Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7

[kasia191273]

Napisane przez minisia

Witam was mamusie
Mam do was parę pytań - jako do doświadczonych mam o pieluszki newborn - jak długo ich używałyście zanim przeszłyście na większy rozmiar, jakiej firmy i ile kupiłyście na początek ? Drugie pytanie o smoczki uspokajające - jakiej firmy polecacie, ile sztuk kupić na początek ? I o butelki - jakiej firmy polecacie, jakie pojemności i ile sztuk - chcę karmić piersią jak mi na to natura pozwoli, ale myślę, że warto mieć butelki mimo to i czy podjecie coś w tych buteleczkach - jakąś herbatke czy coś mimo, że karmicie piersią ???
Z góry dzięki za odpowiedź

--> pieluszki to chyba zależy od wielkości dziecka? Moja należy na tym wątku do najmniejszych, a newborn Pampersa 2-5 kg używałam ze 2 tygodnie i potem wydały mi się za małe i przeszłam na 3-6 kg. Używałam najpierw Pampersów, a teraz tańszych wersji, ale nazwy Ci nic nie pomogą, bo to sieciowe sklepy w Holandii. Dzieci różnie reagują, trzeba próbować różnyc pieluch. Jedne mogą nosić tylko Pampersy, inne znów Pampersy uczulają...
--> smoczek radzę mieć jeden, jak dziecko nie załapie, kupić inny model itd. Ja miałam kupioną całą kolekcję, a Ninie pasuje tylko jeden- Nuby. Reszta zostanie wyrzucona zapewne.
--> też karmię piersią i mam 4 buteleczki Avent po 125 ml. Póki co używam tylko do ściągania mleka, jak mam przepełnione piersi i potem wylewam. W 1. miesiącu karmiłam parę razy modyfikowanym. Teraz już nie ma potrzeby. To chyba zależy od Twojego trybu życia i planów. Jeśli zamierzasz często wychodzić i inni będą karmić dziecko, musisz mieć więcej butelek. Jeśli nie, moim zdaniem 1-2 wystarczą na początek. Ja mam 4 i to zdecydowanie za dużo. No i jeśli zamierzasz dopajać, to też więcej pewnie potrzeba.
Ja nie dopajam niczym. Nina pije tylko moje mleko. Nie ma kolek ani innych kłopotów jelitowych.

[Rzabba]

Pieluszki - używam Huggies 1 jedno opakowanie ale były za małe już od urodzenia, kupiłam tuż przed porodem tylko dlatego że 2 już nie było; 2 dwa opakowania ale w trakcie drugiego miśka już wyrosła, teraz uzywam 3 od kilku tygodni a mała ma 2 miesiące
Smoczki mam 2 szt chyba nuk ale używam sporadycznie bo mała pluje i ma odruch wymiotny
Butelki polecam 1-2 szt, potem zawsze można dokupić w razie potrzeby.
Ja mam aventu bo mam też laktatory tej firmy i wszystko mi pasuje do siebie.

Kamilko wyluzuj
Zauważyłam, że im bardziej jestem zdenerwowana i zniecierpliwiona, tym dziewczyny gorzej się zachowują, jak włączę olewator to bywa całkiem nieźle
Wiem, że to nie łatwe a im większe zmęczenie tym trudniej ale wierzę, że dasz radę

A moja miśka już wczoraj skończyła 2 miesiące sama nie wiem kiedy to zleciało
Miałyśmy isć dzisiaj na ważenie ale pada grad i wieje strasznie więc nawet nie wychodzimy Pójdę za tydzień (tutaj ważenie jest w poniedziałki o 14.00)

[kasia191273]

zgadzam się z Rzabbką- nastrój mamy i generalnie poczucie, że się 'panuje nad sytuacją' może mieć znaczący wpływ na zachowanie dziecka

dzieci mają jakieś czujniki i kiedy my czujemy się podirytowane, niepewne, one zachowują się gorzej

dlatego tak ważne jest wypoczywanie, fizyczne i psychiczne i umiejętność wyluzowania się- jakże trudna!!! Ale nie ma wyjścia, inaczej robi się błędne koło. Ja jestem z natury strasznie spokojna i zrelaksowana, ale na samym początku stres wziął górę, w 4. dniu życia Niny wpadłam w dół wynikający ze zmęczenia (nie spałam ciągiem trzy doby po porodzie!), płakałam, popadałam w panikę i w żaden sposób nie mogłam uspokoić dziecka, które też dziwnie reagowało- ciągłym rykiem. Pomogło oddanie dziecka tacie, zamknięcie się w sypialni i dłuższy sen. Potem już było bezproblemowo.

[fibian]

Marti - Laura pieknie wychodzi na zdjęciach.Jak Ci się udaje złapać takie fajne minki?? A wogóle jak zobaczyłam Twój post to mnie powaliło bo na jednym zdjeciu wygląda tak jakby sama stała!!!
Ładne rzeczy udało Ci się kupić na allegro
Rzabba - wiem co przechodzisz, miałam to samo.
Aranka - wg mnie warto kupić tą herbatke hippa na laktację. Chociaż z moich obserwacji wynika,że u mnie najlepiej na produkcję wpływa:
- sok jabłkowy pół na pół z gorącą wodą (albo jak chce się zimnego to z wodą mineralną)
- kawa zbożowa Caro z mlekiem (robię sobie tak jak kawę naturalną, można posłodzić miodem) pycha
Schtazsi - Colin słodki, bardzo ładnie wygląda na zdjęciu nr 2

Ja ubieram ciągle Anielkę w śpioszki lub pajacyki, mam dużo fajnych dzinsow i sukieneczek, ale wydaje mi się,że Anielce w nich niewygodnie i jest jeszcze za mała na takie ubranka.

[malgogaj]

Kasiu to rewelacja z tymi świętami! Jeden problem z głowy!

Fibian my to sie raczej stroimy z Olfkiem Zadnych śpiochów w dzień. Ale staram sie ubierać raczej wygodnie. Body, bluzeczka i spadenki najczęściej dresowe (są takie super w H&M z płaskim ściągaczem - polecam)

Aranko ja też polecam Hipp na laktacje. Jak sie napije to czuje ze mam więcej pokarmu. I smakowo nawet mi odpowiada. Tylko ze tu nie mam tych herbatek i musze z Polski sprowadzać.

Schatzsi, Colin to juz taki duzy chłopak! Grzechotke sobie do buzi wkłada! Fajowo. A jaką ma fajowską koszulke. Gdzie mozna taką kupić? (nieaktualne pytanie - już znalazłam )

[Nita6]

Ah dzisiaj już zakończylam wizyty u dentysty - wszystkie ząbki już zdrowe ale mnie boli ten co mi robiła dzisiaj - a nie wiem czy też mam go dobrze zrobionego bo mała tak zaczęła płakać ( dodam że była ze mną i siedziała w nosidełku w gabinecie) że dr się denerwowała i ja również więc nie wiem co z tego będzie. Teraz bąbelek słodziutki śpi

[fibian]

Malgogaj - problem w tym,że u mnie nie ma h&m. Poza tym ja mieszkam z daleka od centrum, a jak chcę sobie do miasta wyjechac to Anielce zaraz się jakiś radar włącza i zaczyna płakać. Dopóki troszkę nie podrośnie to muszę z nią siedzieć w domu. Zostają mi tylko zakupy na allegro, ale to nie to samo.
Bardzo chciałabym sobie pochodzić po sklepach i "odnowić szafę", ale muszę jeszcze poczekać. Wyjęłam swoje rzeczy "przedciążowe" i większość mi się już nie podoba. Słynne "nie mam co na siebie włożyć" Chyba coś mi się po ciąży poprzestawiało bo normalnie to uwielbiałam chodzić w starych, ulubionych ciuchach, a teraz otwieram szafę i mnie odrzuca. Na okrągło chodzę w jednych dresach i podkoszulku. Już się patrzeć na siebie nie mogę.
Poza tym znowu powraca problem stanika, kupiłam specjalny do karmienia z triumpfa, ale najpierw pękło zapięcie, zareklamowałam, a teraz mi się popruł. Muszę sobie kupić chyba jakiś zwykły tylko większy rozmiar

[Siasiek]

Dziewczyny jestem juz zmeczona tym wszystkim... bieganie, zalatwianie, szykowanie i nerwy jeszcze raz nerwy, zloszcze sie juz chyba bez przerwy (no tylko jak pomysle o mojej sukni to mi sie humorek poprawia ).
Dzis z samego rana odebralam suknie po ostatnich poprawkach, mnie sie bardzo podoba, pochwale sie jutro bo juz dzisiaj nie mam sily zrobic zdjec.
Bylam tez u fryzjera i nie wiedzialysmy co zrobic z tymi moimi wlosami, i w koncu szczelila mi czarne i lekkie jasniejsze pasemka nie wiem jak to wyglada nie potrafie ocenic bo jakos pasemka nie leza w moim guscie...

I wiecie co... czuje sie tak jakos STAROOO naprawde

Przez to wszystko Czarek zaczal jesc wiecej z butelki, bo ja przez ten szał mam kiepski pokarm, przed chwila sciagalam troche i jest prawie przezroczysty, nie wiem pije bawarki, jakies herbatki, ale faktycznie czasem nie mam kiedy zjesc i moze dlatego.

[Simona]

Napisane przez AnitaSuska

Simonko nie uprzedzlaa Cie polozna ,ze po szczepionce przeciwko gruzlicy,na lewej race pojawia sie zacxzerwienienie i moze sie to paprac,najlepiej nic nie ruszac,dac sie twemu wylac,ale po wytarciu najlepiej zutylizowac to co wyszlo,bo przeciez jest tam szczep gruzlicy

Anitko, uprzedzila o tym ale dziwne ze dopiero teraz to sie zaczelo paprac. Teraz juz ladnie sie goi. Tylko ze w ten dzien- czwartek- kiedy peklo to biedny Kocur strasznie plakal az dzwonilam po rodzicow. Wieczorem mi tak zaczela plakac i nic nie pomagalo- myslelismy ze ja raczka boli. Kurcze to co sie papralo peklo w dzien i ,,wylalo" sie na body. Ja bylam dlugo poza domem i zobaczylam to dopiero wieczorem. Body wypralam - nie bylo brudne za bardzo. A powinnam je wyrzucic? Od tego czwartu Tamcia bardzo placze- nigdy jeszcze tak nie plakala a ja nie wiem co jej jest. To moze miec zwiazek ze szczepionka? Cos jej na pewno dolega, ale temp nie ma. Najgorzej plakala w czoraj i dzisiaj wieczorem- jakby jej sie okropna krzywda dziala. Uspokajala sie tylko na moich rekach jak ja trzymalam w pionie i w kapieli. Teraz juz spi na szczescie.

[Siasiek]

wiecie pochwale sie Wam jeszcze ... oto moj Czarko

[Aranka]

Dzięki dziewczyny....
Jutro więc musze kupić sobie herbatkę HIPP...

Co do ubrań to mi też się udziela klimat "nie mam co na siebie włozyć"...TŻ się wkurza bo niby cała szafa pęka w szwach a ja nazekam na brak ubraań. Jak u Fibian co mi się wcześniej podobało to teraz nieee. Najchętniej wywaliłabym większość ciuchów do kontenera PCK tylko jak siebie znam to po kilku dniach bym żałowała! Maniakalnie zostawiam ciuchy bo jak wiadomo moda ciągle się zmienia i ciągle coś dokupowałam. Wyrzucałam tylko to co się podniszczyło. Efekt taki, że ubrań mam naprawdę za dużo... Poza tym zapanowała moda na longi i szukam jakiegoś fajnego w paski. Są takie kopertowo zakładane więc idealne do karmienia.

Czarny stanik do karmienia Mitex sprawdza się rewelacyjnie a oprócz tego noszę zwykłe staniki ale mięciutkie najchętniej Sloggi lub Sloggi Essenciale - bardzo mięciuchne i solidne. łatwo je "naciągnąć" i wyjąć pierś górą i nakarmić. Noszę takie rzeczy aby nie podnosić bluzki i siedzieć z gołym brzuchem ...tzn np. koszulkę na ramiączka i na to bluzę czy sweterek. Łatwo wtedy dekold w dół i cyca do góry i karmię. Przez to fasony ubrań są "lekko" ograniczone i to mnie w karmieniu piersią irytuje. Poza tym nie ma nic słodszego jak taka wtulona we mnie ufna istotka.

Rozmawiałam z siostrą - ona nie chce z nami mieszkać! Chce na czas budowy znaleźć jakieś studenckie mieszkanie i samodzielnie żyć. Mamie trudno to zrozumiec i chce aby mieszkała z nami. A my mamy ciasno...2 pokoje w jednym my, w drugim dziewczynki..no i przejściowe czyli z dużego przechodzi się do małego. Nie mielibyśmy żadnej prywatności. Powiedziałam mamie, że u nas jest ciasno a ona na to, ze pies zajmuje taki duży kat tym koszem to zabraliby go do babci...KOSMOS! Co ta kobieta wymyśla!

[schatzsi]

Siasiek śliczny chłopczyk

[malgogaj]

Sasiek ja też czasem czuje sie staro. Bo jak pomysle, ze już mężatka i że jest dziecko to jakoś tak dziwnie....a w zasadzie to ciągle mam wrażenie że mam 23 lata, jakoś tak sie zatrzymałam na tym wieku...a mam troche więcej Nie martw sie, za bardzo, wszystko i tak się uda. A ślub to super chwila i mimo tego zamieszania, które mu towarzyszy chciałabym jeszcze raz....z tym samym narzeczonym oczywiście

Simona bidna ta twoja córuchna, nie mam pojęcia co jej może być. Może ta rączka to tylko zbieg okoliczności? Zadzwon do lekarza i zapytaj czy to może mieć jakiś związek.

Schatzsi Pooglądałam sobie te ubranka z Next i mam pytanie. Jaki rozmiar kupujesz Synkowi na teraz? Bo on to miej więcej wielkościowo jest jak Olaf (Olaf ma około 65cm). Na 3/6 czy 6/9?

[malgogaj]

Napisane przez malgogaj

Sasiek ja też czasem czuje sie staro. Bo jak pomysle, ze już mężatka i że jest dziecko to jakoś tak dziwnie....a w zasadzie to ciągle mam wrażenie że mam 23 lata, jakoś tak sie zatrzymałam na tym wieku...a mam troche więcej Nie martw sie, za bardzo, wszystko i tak się uda. A ślub to super chwila i mimo tego zamieszania, które mu towarzyszy chciałabym jeszcze raz....z tym samym narzeczonym oczywiście A Synek w co sie ubiera na ślub? Czy nie bedzie uczestniczył?

Simona bidna ta twoja córuchna, nie mam pojęcia co jej może być. Może ta rączka to tylko zbieg okoliczności? Zadzwon do lekarza i zapytaj czy to może mieć jakiś związek.

Schatzsi Pooglądałam sobie te ubranka z Next i mam pytanie. Jaki rozmiar kupujesz Synkowi na teraz? Bo on to miej więcej wielkościowo jest jak Olaf (Olaf ma około 65cm). Na 3/6 czy 6/9?

I jeszcze o stanikach. Ja też mam zwykły bawełniany, mięciutki. Te do karmienia mnie wkurzaja. Tylko na noc nakładam. Jejku jak ja bym chciała bez stanika sobie pospac!!! Tylko ze jak karmie to z drugiegiej piersi ciągle leci....

[schatzsi]

Napisane przez Aranka

Rozmawiałam z siostrą - ona nie chce z nami mieszkać! Chce na czas budowy znaleźć jakieś studenckie mieszkanie i samodzielnie żyć. Mamie trudno to zrozumiec i chce aby mieszkała z nami. A my mamy ciasno...2 pokoje w jednym my, w drugim dziewczynki..no i przejściowe czyli z dużego przechodzi się do małego. Nie mielibyśmy żadnej prywatności. Powiedziałam mamie, że u nas jest ciasno a ona na to, ze pies zajmuje taki duży kat tym koszem to zabraliby go do babci...KOSMOS! Co ta kobieta wymyśla!

No faktycznie Kosmos,ale dobrze że w tej sytuacji siostra myśli logicznie i nie pcha wam się na głowe.

[Simona]

Rzabbo, mialam juz wczesniej napisac a nie bylo kiedy- fotki super a Helen to powinnas dac do reklamowki Nexta - urodzona modelka. Faktycznie ogrodniczki dziewczyny maja te same, no i sukienke z zajaczkami taka czekoladowa i spodenki welurkowe rozowe z serduszkiem

Schatzsi, ale Colinek juz duzy-szok, super fotka z ,,maskotka" i ,,maskotka" tez superowa

Kasiu, jak zwykle piekne fotki i modelka+model. Czyli w swieta tak jak pisalysmy ze byloby najlepiej- chociaz raz tesciowie sie spisali

Marti, ale Laura pieknie sie smieje. Zazdroszcze Ci ze ja przyzwyczailas do smoczka. Tamcia pluje i koniec, musze tak jak piszecie kupic inny i wyprobowac.

minisia, ja tak jak Rzabba mam do latatora 2 butelki z aventu i sprawdzaja sie jak na razie. Co do pieluszek to przez cale 2 miesiace uzywalam pampersow 1 i byly dobre tak dlugo. Mialam tez 2 opakowania Happy Bella ale nie sprawdzily sie za bardzo. Teraz uzywamy od 2 tyg Huggies 2 (3-6 kg) z gumka.

Fibian, faktycznie kupienie ciucha by Ci poprawilo nastroj- ja kupilam sobie w piatek dzinsy i od razu mi sie lepiej zrobilo. Na szczescie Tamarka jest super poza domem- o ile nie jest glodna- wszedzie moge ja ze soba zabrac. W samochodzie mi zawsze spi- najdluzej wytrzymala jakies 5-7 minut jazdy nie spiac. W sklepie dalej od domu pakuje fotelik na stelaz i tez bez problemu bo sobie spi smacznie.

[schatzsi]

Małgogaj tą bluzeczke ma na 0/3 ale ona jest już taka przymała mam też z Next kilka na 3/6 ale one jeszcze minimalnie za duże.Ten rozmiar 0/3 to wielkością odpowiada tak ja H&M 2-4.

A co do staników to ja nosze te do karmienia bo z innych niewygodnie mi się wyciąga cyca.Ja nosze z firmy Anita Maternity i jak dla mnie są ok,nic się nie pruje i nie psuje
A w nocy spie bez stanika

[fibian]

Aranka - a te staniki sloggi to są bez fiszbin?

Nadrabiam zległości zdjęciowe

[Simona]

Napisane przez malgogaj

Kamilko, podziwiam Cie bardzo, ze jeszcze wytrzymujesz. U nas troche lepiej ale ja padam na twarz. Olaf zasnął wczoraj o 21, o pierwszej obudził sie na jedzienie a potem to już co 1,5godziny la fiesta!!!! od piątej to już u nas w łóżku, bo nie miałam siły. On niby nie płacze, zje i spać idzie, ale to nocne karmienie mnie wykańcza. Kamilko, jak masz dosyć to może faktycznie lepiej przejsc na butelke? Nie zebym Cie zachęcała, ale człowiek ma jakąś granice wytrzymałości. Moze byłoby Wam łatwiej i tobie i Tosi? Nie wiem.
A tym kciukiem sie nie przejmuj. Przejdzie jej. A nawet jesli nie to wcale to oznacze od razu krzywych zębów. Moja siostrzenica ssała kciuka i ma proste ząbki. Nie chce przez to powiedziec ze lepiej ssać kciuka, nie. Tylke,ze to nie zawsze oznacza od razu krzywe zeby.

Simonko dzieki za instrukcje odnosnie cwiczen. I prosimy o jeszcze jak znajdziesz czas.

malgogaj, witaj w klubie jesli chodzi o nocki. U nas juz bylo lepiej a od kilku dni- od tego cholernego czawrtku- tak jak u Ciebie z powrotem. Dzisiaj juz sie slanialam na nogach ze zmeczenia. W dzien mam od czwartku jazde- w piatek bylo lepiej bo bylysmy dlugo oza domem, dlugi spacer a potem zakupy- a w nocy nie mam szans zeby odpoczac. Dzisiaj Tamcia poszla spac przed 21 i tez powinnam isc spac zeby choc troche odpoczac ale jestem tak ,,wybita" nerwami dzisiejszymi ze musialam wejsc pogadac z Wami. Nie wiem czy to nie znowu jakis krzyzys laktacyjny no i Tamarce tez cos dolega- tylko co? Ciekawe co jutro pediatra powie. Faktycznie raczka to chyba zbieg okolicznosci.
A cwiczonka jutro postaram sie dopisac.

Kamilko, wcale sie nie dziwie ze masz takie mysli- ja mam takie same niestety i zarazem wyrzuty sumienia ze moge tak pomyslec w ogole. Ale tak jak piusza dziewczyny czlowiek ma swoje granice wytrzymalosci i ja tak jak Ty jestem tez juz u kresu. Mysle caly czas o mleku modyfikowanym ale szkoda mi. Na razie czekam az TZ przyjedzie moze wtedy odpoczne jakos w koncu. Zobaczymy, ale bardzo mi teraz ciezko.

Fibian, ale Anielka slodka. Dawaj teraz zalegle ZDJECIA SLUBNE!!!!!

[kasia191273]

Napisane przez Siasiek

Dziewczyny jestem juz zmeczona tym wszystkim... bieganie, zalatwianie, szykowanie i nerwy jeszcze raz nerwy, zloszcze sie juz chyba bez przerwy (no tylko jak pomysle o mojej sukni to mi sie humorek poprawia ).
Dzis z samego rana odebralam suknie po ostatnich poprawkach, mnie sie bardzo podoba, pochwale sie jutro bo juz dzisiaj nie mam sily zrobic zdjec.
Bylam tez u fryzjera i nie wiedzialysmy co zrobic z tymi moimi wlosami, i w koncu szczelila mi czarne i lekkie jasniejsze pasemka nie wiem jak to wyglada nie potrafie ocenic bo jakos pasemka nie leza w moim guscie...

I wiecie co... czuje sie tak jakos STAROOO naprawde

Przez to wszystko Czarek zaczal jesc wiecej z butelki, bo ja przez ten szał mam kiepski pokarm, przed chwila sciagalam troche i jest prawie przezroczysty, nie wiem pije bawarki, jakies herbatki, ale faktycznie czasem nie mam kiedy zjesc i moze dlatego.

Przedślubne emocje!!! Normalne i urocze na swój sposób. Na pewno dasz radę i na pewno będzie przepiękna uroczystość, a Ty laska. Miło, że mamy ślub na forum! Póki co staraj się jednak trochę jeść i ciesz się tym zabieganiem- moje wrażenie jest bowiem takie, że czeka się na ten dzień, przygotowania zabierają tak wiele energii, a potem ciach-mach i już po.

Jak się poczujesz staro, pomyśl o mnie. Wychodziłam za mąż w wieku 31 lat, teraz mam 33. Co prawda wiek sam w sobie mnie nie przygnębia, ale inne takie, pośrednio z nim związane: siwe włosy, nadwaga, zmarszczki- owszem. Nie wiem, ile masz lat, ale na pewno sporo mniej, więc jesteś młódka.

Napisane przez malgogaj

I jeszcze o stanikach. Ja też mam zwykły bawełniany, mięciutki. Te do karmienia mnie wkurzaja. Tylko na noc nakładam. Jejku jak ja bym chciała bez stanika sobie pospac!!! Tylko ze jak karmie to z drugiegiej piersi ciągle leci....

o tym samym marzę i z tego samego powodu to marzenie na razie niespełnialne...

Napisane przez fibian

Nadrabiam zległości zdjęciowe

Anielka już duża panna i też papuśna taka. Super!

No to czekamy na zdjęcia ślubne...(stosując metodę zdartej płyty, może zadziała...)

[AnitaSuska]

Witam

ja spie bez stanika raczej,tez mi leci z jedenj piersi pokarm jak karmie,ale zakldam pieluszke nas noc i jest to lepsze niz wieczne nozenie staniak(dla mnie lepsze naturalnie)

Simonko nie martw sie na pewno nie to malej zaszkodzilo,ona szczep bakterii gtuzlicy ma w sobie,wiec te ktore wyszly nie zaszkodza na ubranku..

u nas nadal slabo,przykro mi,ze dzieciatko mi tak chorujemartwie sie,zeby nie poszlo na plucka,ale robimy wszystko przeciez ,zeby wyleczyc oskrzela..
dzis udalo mi sie zorganizowac wizyte kontrolna domowa,lekarz powiedzial,ze lewa strona oskrzeli czysta,jeszcze prawa,wiec do piatku na antybiotykach ,przepisal jeszcze syrop wykrztusny..za trzy dni kolejna wizyta..powiedzial,ze najlepiej do spzitala tkaiego maluszka,bo tam najlepiej i najczesciej mogliby sprawdzic ,czy nie schodzi na plucka..ale wolalabym,zeby czesciej lekarz pojawial sie w domku u Maciusia niz spzital,przeciez tam masa chorob!brrr

Colinek,Anielka,Czarus piekne dzieciatka!!

[Simona]

juz nie wiem co mialam napisac jeszcze, pora isc spac bo juz nie mysle normalnie. Tamcia wlasnie zjadla jeszcze, ciekawe jaka nocka bedzie.

Anitko, duzo duzo zdrowka dla Maciusia i Ciebie, zdrowiejcie jak najszybciej

mialam Was spytac:
1) czy zapalenie oskrzeli moze u takiego malego dziecka przebiegac bez temp i katarku?
2) co moze blokowac wyproznienia? pomaga jedynie wlozenie czopka- przerwy 2-3 dni, po wlozeniu czopka kupa ,,idzie" od razu , doslownie natychmiast.
3) czy zzieleniala kupa kolor typu khaki moze byc spowodowana stanem zapalnym czy ewidentnie wychlodzenie?

[fibian]

ekhm, ekhm. Zdjęć mam bardzo mało. Wklejam siebie

brzuszek już był widoczny

[Simona]

Fibian, bardzo ladnie wygladalas szkoda ze tylko 2 fotki

[kasia191273]

Ślicznie! Odważna jesteś, że w ciąży poszłaś w takiej sukience. Ja popieram nieukrywanie brzuszka, skoro jest, ale w PL to nie jest częste...Tym bardziej mi się podoba.

[Simona]

Fibian, wygladalas bardzo seksownie. Jestes przykladem jak mozna pieknie wygladac w ciazy

[sohf]

fibian no nareszcie szkoda tylko że tak skromnie. a wyglądałaś zabjczo!!! Anielka też śliczna, mam identyczne body, tylko, ze na większy wymiar

Simona moze właśnie dlatego, zę dajesz czopki kupka sama nie wychodzi. u nas przerwy trwają do 3 dni, chociaz ostatnio kupka jest codziennie - podejrzane... mozę to po prostu musi się samo uregulować i nie ma co na siłę pomagać. a co do koloru to sięn ie wypowiem bo nie mam pojęcia. u nas są pomarańczowe najczęściej.

a apropo kupek to zauważyłam pewną prawidłowość związaną z pieluchami. jak mamy huggisa, to nam sie wylewa tyłem, a jak pampesa, to cały przód jest utaśtany. ciekawe czemu??

minisia - ja na początku miałam jakies 3 paczki pampersów 1 i jedną huggisów, potem 2 paczki pampersów2 i jedną huggisów a teraz juz używamy 3. butelek mam 4. w sumie wszystkie w użyciu, ale ja daję synkowi herbatkę i wieczorem tatuś mu mleczko podaje. butelki i smoczki z NUK'a. jakoś mu najbardziej przypasowały. smokiem do butelki z Aventu pluł.

Anita dużo zdrówka dla Maciusia. obu na płucka nie przeszło. a w "mamo juz jestem" kiedyś mówili, zęby jak dziecko ma katar to nie kłąść mu główki wyżej, bo co prawda lepiej mu się oddycha, ale wszystko spływa w głąb i potem moga byc poważniejsze powikłania.

[kasia191273]

Ninka przespała dziś od 23.00 do 7.00, więc i ja czuję się wspaniale!

Wczesnym popołudniem przychodzi znajoma, która zamieszka u nas podczas pobytu w PL, żeby kot nie był sam, bo to sporo czasu i sąsiadka (która może karmić, ale niewiele więcej) nie załatwia sprawy. Może uznacie mnie za nienormalną, ale strasznie przeżywam rozstanie ze zwierzakiem na dwa tygodnie, buuu. Gdybyśmy mieli większe auto, brałabym go ze sobą, ale na razie ledwo zmieścimy się z Niną i klamotami. Sasza jest jak dziecko, to nie jest kot, któremu wszystko jedno, z kim jest i czy jest sam czy nie. I dlatego...

Anito zdrówka życzę dla Maćka !

[adriana83]

Napisane przez kasia191273

Ninka przespała dziś od 23.00 do 7.00, więc i ja czuję się wspaniale!

jak ja Ci zazdroszcze! Tymek ciągle w nocy wstaje co 3 - 4 godziny. Na szczęście je i zaraz zaspyia, ale chciłabym już przespać jednym ciągiem przynajmniej 5 godzin.

wczoraj go zmierzyłam, okazało się, że ma już 70 cm! szok!! (to chyba z powodu tego częstego jedzenia hihi) waży trochę ponad 6 kg.

wracam do mojej pracy licencjackiej, już tylko ostatnie poprawki i być może przed świętami uda mi się obronić. Dobrze, że tymon w dzień dosyć dużo śpi i mam czas na pisanie .

pozdrawiam

[kamilka23]

Simono mi sie wydaje, ze Tamarka placze jeszcze po szczepionce. Nam pediatra mowil, ze dziecko moze byc zmierzle nawet tydzien lub dwa. Pewnie ja ta raczka boli. Ja bym Ci polecila paracetamol w czopku, jesli widzisz, ze Mala wyraznie cos boli. Ulzysz i jej i sobie. Simono a co do Twoich pytan, to na pierwsze odpowiedzi niestety nie znam, ale co do 2giego i 3ciego to mam takie podjerzenie: Nie jadlas czasem babanow?? Taki zielonkawy kolor kupy i problemy z jej oddanie moga wlasnie wywolac banany. Bo sa ciezko strawne i powoduja zaparcia. A ja na kupke polecam podac Tamarze troszke herbatki. Czopki rozleniwiaja jelita. To juz lepiej moze pomasowac w okolicy odbytu, ale tez nie za czesto.

Fibian Anielka sliczna, a Ty w tej sukience poprostu BOSKO wygladalas.

Anito duzo zdrowka dla Maciusia!!

Jesli chodzi o staniki to ja nosze tylko jeden taki normalny. Piore go i znow zakladam, tylko w nim moj biust na cos wyglada i tylko w niego sie miesci, to taki na szerokich ramiaczkach, zmniejszajacy biust z Triumph'a. Kupila bym jeszcze jeden, ale licze na to, ze po karmieniu piersi sie zmniejsza, a nie usmiecha mi sie wydawac prawie 50 euro na stanik, ktory i tak niedlugo milabym rzuciuc w kat.

Co do Toski, to powoli koncze karmienie. Nie chce tego robic gwaltownie, bo i Mala i ja na tym mozemy ucierpiec. Teraz karmie tylko rano i po poludniu. O 1.40 Toska sie obudzila i zjadla 100ml z butli, ale o 4tej znow pobudka i znow jesc chce, no bez przesady!! Nie moge jej tak tuczyc w nocy (zwlaszcza butelka), bo mi sie upasie. Z lenistwa dalam jej cyca, a szczerze mowiac nawet mnie juz troche bolal z nadmiaru pokarmu. Ale jutro jak tak zrobi dam jej herbatke i niech sie dziecko w nos pocaluje, nie bedzie mi jadla co 3h. Jak bedzie tylko butla to bedzie musiala 4-5h bez jedzenia wytrzymac, niech sie uczy porzadku

Jeszcze Wam opowiem o mojej slawetnej tesciowej. Przyszla wczoraj i przyniosla lizaki (??), i do Tosi mowi, ze juz niedlugo bedzie mogla sobie polizac. A ja jej na to, ze lizaki to najgorsze co moze byc dla dziecka. Sam cukier, dlugo w buzi, tylko zeby sie od tego psuja. Mowie jej tez, ze Mala za czesto slodyczy dostawac nie bedzie. A ona do mnie, ze jak moge dziecku przyjemnosc odbierac i czy ja jako dziecko tez slodyczy nie dostawalam. To ja jej na to, ze owszem dostawalam - az nadto i teraz mam pelno plomb w zebach i problemy z nadwaga, do tego jestem juz uzalezniona od slodyczy i nie chce tego bledu popelnic z moim dzieckiem. Oburzyla sie. Ja sie domyslam jak bedzie, tesc pracuje w firmie gdzie rozworza slodycze i ciagle cos do domu przynosi, wiec jak Tosia do nich pojdzie beda ja pasli bez konca, wrrr... znowu bede musiala jazdy robic!!!