|
|||||||
| Notka |
|
| Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2701 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Barwa ja też chyba dziś do ciucha skoczę, zamiast się pakować
![]() Kropka my w oknie w salonie mamy kryształową kulkę - ja też kocham te tęcze
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
|
|
|
#2702 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Kropka - torba śliczna, mam podobną
ale Adi jest boski do kwadratu, ma śliczne usta, będzie rwał dziewczynymoje łowy w sumie udane - Tymek wzbogacił się o 2 kurtki zimowe, a ja o 2 kamizelki i bluzę z weluru od Prady idę walczyć z łazienką, w weekend nie sprzątnęłam, więc muszę teraz...
__________________
Barwa |
|
|
|
#2703 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Kropka na zdjęcie Adiego powiem krótko: wow. Zmienił się niesamowicie przez te 2 miechy. Barwa ja tez zwróciłam uwagą na te usteczka
A ja mam dalszy ciąg byczenia się ...
__________________
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/199406261138.png http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20030906310120.png http://www.suwaczek.pl/cache/637f72f2f2.png Edytowane przez minia99 Czas edycji: 2008-10-14 o 07:16 Powód: ALE STRZELIŁAM ORTA :( |
|
|
|
#2705 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
wiecie co dziś sie wzruszyłam moje dziecko bez problemu zostaje u babci jak idę do pracy, robi kupkę najczęsciej na kibelek nie ssie smoka - dorosła jest czy co
od kilku dni prowadzi mnie do sypialni rozbiera sie - przynajmniej próbuje i potem próbuje zakładać swój śpiworek - normalnie sie wzruszyłam co mnie wyrodnej matce sie nie zdarza ... patrzę na nia i nie wierzę, że rok temu była robalem całkiem ode mnie zależnym ... ale mi sie zebrało ... ![]() Kropka torba fiu fiu ja szukam jakiejs ładnej białej dla mojej mamy i szukammmm... ajanna jak ja kocham ciuchy a pokaż że chłopakó w mai tajach
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
#2706 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
No thx, niezła, niezła!! Mieści się w niej kalendarz A5
? No i przynajmniej zobaczyłam co modne w tym sezonie bo w ogóle nie mam pojęcia ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
) to przychodzi i mówi FUJ , ale wszystko SIAMA. Przy obiedzie wyciąga rączki po sztućce i mówi: POSIE, DAJ! (proszę, daj). Jak coś podaje też mówi POSIE. Targa spod zlewu worek z puriną Chipsona i mówi PIESIO AM POSIE. I wiele innych, które muszę zapisywać bo zapomnę EDIT: Laski, poza tym mocno się opuściłyśmy w drinkowaniu , ja tam dziś balantynkuję, a co
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
||
|
|
|
#2707 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
witajcie,
ostatnio nie mam ochoty na pisanie i jakos tak mi beznadziejnie smutno. ale juz pisze dlaczego moze wy mi cos doradzicie... chodzi o moich rodzicow.mam wrazenie ze wyssysaja moje sily ,i z jednej strony chce mi sie ryczec a z drugiej rzucilabym to wszystko w diably. ale do rzeczy: zaczne od tego ze wciaz brakuje im pieniedzy, sa zadluzeni po uszy, zaniedbali dom , siebie, wszystko. dom wyglada koszmarnie ( mowia ze brak kasy i dlatego) nie byli u nas od 10 miesiecy a dominika widuja raz w miesiacu jak my tam jezdzimy a dodam ze mieszkaja 30 km od nas i znow tlumacza brakiem kasy. na urodziny mis nic od nich nie dostal bo brak kasy ja od ok 18 lat nic nie dostaje na urodziny, swieta itp bo...brak kasy. komornik zajal czesc pensji ojca, splacaja dlugi jakies ale jakie i ile tego nie dowiem sie bo nie powiedza.szczerze nie mam pojecia jak moznabylo sie tak zadluzyc ( wiem ze chodzi o okolo 80 tys)pracuja oby dwoje mama jest sprzataczka i zarabia okolo 400zl tata ok 1200 wiec gdyby nie mieli dlugow to mozna tak zyc co ja mowie we dwojke majac minimalne oplaty mogli by super zyc.zawsze im pomagalam finansowo oddawalam wiekszosc wyplaty gdy mieszkalam z nimi , gdy sie wyprowadzilam pracowalam przez pewien czas na 2 etaty zeby dawac im pieniadze , potem musialam przestac bo nie wyrabialam fizycznie.teraz gdy mam rodzine , dzieciatko nie stac mnie na pomoc dla nich.oni tacy sa ze nawet jak pozyczaja ode mnie pieniadze to nigdy nie oddaja. wszystko zawsze placilam sama ( albo z tztem) slub, wesele, ubrania dla nich na ta uroczystosc,poprostu wiedzialam ze im ciezko i nie chcialam ich obarczac niczym wiecej.ale nie o to mi chodzi bo nc od nich nie chce zawsze dawalam sobie rade i bede dawala ale boli mnie to ze nie przyjada do nas mowia ze nie maja kasy a pala papierosy wiec...dla mnie to srednie wytlumaczenie.a ja juz nie mam ochoty i sily jezdzic do nich. bo z jednej strony to godzina spedzona u nich dodaje mi z 5 lat , zalamuje, meczy , wprowadza niemalze w depresje jak widze co sie tam dzieje , jak ie zaniedbuja , i ze ciagle im zle . biede maja wypisana na czole .a ja nie wiem jak im pomoc bo...oni tak naprawde nie chca pomocy . zapytani co z kasa u nich mowia ze ciezko ale jak pytam jak ciezko to juz nie odpowiedza albo mowia: no ciazko no co ci mam powiedziec i wzdychaja.... a najlepiej jakby ktos dal im gore kasy nie pytajac na co i po co....wiec wyjezdzam z tamtad wykonczona i wypruta emocjonalnie.pomijajac pieniadze : przez 2 miesiace prosilam zeby zrobili na podworku piaskownice dla miska w koncu zrobili. mis siada i jakim cudem tz wyciaga mu prawie z reki szklo- nie przesiali piasku, albo nastepna : godzina 12, slonce w pelni - czerwiec , stopni chyba z 32 w cieniu a mama stawia miska na lezaku z takiego plastiku w pelnym sloncu ...boso !zupelny brak wyobrazni.inna: dzwonia do mnie co 2 dni no i niby ok pytaja co slychac a jak np zaczynam mowic : odstawiam misia od piersi kwituja tylko:no. mowie mis stoi sam a tata na to a chodzi juz?oj moglabym tak wymieniac i wymieniac...dzis mama dzwoni i mowi z placzem zebysmy przyjechali bo juz teskni ze jest jej ciazko mowie jej ze przyjedziemy ale na godzinke - dluzej nie dam rady ponadto musimy odebrac dokumenty od pewnej kobiety. a ona oburzona : na godzine? no jak to i prawie placze...czuje sie podle z tym wszystkim bo ranie ich ale wiem ze nie dam rady tam dluzej byc. itp.juz od kilku dni nie moge spac i wciaz o nich mysle. nie chce tam jechac bo obedra mnie z sil psychicznych , znow wpadne w dola bede czula bezsilnosc i zlosc na nich na siebie. nie wiem jak to wam opisac.z jednej strony czuje do nich zlosc , wrecz nieraz niechec a za chwile nienawidze siebie za te mysli bo przeciez to moi rodzice i co jak co....to moi rodzice!nie wiem jechac i wygarnac im wszystko choc to ich strasznie zaboli czy poprostu jezdzic tam taj jak do tej pory ( raz w miesiacu) i udawac i wpedzac sie w obled ?juz nieraz ne chce mi sie z nimi rozmawiac przez telefon .na chwile obecna wiem jedno: musze zrzec sie wszelkiego spadku i misio tez bo nie moge pozwolic zebysmy splacali takie dlugi straszne tymbardziej ze ten dom jest ruina nie wart nawet tyle ile dlugi a ja musze zapewnic misiowi bezpieczna przyszlosc.i tylko tego jestem pewna ....a co do reszty- nic nie wiem , co robic jak sie zachowac . dodam tylko ze mam brata- ktory jak mi napisal musi zajac sie soba w koncu ( ma 22 lata, wyprowadzil sie do swojej dziewczyny do krakowa)mam tez siostre mieszka w anglii przyjezdza raz na pol roku wyjezdza z pretensjami do wszystkich...a ja...nie dosc ze najblizej to zawsze martwiaca sie tylko o innych a nie o siebie... i byloby tak i do tej pory ale teraz mam misia i o niego musze dbac ale nie mam sumienia zostawic tak rodzicow ...tylko jakim kosztem ( i nie chodzi o kase )no i jak im pomoc, jak pomoc sobie?????????nie potrafie jak oni odwrocic sie d**** i nie myslec a moze powinnam? przepraszam za ten ogromniasty post i tak zagmatwany strasznie ale nie wiem co robic a wy zawsze cos wymyslicie. powinnam chyba napisac to na intymnym ale jakos pomyslalam w pierwszej kolejnosci o was bo macie dzieci macie rodziny i mozecie sprobowac postawic sie w mojej sytuacji i moze lepiej zrozumiec...
__________________
cierpliwość to geniusz ... DOKĄDKOLWIEK PÓJDE, PONIOSĘ ZE SOBĄ TWÓJ PIERWSZY KRZYK.... paula darcy dukan 68 |
|
|
|
#2708 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Olunek, ciężko jest wskazać "złoty środek". Ale według mnie najważniejsze jest to, co czujesz. Czy czujesz, że powinnaś rodzicom pomóc teraz i pomagać cały czas? Czy może wiesz, że Twoja pomoc będzie roztrwoniona? Czy wiesz, dlaczego Twój brat powiedział, że wreszcie musi zająć się sobą? Czy Twój brat i siostra pomagają rodzicom? Może jakbyście razem pomogli rodzicom... no tak, wiem, brat już Wam kredyt "oddał"... Olunek, każdy ma swoje priorytety i swoje życie... Ty też.
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
|
|
#2709 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
xantia kochana ja wiem jedno najwazniejszy jest mis. ale to boli bo to sa moi rodzice i kocham ich a jak moge zajac sie soba kiedy moi najblizsi cierpia? tz mi powiedzial ze nie ma we mnie za grosz egoizmu takiego zdrowego ze swiata nie zbawie itp ale to co pozwolic sie stoczyc im? finansowo nie pomoge bo nie mamy jak ( pozatym co dam kase a oni wydadza na papierochy)oni chyba nie chca pomocy tylko cudu. brat olal i ma wazniejsze sprawy- siebie i jego zycie. siostra nie pomaga tylko ma pretensje ze tak jest...
ja poprostu mam paskudny charakter i nie potrafie sie odciac gdy widze ze inni cierpia i naweet kosztem siebie im pomagam a potem za to dostaje kopniaka w d****
__________________
cierpliwość to geniusz ... DOKĄDKOLWIEK PÓJDE, PONIOSĘ ZE SOBĄ TWÓJ PIERWSZY KRZYK.... paula darcy dukan 68 |
|
|
|
#2710 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Świata nie zbawisz... Tu TŻ ma rację. No ale czy potrafisz czynić cuda? Potrafisz?? To ja proszę tylko o jeden, niematerialny...
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
|
|
#2711 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
nie potrafie....
__________________
cierpliwość to geniusz ... DOKĄDKOLWIEK PÓJDE, PONIOSĘ ZE SOBĄ TWÓJ PIERWSZY KRZYK.... paula darcy dukan 68 |
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#2712 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Trzymam za słowo.
Wiesz, że kto ma miękkie serce musi mieć twardy tyłek... Sama się o tym nie raz przekonałam. I teraz, mając 18 lat (khem, niedawno ukończone) wyleczyłam się z tego... Czego Tobie życzę
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
|
|
#2713 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
olunek- myślę i myślę i mnie nie olśniło.Ważne jest żeby Rodzice zdali sobie sprawę, ze jesteś przy nich, ale nie będziesz żyła za nich.
__________________
Trzeba rzucić wyzwanie umiejętnościom dziecka, jednak nie oczekiwać od niego doskonałości. Erika Landau . |
|
|
|
#2714 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
xantia coz moge wiecej powiedziec....
iwka wiesz ja jestem przy nich dzwonie do nich chociaz wiem jak taka rozmowa bedzie przeprowadzona z ich strony, jezdzimy tam choc kosztuje to mnie duzo zdrowia nie potrafie kogos odtracic . no nie mam w sobie nic z twardej d***. musze sie nauczyc ale jak?
__________________
cierpliwość to geniusz ... DOKĄDKOLWIEK PÓJDE, PONIOSĘ ZE SOBĄ TWÓJ PIERWSZY KRZYK.... paula darcy dukan 68 |
|
|
|
#2715 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Nie masz odtrącać rodziców. Wg mnie powinnaś im pomagać. Ale ile, jak i kiedy - to musi być Twoja świadoma decyzja. To właśnie ten priorytet...
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
|
|
#2716 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
xantia ty madra kobieta jestes
iwka dziekuje to powinno zostac moim mottem . musze nauczyc sie byc przy ludziach ale zyc wlasnym zyciem.... ok ja ide spac bo poprzedniej nocy nie spalam prawie wcale- zebolki ....coz wiecej mowic. ale mamy juz 10 szt dziekuje wam rozjasnilyscie mi umysl wiele pracy mnie czeka nad sama soba ale nikt nie mowil ze bedzie latwo ![]() dobranoc.
__________________
cierpliwość to geniusz ... DOKĄDKOLWIEK PÓJDE, PONIOSĘ ZE SOBĄ TWÓJ PIERWSZY KRZYK.... paula darcy dukan 68 |
|
|
|
#2717 | |||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
szkoda ze teraz takie szare dni sie zblizaja.. nie bedzie teczy w listopadzie![]() Cytat:
usta ma po mnie chyba![]() co do zakupow to ja dzis bylam w robanie ale nic tu kolo nas nie ma nigdy ciekawego.. jutro jade do centrum na moje ulubione lumpki chodzi za mna sztuczne futerko.. takie za pupe i ladnie skrojone.. naturalnego futra nie wloze Cytat:
dziekujemy bardzoCytat:
![]() Adi tez jest dorosly juz tylko smoka tak stasznie kocha a nocnika i tak nie uznaje.. za to: jak jest juz pora na spacer z psem to idzie do polki z butami, wyciaga swoje przynosi nam i podnosi nozke zeby mu zakladac.. a dzis nie chcial wozka na spacer ![]() Cytat:
![]() co do drinkowania to mnie tez sie zebrala ochota ale w domu pustki.. my nie odpuscimy dopoki cos jest.. nigdy nic na pozniej kurcze nie ma.. Olunek ja ci powiem cos, kchasz rodzicow i to naturalne ze sie o nich martwisz.. dobrze to swiadczy o tobie ze nie chcesz sie na nich wypiac ale nie rob nic na sile..
__________________
|
|||||
|
|
|
#2718 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Olunek zmartwił mnie Twój post - naprawdę współczuję
. w pewnym momencie nawet wylądowałam z tego powodu u psychologa - ta fajna babka b mi wtedy pomogła . nie nauczyłam się też być twarda - do tej pory potrafię przez nich nie spać w nocy . ale nauczyłam się, że mimo, iż są mi bliscy, to nie przeżyję za nich życia, natomiast muszę przeżyć swoje i to jak najlepiej. a jeśli chodzi o wyczerpanie psychiczne, to tak jak sama piszesz - Twoim priorytetem jest synek, więc musisz tak ustawić swoje życie i swoje emocje, żeby Ci starczyło siły, energii i miłości przede wszystkim dla niego - bo na jego życie (w przeciwieństwie do życia rodziców) masz ogromny wpływ. 3maj się ciepłobyłam na ciuchach z Weroniką i co? oczywiście dostałam okresu super okoliczność na przesiadywanie na lotnisku, podróż samolotem i autokarem . nic to, będę łykać Hemorigen garściami.pożegnam się dziś z Wami, bo na Cyprze raczej z sieci korzystać nie planujemy. może jutro jeszcze po kosmetyczce zajrzę, jeśli TŻ nie spakuje mi wcześniej laptopa
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ Edytowane przez ajanna Czas edycji: 2008-10-14 o 01:44 |
|
|
|
#2719 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Olunek słuchaj Xantii i Ajanny, tak jak powiedziałaś to mądre kobitki. Ja mam podobne jazdy z teściami ostatnimi czasy, tylko TŻ tatalnie ich olewa, a ja hmm zamiast zrobić to samo, bo wiele juz łeż przez teściowa wylałam, to jest mi ich żal i to ja własnie jestem tą, której głowa pęka od ciągłych żalów i pretensji
. Długo się zebierałam az w końcu się zebrałam i zdobyłam sie na szczera rozmowę. I powiedziałam im w końcu wszystko co nam wszystkim leży na sercu, że ciężko jest wszystkim, że każdy ma problemy, ale żeby je rozwiązac trzeba tego chcieć... to nie była rozmowa z pretensjami, tylko taka szczera o własnych uczuciach. Nie wiem czy mojej teściowej trafiło coś do serca, ale mi to bardzo pomogło, dla mnie to była jedna z form pomocy. Wiesz czasami tak jest, że rzeczy oczywiste dla nas nie sa tak oczywiste dla innych, a w kontatkach z naszymi bliskimi nie chodzi przecież o umartwianie się... Tak jak mówiła Xantia o twardym tyłku ja jestem baaardzo za. Poza tym była kiedyś seria super książek-poradników: sztuka mówienia nie, pokochać siebie i wiele innych bardzo ciekawych... Trzymaj się moco Olunek Cytat:
Cytat:
ja mam wrażenie, że Olivka ze smoka nigdy nie wyrośnie w trakcie dnia może nie istnieć ale gdy zasypia w łóżeczku, otwiera buźkę i czeka az się go wetknie do paszczy ![]() Cytat:
![]() A drinowanie tak za mną wczoraj chodziło, że szok dobrze, że szybko zasnęłam bo bolałaby głowa oj tak Ajanna życzę cudownego urlopu, naładowania akumulatorów, spokoju, czasu dla siebie, no i wracaj do nas.... A ja siedzę w pracy , wyspana to jestem, ale i tak mam strasznego lenia ![]() Dziewczyny czy Wasze dzieci potrafią wymuszać cos co akurat chcą Livka jak coś chce to w momencie jest krzyk, wyciąga łapki, i udaje że płacze, wyje jak syrena. A jak widzi, ze nikt nie patrzy to uśmiechi bawi się jakby się nic nie stało....Miłego dnia....
__________________
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/199406261138.png http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20030906310120.png http://www.suwaczek.pl/cache/637f72f2f2.png |
|||
|
|
|
#2720 | |||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|||||
|
|
|
#2721 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cześć dziewczynki!
Chciałam sie z wami przywitać, znowu byłam tydzień bez komputera, ale mam nadzieje że już teraz nie będzie sie psuł. U nas bez zmian, Kuba ma juz 10 ząbków, jeszcze nie chodzi sam i nawet nie zamierza, ja korzystając z czasu wolnego wieczorami zapisałam sie na angielski. Męczy mnie strszny kaszel, a przedwczoraj odzyskałam głos, trzy dni mówiłam szeptem. Postaram sie nadrobić zaległości i potem napisze coś więcej. |
|
|
|
#2722 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
ale mamy z moja mamą ubaw od rana Pola postanowiła dokarmić zwierzęta daje im suchą karmę na miseczki - kulturka
i jest taka zadowolona ze bije sobie brawo ![]() Pola też próbuje wymuszać, ale sie najczęsciej nie dajemy strasznie ryczy i sie nawet rzucić potrafi na glebę przeczekujemy ![]() ajanna obdzieraj sie i cudownego wyjazdu Olunek nic mądrzejszego juz nie napisze czasme poważna rozmowa prosto w oczy pomaga (jesli nawet nie rodzicom to Tobie) moze warto też pochodzić do psychoterapeuty żebyś Ty sobie życia nie smuciła ... Bo Twoje życie tu jets najważnijesze ... a ja nadal muszę mieć twardy tyłek
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
#2723 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
tez sie zwykle nie dajemy
__________________
|
|
|
|
|
#2724 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 7 263
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
![]() Cytat:
Ja też prowadze dla Maksia taki zeszyt, w którym zapisuję, co , kiedy... Cytat:
Trzymaj się kochana. Cytat:
Gdy mu czegoś nie pozwalam, np. zdejmuje go z komody, na która właśnie się wgramolił, to wtedy on uderza się główka w cokolwiek i taki biedny przychodzi do mnie, trzyma się za tą główke, i mówi "bach, bach...". Chyba mysli, że jak jest taki bidulek poszkodowany, to wtedy mamusia na więcej pozwoli. Ale nic z tego, mamusia tylko ukocha.Jeśli chce coś , czego mu nie wolno, np. nóż, czy jakieś szkalne naczynie, którego wolałabym nie oglądać w kawałkach, to wtedy łatwo zajmuje jego uwage czymś innym, i on sie nie awanturuje. Syn koleżanki, miesiąc młodszy od Maksia to awanturuje się straszliwie. gdy nie może czegos to rzuca się na podłoge, wrzeszczy jak opętany, wali głową, ręklami i nogami o podłogę... masakra. Wtedy trzeba tylko przeczekac.
|
||||
|
|
|
#2725 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Barcelona
Wiadomości: 2 037
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
jednak jestem, ale nieprzytomna
chłopcy, mimo, że poszli spać przed 23. obudzili się przed 3. rano (a właściwie to Igorek obudził się, a potem Olafka) i działali do 5. . a dziś rano działamy od 9.![]() Xantia Hemorigen to taki ziołowy lek na zmniejszenie krwawienia, biorę go co msc, bo mam b obfite @
__________________
ajanna, http://lb3f.lilypie.com/Ymgtp2.png http://by.lilypie.com/XkuJp2.png http://bobo-blog.glam.pl/ |
|
|
|
#2726 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
oooo, to ja muszę go sobie kupić jeśli działa. Też mam ostatnio obficie na maxa, bo nie biorę hormonów...
__________________
Szefowa wydziału ds. niemożliwych |
|
|
|
#2727 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Cytat:
A co do drinkowania to ja opuściłam się bardzo. Trzeba to nadrobić Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak czegoś zabronię to rzuca sie na podłogę z krzykiem, ale biorę ją na przetrzymanie.
__________________
"In running, it doesn't matter whether you come in first, in the middle of the pack, or last. You can say, 'I have finished.' There is a lot of satisfaction in that."
-Fred Lebow, New York City Marathon co-founder |
||||
|
|
|
#2728 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
no właśnie miałam od pordu dopiero 2 @ ale ta druga
olbrzymia Ajanna mam nadzieję, że te ziółka działają to mi się obecnie przydadzą - przed ciaza miałam malutkie @ i nie brałam hormonów Ajanna oby chłopcom zmiana klimatu dobrze zrobiła i dali Wam pospać Pola ma też nowy myk jak ja okrzyczę zwaliła psia miskę pełna karmy to przychodzi mnie pocalować - ciekawe czy zadziała na mame (najczęsciej niestety działa ) ![]() uciekam pracowac dalej
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
|
|
#2729 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
Zapomniałabym: dla wszystkich wątkowych nauczycielek duże buziaki
__________________
"In running, it doesn't matter whether you come in first, in the middle of the pack, or last. You can say, 'I have finished.' There is a lot of satisfaction in that."
-Fred Lebow, New York City Marathon co-founder |
|
|
|
#2730 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 655
|
Dot.: Dzieciaczki Czerwcowo-lipcowo-sierpniowe 2007 I Ich Szczęśliwe Mamy IV
przyłączam się do życzeń |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:36.





ale Adi jest boski do kwadratu, ma śliczne usta, będzie rwał dziewczyny
ale się dzieciaczki zmieniaja
od kilku dni prowadzi mnie do sypialni rozbiera sie - przynajmniej próbuje
i potem próbuje zakładać swój śpiworek - normalnie sie wzruszyłam co mnie wyrodnej matce sie nie zdarza ...
patrzę na nia i nie wierzę, że rok temu była robalem całkiem ode mnie zależnym ... ale mi sie zebrało ... 


![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
? No i przynajmniej zobaczyłam co modne w tym sezonie bo w ogóle nie mam pojęcia







rozjasnilyscie mi umysl 

. w pewnym momencie nawet wylądowałam z tego powodu u psychologa - ta fajna babka b mi wtedy pomogła
super okoliczność na przesiadywanie na lotnisku, podróż samolotem i autokarem 



