Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[Dragonfly29]

Napisane przez anndz

Hej , nazywam się Angelika .
Mam 14 lat . dziś pod prysznicem zrobiłam sobie badnie piersi . Koło sutka w lewej piersi wyczułam guzka Nie wiem co mam zrobić .?! ; ((

Postaraj się nie denerwować. Wiem, że w takiej sytuacji przychodzą do głowy różne myśli, ale nie można panikować. Nie napisałaś, czy jesteś przed okresem. Jeśli tak, to powtórz badanie zaraz po. Jeżeli nadal będziesz wyczuwała jakiegoś guzka, to maszeruj do ginekologa. Będzie dobrze, nie martw się.

[Wenila]

a ja przyznam szczerze, że odczuwam ból, ale żadnego guza nie wyczułam i nie mam pojęcia co to może być. Czy to może być na tle nerwowym?

[Dagulka88]

witam serdecznie, mam 21 lat, jestem z Poznania...
Dzis odebralam wykiniki biopsji... i jest t o FA - gruczolakowlokniak..
1.12. ide na konstultacje do chirurga ( wszsytko w WCO na Garbarach)
Jeśli chodzi o biopsje to jak dla tragedia, bolalo, po prawie zemdlalam...
Moj guz ma 18 mm, a rozmiar piersi to 80C... bardz sie boje, wszystkiego, znieculenia, ze bede czuc wszytsko, szwow, blizn Boje sie, ze bede miala zdeforomowana piers ((( I wogole wszystkiego juz sie boje.... najchetniej bym ni wycinala... ale moja mam ma raka piersi, 5 la temu u niej wykryto, poki co na szczescie jest OK...

Czy ktos mozee tez w Poznaniu sie leczy, na Garbarach ?

Pozdrawiam serdecznie !

[Nanusia76]

Napisane przez Wenila

a ja przyznam szczerze, że odczuwam ból, ale żadnego guza nie wyczułam i nie mam pojęcia co to może być. Czy to może być na tle nerwowym?

Jeżeli masz wątpliwości to idź do lekarza, niech zbada ci piersi.

Napisane przez Dagulka88

witam serdecznie, mam 21 lat, jestem z Poznania...
Dzis odebralam wykiniki biopsji... i jest t o FA - gruczolakowlokniak..
1.12. ide na konstultacje do chirurga ( wszsytko w WCO na Garbarach)
Jeśli chodzi o biopsje to jak dla tragedia, bolalo, po prawie zemdlalam...
Moj guz ma 18 mm, a rozmiar piersi to 80C... bardz sie boje, wszystkiego, znieculenia, ze bede czuc wszytsko, szwow, blizn Boje sie, ze bede miala zdeforomowana piers ((( I wogole wszystkiego juz sie boje.... najchetniej bym ni wycinala... ale moja mam ma raka piersi, 5 la temu u niej wykryto, poki co na szczescie jest OK...

Czy ktos mozee tez w Poznaniu sie leczy, na Garbarach ?

Pozdrawiam serdecznie !

Serdecznie ci współczuje i rozumiem twoje obawy bo sama czekam na wyniki badania histopatologicznego mojej mamy.
Zapytaj lekarza czy jest możliwość wycięcia guzka w znieczuleniu tzw. 'krótkim dożylnym". W niektórych osrodkach proponuja takie znieczulenie np. "w chirurgii jednego dnia".
O blizny sie nie martw to nie jest najważniejsze a poza tym masz w miare mały guzek i wtedy nacięcie też jest niewielkie+ szew ciągły i powinno być dobrze.
Robiłaś badania genetyczne na nosicielstwo genu BRCA1, BRCA2 ?

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez anndz

Hej , nazywam się Angelika .
Mam 14 lat .
dziś pod prysznicem zrobiłam sobie badnie piersi .

Koło sutka w lewej piersi wyczułam guzka
Nie wiem co mam zrobić .?!
; ((

nie martw się na zapas idź do lekarza, możesz najpierw do rodzinnego, jak się bardzo wstydzisz do ginekologa, ale do ginekologa musisz się kiedyś wybrać, a im wcześniej sobie znajdziesz takiego, jakiego polubisz, tym lepiej, a rodzinny może nie być za bardzo zorientowany... trzeba zbadac, ale żebyś mogła spać dziś w nocy to powiem, ze często w młodym wieku piersi mają budowę, taką nazwijmy to, "guzkową w dotyku". powodzenia!

[Dagulka88]

nie , nie robilam tych badań... Z tego co wiem, to niby rak, mojej mamy nie jest, ze tak powiem "genetyczny".. no ale jestem w grupie ryzyka...
Echhh.. ale dziekuję, za mile slowo
Normalnie nie mam z kim o tym pogadac....
Dobrze, ze sa takie fora ..

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez Dagulka88

witam serdecznie, mam 21 lat, jestem z Poznania...
Dzis odebralam wykiniki biopsji... i jest t o FA - gruczolakowlokniak..
1.12. ide na konstultacje do chirurga ( wszsytko w WCO na Garbarach)
Jeśli chodzi o biopsje to jak dla tragedia, bolalo, po prawie zemdlalam...
Moj guz ma 18 mm, a rozmiar piersi to 80C... bardz sie boje, wszystkiego, znieculenia, ze bede czuc wszytsko, szwow, blizn Boje sie, ze bede miala zdeforomowana piers ((( I wogole wszystkiego juz sie boje.... najchetniej bym ni wycinala... ale moja mam ma raka piersi, 5 la temu u niej wykryto, poki co na szczescie jest OK...

Czy ktos mozee tez w Poznaniu sie leczy, na Garbarach ?

Pozdrawiam serdecznie !

po pierwsze to nie bój się idziesz do chirurga, zapytaj czy bedzie zniczulenie miejscowe, czy faktycznie moze dałoby sie w takim "dożylnym" ale nie oszukujmy sie, że o to w polskich realiach cieżko ze wzgledu na obecnosc anestezjologa na co NFZ na pewno nie chce przeznaczac pieniedzy dla szpitali.... poza tym znieczulenie miejscowe jest o tyle lepsze, ze bedziesz caly czas kontrolowac co sie dzieje, i lekarz bedzie mial lepsza kontrole na Twoim stanem np z Toba rozmawiajac. wiec znieczulenie miejscowe nie jest zle, od razu po zabiegu jestes przytomna i "normalna" a nie taka "zmulona". (wybacznie slownictwo) znieczulenie miejscowe to wbicie igly i ostrzykniecie danego obszaru - tylko to powinno byc bolesne w calym zabiegu, jesli cos innego bedzie bolec, to od razu mow lekarzowi. miejsce naciecia zalezy od umiejscowienia guzka i techniki wybranej przez chirurga, sa rozne dostepy, choc niewykluczone ze u Ciebie sprawdzi sie tylko jeden. jesli chodzi o szew to popros o szew srodskorny, tylko o taki szew trzeba bardziej dbac bo jest delikatniejszy nic normalny tzn wezelkowy, i dlatego tez chirurg moze sie nie zgodzic na twoja prosbe. o deformacje nie powinnas sie bac, najpierw bedzie troche widoczna (znajac zycie, bedzie widoczna tylko dla ciebie, i nikt inny nie bedzie przuszczac ze cos jest innego), ale potem powinno sie wszystko ladnie wypelnic tkanka tluszczowa. czy bedziesz czuc? nie bedziesz czuc bolu podczas zabiegu na pewno, gdyby bylo inaczej to zglos lekarzowi, ale na prawie na pewno bedziesz czuc "ze cos tam ktos robi" - to normalne. wszystko bedzie ok, trzymam kciuki!

[Nanusia76]

Napisane przez Dagulka88

nie , nie robilam tych badań... Z tego co wiem, to niby rak, mojej mamy nie jest, ze tak powiem "genetyczny".. no ale jestem w grupie ryzyka...
Echhh.. ale dziekuję, za mile slowo
Normalnie nie mam z kim o tym pogadac....
Dobrze, ze sa takie fora ..

Ja jednak podrążyłabym ten temat i udała się z wynikami hist-pat. mamy do poradni genetycznej. Tam ci wszystko wyjaśnią i ewentualnie zrobią badania. Zapytać nie zaszkodzi, chyba że już byłaś w poradni genetycznej?
Pomyśl w ten sposób, że jak usuną tą zmianę to nic zlego z tego juz nie "urośnie"

[AntenkA86]

Dziewczyny też we wcześniejszych postach pisałam że mam mam guzka.
Właśnie czekam na jego usunięcie, które będzie możliwe dopiero w styczniu, ze względu na to że w tym roku już nie ma kasy w szpitalu .
Pytałam lekarza (ginekolog-onkolog) jakie są plusy i minusy usunięcia tego guzka.
Plus to ulga psychiczna, i możliwość dokładnego przebadania guzka po wycięciu.
Minus że po wycięciu mogą pojawiać się nowe.
Dziewczyny czy myślicie że takie guzki mogą powstawać przez branie tabletek anty?

[maciapek]

Napisane przez AntenkA86

Dziewczyny też we wcześniejszych postach pisałam że mam mam guzka.
Właśnie czekam na jego usunięcie, które będzie możliwe dopiero w styczniu, ze względu na to że w tym roku już nie ma kasy w szpitalu .
Pytałam lekarza (ginekolog-onkolog) jakie są plusy i minusy usunięcia tego guzka.
Plus to ulga psychiczna, i możliwość dokładnego przebadania guzka po wycięciu.
Minus że po wycięciu mogą pojawiać się nowe.
Dziewczyny czy myślicie że takie guzki mogą powstawać przez branie tabletek anty?

Moj gin mowil ze absolutnie nie...ze tabletki anty normuja cala gospodarke hormonalna...tylko ze wlasnie odkad zaczelam brac tabletki to wykryto u mnie torbiel na jajniku i wlokniaka na piersi.. takze juz sama nie wiem...na wszelki wypadek do tabletek juz nie wroce...

[esel12345]

No właśnie dziewczyny. moja dr onkolog-chirurg powiedziała że będę miała ten szef pod skórą czy jakoś tak. nie ważne. ale teraz zaczęłam się zastanawiać właśnie nad tymi PLUSAMI i minusami.

mi powiedziała że minusem będzie to że w czasie ciąży bądź karmienia on się powiększy..
ale Antenka. tak jak Ty piszesz.. mogą się pojawić inne.. czasem zastanawiam się czy nie lepiej byłoby tego NIE tykać.. ;/
ja też mam w styczniu wizytę. tzn mam zadzwonić na początku i się umówić. ale zabieg robię prywatnie..
pomyślałam że na święta i sylwestra nie chce się ciąć..

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez esel12345

No właśnie dziewczyny. moja dr onkolog-chirurg powiedziała że będę miała ten szef pod skórą czy jakoś tak. nie ważne. ale teraz zaczęłam się zastanawiać właśnie nad tymi PLUSAMI i minusami.

mi powiedziała że minusem będzie to że w czasie ciąży bądź karmienia on się powiększy..
ale Antenka. tak jak Ty piszesz.. mogą się pojawić inne.. czasem zastanawiam się czy nie lepiej byłoby tego NIE tykać.. ;/
ja też mam w styczniu wizytę. tzn mam zadzwonić na początku i się umówić. ale zabieg robię prywatnie..
pomyślałam że na święta i sylwestra nie chce się ciąć..

na pewno "nie-tykanie" nie jest lepsze od wycięcia. wszystko ma swoje plusy i minusy, ale w mojej opinii plusy "wycięcia" znacznie przewyższają plusy "nie-wycięcia". jeśli jest to zmiana łagodna, to z tego co pamiętam, nie zwiększa ryzyka wystąpienia zmian złośliwych (tzn ryzyko jest zbliżone do ryzyka w ogólnej populacji), ale zmiany łagodne mogą usposabiać do występowania kolejnych zmian łagodnych. częste kontrole powodują lepszy "wychwyt" zmian złośliwych we wczesnych stadiach, które dają lepsze rokowanie na wyleczenie. wnioski? po usunięciu zmiany często się kontrolujesz i to bardzo dobrze, bo minimalizujesz ryzyko przeoczenia zmiany złośliwej. wg mnie dość dużo kobiet, które nie decydują się na ten mały zabieg, potem zaniedbuje samokontrolę piersi i nie wychwyci pojawienia się nowych zmian, lub przyjmuje, że to "jakiś taki ma przebieg". na Waszym miejscu wolałabym usunąć zmianę, dowiedziec się dokładnie jaki miała charakter (żeby wiedzieć, jaki ma to wpływ na moją przyszłośc) i potem regularnie, co miesiąc kontrolować zawsze

[aniunia27]

Antenka86 tabletki mogą powodować powstawanie guzków na piersi wiem to z własnego doświadczenia ja miałam usówanego guzka 4lata temu i jak zaczęłam brać tabletki to zaczęły one powracać miałam nawet 4 w jednej piersi. natychmiast odstawiłam i po pół roku wszystkie sie wchłonęły i pani ginekolog zabroniła mi w moim przypadku ich zażywać gdyż to jest bardzo niebezpieczne.

[maciapek]

Napisane przez aniunia27

Antenka86 tabletki mogą powodować powstawanie guzków na piersi wiem to z własnego doświadczenia ja miałam usówanego guzka 4lata temu i jak zaczęłam brać tabletki to zaczęły one powracać miałam nawet 4 w jednej piersi. natychmiast odstawiłam i po pół roku wszystkie sie wchłonęły i pani ginekolog zabroniła mi w moim przypadku ich zażywać gdyż to jest bardzo niebezpieczne.

o widzisz czyli dobrze ze odstawilam tabletki..moze w moim przypadku jest dokladnie tak samo z reszta w ogole lepiej sie czuje nie przyjmujac hormonow a bralam juz roznego typu tabletki i plastry... teraz jest dobrze

[AntenkA86]

Mi właśnie ten gin-onkolog mówił, że w przypadku jak się ma tego guzka, to zalecane jest branie tabletek anty bo właśnie regulują te hormony, ale ja już sama nie wiem.
Puki co biorę tabletki, mam je odstawić na zabieg, odczekam wtedy miesiąc i zrobię sobie badanie poziomu hormonów (mój gin mi proponował, więc skorzystam).
Kurczę ale tak właśnie się zastanawiam czy te tabsy nie mają jakiegoś wpływu na pojawianie się tego świństwa, może dziewczyny które tu się wypowiadają na tym wątku napiszą czy brały tabletki, będzie taka mała sonda
Ja brałam i biorę puki co.

[maciapek]

Napisane przez AntenkA86

Mi właśnie ten gin-onkolog mówił, że w przypadku jak się ma tego guzka, to zalecane jest branie tabletek anty bo właśnie regulują te hormony, ale ja już sama nie wiem.
Puki co biorę tabletki, mam je odstawić na zabieg, odczekam wtedy miesiąc i zrobię sobie badanie poziomu hormonów (mój gin mi proponował, więc skorzystam).
Kurczę ale tak właśnie się zastanawiam czy te tabsy nie mają jakiegoś wpływu na pojawianie się tego świństwa, może dziewczyny które tu się wypowiadają na tym wątku napiszą czy brały tabletki, będzie taka mała sonda
Ja brałam i biorę puki co.

tak jak pisalam wyzej ja bralam tabletki i po jakims czasie mialam torbiel na jajniku i guzka piersi czy to mialo zwiazek z tabletkami nie wiem...moj gin mowil ze nie takze sama nie wiem

[sylwia_w]

Dziewczyny mam pytanko....może któraś z Was miała podobny problem

Mam pod piersią guzek już taki dość duży jest on bardzo mocno wyczuwalny i nie jest w głębi skóry, ale rośnie jak jakiś syfek, oprócz tego cholernie boli. Proszę o pomoc pozdrawiam

[aniunia27]

Mi się pojawił guzek, usunęłam i wszystko było ok przez 2 lata. Zaczęłam brać tabletki po pół roku brania zrobiłam usg i miałam w sumie 6 guzków. Lekarze kazali odstawić natychmiast i tak zrobiłam. Minęło 7 miesięcy od odstawienia tabletek byłam niedawno na usg piersi i czyściutko ani jednego guzka wszystkie sie wchłoneły. Więc w moim przypadku tabletki anty=guzki.

[maciapek]

Napisane przez sylwia_w

Dziewczyny mam pytanko....może któraś z Was miała podobny problem

Mam pod piersią guzek już taki dość duży jest on bardzo mocno wyczuwalny i nie jest w głębi skóry, ale rośnie jak jakiś syfek, oprócz tego cholernie boli. Proszę o pomoc pozdrawiam

kochana najlepiej odrazu udaj sie do lekarza on to fachowo oceni... moze to cos w rodzaju jakiegos wrzoda...nie wiem najlepiej skonsultuj to choćby z lekarzem rodzinnym... pozdrawiam

[sylwia_w]

Poradziłam się koleżanki-farmaceutki i posmarowałam "to" maścią ichtiolową, no niby coś pomogło, ale dookoła zaczerwienienie mi się pojawiło i zaczęło jeszcze bardziej boleć postanowiłam w końcu pójść do lekarza...mam nadzieję, że to nic groźnego

[maciapek]

Napisane przez sylwia_w

Poradziłam się koleżanki-farmaceutki i posmarowałam "to" maścią ichtiolową, no niby coś pomogło, ale dookoła zaczerwienienie mi się pojawiło i zaczęło jeszcze bardziej boleć postanowiłam w końcu pójść do lekarza...mam nadzieję, że to nic groźnego

trzymam kciuki napewno to nic groznego! odezwij sie jak juz bedziesz po wizycie

[postrozowa]

witam,
prosze o pomoc ! od jakiegos czasu lekko przytylam ok 10 kg i waze 65 kg i rowniez urosly mi piersi. i zauwazylam ze jedna jest mniejsza ,a dokładnie lewa i sa na niej jakby rozstepy takie delikatne,wsumie moj chlopak mowi ze panikuje ale ja sie naczytałam o raku piersi i ze wielkosc,wyglad,sciagniet a skora itp to własnie objawy i sie masakrycznie boje i jestem na jutro umowion na usg piersi i chyba umre ze strachu do tego czasu!!! mial ktos moze podobnie? albo cokolwiek? dodam ze mam 23 lata i czy to wiek w ktorym ma sie raka?bo z tego co wiem to starsze kobiety na to choruja.prosze o odp!!!

[AntenkA86]

postrozowa trzymam kciuki na pewno wszystko będzie dobrze
Ja mojego guzka nawet sama nie wyczułam, i nie zauważyłam żadnych zmian, tak że nie pomogę .
Dziwczyny a czy przed zabiegiem usuniecia, gin kazał wam odstawić tabletki, tak na czas zabiegu? mi jeden mówił że trzeba odstawić a drugi że nie ma takiej potrzeby, jaaa już sama nie wiem

[maciapek]

Napisane przez postrozowa

witam,
prosze o pomoc ! od jakiegos czasu lekko przytylam ok 10 kg i waze 65 kg i rowniez urosly mi piersi. i zauwazylam ze jedna jest mniejsza ,a dokładnie lewa i sa na niej jakby rozstepy takie delikatne,wsumie moj chlopak mowi ze panikuje ale ja sie naczytałam o raku piersi i ze wielkosc,wyglad,sciagniet a skora itp to własnie objawy i sie masakrycznie boje i jestem na jutro umowion na usg piersi i chyba umre ze strachu do tego czasu!!! mial ktos moze podobnie? albo cokolwiek? dodam ze mam 23 lata i czy to wiek w ktorym ma sie raka?bo z tego co wiem to starsze kobiety na to choruja.prosze o odp!!!

przede wszystkim kochana nie panikuj spokojnie poczekaj na wizyte...w moim przypadku piers byla nie zmieniona ale guzek byl spory sama go wyczulam...na szczescie nie bylo to nic groznego gruczolako wlokniak zmiana nie grozna i tak jest w wiekszosci przypakow gdy wykryto u mnie tego guzka mialam 20 lat...napisz po wizycie jak poszlo trzymam kciuki

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez AntenkA86

postrozowa trzymam kciuki na pewno wszystko będzie dobrze
Ja mojego guzka nawet sama nie wyczułam, i nie zauważyłam żadnych zmian, tak że nie pomogę .
Dziwczyny a czy przed zabiegiem usuniecia, gin kazał wam odstawić tabletki, tak na czas zabiegu? mi jeden mówił że trzeba odstawić a drugi że nie ma takiej potrzeby, jaaa już sama nie wiem

Jestem 3 lata po zabiegu...mi moj onkolog nie kazal odstawiac...ale wlasnie czytalam na forum ze nie ktorzy zalecaja odstawic
co lekarz to opinia mozna zwariowac

[postrozowa]

och dziekuje dziewczyny za słowa pocieszenia!
napewno napisze jak bylo, wizyte mam o 14.20 i zaraz po wykladzie tam biegne i sie spodziewam najgorszego i panicznie boje ehh.. ale tak juz chyba kazdy ma ze myli o najgorszym.
dzieki jeszcze raz za kciuki , byle do potem !
pozdrawiam

[27czarnulka]

Czesc moze wy mi pomożecie jestem juz po badaniu usg i po biopsji wykryto mi guza 40mmi oczywiscie za bardzo mi nikt nic niepowiedział co jak z czym zrobic mam wizyte 3 grudnia wiem to juz pojutrze ale kurcze jakos sie bardzo boje i na dodatek okres mi sie spóznia 16 dni czy jest to normalne prosze pomózcie

[postrozowa]

kurde dziewczyny okazało sie ze wizyte mam jutro bo te głupie baby w recepcji mi zle przez telefon powiedzialy i na darmo sie stresowałam !!! ehh i dalej do jutra w niepewnosci !!!

[glamur54]

czesc dziewczyny.

[maciapek]

Napisane przez postrozowa

kurde dziewczyny okazało sie ze wizyte mam jutro bo te głupie baby w recepcji mi zle przez telefon powiedzialy i na darmo sie stresowałam !!! ehh i dalej do jutra w niepewnosci !!!

ehh ta nasza sluzba zdrowia... trzymam za ciebie kciuki napewno wszystko bedzie dobrze!!!!!

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez 27czarnulka

Czesc moze wy mi pomożecie jestem juz po badaniu usg i po biopsji wykryto mi guza 40mmi oczywiscie za brdzo mi nikt nic niepowiedział co jak z czym zrobic mam wizyte 3 grudnia wiem to juz pojutrze ale kurcze jakos sie bardzo boje i na dodatek okres mi sie spóznia 16 dni czy jest to normalne prosze pomózcie

hej nikt Ci nic nie mowi kochana bo trzeba poczekac na wynik biopsji prawdopodobnie juz pojutrze ci powiedza jaki jest rodzaj tego guzka i wtedy lekarze zaczna dzialac a okres byc moze spoznia ci sie przez ten caly stres zwiazany z guzem(jesli wykluczylas ciaze itp pozdrowionka nie denerwuj sie wszystko bedzie dobrze

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez glamur54

czesc dziewczyny.

Witamy

[glamur54]

Pozdrawiam Was dziewczęta z całą serdecznością, życząc przyjemnego dzionka
maciapek