Mamusie kwietniowe 2017

[meniaa94]

tak właśnie to zależy od wędzenia,bo ryby są wedzone na ciepło i na zimno i właśnie te na zimno trzeba unikac,czesto właśnie łosos jest wedzony na zimno ( przynajmniej ja sie z takim spotykałam w Polsce )

my dziś bylismy na obiadku na mieście,chińszczyzna pierwszy raz jadlam ale słaba była,w ogóle zamówilam cos czego nie chciałam i mdliło mnie po kurczaku,w dodatku obsługa do bani ... zamowilam 3 zestawy a policzyła mi 4 pozniej nie umiała mi reszty pieniedzy zwrócić :/ i zamówiłam napoje i nam nie dała,tż musial sie upominać ...


ja też miałam mega problemy z zaparciami w ciąży,właśnie gazy i takie skrety kiszek mega bolesne.
Także Pati współczuje Tobie .. .
co wiecej,to będzie dopiero wyczyn wypróżnić się po cesarce z bólu płakałam,niektóre w szpitalu po kilku dniach nie mogły. Także teraz to pikuś !

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Pati-a próbowałaś tez herbatke z kopru włoskiego ?

[madziocha]

Napisane przez Copykat

A lososia można?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wg mnie jeśli jest wędzony na ciepło to tak. Wędzenie na zimno to po prostu zaprawianie ryb w roztworach soli z dodatkami, więc to nie zabije pasożytów, które ewentualnie moga znaleźć się w mięsie.

Napisane przez esor

Nowa92mama92 kciuki za wizytę. Na pewno bedzie już serduszko.

Ja wędzone ryby jadłam i jem, nie rozumiem czemu nie... Przecież to wysokie temperatury sa przy wędzeniu i bakterie giną, czy sie mylę?

Wiem, ze nie wolno:
Surowe mięso (tatar)
Surowe ryby (sushi ale nie wszystkie)
Ser pleśniowy z mleka niepasteryzowanego (czyli te drogie sery francuskie itp, polskie typu lazur sa z pasteryzowanego i sa dozwolone na 1000% bo byłam w 35 tc w szpitalu na zakaźnym i tam sie dowiedziałam)
Umm... O czymś zapominałam?


Ja na zaparcia to jadłam suszone morele, a w najgorszym momencie popijalam suszone śliwki mlekiem. Ale szczerze mówiąc nie było dużych efektów, po prostu musiałam jakoś przejść przez ten etap głownie w 2 trymestrze, a jakoś w 3 przeszło samo.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na zaparcia polecam wsypywanie szałwi hiszpańskiej (tzw. siemię lniane) do jogurtów lub koktajli. Z rybami jest tak jak piszesz, wysokie temperatury niszczą niedobrości. Jednak niby wędzonych na zimno (chyba np. łososie na tackach w plastrach) należy unikać. Choć zdarzyło mi się ostatnio zjeść. Nie ma co popadać w paranoję, tak myślę. Nie je się tego codziennie 2 x dziennie tylko raz na jakiś czas. No ale to moje zdanie. Jeśli ktoś jednak wyczytał, że nie można jeść wędzonych ryb, to oczywiście niech nie je
Odnośnie serów też, to oglądałam cykl programów "O matko!" Kasi Bosackiej i była mowa własnie o pleśniakach. Wypowiadała się lekarka, która stwierdziła, że żeby pleśniak mógł zaszkodzić, to musiałby się znaleźć w pochwie a nie w układzie pokarmowym Wiele jest teorii.

[PatiPee]

Napisane przez meniaa94

tak właśnie to zależy od wędzenia,bo ryby są wedzone na ciepło i na zimno i właśnie te na zimno trzeba unikac,czesto właśnie łosos jest wedzony na zimno ( przynajmniej ja sie z takim spotykałam w Polsce )

my dziś bylismy na obiadku na mieście,chińszczyzna pierwszy raz jadlam ale słaba była,w ogóle zamówilam cos czego nie chciałam i mdliło mnie po kurczaku,w dodatku obsługa do bani ... zamowilam 3 zestawy a policzyła mi 4 pozniej nie umiała mi reszty pieniedzy zwrócić :/ i zamówiłam napoje i nam nie dała,tż musial sie upominać ...


ja też miałam mega problemy z zaparciami w ciąży,właśnie gazy i takie skrety kiszek mega bolesne.
Także Pati współczuje Tobie .. .
co wiecej,to będzie dopiero wyczyn wypróżnić się po cesarce z bólu płakałam,niektóre w szpitalu po kilku dniach nie mogły. Także teraz to pikuś !

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Pati-a próbowałaś tez herbatke z kopru włoskiego ?

Ja nir miałam problemu z wyróżnianiem się po cesarce, bo miałam ścisłą dietę i się jej trzymałam, do tego czopki i dałam radę najgorsze było wstawanie, siadanie chodzenie.... Płacz i złość...
Ciekawe, cesarke miałam w marcu dwa lata temu, TP mam na trzy lata po cesarce, chyba będę mogła rodzic naturalnie? Jak myślicie? Jak pomyślę, że miałabym mieć kolejna cesarke to płakać mi się chce

Jaki ja mam już duży brzuch. Zaczęłam 13 tydzień a brzuch mi wylazl jakbym była dwa miesiące do przodu :O to niewiarygodne, co prawda miałam nadmiar tłuszczyku na brzuch ale teraz mam taką piłkę której nie da się wciągnąć :O

Jutro wizyta u Gina, ale się stresuję szukam pocieszenia ;-(

[raduska]

Niestety nawet wędzenie na gorąco nie zabije pasożytów bo dochodzi do max 90st.
Po drugie siemię lniane to nie szałwia hiszpańska ;p mimo ze moze miec takie same wlasciwosci :p sorry ale zboczenie zawodowe :p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziocha]

Masz racje, miałam na myśli chia pisząc o szalwii. Moja pomylka.

[raduska]

Pati sorki ze pytam ale dlaczego miałas cc?
Ja rozmawiałam ze swoja gin o porodzie sn bo rowniez miałam cc . Powiedziała ze jak najbardziej moge probowac tyle ze dziecko musi miec odpowiednia wage (jesli powyżej 4kg to mowila ze z automatu cc mi druga zrobia), porod musi sie odbyć w terminie lub wczesniej ale napewno nie po terminie. U mnie mina od ostatniej cc 2lata i 3 mies


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez raduska

Pati sorki ze pytam ale dlaczego miałas cc?
Ja rozmawiałam ze swoja gin o porodzie sn bo rowniez miałam cc . Powiedziała ze jak najbardziej moge probowac tyle ze dziecko musi miec odpowiednia wage (jesli powyżej 4kg to mowila ze z automatu cc mi druga zrobia), porod musi sie odbyć w terminie lub wczesniej ale napewno nie po terminie. U mnie mina od ostatniej cc 2lata i 3 mies


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byłam w ciąży pozamacicznej, dostałam krwotoku wewnętrznego i takim sposobem zrobili mi na szybko cc, ledwo mnie uratowali.

Dlatego ja, jak czytam, że komuś beta nierówno rośnie od razu uczulam i trochę strasze by pilnować lekarzy.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Piłam w sumie u siostry wczoraj do kolacji przypadkiem herbatę rumiankowa myślałam że to zwykła , ale miała w jednym pojemniku z herbatka koperkowa i przeszło smakiem, nie przepadam za tym smaczkiem :-( będę musiała się zmusić... To pomoże na te jeżdżenie po jelitach?

[przezduzeem]

Napisane przez PatiPee

Byłam w ciąży pozamacicznej, dostałam krwotoku wewnętrznego i takim sposobem zrobili mi na szybko cc, ledwo mnie uratowali.

Dlatego ja, jak czytam, że komuś beta nierówno rośnie od razu uczulam i trochę strasze by pilnować lekarzy.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Piłam w sumie u siostry wczoraj do kolacji przypadkiem herbatę rumiankowa myślałam że to zwykła , ale miała w jednym pojemniku z herbatka koperkowa i przeszło smakiem, nie przepadam za tym smaczkiem :-( będę musiała się zmusić... To pomoże na te jeżdżenie po jelitach?

Potraktuj ta herbate jak lek, a nie jak herbatle pita z przyjemnoscia w chlodny wieczor. Laktacyjna tez nie jest za pyszna, ale jak trzeba pic to trzeba.
Ja bede podejmowala probe sn po dokladnie 2latach od cc, mam nadzieje ze sie uda.

[nowa92mama92]

Wczoraj pisałam wam o tym że super się czuje i że nic mi vbytnio nie dolega... no cóż cofam to! Wstałam bolał mnie brzuch odrazu poszłam coś zjeść no i za 10 minut całe śniadanie wróciło;(
Jadę zaraz do pracy ale szczerze powiem nie wiem czy wytrzymam do 16...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Writerka0]

Napisane przez madziocha

Wg mnie jeśli jest wędzony na ciepło to tak. Wędzenie na zimno to po prostu zaprawianie ryb w roztworach soli z dodatkami, więc to nie zabije pasożytów, które ewentualnie moga znaleźć się w mięsie.



Odnośnie serów też, to oglądałam cykl programów "O matko!" Kasi Bosackiej i była mowa własnie o pleśniakach. Wypowiadała się lekarka, która stwierdziła, że żeby pleśniak mógł zaszkodzić, to musiałby się znaleźć w pochwie a nie w układzie pokarmowym Wiele jest teorii.

Ja ostatnio miałam nawet smaka na ser pleśniowy, ale pamiętam jak gdzieś czytałam, że w ciąży nie powinno się ich jeść więc nie kupiłam. Dobrze wiedzieć, że jednak nie do końca sa takie zakazane

Napisane przez nowa92mama92

Wczoraj pisałam wam o tym że super się czuje i że nic mi vbytnio nie dolega... no cóż cofam to! Wstałam bolał mnie brzuch odrazu poszłam coś zjeść no i za 10 minut całe śniadanie wróciło;(
Jadę zaraz do pracy ale szczerze powiem nie wiem czy wytrzymam do 16...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wczoraj wieczór miałam mega ciężki. Też skończyło się zwrotem kolacji. Dziś na szczęście trochę lepiej, ale to nie znaczy, że się to nie zmieni.

Czytam dziewczyny o Waszych przeżyciach po cesarkach i jestem coraz bardziej przerażona. Z różnych względów wiele wskazuje na to, że mnie też ona czeka i nie ukrywam, że jestem trochę przestraszona. Po jakim czasie od cesarki zaczęłyście w miarę normalnie funkcjonować, tzn. przestało Was boleć na tyle, że dałyście radę normalnie chodzić, wstawać i brać dzieciątko na ręce?

[nowa92mama92]

Dojechałam do pracy... Jak tylko se będę gorzej czuła to zwijam się do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[przezduzeem]

Napisane przez Writerka0

Ja ostatnio miałam nawet smaka na ser pleśniowy, ale pamiętam jak gdzieś czytałam, że w ciąży nie powinno się ich jeść więc nie kupiłam. Dobrze wiedzieć, że jednak nie do końca sa takie zakazane



Ja wczoraj wieczór miałam mega ciężki. Też skończyło się zwrotem kolacji. Dziś na szczęście trochę lepiej, ale to nie znaczy, że się to nie zmieni.

Czytam dziewczyny o Waszych przeżyciach po cesarkach i jestem coraz bardziej przerażona. Z różnych względów wiele wskazuje na to, że mnie też ona czeka i nie ukrywam, że jestem trochę przestraszona. Po jakim czasie od cesarki zaczęłyście w miarę normalnie funkcjonować, tzn. przestało Was boleć na tyle, że dałyście radę normalnie chodzić, wstawać i brać dzieciątko na ręce?

Writerka, w miare ok czulam sie po ok 2tyg ( wtedy pierwszy raz polozylam sie na brzuchu i zasnelam wiec musialo byc juz calkiem ok) ale pamietam, ze bolalo ogolnie dosc dlugo, jestem teraz dokladnie 1,5roku po cc i blizna wciaz daje o sobie znac.
W pierwszym tygodniu spalam na siedzaco, zeby dac rade pojsc do corki (bylysmy w szpitalu na innych oddzialach) bo gdybym polozyla sie na plasko, to na 100% nie dalabym rady wstac kilkukrotnie.
Ale wszystko jest do przezycia

[Lilotka]

Napisane przez Writerka0

Ja ostatnio miałam nawet smaka na ser pleśniowy, ale pamiętam jak gdzieś czytałam, że w ciąży nie powinno się ich jeść więc nie kupiłam. Dobrze wiedzieć, że jednak nie do końca sa takie zakazane



Ja wczoraj wieczór miałam mega ciężki. Też skończyło się zwrotem kolacji. Dziś na szczęście trochę lepiej, ale to nie znaczy, że się to nie zmieni.

Czytam dziewczyny o Waszych przeżyciach po cesarkach i jestem coraz bardziej przerażona. Z różnych względów wiele wskazuje na to, że mnie też ona czeka i nie ukrywam, że jestem trochę przestraszona. Po jakim czasie od cesarki zaczęłyście w miarę normalnie funkcjonować, tzn. przestało Was boleć na tyle, że dałyście radę normalnie chodzić, wstawać i brać dzieciątko na ręce?

Nie zawsze po cc jest źle. Są osoby które szybko dochodzą do siebie, także się nie martw. Co ma być to i tak bedzie a będzie dobrze. 👍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez PatiPee

Byłam w ciąży pozamacicznej, dostałam krwotoku wewnętrznego i takim sposobem zrobili mi na szybko cc, ledwo mnie uratowali.

Dlatego ja, jak czytam, że komuś beta nierówno rośnie od razu uczulam i trochę strasze by pilnować lekarzy.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Piłam w sumie u siostry wczoraj do kolacji przypadkiem herbatę rumiankowa myślałam że to zwykła , ale miała w jednym pojemniku z herbatka koperkowa i przeszło smakiem, nie przepadam za tym smaczkiem :-( będę musiała się zmusić... To pomoże na te jeżdżenie po jelitach?

W którym tyg. byłaś? Co do cc to jeśli byłaś w cp to sn będziesz mogła normalnie rodzic. Cc po cc jest niebezpieczne wtedy gdy istnieje ryzyko pęknięcia macicy w miejscu poprzedniego szycia a u Ciebie macica jest cała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Pati kopru nie polecam bo tylko gazy Ci napędzi. Rumiankowa mozesz pic z cytryna i odrobina miodu wtedy jest pyszna

Writerka funkcjonować po cc trzeba było zaraz po wstaniu bo trzeba przewinąć,nakarmic i zdejmują cewnik wiec i swoje potrzeby zalatwic. Zasada jest taka ze im wiecej sie ruszasz tym szybciej dochodzisz do siebie ale mnie strasznie bolało,nieraz przy wstaniu musiałam sie cofać bo prawie mdlalam. A dlaczego myślisz ze bedziesz miała cc?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Witamy sie z rana

Ja też okropnie sie czułam po cc,a ruszałam się bardzo dużo. Po prostu to zależy,kobietka obok mnie leżała miała 3 cc i ją podziwiałam bo ona dosłownie przy dziecku skakała i ani razu nie pisnęła że ją boli ale powiedziała mi,że przy 1 cc też jęczała teraz już ją o wiele mniej boli . Może kwestia przyzwyczajenia ...

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

czuję,że dziś będzie ciężki dzień ... już od rana, wylałam płatki na laptopa ...

[Writerka0]

Napisane przez przezduzeem

Writerka, w miare ok czulam sie po ok 2tyg ( wtedy pierwszy raz polozylam sie na brzuchu i zasnelam wiec musialo byc juz calkiem ok) ale pamietam, ze bolalo ogolnie dosc dlugo, jestem teraz dokladnie 1,5roku po cc i blizna wciaz daje o sobie znac.
W pierwszym tygodniu spalam na siedzaco, zeby dac rade pojsc do corki (bylysmy w szpitalu na innych oddzialach) bo gdybym polozyla sie na plasko, to na 100% nie dalabym rady wstac kilkukrotnie.
Ale wszystko jest do przezycia

Napisane przez Lilotka

Nie zawsze po cc jest źle. Są osoby które szybko dochodzą do siebie, także się nie martw. Co ma być to i tak bedzie a będzie dobrze. 👍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez raduska

Writerka funkcjonować po cc trzeba było zaraz po wstaniu bo trzeba przewinąć,nakarmic i zdejmują cewnik wiec i swoje potrzeby zalatwic. Zasada jest taka ze im wiecej sie ruszasz tym szybciej dochodzisz do siebie ale mnie strasznie bolało,nieraz przy wstaniu musiałam sie cofać bo prawie mdlalam. A dlaczego myślisz ze bedziesz miała cc?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za słowa otuchy. W zeszłym roku miałam laparoskopię i też nie było lekko wstać, przez pierwsze trzy dni chodziłam zgarbiona jak staruszka bo nie mogłam się wyprostować. A przecież cc to dużo poważniejszy zabieg, dlatego się tego tak obawiam. A raczej będę mieć cc ze względu na "specyficzną" budowę i wcześniejsze operacje. Można pewnie powiedzieć, że dzięki nim miałam już przedsmak cesarki

Napisane przez meniaa94

Witamy sie z rana

Ja też okropnie sie czułam po cc,a ruszałam się bardzo dużo. Po prostu to zależy,kobietka obok mnie leżała miała 3 cc i ją podziwiałam bo ona dosłownie przy dziecku skakała i ani razu nie pisnęła że ją boli ale powiedziała mi,że przy 1 cc też jęczała teraz już ją o wiele mniej boli . Może kwestia przyzwyczajenia ...

Ja po laparoskopii na drugi dzień nie dawałam rady podnieść półtoralitrowej butelki z wodą, więc nie wiem jak kobitki po cesarce mogą brać dziecko na ręce. A jeszcze po trzech cesarkach, jak piszesz... Nie wiem kto wymyślił określenie "słaba płeć"

[meniaa94]

Writerka- mi bylo gorzej się podnieść po cc niż po operacji kręgosłupa i wycinaniu guza i wyrostka z kręgosłupa a lezalam po tej operacji 3 czy 4 doby zanim mogłam wstać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Copykat]

Tez sie dzis beznadziejnie czuje, bylam na pobraniu krwi rano, wiec na czczo i myslalam ze nie wyjde z domu :/ jak nie zjem od razu po wstaniu z lozka to mam mdłości i zawroty glowy.' Na szczęście mąż mnie zawiózł, jakbym musiala jechac autobusem to bym sie albo porzygala albo zemdlala :/

A, i rzeczywiście w luxie mozna robic badania na karte ciąży, mialam skierowanie od ginki tylko na glukoze, hiv, hcv a pani na recepcji dopisała mi reszte na podstawie karty

Ja to bym chyba wolala miec cc jakbym mogła wybierać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kinga_91]

Dzień dobry
ja po pierwszym porodzie sn powiedziałam że następna to musi być cc bo ja nie dam rady ale jak teraz czytam o waszym bólu to chyba jednak wole sn tzn ten poród też boli i nie jest łatwo ale chyba jednak szybciej się dochodzi do siebie...

Mały w przedszkolu a mi się nudzi, taka cisza w domu haha

Widziałyście, że już majówki się ujawniły, ale ten czas leci przecież dopiero co nasz wątek powstawał

[Lilotka]

Wgl zaczęłam drugi trymestr 😍 Patipee Ty też! Jutro wizyta i mam stresss. .. 😯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrysia333]

Dziewczyny jest mi tak strasznie żal mojej córki, poszła do przedszkola z tak wielkim płaczem i histerią, że ja sama prawie się popłakałam. Wiem, że tak bywa na początku, ale akurat w naszym przypadku przedszkole nie jest koniecznością, bo jestem w domu i mogłaby pójść dopiero za rok jako 4latka...

[oscha]

Witam mamusie kwietniowe!
Dołączam i ja, choć o ciąży wiem już od lipca. Obecnie zaczęłam 10 tydzień, termin wypada mi na 9.04. Poza tym w domu mam jeszcze rocznego synka

[raduska]

Napisane przez patrysia333

Dziewczyny jest mi tak strasznie żal mojej córki, poszła do przedszkola z tak wielkim płaczem i histerią, że ja sama prawie się popłakałam. Wiem, że tak bywa na początku, ale akurat w naszym przypadku przedszkole nie jest koniecznością, bo jestem w domu i mogłaby pójść dopiero za rok jako 4latka...

Kochana moje zdanie znasz. Ja bym na sile nie posyłała. Moze jak zobaczy ze to nie jest przymus to chętniej na drugi raz wejdzie . Moze nie od razu na cały dzien tylko raz na 3h, i stopniowo wydłużać jak bardzo chcesz by chodziła do przedszkola.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez oscha

Witam mamusie kwietniowe!

Dołączam i ja, choć o ciąży wiem już od lipca. Obecnie zaczęłam 10 tydzień, termin wypada mi na 9.04. Poza tym w domu mam jeszcze rocznego synka

Witaj


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tyska141]

też miałam cc i też chciałabym rodzić sn jak bede rodzic minie 3 lata i 8 miesiecy. Pierwszym razem miałam cc w 34 tc dostałam jakieś infekcji leżąc na patologii i na szybko musieli mala wyciągnąć bo mogła się udusić . Po cc czulam się okropnie, ale chciałam jak najszybciej wstać urodziłam mala o 23:56 a koło 12 wstałam z łóżka ledwo ledwo poszłam pod prysznic żeby się umyć i pójść do małej bo leżała w sali dla wcześniaków ale niestety ZacZęłam mdlec pod prysznicem i nic z tego wróciłam do łóżka i dopiero N drugi dzień dałam radę pójść do małej ogólnie pielęgniarki mówiły żeby zaczekać 24 godziny od cesarki ze wstawaniem bo może boleć głowa od znieczulenia Blizne czułam gdzies do roku po teraz kompletnie jej nie czuję i zrobiła się jasne i gladka pamietam ze nie moglam dlugo ubrac spodni bo puchlam

[esor]

Napisane przez Writerka0

Ja ostatnio miałam nawet smaka na ser pleśniowy, ale pamiętam jak gdzieś czytałam, że w ciąży nie powinno się ich jeść więc nie kupiłam. Dobrze wiedzieć, że jednak nie do końca sa takie zakazane



Ja wczoraj wieczór miałam mega ciężki. Też skończyło się zwrotem kolacji. Dziś na szczęście trochę lepiej, ale to nie znaczy, że się to nie zmieni.

Czytam dziewczyny o Waszych przeżyciach po cesarkach i jestem coraz bardziej przerażona. Z różnych względów wiele wskazuje na to, że mnie też ona czeka i nie ukrywam, że jestem trochę przestraszona. Po jakim czasie od cesarki zaczęłyście w miarę normalnie funkcjonować, tzn. przestało Was boleć na tyle, że dałyście radę normalnie chodzić, wstawać i brać dzieciątko na ręce?

Każdy przezywa inaczej cesarkę. Na wątku mamuś lutowych były owszem dwie co tak tragicznie ja zniosły, ale były tez dwie (w tym ja) co rewelacyjnie reszta tak pośrednio. Ja załatwiłam dwójkę bez żadnych bólów i problemów od razu jak wróciłam do domu czyli na trzeci dzień po cc. Nosiłam dziecko od razu, chodziłam od razu po pionizacji (oczywiście będąc na lekach), ale fakt obracanie sie z boku na bok w łożku, tudzież wstawanie z leżenia do siedzenia masakra. Mając jednak kogoś do pomocy jest super, a nie mając no cóż, trzeba było dać radę. Ale jak już sie wstało to spoko ja uważam ze ból skurczów krzyżowych przez 17 h próby SN to była katorga, a cc i ból przy wstawaniu silny okrutnie przez 2 dni po cc, a od 3 do zdjęcia szwów (czyli 7go dnia) silny ale znośnie to był serio pikus. Natomiast nie każdy ma krzyżowe przy SN, i wtedy jak ból i cierpienie sie ma do cc to już nie wiem.

W każdym razie głowa do góry bo na prawdę sa dziewczyny pewnie tu tez co bardzo złe wspominają cc, ale sa tez co tak jak ja dobrze wspominają. Dla mnie ból SN był nieludzki, a ten po cc silny, ale do zniesienia.

Moja gin twierdzi ze jeśli odstęp miedzy porodami wynosi więcej niż 18 mięs to można próbować SN


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez oscha

Witam mamusie kwietniowe!

Dołączam i ja, choć o ciąży wiem już od lipca. Obecnie zaczęłam 10 tydzień, termin wypada mi na 9.04. Poza tym w domu mam jeszcze rocznego synka

Witaj


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Esor tak samo mozna napisac o sn a nie oszukujmy sie najlepszy jest wlasnie taki porod jesli ktos planuje dalsze ciaze. Ponoć macica po 2 cc wyglada juz strasznie i raczej nie zaleca sie trzeciej ciazy wtedy. Nawet powiedziała mi ze kiedys w niektorych szpitalach robili tak ze sterylizowali pacjentkę po 3 cc.
Ja znam smak skurczow,miałam naprawde silne i to nie tylko moja opinia ale i lekarza i położnych. Sama cc nie boli,podania znieczulenia do kregoslupa nawet nie poczułam ale po cc nie wspominam tego czasu najlepiej. Byłam słaba,mega mnie ciągnęło i bolało,od razu cora sie zajmowałam i nosiłam bo nikt tego za mnie nie zrobiłby wiec jak mus to mus. A jak przypomnę sobie kaszel to az mnie dreszcze przechodzą jak wtedy rana bolała. Albo na obchodzie jak sprawdzali czy macica sie obkurczyla i naciskali okolice szycia to myslalam ze naprawde (sorry) sie zesram z bolu.
Tak samo moze ktos miec traumę po sn,a moze urodzic i na drugi dzien nie pamietać ze był porod. Kolezanka po pierwszym sn powiedziała ze nigdy w życiu i chce miec cc z drugim. Przyszło co do czego urodziła sn i nic nie pękła nawet gdzie poprzednio iles szwów miała założonych. Takze porod porodowi nierówny ale faktem jest ze kazda kolejna cc to bardziej skomplikowana operacja i większe ryzyko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

I jak juz pisałam trzeba spełniać odpowiednie kryteria by probowac sn po cc. I wiadomo ze jest to porod o podwyższonym ryzyku i bardziej kontrolowany ze względu na bliznę .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[esor]

Napisane przez raduska

Esor tak samo mozna napisac o sn a nie oszukujmy sie najlepszy jest wlasnie taki porod jesli ktos planuje dalsze ciaze. Ponoć macica po 2 cc wyglada juz strasznie i raczej nie zaleca sie trzeciej ciazy wtedy. Nawet powiedziała mi ze kiedys w niektorych szpitalach robili tak ze sterylizowali pacjentkę po 3 cc.
Ja znam smak skurczow,miałam naprawde silne i to nie tylko moja opinia ale i lekarza i położnych. Sama cc nie boli,podania znieczulenia do kregoslupa nawet nie poczułam ale po cc nie wspominam tego czasu najlepiej. Byłam słaba,mega mnie ciągnęło i bolało,od razu cora sie zajmowałam i nosiłam bo nikt tego za mnie nie zrobiłby wiec jak mus to mus. A jak przypomnę sobie kaszel to az mnie dreszcze przechodzą jak wtedy rana bolała. Albo na obchodzie jak sprawdzali czy macica sie obkurczyla i naciskali okolice szycia to myslalam ze naprawde (sorry) sie zesram z bolu.
Tak samo moze ktos miec traumę po sn,a moze urodzic i na drugi dzien nie pamietać ze był porod. Kolezanka po pierwszym sn powiedziała ze nigdy w życiu i chce miec cc z drugim. Przyszło co do czego urodziła sn i nic nie pękła nawet gdzie poprzednio iles szwów miała założonych. Takze porod porodowi nierówny ale faktem jest ze kazda kolejna cc to bardziej skomplikowana operacja i większe ryzyko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

I jak juz pisałam trzeba spełniać odpowiednie kryteria by probowac sn po cc. I wiadomo ze jest to porod o podwyższonym ryzyku i bardziej kontrolowany ze względu na bliznę .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie ze względu na to, o czym piszesz mimo ze tragicznie wspominam próby SN to gdybym mogła to i tak bym próbowała SN. No, ale nie mogę wiec nie ma o czym gadać.

A tam wyżej pisałam by pocieszyć dziewczyny, ze cc nie musi oznaczać strasznych cierpień i tak dalej. Bo nie każdy znosi tak złe.

A SN tez oczywiście wiem ze sa super porody i bardzo zazdroszczę i chciałabym taki ale niestety.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kinga_91]

Napisane przez Lilotka

Wgl zaczęłam drugi trymestr 😍 Patipee Ty też! Jutro wizyta i mam stresss. .. 😯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje 2 trymestr to już tak poważnie brzmi kciuki za wizyte

Napisane przez oscha

Witam mamusie kwietniowe!
Dołączam i ja, choć o ciąży wiem już od lipca. Obecnie zaczęłam 10 tydzień, termin wypada mi na 9.04. Poza tym w domu mam jeszcze rocznego synka

Witaj

[esor]

I pczywiscie ze SN jest naturalny i lepszy dla organizmu bo tak stworzyła natura. Ja bardzo bym chciała trójkę dzieci mam nadzieje, ze będę mogła mimo dwóch cc np za 5 -6 lat zajść w ciąże akurat na 30 urodziny ale to już lekarz zdecyduje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tyska141]

Dziewczyny pisałam ostatnio, że córcia chora i niestety od wczoraj ja umieram katar bol gardła i w nocy gorączka dzisiaj od rana katastrofa wstać z łóżka nie mogę zrobiłam małej śniadanie i to cały mój wysiłek dzisiaj ja zaszalalam zjadłam pół banana i trochę herbaty po której poszłam od razu zwymiotowac :/ czuję się strasznie mój co chwilę dzwoni do mnie już wczoraj powiedziałam mu, że jeszcze w tym tygodniu ma wracać bo nie dam rady, ale niestety ma wrócić dopiero w październiku i to pewnie na 2 może 3 tygodnie