ja mam 154cm wzrostu ale w dowodzie mam 156cm na wypadek jakbym jednak jeszcze urosła

Napisane przez Słodkaaa

To nam powinno być wstyd dziewczyno :-/ tyle to ważyłam w 2 kl szkoły średniej... 15 lat temu... :-(

No właśnie dlatego mi wstyd, że maturzyści ważą więcej a ja ważę jak dziecko z 6klasy szkoły podstawowej

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53206793]Ja mam w tej chwili 98 kg. Zaczynałam z 75, ale to było zaraz po schudnięciu 5 kg, więc liczę początkową wagę 80 kg. Zostały 2 miesiące, więc jeszcze pewnie ok. 5 kg nabiorę masy, bo teraz mały będzie rósł.

Komoda wygląda tak


Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
No włacha! To nie my tyjemy tylko dzieci, o!

[ukojenie]

Napisane przez czarna_mala

Ja śpię z przerwami

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

A tak wogóle, to Pani Dr jak usłyszała, że pracuję w skupisku dzieci, to kazała iść na zwolnienie, bo znowu ten okropny wirus bostoński zaczyna wchodzić do placówek

Ten wirus juz szaleje od miesiaca conajmniej, okropienstwo straszne . Kilka lat temu byla fala tego dziadostwa i atakowalo najczesciej jame ustna a teraz slyszalam ,ze juz na calym ciele wysypka

Napisane przez dotuniek

ja wiem, jednak będę się przejmować i uważać bo przeraża mnie perspektywa przekroczenia 100 co zapewne jest nieuniknione

No jest spora szansa , szczegolnie na koncowce jak woda w organizmie sie magazynuje .

Napisane przez Słodkaaa

No to kurcze, faktycznie czeka Cie przekroczenie tej magicznej 100 :-( ale potem z dzieckiem szybko zrzucisz

Co do ostatniego to ja sie na tym przejechalam niestety. Mimo dziecka i gonitwy nie umialam schudnac. Uskutecznialam 6-7 km spacery z dzieckiem bez przerw i du.a zbita. Pzy diecie zrzucalam po 8-9 kg ale jak wracalam do jedzenia nie dietowego ( chociaz tez nie "normalnego" ) znow waga wracala. Tarczyca powoduje ,ze ciezko mi zrzucic a kazdy pojedynczy kg straty to jak u innych 10 kg jesli chodzi o wysilek i efekty.

Napisane przez dotuniek

nie widzę tego tak różowo... moje chudnięcie to droga przez mękę, więc mam zamiar mimo wszystko pilnować się bardzo w ciąży

No wiec wlasnie , najwazniejsze jest kontolowac sie w ciazy, To klucz do sukcesu, ja poleglam na tym niestety.
W dniu porodu mialam rowno 100 kg, startowalam z 80 kg

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53206793]Ja mam w tej chwili 98 kg. Zaczynałam z 75, ale to było zaraz po schudnięciu 5 kg, więc liczę początkową wagę 80 kg. Zostały 2 miesiące, więc jeszcze pewnie ok. 5 kg nabiorę masy, bo teraz mały będzie rósł.

Komoda wygląda tak
[IMG]]

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Sliczny brzusio i komoda strasznie mi sie podoba

Lena sliczny brzusio

[misiak17]

Hej.

Gryziu super ta komoda.

Co do wagi to ja właśnie od poniedziałku biorę się za siebie. Muszę poćwiczyć o zgubić trochę brzucha. A ważę ok 54 kg.

A zapomniałam. Lena i Gryzia super brzuszki

[dotuniek]

Ukojenie ja będę szczęśliwa jeśli rodząc będę miała na wadze 100... na chwilę obecną zależnie od pory dnia oscyluje między 88-90. Ale u mnie takie wachniecia to norma.

[mala_biegaczka]

Dot a ile masz wzrostu ??

[Platanoides]

mi belly pokazała maksymalną wagę 77 kg! gdzie 3 tygodnie temu u endo ważyłam 60, a teraz weszłam na swoją i mam 58

Gryzia piekna ta komoda! Bardzo podobają mi się białe meble, a w domu wszystkie mamy ciemne

[muffi24]

Lena to się już dowiecie płeć w czwartek? )

Gryziu piękna komoda

Mąż mi kupił obag kolejny po ostatnich spięciach na przeprosiny

Jutro jest ta konferencja w Wawie i waham się czy jechać... Jestem ciągle zmęczona, nie wiem jak ludzie mogą cały dzień przetrwać na wysokich obrotach Ja po godzinie poza domem już marzę żeby wrócić do łóżka A jutro musiałabym wstać o 5, tłuc się w tym zimniej a do domu wrócić na 21... Jakoś tegk nie widzę, a z drugiej strony tyle osób się umie tak zebrać i spędzić intensywnie dzień.



Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[Platanoides]

Napisane przez ukojenie

Co do ostatniego to ja sie na tym przejechalam niestety. Mimo dziecka i gonitwy nie umialam schudnac. Uskutecznialam 6-7 km spacery z dzieckiem bez przerw i du.a zbita. Pzy diecie zrzucalam po 8-9 kg ale jak wracalam do jedzenia nie dietowego ( chociaz tez nie "normalnego" ) znow waga wracala. Tarczyca powoduje ,ze ciezko mi zrzucic a kazdy pojedynczy kg straty to jak u innych 10 kg jesli chodzi o wysilek i efekty.

otóż to

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

muffi daj mi jedną, po co Ci dwie

Fanta jak spotkanie z ciężarną koleżanką?

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Dot a ile masz wzrostu ??

Ja wielki człowiek jestem i mam 1,60 w kapeluszu

[ukojenie]

Napisane przez dotuniek

Ukojenie ja będę szczęśliwa jeśli rodząc będę miała na wadze 100... na chwilę obecną zależnie od pory dnia oscyluje między 88-90. Ale u mnie takie wachniecia to norma.

Czesto czytalam ze ta dieta przy problemach z cukrem powoduje male przyrosty wagi w ciazy ale wiadomo trzeba jej ostro przestrzegac.

[LeNa 2405]

Tak jeśli dziec się zechce pokazać dużo kobiet z mojego otoczenia mówi że będzie dziewucha bo brzuch wysoko i ze zbrzydam na twarzy...

[ukojenie]

Napisane przez muffi24

Jutro jest ta konferencja w Wawie i waham się czy jechać... Jestem ciągle zmęczona, nie wiem jak ludzie mogą cały dzień przetrwać na wysokich obrotach Ja po godzinie poza domem już marzę żeby wrócić do łóżka A jutro musiałabym wstać o 5, tłuc się w tym zimniej a do domu wrócić na 21... Jakoś tegk nie widzę, a z drugiej strony tyle osób się umie tak zebrać i spędzić intensywnie dzień.

Latwo na takich obrotach nie jest.
Ja nie lubie delegacji najbardziej wlasnie ( do znienawidzonej przeze mnie Warszawy).
Koniec pracy dzien przed delegacja 21:30 , pociag o 6 rano , szkolenie do 18, zawsze jakas integracja no bo przeciez nie wypada isc, rano znow zajecia od 9 i powrot do domu na 21 ....
i nastepnego dnia do pracy na 5