Misja w Zambii - część III

[Tesik]

Napisane przez mamapity

Tesik i Ażurek- ja myślę że te Wasze koperty już dawno doszły.Tylko nie zostały podane.

Oj bardzo bym chciała, aby to była prawda, ale z tego co widziałam na forum, to Siostra zawsze podawała od kogo docierały listy i paczki.

Napisane przez rmiecia

Jeszcze odnośnie paczki: czy wysyłacie tylko przez pocztę polską? Bo mam spory upust w UPS i chcę tę paczkę wysłac, może ktoś się dołączy?

Weź mnie, weź mnie jestem chętna do wspólnej paczki. Daj znać na prv kiedy i gdzie można się dorzucić. Jeśli chodzi o UPS to nie mam pojęcia,może porównać ceny ?

[Markos]

Napisane przez rmiecia

I jeszcze jedno: czy aktualny sklep to ten:http://www.misjawzambii.fora.pl/skle...lepiku,9.html?

W/w link u mnie nie działa, więc nie wiem co się za nim kryje. Na naszej stronie zakładka "sklepik" też nie chce sklepiku pokazać. Ale można do sklepiku dostać się poprzez galerię. Tu masz bezpośredni link: http://www.gallery.daniel.rzeszow.pl...d=37&g2_page=1

Jutro (a właściwie to już dzisiaj), razem z Gosią udajemy się na spotkanie z prawnikiem. Mam nadzieję, że spotkanie to rozwieje nasze wątpliwości.
A potem trzeba się będzie zabrać mocniej za statut i rejestrację...

edit: zakładka "sklepik" teraz działa. To znaczy, że jest jakaś humorzasta, bo raz można przez nią do sklepiku wejść, a raz nie......

[rmiecia]

Tesik - jak tylko dostanę konkretny cennik, dam ci znac. Na pewno będzie szybciej, niż pocztą polską.
Marcos- dzięki za linka, ale nie potrafię się tam zalogowac. To chyba ja taka zdolna jestem.

[agu_siek]

Napisane przez Markos

Jutro (a właściwie to już dzisiaj), razem z Gosią udajemy się na spotkanie z prawnikiem. Mam nadzieję, że spotkanie to rozwieje nasze wątpliwości.
A potem trzeba się będzie zabrać mocniej za statut i rejestrację...

Markos napisz koniecznie po spotkaniu jak było, czego konkretnego się dowiedzielliście itd. Pozdr.

[kajarabek]

Witajcie, dopiero dzis sie odzywam, ale tak jak mowil Markos, po spotkaniu zostalam w Warszawie a u cioci niestety komputera brak. Zdjecia obejrzalam- super ale czytanie dopiero bede nadrabiac. Lampy tez niestety nie widzialam Pozdrawiam wszystkich

[ava80]

ale mnie zżera ciekawość jak z tym spotkaniem...

[Mikrejsza]

a ktoś wie może jak tam Patrycja? chłopiec czy dziewczynka??

[_MAMA_]

mężu Patrycji - doszedłeś do siebie? - napisz!

Markos - Ty też napisz!

Kiedys sprawdzaliśmy wszystkich przewoźników i Poczta Polska - wygrała :/ nawet pracownicze zniżnki nie pomagały - to jednak 8 000 km

[kajdka]

witam wszystkich
jestem tu nowa więc poprosze o wyrozumiałość
napisałam do Pani Agnieszki maila odnośnie adopcji czy jest jeszcze jakaś osoba, z którą miałabym się skontaktować w tej sprawie? nie jestem jeszcze "mamą" adopcyjną ale całym sercem chcę zostać

Generalnie super sprawa to Wasze forum no i cos co nas łączy to chęć pomocy innym
już się nie mogę doczekać aż ktoś się odezwie na maila w sprawie adpcji, co chwile sprawdzam skrzynkę

pozdrawiam serdecznie

[basiaczek11]

kajdka wklejam nieśmiertelną już odpowiedź Markosa napisał tu wszystko

Napisane przez Markos

Witaj W misji której pomagamy adopcje imienne są wstrzymane. Spowodowane jest to ograniczeniami organizacyjno-technicznymi. Liczba dzieci którym pomagamy w ramach adopcji serca jest już tak duża, że Siostry i ich współpracownicy nie są w stanie objąć tym programem więcej osób. Cały czas potrzebne są środki finansowe na takie cele jak:

• na mleko dla niemowląt (1 puszka - 15 zł),
• na moskitiery ( 1 szt. - 23 zł),
• na narzędzia rolnicze,
• na edukację Sióstr,
• na produkty ze sklepiku,
• budowa "Arki Noego" - miejsce gdzie dzieci będą objęte opieką wychowawczo-edukacyjną
  
• dożywianie dzieci,
• edukacja zdolnych dzieci,
• fundusz studencki,
• szpital,
• hospicjum,
• lub na potrzeby misji - wtedy s.Józefa przeznaczy te środki na najpilniejsze potrzeby, które sama za takie uzna.

Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdą pomoc.

Możesz też ewentualnie poszukać organizacji, gdzie adopcje są nadal aktualne. Trochę adresów internetowych masz w moim poście na pierwszej stronie tego wątku. Na stronach tych powinnaś znaleźć szczegółowe informacje dotyczące adopcji w danej misji/organizacji.
Gdybyśmy jeszcze jakoś mogli Ci pomóc w odpowiedzi na dręczące Cię pytania, to śmiało pisz i pytaj Pozdrawiam

Może tą wypowiedź Markosa przydałoby się wkleić na stronę internetową?

[s.Józefa]

Szczesc Boze!Kochani,wlasnie wrocilam z Lusaki,jutro 20 wolontariuszy konczy psychosocial szkolenie -szkolenie prowadza instruktorzy z "Children in crisis".Dobra sprawa bo ci wolontariusze sa z wiosek gdzie sa nasze dzieci wiec beda pomagac a z przeszkolenia sa bardzo zadowoleni.
Dzisiaj wracajac do Mpanshyi z Lusaki spotkala nas w drodze ogromna burza:blyskawice,grzmoty i upragniony deszcz.Jak to dobrze!Bylo juz tak strasznie goraco !Przywiozlam tez 2 paczki i 3 koperty-podam jutro od kogo przyszly.Doszedl tez wyciag bankowy za okres 25 /8 - 24/9/08
Kochani!Wielkie dzieki za wszystko.:cmo k:Pozdrawiam Was wszystkich goraco.

[basiaczek11]

Napisane przez s.Józefa

Kochani!Wielkie dzieki za wszystko.:cmo k:Pozdrawiam Was wszystkich goraco.

To my dziękujemy i także serdecznie pozdrawiamy

[Tesik]

Napisane przez s.Józefa

jutro 20 wolontariuszy konczy psychosocial szkolenie -szkolenie prowadza instruktorzy z "Children in crisis".Dobra sprawa bo ci wolontariusze sa z wiosek gdzie sa nasze dzieci wiec beda pomagac a z przeszkolenia sa bardzo zadowoleni.
Doszedl tez wyciag bankowy za okres 25 /8 - 24/9/08

Super sprawa z tymi wolontariuszami

Siostro, czy mogę mieć prywatną prośbę o zakup jakiegoś prezentu urodzinowego dla Clebsona Canyungulu (nr 392) Bardzo proszę

Markos, co z tym spotkaniem. Pomogło ?

[alicjazopola]

Szczęść Boże Siostro ,
wielkie dzięki za te wszystkie wiadomości. Są one bardzo budujące i dla nas bardzo ważne. Dziękujemy dziękujemy dziękujemy!!!!!

[gosiakk7]

Cześć!
Wszyscy pytają Markosa jak było na spotkaniu...ale to może ja co nieco napisze, jako, że również tam byłam...

Markos - jeśli coś pominę albo pomieszam, to mnie popraw

Generalnie, organizacja może prowadzić trzy typy działalności - nieodpłatną (czyli taką, za którą nie pobiera żadnego wynagrodzenia w żadnej formie), odpłatną (za którą pobiera wynagrodzenia w jakiejkolwiek formie) i gospodarczą.
Aby prowadzic działalność odpłatną, ale nie gospodarczą, organizacja musi spełnić trzy warunki - działalność musi być działalnością pożytku publicznego (http://www.pozytek.gov.pl/Ustawa,o,d...iacie,405.html art.4), dochód z działalności musi być równy poniesionym kosztom, oraz wynagrodzenie osób które wykonywały jakąś pracę na rzecz organizacji nie może przekroczyć miesięcznie 1,5 wysokości średniej krajowej pensji (teraz jest to ok 3 000 PLN )

Jeśli chodzi o allegro, to wg przepisów prawnych wszelkie darowizny przekazane na rzecz organizacji, a które są sprzedawane w celach uzyskania środków na działalność statutową, podlegają pod działalność odpłatną i nie trzeba mieć do tego działalności gospodarczej, bez względu na kwoty, którymi się obraca. Niestety Pani Prawnik, która prowadziła spotkanie mówiła nam z własnego doświadczenia, że do przepisów na ten temat ktoś napisał komentarz o tym, że są jakieś limity kwotowe i że wiąże się to z poniesionymi przez organizację kosztami...no ale jak wycenić np. wartość podarowanego obrazka narysowanego przez dziecko?
Pani Prawnik ma się dokładnie dowiedzieć, jak to jest w praktyce. Markos dowiedział sie, że ta kobieta prowadzi indywidualne konsultacje, więc pewnie wybierzemy się do Niej z konkretnymi pytaniami dotyczącymi konkretnie naszej organizacji, bo na tym spotkaniu było kilkanaście osób, każdy z innej organizacji, każdy z innymi wątpliwościami...i niestety większość z dręczącym ich pytaniem - jak wyciągnąć dla siebie trochę kasy z takiej działalności.

Jeśli chodzi o to jak udokumentować, że dana rzecz wystawiona na allegro, to darowizna, to do każdej rzeczy musimy mieć takie oświadczenie, że ktoś taką rzecz przekazuje organizacji jako darowiznę. Jeśli np. dzieci w Zambii coś zrobią dla nas i Siostra nam to wyśle, to będzie musiała dołączyć do tego takie oświadczenie. Ale to myślę nie jest problem - stworzy się taki formularz, wyśle się do Siostry i jeśli będzie coś wysyłała dla nas, to razem z takim wypełnionym formularzem.

Generalnie ja mam wrażenie, że "im dalej w las tym więcej drzew" - im więcej czytam i im więcej wiem, tym mam więcej pytań i wątpliwości. Z Markosem stwierdziliśmy, że musimy spisać w punktach wszystkie nasze wątpliwości i zasięgnąć informacji z kilku niezależnych źródeł, żeby mieć pewność. Jest mnóstwo pytań natury finansowej, dlatego pytanie do Avy - czy kontaktowałaś się z ta znajomą, która zajmuje się księgowością? Jeśli Ona nie mogłaby/nie chciałaby poprowadzić naszej księgowości to może chociaż mogłaby rozjaśnić nam kilka spraw. Jeśli tak, to zanim wyjedziesz, zapytaj jej czy nie ma nic przeciwko, żebyś dała nam jej adres mailowy, a my ją zasypiemy stosem pytań A potem możesz mnie zapakować do torby i możemy lecieć do Zambii

[Markos]

Trochę późno dotarłem do domu - miałem jeszcze parę spraw do załatwienia - więc dlatego dopiero teraz tu się pojawiłem
Gosia napisała właściwie wszystko..... Ja może spróbuję troszkę uzupełnić i podsumować.

Wygląda na to, że działalność gospodarcza nie będzie nam teraz potrzebna. Ale uzyskaliśmy trochę informacji na ten temat, które być może przydadzą się nam w przyszłości. Dowiedzieliśmy się w jaki sposób dokonać zapisu w statucie na temat możliwości prowadzenia działalności gospodarczej w przyszłości, jeśli na taką działalność kiedyś byśmy się zdecydowali. Zapis taki być może pozwoliłby rozpocząć działalność gospodarczą bez zmiany statutu. Piszę "być może" ponieważ przepisy prawne są pod tym względem niedoprecyzowane ( i niestety w różnych innych kwestiach), że dopuszczają możliwość licznych interpretacji. Może być tak, że jedna pani w KRS-ie uzna taki zapis w statucie za wystarczający, a inna nakaże statut zmienić - to słowa prowadzącej spotkanie pani prawnik.

Gosia wymieniła trzy warunki, które trzeba spełnić żeby działalność była uznana za "działalność odpłatną", a nie "gospodarczą". Pierwszy (działalność musi być działalnością pożytku publicznego) nie będzie dla nas problemem, drugi (dochód z działalności musi być równy poniesionym kosztom) miałby zastosowanie wtedy, kiedy byśmy wytwarzali jakieś produkty lub usługi. Jeśli nie wytwarzamy, przepis ten nas nie dotyczy. Dotyczyłby (i byśmy go nie spełnili) gdybyśmy jako stowarzyszenie np. zamówili i zakupili kalendarze, a potem sprzedawali je po cenie wyższej niż koszty które ponieśliśmy. Ale jest z tego wyjście - kalendarze takie zamawia i kupuje osoba prywatna, a potem przekazuje je w formie darowizny stowarzyszeniu. Wg. pani prawnik przedmioty, które otrzymamy w formie darowizny lub przedmioty wytworzone przez odbiorców pomocy (w naszym przypadku np. zambijskie dzieci) możemy sprzedawać po dowolnej cenie i nadal będzie to działalność odpłatna, a nie gospodarcza. Zastrzegła jednak, że spotkała się z inną interpretacją (na tego typu problemy zwrócił już uwagę mąż Elizabeth21 - a tak przy okazji bardzo dziękujemy za pomoc ) i obiecała, że przyjrzy się temu uważnie i pomoże w rozwiązaniu tego problemu.
Trzeci warunek (wynagrodzenie osób które wykonywały jakąś pracę na rzecz organizacji nie może przekroczyć miesięcznie 1,5 wysokości średniej krajowej pensji) dotyczyłby nas wtedy, kiedy zatrudnialibyśmy jakiegoś pracownika. Tu małe sprostowanie: Gosia podała kwotę 3000 zł i można z Jej wiadomości odczytać to jako równoważność tej 1,5 wysokości średniej krajowej pensji. Dla jasności, te 3000 zł to mniej-więcej obecna wysokość jednej średniej płacy, więc 1,5 - krotność da kwotę ok. 4500 zł. Do takiej wysokości wynagrodzenia za miesiąc możemy zatrudnić pracownika i nie musimy mieć działalności gospodarczej. Jeśli tę kwotę byśmy przekroczyli, musimy działalność gospodarczą mieć.

Tak jak pisała Gosia warunki spotkania nie były zbyt sprzyjające, żeby dopytać się o wszystko, o co spytać się chcieliśmy. Spróbujemy umówić się z nią na indywidualne konsultacje......i wtedy ją mocniej pomęczymy . Dowiedzieliśmy się sporo, ale chcemy jeszcze więcej i wiele z tych pytań dotyczy sfery księgowości. W tym temacie chyba ta pani wiele nam nie pomoże, ale powinna przynajmniej skierować nas do kogoś, kto problematykę tego rodzaju zna.

W sobotę i niedzielę spróbuję posiedzieć trochę nad statutem. Kiedy bliżej się mu przyjrzałem, widzę że przydadzą mu się tylko drobne poprawki i kosmetyka. To co już jest napisane, to kawał dobrej roboty - a to, jeśli się nie mylę, zasługa Ahamara i MAMY.
Mam tylko jeszcze prośbę (chyba do Ahamara) - będę mógł za pośrednictwem PW zadać kilka pytań pod tytułem "co autor miał na myśli"??? Bardzo by mi to pomogło.
Potem damy ten statut do sprawdzenia prawnikowi (prawnikom) i roześlemy do wszystkich, którzy tego sobie zażyczą. Po zebraniu ewentualnych uwag naniesiemy poprawki i tę poprawioną wersję znowu roześlemy do sprawdzenia i konsultacji. Jeśli wszystko będzie OK, kompletujemy resztę dokumentów i idziemy do KRS.

Czyli podsumowując: małymi kroczkami idziemy do przodu

[ulisia1]

Napisane przez Markos

Czyli podsumowując: małymi kroczkami idziemy do przodu

Bardzo się cieszę

[kajarabek]

Witajcie, Markos i Gosiak zrobiliscie kawal dobrej roboty. Aukcje wlasciwie mamy wyjasnione ale co, jesli bedziemy chcieli zorganizowac jakis koncert? A moze gdzies to przeoczylam? Acha i chetnie rzuce okiem na statut, jak bedzie gotowy, pozdrawiam.

[agu_siek]

no to jesteśmy bliżej celu )

[moria44]

Patrycja, Seona - Gratuuuuluję
I wszystkim pozostałym też, wspaniałego spotkania, wyglądaliście przecudnie, same ładne i wesołe buzie

Ja dostałam list od Mabvuto (Jolu dziękuję ). Jak tylko dorwę skaner wkleję go na forum.

[Seona]

Ava dostała już listę zadań, misje do wypełnienia Część zadań po Gosi i trochę nowości nazbierało się, więc wszyscy, którzy nie mają jeszcze zdjęć, mam nadzieję, w najbliższym czasie doczekają się!

Kate354 czekam aż się pochwali, bo obiecała na forum napisać

Co do stowarzyszenia, to dla mnie teraz są to tak nierealne rzeczy, że cieszę się, że są w tak dobrych rękach jak Gosi, Markosa i Kairabek. Czy ktoś wspominał na forum (bo sama chyba się nie pochwaliła), ze Kajarabek jest naszym 3 Prezesem?

Wszystkim dziękuje za gratulacje, podglądałam wczoraj Kropeczkę i troszkę urosła

Jakby ktoś chciał receptę na własną Kropeczkę, to podaję przepis ziółek, które na pewno też pomogły W pakiecie od razu bardzo skuteczna modlitwa do św. Rity i św. Ignacego. Szast - prast, czary - mary i ciąża jest

Mieszanka nr 1 -Ojca Klimuszki ( z książki: "Powróćmy do ziół leczniczych"),
antyzrostowa, likwidacja stanów zapalnych w jajowodach i jajnikach, pobudzenie
pracy jajników, stabilizacja układu rozrodczego

Wszystko po 50 gr.:

Szyszka chmielu
ziele przywrotnika
ziele krwawnika
liść ruty
ziele nostrzyka żółtego
kwiat lawendy
kłącze tataraku
kwiat nagietka
owoc róży
Wszystkie zioła wymieszać razem w jakimś dużym pojemniku. Na każde jednorazowe użycie należy brać kopiastą łyżkę stołową, zalać ją
szklanką wrzącej wody, przykryć na trzy godziny. Następnie przecedzić, lekko
podgrzać i pić trzy razy dziennie po szklance przed posiłkem.
Po I porcji- przerwa 7 dni, po II- 12 dni, III porcja profilaktycznie

Ktoś wie jak PatrycjaMal??????

[ahamar]

Napisane przez Seona

Jakby ktoś chciał receptę na własną Kropeczkę, to podaję przepis ziółek, które na pewno też pomogły W pakiecie od razu bardzo skuteczna modlitwa do św. Rity i św. Ignacego. Szast - prast, czary - mary i ciąża jest

Dawniej potrzebny był jeszcze mąż, a teraz wystarczy św. Ignacy i zioła. Ciekawe co na to powie mąż Patrycji.

[Seona]

Napisane przez ahamar

Dawniej potrzebny był jeszcze mąż, a teraz wystarczy św. Ignacy i zioła. Ciekawe co na to powie mąż Patrycji.

To że Mąż potrzebny także, to się rozumie samo przez się

[blla]

Seonka jeszcze św. Dominik
Zioła wstrętne ale popijam z wiarą

[ava80]

Ejo ;0
Chwilowo żyje naszym statutem i wyjazdem, ale zdążyłam dziś wyhaczyć Dorotę - czytaj 'potencjalną księgową"
dziś nie miałyśmy czasu pogadać, ale jutro ja złapię na dłużej i dogadam szczegóły - musi wiedzieć więcej by podjąć decyzje niż tylko fakt, że chcemy mieć stowarzyszenie
Pomału zaczynam sie stresować. Najbardziej samotna podróżą przez 18h.. :/
Choć w sumie pierwsza przesiadka w Amsterdamie to prawie jak w domu, KLMy i holendrów znam jak własną kieszeń (tym lecę do samej Lusaki , z przesiadka jeszcze w Nairobi..). Może nie będzie tak źle?
Dziś dostałam info od Seony co mam zrobić w ramach wyjaśnień, i dorzuciłam do tego Wasze PW wiadomości które zbieram od kilku tygodni. zobaczymy co sie uda.
Statut czytałam kilka razy, porównuje z tym co znam, co sie dowiedziałam od mojego byłego wiceprezesa - prawnika który stworzył statut fundacji w której pracowałam.
Najczęściej się wścieka bo pytam go o wykryte po czasie niedoskonałości hehe

uff.. jeszcze 4 dni

[Markos]

Napisane przez Seona

To że Mąż potrzebny także, to się rozumie samo przez się

Uuuffff, dobrze wiedzieć że faceci jeszcze czasem do czegoś się przydają

ava80 - jak uda Ci się zebrać "do kupy" swoje uwagi odnośnie statutu, prześlij je do mnie No chyba że masz już dopracowaną przez siebie i poprawioną wersję - to wtedy prześlij ją w całości. Ja zamierzam (jak już pisałem) popracować nad statutem w sobotę i niedzielę. Jeśli Tobie udało się już w tej sprawie coś zrobić, to byłoby dobrze to wykorzystać
Nie stresuj się wyprawą - będzie dobrze Gosia przetarła szlak i tak Jej się tam spodobało, że chciałaby już jechać znowu.
Będziemy trzymać kciuki

[Nela85]

Przepraszam, że tak późno,ale może w sumie lepiej późno niż wcale ... Wy się męczycie nad założeniem tego stowarzyszenia, szukacie pomocy gdzie się da, a mnie dopiero wczoraj olśniło, że w sumie to moja Siostra całkiem nieźle zna się na tych sprawach. Jest adwokatem (oczywiście to o niczym nie świadczy, bo przecież oni mają różne specjalizacje) i prowadzi klub triathlonowy - tak naprawdę ma fisia na tym punkcie. Oni właśnie też są stowarzyszeniem pożytku publicznego - wszystko razem jest na głowie mojej Siostry - więc myślę, że całkiem nieźle się orientuje.
Wiem, że teraz już trochę późno, ale jeśli mielibyście jakieś wątpliwości, możecie do niej napisać. W razie co podam Wam (Markos, Gosia) meila na PW.
Przepraszam, że tak późno.
Buziaki

[rozwydrzona]

a czy jak ktoś będzie wiedział, kiedy będzie można znów podjąć się adopcji, to dacie znać? bardzo proszę...

[ava80]

Napisane przez rozwydrzona

a czy jak ktoś będzie wiedział, kiedy będzie można znów podjąć się adopcji, to dacie znać? bardzo proszę...

Jak wrócę pod koniec listopada to znowu dość dobrze będzie wiadomo kto się z rodzicielskich obowiązków nie wywiązuje. Myślę że możesz liczyć na przejęcie jakiegoś malucha i dziewczyny nie będą miały nic przeciw.
A tamten malec na 100% nie.....

[Seona]

Napisane przez rozwydrzona

a czy jak ktoś będzie wiedział, kiedy będzie można znów podjąć się adopcji, to dacie znać? bardzo proszę...

A ja zacytuję nieśmiertelną odpowiedź Markosa Tak, że na razie można pomagać innym Dzieciaczkom.

Witaj W misji której pomagamy adopcje imienne są wstrzymane. Spowodowane jest to ograniczeniami organizacyjno-technicznymi. Liczba dzieci którym pomagamy w ramach adopcji serca jest już tak duża, że Siostry i ich współpracownicy nie są w stanie objąć tym programem więcej osób. Cały czas potrzebne są środki finansowe na takie cele jak:

• na mleko dla niemowląt (1 puszka - 15 zł),
• na moskitiery ( 1 szt. - 23 zł),
• na narzędzia rolnicze,
• na edukację Sióstr,
• na produkty ze sklepiku,
• budowa "Arki Noego" - miejsce gdzie dzieci będą objęte opieką wychowawczo-edukacyjną
  
• dożywianie dzieci,
• edukacja zdolnych dzieci,
• fundusz studencki,
• szpital,
• hospicjum,
• lub na potrzeby misji - wtedy s.Józefa przeznaczy te środki na najpilniejsze potrzeby, które sama za takie uzna.

Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdą pomoc.

Możesz też ewentualnie poszukać organizacji, gdzie adopcje są nadal aktualne. Trochę adresów internetowych masz w moim poście na pierwszej stronie tego wątku. Na stronach tych powinnaś znaleźć szczegółowe informacje dotyczące adopcji w danej misji/organizacji.
Gdybyśmy jeszcze jakoś mogli Ci pomóc w odpowiedzi na dręczące Cię pytania, to śmiało pisz i pytaj Pozdrawiam