Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

[kasiek64]

Dziewczyny mają rację. Idź za ciosem. A jak boisz się, że nic nie powiesz i nie zapytasz bo strach cię sparaliżuje to napisz sobie na kartce jakie masz wątpliwości. Ja tak robię bo później zagadam się i połowę zapominam a tak nic nie przeoczysz.

[Madziara 26]

Nie przejmuj się ja też się wstydzę intymnych pytań ale ten lekarz jest od tego żeby na nie odpowiedzieć zresztą czy jest coś cenniejszego niż bycie mamą przecież to nie żaden wstyd. Robisz to nie tylko dla siebie ale dla późniejszego potomstwa. Jeśli to twoje 2 # poproś lekarza o dodatkowe badania, może jest jakaś tego przyczyna. Trzymam kciuki

[Ecilopa]

Witam Ja byłam teraz u lekarza już 3@ po # i okazało się, że coś z hormonami nie tak :/ Lekarz powiedział, że jeżeli zajdę kolejny raz w ciążę to od razu do ginekologa, bo trzeba będzie podtrzymywać ją od początku... Chyba nie mam sił już na Dziecko i na to wszystko. Jakoś mnie dobił tymi słowami.. heh.. :/ Zawsze wydawało mi się, że jak będę chciała to będę miała, teraz się dowiedziałam, że bez pomocy to Dziecka mieć nie będę.. Za dużo tego wszystkiego.. :/

[Lukasz_sh]

tak sie stresuje biegunki dostalam ale juz chyba opanowalam a ta wysypka z wkladem i nie przeszla masakra to wyglada jak ja sie tam rozbiore eh.....

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

normalnie mi sie slabo robi,goraco

[kasiek64]

Lukasz_sh daj znać jak wizyta.

[Madziara 26]

Napisane przez Ecilopa

Witam Ja byłam teraz u lekarza już 3@ po # i okazało się, że coś z hormonami nie tak :/ Lekarz powiedział, że jeżeli zajdę kolejny raz w ciążę to od razu do ginekologa, bo trzeba będzie podtrzymywać ją od początku... Chyba nie mam sił już na Dziecko i na to wszystko. Jakoś mnie dobił tymi słowami.. heh.. :/ Zawsze wydawało mi się, że jak będę chciała to będę miała, teraz się dowiedziałam, że bez pomocy to Dziecka mieć nie będę.. Za dużo tego wszystkiego.. :/

Kochana nie poddawaj się pewnie chodzi o progesteron co trzecia kobieta w ciąży go dostaje na wszelki wypadek, a robili Ci badania ??? Ja właśnie dotałam 3@ teraz to jakiś koszmar dzień przed boli mnie glowa tak że wymiotuję mc temtu tez tak miałam.

[Dragonfly83]

A mój mężuś chyba przemyślał sprawę i w czwartek pierwszy raz staraliśmy się o dzidzie

[madzik2221]

Napisane przez Dragonfly83

A mój mężuś chyba przemyślał sprawę i w czwartek pierwszy raz staraliśmy się o dzidzie

No i fajnie.Trzymam kciuki za 2 kreseczki

[Lukasz_sh]

hej z wizyty nic nie wyszlo dzwonilam sie ugadywalam to corka tej ginekolog mowila ze mama przyjmuje we wtorki i piatki od 17 do 19 pojechalismy tam z mezem na 17 a tam zamkniete i wisi szyld ze przyjmuje w poniedzialki i czwartki od 17 do 19 i byl tam stary numer na szyldzie zaczynajacy sie od 192 a numer aktualny byl 292........ dzwonilam ale nikt nie odbieral pojde w poniedzialektroche lepiej sie juz czuje ciekawa jestem czemu mi tak powiedzieli czekalismy z mezem do 17.15 ale nikt nie przyszedl

[karolciarw]

cześć dziewczyny. Wczoraj dostałam pierwszą miesiączkę po poronieniu normalnie masakra, brzuch strasznie boli i bardzo obfita ... nie pamiętam żebym kiedykolwiek miała tak obfitą miesiączkę ...

[asiago]

Lukasz_sh szkoda że tak wyszło, tylko nie rezygnuj. To super że się już lepiej czujesz. Jak nie będziesz mogła spać wieczorem to daj znać. My zaraz wybieramy się na spacer...to słonko za oknem nastraja tak pozytywnie...
Karolciarw moja też była bardzo obfita, ale za to nic nie bolało. Lało się ciurkiem, nawet bardziej niż po porodzie, konsultowałam to z moim ginem, stwierdził że tak jest bo był to cykl bezowulacyjny, ale takie obfite krwawienie nie może trwać dłużej niż 6 dni, wtedy trzeba do lekarza. Moja @ trwała 5 dni, potem dzień przerwy i jeszcze jeden dzień.

[Lukasz_sh]

dzisiaj jestem sama w domu wiec pewnie spac nie pojde

[madzik2221]

Moja @ po # tez bylo bardzo obfita ale malo bolesna.Tez sie lalo ze mnie strumieniami,doslownie co 15 min zmiana podpaski,ale tak ma byc.to dobrze bo organizm sie oczyszcza a jesli chodzi o dlugosc @ to moj gin powiedzial ze trudno ocenic ile bedzie trwac i zeby sie nie martwic jak bedzie to nawet 10 dni bo widocznie organizm tego potrzebuje.

[asiago]

[asiago]

Pierwsza @ po # może trwać nawet kilka dni dłużej niż normalnie, ale tak bardzo obfita tylko w pierwszych dniach, zwłaszcza jeżeli był zabieg, bo nie zawsze jest. Mój gin kazał mi się pokazać u niego jeśli będę tak obficie krwawić powyżej 6 dni. Ale wiadomo co gin, to inaczej mówi.
Mam nadzieję że weekend upłynął wam miło, ja zrobiłam dziś jakieś 10 km spacerkiem i nawet kobiety w ciąży czy z maleństwami nie były w stanie wytrącić mnie z tego dobrego humoru, hura, już nie płaczę na ich widok. Do tego moja córka mogła znów poczuć że ma mamę blisko siebie. Była przeszczęśliwa

[madzik2221]

Napisane przez asiago

Pierwsza @ po # może trwać nawet kilka dni dłużej niż normalnie, ale tak bardzo obfita tylko w pierwszych dniach, zwłaszcza jeżeli był zabieg, bo nie zawsze jest. Mój gin kazał mi się pokazać u niego jeśli będę tak obficie krwawić powyżej 6 dni. Ale wiadomo co gin, to inaczej mówi.
Mam nadzieję że weekend upłynął wam miło, ja zrobiłam dziś jakieś 10 km spacerkiem i nawet kobiety w ciąży czy z maleństwami nie były w stanie wytrącić mnie z tego dobrego humoru, hura, już nie płaczę na ich widok. Do tego moja córka mogła znów poczuć że ma mamę blisko siebie. Była przeszczęśliwa

Asiu masz przesliczna corenke.Jest dla kogo zyc Ciesze sie kochana ze w koncu zaczynasz dochodzic do siebie,mimo tego wszystkiego.Tak jak tu kiedys pisalam-potrzeba czasu zeby sie troszke rany zagoily ale pamiec o naszych Aniolkach zostanie.Warto sie usmiechac i byc szczesliwym jak sie ma kogos kochanego przy sobie i wierzyc ze bedzie dobrze. Dobrze ze potrafisz znalezc w sobie sile i chec chociazby na spacer,niby blaha sprawa a ile radosci mozesz zrobic sobie i bliskim.Tak trzymaj kochana a corcie usciskaj mocno

[Lukasz_sh]

hej asiu faktycznie sliczne zdjecie coreczki pozdrawiam

[martucha_26]

Dziewczyny dawno mnie tu nie bylo, musze wam powiedziec ze od wczoraj jest mi cholernie smutno, bo doklanie 25 minal miesiac, od mojego poronienia i zdalam sobie sprawe jak ten czas szybko leci i ze ciaza mialaby juz 3 miesiace. Jestem rozbita, w dodatku dalej nie dostalam okresu, nie wiem czy to wszystko jest normalne. Pozdrawiam

[asiago]

Napisane przez martucha_26

Dziewczyny dawno mnie tu nie bylo, musze wam powiedziec ze od wczoraj jest mi cholernie smutno, bo doklanie 25 minal miesiac, od mojego poronienia i zdalam sobie sprawe jak ten czas szybko leci i ze ciaza mialaby juz 3 miesiace. Jestem rozbita, w dodatku dalej nie dostalam okresu, nie wiem czy to wszystko jest normalne. Pozdrawiam

Nie martw się brakiem miesiączki, lada dzień na pewno się pojawi, na pierwszą czeka się ok 30 dni, ale jak możesz zauważyć na forum dziewczyny często czekają dłużej,więc uzbroj się w cierpliwość. Masz rację, czas szybko leci, ale co jest pocieszające leczy rany i koi ból po stracie. Doskonale rozumiem co czujesz, ale będzie dobrze, wierzę w to i trzymam kciuki

[kasiek64]

Witam.
asiago córcia śliczna, będzie łamać męskie serca
karolciaw moja pierwsza miesiączka też potwornie bolesna, myślałam, że po ścianach zacznę chodzić.
A ja niestety mam mega doła. Ostatnio życie mnie nie rozpieszcza. Na wiosnę podejrzenie u taty o nowotwór, potem strata mojego maleństwa, ledwo co się pozbierałam i wczoraj moja mamuśka wylądowała w szpitalu. Wylew . Dziewczyny mam dość Nie mam pojęcia co się dzieje. Ile jeszcze człowiek musi znieść. Chce mi się wyć i nic więcej...

[asiago]

Napisane przez kasiek64

Witam.
asiago córcia śliczna, będzie łamać męskie serca
karolciaw moja pierwsza miesiączka też potwornie bolesna, myślałam, że po ścianach zacznę chodzić.
A ja niestety mam mega doła. Ostatnio życie mnie nie rozpieszcza. Na wiosnę podejrzenie u taty o nowotwór, potem strata mojego maleństwa, ledwo co się pozbierałam i wczoraj moja mamuśka wylądowała w szpitalu. Wylew . Dziewczyny mam dość Nie mam pojęcia co się dzieje. Ile jeszcze człowiek musi znieść. Chce mi się wyć i nic więcej...

A dziękuję
kasiek64 bardzo mi przykro z powodu twojej mamy, mam nadzieję że z tego wyjdzie, mój tata parę lat temu miał wylew, na szczęście rehabilitacja pomogła i dziś jest w miarę dobrze, z tym że lada dzień będzie miał kolejną operację, po bajpasach przyszła kolej na tętnicę szyjną, tu też miażdżyca. Takie jest to nasze przeklęte życie, że jak się wali to wszystko, mam nadzieję że los się odwróci i cię wynagrodzi za cierpienia, które musisz teraz przechodzić. A płacz czasem przynosi ulgę...nie powstrzymuj łez , na bezsilność są chyba jedynym lekarstwem.Trzymaj się ciepło, trzymam kciuki

[justa878]

http://dziecko.onet.pl/50891,4,4,por...a,artykul.html

Bardzo fajny, wg mnie rzetelny artykuł.

[madzik2221]

Napisane przez kasiek64

Witam.
asiago córcia śliczna, będzie łamać męskie serca
karolciaw moja pierwsza miesiączka też potwornie bolesna, myślałam, że po ścianach zacznę chodzić.
A ja niestety mam mega doła. Ostatnio życie mnie nie rozpieszcza. Na wiosnę podejrzenie u taty o nowotwór, potem strata mojego maleństwa, ledwo co się pozbierałam i wczoraj moja mamuśka wylądowała w szpitalu. Wylew . Dziewczyny mam dość Nie mam pojęcia co się dzieje. Ile jeszcze człowiek musi znieść. Chce mi się wyć i nic więcej...

Bardzo mi przykro z powodu tego co sie stalo.Trzymaj sie slonko wszystko bedzie dobrze

Czytalam artykul,faktycznie ciekawy,ale jesli chodzi o statystyki poronien w Wlk.Bryt.to chyba podali z przed 20 lat.Bo daje reke uciac ze nie co 4 a co 2 kobieta u nich porania,najgorsze jest to ze oni juz po pierwszym # nic nie robia tylko dopiero po 3.no i ciaza dla nich nie istnieje do 3 mies.to jest jaka parodia.jak oni moga porownywac inne kraje do Wlk.Bryt.przeciez tu jest najwiecej poronien i aborcji,wiec o czym oni wogole tam pisza?!Nie ma oficjalnych wynkow?! bo wstyd sie przyznac ze nic nie potrafia z tym zrobic i sa zacofani.Taka jest wlasnie dzisiejsza brytyjska medycyna.

[justa878]

Napisane przez madzik2221

Bardzo mi przykro z powodu tego co sie stalo.Trzymaj sie slonko wszystko bedzie dobrze

Czytalam artykul,faktycznie ciekawy,ale jesli chodzi o statystyki poronien w Wlk.Bryt.to chyba podali z przed 20 lat.Bo daje reke uciac ze nie co 4 a co 2 kobieta u nich porania,najgorsze jest to ze oni juz po pierwszym # nic nie robia tylko dopiero po 3.no i ciaza dla nich nie istnieje do 3 mies.to jest jaka parodia.jak oni moga porownywac inne kraje do Wlk.Bryt.przeciez tu jest najwiecej poronien i aborcji,wiec o czym oni wogole tam pisza?!Nie ma oficjalnych wynkow?! bo wstyd sie przyznac ze nic nie potrafia z tym zrobic i sa zacofani.Taka jest wlasnie dzisiejsza brytyjska medycyna.

Jakkolwiek by nie było, może wg oficjalnych doniesień co 4 ciąża jest poraniana. Faktycznie, jeśli chodzi o opiekę kobiety w ciąży, to nie jest to zbyt ciekawe, pomimo tego, że kraj jest bardzo rozwinięty.
Jeśli chodzi o nie ratowanie ciąży do 3 msc to z jednej strony może i mają rację, a z drugiej strony jako mama aniołka ciężko mi się z tym zgodzić.Prawdę powiedziawszy, to teraz dużo osób dostaje tabletki na podtrzymanie, a potem się okazuje, że coś jest z dzieckiem nie tak. Matka natura tak jest skonstruowana, że może jakby nie było tych tabletek, to by może i znowu było wczesne poronienie, bolesne, ale nie aż tak jak poród koło 20 tygodnia
Może jest to troszkę surowe zdanie, ale niedawno się właśnie dowiedziałam, że koleżanka, która pierwszą ciążę poroniła, urodziła dziewczynkę, której lekarze dają 1-3 msc życia i po prostu mnie takie myśli nachodzą, czy jakby nie miała podtrzymania, to może by do tego wszystkiego nie doszło ...

[madzik2221]

Napisane przez justa878

Jakkolwiek by nie było, może wg oficjalnych doniesień co 4 ciąża jest poraniana. Faktycznie, jeśli chodzi o opiekę kobiety w ciąży, to nie jest to zbyt ciekawe, pomimo tego, że kraj jest bardzo rozwinięty.
Jeśli chodzi o nie ratowanie ciąży do 3 msc to z jednej strony może i mają rację, a z drugiej strony jako mama aniołka ciężko mi się z tym zgodzić.Prawdę powiedziawszy, to teraz dużo osób dostaje tabletki na podtrzymanie, a potem się okazuje, że coś jest z dzieckiem nie tak. Matka natura tak jest skonstruowana, że może jakby nie było tych tabletek, to by może i znowu było wczesne poronienie, bolesne, ale nie aż tak jak poród koło 20 tygodnia
Może jest to troszkę surowe zdanie, ale niedawno się właśnie dowiedziałam, że koleżanka, która pierwszą ciążę poroniła, urodziła dziewczynkę, której lekarze dają 1-3 msc życia i po prostu mnie takie myśli nachodzą, czy jakby nie miała podtrzymania, to może by do tego wszystkiego nie doszło ...

wogole ciezko sie pogodzic ktorejkolwiek kobiecie tylko ze my po # przezywamy to jeszcze bardziej niz te ktore nigdy tego nie doswiadczyly.Z drugiej strony po to mamy sluzbe zdrowia i lekarzy zeby nam pomogli utzrymac ciaze i ratowac ja gdy jest taka potrzeba.Zadna z nas nie chcialaby zostac sama w 2 ciazy bez zadnej pomocy gdyby tego chciala.Wyobrazasz sobie sytuacje kiedy jestes 2 ciazy i nagle zaczyna sie cos komplikowac,jedziesz do szpiatala a oni ci mowia ze nie pomoga ci bo matka natura wie co robi? ja bym nie dala rady.
z drugiej strony pojawiaja sie kobiety taka jak twoja kolezanka i szczerze mowiac nie wiem co gorsze wspolczuje im i naprawde nie wiem jakbym ja sie zachowala w takich chwilach.pytanie czy to aby napewno wina podtrzymania ciazy albo brania tabletek?!

[asiago]

Dziewczyny znam nie jedno dziecko z podtrzymania, również ciąży wczesnej, te dzieci są całkiem zdrowe i normalne, gdyby ich mamy o nie nie walczyły, nie poświęciły się,ich by dzisiaj nie było. Znam kobietę która przeleżała 7 m-cy w szpitalu na podtrzymaniu, nie wiem czy ja bym tam wytrzymała, ona dała radę Na pewno gorzej stracić dziecko w 20 tyg,pod koniec ciąży czy po porodzie niż na początku, ale każda strata dziecka boli...Również przeczytałam ten artykuł i myślę że nasze zalecenia jeśli chodzi o czas do kolejnych starań są uzależnione nie tylko od lekarza ale i od przyczyny #. Tak jak pisała też Madzik2221 kilka postów wcześniej najlepiej starać się wtedy gdy czujemy się na to gotowe.

[justa878]

Nie chodzi mi o to, że dziecko jest chore przez tabletki, a o to, że mogłoby nie być tego dziecka, gdyby nie było podtrzymania... Ale jak mówi zawsze mój maż - nie ma co "gdybać".
Trzeba być dobrej myśli.

Ja właśnie dostałam drugą @ po poronieniu i jest masakryczna - czuję się jakbym miała się wykrwawić, jednakże pociesza mnie fakt, że znowu biorę witaminki z kwasem foliowym i za miesiąc albo dwa znowu się z mężem "przestaniemy zabezpieczać" zgodnie z zasadą z artykułu zajścia w ciążę do 6 msc po poronieniu

[madzik2221]

tez uwazam ze nie ma co gdybac,trzeba zyc dalej i walczyc o swoje bez wzgledu na to co mowia czy mysla inni

[Lukasz_sh]

ale jestem zla ale mi tylek obrobila rodzinka meza no jak tak mozna nigdy tak wkurrr nie bylam

[asiago]

Napisane przez Lukasz_sh

ale jestem zla ale mi tylek obrobila rodzinka meza no jak tak mozna nigdy tak wkurrr nie bylam

Hej, a co tam się znowu stało??? Chyba nie może byc aż tak źle jak z moją teściową małpą!?