Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) część XVII

[Animka11]

Alma witaj w klubie ,ja też na emigracji . chciałabym tak za dwa lata wracać ,ale nie wiem jak to wyjdzie ,TZ mówi że trochę dłużej :/

Mój tez ma takie podejście ,zaręczyny potem ślub raz dwa no oczywiście ,przecież terminy pozajmowane nas nie będą dotyczyć

[TelAviv]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;72499387]Hej, mozna sie dołączyć do wątku? Spelniam kryteria [/QUOTE]

Hej TŻ masz stamtąd czy z Polski przywiozłaś?

Znowu dziś spędziliśmy pół dnia na zewnątrz, byliśmy w parku i obserwowałam sobie bawiące się psy i dzieci I jakoś ten weekend taki miły był, że mi się podwójnie nie chce iść jutro do pracy

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Z Polski, przyjechalismy razem

[201705230905]

Napisane przez TelAviv

Hej TŻ masz stamtąd czy z Polski przywiozłaś?

Znowu dziś spędziliśmy pół dnia na zewnątrz, byliśmy w parku i obserwowałam sobie bawiące się psy i dzieci I jakoś ten weekend taki miły był, że mi się podwójnie nie chce iść jutro do pracy

Znam ten ból, ja jak pomyślę o jutrze to już mi się wszystkiego odechciewa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniika95]

Witaj alma
Ja dzis bylam z Tz, psem i kumpela na spacerze nad rzeką. Franek się wybiegał a ja nowe buty założyłam, troche niewygodne jak na 5km spacer, ale to nic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinolistek]

My mamy spokojny weekend, trochę przez to, że muszę wziąć się za magisterkę... A i tak niewiele wyjdzie z moich starań, bo program do statystyki nie działa na moim laptopie. :/

Byliśmy rano w kościele, potem wybraliśmy się na spacer do ogrodu botanicznego, zjedliśmy lody i tak koczujemy w mieszkaniu. Na zewnątrz było mega przyjemnie, za to w mieszkaniu mieliśmy piekiełko - tak bardzo się nagrzewa, zwariować można, a to dopiero kwiecień.

[Dorotti666]

My dzisiaj leniuchujemy
Wczoraj cały dzień na słoneczku u moich rodziców, potem sobie grillowaliśmy
Uwielbiam taką pogodę

[Lottie69]

Napisane przez kalinolistek

My mamy spokojny weekend, trochę przez to, że muszę wziąć się za magisterkę... A i tak niewiele wyjdzie z moich starań, bo program do statystyki nie działa na moim laptopie. :/

Byliśmy rano w kościele, potem wybraliśmy się na spacer do ogrodu botanicznego, zjedliśmy lody i tak koczujemy w mieszkaniu. Na zewnątrz było mega przyjemnie, za to w mieszkaniu mieliśmy piekiełko - tak bardzo się nagrzewa, zwariować można, a to dopiero kwiecień.

U mnie też się tak nagrzewa popołudniami, nawet po montażu rolet. Normalnie saunę zakładać
Czwarte piętro i okna wschód-zachod to masakra w okresie letnim, nie polecam. Za to u babci w bloku z cegły jest niesamowicie fajnie, tak przyjemnie chłodno latem, a ciepło zimą

[kejtiCe]

U nas dzisiaj bardzo pracowity dzień. Sprzątalismy już podwórko, posadzilismy kilka kwiatów, żeby przed domem było ładnie. zrobiliśmy grilla.
Nasz Wojtek był w siódmym niebie, bo caly dzień na podwórku. To jest taki dzikus, że mógłby 24/7 tylko biegać i biegać..

Po takim dniu na podwórko aż mi się trochę zal zrobiło że niedługo nie będziemy mieli gdzie tak spędzać czasu, ale później trzeba było rozpalić w piecu i jednak nam się odechciewa dużego domu.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wchodzę na wątek i... what the hell? pokłociły się dziewuchy!

Loloo zapytała może i w dobrej intencji, ale jednak wg mnie był to grażynowy, niepotrzebny i niegrzeczny komentarz. Kojarzycie postać Grzybowej z Plebanii? Ona też tak wszystko tylko z troski...Najlepiej będzie, jeśli każdy będzie pilnował własnego nosa i już

I nie dziwię się Tamtej, że się zdenerwowała, ale widzicie same, jak można jedną wypowiedź pisaną różnie zinterpretować... Jednak pisanie internetowe upośledza relacje o ton głosu, mimikę i ogólne sygnały niewerbalne, trzeba brać na to poprawkę

Ja dzisiaj dzień u rodziców. Połowa z TŻ, połowa sama. Wkurzam się, bo mama zaprasza teoretycznie na obiad, idziemy z myślą, że po obiedzie zwijamy się na spacer i do domu, spędzić czas razem, skoro mamy go tak mało, bo wieczorem TŻ do pracy. A oczywiście po obiedzie kawa i ciasto, Asia proszę upiecz te babeczki, a po kawie rozpalimy ognisko i mamuśka całej rodzinie cały dzień zaplanowała, chociaż mowa była tylko o obiedzie. Ja nie chcę odmawiać, bo wiem, że będzie obraza majestatu, a znowu TŻ obrażony na mnie, że siedzimy na dupach przy stole u teściów, zamiast porobić coś wspólnie. On nie jest tak rodzinnie wychowany jak ja, i bardzo go męczy takie socjalizowanie się na siłę, więc poszedł do domu szykować się do pracy o wiele wiele wcześniej niż faktycznie mógł, tylko po to, żeby się stamtąd urwać. A ja zostałam, żeby rodzicom nie było przykro, więc cały kolejny dzień spędziliśmy osobno serio muszę popracować nad asertywnością

[BlackLucy]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;72500207]Oczywiscie, chociaz po tym jakie mi kolczyki kupil, to cos czuje, ze znowu musze mu przypomniec. Mam nadzieje, ze te nieszczesne kolczyki da sie wymienic. Tak swoja droga to czesto mam sny, ze facet mi sie oswiadcza i daje okropny pierscionek. Taka glupota, a jak stresuje [/QUOTE]

mi się ostatnio czesto śni ze moj TŻ oświadcza się w coraz to bardziej beznadziejny sposób i zazwyczaj wokół innych ludzi

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Animka11

Alma witaj w klubie ,ja też na emigracji . chciałabym tak za dwa lata wracać ,ale nie wiem jak to wyjdzie ,TZ mówi że trochę dłużej :/

Mój tez ma takie podejście ,zaręczyny potem ślub raz dwa no oczywiście ,przecież terminy pozajmowane nas nie będą dotyczyć

u nas podobnie, pewnie pare dni po zaręczynach będziemy juz wszystko organizować

[kalinolistek]

Ja mam małego dołka... Wracamy do domu dopiero na święta i tak strasznie brakuje mi moich rodzinnych stron i ogólnie domu. TŻ jest kochany, ale lubię się otaczać wszystkimi najbliższymi mi osobami.

[kiss of night]

Napisane przez kalinolistek

Ja mam małego dołka... Wracamy do domu dopiero na święta i tak strasznie brakuje mi moich rodzinnych stron i ogólnie domu. TŻ jest kochany, ale lubię się otaczać wszystkimi najbliższymi mi osobami.

Ja też czekam na święta, bo dopiero wtedy do rodziców pojadę. Już dawno nie byłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Animka11]

Kalin nawet nie wiesz jak ja tęsknię a przecież nie wsiade w pociąg kiedy chce :/ no ,ale niestety.

Oby jutro był piękny dzień

[karolinaaa92]

Hej! ☺️
To będzie długi dzień. 😯 Od pół godziny jestem już na nogach, o 6.30 msza za mamę, a później prosto do szkoły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[thalia666]

Aśka, rozumiem. Moi dziadkowie mają to samo. Rodzice w sumie też. "Już chcecie wyjść? Przecież jeszcze kawa/ kolacja/ cokolwiek" Ja się nauczyłam odmawiać i wychodzić. Lubię moją rodzinę, ale więcej niż 2-3h razem mnie męczy.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[Holigula]

Hej wam;-) skąd ja to znam. Do rodziców tż też teoretycznie tylko na obiad mamy jechać. A kończy się zazwyczaj ze od 13 do 19 siedzimy u nich a bo po obiedzie kawa, ciasto, spacer potem by pomóc przy tym... Zaczyna nas już to męczyć bo jednak cała niedziela jest stracona...

[tanzanka]

Oooo mój TŻ tez tego nie lubi a ja z rodzicami mogę gadać godzinami i mi nie przeszkadza a on wołany coś jeszcze porobić. Mówi, że weekendy u nas tylko jemy ale to nie prawda!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[BlackLucy]

a my jeszcze nie mieszkamy razem wiec na obiadu jesteśmy raz u mnie raz u niego ale czasem fakt, siedzi się siedzi a by się chciało się zamknąć w pokoju i pobyć sami
a własnie, wy wszystkie mieszkacie juz ze swoimi TŻtami?

[Dorotti666]

Napisane przez BlackLucy

a my jeszcze nie mieszkamy razem wiec na obiadu jesteśmy raz u mnie raz u niego ale czasem fakt, siedzi się siedzi a by się chciało się zamknąć w pokoju i pobyć sami
a własnie, wy wszystkie mieszkacie juz ze swoimi TŻtami?

my zamieszkaliśmy po 8 miesiącach bycia razem

[mansikkaa]

Napisane przez BlackLucy

a my jeszcze nie mieszkamy razem wiec na obiadu jesteśmy raz u mnie raz u niego ale czasem fakt, siedzi się siedzi a by się chciało się zamknąć w pokoju i pobyć sami
a własnie, wy wszystkie mieszkacie juz ze swoimi TŻtami?

Ja nie, dodatkowo dzieli nas 300km

[Linnaly]

Napisane przez BlackLucy

a my jeszcze nie mieszkamy razem wiec na obiadu jesteśmy raz u mnie raz u niego ale czasem fakt, siedzi się siedzi a by się chciało się zamknąć w pokoju i pobyć sami
a własnie, wy wszystkie mieszkacie juz ze swoimi TŻtami?

My nie mieszkamy razem, chociaz tz gorąco mnie namawial. Teraz temat coś przycichł ale i tak wolę z tym poczekać aż mi się oświadczy

[BlackLucy]

mój młodszy kuzyn po roku związku bierze ślub a my nadal nic zawsze takie sytuacje mnie frustruja

[Belet]

Napisane przez BlackLucy

a własnie, wy wszystkie mieszkacie juz ze swoimi TŻtami?

Tak, po trzech tygodniach na wariata zamieszkaliśmy razem i o dziwo nikt nawet przez moment nie żałował

[BlackLucy]

Napisane przez Belet

Tak, po trzech tygodniach na wariata zamieszkaliśmy razem i o dziwo nikt nawet przez moment nie żałował

zazdro

[Animka11]

My też razem właśnie zrobiłam na obiad tortille mniam

[februar]

My też razem zaczęliśmy razem mieszkać po jakichś 2 miesiącach związku. Jesteśmy razem już 5 lat i nadal uważam, że taka szybka decyzja o zamieszkaniu była dobra decyzja

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

A ja dziś robię racuchy

[Dorotti666]

ja upiekłam muffinki

[201705230905]

My też mieszkamy razem, od 1,5 roku 😉 dość późno to się stało (po 4,5 latach związku), ale ważne ze się stało, bo dłużej związku na odległość bym nie wytrzymała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

My zamieszkaliśmy po pół roku, od soboty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz