Pierwsze śluby już za nami, wszystkie chcemy być żonami- peemki 2016 cz.51!

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Magda bardzo mi przykro z powodu takiej końcówki wesela, co za dupki! Głowa do góry i tak jak dziewczyny mówią skup się na pozytywnych rzeczach.


Bianka, ludzie potrafią być perfidnie złośliwi. Nie przejmuj się, kto ma przyjść na wasze wesele to przyjdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magda1706]

Klakla no to lipa wyszła faktycznie czyli trzeba trafić na kogoś uczciwego. My wzięliśmy dalszego kolegę tz, jako że odmówiło nam parę osób na dzień przed to poprosiliśmy żeby normalnie usiadł przy stole więc też zadowolony a goście szybko zorientowali się że jak ktoś coś chce to szuka miłego i przystojnego Grzesia

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Magda super ze świadek sie dobrze spisał


No i najwazniejsze! Gratuluje i zazdroszczę zostania prawdziwa a nie nibyżoną

[Wanilka5]

Napisane przez magda1706

W wielkim skrócie, podczas wesela wyzywanie się niektórych gości, jakieś szarpaniny, a na koniec bójka z udziałem zupełnie obcej osoby z zewnątrz która przyjechała nie wiem zemścić się czy co? Wstyd przed obsługa sali, zespołem, rodzicami.
A było tak pięknie mówię wam.. Eh

podczytuje wasczasem

przykro mi bardzo ze tak wyszlo bo wie ile pracy cie kosztowalo przygotwanie wesele wazne ze do 2 w nocy bylo pieknie jak chcialas tylko sie cieszyc i weselic Wszystkiego co najlepsze na nowej drodze zycia

[wildDaisy]

Cześć wanilka Jak tam przygotowania?

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[magda1706]

Boże co Ci Wasi goście mają z tymi noclegami? 2,5 km? Toć to tyle mieli moi rodzice do domu. 5 min samochodem

[marta901]

Magda, Blanka, jak czytam wasze historie, to się zastanawiam, czy ludzie są jacyś nienormalni i tylko sobie zadaję pytanie: jak można?!

[magda1706]

Marta są nienormalni. Szkoda ze wychodzi to w tak ważnych dla nas momentach i kiedy to wszystko psuje.

[pannamima]

Magda wspolczuje ...
U mnie jeszcze lepiej. Dzis mamy miesiecznice a moj Tz spadl ze schodow. Czekamy w szpitalu na wynik tomografu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Magda, strasznie mi przykro, że tak wam się wesele potoczyło... Co za ludzie, aż brak słów. Ale wyglądałaś przepięknie, naprawdę, piękna suknia, piękny makijaż, piękna ty!

u nas też kuzyn P zażyczył sobie nocleg a mieszka pare km od sali

[Iskra14]

Pannamima zdrowia dla tż i oby wszystkie badania wyszły w porządku

[Sophie24]

Napisane przez Iskra14

Macie tu moje wypociny tabliczkowe

Świetne

Hej
Nadrobiłam Was trochę

Magda - gratulacje zostania prawdziwą żoną hehe Głupota ludzka nie zna granic i zachowali się strasznie ale wesele mieliście udane, ślub cudny a Ty wyglądałaś jak milion dolarów I to będziesz na pewno wspominać z uśmiechem na ustach

Blanka - nic nie przesądzone. Czasu trochę jest, ludzie pewnie przyjdą na dwa wesela albo tu gdzie dowiedzą się prędzej - także zaproszenia rozdawajcie


Loluś - o masakra z takim kelnerem, aż dziw bierze, że żadna decyzyjna osoba (świadek, rodzic) nie zrobił z tym porządku. Większy wstyd zostawianie go niż wyproszenie z obsługi. Chamstwo. Po opisie wesele nie należało chyba do najlepszych:P


Wczoraj skorzystaliśmy z pogodo nim nastąpiło załamanie i jesteśmy dwa buraki:P Boli nas skóra, że ja nie mogę no ale trudno:P
Dziś byliśmy ustalić dekoracje w kościele, donieść zapowiedzi oraz dograć szczegóły na sali, potwierdzić liczbę gości itd. Po czym okazało się, że jeden wujek nie zamierza nocować. Ale po co dzwonić, nie ma sensu no nie? Trudno. Na jedno miejsce nie przyjdzie. Może nam opuszczą jeszcze.
Porozsadzaliśmy gości od nowa przy stołach bo było trzeba trochę porozdzielać, pokoje też rozdzielone. Ale i tak wiemy, że teściowa będzie nie zadowolona ani z noclegu ani z tego z kim siedzi. Już jesteśmy teraz w stanie powiedzieć co nie będzie jej pasowało, jakich użyje słów, argumentów i jak będą wyglądały jej odpowiedzi Jutro M. ją poinformuje żeby nie było, że tajemnicę robimy jak z całego wesela, i już wiemy jaka gadka będzie:P Ale huk, niech se gada:P


Także oficjalnie, my skończyliśmy przygotowania do wesela:P Zostały do napisania dwa maila:P

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Panna - zdrowia dla TŻta, oby wyniki były ok

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Dostałam próbne zdjęcie moich wianków na stoły Są przepiękne Będzie ich 7 i jeden zdecydowanie zatrzymam, resztę może komuś dam na pamiątkę. Jest zasuszony to można go trzymać w domu przez długi czas

[klakla91]

Wrzuciłam do klubu pierwszą część relacji, na razie nie ma się czym zachwycać, nie doszłam jeszcze nawet do piątku

[sensualna]

Napisane przez Iskra14

U nas ksiądz już nas dwa razy prosił, żeby nie sypać sztucznymi płatkami albo konfetti, bo później nie idzie tego pozbierać jak się rozniesie.

Dlatego my mamy żywe płatki i z takimi nie ma problemu

U nas też nie można konfetti rzucać, tylko że my nikogo o tym nie informujemy, raczej nikt nie wpadnie na taki pomysł, mam nadzieję

Napisane przez zambeza

u nas też kuzyn P zażyczył sobie nocleg a mieszka pare km od sali

My noclegi trzymaliśmy tylko dla tych spoza miasta, a innym nie proponowaliśmy, bo nie mają tyle miejsc nawet. A kto u Was płaci za nocleg? Wy czy goście za siebie?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Sophie sliczne

[zambeza]

Napisane przez sensualna

My noclegi trzymaliśmy tylko dla tych spoza miasta, a innym nie proponowaliśmy, bo nie mają tyle miejsc nawet. A kto u Was płaci za nocleg? Wy czy goście za siebie?

my płacimy za wszystko

[sensualna]

Napisane przez Sophie24

Także oficjalnie, my skończyliśmy przygotowania do wesela:P Zostały do napisania dwa maila:P

Gratulacje
My za tydzień ślub a jeszcze sporo rzeczy. Wczoraj i dziś Tz robił kwiaty do ścianki, chyba z 30 narobił. Ja ozdobilam świeczniki i wazony. Muszę jeszcze plan usadzenia gości zrobić, pudełko na obrączki dokończyć, tabliczki do konkursu. Instrukcja do instaxa zrobiona, tylko ramki musimy do niej kupić, bo składa się z dwóch części. Tz jedzie we wtorek po buty, a w środę po swój strój. Musi jeszcze piwo kupić i wodę do pokoi dla gości. I jeszcze wódkę obkleic naklejkami. Ja jeszcze maila do foto muszę skrobnąć. Trochę tego jest, gorący tydzień będzie. Na szczęście Tz ma już wolne.

[Sophie24]

Napisane przez sensualna

Gratulacje
My za tydzień ślub a jeszcze sporo rzeczy. Wczoraj i dziś Tz robił kwiaty do ścianki, chyba z 30 narobił. Ja ozdobilam świeczniki i wazony. Muszę jeszcze plan usadzenia gości zrobić, pudełko na obrączki dokończyć, tabliczki do konkursu. Instrukcja do instaxa zrobiona, tylko ramki musimy do niej kupić, bo składa się z dwóch części. Tz jedzie we wtorek po buty, a w środę po swój strój. Musi jeszcze piwo kupić i wodę do pokoi dla gości. I jeszcze wódkę obkleic naklejkami. Ja jeszcze maila do foto muszę skrobnąć. Trochę tego jest, gorący tydzień będzie. Na szczęście Tz ma już wolne.

Ja się zastanawiałam czy robić plan stołów. Mam 40kilka gości, wyszło 7 stołów (razem z naszym już), okrągłe. Niby gości nie dużo, stołów jednak kilka jest. Ale ilość gości przy stołach to od 5 do 8 więc też bez szału. Chyba się wszyscy znajdą. Ale mam wrażenie, że teraz to już sobie wynajduje "co by tu jeszcze zrobić":P

Ogólnie teraz zostały nam takie sprawy, że nawet jak ich nie zrobimy, to nikt nie zauważy. M. chce nowy pasek i bieliznę ale jak nie kupi to i tak w szafie znajdzie, to jego widzimisię (dlatego nawet tego nie liczę jako coś do zrobienia). Poza tym muszę tylko za wianki zapłacić. A potem zostaje to co dzień przed ślubem (typu spowiedź czy manicure). Czyli teraz zostają dni na to aby się nam goście narzucali, marudzili a rodzice wymyślali i psuli nerwy

[AnnLady]

Napisane przez magda1706

Nie muszę im tego mówić raczej bo zaczęłam ich wyklinac i żeby poszli sobie z tego wesela (użyłam dużo brzydkich słów ale nerwy mi tak puściły jak nigdy w życiu.. Chciałam żeby sobie poszli już..) rozplakalam się strasznie, że potrafią tylko wszystko zepsuć, że człowiek się stara i robi wszystko żeby było dobrze a i tak robią na złość i że wszystko zepsuli, że było tak pięknie.. Naprawdę byłam mega zdruzgotana że to tak się zakończyło.. Myślałam że wrócimy zmęczeni, objęci i szczęśliwi że tak fajnie wyszło, a skończyło się tak że zachodzilam się z płaczu, kierowca odwiozl nas w ciszy, a ja później nie mogłam dojść do siebie.

Zrywamy z nimi wszystkimi kontakty. Cieszę się że to nie było w połowie wesela bo wtedy to już w ogóle byłby meksyk.



Opaska kupiona na niebanalne cuda na fejsie miała być przez długość włosów ale zmieniła się koncepcja i tak idealnie się wpasowala tak zachwycona fryzura to nigdy nie byłam!

A co do kuzyna to bym uważała.. Alko robi swoje..




Oj tak! Nie miałam dużo dzieci, ale pani robiła im balony, puszczala bańki, malowała buzię czy po prostu się z nimi bawiła a dzieciaki były zachwycone! A rodzice to już w ogóle i teraz przychodzi do mnie 3 letnia córeczka świadkowej i mówi że było super i że ona chce jeszcze raz

Wtedy było w nerwach i do durni mogło nie dotrzeć, zrób to po raz kolejny na spokojnie i na trzeźwo. Choć Tobie to i tak nic nie zwróci tego co bylo może tym patalachom do rozumu cos dotrze!
[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;62265861]Treść usunięta[/QUOTE]
Jak to zażyczyła?? 2,5 km i tupet mieć o nocleg prosić?? ciąża jej nie tłumaczy, dzizas ludziom w dch się już przewraca

[Melka92]

hej dziewczyny,
gratulacje dla nowych zonek
nie mam czasu na ten moment na wizaz. pracuje po 12 h , z tz sie mijamy. on wraca do domu, ja wychodze do pracy i tak wygladaja ostatnie dni. Dzisiaj mam dzien wolny to weszlam sie zameldowac. Jakie zycie ciezkie jest bez wizazu

[Sophie24]

Nocleg 2,5km od domu - kobita przebiła wszelkie wymysły gości

W ogóle dziś jak byliśmy na sali to dzwoniła PMka z 9 lipca, że zaczęła dziś rodzić choć miała rodzić dużo później i się zestresowała, że wszystko skomplikowało. Masakra. Dlatego późna ciąża+wesele to zły pomysł. Nie wiem jak teraz dwa tygodnie po porodzie ona ma przyjść na własne wesele, a to wcześniak więc też wszystko różnie się może ułożyć, ciekawe czy w ogóle ze szpitala wyjdą.

[sensualna]

Napisane przez Sophie24

Ja się zastanawiałam czy robić plan stołów. Mam 40kilka gości, wyszło 7 stołów (razem z naszym już), okrągłe. Niby gości nie dużo, stołów jednak kilka jest. Ale ilość gości przy stołach to od 5 do 8 więc też bez szału. Chyba się wszyscy znajdą. Ale mam wrażenie, że teraz to już sobie wynajduje "co by tu jeszcze zrobić":P

Ogólnie teraz zostały nam takie sprawy, że nawet jak ich nie zrobimy, to nikt nie zauważy. M. chce nowy pasek i bieliznę ale jak nie kupi to i tak w szafie znajdzie, to jego widzimisię (dlatego nawet tego nie liczę jako coś do zrobienia). Poza tym muszę tylko za wianki zapłacić. A potem zostaje to co dzień przed ślubem (typu spowiedź czy manicure). Czyli teraz zostają dni na to aby się nam goście narzucali, marudzili a rodzice wymyślali i psuli nerwy

My mamy 4 zwykłe długie stoły + nasz 5. i nie raz się zastanawialam czy to nie jest zbędne, jeden się gość odnajdzie i resztę zawoła, także ciekawe czy ktoś w ogóle skorzysta z tego planu, no ale Tz był za, a mi się w sumie wizualnie takie plany podobają więc co tam : brzydal: nie ma to jak więcej pracy sobie na głowę zrzucić

Napisane przez AnnLady

Jak to zażyczyła?? 2,5 km i tupet mieć o nocleg prosić?? ciąża jej nie tłumaczy, dzizas ludziom w dch się już przewraca

My będziemy mieli ciężarną w 9. miesiącu ciąży, w ogóle byłam w szoku że jednak będą. To są znajomi, Tza kolega z pracy z żoną, z innego miasta ale to jakieś 30-35 km. Oczywiście proponowaliśmy nocleg zgodnie z zasadą, że dla tych spoza miasta proponujemy, ale oni jednak wolą wrócić. Tylko, że wiem, że to ona będzie prowadzić.

[morsmordre]

Napisane przez magda1706

Hej
Dziękuję wam pięknie za kwiaty piękny bukiet wstyd przyznać.. Większy od mojego ślubnego
Ślub był piękny początek wesela również. Od godziny 2/3 nad ranem zaczęło się wszystko psuć, tak że o 5 nad ranem wyrzuciłam ostatnich gości z imprezy. W najgorszych snach mi się nie śniły takie akcje, jestem mega zawiedziona, zła, smutna, wkurzona, wściekła, bezsilna.. Nie sądziłam że ktoś może być na tyle bezczelny, chamski żeby zepsuć najpiękniejszy dzień w naszym życiu dla własnego widzimisię, dla zemsty, poczucia nie wiem czego wyższości? Tragedia człowiek dwa lata planuje, wydaje na to kupę kasy, chce się cieszyć tym wszystkim z każdym, jest super impreza, byłam mega szczęśliwa.. No także.. Eh
Nie mogę z tych emocji spać.. Choć Bartuś jest mega grzeczny i jak przyjechaliśmy to pobawil się z nami chwilę i zasnął aniołek <3

Strasznie współczuję, nie zasłużyłaś sobie na to Mam nadzieję, że gość dostanie surową karę

Napisane przez DontSaySorry

Wracam wlasnie z panienskiego. Bylo mega!!

Super!

Sophie, wianek przepiękny

Wróciłam z oblewania magisterki i urodzin kolażanki, do 5 rano siedziałyśmy w ogrodzie i gadałyśmy

Zdecydowałam się też, że robię panieński w moje urodziny, będzie grill i luźna posiadówka

[AnnLady]

Napisane przez sensualna

My mamy 4 zwykłe długie stoły + nasz 5. i nie raz się zastanawialam czy to nie jest zbędne, jeden się gość odnajdzie i resztę zawoła, także ciekawe czy ktoś w ogóle skorzysta z tego planu, no ale Tz był za, a mi się w sumie wizualnie takie plany podobają więc co tam : brzydal: nie ma to jak więcej pracy sobie na głowę zrzucić





My będziemy mieli ciężarną w 9. miesiącu ciąży, w ogóle byłam w szoku że jednak będą. To są znajomi, Tza kolega z pracy z żoną, z innego miasta ale to jakieś 30-35 km. Oczywiście proponowaliśmy nocleg zgodnie z zasadą, że dla tych spoza miasta proponujemy, ale oni jednak wolą wrócić. Tylko, że wiem, że to ona będzie prowadzić.

Jeżeli czuje się na siłach to jej wybór, ja na jej miejscu w życiu bym nie poszła...chyba bo w sumie kto wie ;-)

A co do noclegów. Powiem szczerze że w życiu by mi nie przyszło do glowy organizować noclego gościom kt9rzy do domu maja 35 km o mniejszych odleglościach nie mówiąc. Jeżdziłam na różne wesela, jedne byly w odległości 30 km, inne 5 km ale były też takie ok 100 km albo i ciut wiecej. I nigdy ale to nigdy nie zdarzylo sie aby ktoś mnie pytal czy chcę nocleg. Moj brat cioteczny mial wesele w odleglosci ponad 100 km i on też nie proponowal. A mi nawet przez mysl nie przeszlo o to pytać. Po prostu wróciliśmy samochodem i tyle. Dlatego jak czytam że ktoś organizuje nocleg dla ludzi ktorzy w 25 min moga wrócic do domu to mnie to trochę śmieszy. Ludzie dzien w dzien do pracy dlużej jeżdzą. No serio odleglosć taka że sir nie da wrócic.

[Sophie24]

Napisane przez sensualna

My mamy 4 zwykłe długie stoły + nasz 5. i nie raz się zastanawialam czy to nie jest zbędne, jeden się gość odnajdzie i resztę zawoła, także ciekawe czy ktoś w ogóle skorzysta z tego planu, no ale Tz był za, a mi się w sumie wizualnie takie plany podobają więc co tam : brzydal: nie ma to jak więcej pracy sobie na głowę zrzucić





My będziemy mieli ciężarną w 9. miesiącu ciąży, w ogóle byłam w szoku że jednak będą. To są znajomi, Tza kolega z pracy z żoną, z innego miasta ale to jakieś 30-35 km. Oczywiście proponowaliśmy nocleg zgodnie z zasadą, że dla tych spoza miasta proponujemy, ale oni jednak wolą wrócić. Tylko, że wiem, że to ona będzie prowadzić.

Właśnie ja to bym chyba zrobiła taki plan tylko dlatego, że mi się podoba ale użyteczny raczej by nie był


Niebezpiecznie tak by ciężarna prowadziła samochód na końcówce ciąży. Dziw, że się zebrali na odwagę. W sumie może urodzić do tej pory

[taedio]

Sophie ja w takim wypadku zrobiłabym plan stołów ale bez usadzania do konkretnych miejsc tylko do konkretnego stołu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AnnLady]

Napisane przez taedio

Sophie ja w takim wypadku zrobiłabym plan stołów ale bez usadzania do konkretnych miejsc tylko do konkretnego stołu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi kuzynka też tak podsunela do glowy. Przydzielić do stołów a dalej niech siadają jak chcą. Zobaczę jak będziemy mieli już potwierdzonych gości i czy bedzie cięzko rozsadzić.

[Sophie24]

Napisane przez taedio

Sophie ja w takim wypadku zrobiłabym plan stołów ale bez usadzania do konkretnych miejsc tylko do konkretnego stołu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Też już tak myślałam ale winietki są zrobione od 3 miesięcy. Szkoda by było je marnować. Sama nie wiem. Nie wiem co M. na to. W sumie winietki zawsze mogę wykorzystać do planu tnąc je na pół i robiąc plan stołów w ramie (tak jak chyba Loluś tu wstawiała ostatnio), wykorzystałabym tylko tą część z imieniem i nazwiskiem gościa.
Do przemyślenia:P Jak się namyślimy to chwila roboty i jest


A, tak w ogóle to mam ohydne krzesła na sali:/ Myślałam, że mają fajne drewniane a okazało się, że zdjęcia, które u nich znalazłam to tylko wizualizacja i dopiero kupione będą. I zostają nam brzydkie krzesła:/ Pokrowce nie pasuję, poza tym popsuły mi całą wizję:/ No trudno:P Nie wszystko mogło wyjść:P

[AnnLady]

Napisane przez Sophie24

Też już tak myślałam ale winietki są zrobione od 3 miesięcy. Szkoda by było je marnować. Sama nie wiem. Nie wiem co M. na to. W sumie winietki zawsze mogę wykorzystać do planu tnąc je na pół i robiąc plan stołów w ramie (tak jak chyba Loluś tu wstawiała ostatnio), wykorzystałabym tylko tą część z imieniem i nazwiskiem gościa.
Do przemyślenia:P Jak się namyślimy to chwila roboty i jest


A, tak w ogóle to mam ohydne krzesła na sali:/ Myślałam, że mają fajne drewniane a okazało się, że zdjęcia, które u nich znalazłam to tylko wizualizacja i dopiero kupione będą. I zostają nam brzydkie krzesła:/ Pokrowce nie pasuję, poza tym popsuły mi całą wizję:/ No trudno:P Nie wszystko mogło wyjść:P

Sophie uwierz mi że tych krzesel i tak nikt nie będzie pamiętał