Starania o dziecko od 2022

[natkurka]

Napisane przez Caro_Carolla

W zasadzie pewnie nikt nie chce, ale z czasem jak zaczyna sie leczenie czy wspomaganie itp to siła rzeczy to temat nr 1 i mysli się o tym. Tez tak chcialam, ze totalnie na luzie a jak dostalam leki to trzeba pilnować jakie od ktorego dnia, jak organizm reaguje i czy chcesz czy nie to myslisz. Oby Wam sie szybko udalo i bez problemu. Teraz temat badan wjechal i ciągle cos. Nie ma jeszcze paniki bo to pol roku i czekamy na obiektywne info, ale sam fakt mnie wkurza, ze mialo byc romantycznie i na juz a nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest zrozumiale bardziej mialam na mysli takie dopsowywanie zycia pod to - nie zmienię pracy bo jesli zajde w ciaze teraz? Od owulacji nie pije alko bo moge byc w ciazy, wyjazd? Zrezygnuje bo moge byc w ciazy a latanie jest niebezpieczne itp. Ja calkowicie rozumiem obserwacje swojego organizmu, sprawdzanie owulacji, reakcji na przyjmowane leki itp. To jest dla mnie totalnie zrozumiale - bardziej mam na mysli to co wspomnialam. Rezygnowanie z zycia i jakichs przyjemnosci bo „ moge” byc w ciazy. A pozniej przychodzi takie rozczarowanie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Caro_Carolla]

Rozumiem, rozumiem. No mnie już wersja light irytuje a co dopiero reszta. Z tym alko to tez pijam przed ovu chociaż moj lekarz stwierdził ze oboje mamy nie pic i nie ze wzgledu na ciaze potencjalna i dziecko tylko na komorke jajowa. Ile prawdy w tym nie wiem ale ocipiec mozna tak rezygnujac ze wszystkiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez natkurka

To jest zrozumiale bardziej mialam na mysli takie dopsowywanie zycia pod to - nie zmienię pracy bo jesli zajde w ciaze teraz? Od owulacji nie pije alko bo moge byc w ciazy, wyjazd? Zrezygnuje bo moge byc w ciazy a latanie jest niebezpieczne itp. Ja calkowicie rozumiem obserwacje swojego organizmu, sprawdzanie owulacji, reakcji na przyjmowane leki itp. To jest dla mnie totalnie zrozumiale - bardziej mam na mysli to co wspomnialam. Rezygnowanie z zycia i jakichs przyjemnosci bo „ moge” byc w ciazy. A pozniej przychodzi takie rozczarowanie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No dla mnie to nic dziwnego, że się próbuje zwiększyć swoje szanse. Ja na początku się spinałam, bo myślałam, że zajdę od razu. Kolejne dwa miesiące odpuściłam, bo myślałam tak jak ty - ile można. Ale teraz myślę, że chyba jednak trzeba wrócić do niektórych rzeczy, bo co miesiąc jest rozkminianie, czy to nie alkohol przeszkodził, a może stres związany z podróżą, a bo w pracy też miałam dużo stresu, itp.
Jeśli chodzi o alkohol to nie chodzi o ewentualne bycie w ciąży, a o to, że alkohol zmniejsza szanse i to jest fakt, a nie wymysł. Picie alkoholu zarówno przez kobietę, jak i mężczyznę, sabotuje próby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez natkurka

A ja mysle ze dobrze robisz i Ci kibicuje. Widze na innych watkach dziewczyny wszystko dopasowuja pod starania, mnie sie moze latwo mowi bo dopiero zaczynamy ale kurcze to bardzo niezdrowe bo czlowiek sie strasznie zafiksowuje nie chce sie nigdy do tego doprowadzic


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziękuję za dobre słowo. No ja taki styl przyjęłam, że nie żyję dla starań. Szanuje jeśli ktoś ma inny. Mam też takie myśli, że może moja praca też w jakimś stopniu blokowała mnie przez stres i teraz będzie łatwiej.. nie wiem. Po prostu nie chcę odkładać życia na później. Życie jest za krótkie na to. Starania potrafią trwać kilka lat i co wtedy. Człowiek pewnie żałuję, że czekał z życiem na ciążę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89275318]No dla mnie to nic dziwnego, że się próbuje zwiększyć swoje szanse. Ja na początku się spinałam, bo myślałam, że zajdę od razu. Kolejne dwa miesiące odpuściłam, bo myślałam tak jak ty - ile można. Ale teraz myślę, że chyba jednak trzeba wrócić do niektórych rzeczy, bo co miesiąc jest rozkminianie, czy to nie alkohol przeszkodził, a może stres związany z podróżą, a bo w pracy też miałam dużo stresu, itp.
Jeśli chodzi o alkohol to nie chodzi o ewentualne bycie w ciąży, a o to, że alkohol zmniejsza szanse i to jest fakt, a nie wymysł. Picie alkoholu zarówno przez kobietę, jak i mężczyznę, sabotuje próby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Tylko ze ja nie mowie o piciu alkoholu co piatek, ale zdarza się ze ktos ma akurat wyjscie i zastanawia sie czy wypic lampke bialego wina. Nie mowie o regularnych wyjsciach, chyba ze ktos ma wyjscia co weekend to okej. Ja np nie wychodze czesto na alkohol ale jesli wychodze to lampka wina na caly wieczor watpie zeby komukolwiek zaszkodzila. Wieksze iloscia alkoholu czy tytoniu to wogole nie ma o czyms dyskutowac, szczegolnie jak ktos ma problemy z zajsciem w ciąże. Jesli sie staracie a badania wychodza zupelnie okej i wszystko w normie to wydaje mi sie ze lampka wina nie zaszkodzi. Ale tez szanuje jesli ktoś ma takie podejscie, poprostu ja mam wrazenie że stresowanie sie tym i myslenie o tym co mi zaszkodzi tez powoduje w naszej podswiadomosci uczucie stresu. Stres czasami jest utajony.

Poprostu jestem osoba tez niecierpliwa i jesli nie bedzie sie udawalo to napewno bede czula stres ale nie chce wpasc w takie myslenie i podprzadkowywanie swojego zycia pod to bo niestety znajac siebie wpedze sie w jakis chory stres.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez natkurka

Tylko ze ja nie mowie o piciu alkoholu co piatek, ale zdarza się ze ktos ma akurat wyjscie i zastanawia sie czy wypic lampke bialego wina. Nie mowie o regularnych wyjsciach, chyba ze ktos ma wyjscia co weekend to okej. Ja np nie wychodze czesto na alkohol ale jesli wychodze to lampka wina na caly wieczor watpie zeby komukolwiek zaszkodzila. Wieksze iloscia alkoholu czy tytoniu to wogole nie ma o czyms dyskutowac, szczegolnie jak ktos ma problemy z zajsciem w ciąże. Jesli sie staracie a badania wychodza zupelnie okej i wszystko w normie to wydaje mi sie ze lampka wina nie zaszkodzi. Ale tez szanuje jesli ktoś ma takie podejscie, poprostu ja mam wrazenie że stresowanie sie tym i myslenie o tym co mi zaszkodzi tez powoduje w naszej podswiadomosci uczucie stresu. Stres czasami jest utajony.

Poprostu jestem osoba tez niecierpliwa i jesli nie bedzie sie udawalo to napewno bede czula stres ale nie chce wpasc w takie myslenie i podprzadkowywanie swojego zycia pod to bo niestety znajac siebie wpedze sie w jakis chory stres.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie to raczej są wyjścia co piątek, a teraz co kilka dni ktoś zagaja o wyjście na piwko, więc pod tym względem musiałam znacznie zmienić podejście. Na szczęście są piwa bezalkoholowe, dużo jest ludzi którzy nie pytają czemu tak, więc da się w miarę normalnie funkcjonować, no ale jednak to nie jest tak, że żyję całkowicie jak przedtem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89275927]U mnie to raczej są wyjścia co piątek, a teraz co kilka dni ktoś zagaja o wyjście na piwko, więc pod tym względem musiałam znacznie zmienić podejście. Na szczęście są piwa bezalkoholowe, dużo jest ludzi którzy nie pytają czemu tak, więc da się w miarę normalnie funkcjonować, no ale jednak to nie jest tak, że żyję całkowicie jak przedtem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja jestem raczej znana z tego ze alko nie nawidze i prawie nigdy nie pije zawsze zglaszam sie na ochotinika na kierowce wiec ogolnie bardzo malo pije. Gdybym chodzila co tydzien to faktycznie bym ograniczala alkohol aczkolwiek mysle ze lampka wina jest totalnie okej podczas staran. Wiadomo dwie kreski to do razu zero alko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ateris]

O niee co tydzień wyjścia na alko to nie dla mnie Ale jak jest taki upał mocno schłodzone białe wino, to jest życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Napisane przez ateris

O niee co tydzień wyjścia na alko to nie dla mnie Ale jak jest taki upał mocno schłodzone białe wino, to jest życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie tez, jestem troche no lifem bo moje idealne srodowisko zycia to z daleka od ludzi tzn tylko wąskie grono znajomych. Tyle przejdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ateris]

Napisane przez natkurka

Dla mnie tez, jestem troche no lifem bo moje idealne srodowisko zycia to z daleka od ludzi tzn tylko wąskie grono znajomych. Tyle przejdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja tak samo. Małe grono, od czasu do czasu się widzieć .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

U mnie to może nie to, że co tydzień wyjście, ale teraz prawie co tydzień jeździmy na działkę do rodziców, gdzie od razu dostajemy wino, piwo, czego dusza zapragnie. Rodzice raczej już domyślają się, że coś kombinujemy, więc luz. Zresztą znajomi też pewnie wiedzą o co chodzi. Ale teraz lato, ciągle jakiś grill, ognisko itp. Co jakiś czas wypiję piwo czy drinka, no ale ograniczam znacznie.
W poprzedni piątek/sobotę miałam owulację i już mnie ciśnie na robienie testu. Tydzień przed okresem to dla mnie najgorszy czas w cyklu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

O to ja tak samo miałam owu, dla mnie najgorszy był zeszły tydzień ciagle jakas wnerwiona. Teraz powoli schodzi...
@ ma teoretycznie przyjść w sobotę.. Więc zobaczymy

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Oska87

O to ja tak samo miałam owu, dla mnie najgorszy był zeszły tydzień ciagle jakas wnerwiona. Teraz powoli schodzi...
@ ma teoretycznie przyjść w sobotę.. Więc zobaczymy

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

Mam nadzieję, że jeśli okres ma przyjść, to przyjdzie w piątek. W sobotę wyjeżdżamy w góry, więc jeśli przyjdzie w piątek, to w sobotę w podróży jakoś się przemęczę, ale już w niedzielę będę w miarę na chodzie i będę mogła w pełni korzystać z pobytu. Jak przyjdzie w niedzielę to będzie kiepsko trochę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Napisane przez Oska87

O to ja tak samo miałam owu, dla mnie najgorszy był zeszły tydzień ciagle jakas wnerwiona. Teraz powoli schodzi...
@ ma teoretycznie przyjść w sobotę.. Więc zobaczymy

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

U mnie @ w sobote ale nie planuje testowac ani dnia wczesniej nawet jak sie spozni to zatestuje po bo mnie takie rzeczy stresuja. Tylko raz w zyciu robilam test ciazowy i sie jakos stresowalam mimo ze wiedzialam ze raczej szanse zadne.

W poniedzialek ubiegly miala owu ( bo tak pokazywal test owulacyjny a wlascie dwa) ale nie wiem czy sie cos nie przesunelo bo od tamtego czasu cos mnie boli w lewym jajniku. Uprawiac sex udalo sie tylko raz wiec na nic nie licze i nie testuje wczesniej bo na sama mysl mam stres

EDIT: chociaz @ chyba jednak pozniej bo jeden kalendarz mi wyznaczyl na 9 lipca ale to by bylo 11 dni po owu a nie 14 wiec chyba bardziej 12lipca owu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

A ja właśnie chyba powinnam robić kilka dni przed terminem miesiączki, żeby zdążyć się pogodzić z ewentualną kolejną porażką, zanim okres się rozkręci. Ostatnim razem nie robiłam testu i nie dla mnie takie combo, czyli najpierw czekanie, a potem poczucie rozgoryczenia z dolegliwościami miesiączkowania. Nie będę mogła zrobić testu w środę i czwartek, wtorek to będzie za wcześnie, ale w piątek zrobię bez względu na cokolwiek. Nie będę czekać na okres nawet tych dwóch dni. Chcę jechać na urlop pogodzona z sytuacją, jaka by nie była.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89276287]A ja właśnie chyba powinnam robić kilka dni przed terminem miesiączki, żeby zdążyć się pogodzić z ewentualną kolejną porażką, zanim okres się rozkręci. Ostatnim razem nie robiłam testu i nie dla mnie takie combo, czyli najpierw czekanie, a potem poczucie rozgoryczenia z dolegliwościami miesiączkowania. Nie będę mogła zrobić testu w środę i czwartek, wtorek to będzie za wcześnie, ale w piątek zrobię bez względu na cokolwiek. Nie będę czekać na okres nawet tych dwóch dni. Chcę jechać na urlop pogodzona z sytuacją, jaka by nie była.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Jasne, jesli cie to uspokoi to tez bym zrobila dla wlasnego spokoju. Mnie to jakos jednak stresuje i wolalabym nie robic

A przypomnij mi ktory to cykl staran?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez natkurka

Jasne, jesli cie to uspokoi to tez bym zrobila dla wlasnego spokoju. Mnie to jakos jednak stresuje i wolalabym nie robic

A przypomnij mi ktory to cykl staran?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

4. Jeszcze dwa i idę do ginekologa. Tzn. i tak pójdę, bo ostatnio byłam we wrześniu, ale przy okazji poruszę temat starań o ciążę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89276364]4. Jeszcze dwa i idę do ginekologa. Tzn. i tak pójdę, bo ostatnio byłam we wrześniu, ale przy okazji poruszę temat starań o ciążę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Aaa to jeszcze mysle ze bez obaw, moj lekarz mowil ze statystycznie kobieta zachodzi w rok, zreszta wszyscy o tym mowia. W pewnym wieku jednak warto pojsc po 6miesiacach bo lekarz mowil tez ze kobieta dwa razy w roku moze zajsc w ciaze wiec po 6 miesiacach juz powinno sie udac. U nas dopiero dwa cykle ale tez jesi dobije do 6-7 to pojde na badania. Narazie totalnie na spokojnie chociaz ja jestem strasznie niecierpliwa osoba. Jak sobie cos wymysle to nie ma przebacz- nakrece sie na nowy gadzet to najchetniej chce go miec juz teraz, w tej chwili nagle. Pracuje nad soba zeby zmienic swoje podejscie ale ciezko mi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ateris]

No u mnie leci właśnie 7 cykl i po tym chce przejść się zbadać. Ale na razie cieszę się latem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[farfarae]

Natkurka, jak to kobieta może 2x do roku zajść w ciążę? Zaciekawiło mnie to 😊

[natkurka]

Napisane przez farfarae

Natkurka, jak to kobieta może 2x do roku zajść w ciążę? Zaciekawiło mnie to

Podesle pozniej filmik

Ogolnie nasz organizm jest tak skonsutrowany aby być w ciazy w calym zyciu tylko okresloną liczbę razy. Gdyby kobieta mogla zajsc w kazdym cyklu to moglaby byc w ciązy iles tam razy ( z tego co slyszalam kilkadziesiat) a to doprowadzilo by do wyeksplatowania organizmu. W wywiadzie ktory ogladalam lekarz mowil ze w pelni zdrowia kobieta oraz mezczyzna sa w stanie zajsc w ciaze 2 razy. Wiadomo ze jak zajdzie za pierwszym to w tym samym roku nie zajdzie drugi raz ale chodzilo o to ze komorka jajowa jest w pelnie zdolna do zaplodnienia dwa razy, dlatego wlasnie mowi sie aby diagnozowac sie po roku a najwczesniej po 6 miesiacach.


EDIT: ten filmik to wywiad na kanale MishON i nazywa się „ Jak przygotować się do ciąży - bez TABU”. Okolo 13:20 minuta.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Caro_Carolla]

Napisane przez farfarae

Natkurka, jak to kobieta może 2x do roku zajść w ciążę? Zaciekawiło mnie to

Sa teorie, ze niby 2 ale sa też, ze w wiecej razy wiec bym nie ufala temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Napisane przez Caro_Carolla

Zachodzisz w styczniu, rodzisz we wrzesniu i mozesz do grudnia teoretycznie jeszcze raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak to też, ale podobno też komorka jajowa jest zdolna do zaplodnienia tylko dwa razy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ateris]

To może mój czas w tym roku jeszcze nadejdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Podesle pozniej filmik

Ogolnie nasz organizm jest tak skonsutrowany aby być w ciazy w calym zyciu tylko okresloną liczbę razy. Gdyby kobieta mogla zajsc w kazdym cyklu to moglaby byc w ciązy iles tam razy ( z tego co slyszalam kilkadziesiat) a to doprowadzilo by do wyeksplatowania organizmu. W wywiadzie ktory ogladalam lekarz mowil ze w pelni zdrowia kobieta oraz mezczyzna sa w stanie zajsc w ciaze 2 razy. Wiadomo ze jak zajdzie za pierwszym to w tym samym roku nie zajdzie drugi raz ale chodzilo o to ze komorka jajowa jest w pelnie zdolna do zaplodnienia dwa razy, dlatego wlasnie mowi sie aby diagnozowac sie po roku a najwczesniej po 6 miesiacach.


EDIT: ten filmik to wywiad na kanale MishON i nazywa się „ Jak przygotować się do ciąży - bez TABU”. Okolo 13:20 minuta.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mi np mój gin mowil ze wiek tez ma znaczenie ze do 30rż kobieta może teoretycznie zajść 8x w roku, a po 35 rż spada o połowę ze tylko 4.
Dużo zależności na bank.
I jak tu się odnaleźć

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Adity]

Ja pierwszy raz słyszę ze jest jakiś limit zajść w ciążę jakieś to dziwne mi się wydaje.
U nas to już 7 cykl starań, na razie nie planuje żadnych specjalistycznych badań. Pilnuje tylko tsh, chociaż nie wiem czy nie zbadać jeszcze stężenia prolaktyny.
Ja teraz testuje w 26 dniu cyklu że względu na to że biorę duphaston. Testowałam teraz w piątek i niestety baldo. Teoretycznie powinnam jakoś dzisiaj dostać okres, chociaż mogło mi się przesunąć ze względu na przeziębienie. Jedynie piersi mam nabrzmiałe i bolące a zazwyczaj na jakieś 2 dni przed okresem przechodzi. Cerę za to mam jakąś lepsza niż zazwyczaj. Ale się nie nastawiam że może za wcześnie testowałam, grzecznie teraz czekam na okres, chyba że kilka dni mi się będzie spóźnialo.

[Caro_Carolla]

Jak tak patrze na to ile jest czynników przy zajściu w ciążę, to szok, że ludzkość nie wyginęła. 🤪



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Adity

Ja pierwszy raz słyszę ze jest jakiś limit zajść w ciążę jakieś to dziwne mi się wydaje.
U nas to już 7 cykl starań, na razie nie planuje żadnych specjalistycznych badań. Pilnuje tylko tsh, chociaż nie wiem czy nie zbadać jeszcze stężenia prolaktyny.
Ja teraz testuje w 26 dniu cyklu że względu na to że biorę duphaston. Testowałam teraz w piątek i niestety baldo. Teoretycznie powinnam jakoś dzisiaj dostać okres, chociaż mogło mi się przesunąć ze względu na przeziębienie. Jedynie piersi mam nabrzmiałe i bolące a zazwyczaj na jakieś 2 dni przed okresem przechodzi. Cerę za to mam jakąś lepsza niż zazwyczaj. Ale się nie nastawiam że może za wcześnie testowałam, grzecznie teraz czekam na okres, chyba że kilka dni mi się będzie spóźnialo.

Mi lekarz dał skierowanie na hormony od 1 dnia jak tylko stwierdziłam, że planuje i nie tylko, żeby ustalić opcje zajścia ale też ewentualnie utrzymania ciąży. Zrobić badania nie zaszkodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Napisane przez Adity

Ja pierwszy raz słyszę ze jest jakiś limit zajść w ciążę jakieś to dziwne mi się wydaje.
U nas to już 7 cykl starań, na razie nie planuje żadnych specjalistycznych badań. Pilnuje tylko tsh, chociaż nie wiem czy nie zbadać jeszcze stężenia prolaktyny.
Ja teraz testuje w 26 dniu cyklu że względu na to że biorę duphaston. Testowałam teraz w piątek i niestety baldo. Teoretycznie powinnam jakoś dzisiaj dostać okres, chociaż mogło mi się przesunąć ze względu na przeziębienie. Jedynie piersi mam nabrzmiałe i bolące a zazwyczaj na jakieś 2 dni przed okresem przechodzi. Cerę za to mam jakąś lepsza niż zazwyczaj. Ale się nie nastawiam że może za wcześnie testowałam, grzecznie teraz czekam na okres, chyba że kilka dni mi się będzie spóźnialo.

Ja tez tego nie slyszalam wczesniej ale ten lekarz w zasadzie to logicznie wytlumaczyl ze gdyby Nas natura nie ograniczala to kobieta moglaby miec nawet i 30 dzieci bo przeciez moglaby non stop zachodzic w ciaze ale nasz organizm jest na tyle sprytny ze dba o Nas zebysmy sie nie wyniszczyly bo 30 ciaz to byloby zabojstwo. Juz dwie czy jedna ciaza potrafia bardzo wyeksploatowac organizm kobiety. Dlatego odkad to uslyszalam to zrozumialam dlaczego dopiero po roku nieudanych staran lekarze chcą diagnozwac.
I wydaje mi sie to logiczne i sama sobie tez dam tez czas, przynajmniej pol roku bo tak tez powiedzial mi moj lekarz ze po pol roku jesli sie nie uda to warto zrobic jakies pierwsze badania itp

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez ateris

To może mój czas w tym roku jeszcze nadejdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napewno!!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Caro_Carolla]

Ostatnio koszmarnie wychodzą mi włosy, zastanawiam się czy to przez hormony (biore Estrofem i Duphason) lub Prenasol ale tam nic podejrzanego nie ma. Myslicie, ze to od tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natkurka]

Napisane przez Caro_Carolla

Ostatnio koszmarnie wychodzą mi włosy, zastanawiam się czy to przez hormony (biore Estrofem i Duphason) lub Prenasol ale tam nic podejrzanego nie ma. Myslicie, ze to od tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi rowniez. Garsciami wrecz przy czym nie biore hormonow ale az poszlam na badania zelaza feryttyny i wit b.. ferrytyna obnizona, witamina b tez.. musze cos suplementowac bo wylysieje w takim tempie.

Ja sie na hormonach nie znam ale wydaje mi sie ze jesli te leki reguluja hormony to wlosy nie powinny wypadac. Chyba ze to skutek uboczny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk