Próbować do skutku!!!!!!!

[adatka]

czytałam a to rozwaliło mnie totalnie-poryczałam sie ze śmiechu

Też bym chciał aby kobieta miała sutki jak "wentyle od Kamaza"
Jak wiadomo w życiu różnie bywa.

odlot-watek jest zaje......sty

[frida26]

Właśnie mąż spytał mi się widząc mnie chichrającą się "Czy Ty się dobrze czujesz?

[adatka]

Napisane przez frida26

Właśnie mąż spytał mi się widząc mnie chichrającą się "Czy Ty się dobrze czujesz?

a moj mowi zebym byla ciszej chyba sie posikam dzisiaj a ten temat o sutkach to do schowka sobie wezme zapisze jak bede miala dola to sobie bede czytac -humor murowany

[Madziorka]

Napisane przez frida26

Dziewczyny ale mnie rozbawiłyście. Juz dawno nie byłam tak uśmiechnięta czytając to co tutaj piszecie Jesteście KOCHANE!!!!!!

czytałaś o płaskich sutkach?


hihihi

[adatka]

Madzia lepiej byc nie moze -ale sie usmialam czasem fajnie jak komus glupawa odwali -dobre dla zdrowia dotlenic sie troche

[Madziorka]

Napisane przez adatka

czytałam a to rozwaliło mnie totalnie-poryczałam sie ze śmiechu

odlot-watek jest zaje......sty

jest niesamowity a z tych wętyli to i ja popłakałam się ze śmiechu

Napisane przez adatka

Madzia lepiej byc nie moze -ale sie usmialam czasem fajnie jak komus glupawa odwali -dobre dla zdrowia dotlenic sie troche

ojojoj dawno sie tak nie ubawiłam niestety musze uciekać z psem na spacer bo zaczął juz piszczeć.

[adatka]

a ja czytam to jeszcze raz po koleoi i rycze jak głupia tak mi sie smiac chce ze padne -juz mnie brzuch boli -

Witajcie,
mój problem polega na tym że moje sutki nie chcą sterczeć. Podczas silnego podniecenia i pieszczot na chwilę stają się widoczne - sterczące i twarde ale zaraz potem znowu powracają do poprzedniego stanu.
Czuję dyskomfort szczególnie w sytuacjach intymnych.
Czy ktoś miał podobny problem? Jak można temu zaradzić?
Proszę o Wasze opinie.
pozdrawiam

odpowiedź:

tak, to rzeczywiście problem Kto ci powiedział, że w "sytuacjach" intymnych" sutki mają cały czas sterczeć?

ale jajca -juz omalo nie sikam po nogach- ale te dziewczyny niektore maja talent

[adatka]

to haselko z mentosami rozwalilo mnie totalnie dobra to papappa madziu do jutra -obysmy mialy takie humorkii

[jolineczka]

Niedawno, po ponad 4-godzinnej podróży przyjechałam do Hrubieszowa. Miałam iść spać, ale musialam jeszcze do Was zajrzeć.
No i poczytałam sobie "wątek sutkowy". Aż mnie brzuch boli ze śmiechu
Jak ja teraz zasnę?? Będą mi się śniły wklęsłe sutki, albo co gorsze wentylki od kamaza

[Madziorka]

Napisane przez jolineczka

Niedawno, po ponad 4-godzinnej podróży przyjechałam do Hrubieszowa. Miałam iść spać, ale musialam jeszcze do Was zajrzeć.
No i poczytałam sobie "wątek sutkowy". Aż mnie brzuch boli ze śmiechu
Jak ja teraz zasnę?? Będą mi się śniły wklęsłe sutki, albo co gorsze wentylki od kamaza

hahahaha a ja własnie wróciłam ze spaceru z pieskiem i czytam to jeszcze raz i znowu popłakałam się ze smiechu hihihihi

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Madziorka

wooooow no to szykuje się romantyczny weekend ,(ja tez mieszkam na Mokotowie a gdzie dokładnie mieszka babcia? ), aaaa i zapomniałabym wam powiedzieć , normalnie jest to chyba cud , niewiem jak ja to zrobiłam ale namówiłam swojego TŻ (jezeli będzie taka konieczność) na badanie żołnierzyków . Po za tym zapisałam się do stomatologa na przegląd , żeby przed zajściem w ciąże miec wszystkie zęby zdrowe.

Witaj. Babacia mieszka na ul. S.Bryły., no szykuje sie romantyczny weekend, może jakoś damy na luz i wszystko samo przyjdzie. Ja swojego zapisąłam do Novum na ul. Bocianiej za wyścigami w strone piaseczna koszt badnaia ogólnego 70zł, wynik tego samego dnia podobno.

[Yoolia]

Napisane przez Madziorka

no to dobrze, ale z tym łożyskiem to chyba nic poważnego?

Napisane przez agabil1

Yoolia, mam nadzieję że z Twoją koleżanką będzie wszystko dobrze.

na razie musi zostać w szpitalu
najgorsze jest to, że jej rodziców nic a nic to nie interesuje, całkiem się od niej odwrócili, dobrze, że ma opiekunczego TŻ i sporo przyjaciół.


ale się uśmiałam z sutkowego wątku :rofl:

[anusia_82]

Dziewczyny co Wy bierzecie?ja tu z rana wchodze a wczoraj takie jaja byly watek sutkowy- zazdroszcze problemu ale mialyscie wczoraj humory mam nadzieje ze to dzis tak pozostalo. Adatko nie chce nic mowic ale strasznie duzo placisz za usg bo ja jak robilam usg tak sobie to placilam 60 zeta ale nie 100 a jak teraz kiedy biegam co drugi dzien mialabym tyle placic to chyba bym bankruta strzelila no bo skoro moze byc ich 5 razy 100 zł jeju straszna suma na szczescie moja ginka tyle nie bierze a uwaza ze podczas brania Clo musze byc monitorowana co 2 dzien wiec chodze jak mi kaze. Ostatanio tak sobie marzyłam że super było gdybysmy wszystkie przeniosly sie z teho watku na mamusiowy i razem narzekaly na swoj stan

[Madziorka]

Napisane przez Nikita_Wawa

Witaj. Babacia mieszka na ul. S.Bryły., no szykuje sie romantyczny weekend, może jakoś damy na luz i wszystko samo przyjdzie. Ja swojego zapisąłam do Novum na ul. Bocianiej za wyścigami w strone piaseczna koszt badnaia ogólnego 70zł, wynik tego samego dnia podobno.

wiem gdzie to jest, niedaleko mieszkają moi rodzice a ja właśnie do tej samej kliniki zapisałam się w piątek 2.02 na wizytę.

[jukol]

Ale mialyscie humorki oby tak bylo czesciej
U mnie dalej nie ma @ kurcze nie wiem co myslec.Az 2 testy by sie mylily ... watpie.

[anusia_82]

Jukol glowa do gory nigdy nic nie wiadomo
A ja wrocilam z kolejnego usg i jestem bardzo zadowolona bo wszystko pieknie rosnie pecherzyki git endo ladne ach tylko moj TZ chyba nie bedzie 3 tylko 6 lutego o to jestem zla ale nie mam wplywu na pewne rzeczy wiec trudno, ginka powiedziala ze trudno jesli przegapimy tencykl to pociagniemy nastepne z Clo bo teraz wiemy ze jest reakcja na ten lek

[jukol]

Anusia to super ze wszyko jest ok biedny ten Twoj TZ wymeczysz go napewno

[anusia_82]

Napisane przez jukol

Anusia to super ze wszyko jest ok biedny ten Twoj TZ wymeczysz go napewno

Oj tak Jukolku straszne Biedactwo z mojego TZ usmialam sie

[schmetterling]

Napisane przez Madziorka

czyli z tych badań wynika że przytulanie najlepiej rozpocząć odrazu po @.
.

No zaraz to nie,ale tak po 3 dniach mozna zaczac dzialac,przy cyklu np 28 dniowym

Napisane przez Madziorka

poczytaj sobie o płaskich sutkach to się troche pośmiejesz hihi
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=82117

A to mialyscie wczoraj ubaw,ja to nadrobilam teraz i do tej pory uszy mi sie trzesa ze smiechu ,sa na tym swiecie indywidua,no nie

Anusia widzisz,po burzy zawsze wychodzi slonce,cieszesie czytajac,ze jest ok z tymi pecherzykami.Takze w nastepnym miesiacu,jak twoj tz bedzie w odpowiednim czasie,ruszycie do dziela Buzka. Dobrze sie czyta dobre wiadomosci

[*misia*]

Kurcze wątek sutkowy jest the best
Anusiu trzymam teraz mocno kciuki za Twoje pęhcerzyki, aby coś z nich było.
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy szósty dzień z rzędu temp mam 36,6 na początku wykres miałam ząbkowaty. Teraz mam dziś 17d.c. i ciągle ten sam dylemat, czemu taka sama temp przez te 6 dni, test owulacyjny robiłam w dwóch pierwszych dniach ale był negatywny co to może oznaczać pomóżcie aha termometr jest dobry bo gdy przyłożyłam go do kaloryfera to dobił do 44 i zaczął wyć

[schmetterling]

Napisane przez *misia*

Kurcze wątek sutkowy jest the best
Anusiu trzymam teraz mocno kciuki za Twoje pęhcerzyki, aby coś z nich było.
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy szósty dzień z rzędu temp mam 36,6 na początku wykres miałam ząbkowaty. Teraz mam dziś 17d.c. i ciągle ten sam dylemat, czemu taka sama temp przez te 6 dni, test owulacyjny robiłam w dwóch pierwszych dniach ale był negatywny co to może oznaczać pomóżcie aha termometr jest dobry bo gdy przyłożyłam go do kaloryfera to dobił do 44 i zaczął wyć

Jezeli chodzi o temperature ,to nie jesten expertem,ale moze ten cykl masz bezowulacyjny. . Srednio ilu dniowy masz cykl?

[Madziorka]

Napisane przez schmetterling

No zaraz to nie,ale tak po 3 dniach mozna zaczac dzialac,przy cyklu np 28 dniowym



A to mialyscie wczoraj ubaw,ja to nadrobilam teraz i do tej pory uszy mi sie trzesa ze smiechu ,sa na tym swiecie indywidua,no nie

to prawda

Napisane przez schmetterling

Jezeli chodzi o temperature ,to nie jesten expertem,ale moze ten cykl masz bezowulacyjny. . Srednio ilu dniowy masz cykl?

też tak mi się wydaje może po tych zastrzykach potrzebujesz cyklu aby organizm się zregenerował.

[anusia_82]

Napisane przez *misia*

Kurcze wątek sutkowy jest the best
Anusiu trzymam teraz mocno kciuki za Twoje pęhcerzyki, aby coś z nich było.
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy szósty dzień z rzędu temp mam 36,6 na początku wykres miałam ząbkowaty. Teraz mam dziś 17d.c. i ciągle ten sam dylemat, czemu taka sama temp przez te 6 dni, test owulacyjny robiłam w dwóch pierwszych dniach ale był negatywny co to może oznaczać pomóżcie aha termometr jest dobry bo gdy przyłożyłam go do kaloryfera to dobił do 44 i zaczął wyć

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moje pecherzyki takie sliczne ze napatrzec sie nie moge
Misiu a ja nie mierze temperaturki ale moze rzeczywisice nie ma owulki, a moze przyjdzie pozno, ciezko tak na oko, a monitorowalas kiedykolwiek cykle?

[*misia*]

Napisane przez schmetterling

Jezeli chodzi o temperature ,to nie jesten expertem,ale moze ten cykl masz bezowulacyjny. . Srednio ilu dniowy masz cykl?

Wiesz teraz przez 6 misięcy nie miałam wcale bo miałam zastrzyki z diphereliny, ale doktorowa powiedziała, ze ma wiele przypadków w krótych udało się jeszcze przed pierwszą miesiączką a ja się tego uczepiłam jak rzep psiego ogona

[mamz]

A ja się rozłożyłam z choróbskiem w sam raz na weekend. Leżę z gorączką, katarem, ledwo na oczy widzę i kolejny cykl diabli wzieli Jak nie urok, to sraczka...

[Madziorka]

Napisane przez anusia_82

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moje pecherzyki takie sliczne ze napatrzec sie nie moge
Misiu a ja nie mierze temperaturki ale moze rzeczywisice nie ma owulki, a moze przyjdzie pozno, ciezko tak na oko, a monitorowalas kiedykolwiek cykle?

anusiu, kciuki trzymam cały czas

[mamz]

Napisane przez *misia*

Kurcze wątek sutkowy jest the best
Anusiu trzymam teraz mocno kciuki za Twoje pęhcerzyki, aby coś z nich było.
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy szósty dzień z rzędu temp mam 36,6 na początku wykres miałam ząbkowaty. Teraz mam dziś 17d.c. i ciągle ten sam dylemat, czemu taka sama temp przez te 6 dni, test owulacyjny robiłam w dwóch pierwszych dniach ale był negatywny co to może oznaczać pomóżcie aha termometr jest dobry bo gdy przyłożyłam go do kaloryfera to dobił do 44 i zaczął wyć

A do tego wszystkiego badasz śluz? Bo ja tak miałam kilka razy, że nie było skoku temperatury, ani też charakterystycznego śluzu dla owulacji. Stąd wnioskowałam, że owu nie było. Nigdy jednak tego nie sprawdzałam, to tylko moje domysły. Swoją drogą to ciekawe, czy skok temperatury gwarantuje owulację? Chyba by to było za proste.

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Madziorka

wiem gdzie to jest, niedaleko mieszkają moi rodzice a ja właśnie do tej samej kliniki zapisałam się w piątek 2.02 na wizytę.

ja zapisałam swojego na badanie na 30.01. na rano

[schmetterling]

Napisane przez *misia*

Wiesz teraz przez 6 misięcy nie miałam wcale bo miałam zastrzyki z diphereliny, ale doktorowa powiedziała, ze ma wiele przypadków w krótych udało się jeszcze przed pierwszą miesiączką a ja się tego uczepiłam jak rzep psiego ogona

Rozumiem cie,"uczepilas2 sie tej mysli bo poprostu pragniesz normalnosci,wiedziec,ze owu juz sie pojawia,aby moc isc krok do przodu i planowac.Ale nie smuc sie ,skoro lekarka powiedziala,moze sie owu pojawic,ale nie musi ,wiec to ,ze nie dostalas teraz owu niczego nie przekresla. Przepraszam,nie chcialam brzmiec banalnie,dobrze wiem co czujesz.Pozdrawiam cie cieplutko

[celka2000]

Hej dziewczyny! Od jakiegos czasu niesmialo przegladam ten watek...
A ja jakos nie moge sie zdecydowac na dziecko. Moze pokrotce moja historia (mam nadzieje ze Was nie zanudze): w zeszlym roku wyszlam za maz. Mam 26 lat i prace w dobrej firmie. Maz od zawsze chce miec dzidziusia (nawet jak jeszcze bylismy przez kilka lat para). I przekonuje mnie na rozne sposoby - zacheca, mowi ze to dobry moment...A ja ciagle mialam nadzieje na jakis awans w mojej pracy, ciagle uwazalam ze to nie najlepszy czas, ciagle zniechecam meza i odwlekam te decyzje. Ciagle sie ludzilam, wlasciwie moj szef mnie ludzil nadzieja, Dzis sie dowiedzialam ze szansy na rozwoj zawodowy wiekszej w tej firmie nie mam. Tak sobie mysle ze moze w koncu to jest ten moment. Przynajmniej moment na podjecie decyzji. Wiem, ze Wam bardzo zalezy na dzidziusiu. Moze mnie jakos przekonacie Boje sie ze strace szacunek w pracy, ze wszyscy beda mnie uwazac za "niedolezna" (do tej pory mnie szanowali). Boje sie ze tak sie bede czula...Choc jak juz napisalam po dzisiejszym dniu - wiem ze nie czeka mnie wcale swietlana przyszlosc. Ze beda zmiany, ale niekoniecznie na moja korzysc.
Wiem ze moja wypowiedz brzmi dla Was niedorzecznie, ale ja mam ciagle watpliwosci... Moze sie boje. Nie czuje sie gotowa. Choc obawiam sie ze nigdy tak sie czuc nie bede. Boje sie ze spadnie na mnie tysiac obowiazkow jak sie urodzi dziecko. Nie czuje sie jeszcze dojrzala. Czy kiedykolwiek bede
Tak po slubie mielismy zaczac sie starac o dziecko, zaczelismy jesc folik, poszlam na badania do ginekologa. Ale ja ciagle przeciagalam: a jeszcze tylko wakacje, jeszcze.... No i tak zszedlo prawie rok.
Czy uwazacie ze lepiej sie lekko zmusic? Czy poczekac? Moze ja nigdy nie poczuje instynktu macierzynskiego